Planujemy zajść w ciążę w 2008 roku:)

[Snowlove]

Aniu, napewno się przydadzą -każdej z nas w końcu kiedyś

Dziewczynki a powiedzcie planujecie tylko na macierzyńskim być z dzidziusiem czy dłużej? Tu są chyba same "świadome" przyszłe mamy wiec napewno o tym myślałyście.

Ja bym bardzo chciała przynajmniej do roku byc z dzieckiem no alew to sie pewnie okaże.

[domi7ks]

A ja się coraz bardziej załamuje i doła łapie Tak bardzo chce mieć dzidziusia, marze z Tz, żeby urodzic w przyszlym roku. Czyli byłabym na 5tym roku studiów. Ale martwie się co dalej będzie, jeśli pracy nie znajde, Tż tylko sam będzie pracował, gdzie będziemy mieszkac... W sumie myślimy o wynajęciu mieszkanka...Niby to się potem jakoś układa, ale ja się tym bardzo martwie. Juz chciałąbym być w pełni ustatkowana

[aguha]

Napisane przez Snowlove

Aniu, napewno się przydadzą -każdej z nas w końcu kiedyś

Dziewczynki a powiedzcie planujecie tylko na macierzyńskim być z dzidziusiem czy dłużej? Tu są chyba same "świadome" przyszłe mamy wiec napewno o tym myślałyście.

Ja bym bardzo chciała przynajmniej do roku byc z dzieckiem no alew to sie pewnie okaże.

popieram Snowlove
więc Aniu nie zamartwiaj się dłużej tylko działaj
niech moc będzie z Tobą i z Wami wszystkimi

Snowlove myślę dokładnie podobnie jak Ty
też chciałabym wychować maluszka do roczku co mama to mama
być świadkiem każdego nowego osiągnięcia dzidzi to musi być coś pięknego

u mni póki co bez zmian, brzucho jakiś taki naprężony jak nie mój
dziwne takie uczucie, a poza tym ból piersi
a te dzisiejsze nudności poranne całkiem mnie zaskoczyły i dały do myślenia
do @ jeszcze 4 dni ale test chyba zrobimy jak wrócimy z weselicha
we własnym domowym zaciszu, żeby móc krzyczeć ze szczęścia...oby

[majka versace]

Napisane przez aguha

u mni póki co bez zmian, brzucho jakiś taki naprężony jak nie mój
dziwne takie uczucie, a poza tym ból piersi
a te dzisiejsze nudności poranne całkiem mnie zaskoczyły i dały do myślenia
do @ jeszcze 4 dni ale test chyba zrobimy jak wrócimy z weselicha
we własnym domowym zaciszu, żeby móc krzyczeć ze szczęścia...oby

Jakby coś to krzycz tak głośno żebym tutaj słyszała

[gabriellao0]

Napisane przez majka versace

Jakby coś to krzycz tak głośno żebym tutaj słyszała

Ja to mam taką nadzieję, że najpóźniej na koniec maja wszystkie bedziemy krzyczeć z radości
U mnie w pracy to już temat dzidzi z tapety nie schodzi Szefowa w ciąży (jeszcze pracuje, bo to dopiero 3 z kawałkiem miesiąc) a dwie koleżanki i ja staramy się o dzidzi więc na okrągło plany snujemy i opowieści Jedna już nam dziś marudziła, że ona coś czuje, że to już, bo..... objawów nie ma żadnych absolutnie, ale poprostu czuje i wie...
Ciekawe? To tak jest, że się wie? Że się czuje maleńkie życie w sobie?
ehhhh, jakbym już chciała

[anna1593]

Napisane przez gabriellao0

Ja to mam taką nadzieję, że najpóźniej na koniec maja wszystkie bedziemy krzyczeć z radości
U mnie w pracy to już temat dzidzi z tapety nie schodzi Szefowa w ciąży (jeszcze pracuje, bo to dopiero 3 z kawałkiem miesiąc) a dwie koleżanki i ja staramy się o dzidzi więc na okrągło plany snujemy i opowieści Jedna już nam dziś marudziła, że ona coś czuje, że to już, bo..... objawów nie ma żadnych absolutnie, ale poprostu czuje i wie...
Ciekawe? To tak jest, że się wie? Że się czuje maleńkie życie w sobie?
ehhhh, jakbym już chciała

no wlasnie, wiekszosc mowi, ze to sie czuje...cos musi byc w tej kobiecej intuicji. ja nic nie czuje, ale wiem, ze swoje przeczucia to moge o d... potluc.
za to przyplatala mi sie infekcja pecherza. nienawidze tego uczucia. lykam urosept i licze na szczescie. poza tym boli mnie krzyz jak przed okresem, a to 15 dc.

trzymajcie kciuki za mnie jutro, egzamin z gineksow...

[ania4891]

Snowlove, aguha chcialabym i boje sie Niby pozwolenie od lekarki mam, ale w drugo ciaze zaszlam od razu po poronieniu i to sie zle skonczylo Ten cykl przepuscilam - kochalismy sie chyba zbyt daleko od owulacji. Ale moze w nastepnym sie odwaze

Niektore kobiety czuja ciaze Ja w obu przypadkach czulam to COS mimo 8 negatywnych testow (w drugiej ciazy juz nawet nie marnowalam kasy na testy ) Maz myslal, ze sobie uroilam Ale beta potwierdzila

Aniu, trzymam kciuki

[gabriellao0]

Napisane przez anna1593

no wlasnie, wiekszosc mowi, ze to sie czuje...cos musi byc w tej kobiecej intuicji. ja nic nie czuje, ale wiem, ze swoje przeczucia to moge o d... potluc.
za to przyplatala mi sie infekcja pecherza. nienawidze tego uczucia. lykam urosept i licze na szczescie. poza tym boli mnie krzyz jak przed okresem, a to 15 dc.

trzymajcie kciuki za mnie jutro, egzamin z gineksow...

eeee, może możesz teraz potłuc a jak sie stanie to a nóż-widelec, nigdy nie wiadomo które przeczucia to dobre przeczucia

właśnie zrobiłam test ciążowy internetowy
ciąża jak nic- i to po kilku sekundach żeby to był prawdziwy test słyszałybyście juz moje wrzaski

[gabriellao0]

w związku z tematem poronienia:

Wiecie co...
może zabrzmi to okrutnie, ale wolałabym poronić niż...
Miałam 16lat a mama jakieś 45 lat , kiedy urodziła mi braciszka. Był bardzo bardzo malusi- a ja go bardzo bardzo nie chciałam, rzecz jasna dopóki nie pojawił się w domu. Bo jak się już zjawił to był... najlepszym cudem jaki zdarzył się w moim życiu.
Był ogólnie zdrowy...
I ogólnie umarł kiedy skończył pół roczku...
Ogólnie bo do dziś nie wiemy czemu...

Dlatego sądze, że z dwóch najokrutniejszych rzeczy na świecie to jednak poronić jest lepiej.

[anna1593]

Napisane przez gabriellao0

w związku z tematem poronienia:

Wiecie co...
może zabrzmi to okrutnie, ale wolałabym poronić niż...
Miałam 16lat a mama jakieś 45 lat , kiedy urodziła mi braciszka. Był bardzo bardzo malusi- a ja go bardzo bardzo nie chciałam, rzecz jasna dopóki nie pojawił się w domu. Bo jak się już zjawił to był... najlepszym cudem jaki zdarzył się w moim życiu.
Był ogólnie zdrowy...
I ogólnie umarł kiedy skończył pół roczku...
Ogólnie bo do dziś nie wiemy czemu...

Dlatego sądze, że z dwóch najokrutniejszych rzeczy na świecie to jednak poronić jest lepiej.

wiesz co, mi sie podobnie wydaje, na pewno poronienie jest bolesne, ale bardziej boli gdy rodzisz, a jeszcze gorzej jak wychwujesz takei dziecko jakis czas, a ono umiera. moja mama stracila pierwsze dziecko przez toxo, tzn urodzila, ale zmarlo w 1 dobie zycia. na jej szczescie w ogole go nie widziala, latwiej pogodzic sie z taka strata

[olivka_7]

Napisane przez Snowlove

Aniu, napewno się przydadzą -każdej z nas w końcu kiedyś

Dziewczynki a powiedzcie planujecie tylko na macierzyńskim być z dzidziusiem czy dłużej? Tu są chyba same "świadome" przyszłe mamy wiec napewno o tym myślałyście.

Ja bym bardzo chciała przynajmniej do roku byc z dzieckiem no alew to sie pewnie okaże.

Tak myślałam o siedzeniu w domciuja bym chiała iść na wychowawczy,mam taką sytuację że obie babcie pracują a ja pracuję w budżetówce więc może mi się uda. Chciałabym spędzić z dzieciątkiem jak najwięcej czasu.

[olivka_7]

pobudka

[zanka205]

dobry, ja dziś chyba jade odebrać mame za szpitala choć jeszcze nie dzwoniła do mnie.

a co do straty dziecka to już pisałam o moim rodzeństwie, najlepsze jest to, że moja siostra umarła już w brzuchu mojej mamy. Przyjechała do szpitala kilka dni przed terminem bo zaczęła rodzić, nie było ordynatora a lekarz który tam był powiedział że ma jeszcze czas (kilka dni) i dawał jej leki na wstrzymanie, bo powiedział że on nie przyjmie tego porodu bo jeszcze nie czas, w końcu mama urodziła martwą córeczkę ewidentnie z winy lekarza. Dziecko chyba się udusiło. w tamtych czasach nikt nie pomyślał oddać sprawę do sądu, teraz pewnie moi rodzice by tak zrobili. Gdyby nie te zdarzenia miałabym brata o 3 lata starszego i siostrę 2 lata młodszą.

[olivka_7]

moja mama urodziła mojego braciszka o rok starszego ode mnie, a potem okazało się że ma chore serduszko i żył zaledwie pare dni czasem boję się że nawet jak nam się z M. uda to że może nas spotkać to samo- u nas w rodzinie to nie pierwszy taki przypadek

[zanka205]

mnie to dziwi, że teraz wcześniaczki się rodzą nawet dwa miesiące przed terminem i żyją, a jakiś głupi lekarz nie przyjął porodu tylko dlatego, że mama miała termin na jakies 4 dni później, przecież to chore. W pewnym sensie to on zabił to dziecko.

[olivka_7]

dobrze że żyjemy w takich czasach że czasem juz w ciąży wiadomo czy z dzieckiem jest wszystko ok i można ewentualnie zaraz o urodzeniu rozpocząć leczenie

[olivka_7]

atak wogóle to jak się czujesz?

[zanka205]

Napisane przez olivka_7

atak wogóle to jak się czujesz?

ja? a w jakim sensie pytasz? bo jeśli o chorobę chodzi to już jestem zdrowa

[olivka_7]

w sensie ewentualnych objawów fasolkowych

[aguha]

osobiście nie wyobrażam sobie sytuacji poronienia, utraty dziecka w trakcie porodu lub w kilka dni po
sama świadomość istnienia tej małej istotki jest z pewnością tak wiekim doświadczeniem nie porównywalnym z żadnym innym
taka strata to musi być przeszywający ból
oby nas to omijało ...

w mojej rodzinie babcia straciła synka
ale to też w tych czasach gdzie medycyna była nierozwinięta aż tak bardzo
zachorował na zapalenie płuc a wtedy podobno leczono naświetleniami i dostał za dużą dawkę
miałabym teraz wujka a mama brata

[zanka205]

Napisane przez olivka_7

w sensie ewentualnych objawów fasolkowych

wczoraj pod wieczór trochę mnie bolały jajniki i ten ból promieniował na krzyże, ale to tak delikatnie. Może zawsze mnie tak boli tylko teraz jestem wyczulona, albo sobie wymyśliłam i zaczeło boleć. W ogóle dużo sikam. Kiedyś cały weekend w szkole byłam w toalecie w ciągu dnia ( a siedziało się czasem 12 godzin) to sikałam max 2 razy, a teraz byłam w toalecie przed wyjazdem do mamy(wczoraj) godzinę później nie mogłam już wytrzymać i musiałam skorzystać w szpitalu, przed wyjazdem od mamy jeszcze raz, a jak wracałam do domu to też ledwo już szłam po schodach bo myślałam, że mi pęcherz pęknie. I w domu zwłaszcza na wieczór to mi się co chwilkę chce a sikam mało. no nie wiem, pewnie sobie wkręcam.

[olivka_7]

lepiej o takich sprawach nie myśleć teraz medycyna duzo poszła do przodu i zagrożenie jest mniejsze, wiadomo różne są przypadki ale coraz częściej dzieciaczkom udaje się pomóc.

[olivka_7]

no nie wiem czy tak sobie wkręcasz mi to wygląda na jedno i bynajmniej nie jest to zapalenie pęcherza. A mnie od rana boli głowa, a od 2 dni mam tak strasznie wrażliwe piersi

[zanka205]

Napisane przez olivka_7

no nie wiem czy tak sobie wkręcasz mi to wygląda na jedno i bynajmniej nie jest to zapalenie pęcherza. A mnie od rana boli głowa, a od 2 dni mam tak strasznie wrażliwe piersi

a ja właśnie się zastanawiam czy nie czas na ból piersi, w końcu jestem przed potencjalnym @ a mi nic nie jest w tej kwesti. Są takie sflaczałe hehe

[aguha]

Napisane przez olivka_7

no nie wiem czy tak sobie wkręcasz mi to wygląda na jedno i bynajmniej nie jest to zapalenie pęcherza. A mnie od rana boli głowa, a od 2 dni mam tak strasznie wrażliwe piersi

nic nie mów o piersiach
moje się zrobiły takie twarde jak sylikony a jak bolą

[olivka_7]

no to jeśli zazwyczaj Cię bolały i były twarde a teraz nie są to moim zdaniem prawdopodobieństwo że zafasolkowałaś jest bardzo duże
Mnie na przykład zawsze bolą piersi ale nie pamietam już kiedy ostatnio aż tak bolały mnie "sutki". dobre określenie ja też mam jak silikony

[zanka205]

Napisane przez aguha

nic nie mów o piersiach
moje się zrobiły takie twarde jak sylikony a jak bolą

właśnie w tamtym miesiącu przed @ miałam takie twarde i bolące a teraz jeszcze nie mam, może jeszcze będą mnie bolały.

[olivka_7]

Napisane przez zanka205

właśnie w tamtym miesiącu przed @ miałam takie twarde i bolące a teraz jeszcze nie mam, może jeszcze będą mnie bolały.

no nie wiem, bo skoro powinnas dostać niedługo to powinny cię juz zacząć boleć, ja jetsem co do siebie pewna że tym razem się nie udało bo mnie piersi bolą jak zawsze no poza tymi sutkami.Trudno w takim razie w 5dc będę musiała zacząć zażywać glostibegyt i chodzić na monitoring, może w ten sposób się uda

[zanka205]

chciałabym zrobić rodzicom taką niespodziankę, akurat 12 maja moja mama ma urodziny ale by się ucieszyła.

[zanka205]

Napisane przez olivka_7

no nie wiem, bo skoro powinnas dostać niedługo to powinny cię juz zacząć boleć, ja jetsem co do siebie pewna że tym razem się nie udało bo mnie piersi bolą jak zawsze no poza tymi sutkami.Trudno w takim razie w 5dc będę musiała zacząć zażywać glostibegyt i chodzić na monitoring, może w ten sposób się uda

no @ mam dostać koło 3 maja, więc może za wcześnie na ból, może na weekend zaczną boleć. Nie pamiętam na ile dni przed mnie bolą.