Najlepsze farby blond-wątek zbiorczy.

[Jazzlyn]

Napisane przez Adzi07

A Co myślicie o kolorze 8.1 albastrowy blond Garniera color & Sein.

Poszukaj w temacie C & S
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=349104
znajdziesz tam parę fotek alabastrowego blondu.

[Adzi07]

Jazzlyn dzieki swoją drogą polecam Symulacjie kolorow jak ktoś się waha jaki odcień C&S wybrać.. http://www.garnier.pl/_pl/_pl/color-...ex.aspx#/home/

[Lola20]

widzę, że dość pochlebnie wyrażacie sięo tych blondach z Safiry, zastanawiam się, czy zaryzykować jeszcze raz z tą farbą

Mam do Was pytanie w związku z tym - czy odcień "Blask księżyca" 12/1, ponoć rozjaśniający, ma szansę rozjaśnić i nadać jakiś odcień blondu pomarańczowym włosom po rozjaśnianiu rozjaśniaczem?

Oczywiście nie liczę na spektakularny efekt po pierwszym farbowaniu, chcę tylko wiedzieć, czy gdybym używała jej regularnie, doczekałabym się wreszcie blondu? Już trzykrotnie rozjaśniałam włosy rozjaśniaczami i efekty wciąż nie są zadowalające. Po ostatnim niestety włosy mocno się przesuszyły zwłaszcza od linii policzka w dół.) i czeka mnie kilka miesięcy porządnej regeneracji. Chciałabym dać włosom odpocząć od rozjaśniaczy, tym bardziej, że dają u mnie tak znikome efekty, że nie warto ryzykować tak silnego zniszczenia włosów dla lekkiego tylko rozjaśnienia. Dlatego też nie wybieram się w najbliższym czasie do fryzjera na pasemka robione rozjaśniaczem, jednak chyba nie wytrzymam kilku miesięcy nie robiąc nic z tym okropnym kolorem, który mam teraz na głowie. Planuję używać co najwyżej farb o właściwościach rozjaśniających w pewnych odstępach czasu- zawsze niszczą jednak nieco mniej niż rozjaśniacz.

Dlatego właśnie chciałam prosić o poradę - czy jest sens używać tej safiry, czy raczej w ogóle nie chwyci i nie zneutralizuje ani trochę pomarańczu? A jeśli nie Safira, to może jakaś inna farba rozjaśniająca ma szansę sobie z tym poradzić? Superrozjaśniające z Palette (typu mroźny blond c12 czy superjasny blond e20) raczej odpadają, bo jak dla mnie, to niemal jak rozjaśniacze - coś co ma wodę utlenioną 12% (jak c12) czy też rozjaśnia o 4-6 tonów(jak e20), nie może być dla włosów delikatniesze niż rozjaśniacz Dla przypomnienia dodaje załącznik z obecnym wyglądem moich włosów(na drugiej fotce te przy głowiewyszły miejscami ciemniejsze niż w rzeczywistości).

Dodam, że najbardziej pomarańczowe są od czubka głowy do linii szczęki- na pozostałej długości były bardziej żółte niż pomarańczowe (czego na fotkach akurat nie widać) i udało mi się już trochę zneutralizować to płukanką. Jednak tych najbardziej pomarańczowych partii włosów płukanka oczywiście nie rusza ani trochę.

[Adzi07]

Szczerze to nie mam pojęcia co ci napisać ,U kazdego wychodzi co innego z wazajac na fak ze rozjaśniacze nie dają twoim włosom rady tak jak trzeba to czy farba da??Nie wiem tez czy cie to pocieszy ale moim zdaniem bardzo Ci do twarzy w tym rudawym kolorku .Mi się tam podoba

[Kachula82]

Napisane przez superedzia

żartowałam przecież, rzeczywiście mnie by też denerwował ten kolorek a zmywa się ten jasny? bo musisz poczekać aż się zmyje do białego bo inaczej reszta się rozjaśni a to jasne będzie fioletowe chyba że wypierzesz odcień bez popieli.

Ten jasny to w ogóle chyba już go nie ma. Siwy odcień już się zmył. Jasne pasma na zdjęciu to prześwitujące włosy po rozjaśnianiu balejażem u fryzjera w październiku! Poza tym farba rozjaśniła do rudego resztę moich naturalnych ciemnych włosów, które fryzjerka jakoś pominęła nakładając mi farbę. Stąd taki balejaż. Ogólnie ciągle ten mroźny blond c12 mi chodzi po głowie bo na razie jakoś nic innego mnie nie przekonuje. Ale on chyba jest bez popieli czy się mylę?

[Lola20]

Napisane przez Adzi07

Szczerze to nie mam pojęcia co ci napisać ,U kazdego wychodzi co innego z wazajac na fak ze rozjaśniacze nie dają twoim włosom rady tak jak trzeba to czy farba da??Nie wiem tez czy cie to pocieszy ale moim zdaniem bardzo Ci do twarzy w tym rudawym kolorku .Mi się tam podoba

No właśnie dlatego nie oczekuję natychmiastowego efektu po farbce - chcę tylko wiedzieć czy jest szansa, że po kilku farbowaniach bedzie jakiś w miarę zadowalający efekt, czy też może farba nie pomoże w tym wypadku absolutnie nic i szkoda nawet ją kupować Rozjasniacze u mnie dają zauważalne efekty, ale obiektywnie dość niewielkie (jak na preparaty rozjaśniające o minimum cztery tony), więc nie wiem ile razy musiałabym jeszcze potraktować nimi włosy, żeby wyeliminować ten pomarańcz wolałabym przerzucić się na farbki rozjaśniające.

I dziękuje za komplement Kochana Niestety nie bardzo mnie to pociesza, kolor jest wg mnie okropny (rudość sama w sobie jest pięknym kolorem, pod warunkiem, że to nasycona, intensywna miedź, a nie takie nijakie pomarańczowe żółtko po rozjaśniaczu bardzo źle się w nim czuje Chodzi mi tylko o wyeliminowanie tego pomarańczu, pocieszały by mnie już nawet żółte włosy, bo żółty przynajmniej da się zneutralizować płukankami.

[*milka*]

Lola20 jak udalo Ci sie przejsc z tego rudzielca na ten bladzik, czego uzylas?

[Lola20]

Napisane przez *milka*

Lola20 jak udalo Ci sie przejsc z tego rudzielca na ten bladzik, czego uzylas?

Na pewno do mnie było skierowane to pytanko? Bo ja mam dalej rudawy kolor, co widać na załączonych fotkach na poprzedniej stronie w zasadzie pomarańczowy na górze i jakiś taki dość neutralny, nieco beżowy blond przy końcówkach (ale tego już niestety na fotkach nie widać, na fotkach wydają się całe pomarańczowe ) I dopiero walczę o ładny blond
Chyba, że może chodzi Ci o te zdjęcia etapów rozjaśniania, które zamieściłam kilka stron wcześniej, kiedy z etapu miedzi przeszłam do aktualnego jasnego pomarańczu? Bo jeśli tak, to użyłam rozjasniacza Farouk CHI blondest blonde + oksydant 12%. Miał rozjaśnić o 1-8 tonów. Zastosowałam się do wskazówek dla rozjaśniania o 8 tonów, a efekt wyszedł jak widać bardzo niewielki jak na taki rozjaśniacz.

[*milka*]

Chodzi mi o zdjecie z poprzedniej strony.

[Adzi07]

Napisane przez Lola20

No właśnie dlatego nie oczekuję natychmiastowego efektu po farbce - chcę tylko wiedzieć czy jest szansa, że po kilku farbowaniach bedzie jakiś w miarę zadowalający efekt, czy też może farba nie pomoże w tym wypadku absolutnie nic i szkoda nawet ją kupować Rozjasniacze u mnie dają zauważalne efekty, ale obiektywnie dość niewielkie (jak na preparaty rozjaśniające o minimum cztery tony), więc nie wiem ile razy musiałabym jeszcze potraktować nimi włosy, żeby wyeliminować ten pomarańcz wolałabym przerzucić się na farbki rozjaśniające.

I dziękuje za komplement Kochana Niestety nie bardzo mnie to pociesza, kolor jest wg mnie okropny (rudość sama w sobie jest pięknym kolorem, pod warunkiem, że to nasycona, intensywna miedź, a nie takie nijakie pomarańczowe żółtko po rozjaśniaczu bardzo źle się w nim czuje Chodzi mi tylko o wyeliminowanie tego pomarańczu, pocieszały by mnie już nawet żółte włosy, bo żółty przynajmniej da się zneutralizować płukankami.

No wiedz konianiutka ja mam ten sam problem ,nie dzialaja na mnie farby jesli wczesniej nie rozjasnie wlosow,mam tak oporny wlos do rozjaśnienia i takie farbi są ok na pierwszy tydzień a później żółtko murowane.Wiedz dlatego teraz muszę się chyba przerzucić na neutralny ,podobny do mojego naturalnego koloru czyli mysiego blondu.Znalazlam juz chyba taki i jest nim C&S 8,1 Albastrowy blond.ja nawet probowalam farbowac wlosy tymi lekkimi farbkami dwa razy w miesiacu i tez nie dalo rady,wiedz tak mysle ze to chyba lezy w moich klakach ze nie chca utrzymywac tych farbek.Ale jak wyjde od fryzjera zrobiona perfekt to jest ok? I co.Mam dosyc przesiadywania u fryzjera 4 i pol godziny i do tego tych strasznie zniszczonych i popalonych wlosow.dzis musialam obciac 10 cm i to bylo dla mnie straszne.Ale teraz przechodze na naturalny blond i koniec z rozjasniaczami.Teraz je bede regenerowac i pielegnowac tylko delikatnie.A co moge tobie powiedziec hmmmm moze sprobuj tak przez pierwsze dwa lub trzy opakowania co 3 tygodnie i zobaczysz.To raczej bardziej bezpieczne niż traktowanie ich rozjaśniaczami.I sama określisz czy się trzyma i pozostaje ten kolor na włoskach.Powodzenia.

[Lola20]

*milka* oba załączniki z poprzedniej strony ukazują ten sam kolor zostały zrobione dzień po dniu, tylko w innym oświetleniu, nic nie robiłam z włosami w czasie między zrobieniem fotek z obu załączników i takie właśnie coś jak w tych załącznikach na poprzedniej stronie uzyskałam z intensywniejszej, ciemniejszej miedzi, którą miałam wcześniej tym rozjaśniaczem Farouka.

Andzi07, kurczę ja właśnie z naturalnymi włosami nie mam większego problemu, jeśli chodzi o rozjaśnianie. Nawet blond farbki z tych nie "superrozjaśniających " ładnieje rozjaśniają. Ale od kiedy przestałam farbować na czarno i zrobiłam dekoloryzację, te włosy po dekoloryzacji rozjaśniają się bardzo opornie, mimo, że są niby dużo jaśniejsze niż mój naturalny kolor Bardzo dziękuję za radę , chyba tak właśnie zrobię z tymi farbowaniami, bo od rozjasniacza planuję się póki co trzymać z dala. Co rozjaśnianie, to kolejne rozczarowanie - włosy niby jaśniejsze, ale nadal wyraźnie pomarańczowe, a włosy w coraz gorszej kondycji Ciekawa jestem tylko, czy ten "KSIĘŻYCOWY BLASK" 12/1 Safiry to dobry wybór do położenia na te mojepomarańczowe włosy...

[EwCiA000]

dzęki dziewczyny na rady na temat szamponu spróbuję

---------- Dopisano o 19:17 ---------- Poprzedni post napisano o 19:16 ----------

naprawdę żadna z Was nie wie jaka farba blond jest najlepsza, aby pokryć siwe włosy????

[Kachula82]

Napisane przez *milka*

Chodzi mi o zdjecie z poprzedniej strony.

Pewnie te środkowe?
https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...metrics=gemius.
Bo i mi wydaje się ładniutkim blondem

[EMdz]

Lola, rzeczywiście na 2 zdjęciu końcówki ładny blond już mają i góra nie jest taka marchewkowa, aż dziw że to ten sam kolor co na 1 zdjęciu
A włoski mimo wszystko calkiem zdrowo wyglądają

[Kachula82]

Napisane przez EwCiA000

naprawdę żadna z Was nie wie jaka farba blond jest najlepsza, aby pokryć siwe włosy????

Np na stronie pallete jest coś takiego jak dobieranie farby do koloru swoich włosów. Jak sprawdzałam całe siwe to pokazali że bardzo jasny blond nie pokryje. Ale sprawdź sama bo może ja coś źle wybrałam czy co.
http://www.palette.pl/wybierz-odcien...ie/?no_cache=1

Może to chociaż pomoże

[Lola20]

Napisane przez Kachula82

Pewnie te środkowe?
https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...metrics=gemius.
Bo i mi wydaje się ładniutkim blondem

Pięknie dziękuję, ale musze Was rozczarować dziewczyny - już wyjaśniłam tajemnicę tego kolorku w poprzednim poście Dlatego najpierw nie zrozumiałam, o jaki kolor pyta milka, bo obie fotki przedstawiają ten sam kolor Zdjęcia z obu załączników były robione bez flesza - pierwsze zdjęcie jest na balkonie, kolory są troche przejaskrawione, bo było bardzo jasno, a mój aparat też do najlepszych nie należy drugie zdjęcie to fotka w domu, przy oknie w rzeczywistości nie są może aż tak jaskrawo-pomaranczowe jak na 1 fotce, ale też nie przypominają tak blondu jak na 2 fotce właśnie przez ten pomarańczowy kolor najwyższych partii włosów

EMdz- niestety ten zdrowy wygląd włosów to takie samo złudzenie jak ładny kolor na 2 zdjęciu Regeneruje je jak mogę, ale po ostatnim rozjaśniaczu naprawdę mocno się przesuszyły i przypominają teraz sianko ratują je troche dobre odżywki i niezastąpiona nafta kosmetyczna

---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------

EwCiAooo- jest taka farba z Londy specjalnie do siwych włosów, widziałam ją w Naturze
Tu możesz poczytać o tej farbce> http://www.papilot.pl/article/1928/Londa-do-Uporczywie-Siwych-Wlosow.html

Nie zwróciłam uwagi, czy mają inne odcienie blondów jak ten złoty , musiałabyś się rozejrzeć w drogerii

[EMdz]

hehe Ja w ramach regeneracji poszłam podciąć zniszczone piórka i z dlugich zrobiły mi się włosy do łopatek, teraz muszę o nie dbać żeby unikać takich radykalnych cięć... no i znów nadszedł czas zapuszczania, łącznie z grzywką w której jest mi okropnie
Ale fakt faktem fryzjerka od razu zauważyła od którego momentu były robione rozjasniaczem a do którego farbą po zniszczeniach

[Adzi07]

Tak sobie myślę o Tobie i możne to oznaczać ze twoje włosy straciły już swój naturalny pigment i nie chce przyjmować innych farb.Tak się możne zdążyć przy dekoloryzacji.Ale miejmy nadzieje ze safira da rade.Czytalam o niej dożo bo tez sama miałam na nią chcec ,ale chyba się już nie skusze,były same pozytywne wypowiedzi.Wiedz morze spróbuj

[Kachula82]

Napisane przez Lola20

Pięknie dziękuję, ale musze Was rozczarować dziewczyny - już wyjaśniłam tajemnicę tego kolorku w poprzednim poście Dlatego najpierw nie zrozumiałam, o jaki kolor pyta milka, bo obie fotki przedstawiają ten sam kolor Zdjęcia z obu załączników były robione bez flesza - pierwsze zdjęcie jest na balkonie, kolory są troche przejaskrawione, bo było bardzo jasno, a mój aparat też do najlepszych nie należy drugie zdjęcie to fotka w domu, przy oknie w rzeczywistości nie są może aż tak jaskrawo-pomaranczowe jak na 1 fotce, ale też nie przypominają tak blondu jak na 2 fotce właśnie przez ten pomarańczowy kolor najwyższych partii włosów

EMdz- niestety ten zdrowy wygląd włosów to takie samo złudzenie jak ładny kolor na 2 zdjęciu Regeneruje je jak mogę, ale po ostatnim rozjaśniaczu naprawdę mocno się przesuszyły i przypominają teraz sianko ratują je troche dobre odżywki i niezastąpiona nafta kosmetyczna

To masz teraz taki kolor jak ja Rudo blond i w każdym świetle inaczej Ja się śmieję że mam włosy wielotonowe
A co do sianka to na co dzień super efekty daje jedwab. Ja mam połamane i postrzępione włoski przez te rozjaśnianie u fryzjera a i farby teraz nie pomagają za bardzo. Do tego staram się wyrównać włoski bo miałam kiedyś cieniowane i te końce są straszne. Już i tak mocno podcięłam chyba ponad 10cm ale pewnie jeszcze nie raz podetnę. Za to później będę miała ładne długie włosy bo jak dojdę do blondu to będzie tylko farba raz na jakiś czas a nie rozjaśniacz u fryzjera.
A jedwab pozawala mi chociaż nacieszyć oko ładnymi błyszczącymi i gładkimi włosami, no i nawilża przesuszone włoski. I są miękkie i łatwo się rozczesują cały dzień!

[Lola20]

EMdz, ja też pewnie będę musiała nieco podciąc włosy jeśli chciałabym mieć takie naprawdę zdrowe, to powinnam obciąc je do linii brody ale na razie boję się takich radykalnych zmian, więc pewnie na początek obetnę może z 10 cm i będę systematycznie podcinać koncówki a co do tych zniszczeń po rozjasniaczu, to w zupełności się zgadzam, dlatego chcę się właśnie przerzucić z rozjaśniacza na farbę przy kolejnej sesji z rozjaśniaczem pewnie nie miałabym już problemu czym farbować, bo zostałabym łysa

EwCiA000, znalazłam paletę odcieni tej farby do siwych włosów Londa, Londacolor Grey Specials. Jest kilka blondów, ale ten złocisty chyba najjaśniejszy
http://www.wizaz.pl/kosmetyki/pictures/14/28508.jpg

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------

Kachula82- masz zupełną rację z tym jedwabiem, ostatnio go nie używałam jakiś czas, ale musze koniecznie kupić, bo znacznie poprawiał wygląd włosów. Chyba kupię ten z WAXa, byłam z niego bardzo zadowolona póki co, po umyciu włosów wcieram w najbardziej przesuszone partie odrobinę nafty kosmetycznej (i nie spłukuję ) Nie przetłuszcza ich, a ładnie wygładza. Ale na całe łosy nie polecam, bo jest tłusta i bardzo obciąża - tylko te najbardziej siankowate ładnie ją chłoną a z tym kolorem, to dokładnie tak, moje włosy w każdym świetle wyglądają inaczej i właśnie dążę do pozbycia się tej rudości
I właśnie myślałam o użyciu Safiry w tym celu, tyko nie wiem czy ten "blask księżyca" to dobry pomysł To kolor raczej chłodny, popielaty. Obawiam się, że nie poradzi sobie z rozjaśnieniem i pokryciem rudości, a resztę włosów złapie na szaro-buro

[EMdz]

Co do jedwabiu, to fryzjerka mi ostatnio doradziła z Biosilku ale nie ten w przezroczystej tylko w srebrnej buteleczce z czerwoną zakrętką, podobno jest mocniejszy i cena za tą mini buteleczkę jakoś 8 zł w sklepie fryzjerskim
Muszę spróbować

[Kachula82]

A któraś miała okazję może ten blond testować? Nawet przyjemnie wygląda jako alternatywa do popielatych czy platynowych. Waniliowy, hm...

[EwCiA000]

dzieki dziewczyny przekazalam mamie i będzie szukać farby dla siebie
a co do moich włosków wkleje zdjęcia tak za dwa tygodnie bo będę wtedy rozjaśniała
do zobaczenia

[*milka*]

Napisane przez Kachula82

Pewnie te środkowe?
https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...metrics=gemius.
Bo i mi wydaje się ładniutkim blondem

Dokladnie mi tez spodobal sie kolorek

[snowhitee]

Napisane przez Lola20

a z tym kolorem, to dokładnie tak, moje włosy w każdym świetle wyglądają inaczej i właśnie dążę do pozbycia się tej rudości
I właśnie myślałam o użyciu Safiry w tym celu, tyko nie wiem czy ten "blask księżyca" to dobry pomysł To kolor raczej chłodny, popielaty. Obawiam się, że nie poradzi sobie z rozjaśnieniem i pokryciem rudości, a resztę włosów złapie na szaro-buro

Moim zdaniem śmiało próbuj z tą Safirą Moja koleżanka ostatnio farbowała właśnie tym odcieniem i wyszło naprawdę super. Fakt, że ona przed nałożeniem miała bardziej kurczaka niż takie rudości ale myślę, że i Tobie powinna załapać. Z tego co się naczytałam to właśnie popiele są najbardziej polecane na takie kolorki. A końcówki masz rzeczywiście w ślicznym kolorku

[Lola20]

Napisane przez snowhitee

Moim zdaniem śmiało próbuj z tą Safirą Moja koleżanka ostatnio farbowała właśnie tym odcieniem i wyszło naprawdę super. Fakt, że ona przed nałożeniem miała bardziej kurczaka niż takie rudości ale myślę, że i Tobie powinna załapać. Z tego co się naczytałam to właśnie popiele są najbardziej polecane na takie kolorki. A końcówki masz rzeczywiście w ślicznym kolorku

Dziękuję pięknie mi nie zależy na jakimś super rozjaśnieniu, ucieszy mnie jakikolwiek efekt, jeśli tylko uda się zneutralizowac jakoś ten pomarańcz nie oczekuję od razu ślicznego blondu, chcę się tylko pozbyć rudości nawet jeśli wyjdzie żółte, to i tak nie będzie źle, a zawsze to jednak niszczy mniej niż rozjaśniacz taką mam przynajmniej nadzieję Myślałam też o Garnierze 111, ale jakoś ta safira wydaje mi się bardziej odpowiednia, jest chyba mniej popielata niż Garnier Co do końcówek włosów, to cieszę się, że Wam się podobają, niestety te, które mają najładniejszy kolor są też najbardziej zniszczone i osłabione. Jak uda mi się dojść już do jakiegoś ładnego kolorku, to będę musiała trochę pociąć włosy

[snowhitee]

Napisane przez Lola20

Dziękuję pięknie mi nie zależy na jakimś super rozjaśnieniu, ucieszy mnie jakikolwiek efekt, jeśli tylko uda się zneutralizowac jakoś ten pomarańcz nie oczekuję od razu ślicznego blondu, chcę się tylko pozbyć rudości nawet jeśli wyjdzie żółte, to i tak nie będzie źle, a zawsze to jednak niszczy mniej niż rozjaśniacz taką mam przynajmniej nadzieję Myślałam też o Garnierze 111, ale jakoś ta safira wydaje mi się bardziej odpowiednia, jest chyba mniej popielata niż Garnier Co do końcówek włosów, to cieszę się, że Wam się podobają, niestety te, które mają najładniejszy kolor są też najbardziej zniszczone i osłabione. Jak uda mi się dojść już do jakiegoś ładnego kolorku, to będę musiała trochę pociąć włosy

hmm no myślę ze garnier 111 na pewno będzie mocniejszy i kolor pewniej by złapał. Jak już pisałam kiedyś wcześniej ta farba nie raz uratowała mnie z kurczaka czy lekkiej pomarańczy Także tak teraz pomyślałam, że może nawet lepiej jakbyś tym garnierem zafarbowała no nie wiem dziewczyny poradźcie

[Kasiulka2]

Moim zdaniem najlepsza jest Palette : Skandynawski Blond.
Sama jej używam, chociaż z przejściem w blond miałam problem i użyłam rozjasniacza po czym zrobiły mi się żółte włosy, ale używałam specjalnego szamponu i zeszło teraz jestem zadowolona ze swojego koloru, chociaż zastanawiam się nad jeszcze jaśniejszym.

[Kachula82]

Napisane przez Kasiulka2

Moim zdaniem najlepsza jest Palette : Skandynawski Blond.
Sama jej używam, chociaż z przejściem w blond miałam problem i użyłam rozjasniacza po czym zrobiły mi się żółte włosy, ale używałam specjalnego szamponu i zeszło teraz jestem zadowolona ze swojego koloru, chociaż zastanawiam się nad jeszcze jaśniejszym.

Wstaw fotki! Ja tez lubię Palette chociaż tu na wizażu ma złe opinie to ja zawsze lubiłam ich farby.

[marzena90]

Witam,
Pewnie ten wątek pojawił się już milion razy, ale zwariowałabym, gdybym miala czytac 71 stron Waszych postow....
Słuchajcie, mam problem
Moje naturalne wlosy sa koloru bardzo ciemnego MYSIEGO blondu. Chciałabym przejsc do jasnego blondu (nie wiem jakiego Wazne zeby byl ładny lsniacy i NIE ZOLTY. Cos moze z popielatych....
Nigdy nie bylam blondynka i nie wiem nic na temat farbowania, rozjasniania. Nie wiem czego uzyc. Wole robic takie rzeczy w domu samowdzielnie bo na fryzjerach zawiodlam sie tyle razy ile u nich bylam (a wierzcie mi, to nie byl jeden raz)
Błagam, Drogie wizażanki - powiedzcie mi jak zaczac, co zrobic, na czym sie skupic.
z gory dziękuję ********* ****