Związki zakończone w 2010 roku, czyli porozstaniowe offtopy z przymrużeniem oka ;)

[Fubizka]

lily, na ostatni semestr zwolnilam sie z pracy, zeby robic dyplom wiec teraz nie pracuje na stale, ewentualnie robie jakies zleconka, zeby troche kasy wpadlo.

[lily92920]

Napisane przez Fubizka

lily, na ostatni semestr zwolnilam sie z pracy, zeby robic dyplom wiec teraz nie pracuje na stale, ewentualnie robie jakies zleconka, zeby troche kasy wpadlo.

Fajnie. Ja szukam pracy, ale nie ma gdzie... Wszędzie chcą z doświadczeniem, na stałe, albo wogóle nie chcą!

[Fubizka]

Ja po maturze nie pracowałam w zawodzie (bo nie miałam zawodu ), tylko rozdawałam jakieś ulotki, gazety, z pośrednictwa pracy raz pracowałam w drukarni (masakra ) itp. Nie szukałam stałej pracy, tylko źródła finansowania swoich wojaży

A na studiach na 1 roku pracowałam bardzo mało, bo miałam zapiernicz ostry, a od 2 roku już w zawodzie i w sumie polecam, bo szkoda czasu, żeby przez całe studia pracować np za barem (wg mnie). Chociaż oczywiście jak nie było zupełnie nic, to też się chwytałam różnych dorywczych pierdółek

Teraz kończę studia i mam doświadczenia stałej pracy w zawodzie 2 lata łącznie + różne pomniejsze zlecenia. Więc nie mam problemu, że wszędzie chcą z doświadczeniem. Polecam

[Malla]

Fubizka - jak Lily pójdzie na biologię, to nie będzie miała zawodu oprócz miłosnego

[elvegirl]

tagi do tego wątku mnie doprowadzają do łez

[Malla]

Jeszcze 2 sloty zostały...

[Connff]

Napisane przez Malla

Jestem pocieszona, bo kupiłam 2 pary butów W Ryłku, bo mają modele na stopy krótkie i szerokie.

O, masz takie stopy jak ja .

Napisane przez siaaaa

Zapraszam.

Ja mu sama prędzej łomot spuszczę. Dzisiaj nie było aż tak tragicznie, na zajęciach cos zagadywał to ja, że przeszkadza mi i olewam go. A ten już nawet przytulać mnie zaczął. Nie ogarniam tych facetów. Czy oni muszą nas chcieć tylko wtedy gdy my ich nie chcemy
?

TAK!

Napisane przez wypalona

I po raaandce, szału ni ma Może za dużo wymagam, albo wybredna się zrobiłam nie wiem. Prawdziwego chłopa mi trzeba, a nie jakieś ciepłe kluchy

Oj, ciepłych kluch nie lubimy . Ale dobrze, że już na pierwszej randce się okazało. Przynajmniej masz go z głowy .

Napisane przez lily92920

Fajnie. Ja szukam pracy, ale nie ma gdzie... Wszędzie chcą z doświadczeniem, na stałe, albo wogóle nie chcą!

No bo przy szukaniu pracy nie możesz mówić, że tylko na wakacje!

Napisane przez Fubizka

Ja po maturze nie pracowałam w zawodzie (bo nie miałam zawodu ), tylko rozdawałam jakieś ulotki, gazety, z pośrednictwa pracy raz pracowałam w drukarni (masakra ) itp. Nie szukałam stałej pracy, tylko źródła finansowania swoich wojaży

A na studiach na 1 roku pracowałam bardzo mało, bo miałam zapiernicz ostry, a od 2 roku już w zawodzie i w sumie polecam, bo szkoda czasu, żeby przez całe studia pracować np za barem (wg mnie). Chociaż oczywiście jak nie było zupełnie nic, to też się chwytałam różnych dorywczych pierdółek

Teraz kończę studia i mam doświadczenia stałej pracy w zawodzie 2 lata łącznie + różne pomniejsze zlecenia. Więc nie mam problemu, że wszędzie chcą z doświadczeniem. Polecam

Po maturze (i na wakacjach w LO ) tak samo robiłam, jakieś zleconka głupie. Na początku studiów dorabiałam przez agencje pracy na inwentaryzacjach, rozkładaniu towarów, promocjach, nawet na taśmie się zdarzyło . A od połowy studiów na stałe pracuję, ale nie w zawodzie. Po pierwsze, w moim zawodzie nie da się znaleźć pracy płatnej przed skończeniem studiów, po drugie - w moim zawodzie praktyka do niczego się nie przydaje (i po co mi ich tyle było? :/), a poza tym chciałam jak najdłużej popracować sobie tak "normalnie", zanim pójdę do kieratu. I też nie żałuję

[lily92920]

Napisane przez Fubizka

Ja po maturze nie pracowałam w zawodzie (bo nie miałam zawodu ), tylko rozdawałam jakieś ulotki, gazety, z pośrednictwa pracy raz pracowałam w drukarni (masakra ) itp. Nie szukałam stałej pracy, tylko źródła finansowania swoich wojaży

A na studiach na 1 roku pracowałam bardzo mało, bo miałam zapiernicz ostry, a od 2 roku już w zawodzie i w sumie polecam, bo szkoda czasu, żeby przez całe studia pracować np za barem (wg mnie). Chociaż oczywiście jak nie było zupełnie nic, to też się chwytałam różnych dorywczych pierdółek

Teraz kończę studia i mam doświadczenia stałej pracy w zawodzie 2 lata łącznie + różne pomniejsze zlecenia. Więc nie mam problemu, że wszędzie chcą z doświadczeniem. Polecam

Ja pytam gdzie sie da. Ale raczej nie chcą. Sieciówki mają w ch*j pracowników... A lokalne to wiadomo... :/
Chciałabym na miesiąc, co by się nie nudzić i mieć grosz przy duszy!

Napisane przez Malla

Fubizka - jak Lily pójdzie na biologię, to nie będzie miała zawodu oprócz miłosnego

;<

Ja chce zrobić sobie potem podyplomówke i zostać cytologiem albo coś z genetyki, biologi molekularnej!

Napisane przez elvegirl

tagi do tego wątku mnie doprowadzają do łez

Mnie też!

Napisane przez Malla

Jeszcze 2 sloty zostały...

Trza pomyśleć. Może coś o worach pokutnych?

Napisane przez Connff

No bo przy szukaniu pracy nie możesz mówić, że tylko na wakacje!

Nie chce ich okłamywać!




Wogóle to się nawaliłam! Hihihi!

[Malla]

Lily - ciężko, ciężko o pracę po biologii w zawodzie, u mnie dużo osób robiło inne kierunki - pielęgniarstwo, farmację itp.

[lily92920]

Napisane przez Malla

Lily - ciężko, ciężko o pracę po biologii w zawodzie, u mnie dużo osób robiło inne kierunki - pielęgniarstwo, farmację itp.

Zobaczymy. Coś wymyślę na pewno!

[Malla]

Całkiem zgrabnie piszesz jak na nawaloną

[martuska2o]

Właśnie miałam pisać co Ty Malla Groszkowi o szkole piszesz jak jej miski trza ale widzę, że się 3ma

[kopamatakawa]

Jestem małpą i robię wodę z mózgu biednemu chłopakowi Ciągnie mnie do niego, ale nie chcę z nim nic ;/ Najgorsze jest to, że razem imprezujemy, bo jest z naszej paczki i jak popiję, to jestem miła i kochana dla niego, a potem jestem wredna sucz. Na szczęście on jest po ciężkim rozstaniu, więc się też nie wyrywa do przodu. Po prostu nie będę spożywać napojów wyskokowych przy tym ludziu i będzie dobrze, nie?

P.S. nie mieszajcie tequili z piwem...

lily chyba nie jesteś nawalona, albo masz słownik t9 w kompie

[lily92920]

Napisane przez Malla

Całkiem zgrabnie piszesz jak na nawaloną

Haha, szybko pisałam wieczorem pod wływem alko Miałam szczescie, ze nie strzelałam żadnymi pokemonami!





Boże, co za dzien. Moja babcia dostała zapalenia płuc. Mieszka 360 km od nas, ojcec nie może tam pojechać, ma wode w kolanie w poniedziałek do ściągnięcia. Jestem sama z nim. Siostra na wycieczce, mama w stolYcy. Mam tu niezłe gwiezdne wojny, bo ryczy na mnie, denerwuje się i wogóle do bani!

---------- Dopisano o 13:59 ---------- Poprzedni post napisano o 13:58 ----------

Napisane przez kopamatakawa

P.S. nie mieszajcie tequili z piwem...

Nie mieszajcie Sangrii z Tesco z Tigerem! :/

[wypalona]

Napisane przez siaaaa

Może za bardzo się starał, dlatego wypadł jako ciepły kluch?

Tak się starał, że ciągle ja musiałam gadać

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------

Napisane przez Malla

wypalona - czymże zasłużył sobie na miano kluchy?

Jakiś taki nierozgarnięty i wyglądał jakby się mnie bał

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:13 ----------

Napisane przez Connff

Oj, ciepłych kluch nie lubimy . Ale dobrze, że już na pierwszej randce się okazało. Przynajmniej masz go z głowy .

Oj nie lubimy, nie lubimy no tak przynajmniej nie będzie się już chłopak stresował

---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ----------

Napisane przez kopamatakawa

Jestem małpą i robię wodę z mózgu biednemu chłopakowi Ciągnie mnie do niego, ale nie chcę z nim nic ;/ Najgorsze jest to, że razem imprezujemy, bo jest z naszej paczki i jak popiję, to jestem miła i kochana dla niego, a potem jestem wredna sucz. Na szczęście on jest po ciężkim rozstaniu, więc się też nie wyrywa do przodu. Po prostu nie będę spożywać napojów wyskokowych przy tym ludziu i będzie dobrze, nie?

P.S. nie mieszajcie tequili z piwem...

O niedobra Ty musisz chyba przestać myśleć o tym że coś z tego może być. Jeśli ma być to będzie, samo przyjdzie, a jeśli po alkoholu jesteś dla niego cacy, to pij więcej

I piwa z białą czekoladą nie spożywajcie

[Fubizka]

Napisane przez lily92920

Ja pytam gdzie sie da. Ale raczej nie chcą. Sieciówki mają w ch*j pracowników... A lokalne to wiadomo... :/
Chciałabym na miesiąc, co by się nie nudzić i mieć grosz przy duszy!

A hotelarstwo i gastronomia? Tam lepiej zarobisz, niż w sklepie, gdzie płacą dosłownie grosze a za.pie.rniczać trzeba.

Ja chce zrobić sobie potem podyplomówke i zostać cytologiem albo coś z genetyki, biologi molekularnej!

To czemu nie idziesz na biotechnologie?!?!?!?

Napisane przez martuska2o

Właśnie miałam pisać co Ty Malla Groszkowi o szkole piszesz jak jej miski trza ale widzę, że się 3ma

Ja wczoraj też przegięłam pałę - zachowuję się jak nastolatka

Napisane przez kopamatakawa

P.S. nie mieszajcie tequili z piwem...

Napisane przez lily92920

Nie mieszajcie Sangrii z Tesco z Tigerem! :/

Napisane przez wypalona

I piwa z białą czekoladą nie spożywajcie

Ani piwa z ginem

[annonim]

Napisane przez kopamatakawa

P.S. nie mieszajcie tequili z piwem..

Napisane przez lily92920

Nie mieszajcie Sangrii z Tesco z Tigerem!

Napisane przez wypalona

I piwa z białą czekoladą nie spożywajcie

Napisane przez Fubizka

Ani piwa z ginem

W ogóle niczego nie mieszajcie

[Malla]

Napisane przez lily92920

Boże, co za dzien. Moja babcia dostała zapalenia płuc. Mieszka 360 km od nas

Dbajcie o nią, moja babcia umarła na powikłania po zapaleniu płuc, ja sama przechodziłam to już 2 razy.

Napisane przez wypalona

Tak się starał, że ciągle ja musiałam gadać
Jakiś taki nierozgarnięty i wyglądał jakby się mnie bał
I piwa z białą czekoladą nie spożywajcie

Może się bał? Przynajmniej nie cwaniakował, zależało mu. Dałabym mu drugą szansę, zachęciła go do mówienia, wypytywała.
Piwo z czekoladą? Bleee...

Napisane przez Fubizka

To czemu nie idziesz na biotechnologie?!?!?!?

No właśnie.

Napisane przez annonim

W ogóle niczego nie mieszajcie

[lily92920]

Napisane przez Fubizka

A hotelarstwo i gastronomia? Tam lepiej zarobisz, niż w sklepie, gdzie płacą dosłownie grosze a za.pie.rniczać trzeba.


To czemu nie idziesz na biotechnologie?!?!?!?

Tam trzeba zrobić te testy z sanepidu, co wkładasz jakiś papierek do tyłka i takie tam, i na to też się trochę czeka.

Byłam w klasie humanistycznej, co było wieklim błędem dla mnie! :/

Napisane przez Malla

Dbajcie o nią, moja babcia umarła na powikłania po zapaleniu płuc, ja sama przechodziłam to już 2 razy.

Na szczęście zadzwonił lekarz ze szpitala i powiedział, że to TYLKO przeziębienie. Ale dla niej to i tak aż za dużo. Juz raz miała zapalenie płuc i ledwo wylazła!

[Fubizka]

Napisane przez lily92920

Tam trzeba zrobić te testy z sanepidu, co wkładasz jakiś papierek do tyłka i takie tam, i na to też się trochę czeka.

Papierek do tyłka? Kupę się robi do pojemnika i zanosi do badań 3 dni z rzędu trzeba iść a potem dostajesz papiery - żadna filozofia

Byłam w klasie humanistycznej, co było wieklim błędem dla mnie! :/

No ale biologię jak rozumiem zdawałaś. Matmę musiałaś, bo teraz jest obowiązek. Od kiedy wiesz, że chcesz być tym cytologiem/biologiem molekularnym itd? Bo jeśli nie od 2 tygodni wstecz, to nie rozumiem o co się rozchodzi
Ja bym się zastanowiła poważnie na Twoim miejscu, bo to jest poważna sprawa, szkoda by było za 5 lat stwierdzić "Boże, co ja zrobiłam".

[Connff]

Napisane przez Malla

Dbajcie o nią, moja babcia umarła na powikłania po zapaleniu płuc, ja sama przechodziłam to już 2 razy.

Może się bał? Przynajmniej nie cwaniakował, zależało mu. Dałabym mu drugą szansę, zachęciła go do mówienia, wypytywała.
Piwo z czekoladą? Bleee...

No właśnie.

Straszne, a co najgorsze - mój aktualny obiekt tak właśnie lubi. Fuuuuuuuuuu... !

Napisane przez lily92920

Tam trzeba zrobić te testy z sanepidu, co wkładasz jakiś papierek do tyłka i takie tam, i na to też się trochę czeka.

Byłam w klasie humanistycznej, co było wieklim błędem dla mnie! :/





Na szczęście zadzwonił lekarz ze szpitala i powiedział, że to TYLKO przeziębienie. Ale dla niej to i tak aż za dużo. Juz raz miała zapalenie płuc i ledwo wylazła!

Ja byłam w mat-fizie, a jestem na (jakby nie patrzeć) humanistycznych studiach.

Będzie dobrze. Wyjdzie z tego!

Napisane przez Fubizka

Ja bym się zastanowiła poważnie na Twoim miejscu, bo to jest poważna sprawa, szkoda by było za 5 lat stwierdzić "Boże, co ja zrobiłam".

Szkoda by było. Teoretycznie można zawsze zmienić kierunek, ale w praktyce mam kumpla, który poszedł na tragiczne studia i... właśnie je kończy, chociaż co roku miał zamiar zmieniać. Czyli jednak siła rozpędu działa...

[annonim]

Napisane przez Connff

Teoretycznie można zawsze zmienić kierunek

weź pod uwagę, że teraz to nie będzie takie łatwe - wchodzą opłaty za studia (gratis będzie bodajże 12 semestrów)

[ilo16na]

Lily przemysl dobrze ta biologie..
Ja w grupie mam dziewczyne z mgr z mikrobiologii i szukala pracy w zawodzie pol roku i nie znalazla.. pracuje w gospodarce odpadami(gdzie w ogole nie byl potrzebny mgr) i mowi ze 5 lat w sumie zmarnowala..
A magistra obronila na 5 i te studia robila wlasnie z pasja i pracy w zawodzie nie ma..

[kimi1000]

Napisane przez elvegirl

Ja ostatnio zauważyłam pozytyw tego, że mam faceta prawie swojego wzrostu - w końcu kark mnie nie boli i mogę swobodnie mu w oczy zaglądać

mnie to raczej nie czeka, różnica wzrostu pomiędzy nami to 34 cm. Pomagaja szpilki.

Napisane przez annonim

W ogóle niczego nie mieszajcie

Amen.

siaaa spod jakiego znaku zodiaku jest Pachnący?

[Fubizka]

Napisane przez annonim

weź pod uwagę, że teraz to nie będzie takie łatwe - wchodzą opłaty za studia (gratis będzie bodajże 12 semestrów)

No ale to nie jest powód, żeby spierniczyć sobie ok 30 lat pracy zawodowej! Pamiętajmy, że trzeba na to patrzeć w takiej perspektywie a nie w perspektywie półrocznej. Znam mnóstwo ludzi, którzy zmienili kierunek i są z tego powodu mega szczęśliwi, bo idąc na studia jeszcze nie wiedzieli czego chcą od życia a po roku - dwóch się dowiedzieli I to wcale nie są zmarnowane 2 lata, jeśli mają Cię doprowadzić do tego co chcesz robić w życiu. A jeśli 12 semestrów ma być darmowych, to akurat, bo studia trwają 10 semestrów Zresztą z mojego rocznika mnóstwo osób poprawiało maturę, lub pisało dodatkowo inne przedmioty właśnie po to, żeby dostać się na wymarzone studia. Minęło 5 lat i uwierzcie mi, już nikt nie zastanawia się nad tym rokiem "w plecy". Bo przed sobą mamy kilkadziesiąt lat pracy w zawodzie. Za to żal mi mojej koleżanki z roku, która studiowała tak właśnie z rozpędu i teraz powoli przychodzi do szukania sobie stałej pracy, to ona jest załamana, bo ona nie chce tego robić, ma zupełnie inne zainteresowania. A teraz zacząć drugie studia to już jest grubszy problem...

[zjedzmniebejbe]

kimi, znasz się na znakach zodiaków? i w ogóle wierzysz w to? weź Ty mi powiedz kto pasuje dla raka!

[lily92920]

Napisane przez zjedzmniebejbe

kimi, znasz się na znakach zodiaków? i w ogóle wierzysz w to? weź Ty mi powiedz kto pasuje dla raka!

Mam nadzieje, że Bliźnięta!!! (rak - ow, ja bliźniak! )

---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:02 ----------

Napisane przez Fubizka

Papierek do tyłka? Kupę się robi do pojemnika i zanosi do badań 3 dni z rzędu trzeba iść a potem dostajesz papiery - żadna filozofia


No ale biologię jak rozumiem zdawałaś. Matmę musiałaś, bo teraz jest obowiązek. Od kiedy wiesz, że chcesz być tym cytologiem/biologiem molekularnym itd? Bo jeśli nie od 2 tygodni wstecz, to nie rozumiem o co się rozchodzi
Ja bym się zastanowiła poważnie na Twoim miejscu, bo to jest poważna sprawa, szkoda by było za 5 lat stwierdzić "Boże, co ja zrobiłam".

O, bo mi kuzyn i koleżanka mówili, że testy z jakimś papierkiem robili!

Nie zdawałam biologii, wybrałam sobie taki index w konkursie. Matme musiałam, więc podstawa. I tak ledwo co...

Napisane przez ilo16na

Lily przemysl dobrze ta biologie..
Ja w grupie mam dziewczyne z mgr z mikrobiologii i szukala pracy w zawodzie pol roku i nie znalazla.. pracuje w gospodarce odpadami(gdzie w ogole nie byl potrzebny mgr) i mowi ze 5 lat w sumie zmarnowala..
A magistra obronila na 5 i te studia robila wlasnie z pasja i pracy w zawodzie nie ma..

Akurat z mikrobiologią nie miałabym problemów jeśli chodzi o pracę.

[kimi1000]

Napisane przez zjedzmniebejbe

kimi, znasz się na znakach zodiaków? i w ogóle wierzysz w to? weź Ty mi powiedz kto pasuje dla raka!

Nie znam sie na tym, nie wierzę w takie rzeczy, ale kilka cech charakteru spotkałam u tych samych osób spod tego samego znaku zodiaku.
Ja jestem wodnikiem, ale śmiało mogłąbym sie podpisać pod horoskopem dla skorpiona
Moja mama jest rakiem, tata rybą. Uważam, że kompletnie nietrafione połączenie.

Napisane przez lily92920

Mam nadzieje, że Bliźnięta!!! (rak - ow, ja bliźniak! )

http://chcebycpiekna.pl/artykul/21/j...zna_w_lozku/12

[zjedzmniebejbe]

Napisane przez lily92920

Akurat z mikrobiologią nie miałabym problemów jeśli chodzi o pracę.

Nienawidzę mikrobiologii, mikrobiologów, mikroorganizmów, mikrobakterii, mikrowirusów, katedry mikrobiologicznej, tych niebieskich mikro - fartuchów i wszystkiego co kojarzy się ze słowem MIKROBIOLOGIA.. a moja wiedza na ten temat też jest mikroskopijna..

tak tak, mam wesołe wspomnienia z pierwszym semestrem kiedy to o mały włos nie odpadłam z roku przez ten przedmiot.. podziękujmy szanownym mikrobiologom którzy chcieli nas uwalić (ale im się nie udało, huahuahua) , amen.



kimi, słyszałam że jesteś ze Śląska, czy źle słyszałam?

[Fubizka]

lily, moim celem nie jest namówienie Cię do zmiany kierunku ani nic w ten deseń. Tylko jeśli jest jakiś kierunek, na który chciałabyś iść bardziej i który otworzyłby Ci więcej drzwi w przyszłości, to naprawdę nie jest takim wielkim problemem zdać matmę rozszerzoną za rok. I tak trudniejsze rzeczy będziesz musiała zdawać na studiach i sobie poradzisz. Bariera jest tylko psychiczna, jak się ją przełamie, to potem jest z górki. Jeśli chcesz studiować biologię, to ok, ale jeśli poszłaś tam bo wygrałaś indeks, to bez sensu.

Zmiana tematu - chcę takie: http://allegro.pl/bezowe-czolenka-z-...614104562.html