|
|
#2101 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Kubus plazowy super!!!
A ja juz teraz mowie: Do zobaczenia za jakies dwa tygodnie. Jutro w nocy ruszamy. Mam nadzieje, ze podroz minie bez problemow. Caluski!!! |
|
|
|
#2102 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Kurcze przegwizdane jest być alergikiem, u nas na szczęście jest ok, jedynie mi po serkach homo waniliowych (tylko ten smak i to z każdej firmy) wychodzi swędząca wysypka na przedramionach, no i jak coś jest zbyt przefaszerowane chemią. Ale nie zazdroszczę bo jednego lata sypało mnie prawie po wszystkich owocach i warzywach, które miały w sobie jakąkolwiek chemię.
Oliwia kuzynka Asi jest alergikiem, ma skazę białkową Kuba ma superaśne papuśne nóżki i widzę ze miał świetną zabawę. Asia nosi takie same pieluchy, tylko my używamy jeszcze rozm. 4 Fibian mnie też nieraz bardzo boli blizna po cesarce a "na zmianę pogody" to nieraz mało nie świruję z bólu Kamilko dzięki za komplement i życzymy wam udanej podróży Anulka widzę cię jak nas podczytujesz. Pisz co tam u was słychac? A my z Asią dzisiaj wieczorem w 2 zostaniemy, bo małż ma zaproszenie na pępówkę do kumpla, urodziła mu się córeczka i tu mam do was pytanie, bo małż nie organizował: Czy idąc na pępówkę daje się coś dla dzidzi (pieluchy, kosmetyki, ubranka, ipt), czy nie, bo jesteśmy zieloni w tym temacie??????? |
|
|
|
#2103 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 322
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Kamilko udanych wakacji!!!
|
|
|
|
#2104 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 018
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Cytat:
, że sie zsunęła z sofy! Ona jak się uderzy to nie płacze z byle powodu - musi to naprawdę boleć! Pokój nie ma 100m aby nie można było jej dopilnować. Kolejny raz dziecko w odległości 0,5m od niego spada z łóżka. Ostatnio ja byłam przy kompie , on na sofie z Laurą i jak spadła to ja dostałam opieprz! Sorry ale byłam kilka metrów dalej a on siedział z nią! I tak całe moje pisanie były ryki, krzyki, latanie co 5 minut koło mnie...chciałam iść na spacer, rzucić to wszystko i się wypłakać - jakoś tak mnie naszło . Ostatecznie poszłam spać po 1 bo rano pobudka, w sobotę egzamin z angola z 3 lat i czuje, że fizycznie to jestem w totalnej "nieformie"
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło |
|
|
|
|
#2105 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Ale te chłopy to świnie, tylko o sobie myślą. Współczuje Aranko zarwanej nocy i frsutracji z pwoodu kompa. Też zacznij mysleć tylko o sobie.
Mnie boli w środku przy przytulaniu , gin powiedział,że mogły mi się tam w środku zrosty porobić, ale widzę,że nie ma reguły : czy poród naturalny czy cc zawsze mogą zostać "pamiątki" .
__________________
http://b1.lilypie.com/vPsqp1.png |
|
|
|
#2106 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 322
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Aranko lacze sie w bolu
Nina ma, jak na zlosc, fatalny okres. W dzien ok, wieczorem niby zmeczona, po kapieli ok. 20.00 ja kladziemy, po czym kwadrans pozniej zaczyna wyc. Od trzech dni wariuje tak do polnocy, kilka godzin trwa uporczywe odkladanie do lozeczka- ryk-wyjmowanie- zabawianie/jedzenie/picie- odkladanie- ryk-wyjmowanie itd. Klade sie kolo 1.00 tak tym zmeczona i zniechecona, ze wszystkiego mam dosc. Tez mialam siedziec nad swoja praca, ale jak dotad marnie to wychodzi i coraz bardziej mnie frustruje.
|
|
|
|
#2107 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 018
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
fibian -ja chyba mam zrosty...za 2 tygodnie idę do gina to z nim o tym pogadam. Czuję palcem wewnątrz grudki tak jakby od szwu do szwu. W miejscu szwu dołek. Miałam tego kilkadziesiąt ciągną sie łańcuszkiem ponoć przez cały środek
. Zdecydowanie wole pamiątkę po cc...dół przynajmniej był cały...czuję sie w środku jak Frankensteinkasiu - witam w klubie.... może one wyczuwają, ze chcemy sie ich pozbyć, zająć szybko czymś dla nas ważnym...
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło |
|
|
|
#2108 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Aranko - mi powioedział,że na zrosty to tylko gimnastyka i kąpiele borowiniowe
__________________
http://b1.lilypie.com/vPsqp1.png |
|
|
|
#2109 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 018
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
a jak ja mam pochwę gimnastykować? TZ by znalazł na to odpowiedź
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło |
|
|
|
#2110 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
no własnie o to wstydziłam się zapytać, bo gin nieziemsko przystojny
__________________
http://b1.lilypie.com/vPsqp1.png |
|
|
|
#2111 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 018
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
no fakt
![]() Zabko - co do papci chodziło mi o to, ze chyba Laurka ma za chude nogi bo kapcie nie pasują! Załączam zdjęcia, na których widać, ze rzepa zapnę tylko końcóweczką, często po kilku krokach jej sie rozpina bo nie trzyma. no i butki na szerokość luźne...
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło |
|
|
|
#2112 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 322
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
|
|
|
|
#2113 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
![]() Aranko to źle cię zrozumiałam, my mamy odworotny problem, bo Asia ma pulchniutką nóżkę, byłam w szoku jak bez problemu założyłam jej sandałki gufo, dla nas kupno zimowych butków to była masakra, mam nadzieję że w tym roku pójdzie nam lepiej, a z butkami na lato mieliśmy taki problem , że w niektórych brakowało nam paska, bo kupujemy jej z klamerką, ostatnio trafiliśmy na fajne z firmy Rebut, i mają dłuuugi pasek ![]() I dzięki za info dot. pępówki, choć małżowi cosik się nie chce iść, bo jutro idzie do pracy "bo kto to robi taką imprezkę w piątek???" A Asią dołącza do grona małych marudzińskich, najgorzej jest wieczorem, wczoraj nam padła ok. 21, ale ok. 22.30 obudziła się z płaczem i ciężko ją było uspokoić, jak już się uspokoila, to po chwili znowu płacz i tak przez godzinę Nie mam pojęcia czy to zęby, czy coś zupełnie innego
|
|
|
|
#2115 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 322
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Ja bylam na radzie pedagogicznej, ktora sie przerodzila w wyjscie do knajpy i ogladanie meczu. Wlasnie wrocilam, na ulicach od godziny slychac tylko klaksony i rozgoraczkowany tlum poprzebieranych na pomaranczowo. Fiesta jak rzadko w tym dosc racjonalnie funkcjonujacym kraju. Z calego serca zycze Holendrom kolejnych wygranych, bo kopia pilke zawodowo!
|
|
|
|
#2116 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 018
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
kasiu - superowo wyglądają te pęki marchew
. W domu nastała cisza nocna wiec pisze pracę...dostałam chwilowej pomroczności jasnej przy pisaniu celów przedsiębiorstwa bo ilu autorów - tyle teorii...mogłabym tylko na ten temat prace napisać a nie podrozdział! Na dodatek jutro przede mną o 9.40 ostatni egzamin w tej sesji! Z angielskiego egzamin zewnętrzny z 3 lat. Uczyć to się dopiero zamierzam aby było ciekawiej . Poza tym opiłam się okropnie, jakoś mimo deszczowej pogody czuję pragnienie i normalnie wewnątrz aż mi chlupie! Boję sie schylać aby nie ulać ![]() Jutro rano przed egzaminem podwożę Julkę do autokaru - w ramach zajęć w MDK wyjeżdżają na zajęcia plastyczne do Skłudzewa - na cały dzień! Wrócą po 17. Zabiera ze sobą luzacką koszule jako fartuch do malowania oraz białe prześcieradło - ma powstać z niego wigwam ozdobiony rysunkami...Dodatkowo kanapki, kiełbaska na ognicho i picie! http://fundacjapiekniejszegoswiata.pl/plenery.htm
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło |
|
|
|
#2117 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 322
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Aranko ja dzis przy probach pisania tez doznalam pomrocznosci jasnej, bo teorii dot. postkolonializmu jest tak samo duzo, jak w przypadku Twojego zagadnienia! Wszystko mi opadlo, bo zrobic z tego rozdzial i wszystko zebrac w logiczna calosc nie sposob. Ja pisze po niderlandzku, wiec jeszcze dodatkowa trudnosc, bo niestety pewnie juz nigdy nie zdolam opanowac tego jezyka w takim stopniu, jak znam ojczysty;( Poza meczeniem sie z trescia musze sie dodatkowo namordowac, zeby forma byla odpowiednia...
Powodzenia na egzaminie, bede trzymac kciuki. Ja jutro w pracy od 9 do 17.00, brrrr. |
|
|
|
#2118 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 018
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
ufff - już po egzaminie. Ponieważ pisało nas tylko 10 osób więc były wyniki...dostałam 4+
![]() ![]()
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło |
|
|
|
#2119 |
|
Rzabbocop
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Aranko gratulacje
4+ to też świetna ocena Elu sama znalazłam co uczula dziewczyny U Heleny na początku nie było to dla mnie oczywiste, bo pierwszym objawem alergii na mleko krowie było chlustające (takie nawet na metr) ulewanie, wysypki pojawiły się chyba dopiero w 4 miesiącu życia O tym ulewaniu to przeczytałam dopiero później że to może być objaw alergii na mleko krowie. Z takich mniej oczywistych były też strupki za uszami (myślałam że to przez ulewanie zbiera jej się tam mleko ale Misia nie ulewała i tez ma strupki. Takie jakby strupki pojawiają sie też na głowie. Ja w zasadzie cały czas spożywałam troche produktów mlecznych i przy małych ilościach objawów prawie nei było,ale jak już wypiłam rano kawę z mlekiem, na obiad zjadłam naleśniki a na kolację trochę sera, to pojawiała sie wysypka. U misi niestety objawy są silniejsze i pracuję nad całkowitym wyeliminowaniem produktów mlecznych ze swojej diety ale czasem niestety skusze się na kawę z mlekiem albo lody U Heleny pierwsza próba bezpośredniego podania mleka modyfikowanego była po ukończeniu przez nią roku, do słoiczka który jadła dodałam łyzeczkę rozpuszczonego mleka i po zjedzeniu łyżeczki z takiego słoiczka (czyli mleka było tam na prawde mało) zwymiotowała wszystko szybciej niż zjadła. Drugim uczulającym obie składnikiem jest pszenica i u obu objawy są takie same - najpierw bóle brzucha 1-2 dni a najcześciej noce a potem cuchnące pieniste kupki i krwawiące ranki na pupie, po zrobieniu takiej kupy. Helena uczulona jest też na orzechy - po zjedzeniu ciastek z włoskimi miała pokrzywkę na całym ciele Misia jest uczulona na brzoskwinie i morele - objawy jak przy pszenicy |
|
|
|
#2120 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: ★ zakrzywiona czasoprzestrzeń ★
Wiadomości: 8 509
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Oj, te alergie sa starszne. Z ta dieta eliminujaca mleko dobrze Cie rozumiem Rzabba. Sama jestem uczulona na produkty mleczne, a tak je uwielbiam (mleko moge pic prosto z butelki, tak lubie).
Do tego osatatnio mi sie nasilila po probie eliminacji a pozniej zjadaniu przez kilka tygodni ciast na bazie mleka lub smietany. Od tamtej pory nie moge dojsc do siebie. Wystarcza male ilosci bym np. spuchla w rejonach brzucha (chyba jelita zbyt gwaltownie reaguja na kontakt z kazeina), a po kilku dniach miala doslownie gadzia skore na palcach rak. Schodzi mi skora ze stop. A do takiego "szczescia" nie trzeba mi teraz wiele. Np. raz na jakis czas zjedzony lod mleczny lub nalesnik z bita smietana. A ile jest produktow, ktore mleko maja ukryte a nie jestem tego swiadoma...![]() W dziecinstwie mialam uczulenie na bialko jaja kurzego. Po nim dostawalam biegunki i przerazliwie swedzacej wyypki na przegubach stawow lokciowych i kolanowych. Jajek nie jadlam przez dluzszy czas i teraz jest ok. Swego czasu mialam odruch wymiotny, gdy czulam rybe. Niezaleznie czy to bylo w sklepie rybnym, czy czulam zapach smazonej ryby. Najprawdopodobniej i na nia mialam uczulenie. Doslownie przez rok jej nie jadlam i teraz objaw ustapil. Moge ja jesc spokojnie. Teraz jem ja bardzo czesto, ale zastanawiam sie czy oby na pewno tej alergii sie pozbylam, czy moze ona mi nasilila ta alergie na mleko... ![]() Takze wspolczuje Waszym maluszkom tych alergii. No i Wam, ze musicie z nimi (znaczy z alergiami) tak sie meczyc...
__________________
Każdy z Nas jest "białym krukiem"! Współżyjesz = jesteś gotowy na potomstwo! A.A.B.-P. AV by jaga_2001 |
|
|
|
#2121 |
|
Rzabbocop
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Oj ja tez jestem mlekoholik
![]() niestety często tak jest że jesteśmy uzależnieni od tego co nam szkodzi potrafię nie jeść słodyczy, wyeliminowac pszenicę i inne produkty a z mlekiem strasznie ciężko mi idzie
|
|
|
|
#2122 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 322
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Aranko gratulacje, wazne, ze do przodu, a 4+ to super wynik.
|
|
|
|
#2123 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 018
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Dzięki dziewczyny...wynik dobry ale...zawsze miałam 5 a tu na koniec nauki mam 4+...smutno mi więc.
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło |
|
|
|
#2124 | ||||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Życzenia zdrowia dla Wiki pomogły. Skończyło się na trzykrotnych wymiotach i jednej biegunce. Moze uodporniła się trochę dzięki temu, że karmiłam ją piersią kiedy sama miałam rota.
![]() Wiki przeszło a mnie rozłożyło. miałam już i rota i grypę żołądkową, ale jeszcze nigdy mnie tak nie wymęczyło jak w czw. i pt. Aż było mi słabo. Trwało to dobę a mogę założyć już najwęższe spodnie. Nie wyobrażam sobie żebym miała przez to przechodzić w szpitalu. Brr. A Wiki wczoraj chyba mi współczuła i była bardzo cicha i grzeczna, mimo, a może dzięki temu że byłyśmy same. Tak poza tym jest nieznośna. Normalnie nie mogę sobie z nią poradzić. Zaczynam myśleć, że nie będe w stanie sama jej dobrze wychować. Brakuje mi siły i cierpliwości .Aranko, gratuluję egzaminu. Wiemy wszystkie, że jesteś pierońsko ambitna, ale to tylko 0,25 mniej niż 5 Znów przeczytałam piąte przez dziesiąte. Miło w końcu zobaczyć Ciutkę i Colina. Asia bardzo mi sie podobała na zdjęciu z soczkiem, Kuba to Kuba, nic dodać nic ująć, a Olaf co prawda nie jak zwykle z uśmiechem od ucha do ucha, ale taki dorosły mimo, że najmłodszy ![]() Cytat:
Cytat:
Cytat:
U nas w pipidówie też zoo brak więc Wiki chodzi do sklepów zoologicznych i jest zachwycona . Jak już się doczekamy na operację i kontrol po niej to myślę, że śmigniemy do warszawskiego zoo, mimo, że jestem zakochana (bardzo subiektywnie) we wrocławskim zoo.Cytat:
__________________
"http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...y+child+is.png" |
||||
|
|
|
#2125 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Hej
Aranko gratuluję tak dobrze zdanego egzaminu ...jakoś pisać mi się nie chce, dołą znów łąpię (związany z pobytem tutaj- w Norwegii), odechciało mi się też na dzień dzisiejszy dzidzi ...zobaczymy co to będzie, moż emi dół minie i będzie wszystko ok.pogoda też nam się zepsuła, jest paskudnie jak jesienia brrrrrrrrrrrr...czyżby już po lecie w Norewgii?! wklejam dzisiejsze fotki |
|
|
|
#2126 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 018
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Garnuszki - śliczne fotki. Jesteś na nich tak promiennie uśmiechnięta, że nie widzę doła!!!!
maszko - cieszę sie, ze wirus nie objawił sie mocniej! Widać Wiki to silna dziewczynka skoro jej organizm tak szybko go zwalczył! Ciebie dorwał, wymęczył ale już poszedł...przechodziłam przez to samo więc wiem ze czułaś sie fatalnie! Ja to dopiero mam dylemat...koszmarny, nerwowy i w ogóle kolejny powód do płaczu....Mamy w planach przeprowadzić sie na koniec sierpnia. Julka od września ma iść tam do szkoły. No ale może być taka sytuacja, ze majstry na czas nie zrobią kafelek, bo im się praca u obecnego bosa przedłuża...na dodatek nie wiem kiedy sprzedamy nasze mieszkanie a bez dodatkowej kasy może nie starczyć na takie wykończenie jakie chcemy...Ponieważ nie pracuję nasza zdolność kredytowa jest wiadomo jaka...Więc TŻ mi zaczyna smędzić że Julie trzeba na wszelki wypadek jednak do Torunia do szkoły zapisać...ale mnie szlag trafia bo to bez sensu, na miesiąc ma chodzić tu gdzie są inne książki, dzieci i za miesiąc fundować jej nowy zestaw książek do tamtej szkoły i pchać ją do dzieci, które już się poznały...(nie mówiąc o tym, ze już skończyły sie zapisy i klasy są już pełne)Tłumaczę, że tyle to ja mogę ją codziennie ewentualnie dowozić do szkoły i odbierać, ze może będzie dobrze i sprzedamy mieszkanko i będzie kasa na dodatkowych ludzi do pracy aby jak najszybciej tę chałupę wykończyli, że szafy komandory można później założyć ale TŻ woli mieć czarny scenariusz nie myśląc o tym jaki stres zafunduje Julce!
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło |
|
|
|
#2127 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Garnuszki po twoim uśmiechu wcale tego "doła" nie widać, masz ładny, promienny uśmiech
![]() Aranko gratuluję zdanego egzaminu, a z tą szkołą Julki to kurcze ciężka sprawa, może faktycznie dobrym wyjściem jest to, że będziesz ją zawozić i przywozić i trzymam kciuki ob wam się udało szybko wykończyć domek i przeprowadzić ![]() Maszko do dobrze że z Wiki już lepiej |
|
|
|
#2128 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 2 488
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Garnuszki bardzo łądne foty. nie widać tego doła całkiem
ale i tak mam nadizeję że szybko minie Olafek ma super czape. Aranko bo chłopy to takie niedomyślne. mnie się też wydaje ze lepiej Julke troche tam podowozić zwłąszcza jeżeli to jest kwestia miesiąca, czy tam ciut dłużej. bez sensu dziecko dwa razy na stres narażać. a mozę się uda i zdążycie ze wszystkim ![]() Maszko dobrze ze już wam przeszło. wiem że to okropieństwo, mnie też przy Kubie złapało :P |
|
|
|
#2129 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 018
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Laura zasnęła wczoraj o 21.30 i nadal śpi....Na dodatek śpi tak mocno i słodko, że nie mam sumienia jej budzić. Najwyżej opuścimy drzemkę południową i pójdzie spać po 17. Od ponad tygodnia wszelkie obiadki są na "NIE". Moje dziecko nie chce totalnie nic na obiad! Raz tylko zupka szczawiowa w wykonaniu mojej mamy jej podeszła. Dawałam jej nawet samodzielnie jeść ale tylko babra łyżką i każda próba wsadzenia jej jedzenia do buzi kończyła sie wrzaskiem. Nawet dawałam jej z mojego talerza bo tak czasem lubiła i nic. Chyba musimy to przeczekać...Za to wykorzystuje każdą sekundę pojawiania się słodyczy na stole aby coś zwinąć i jak najszybciej wsadzić do buzi...
Od 26 czerwca w Biedronce będą tanie "laski" meggy. Czasem sie przyda taka tania w bagażniku na wypady jak znalazł
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło Edytowane przez Aranka Czas edycji: 2008-06-16 o 10:39 |
|
|
|
#2130 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Aranko - gratuluje dobrych ocen!
Garnuszki -slicznie wyglądasz, tak radośnie
__________________
http://b1.lilypie.com/vPsqp1.png |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:13.






, że sie zsunęła z sofy! Ona jak się uderzy to nie płacze z byle powodu - musi to naprawdę boleć! Pokój nie ma 100m aby nie można było jej dopilnować. Kolejny raz dziecko w odległości 0,5m od niego spada z łóżka. Ostatnio ja byłam przy kompie , on na sofie z Laurą i jak spadła to ja dostałam opieprz! Sorry ale byłam kilka metrów dalej a on siedział z nią! I tak całe moje pisanie były ryki, krzyki, latanie co 5 minut koło mnie...chciałam iść na spacer, rzucić to wszystko i się wypłakać - jakoś tak mnie naszło
Nina ma, jak na zlosc, fatalny okres. W dzien ok, wieczorem niby zmeczona, po kapieli ok. 20.00 ja kladziemy, po czym kwadrans pozniej zaczyna wyc. Od trzech dni wariuje tak do polnocy, kilka godzin trwa uporczywe odkladanie do lozeczka- ryk-wyjmowanie- zabawianie/jedzenie/picie- odkladanie- ryk-wyjmowanie itd. Klade sie kolo 1.00 tak tym zmeczona i zniechecona, ze wszystkiego mam dosc. Tez mialam siedziec nad swoja praca, ale jak dotad marnie to wychodzi i coraz bardziej mnie frustruje.





Nie mam pojęcia czy to zęby, czy coś zupełnie innego
4+ to też świetna ocena
A do takiego "szczescia" nie trzeba mi teraz wiele. Np. raz na jakis czas zjedzony lod mleczny lub nalesnik z bita smietana. A ile jest produktow, ktore mleko maja ukryte a nie jestem tego swiadoma...
Ja też bym się wybrała z Ciutką do zoo , ale musiałabym do Wawy jechać, a to za daleko. Chyba,ze do nas tez jakieś mini zoo przyjedzie
Ślub

