Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)

[Bazille]

Napisane przez vidia9

My wybraliśmy taki nebulizator, aby już był i dla nas i dla dziecka testowany już, jest ok

My po wizycie, waga ok.3300-3500 gramów, rozwarcie na 1cm , szyjka miękka na 1cm, główka nisko, także według dr kilka dni nam zostało, oby

Ooo, jak już szyjka miękka to dobry znak. Kto wie, może lada moment/ lada dzień i akcja ruszy. Powodzenia. A jak na ktg, są już jakieś skurcze? I jak twardnienia brzucha?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aga_fe]

Napisane przez whimxx

Bazille, super, że u Was wszystko w porządku Domyślam się, że na froum teraz zdecydowanie deficyt czasu

Aga_fe, mocne kciuki za jutro, spokojnej cesarki (można tak zyczyc? No, oby bez komplikacji!) daj znać czy z Wami jutro wszystko ok <3 <3

Fufka, "aby być piękną trzeba pocierpieć" z brzuchem ciążowym i potrzebą ogolenia nóg widocznie nabiera nowego znaczenia Dobrze, że poważniej się nie ciachnęłaś.

Justyna, daj znać, jak Wam się Avent sprawdzi. Jak Wasze samopoczucie ogólnie teraz? I Twoje zdrowie, przechodzą trochę te plecy?

Stokrotka, śmiesznie z tą zmianą brodawek. Ciało kobiety to się jednak umie przystosować Jak tam u Ciebie, u Was?

Vidia, my ostatnio podobnie "lecimy" widzę z tymi bólami, wizytami - też dzisiaj miałam. Daj znać, jak Twoja!

Majkela - wroooocłaaaaw <3 Moje ukochane polskie miasto, spędziłam tam 6 pięknych lat. Zazdroszczę pogody. I uważaj też na siebie!


U mnie po wizycie wszystko ok, mała jest już główką głęboko i na pewno się nie obróci. Przepływy, łożysko i wody idealnie. Przykoksiła konkretnie od ostatniego razu, waży ok 2,6 kg, ma mieć ok 3,2-3,3 przy porodzie. Lekarz też mi powiedział, że zapowiada się, że mała wyjdzie raczej bliżej tego Polskiego terminu (24.03) niż norweskiego (31.03) co mnie bardzo cieszy. Jeżeli się sprawdzi to został mi mniej niż miesiąc <3

Dlatego siedzę na i dodaję do koszyka teraz, zamówienie z ikei poszło (cały czas u nas zamknięte -.-), teraz własnie kupiłam laktator i starter kita z medeli, ma tam tę calmę - zobaczymy.

Ooo, właśnie! Doświadczone Mamy i nasze Nowe Mamy - poduszka do karmienia! Przydaje się? Używacie? Nie wiem, czy kupować teraz czy wstrzymać się do "po porodzie"

Dzięki za info o Waszych kotach, mam nadzieje, że mój również straci zainteresowanie dostawką po tym jak będzie tam mały, płaczący człowieczek )))

Ja kupowałam po porodzie i żałowałam ze tak późno dla mnie było mega ułatwienie. Tak to kombinowałam z poduszkami z domu ale żadna mi nie podpasowała... ta do karmienia była wybawieniem

Napisane przez vidia9

My wybraliśmy taki nebulizator, aby już był i dla nas i dla dziecka testowany już, jest ok

My po wizycie, waga ok.3300-3500 gramów, rozwarcie na 1cm , szyjka miękka na 1cm, główka nisko, także według dr kilka dni nam zostało, oby

Ooo to też już coś powoli się szykuje


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pani_smith]

Łooooo pani, miękka szyjka i 1 cm... To brzmi jak dzidziuś po weekendzie!

[vidia9]

Napisane przez Bazille

Ooo, jak już szyjka miękka to dobry znak. Kto wie, może lada moment/ lada dzień i akcja ruszy. Powodzenia. A jak na ktg, są już jakieś skurcze? I jak twardnienia brzucha?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Brzuch mam twardy, bóle okresowe kręgosłupa od poniedziałku codziennie są, ale KTG lekarka mi jeszcze nie robiła ani razu taką ma taktykę widocznie, wizytę mam na 16.03 na termin porodu według OM ale sama mówi że nie realny jest wierzę w ten weekend, termin z USG, pełnia...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pani_smith]

Że się tak glupio spytam, co to nebulizator i do czego służy?

---------- Dopisano o 21:17 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ----------

Swoją drogą, dzidziuś mi się tak ułożył, że jak kopnął w żołądek to mi obiad nosem wyszedł 😖 chyba będę dziś spać na siedzaco - nie doświadczyłam dotąd zgagi czy refkuksu, no ale skubany tak celnie trafia, że zaraz oszaleję

[Bazille]

Napisane przez pani_smith

Że się tak glupio spytam, co to nebulizator i do czego służy?

---------- Dopisano o 21:17 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ----------

Swoją drogą, dzidziuś mi się tak ułożył, że jak kopnął w żołądek to mi obiad nosem wyszedł chyba będę dziś spać na siedzaco - nie doświadczyłam dotąd zgagi czy refkuksu, no ale skubany tak celnie trafia, że zaraz oszaleję

Wow, współczuję. Mi to się nie zdarzało, jedynie rozciąganie po bokach.
Nebulizator - to poprostu sprzęt do inhalacji jak jest się chorym i chce się lepiej odksztuszac, pomaga przy dużym zaflegmieniu. Głównym płynem do inhalacji jest sól fizjologiczna plus leki na daną chorobę. Standardowa sól ma 0.9 procent zawartości NaCl, ja przy Corce dostaję 3% na katar, a 6% jak już jest kaszel. Słabsze nie mają sensu, bo nic nie pomagają mojej Corce.
Wiele razy nas to wyciągnęło z dalszego rozwoju zapaleń oskrzeli czy płuc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:41 ---------- Poprzedni post napisano o 21:39 ----------

Napisane przez vidia9

Brzuch mam twardy, bóle okresowe kręgosłupa od poniedziałku codziennie są, ale KTG lekarka mi jeszcze nie robiła ani razu taką ma taktykę widocznie, wizytę mam na 16.03 na termin porodu według OM ale sama mówi że nie realny jest wierzę w ten weekend, termin z USG, pełnia...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To zdecydowanie akcja już się toczy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[vidia9]

Tylko ten dodatni GBS mnie stresuje lekarka mnie zapewnia żeby po prostu jechać natychmiast jak wody odejdą i bez stresu, do szpitala mamy 30minut

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[whimxx]

Vidia, łoooo, to ładnie!!!! Skoro Aga_fe się melduje jutro z Maleństwem, to obstawiam u Ciebie trzy dni później = poniedziałek, hahaha


Aga_fe - dzięki!!! W takim razie jeszcze to jutro dokupię <3

Pani_smith - miałam identycznie to samo kilka dni temu, do 1:30 siedziałam pionowo i patrzyłam w sufit -.- więc trzymam kciuki, żeby jednak udało Ci się położyć szybciej

[vidia9]

Napisane przez whimxx

Vidia, łoooo, to ładnie!!!! Skoro Aga_fe się melduje jutro z Maleństwem, to obstawiam u Ciebie trzy dni później = poniedziałek, hahaha


Aga_fe - dzięki!!! W takim razie jeszcze to jutro dokupię <3

Pani_smith - miałam identycznie to samo kilka dni temu, do 1:30 siedziałam pionowo i patrzyłam w sufit -.- więc trzymam kciuki, żeby jednak udało Ci się położyć szybciej

Ha ha, pasuje, zamawiam taki termin

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Roma1987]

Aga_fe jaka poducha Ci się sprawdziła do karmienia?



Pani smith nebulizator jeszcze do sterydów wziewnych się stosuje, żeby uniknąć antybiotyków tylko punktowo działać, jest u pana tabletki analiza nebulizatorow ja tez będę kupować niedługo pewnie



Vidia to co, synchronizujesz się razem ze mną na poniedziałek?

ładna data 01.03, zapraszam, chłopaki maja ten sam sweterek ze smyka, narodziny tez mogą razem mieć

[vidia9]

Napisane przez Roma1987

Aga_fe jaka poducha Ci się sprawdziła do karmienia?



Pani smith nebulizator jeszcze do sterydów wziewnych się stosuje, żeby uniknąć antybiotyków tylko punktowo działać, jest u pana tabletki analiza nebulizatorow ja tez będę kupować niedługo pewnie



Vidia to co, synchronizujesz się razem ze mną na poniedziałek?

ładna data 01.03, zapraszam, chłopaki maja ten sam sweterek ze smyka, narodziny tez mogą razem mieć

Z chęcią, już mi tak ciężko funkcjonować że pasuje, poniedziałek idealnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Justysia2203]

Dzień dobry
Dziewczyny gratuluję ujemnych wyników, udanych wizyt

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 04:48 ---------- Poprzedni post napisano o 04:45 ----------

Napisane przez pani_smith

@Justysia2203 - na sto procent: avent 0, comotomo, mimijumi, calma, mam 0. Te mam zapisane jako najtrudniejsze/najwolniejsze (niestety niepozapisywalam tych srednicg)

Dzięki, TŻ kupił Avent bo była akurat w aptece je trochę jakby wolniej i nie słychać bulgotanie w brzuszku, niestety nadal zachłyśnięcia są chyba będzie musiała z tego wyrosnąć, ulewanie też nie minęło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 04:51 ---------- Poprzedni post napisano o 04:48 ----------

Napisane przez Bazille

A dziekuje,ze pytasz. Na szczescie do przodu,z kazdym dniem coraz lepiej. Synus fajnie je z piersi,noce rozne,jednej nocy przespi 3 godziny w ciagu,a drugiej nadrabia i pobudki co godzine. Rodzenstwo nadal zakochane,teraz doszly bitwy,kto ma wozek pchac.
Z moja kondycja tez sie powoli uklada. Troche dziwnie,ale po porodzie tak mi sie nasilil ten zespol ciesni nadgarstka,ze momentami juz nie wyrabialam.Powinno odpuszczac,a tu w druga strone. I w sobote oswiecilo mnie i napisalam do fizjo mojej Corki i ona wyslala mi fotki jakie ciwczenia robic. Zrobilam kilka serii i czulam chwilowa ulge,a nastepnego dnia odpuscil mi jeden opuszek palca,ktory najbardziej bolal. Doslownie cud,ulga niesamowita.


Majkela to troche sie nazbieralo tego.Mam nadzieje,ze juz nic wiekszego sie Tobie ni eorzytrafi,a porod bedzie jednym z najlzejszych i juz na dniach.

Aaaaa to jeszcze nie ma tragedii chyba ze spaniem?
Ale super że rodzeństwo tak się zaangażowało
Kurcze dobrze że ta fizjo Cię podarowała, oby szybko przeszło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Justysia2203]

Napisane przez aga_fe

Hej. Ja sobie siedzę w szpitalu, nudy straszne
Jednak cc ma być jutro rano. Badania mam już chyba wszystkie i czekam.... stwierdziłam że dziś poświęcę ten czas.na pooglądanie jak trzymać noworodka. Bo już chyba nie pamiętam Będzie dobrze bierz leki, a jak zaczyna boleć to mów pielęgniarkom. Jak będą mogły to coś dołożą. Anestezjolog też mi tak mówiła że lepiej wcześniej poprosić niż za późno.Super! A jak z resztą planów przed porodem? Bo pamiętam że miałaś ich sporo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Powodzenia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Justysia2203]

Napisane przez Roma1987

Bazille super ze u Was wszystko ok, a te ćwiczenia od fizjo to kurcze mega sprawa jest, jeszcze niedawno mało kto korzystał z tego i potem się tylko stan pogarszał, a to są jednak ważne sprawy bo chodzi o zdrowie, chociaż niektórzy nadal uważają to za fanaberie „za moich czasów takich rzeczy nie było i jakoś się żyło” tylko nie kazdy chce podpierać się laska w wieku 60 lat...



Ja dziś 39+3, tykająca bomba ale nic się chyba nie dzieje, w niedziele wieczorem wyruszam do szpitala aaaa

O matko już 39?!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Justysia2203]

Napisane przez majkela12

Bazille dziekuje cieszę się że u Was wszystko dobrze
aga fe relaksuj się o ile się da w szpitalu. Super, że jutro przytulisz swojego bobaska.
Roma do niedzieli szybko zleci.

Zapomniałam, żeby nie było w życiu tak łatwo, najmłodszy na kwarantannie. Chociaż w domu sie nie nudzę. Okna wczoraj umylam, trzeba korzystać z wiosny w lutym dzisiaj np. we Wrocławiu 20C

Wysłane z mojego SM-J500F przy użyciu Tapatalka

Reszta domowników też kwarantanna?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Justysia2203]

Napisane przez stookrotka1991

Pogoda super żal w domu siedzieć zapewne
Co do herbatki liści malin to polecam ja piłam ale ile pomogła to nie wiem. Dla mnie akurat smak był obojętny

Ja jeszcze w szpitalu, jutro wychodzimy więx czekam na ten dzień jak na zbawienie, nie ma to jak w domu. Z małym się zapoznajemy i próbujemy KP zobaczymy czy się rozkręci tak aby utrzymać korzystam z porad doradcy i powiem wam ze nie jest tak źle ale będę musiała mieć nakładki medela

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na pewno się rozkręci, spokojnie och super że już wychodzicie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 05:06 ---------- Poprzedni post napisano o 04:58 ----------

Napisane przez whimxx

Bazille, super, że u Was wszystko w porządku Domyślam się, że na froum teraz zdecydowanie deficyt czasu

Aga_fe, mocne kciuki za jutro, spokojnej cesarki (można tak zyczyc? No, oby bez komplikacji!) daj znać czy z Wami jutro wszystko ok <3 <3

Fufka, "aby być piękną trzeba pocierpieć" z brzuchem ciążowym i potrzebą ogolenia nóg widocznie nabiera nowego znaczenia Dobrze, że poważniej się nie ciachnęłaś.

Justyna, daj znać, jak Wam się Avent sprawdzi. Jak Wasze samopoczucie ogólnie teraz? I Twoje zdrowie, przechodzą trochę te plecy?

Stokrotka, śmiesznie z tą zmianą brodawek. Ciało kobiety to się jednak umie przystosować Jak tam u Ciebie, u Was?

Vidia, my ostatnio podobnie "lecimy" widzę z tymi bólami, wizytami - też dzisiaj miałam. Daj znać, jak Twoja!

Majkela - wroooocłaaaaw <3 Moje ukochane polskie miasto, spędziłam tam 6 pięknych lat. Zazdroszczę pogody. I uważaj też na siebie!


U mnie po wizycie wszystko ok, mała jest już główką głęboko i na pewno się nie obróci. Przepływy, łożysko i wody idealnie. Przykoksiła konkretnie od ostatniego razu, waży ok 2,6 kg, ma mieć ok 3,2-3,3 przy porodzie. Lekarz też mi powiedział, że zapowiada się, że mała wyjdzie raczej bliżej tego Polskiego terminu (24.03) niż norweskiego (31.03) co mnie bardzo cieszy. Jeżeli się sprawdzi to został mi mniej niż miesiąc <3

Dlatego siedzę na i dodaję do koszyka teraz, zamówienie z ikei poszło (cały czas u nas zamknięte -.-), teraz własnie kupiłam laktator i starter kita z medeli, ma tam tę calmę - zobaczymy.

Ooo, właśnie! Doświadczone Mamy i nasze Nowe Mamy - poduszka do karmienia! Przydaje się? Używacie? Nie wiem, czy kupować teraz czy wstrzymać się do "po porodzie"

Dzięki za info o Waszych kotach, mam nadzieje, że mój również straci zainteresowanie dostawką po tym jak będzie tam mały, płaczący człowieczek )))

Mała dziś lekko pokazuje rożki ale i tak uważam że jest mega spokojna fizjo dziś powiedziała że praca z nią to czysta przyjemność więc obrosłam w piórka, koleje tejpy założone, aż boje się jak będziemy je ściągać
Plecy niestety nie ustępują... Dziś wizyta u rodzinnego to będę prosić o skierowanie do fizjo.
Jaki laktator wybrałaś?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pani_smith]

@Aga_fe - dziś przede wszystkim Tobie życzę cudownego dnia, choć jesli u pozostałych też się coś zadziało, jakieś małe wywołanko, ten tego, to niech idzie jak z płatka.



Przespałam całą noc, ale jednak na pół siedząco. Jak tylko sie kładłam na płasko miałam wrażenie że mi wszystko wypływa (a mlodenu się wtedy jeszcze chętniej kopało) , a że wcześniej się ostro zakrztusiłam, to już i tak mam wszystko w okolicy gardla i krtani podrażnione na maxa (jakieś domowe sposoby na to?).



Wiecie co mi przyszło na myśl... Powinnam posadzić świeże kwiatki na balkonie 😂 mam raptem 3 korytka, ale od rana obmyślam jak to zrobić bez zginania się i co mi przeżyje (chyba nic, jeszcze zapowiadają powrót śniegów). Ale plan obmyślę, jakby Dzidziuś czekał do 2 pol. marca....



Tymczasem lecę do urzędu a potem obczaję te nebulizatory. Nigdy z tego nie korzystałam, ale ja w sumie nie byłam chorowitym dzieckiem. No i sterylizatory. I wanienki. Zmuszę Starego, żebyśmy w końcu zamknęli temat wyprawki

[stookrotka1991]

U nas w miarę ok karmienie piersią idzie jak krew z nosa mam nadzieję że jak wrócimy to jakiś się to rozkręci bo tutaj nie ma takich warunków jak w domu. Nie wiem ale mam taką nadzieję już jestem podlamana nie jest to takie piękne i proste niestety. Póki co dokarmiam mm i tyle nie mam wyjścia.

Co do nebulizatora to też już mam kupiony w domu w razie czego

Dzisiaj wychodzimy mam nadzieję że nic się nie zmieni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fufka]

Aga fe trzymamy kciuki

Stokrotka początki karmienia chyba nigdy nie są łatwe, w ogóle dzieci nie są łatwe spokojnie wszystko się ułoży. Super,.że wracacie do domu.

Pani Smith nie ma sensu jeszcze czegoś sądzić, chyba że myślisz co posadzić w maju tak połowa mają to jest dobry termin, bo po tzw. zimnych ogrodnikach nie powinno być już mrozu. Wcześniej to tylko wydasz niepotrzebnie hajs i się zmęczysz ja w tym roku raczej odpuszczę ogródek, teraz nie będzie czasu ani sił, żeby się tym zająć. Tyle co TŻ zrobi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[vidia9]

@Aga_fe - powodzenia

Ehh, też dziś nie pospałam, po 2 miałam pobudkę na godzinę, ból okresowy, jakoś zasnęłam.

Na podrażnione gardło to może siemię lniane?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:48 ---------- Poprzedni post napisano o 07:46 ----------

Napisane przez stookrotka1991

U nas w miarę ok karmienie piersią idzie jak krew z nosa mam nadzieję że jak wrócimy to jakiś się to rozkręci bo tutaj nie ma takich warunków jak w domu. Nie wiem ale mam taką nadzieję już jestem podlamana nie jest to takie piękne i proste niestety. Póki co dokarmiam mm i tyle nie mam wyjścia.

Co do nebulizatora to też już mam kupiony w domu w razie czego

Dzisiaj wychodzimy mam nadzieję że nic się nie zmieni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trzymam kciuki za wyjście szpital na pewno pod kątem laktacji potęguje stres, w domu będzie lepiej na pewno

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Roma1987]

Stokrotka kciuki za dzisiejsze wyjście w domu pewnie na spokojnie rozkrecicie karmienie

Aga_fe powodzenia! To już dziś ! )))))



Vidia nie urodziłaś w nocy ? pytam bo w genach może masz ekspresowe rozwiązanie



Pani smith tez wczoraj myślałam o ogródku, ze trzeba winogron przyciąć jak wrócimy z młodym do domu, ze muszę pomidorki wysiac do skrzynek i jakieś inne warzywka, rzedzuche na Wielkanoc mam nadzieje ze mały da matce trochę wytchnienia od czasu do czasu żeby sobie w ziemi pogrzebała latem

[vidia9]

Napisane przez Roma1987

Stokrotka kciuki za dzisiejsze wyjście w domu pewnie na spokojnie rozkrecicie karmienie

Aga_fe powodzenia! To już dziś ! )))))



Vidia nie urodziłaś w nocy ? pytam bo w genach może masz ekspresowe rozwiązanie



Pani smith tez wczoraj myślałam o ogródku, ze trzeba winogron przyciąć jak wrócimy z młodym do domu, ze muszę pomidorki wysiac do skrzynek i jakieś inne warzywka, rzedzuche na Wielkanoc mam nadzieje ze mały da matce trochę wytchnienia od czasu do czasu żeby sobie w ziemi pogrzebała latem

Nie udało się oby tak było

Dziewczyny, poczekajcie z tymi ogrodowymi pracami, jeszcze będzie zimno ale też mnie ciągnie mega do tego, czuć wiosnę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Justysia2203]

Napisane przez stookrotka1991

U nas w miarę ok karmienie piersią idzie jak krew z nosa mam nadzieję że jak wrócimy to jakiś się to rozkręci bo tutaj nie ma takich warunków jak w domu. Nie wiem ale mam taką nadzieję już jestem podlamana nie jest to takie piękne i proste niestety. Póki co dokarmiam mm i tyle nie mam wyjścia.

Co do nebulizatora to też już mam kupiony w domu w razie czego

Dzisiaj wychodzimy mam nadzieję że nic się nie zmieni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas karmienie w szpitalu też było masakryczne... To jest chyba klasyk. Nie przejmuj się
Ja obecnie głównie karmię kpi + mm (jak brakuje), jeszcze zazwyczaj na początek podaje jej cyca. Położna jak zobaczyła nas schemat karmienia to zaproponowała żeby przejść tylko na mm bo inaczej możemy się wykończyć no ale ja jeszcze liczę że Mia się bardziej ożywi i będziemy karmić tylko cycem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[stookrotka1991]

Właśnie chciałabym chyba w domu bardziej rozkręcić laktacje i wtedy dokarmiać mm tym co szpital zapewnia bo widzę że mały dobrze reaguje fakt szpital to stres, jest doradca laktacyjny i fajnie nawet pomaga ale kurcze no jest ciężko 🤨 zobaczymy grunt to chyba nie nastawiać się na nic

To co który kolejny bobas na świecie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Roma1987]

Czekamy na info od Agi

[whimxx]

Stokrotka, trzymam kciuki, żeby nic się nie zmieniło i żebyście dzisiaj wyszli <3 na pewno w domu w swoim komfortowym miejscu będzie lepiej


Justyna - super, że Mia taka "ugodowa" i podatna na współprace, oby tak było jak najdłużej a to Malutka ma tejpy, tak? Ciekawe, nie miałam pojęcia, że takim maluszkom się zakłada. Zaproponowała, bo możecie się wykończyć, bo...? Pytam, bo jeszcze to wszystko jest abstrakcja dla mnie, jak to wygląda: że ciężko KPI + cyc + mm, tak?

Kupiłam Medela Swing Flex - chciałam zwykły swing, ale nie wiem czemu, chyba odkąd wyszedł Flex to te zwykłe swingi są tu niedostępne, bo nie nie mogłam nigdzie znaleźć...

Mam nadzieję, że u Agi wszystko OK i niedługo da znać <3

[Bazille]

Napisane przez Justysia2203

U nas karmienie w szpitalu też było masakryczne... To jest chyba klasyk. Nie przejmuj się
Ja obecnie głównie karmię kpi + mm (jak brakuje), jeszcze zazwyczaj na początek podaje jej cyca. Położna jak zobaczyła nas schemat karmienia to zaproponowała żeby przejść tylko na mm bo inaczej możemy się wykończyć no ale ja jeszcze liczę że Mia się bardziej ożywi i będziemy karmić tylko cycem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Powiem Ci, że samo ściąganie mleka nie jest też takie korzystne dla całego procesu laktacji. Niestety, wiem to z teorii, ale i też praktyki. Przy Corce udało mi się utrzymać niecałe 10 tygodni. I z każdym dniem tego mleka było coraz mniej. Udawało mi się ściągnąć max jedną buteleczkę. Mała nie mogła jeść z cycusia, bo serduszko się męczyło. Była karmiona moim mlekiem plus większość mm przez sondę.
Także dobrze byłoby, gdybyś jak najwięcej przystawiała Milutka do piersi, nawet tylko po to, żeby troszkę possala i nie zatraciła odruchu ssania z piersi. Ze smoczka nie natrudzi się tak jak z piersi i dobrze byłoby, gdyby nie zapomniała o naturalnym ssaniu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Justysia2203]

Napisane przez whimxx

Stokrotka, trzymam kciuki, żeby nic się nie zmieniło i żebyście dzisiaj wyszli <3 na pewno w domu w swoim komfortowym miejscu będzie lepiej


Justyna - super, że Mia taka "ugodowa" i podatna na współprace, oby tak było jak najdłużej a to Malutka ma tejpy, tak? Ciekawe, nie miałam pojęcia, że takim maluszkom się zakłada. Zaproponowała, bo możecie się wykończyć, bo...? Pytam, bo jeszcze to wszystko jest abstrakcja dla mnie, jak to wygląda: że ciężko KPI + cyc + mm, tak?

Kupiłam Medela Swing Flex - chciałam zwykły swing, ale nie wiem czemu, chyba odkąd wyszedł Flex to te zwykłe swingi są tu niedostępne, bo nie nie mogłam nigdzie znaleźć...

Mam nadzieję, że u Agi wszystko OK i niedługo da znać <3

No właśnie z tymi tejpami to nawet znajome fizjo są zdziwione i pierwszy raz słyszą ale daje to efekty, tylko zdejmowanie jest masakryczne Fizjo powiedziała że jeszcze dwie wizyty i nóżki będą gitarka, możliwe że wystarczą już same masaże
Ja ogólnie chciałam przejść na samą pierś ale do wizyty w szpitalu się nie odważę bo nie wiadomo na jaką położna się trafi te młode mają tu trochę nasrane w głowach, mają normy i ich się trzymają, nie patrzą całościowo i ostatnio już jedna mówiła że jak Mia ileś tam nie przybierze to hospitalizacja poszliśmy do innej starszej i powiedziała że czasem dzieci tak mają + to że ulewa to nie ma co w nią pchać jedzenie nie wiadomo ile, waga idzie w górę więc luz.
A naszą położna jak usłyszała że pierwsze karmię piersią po 5-10min na stronę + daje mleko ściągnięte (ściągam 20min) + jak brakuje to mm to się złapała za głowę i zapytała czy coś śpimy, bo do tego dochodzi przebieranie małej + z 20-30min po karmieniu jest na rękach do odbicia bo ulewa. I że jak będzie to dla nas bardzo uciążliwe to też żebyśmy się nie katowali i też musimy mieć jakiś komfort życia. No ale powiedzieliśmy że póki co chcemy żeby jadła głównie moje mleko bo dla niej to teraz najlepsze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:02 ----------

Whimxx jak już będziesz używała laktatora to daj koniecznie znać jak się sprawdza bo ja mam ten wielki szpitalny ale chciałabym później przerzucić się na coś mniejszego jak wrócę do pracy on jest na baterię czy tylko do gniazdka?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fufka]

Justysia a te tejpy są jakieś specjalne dla dzieci? Dzisiaj mi mija 2 tygodnie jak mam te wokół brzucha te czarne są serio mocne. Fakt z pleców zeszły po 1,5 tygodnia, jedną stronę mam znacznie krótszą niż drugą, ale chyba wciąż coś dają, więc trzymam

Nie rozumiem takiego parcia na tuczenie tych dzieci, skoro przybiera to w czym problem? Bo nie idzie zgodnie z tabelkami? A potem jak będzie chciała więcej i więcej i wyjdzie z tabelek, to co masz ją głodzić? Nie wiem :/

U mnie dziś szaro buro i deszczowo, więc myśli o ogródku odpłynęły

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pani_smith]

Haha no co wy, ja miałam zawsze bratki na balkonie na pierwszy dzień wiosny! I wytrzymywały dzoelnie do połowy lipca. Na przyszly weekend zapowiadają sniegi i przymrozki wiec jeszcze sie powstrzymam, ale coś czuję, że jesli Jerzyk nie będzie się kwapił na zewnątrz, to bedziemy go kwiatkami przepędzać 😁



Swoją drogą miałam właśnie przeglupi pomysł - zainspirowana Waszymi opowieściami o konkretnych spacerach w 38/39 tc pomyślałam że wracając z urzedu nie będę gorsza, zajrzę do drogerii i ten kawałek wrócę sobie piechotą. W końcu to jakieś 600m i w dodatku z górki. Ależ się o mało co nie posiurałam po drodze... Na ostatniej prostej to już w pozycji na kaczkę krzyżówkę chyba szłam 🤦☠♀️ a miałam nadzieję, że grawitacja zadziała na moją korzyść 😂