Dzieciaczki lutowo-marcowe 06 II

[kasiulka]

rany Płatku ale sie Mati zmienił , szok, sliczny chłopczyk, pieknie sie smieje i z tego co widze to wykapana mama , choc Twojego chłopa nie widziałam, pewnie tez cos po nim ma . Faktycznie drobniutki jest, Oliwka to przy Matim pulpet

Tiaaro kurcze jak tak sobie pomysle to faktycznie, to musi byc b. ciezkie dogadac sie z Wiki jak ona nie mowi, dziekuje Bogu ze sie moge komunikowac z Oliwką werbalnie bo bym chyba swira dostała. Mam nadzieje ze przyjmą Wasze odwołanie, w grupie Wiki pewnie łątwiej sie bedzie rozkręcic z gadaniem

Dziewczyny strasnie mna wstrąsneło ze zmarła Agata Mróz - pewnie słyszałyscie . Rety taka młodziutka, ładna dziewczyna, niedawno czytałam z nia wywiad w Vivie - 2 miesiace temu została mamą i nawet nie było jej dane tego zakosztowac . Az mnie w dołku sciska, biedny dzieciaczek nie poznał mamy.

[ch_aga]

Płatku -- Mateuszek jest śliczny Ja postaram się zmniejszyć jakieś zdjęcie i wkleić mojego łysolka A diety to nie mam jako takiej, zrezygnowałam ze słodyczy i białego chleba, zjadam 5 małych posiłków dziennie co dwie godziny; staram się tak jeść bo nie zawsze wychodzi. Dziś na przykład mam @ i zjadłabym konia z kopytami
Pozdrawiam

[płatek1]

Dziękuje dziewczynyMati to raczej wykapany tata, choć obydwoje byliśmy taki blądasami ja mały.

Kasiulko to straszne i bardzo przykrebiedne maleństwo nawet nie pozna swojej mamy, a Agata musiała przejść przez mekę wiedząc że nigdy już może nie przytulić swojego dziecka i że go nie wychowa.

[hania024]

Płatku fajny twói Mati faktycznie troche sie zmienił

Kasiulko dla mnie to poprostu szok, właśnie się popłakałam jak słuchałam wywiadu o Agacie A jeszcze bardziej mi żal bo znam z widzenia jej męża chodziliśmy do jednej podstawówki, a mój brat cioteczny i duże grono kolegów było na ich ślubie i weselu

A to troche fotek z weekendu

[płatek1]

Haniu super są te fotki, Pati jest śliczna i te piękne kolorki.

[tiaara]

witam kobietki

Platku Haniu super fotki. Mati rzeczywiscie strasznie wyrosl dopiero na tych zdjeciach to widac. wczesniej taki pyzunia byl na buzi a teraz wyrosl i super z niego przystojniak. a Pati to juz wogole pannica.

w poniedzialek TZ zaniosl odwolanie do przeczkola. a wczoraj kierowniczka zadzwonila ze jesli to mozliwe to aby doniosl zaswiadczenie z tego osrodka co wiki chodzi. bo beda tworzyc jeszcze jedna grupe i wiki od wrzesnia bedzie do niej zapisana. ale poniewaz napisalam ze wiki kozysta z tego osrodka przydaloby sie zaswiadczenie. nie wiem jak u was ale u nas w tym konkretnym przeczkolu na 78 zlozonych wnioskow przyjeto tylko 27 dzieci bo takie sa grupy. bardzo malo rodzicow skladalo wnioski w wiecej niz 1 przeczkolu. niestety wiele przeczkoli dwa lata temu zamknieto i stad teraz sa taie problemy. jeszcze zmienil sie system naliczania punktow decydyjacych o kolejnosci naboru. jak po ogloszeniu list dzwonilam po innych przeczkolach to wszedzie okolo 40 dzieci odpadlo i nigdzie miejsc nie bylo. wiec w piatek wezme z tego osrodka zaswiadzczeie i Tz doniesie do kierowniczki. ciesze sie bardzo bo wiem ze jej to pomoze. nie wiem tylko jak ja przygotowac. boje sie ze znow zareaguje tak jak w tamtym roku.

Kasiulko dla mnie jest to tez ciezkie. takie problemy w dogadaniu sie z wiki. ale cwicze mowie do niej duzo. jej nerwy to w glownej mierze przyczyna iz nie moze powiedziec co sie jej dzieje. od poczatku kiedy nawet nic nie gaworzyla i kiedy jeszcze nawet za wczesnie na mowienie zawsze mowilam do niej co bedziemy robic, co mama planuje w tym dniu zrobic. niby powinna zalapac mowe ale jednak przychodzi jej to trudniej. zauwazylam o tyle ze jest lepiej bo jesli leci jej ulubiona pieosenka ktora juz wczesniej wiele razy slyszala to stara sie powtorzyc slowa. jak na razie po swojemu ale to zawsze cos.

[ch_aga]

Haniu -- Pati jest urocza
Tiaaro -- z tego co mówisz, to Wiki chyba po prostu wolniej się uczy. Dobrze, że będzie w przedszkolu, bo rzeczywiście kontakt z dziećmi może jej dużo pomóc
Pozdrawiam

[płatek1]

Tiaaro to dobrze, że się załapaliście do przedszkolazobaczys z wszystko bedzie inaczej tyle że największa próba Cię czeka przekonanie Wiki to tego by tam zostawała bez Ciebie.

Ale jestem zła dziewczyny normalnie muszę się komuś wygadać bo wybuchne inaczej. Dzisiaj Mati zrzucił mi komórkę przez balkon i po telefoniewyświetlacz poszedł, reszta w rozsypce nie zrobił tego specjalnie, wyśliznął mu się z rączki nie zdążyłam dobiec jak się schylał to niecvhcący wypchnął go rączko przez szparęnormalnie bu...

Dzisiaj odbieramy w końcu samochód i idę chyba na panieńskie jak tam dotrzemy weekend w Prabutach, ale pewnie uda mi się zaglądnąć.

[kasiulka]

hejki
włąsnie wrócilam z przejażdzki Oliwkowej , kiedy moje dziecko zacznie znowu normalnie usypiac?
Płatku no to niezle Cie Mati załatwił z tym telefonem, jakbyscie mieli mało wydatków, ale tak to juz jest miestety . Jak nie urok to .....Nam ostatnio co miesiac cos wyskakuje, dopiero co w zeszłym wydaliśmy 7 stóek na auto a tu znowu cos nawala. Stary grat, przydałoby sie wymienic na nowszy, ale to marzenie scietej glowy.

A te panienskie to w zwiazku z tymi weselami na które sie wybierasz? A jak kiecka? Kupiona?

Haniu zdjęcia są po prostu jak z katalogu, cudne . Pati mogłaby dzieciece ciuchy rekalmowac, ta druga fotka jak żywcem z reklamy. A ostatnia ze spojrzeniem znad okularow jest the best I to zacięcie na twarzy przy grze w badmintona - super

Powiedzcie mi dziewczyny szczerze - stosujecie kary? Oliwka nigdy jeszce nie bylą ukarana, nie dostała klapsa, nawet jak na nia krzycze to sie ze mnie smieje bo mysli ze to zabawa. Chyba źle robimy bo jednak jak dziecko cos przeskrobie powinno poniesc konsekwencje, a ja zupełnie sobie z tym nie radze. Nie umiem jej ukarac. Klapsy nie wchodzą w gre, nie nadaje sie do tego ale moze cos innego - karny jeżyk czy cos? Tylko nie jestem pewna cz zrozumie..... A jak jest u Was?


Kurcze gdzie ta Kostka ?

[hania024]

Kasiulko u nas kary są Pati jak coś przeskrobie to staje w kącie i np na początku odrazu uciekała z niego ale ja ją stawiałam tam spowrotem, to później jak ja postawiłam to stała i czekała aż przyjde i jej powiem że koniec kary i że ma być grzeczna. Co do klapsów to niestety też pare dostała ale to jest tak że jak się jej da klapsa to ona oddaje, więc to nie jest dobry sposób. Spróbuj za kare Oliwke stawiać w kącie napewno będzie się złościć i uciekać ale jak pare razy odstawisz spowrotem to zobaczy ze źle robiła i ma kare.


Płatku no to fatalnie z tym telefonem

Cieszę się że Pati wam się podoba jutro znowu jedziemy na pokazy lotnicze i wieczorkiem na piknik więc będą nowe fotki Ale ostatnio mamy dużo imprez w okolicy że aż żal nie iść. Idę robić obiadek i jedziemy na działke trawe kosić.

[kostka.kr]

Kasiulko jestem , ostatnimi czasy zaglądałam tu bardzo późno i nie miałam siły juz odpisywac. Dziękuje, że o mnie myslałaś

Doszłam do wniosku, że nasze dzieci z tygodnia na tydzień zmieniają się, szybko rosną, a te zmiany są jak najbardziej korzystne. Widac to po zdjęciach. Wszystkie nasze pannice i kawalerowie to wyjątkowe dzieciaczki .

Haniu, nieźli z Was imprezowicze. W Krakowie duzo jest róznych ciekawych imprez w plenerze jak chocby dziś "Parada Smoków", ale niestety my prawie nigdzie nie chodzimy. Właściwie to nie wiem dlaczego

Tiaro, a propo nie mówienia Wiki, mój mąż do ponad trzeciego roku nie mówił ani słowa, a jak zaczął, to prawie całymi zdaniami feflolił na okrągło. Tak mi opowiadała tesciowa. Tez sie bardzo martwiła, ale okazało sie niepotrzebnie. Tak tez będzie na pewno w wypadku Wiki, tymbardziej, że jak piszesz dostała sie do przedszkola. Nie martw się, dzieci ją tam wyszkolą , ja widzę jak jest teraz z moja Natalą. Gada na okrągło, buzia Jej sie nie zamyka, a jak czasem przywali tekstem to szczena nam z mężem opada i zastanawiamy się od kogo to usłyszała. Co sie dziwic, jest praktycznie najmłodsza w swojej grupie w żłobku, więc od troche starszych dzieci usłyszy co nieco . Także Tiara nie martw się, na pewno Wiki będąc w przedszkolu dogoni w rozwoju pozostałe dzieci.

Kasiulko co do karania, to Natalka jest stawiana do kąta. Jak zachowuje sie niegrzecznie, to najpierw dostaje ostrzeżenie, a raczej upomnienie. Jesli to nie skutkuje, to stawiamy Ją do kąta. Najlepsze jest to, ze się stamtąd nie rusza, stoi i płacze. stawiamy Ją na dwie minuty, chyba że wczesniej powie, że jest gotowa przeprosic. Zazwyczaj jest to krócej bo wychodzi z kąta i mówi: Pśeplosic mamusię... i przytula sie. Choc zdarza sie i też, że po tych dwóch minutach, nadal nie chce przeprosic i na dodatek jeszcze sie smieje i mówi że chce dalej stac w kącie. Wtedy mamy dylemat co robic dalej. Wniosek jest taki, że odkąd stawiamy Ją do kąta, zrobiła sie grzeczniejsza. Ja cos broi, to wystarczy czasem przypomniec jej, ze pójdzie do kąta jesli zaraz nie przestanie sie niegrzecznie zachowywac. Z drugiej strony, kiedy widzę, że Natala jest grzeczna to stosuję nagrody: przeczytanie dodatkowej bajki, dłuższe pieszczoty przed snem, wyjscie na dodatkowy spacer, nowa piosenka i tego typu rzeczy. A propo ostatnio przyszłyśmy ze żłobka i Natala wyciaga z kieszonki chusteczkę i zaczyna śpiewac: "Mam chusteczkę haftowaną", zaśpiewała całą, a potem przez reszte dnia w kółko macieju. Jak szłam spac to echem w głowie dzwięczała mi ta piosenka.

Dziewczyny mam pytanie, macie jakiś sposób na zakrapianie dziecku oczu? Ide z Natalką do okulisty we wtorek na dokładne badanie oczu i od wczoraj zakrapiam jej oczy rano i wieczorem atropiną (na rozszerzenie źrenic). To zakrapianie to jest po prostu walka, trzymanie dziecka na siłę, które broni sie rękami i nogami przed zakrapianiem. Dzisiaj na wieczór juz jej nie zakrapiałam, bo nie miałam siły z Nią walczyc. Poszłam jej zakropic oczy 2 godziny temu na śpiocha. Udało mi sie tylko z jednym okiem, bo spała na boku. Nie wiem jak to bedzie znów jutro rano, a zakrapiac musimy do wtorku rano . Natalka chodzi teraz w okularach przeciwsłonecznych bo ją swiatło bardzo drażni. Nie macie przypadkiem jakiegos dobrego patentu na bezstresowe zakrapianie oczu?

[kasiulka]

czesc baby - czyżbyscie Euro oglądały ze tak pusto tutaj? Bez jaj...
Choc jak patrze wokoło to stwierdzam ze chyba jestesmy z małzem jedynymi ludzmi w Polsce którzy nie oglądają ... cała polska sie oszalikowała i oflagowała, ciekawe co bedzie jak nasi przegrają ?
Ja jestem taka padaka ze ledwo łaże. Moje dziecko daje nam w d*** przez te zęby, ło matko...... juz nie kontaktuje. Dzis wychodzilsmy, małż trzymał Oliwke a ja konczyłam ubierac ją, siebie, równoczesnie szukając kluczy i zamiast Oliwce władowałam mojemu małżowi na glowe Oliwkowy kapelusik ... różowy z napisem "diva".... i w ogole sie nie połapałam, tylko sie dziwiłam co tak ciężko wchodzi . normalnie rycze ze smiechu do tej pory jak sobie przypomne jego mine - zapytał mnie tylko :co ty robisz kobieto? , Oliwka tez była zdziwiona
Kostko fajnie ze jestes , ale z Natali jest niezły numer - z tym staniem w kącie . Musze wypróbowac na Oliwce ale cos czuje ze ona to potraktuje jak zabawe a nie jak kare. Z kroplami niestety nie pomoge, nie znam zadnego patentu bo nigdy nie musiałam Oliwce oczu zakraplac - a co sie dzieje, Natalka ma jakies problemy z oczkami?

Jescze Wam pokaże "dzieło" Oliwki - buzie z ciastoliny (wole napisac bo ktos moze nie zauważyc ) - zrobiła je całkiem sama , małz tylko ciastoline rozwałkował, a ona wycieła i wyrzeźbiła reszte. Oliwka całkiem fajnie rysuje też buzie pisakiem, i własciwie tylko to potrafi. No chyba ze bazgrac - w tym jest po prostu genialna

[kostka.kr]

Muszę powiedziec, że zdolniacha z Oliwki, bardzo ładnie jej wyszły te buźki . Natala na razie robi tylko esy floresy niepodobne do niczego.
A jeśli chodzi o oczka, to ide z Nia do zwykłej kontroli z racji tego, ze ja mam zeza od dzieciństwa, a mąż ma degeneracje siatkówki - dziedziczną. Idziemy po prostu skontrolowac czy wszystko w porządku z oczkami Natalki.
Zresztą ja też juz niedługo będę się męczyc z zezem, bo w listopadzie mam w końcu operację. Powiem szczerze, ze już sie troche tego obawiam, ale podobno dla lekarza to w tych czasach juz rutynowy zabieg, więc pocieszam sie tą myślą.
Kasiulko ja tez nie oglądam meczu, więc nie jesteś sama .

[płatek1]

A ja się przyznam, że zerkam na mecz i trzymam kciuki choć wiadomo jaki będzie wynik i kto wygra( no chciałabym się pomylić). Jestem taka padaka, że ledwo na oczy widzę jeszcze. Na panieńskim balowalam aż do 3rano , a Mati wstał już po 6 więc nie pospałam, wczoraj też wyszliśmy do kuzyna tż i dzisiaj o tej 6.30 my slałam, ze nie zwloke się z łóżka, ale Mati tak mi chodził po głowie, że musiałam, ciągnął przy tym za włosy. Jeszcze tż dostał mandat przekroczył tylko prędkaść o 22km, a już go wyłapali i oczywiście stówka mandatu i 4 punkty karne.

Kostko dobrze, że dbasz o oczka Natalki tak szybko, lepiej sprawdzić skoro Wy macie jakieś problemy i wykluczyć ewentualnie jakieś wady czy choroby. Co do kropli to ja nawet do nosa spray muszę metodą "na siłę" pskinąć Matiemy, nie ma najmniejszych szans na dobrowolne poddanie się kropelkom zresztą on zawsze był pod tym względem ciężki. A jak tam w pracy ?

Kasiuko, ale się uśmiałam z tym kapeluszemco zmęczenie robi z ludźmi. Oliwka bardzo ładnie porobiła te buźki mój synek by na to nie wpadł, bazgrze na kartkach czy kolorowankach i przykleja na lodówkę, a propo kar to wysyłam małego wtedy do jego pokoju co nieraz poskutkuje, albo popada w histeryczny płacz i przycgodzi się wtedy tulić i przepraszać, zdarzy mi się też klapsa dać.

[hania024]

Kostko a ja lubie chodzić na takie imprezy można sobie pochodzić, popatrzeć napić się piwa i ogólnie jest fajnie Co do zakraplania to też nie mam żadnego sposobu

Kasiulko fajne te buźki Pati też dużo rysuje i też umie buzie narysować i mówi że to mama


Ale dziś pojechaliśmy na pokazy lotnicze tylko na chwile i nawet nie wchodziliśmy tylko patrzyliśmy z ulicy A to dlatego że u nas padał deszcz ale najlepsze że te 5km od nas już nie padał a my siedzieliśmy i czekaliśmy az przestanie
A wogóle to Pati coś ugryzło w udo i ma duży placek czerwony spóchnięty i goracy i to już drugi dzień no dziś zaczeło jej się to robić sine I wogóle ma nogi całe w siniakach i dziś starła jeszcze sobie do kolekcji rękę wygląda jak dziecko po przejściach wasze dzieciaki też takie poobijane czy to tylko moja łobuzica taka sina.

Jak narazie polska przegrywa 0:2 ale za to Kubica ma 1 miejsce.

[kociulek]

Haniu, ale rewelacyjne foteczki
To widzę, że nie tylko mój Adriano cały podrapany chodzi A komary go uwielbiają

Kasiulka, nieźle się uśmiałam z tym kapeluszem

Płatku, to widzę,że Mati też sprawdza wytrzymałośc telefonów Mój mały kiedyś wrzucił telefon naszej siostrzenicy do widra z wodą

A już myslałam, że tylko ze mnie taki kiepski kibic

[tiaara]

witam kobietki

powiem szczerze ze juz dawno nie wiedzialam mojego TZta takiego zalamanego jak po wczorajszym meczu. nie chcial mnie meczyc wiec wynajal stolik w knajpce kolo domu. po co mieli sie drzec u nas w domu jak pozno mecz i wiki moze spac. wrocil ( ja juz wynik znalam) i przez piec minut powtarzal ze to nie tak mialo byc. ale pozniej pocieszyl sie sam ze przynajmniej kubica na pierwszym miejscu. a wracajac do tego meczu. chcial sobie w realu kupic szalik 20 zeta i choragiewke na szybe samochodowa 20 zeta. zabronilam wiec sie na mnie obrazil a potem jak wracalismy to stanelam przy sklepie po 4 zł i kazalam mu wejsc do srodka. jaki ucieszony wyszedl. kupil sobie szalik i dwie choragiewki jedna dla siebie i druga dla tescia. i wydal cale 12 zl. smialam sie z dziewczynami ze sklepu ze jeszze nikt tak mojego meza nie uszczesliwil. no i jezdze z ta flaga za oknem. ludzie na mnie patrza a mi sie wydaje ze jak na wariatke. ale te kilka nascie dni wytrzymam.

w sobote bylismy na grillu u szwagra. mialo byc slonecznie i zarowa a po poludniu sie zrobilo zimno i nieprzyjemnie. a wczoraj siedzielismy w domnku, tylko do obi po zakupy pojechalismy bo zabieramy sie za remont pokoju. jak skonczymy z nim to wreszcie chociaz czesc mebli bede mogla przewiesc. no i babcia sie upomina bo pogadalam z nie. chciala mi kobiecina dawac po 100 minimum zebym cos sobie kupowala a ja jej powiedzialam ze wole zeby mi szafki na raty do kuchni wziela. stwierdzila ze to lepsze bo przynajmiej bede je juz miala a jak spalaci szafki to znow mi cos wezmie.

wiem dziewczyny ze kiedys zacznie mowic, ale martwi mnie i meczy to ze nie moge sie z nia dogadac. wszystkie dzieci mowia i dziamdziola a ona dalej po swojemu. nie chce na razie wspolpracowac z logopeda ( placze gdy dziewczyna chce z nia pogadac pocwiczyc) lubi tylko sluchac dzwiekow. psycholog jak dla mnie niezbyt mila baba chciala na sile uszczesliwic ja rysowaniem. na szczescie na rechabilitacji bylo lepiej. jak pani anitka szla z nia na jakis nowy sprzet to na poczatku wiki tylko poplakiwala a potem juz ladnie robila cwiczenia.

Kostko ja owniez nie mam patentu, nigdy nie musialam zakrapiac oczek wiki a jedynie smarowac powieki mascia bo kiedys ja cos dziabnelo i jej troszke spuchla powieka.

Haniu Kociulku wiki rowniez maly lobuz. ramie zdarte, ranka taka malutka na lewej skroni, pod prawa i lewa brwia. ja nawet nie wiem kiedy ona sobie to robi. biega sobie wszytsko cacy a za chwile patrze rana. ona miala byc chyba chlopakiem. a komary jak na razie ja omijaja. nie wiem czy to dlatego ze smaruje ja tlustym mleczkiem do opalania.

oj Kasiulko ales ty meza chciala wystroic. oby szybko te zeby sie przebily bo ponoc t najgorsze. a zadne masci nie skutkuja??

[kostka.kr]

Natala ma całe kolana i łokcie poobdzierane, w strupach. Wyrżnęła na naszej drodze szrutowej już wielokrotnie. Kolana już sie goiły i poprawiła znowu. Jak widzi wodę utlenioną to zaczyna wyć, bo wie co ją czeka.

A sposób na zakrapianie znalazłam . Wczoraj była u mnie koleżanka i Ją poprosiłam żeby zakropiła Natalce oczy. Natala leżała grzeczniutko, szeroko otworzyła oczka i nie zapłakała ani razu. Dziś przy kolejnym zakrapianiu przypomniałam jej wczorajsze zakrapianie przez ciocię i leżała grzeczniutko . Zostały nam jeszcze dwa zakropienia i koniec. Mam nadzieję, że Natalka wytrwa.

Zmykam bo jak mnie ktoś zauważy w pracy, że piszę sobie tutaj to będzie krucho

[kasiulka]

Oliwka ma w tej chwili jakies 10 sinców na nogach, podrapany nos, kolano i siniak na czole . Za chiny nie da sie jej upilnowac, ona sie walnie, otrzepie i idzie dalej, nawet nie zapłacze najczęsciej.

Jesli chodzi o telefony to moj osobisty małż wrzucił kiedys swój do kibla, dobrze ze wody nie spuścił . Wiec nie tylko dzieci tak mają

Spadam bo mam sterte prasowania, zajrze wieczorkiem

[kostka.kr]

Halo? Haaaaloooooo............. ...................?

[kasiulka]

ja jestem , ale wyrąbana na maksa, nie mam siły pisac. Poczekam aż Wy os naskrobiecie obiboki jedne

[płatek1]

Ja jestem i zerkam na mecz, ale potwornie zmęczona, mój synek dopiero zasnął. Dzisiaj wybrałam się z nim na drugą sytronę miasta do koleżanki i w drodze powrotnej w autobusie urządził mi cyrki. Od powrotu z Prabut znowu zrobił się niegrzeczny i wszędzie mi ucieka, a już robił się grzeczniejszy. Dawał rączkę, posłusznie szedł, pozwalał zrobić zakupy i nie wiem co się stało wszystko to gdzieś przepadło dlatego jestem taka umęczona i nic mi się nie chce.


Mati też chodzi podrapany, pozdzierany i z sinakami, choć ostatnio ma ich mniej. Nie wiem czy się chwaliłam, ale mój syn ma juz "dwóch dziewczyn aula(paula) i ines" i on tak opowiada, one go całują a Ines dodatkowo jeszcze woła na niego męzu mójchwilami aż się zwijam ze śmiechu z tej trójki dzieciaków. Dzisiaj powaliła mnie jedna dziewczynka tak 10-11 lat, byłam z Matim na placu zabaw ona podeszła do mnie i mówi ni z gruszki ni z pietruszki "ładnie pani wyglada" hehe...

[kasiulka]

ale podrywacz z Matiego , dwie naraz, ładnie, niedługo kolejki sie będą ustawiac, Płatku szykuj sie
Oliwka jeszcze nie śpi , chyba znowu czeka nas wycieczka , a jestem juz tak zmeczona ze ledwo na oczy widze. Juz nie moge słuchac tego rozdzierajacego placzu

[płatek1]

Napisane przez kasiulka

ale podrywacz z Matiego , dwie naraz, ładnie, niedługo kolejki sie będą ustawiac, Płatku szykuj sie
Oliwka jeszcze nie śpi , chyba znowu czeka nas wycieczka , a jestem juz tak zmeczona ze ledwo na oczy widze. Juz nie moge słuchac tego rozdzierajacego placzu

Nie mów, że ciągle ją woziciejeny oby tylko się nie przyzwyczaiła.

[kasiulka]

niestety Płatku wozimy , wlasnie wróciłam. Nerwy mi juz puszczają, nakrzyczałam na Oliwke, na małża a teraz siedze i rycze. Ona dostaje takich ataków histerii ze nie ma z nią kontaktu, nie wiem co sie dzieje. Chyba jutro umówie sie do lekarza, tylko byle pediatra z przychodni nic tu nie poradzi. Nie wiem czy nie powinna do jakiego psychologa dziecięcego pójsc? Myslałam ze to zęby ale juz jej sie 4 przebiły a nadal sie tak zachowuje więc chyba nie to

[tiaara]

Kasiulko idz najpierw do lekarza. moze Oliwka ma problemy z trawieniem na wieczor moze boli ja brzuszek i dlatego to tak. niech lekarz ja zbada i dopieor da skierownie. i nie mysl ze jeszcze masz czas im szybciej tym lepiej. wiem jakie ,eczace sa takie kombincje i jeszcze troche a wykonczysz sie razem z TZtem i Oliwka. bo ile tak mozna. pisz co ci powiedziala lekarka i wierz mi kilka wizyt u psychologa czy pedagoga nie zaszkodzi.

Platku normalnie szok, Mati taki amant podworkowy. ale po zobaczeniu jego ostatnich zdjec to sie nie dziwie.

powiem szczerze ze jestem wykonczona. robimy remont w jednym pokoju, szpachlowanie scian jak na razie prawie za nami. zerwalismy tapety i kupilismy wszytsko co trzeba, szpachlowanie na dwa sufitu za nami jeszcze tylko jedna scianka. ale przemyslelismy sprawe i trzeba jeszcze jeden kontakt umiescic na tej scianie wiec dzisiaj jade do obi po kable puszki i gniazdo. najgorsze ze z kuchni wchodzi sie do tego pokoju a potem przez niego do drugiego. wiec wiki wszytsko nosi w te i wewte. jeszcze takie mam szczescie ze jak sie zabiore za remont to goscie mnie odwiedzaja. ale jeszcze tydzien i bedzie po robocie. jeszcze tylko wyburzanie starego pieca i polozenie paneli. dobrze ze TZ sie na tym zna.

[hania024]

Ja też jestem ale wogóle nie mam czasu Codziennie jezdze do Warszawy coś załatwić i już nic mi się nie chce, a dziś wycieczka do alergologa.


Płatku do to super dziewczyny lecą na Matiego tylko szkoda że nasze dziewczyny nie mają okazji go popodrywać A co do tekstów to dzieci wszystko powtarzają Pati wczoraj w pociągu sobie śpiewała "moja dupa,moja dupa" a to usłyszała od siostry Oli jak zjeżdzała ze zjeżdzalni


Kasiulko to faktycznie może coś innego Pati też się przebijają 5 ale tylko palce pcha do buzi.

Tiaara no ale jeszcze tydzień i będziesz miała piękny pokoik ja ostatnio to nawet nie mam czasu sprzątnąć

[płatek1]

Napisane przez kasiulka

niestety Płatku wozimy , wlasnie wróciłam. Nerwy mi juz puszczają, nakrzyczałam na Oliwke, na małża a teraz siedze i rycze. Ona dostaje takich ataków histerii ze nie ma z nią kontaktu, nie wiem co sie dzieje. Chyba jutro umówie sie do lekarza, tylko byle pediatra z przychodni nic tu nie poradzi. Nie wiem czy nie powinna do jakiego psychologa dziecięcego pójsc? Myslałam ze to zęby ale juz jej sie 4 przebiły a nadal sie tak zachowuje więc chyba nie to

Nawet nie wiem Kasiulko co Ci można doradzićciężka i beznadziejna sprawa z tym wożeniem, chyba lepiej byś poszła prywatnie i poszukała przyczyny bo się zamęczycie na całego, a wiem do czego zmęczenie doprowadza i sama miewam takie wybuchy złości na Matiego czy tż. Szkoda mi Was i Oliwkinie wiadomo od czego bidulka się tak męczy.

HAniu mój Mati pewnie by zbamałucił Wasze dziewczynynie wiem co one tak do niego lgnął i dzieci wogóle do mnie i Matiego, ja czasami chodzę z tak całą trójką po osiedlu, po placach zabaw jak matka polka, niektórzy nawet myslą że wszystkie są moje i dziwią się ze mama taka młoda.

Mati znowu mi kasze więc byłam z nim u lekarzaheh doatał jakieś tam tabletki i na gardło do psiakania muszę coś kupić, ale osłuchowo jest dobrze, tylko gardełko czerwone. Mój tz wychodzi dzisiaj znowu ze znajomymi z pracy wieczorem, a mi jakoś tak przykro bo znowu z Matim zostaje w domunawet o mnie nie pomyśli.

Tiaaro, a ta babeczka Wam zwraca za ten remont pieniążki? Ja też bym chętnie to mieszkanie wyremontowała, ale szkoda nam kasy w cudze ładować, gdyby nam zwórcili, ale u nas nie wchodzi to w grę.

Kociulku ja naprawde jakiś ciemniak jestem bo klikam na Adriana zdjęcie i nic tylko się powiększa, jak mi wszystko wytłumaczysz to chętnie na małego kucharza zagłosuję i niech wszystkie ciotki zagłosują sliczne te zdjęcie.

[tiaara]

Platku zwraca nam tzn. odlicza od czynszu ale tylko to na co mamy fakture vat. ale ona nie jest glupia. np TZ zrobil gladz kosztowal ja towar 110 zł a tak na prawde to metr kwadratowy gladzi kosztuje jak sie nie myle 25 zł wiec tak na prawde jest do przodu niz stratna. ale my chcemy troche lepiej mieszkac wiec i musimy cos niecos zrobic.

[płatek1]

Skasowałam sobie post.

Jakoś pusto u nas się zrobiło.

Kasiulko są już jakieś postępy z Oliwką? Byliście u lekarza?

Tiaaro ale ważne, że Wam coś zwróci, a mieszkać w wyremontowanym zawsze przyjemniej.

Ja dzisiaj cały dzień sama z Matim, wymęczonaten mały smyk wogóle się mnie nie słucha i wszędzie chodzi własnymi ścieszkamibrakuje mi chwilami sił.
Jedyne dobre, że jestem już przygotowana na wesele i poprawinyna piątek mam jeszcze kosmetyczkę pediciure i manicure i wsio potzrebuje się wybawić i odreagować.

Wczoraj widziałam tutaj Joasiei tak wiecie co zatęskniłam za nią bardziej i Julką, chciałabym je zobaczyć.