Nasze kochane pierwiosnki 2008

[fredziunia]

Napisane przez mała migotka

Fredziunia twój Mały nie wygląda na 3miesiecznego,ale na nieco starszego.

W sumie tak to już jakoś jest,ze te dzieci teraz takie duże.
Jak byłam z moją na szczepieniu,to lekarka powiedziała,ze ona ze swoją waga (ma 6200)nie wygląda jak 3miesieczne dziecko,ale jak 5miesieczne...

Nam tez wszyscy mowia ze maly wyglada na starszego no ale widocznie taki tych naszych malenstw urok

Napisane przez kokochana

Mala migotka- Hania pierdzi dużo i czasem się przy tym wkurza. Od dwóch dni jest trochę gorzej- do tej pory robiłam jej rowerki nóżkami, ale się wycwaniła i teraz jak tylko ją łapię za nóżki to je wypręża i sie cieszy A potem bąki męczą

Dwu czy trzytygodniowego malucha bym na zakupy nie zabrała, ale jak mała skończyła 2 m-ce to zaczęłam z nią chodzić (wiadomo nie pójdę do supermarketu w sobotę po południu, ale w dni powszednie, rano tak). Moim zdaniem więcej zarazków jest w przychodniach, a tam czasem z dzieckiem trzeba się pojawić.

Nio moj tez niema juz kolek ale wzdecia czasami tak ale staram sie pic jeden raz dziennie herbatke (koper, rumianek, anyz ) poniewaz karmie piersia maly dostaje ja w mleku i po tym jakby sobie lepiej pruka a najlepiej mu idzie jak lezy na brzuszku i stara sie unosic nogi w gore wtedy idzie jak z karabinu maszynowego

[NIUNCIO]

Soniu 11 ja mieszkam nad morzem ściśle nad Zatoką.
Co do zabierania na zakupy do galerii to zgadzam się z Wami za wcześnie. Ja byłam może dwa razy i to szybko a uodpornić dziecko najlepiej poprzez codzienne spacerki na powietrzu potem zabawy na placu zabaw z rówieśnikami wspólne zabawy w domu.
Jeśli miałabym taką możliwość to zaraz pojechałabym w góry żeby zmienić klimat fakt niektóre dzieci gorzej śpią w nowym miejscu itd ale to kwestia adaptacji.
Ja też czasem piję koperek i jest ok a kolek Zosia nie miała teraz jem wszystko z wyjątkiem smażonego

[susola]

Napisane przez kokochana

A mialam jeszcze zapytać: Dziewczyny karmiące modyfikowanym- Na jakiej wodzie robicie mleczko? Ja robie zazwyczaj na gerberze i nie gotuje, ale często nie ma w sklepie i wtedy kupuje aquarela i go gotuje, ale nie wiem czy trzeba.

Ja od dwoch tyg robie mleczko na Gerberze i tez nie gotuje, wszystko jest ok

[E---a]

Napisane przez Ray

dominikowa wybieramy sie do okulisty bo mala troszkie lekko zezuje na prawe oczko i ma to sprawdzic okulista.. szczerze ja tego nie zauwazylam dopiero pediatra ale ona to wymysla nam ciagle jak nie neurologa to larynogologa i tak w kolko a wszysko okazuje sie dobrze.. wiec zobaczymy tego okuliste

gosiaczek... ja na basenie tez aby zabka i na plecach z tym ze ja 30 min plywam bez przerwy potem 15 min na koniec bicze wodne na uda albo jakuzzi... czasem jak mam kiepski dzien to miedzy 30 minutami robie dwie przerwy i np robie wymachy nogami w wodzie na boki do przodu itp... aha... czasem plywam tez deseczka bo nie chce miec rak atletki hehehe

my jutro mamy szczepienie i wizyte ciekawa jestem ile juz wazy

a teraz lece pakowac meza bo leci sobie znow do stanow i na zakupki dla malej

ja wczoraj podalam malej jabuszko 2 lyzeczki...sama sie zapieralam zeby wczesniej nie podawac pokarow nowych przynzjae sie bez bicia... ale ona tak patrzyla na te jablko i slina jej ciekla ze no nie moglam... ona chyba uwielbia te jablka... oblizuje sie az i czeka az jej znow naskrobie i buzie otwiera jak mala rybka hmmm... musze zapytac jutro lekarza czy ja w ogole moge jej dawac w 5 mc juz jablko.. dwa razy dostala w sumie to nic jej nie bedzie ale zapytam lekarza niech mi caly rospis da

Co do zezowania przez nieowlęta to do 6 miesiąca zycia moze ono występowac i nie świadczy wxcale o tym, że dziecko ma naprawde zeza, po prostu jeszcze mięśnie w oczkach nie są dobrze wykształcone

ja też jak patrze gdy Ola obserwuje nas jedzących to az mi szkoda dziecka, że ona nie je i zna tylko jeden smak - mleczka z cycusia Ona tak się patrzy jak my jemy, naprawde jak by miała ochotę to zjeśc. Teraz jak podaję je wapno (w syropie o smaku bananowym) to też je go ze smakiem! Nawet nie protestuje, jak podaje jej inne lekarstwo na gardełko. Może tak chce poznac inne smaki???

[daphne81]

Ja robię mleczko na przegotowanej kranówie, ale u nas bardzo dobra woda jest. Co do wprowadzania nowych pokarmów to Sasia pluje wszystkim na odległość, tylko kaszka, nawet wody, soczkó i herbatki nie chce pić. Przemycam jej do kaszki różne deserki ale jutro jedziemy z zupka z kurczaczka i warzyw.

[gosiaczek071]

daphne szybko wporowadzasz malej tyle produktow... no ale ona ma juz 5 m-cy... fajnie

ja robie ,mleko na wodzie z kranu ale przefiltrowanej (mam filtr BRITA) robilam tez na mineralnej przegotowanej ( ale nie z gerbera) i byla biala... dziwna jakas, nie cchcialio to opasc...

jja mam teraz moręge z mala. Spala dzis od 12 gdzies do 16 i potem zasnela na chwile ok 17.30 i obudzilam ja niechcacy zanoszac do domu ze spacru o 18. przed 19 byla kapiel, bo juz strasznie marudzia i teraz nie chce spac... zamiast pasc jak zawsze po kapieli to lezy i mnie wola z pokoju... chwilke ja przetrzymam i pojde...

wogole to ona nacuczyla sie chyba wymuszac...tak mi sie wydaje, dobrze wie co zrobic zebym natychmiast przybiegla....

[kasia_sloneczko]

Ray a co ma zrobic taka matka co nie nikogo do pomocy?Ja bylam z mlodym w markecie jak mial 3 tygodnie a on jeszcze ani kataru nie mial w przeciwienstwie do twojej coreczki.Moze jednak to izolowanie od zarazkow nie jest takie dobre zarazic sie moze wszedzie chocby wlasnie w przychodni ni ma co przesadzac w zadna strone.

Fredziuniu twoj synek to duzy bobas, moze nasi synkowie za ciezkie pupy maja zeby sie obrocic?

[Sonia11]

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi, u nas są okropne wzdęcia - więc jak widać nie muszą przejśc po 3 miesiącach, a miałam nadzieję że już niedługo mały bedzie się męczył
Podawałam mu już Esmupisan-nie działał, teraz dostaje bobotic - jest lepiej, ale mam wrażenie że mały się na te leki uodparnia bo na początku brania leku było super a teraz znowu gorzej.

A co do nowych smaków to gdzieś wyczytałam że dzieci karmione piersią lepiej przyjmują nowe pokarmy bo mleko matki zmienia smak w zależności od tego co jadła mama więc już wczesniej poznają nowe smaki.

[gosiaczek071]

a i co do kolki- to na sczescie moja Haneczka nie miala. Mam nadzieje ze to jestetylko do 3 m-cy inie przyjdzie....

[kasia_sloneczko]

Aleks mial dzis 4 miesiace! a ja mam wrazenie ze porod to byl cale wieki temu a ja teraz jestem zupelnie inna osoba, na pewno wiem o wiele wiecej i jakos tak lepiej sie dogaduje z moim smykiem zaluje ze nie mialam tej wiedzy wczesniej mlody mialby o wiele mniej stresow

[fredziunia]

Napisane przez kasia_sloneczko

Fredziuniu twoj synek to duzy bobas, moze nasi synkowie za ciezkie pupy maja zeby sie obrocic?

Ci nasi mali Panowie napewno nas jeszcze zaskocza i pokaza ze tez potrafia

Napisane przez kasia_sloneczko

Aleks mial dzis 4 miesiace! a ja mam wrazenie ze porod to byl cale wieki temu a ja teraz jestem zupelnie inna osoba, na pewno wiem o wiele wiecej i jakos tak lepiej sie dogaduje z moim smykiem zaluje ze nie mialam tej wiedzy wczesniej mlody mialby o wiele mniej stresow

Jak ja sobie przypomne nasz powrot do domu ze szpitala i moj lek ze nic niewiem itd... to faktycznie teraz jestem juz o wiele wiele madrzejsza

My dzis bylismy na spacerku maly zaczal sie denerwowac wiec wzielam go an chwilke na rece bo chcial ogladac drzewka w parku ale to moje male "szczescie" swoje wazy i po paru minutach wysiadly mi rece wiec polozylam go znowu jak juz kiedys pisalam na brzuszku w gondoli i jechalam wozkiem do tylu zeby myly mial widok przodem no i cala droge z parku do domu tak lezal (jechalam powolutku) i jaki byl szczesliwy glowa obracal we wszystkie strony ludzi co nas mijali usmiechali sie do niego a on do nich gugal

Mala migotko: o ile pamiec mnie niemyli to pisalas ze twoje malenstwo nielubi lezec w wozku wiec moze taka metoda lezenia i ogladania swiata mu przypadnie do gustu zawsze warto sprobowac a akurat sie spodoba

[gosiaczek071]

Napisane przez fredziunia

Ci nasi mali Panowie napewno nas jeszcze zaskocza i pokaza ze tez potrafia



Jak ja sobie przypomne nasz powrot do domu ze szpitala i moj lek ze nic niewiem itd... to faktycznie teraz jestem juz o wiele wiele madrzejsza

My dzis bylismy na spacerku maly zaczal sie denerwowac wiec wzielam go an chwilke na rece bo chcial ogladac drzewka w parku ale to moje male "szczescie" swoje wazy i po paru minutach wysiadly mi rece wiec polozylam go znowu jak juz kiedys pisalam na brzuszku w gondoli i jechalam wozkiem do tylu zeby myly mial widok przodem no i cala droge z parku do domu tak lezal (jechalam powolutku) i jaki byl szczesliwy glowa obracal we wszystkie strony ludzi co nas mijali usmiechali sie do niego a on do nich gugal

Mala migotko: o ile pamiec mnie niemyli to pisalas ze twoje malenstwo nielubi lezec w wozku wiec moze taka metoda lezenia i ogladania swiata mu przypadnie do gustu zawsze warto sprobowac a akurat sie spodoba

moze ja tez odgapie i jutro sprobuje

[kasia_sloneczko]

My juz tak jezdzimy od jakiegos czasu i dziala
poza tym opuszczam mu budke jak jade pod drzewami bo on lubi patrzec na liscie

[marcelina73]

No mamusie, szalejecie z tym karmieniem. Ale jak kto uważa.

Co do mówienia, że dzieci wyglądają na starsze niż są w rzeczywistości, to u mnie jest tak samo. Moje dzieci są faktycznie dość duże, no ale bez przesady - pielęgniarka ma wątpliwości, czy Milenka jest z tego cz z poprzedniego roku?!
Myślę, że po części faktycznie ma na to wpływ fakt, że teraz dzieci z reguły rodzą się większe i szybciej przybierają niż jakieś 20 lat temu, ale po części ma też na to wpływ fakt, że jeszcze te kilkadziesiąt lat temu niemowlaki długo były noszone na płasko w betach, ubierane w śpiochy itd - i wyglądały jak dzidziusie - inaczej niż teraz - i tak pozostały w pamięci naszych mam, teściowych i"dobrych cioć"

Ja tam wiem, że zmiana klimatu działa pozytywnie na dzieci. Oczywiście nie na tropikalny. Ale dla rzeczywistego zdrowotnego działania potrzeba ponoć min. 3 tygodnie.
Fakt, że małe dzieci mogą początkowo trochę marudzić - a związane to jest ogólnie ze zmianą miejsca.

Ja nie idę na powtórne usg bioder, bo sam lekarz, który robił to badanie Milence mi to odradził - wtedy miała kościec itd na tym etapie, że nic złego ponoć jej grozić nie może.
Moja trochę zezowała czasami, ale już tak nie ma.

kasiu-sloneczko - myślę, że nie powinnaś się niepokoić tym, że Aleks teraz się nie przewraca - skoro "łapie" inne umiejętności to wszystko jest ok - dziecko potrafi zapominać to, czego już się nauczyło, gdy uczy się czegoś nowego Moja też robi coś, jak jej się przypomni. Niby szybko się rozwija, ale jakbym ją porównywała do Marcela, to wyszedł by z niej leniuszek - ten, jak był w jej wieku, to robił mostki i szybko się przesuwał do tyłu tym sposobem, w wieku 5 miesięcy czołgał się szybko po całym domu a przed skończeniem 6 miesiąca raczkował.
To Twój TŻ jest marynarzem? Myślałam o pokazywaniu filmików z tatą Aleksowi.

edit: "ciężkie pupy" jak najbardziej mogą się przyczynić do pewnej "ociężałości".

Co do szczepień, to pielęgniarka od szczepień właśnie zwracała nam uwagę, że pomiędzy jednym a drugim powinno być 6 tygodni różnicy i 1 dzień, ewentualnie więcej, ale nie mniej.

"Sprzedam" Wam jeden pomysł na zabawę z maleństwami - Milenka leży a ja jej nad głową "fruwam" delikatną, miękką, kolorową apaszką i co chwilę ta apaszka ląduje jej na buzi, po czym ją podrywam - mała się śmieje na całego. A co trochę zostawiam jej tę apaszkę na twarzy i mówię - a kuku, gdzie jest Milenka itd - zabawa na całego.

Milenka jednak z zasady śpi w wózku, ale Marcela tez tak woziłam na brzuszku w wózku - fajny patent.

[E---a]

Hmm...Moja Ola jutro skończy 4 miesiące i ja też mam wrażenie że poród był 100 lat temu, taki mi sie wydaje odległy, a z drugiej strony to nie wiem kiedy śmignęły te 4 miesiące

Co do zabierania niuni do supermarketów, to moja Ola była w nim pierwszy raz tydzień temu 9dopiero?). Celowo nie braliśmy jej tam wcześniej, nie było zresztą takiej potrzeby . teraz zabraliśmy ją świadomie, bo uznaliśmy ze już jest na tyle "duża" (matko!jak to brzmi!) i karmienia są rzadsze, ze możemy pozwolic sobie na taką eskapadę. Nie była to jednak sytuacja taka, ze musieliśmy ją wziąć bo równie dobrze mąż mógl pojechać na zakupy sam lub mogliśmy zamówić zakupy przez internet (polecam, zwłaszcza ciężkie rzeczy!)

A Ola od jakiegoś czasu robi cyrki przy wieczornym karmieniu - płacze wtedy, trochę possie i dalej nie chce. Muszę ją wtedy troche ponosić, odbić ją i dalej karmię. Potem nie chce zasypiać. Nie wiem, może nie jest jeszcze wtedy głodna i musimy zwiększyć odstęp między karmieniami. A propos odstępów między karmieniami to teraz widze że Ola znacznie rzadziej je - nieraz po 4 godzinach nie jest jeszcze głodna, tzn nie marudzi, co nie znaczy że jak jej daję cycka to nie zje

marcelina73 Ja Olę nadal ubieram w spiochy i nie uważam żeby było to jakieś przestarzałe Mam też dla niej dużo spodenek (ale absolutnie nie typu jeansy czy inne takie "poważne") ale dochodze do wniosku, że śpioszki mają tę nad nimi przewagę, że nie mają żadnej gumki w pasie, która mogaby uciskać brzuszek (jak w spodenkach)

[gosiaczek071]

hmmm ja szczepilam Hanie 18 czerwca, czyli miala wtedy 12 tyodni i 3 dni a teraz bdzie sczeoopiona ja bedzie miec 17 tygodni. Moze to powinnio byc orientacyjnie 6 tygodni? przeciez m,oja lekarka nie wyrzadzilaby dziecku celowo krzywdy jakby to mialoby by byc 6 tyg+1 dzien... kazalaby mi przyjsc pozniej....

Ja mam jutro szczepienie, znow polece 670zł z wizytą... o zgrozo i mala pewnie bdedzie biedulka marudna wiec juz paracetamol w czopkach jest w pogotowiu. Ona wtedy tak cierpiala ze az ja sama plakalam po cichu, zeby nie widziala...

, e---a robia tez spodenki nieuciskowe, ma jest m.in H&m albo ZARA. Jeansy tez mam ale nie zakladam jej...
Ja nie lubie spiochow... dzis je malej zalozylam ale jakos mi sie srednio podobala... pozatym to dodtakowa warstwa na gorze ciała... ja najbardziej lubie body i portki jakies na gumce, jak jest cieplo to same body. Pajacyki natomiast traktuje jak pizamki i nigdy w dzien malej nie zalozylam pajaca... chociaz mam sliczne mam tez kilka sukienek, dodtslam od siostry jeansowe ale zalozylam malej tylko raz bo ma guziki z tylu. mam tez taka z cienkiego sztruksu, gladka i malej w niej wygodnie. Mam tez z bawelny z falbanami, dozs wyprasowlam i jutro cykne fotke do Wam pokaze jaka fajna

[vea82]

E---a a moze ci sie pokarm konczy,moja mala tez tak sie zachowuje czasem jak jej slabo leci,strasznie sie denerwuje,kopie,krzyczy,m arudzi.A dam jej z butelki bebiko i je normalnie i duzo.

A co do zabaw to mojej bardzo sie podoba jak pierdze buzia i jak pierdze jej do szyjkiCieszy sie przy tym jak szalona.

Nizej fotki Vikusi na macie i :P

[fredziunia]

Ja tez pajacykow uzywam jako pizamki do spania gdy jestesmy z malym w domu ubieram go czasami w spiochy bo jak sie bawimy na podlodze to mu wygodniej bardzo lubie dresy z H&M sa na sciagaczach a nie na gumkach ma tez jensy (cienkie i miekkie) na takim pasie (maz sie smieje ze podobne do moich ciazowych ) natomiast ma tez jedne jensy ogrodniczki (prezent) sa tak sztywne ze jak bym malego w nie ubrala to napewno by w nich siedzial (takie sztywne)

gosiaczek - dzieki za odpowiedz

[marcelina73]

E---a - nie chodziło mi o to, że przestarzałe, ale o to, że dzieci w śpioszkach albo pajacykach wyglądają właśnie tak bardziej dziecinnie, a poubierane w jeansy, katanki, sukienki i co tam jeszcze - bardziej dojrzale. Nawet jak się takiego półtoraroczniaka ubierze np do spania w pajacyk to wygląda jak bobo - wiem, bo się czasami nad moim siostrzeńcem rozczulamy, że to jeszcze taki dzidziuś - wygląda po prostu inaczej niż na dzień ubrany.
Ale zgadzam się, że śpioszki mogą być wygodniejsze niż spodenki na gumce - ja na początku też się tego trzymałam -tylko faktycznie na ciepło nie bardzo - ale wtedy super się sprawdzają właśnie takie pół śpiochy - też mam takie z H&M i używam do spania. W dzień małej nie ubieram w śpioszki, ale w dresiki, body, body, body... mam nawet jeansy - ale właśnie też takie mięciuteńkie. Mam też kilka sukieneczek bardzo prościutkich i jedną - prezent - super szykowną - w której była tylko raz, bo na co dzień się nie nadaje - halki, itd.

Ja z małą chodzę wszędzie gdzie muszę albo chcę. Z zasady galerii, marketów nie lubię i nie uważam, że to dobre miejsce na spacer dla dzieci, ale jak mam potrzebę, to idę.
Oczywiście, że na wszystko, co robię patrzę przez pryzmat dzieci, ale podchodzę do nich w ten sposób, że one nie są jakimś ograniczeniem, a raczej motywują do działania, generują nowe pomysły, rozwijają, są pretekstem do dobrej zabawy itd.
Np. dzięki Marcelowi po jakiś 20 latach jeździłam znów na sankach i pojechałam do wesołego miasteczka

Fajna śmieszka z tej Vikusi
gosiaczek Ty się chwal, bo mas czym (i nie mówię tylko o małej )
fredziunia - Gratulacje - duuuuży chłopak, ale grubaskiem nie jest. I jest na niektórych zdjęciach podobny do mojego Marcelka w tym wieku.
I bez obaw - już chyba pisałam o swojej siostrzenicy, która w wieku kilku miesięcy wyglądała autentycznie jak mały zapaśnik sumo - potem szybko to zgubiła, a teraz jest wręcz chuda (6 lat)

[Ray]

hej dziewczyny

my bylysmy u tego okulity ale takiego chama za przeproszeniem nigdy nie spotkalam!!!

pierw bylysmy umowione na dana godzine.. punktualnie, przychodze a tu przede mna jeszcze wczesniejsze dwie osoby nie przyjete bo pan doktor godzine przyjmowal jedna pacjentke... niby ok ale za sciana bylo slychac jak rozmawiaja o tym samym 5 raz doslownie te same zdania az do znudzenia... nie wiedzialam ile jeszcze bede czekac a ze mieszkam obok pomyslalam ze zapytam ile to jeszcze mniej wiecej zejdzie muz dwoma osobami.. pomijam fakt ze przede mna bylo dwoch chlopakow z liceum i zaden nie chwapil mi sie ustapic miejsca widzac ze jestem z takim maluszkiem....

wiec pan doktor wyszedl ja mu zadaje pytanie ze bylam umowiona na dana godzine a juz minelo 20 min po i tu dwie osoby wczesniej po czym on do mnie wyskoczyl oburzony jak ja smie mu zadawac takie pytanie ze to nie fabryka gwozdzi a jak mi sie czekac nie podoba to zebym se poszla!!!! doznalam szoku ... zdenerwowana takim jego tonem mu odpowiedzialam ze ja jestem z malym dzieckiem ktore nie moze tu sobie 2 h siedziec bo ono mus zjesc zmienic pieluche i inne!!! i odwrocilam sie i poszlam co za cham!!!

ale pomyslalam sobie ze nie!! wroce tam przyjmnie mnie laski mi robic nie bedzie place skladki niech mnie przyjmie!! przyjal podobno nawet mnie szukal a jaki milusi byl jak juz weszlam ja nawet mu nie podziekowalam wychodzac co za dekiel taki ton i w ogole!! juz mialam do kierownika isc


a tak odnosnie wizyty to malej uceka oczko na prawa strone tego bardzo nie widac ale jest.... za pol roku mam sie pokazac z nia bo faktycznie do pol roku sie to moze ustabilizowac z tym ze jesli nie to wtedy beda okularki dla niemowlat... a ja mysle ze to samo nie zniknie bo moj maz ma wade wzroku i jego bratanica jak byla mala miala to samo to chyba dziedziczne... no ale zobaczymy

jutro jeszcze szczepienie mam nadzije e juz takich przebojow miec nie bede

co do galerii ja rozumiem ze jesli matka jest samotna itp.. ale tu ewidentnie chodza pary jak by jedno z znich nie moglo zostac w domu e dzieci wygladaj ja by mialy 3 tyg nie wiem.. ja bym sie bala... chyba isc z 3 tyg do galerii .. teraz chodze czasem ale z przymusu bo tak na spacer to bez sensu mi tylko chodzi o takie boboasy swierzo po urodzeniu

[gosiaczek071]

vea twoja mala jest po prostu BOSKA!!!!!!!!

ta mata to jest moze rain forest? chcialam ja kupic ale mam juz 2 od siostr z tiny love...a ta jest mala? ma fajne zabwki? odczepiane?? powiedz jak sie malej podoba??

[vea82]

gosiaczek071 tak to jest rainforest,wlasnie ja zmierzylam mma 83 na 80 cm.Ma fajne zabawki,prawie wszystkie odczepiane,tylko motylki nie sa,muzyczka gra 20 min. na rozne tony,migaja swiatelka.Mala patrzy na te swiatelka i w lusterko i gada do zabawek(ostatnio wydaje takie odglosy jak pterodaktyl:P)Wiadomo nie za dlugo bo jej sie po czasie nudzi,ale jest ok

[dominikowa]

ale macie ostatnio tępo w pisaniu uf ledwo nadrobiłam.

w was tez jest taka pogoda do . Prawie cały czas leje, cisnienie jest mega niskie - kawa śni mi sie po nocach. no i nie mozna za bardzo wyjśc na spacer, wczoraj wyskoczyłysmy na godzinke to nas zlało w drodze powrotnej, znaczy mnie zlało bo Maja była pod parasolem w wózku. Ja chce słoneczko !!!!!!



mnie tez nie omineło wypadanie włosow, po umyciu głowy wanna jest cała czarna od włosów. znalazłam taki artykuł, i czekam kiedy to sie skończy
http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/...1,3866786.html
lepiej mis ię zrobiło jak to przeczytałam, może jednak nie bede łysa

za tydzien kończy mi sie zasiłek maciezyński, niby jestem umówiona z szefem na wrzesien bo umowe mielismy do dnia porodu, ale tak bardzo nie chce mi sie wracać do pracy. Będzie przysługiwał mi asiłek dla bezrobotnych prze pół roku wiec nie jest tak tragicznie. Ale z zdaje sobie sprawe że im dłużej bede siedziala w domu tym truniej potem będzie mi zostawic malą. Może lepiej żeby juz się przyzwyczajała że mamy nie bedzie przez pare godzin w ciagu dnia, starszanie mi przykro jak o tym pisze......

[NIUNCIO]

Hej
A my wczoraj umówiłyśmy się razem z Basią do fryzjera. Basia ma teraz króciutkie włoski i wygląda wg mnie świetnie a ja mam grzywkę i ścięte włosy do ramion fryzjerka ciągle pytała mnie czy mi nie szkoda ale ja uparłam się żeby ściąć i już. Pojechaliśmy na 20 do salonu Andre a co niech się mała dama przyzwyczaja że od czasu do czasu luksus się należy.
A ja polubiłam rajstopki oczywiście jak jest chłodno wieczorem fakt że pewnie przez tę szynę

[gosiaczek071]

dziewczyny CHCIAłM SPROSTOWAć ODOśNIE SZCZEPIENIA:mi sie cos ubzduralo ze teraz mialao byc 6w1, dzis bnyl tylko rotarix a 6w1 za 3 tyg. Czyli powinien byc jednak odstep minimum 6 tygodni bo pytalam. I tak jak jedna z was mowila (nie pamietam ktora a nie chce mi sie szukac) moja doktorka tez cos wspomniala ze mozna 5 w 1 na co ja ze przeciez powinno sie kontynuowac te same szczepienia na co ona ze odezwaly sie klosy ekspertow ze mozna zaminic. Ale ja uparta powiedziala ze ma byc 6 w 1 i juz!!!

dostalysmy na recepte nutramigen jest okropny w samku ale zaraz sprobuje dac malej. DOstalam tez krople NUX VOMICA HOMMOCARD ale iu mnie w aoptece nie bylo i musze gdzies poszkuac. Przepisala nam tez masc do pipki (tak jak tobie e--a, bo mala ma zaczerwienione, to na pewno nie jest z braku higierny jkak myslalas, widocznie dzieciom w tym wieku tak soe robi...)

generalnie mala zdrowa, wazy hjednac 6350 a nie 6500 i sie bardzo ladnie roziwja. ide nakramic tym paskudztwem...

(a i oytalam o nmowe pokarmy-leksrka tez mowila ze po 6 m-cu, chyba ze bede karmic wylacznie sztucznym to po 4 m-cu_)

[adatka]

niuncio kiedys pytałas kiedy jade z mała na bioderka- wiec nie wiem,chyba w przyszłym tyg. ja zapisze bo z tym zapisywaniem u nas to jest masakra nie dosc ze raz w tyg. to jeszcze tylko kilka osób mielismy jechac w tym miesiacu ale nie było kiedy. Mam nadzieje ze Marceli nic sie przez to nie stanie.

kurcze widze ze juz ładnie dokarmiacie swoje pociechy- moja dzis skonczyła 4 miesiace ale jedzonko zaczne wprowadzac dopiero jak skonczy 6 no moze 5,5 m.

ja tez z mała jezdze wszedzie po hipermarketach do znajomych do lasu na imprezie nawed bylismy dwa razy na miescie - praktycznie od poczatku była w ruchu -nie było werandowania ani nic z tych rzeczy odrazy bralismy ja na swiat - niestety z przymusu - no ale jak widac nic sie jej nie stało tak samo z gryzakami czy grzechotkami - wyparzam co jakis czas nie za kazdym razem jak daje dziecku do reki- zreszta ona teraz wpycha do buzi wszystko -pieluchy ,bluzki co jej sie pod ręke nawinie -kiedys nawed swoja skarpetke sciagła i momentalnie do buzi włozyła- nawed nie zdązyłam zauwazyc-

no i od jakiegos czasu mała próboje wkoncu przewracac sie na brzuszek ale jeszcze jej musze w tym pomagac -za to jak juz jest na brzuszku to radzi sobie niesamowicie -kiedys potrafiła sie obrucic prawie w kolo i przesunela sie troszke do przodu a jaka przy tym jest kochana to normalnie napatrzec sie nie mogę

wklejam foteczki - robione wczoraj - dzis Marcelka ma 4 miesiace

[bandola18]

Napisane przez Carmela

oj sliczne macie te oczka w soczewkach
Myslicie ze skoro mam brazowe oczy to bylo by cokolwiek widac ? Tzn ze np taka niebieska soczewka by sie przebila przez brąz ?? Marze o zielonych oczach

Sorki za O T

Są soczewki podkreślające kolor i zmieniające. Podkreślające dla osób o jasnych tęczówkach i są delikatnie zabarwione, natomiast te zmieniające mją już kolor narysowany z kółkiem na źrenicę, tak więc owszem mozesz mieć niebieskie oczy tylko, ze takie będą bardziej niebieskie niż błękitne.

Napisane przez fredziunia

Napisalam takiego dlugie posta i wcielo go wiec jeszcze raz



No stroj kapielowy to ja tez juz mam zakupiony co do czepka to unas niema wymogu posiadania tego cuda i cale szczescie bo wygladam w nim jak ksiezyc w pelni no oczka to ja tez mam zielone ale nie az tak intensywny kolor wiec tez mysle zeby sobie zaszalec i kupic te soczewki podkreslajace kolor ale jest tyle tych odcieni zeieleni ze teraz zglupialam i niewiem jaki

Powiem wam ze jak ogladam wasze fotki to szok jakie z was sa laski niestety ja jak stanelam ostatnio przed lustrem do samooceny to zalamka tu cos zwisa tu wystaje itd...no i ta moja nieszczesna twarz przed ciaza mialam straszne stany zapalne na twarzy (wydalam majatek na lekarzy i zabiegi) w ciazy ustaly i jak narazie tfu tfu niema nowych ale po tych starych zostaly straszne plamy a ze teraz karmie to niewiele moge z nimi zrobic ale mam juz namiar na bardzo dobra (podobno) pania dermatolog wiec po zakonczeniu karmienia musze sie do niej udac i mysle ze zrobi zemnie cudo hihihi no i uprzedzilam juz kuzynke (jest kosmetyczka i wizazystka w wawie) ze potem bedzie tez zadanie dla niej maz juz sie boi no ale narazie to ja musze popracowac nad swoim cialkiem i je zmniejszyc i ujedrnic

Co do pieluszek to my uzywamy pampersow na zmiane z pieluszkami z lidla (tez wyprodukowane przez firme pampers ale pod inna nazwa) narazie 3 ale jak sie skonczy paczka to 4 juz czekaja co do przeciekania - to moj maly robi jedna gora dwie kupki na dzien ale jakie konkretne wiec nawet pampersy czasami nie sa w stanie jej utrzymac

Piszecie ze wasze maluchy sie przewracaja z pleckow na brzuszek kurcze a moj nie jak kiedys mial manie przewracania sie z brzuszka na plecy tak teraz niechce mu sie no a z plecow na brzuszek jeszcze nigdy sie nieprzewrocil kasiu moj amly tak samo jak twoj wszystko inne zgodnie z rozwojem w tym wieku ale z tym przewracaniem tez mu niewychodzi jak narazie

Mój tez jeszcze sie nie przewraca z plecków na brzuszek i odwrotnie ale się tym nie martwię , na pewno niedługo nabędzie tę umiejętność.

Napisane przez kokochana

A mialam jeszcze zapytać: Dziewczyny karmiące modyfikowanym- Na jakiej wodzie robicie mleczko? Ja robie zazwyczaj na gerberze i nie gotuje, ale często nie ma w sklepie i wtedy kupuje aquarela i go gotuje, ale nie wiem czy trzeba.

Ja używam Primaverę, jest nisko zmineralizowana, ma małą zawartość sodu i jest zdecydowanie tańsza niż gerber

Napisane przez NIUNCIO

Hej
A my wczoraj umówiłyśmy się razem z Basią do fryzjera. Basia ma teraz króciutkie włoski i wygląda wg mnie świetnie a ja mam grzywkę i ścięte włosy do ramion fryzjerka ciągle pytała mnie czy mi nie szkoda ale ja uparłam się żeby ściąć i już. Pojechaliśmy na 20 do salonu Andre a co niech się mała dama przyzwyczaja że od czasu do czasu luksus się należy.
A ja polubiłam rajstopki oczywiście jak jest chłodno wieczorem fakt że pewnie przez tę szynę

Koniecznie zamieść fotę, swoją i Basi

Adatko ale na pierwszym zdjęciu córa podobna do mamusi!!!

A tak odnośnie szczepienia zapytałam na stronie gsk jaki ma być odstęp, zobaczymy co mi odpiszą. Ponadto wyczytałam na ulotce szczepionki w necie, ze w przypadku tej szczepionki okres minimalny pomiedzy szczepieniem 1 miesiąc. Więc się uspokoiłam.

[marcelina73]

Adatko - Twoja Marcelka ma obłędną fryzurę
Śmiało może konkurować z Oleńką Carmeli
Ja się już nie mogę doczekać, jak Milenka będzie miała długie włosy

NIUNCIO - a masz takie cieńsze rajstopki czy te bawełniane, takie normalne dziecięce-grubsze - nie wiem czy rozumiesz? Bo ja właśnie chciałabym kupić takie cieniutkie, bo jak jest chłodno to tylko w spodenki mała ubieram i nie ma kiedy pochodzić w sukieneczkach - tylko nie wiem czy są takie dla naszych maleństw.
Pochwalcie się fryzurkami.

dominikowa - rozumiem Cię, ale ok 6 miesięcy to dobry moment na zostawienie dziecka (jeśli tak można powiedzieć)- bo kilka miesięcy później dziecku jest znacznie trudniej - ten kryzys separacyjny czy jak to się tam nazywa.
Oczywiście warto z maleństwem zostać, ale wiadomo, że w życiu bywa różnie.
W sumie, to nie jest łatwo zostawić dziecka żadnym wieku - nawet jak Ci wesoło pomacha na pożegnanie rączką - ma się świadomość, że część jego życia ci "ucieka" - jest dla kogo innego - a wiadomo, że mamy są zaborcze - chciałyby uczestniczyć w każdym momencie życia dziecka - nawet jak ono już tego nie chce A jak taki kilkulatek zacznie cię prosić, żeby nie iść do pracy, wczepi się w ciebie, uwiesi, zacznie wymyślać co masz powiedzieć w pracy, żeby zostać w domu .... serce ściska. Z drugiej strony jest praca, która pozwala żyć albo którą się w dodatku lubi, realizacja poza macierzyństwem... No - życie kobiety nie jest łatwe. Jakoś mężczyźni nie mają raczej takich wątpliwości - dla nich jest oczywiste, że mają rodziny i pracę i może im łatwiej.
(Chociaż jak mają taką pracę jak TŻ kasi-sloneczko (), to na pewno łatwo im nie jest.)

[mała migotka]

Napisane przez kasia_sloneczko

Aleks mial dzis 4 miesiace! a ja mam wrazenie ze porod to byl cale wieki temu a ja teraz jestem zupelnie inna osoba, na pewno wiem o wiele wiecej i jakos tak lepiej sie dogaduje z moim smykiem zaluje ze nie mialam tej wiedzy wczesniej mlody mialby o wiele mniej stresow

człowiek uczy sie na błedach spokojnie,też mam takei wrażenie,że gdybym teraz urodziłą z tą wiedzą, to byłoby łatwiej.

Gosiaczek,to ja pisałam o tych szczepionkach.Po raz pierwszy szczepiłam 6w1,a potem 5w 1. Szczepionka jest ta sama(jedna i druga to INFARIX),z tym,że ta 6w1ma dodatkowo szczepienie przeciw żółtyaczce,które po raz drugi jest zbędne.

Dziewczyny czy Wy używacie smoczków?Czy Wasze dzieci je lubią?Pytanie kieruje do karmiących piersią mam,bo podobno smoczek moze zaburzac mechanizm ssania.Choc moim zdaniem jesli dziecko już nauczyło sie pic z piersi,to smoczek nie zaszkodzi.A lepiej dac smoczek niż dziecko miałoby paluszki ssac

[Carmela]

moja Ola tez dzis konczy 4 miesiące I Ola E------a tez I Marcelka Adatki tez Super

Moja cora nie lubi smoka i od dawna go nie uzywamy ale ma to tez minusy bo np.czasami zamiast dac jej smoka zeby sie uspokoila to musze szukac innych sposobow