Sabat Czarownic:)

[betig1975]

Napisane przez hihi

Nie tajemniczo, ale... uczelnianie

Rozumiem, kiedyś to przerabiałam

Napisane przez kulbit

Na sushi byłam w Hana suhi (knajpka mieści sie z boku przy CH Arkadia).

A cos Ty tam porabiała - pracowity w sensie szkoły?

Nigdy nie jadłam sushi
Ale może kiedyś... jak będę w W-awie to spróbuję

[kulbit]

Napisane przez betig1975

Ale może kiedyś... jak będę w W-awie to spróbuję

Chyba warto bo to jednak cos zupełnie innego, do tego ta cała otoczka, specyfika podania, odpowiednia atmosfera, jedzenie pałeczkami, taki kompletnie inny klimat Mnie to bardzo odpowiada


Strawberka a co to za złe zny?

[betig1975]

Napisane przez kulbit

Chyba warto bo to jednak cos zupełnie innego, do tego ta cała otoczka, specyfika podania, odpowiednia atmosfera, jedzenie pałeczkami, taki kompletnie inny klimat Mnie to bardzo odpowiada


Strawberka a co to za złe zny?

Jedzenie pałeczkami
Zgłoszę się do Ciebie po instrukcje, jak będę jechać

[strawberka]

Napisane przez kulbit

Chyba warto bo to jednak cos zupełnie innego, do tego ta cała otoczka, specyfika podania, odpowiednia atmosfera, jedzenie pałeczkami, taki kompletnie inny klimat Mnie to bardzo odpowiada


Strawberka a co to za złe zny?

sushi jadłam raz i jakoś nie przypadło mi do gustu

a sny: z soboty na niedzielę śniło mi się że wyłażą ze mnie robaki.. takie białe okropne..
a tej nocy śniło mi się, że moja mama umarła i dowiedziałam się o tym dopiero jak ją pochowali- nikt mi nie powiedział, tata zadzwonił dzień po pogrzebie było mi tak okropnie pusto i smutno, bo we śnie widziałam ją tydzień temu, a jak przyjechałam kolejny raz to wszędzie były jej rzeczy, czułam jej obecność a jej nie było.. straszne

[kulbit]

Napisane przez betig1975

Jedzenie pałeczkami
Zgłoszę się do Ciebie po instrukcje, jak będę jechać

hahahahh nie wiem czy ja jestem właściwą osobą
Ja jem pałeczkami ale im dłużej jem tym bardziej bolą mnie palce
W tych knajpach jest spora różnorodność, po pierwsze można poprosić widelce, po drugie sushi mozna jeść palcami, po trzecie kelnerzy są zwykle a takich knajpach przeszkoleni i na prosbe dają instrukcje obsługi pałeczek (nikogo to nie dziwi)
Najlepsze sa takie zwykłe drewniane. Wbrew pozorom nie jest to aż tak trudne
Chociaż teraz jak byliśmy to obok przy dwóch stołach siedzieli panowie "skośnoocy" i Ci to pałeczkami śmigali Więc mogłam sobie porównac jak ja to robie nieudolnie

[kulbit]

Napisane przez strawberka

a sny: z soboty na niedzielę śniło mi się że wyłażą ze mnie robaki.. takie białe okropne..
a tej nocy śniło mi się, że moja mama umarła i dowiedziałam się o tym dopiero jak ją pochowali- nikt mi nie powiedział, tata zadzwonił dzień po pogrzebie było mi tak okropnie pusto i smutno, bo we śnie widziałam ją tydzień temu, a jak przyjechałam kolejny raz to wszędzie były jej rzeczy, czułam jej obecność a jej nie było.. straszne

no faktycznie sny bardzo nieprzyjemne.. ale to tylko sny nie martw się tym!

[hihi]

Napisane przez betig1975

Jedzenie pałeczkami
Zgłoszę się do Ciebie po instrukcje, jak będę jechać

Jedzenie pałeczkami to pestka, naprawdę Ja pierwszy raz jak jadłam to myślałam, że będzie katastrofa i wsyzstko na podłodze zamiast w buzi, a okazało się, że nawet obrusu za bardzo nie pochlapalismy sosem sojowym

Napisane przez strawberka

a sny: z soboty na niedzielę śniło mi się że wyłażą ze mnie robaki.. takie białe okropne..
a tej nocy śniło mi się, że moja mama umarła i dowiedziałam się o tym dopiero jak ją pochowali- nikt mi nie powiedział, tata zadzwonił dzień po pogrzebie było mi tak okropnie pusto i smutno, bo we śnie widziałam ją tydzień temu, a jak przyjechałam kolejny raz to wszędzie były jej rzeczy, czułam jej obecność a jej nie było.. straszne

Oj, to rzeczywiście przykre sny

[strawberka]

Napisane przez kulbit

no faktycznie sny bardzo nieprzyjemne.. ale to tylko sny nie martw się tym!

na szczęście to tylko sny okropieństwa jednak straszne i wstałam przybita niesamowicie... tak samo jak wtedy kiedy śniło mi się że TŻ umarł, wtedy popłakałam się jak tylko otworzyłam oczy.. sny odzwierciedlają czasem nasze największe lęki więc tak to czasem jest. już się uspokoiłam

[kulbit]

Napisane przez strawberka

na szczęście to tylko sny okropieństwa jednak straszne i wstałam przybita niesamowicie... tak samo jak wtedy kiedy śniło mi się że TŻ umarł, wtedy popłakałam się jak tylko otworzyłam oczy.. sny odzwierciedlają czasem nasze największe lęki więc tak to czasem jest. już się uspokoiłam

Tak sny to odbicie naszej podświadomości..
Nie martw się tym tak bardzo

[betig1975]

Napisane przez strawberka

sushi jadłam raz i jakoś nie przypadło mi do gustu

a sny: z soboty na niedzielę śniło mi się że wyłażą ze mnie robaki.. takie białe okropne..
a tej nocy śniło mi się, że moja mama umarła i dowiedziałam się o tym dopiero jak ją pochowali- nikt mi nie powiedział, tata zadzwonił dzień po pogrzebie było mi tak okropnie pusto i smutno, bo we śnie widziałam ją tydzień temu, a jak przyjechałam kolejny raz to wszędzie były jej rzeczy, czułam jej obecność a jej nie było.. straszne

Napisane przez strawberka

na szczęście to tylko sny okropieństwa jednak straszne i wstałam przybita niesamowicie... tak samo jak wtedy kiedy śniło mi się że TŻ umarł, wtedy popłakałam się jak tylko otworzyłam oczy.. sny odzwierciedlają czasem nasze największe lęki więc tak to czasem jest. już się uspokoiłam

Nie martw się Strawberko. To prawda, że sny odzwierciedlają nasze lęki. Zauważam to u siebie.
Czasami też mam okropne sny, nie wiem co robię, ale mąż się budzi i mnie głaszcze. Wtedy się budzę i uspokajam.

[betig1975]

Napisane przez kulbit

hahahahh nie wiem czy ja jestem właściwą osobą
Ja jem pałeczkami ale im dłużej jem tym bardziej bolą mnie palce
W tych knajpach jest spora różnorodność, po pierwsze można poprosić widelce, po drugie sushi mozna jeść palcami, po trzecie kelnerzy są zwykle a takich knajpach przeszkoleni i na prosbe dają instrukcje obsługi pałeczek (nikogo to nie dziwi)
Najlepsze sa takie zwykłe drewniane. Wbrew pozorom nie jest to aż tak trudne
Chociaż teraz jak byliśmy to obok przy dwóch stołach siedzieli panowie "skośnoocy" i Ci to pałeczkami śmigali Więc mogłam sobie porównac jak ja to robie nieudolnie

Napisane przez hihi

Jedzenie pałeczkami to pestka, naprawdę Ja pierwszy raz jak jadłam to myślałam, że będzie katastrofa i wsyzstko na podłodze zamiast w buzi, a okazało się, że nawet obrusu za bardzo nie pochlapalismy sosem sojowym

Wydaje się to straaaasznie trudne.
Ale zachęciłyście mnie - mam pałeczki chyba bambusowe w domu (kupiłam kiedyś w chińskim sklepie). Spróbuję zjeść ryż

[hihi]

Napisane przez betig1975

Wydaje się to straaaasznie trudne.
Ale zachęciłyście mnie - mam pałeczki chyba bambusowe w domu (kupiłam kiedyś w chińskim sklepie). Spróbuję zjeść ryż

Poza tym,. że od ryżu to bym nie zaczynała, to chciałam powiedzieć, że próbuj od czegoś w kawałkach - np. kurczaka w kawałkach, od warzyw

[kulbit]

Napisane przez hihi

Poza tym,. że od ryżu to bym nie zaczynała, to chciałam powiedzieć, że próbuj od czegoś w kawałkach - np. kurczaka w kawałkach, od warzyw

Dokładnie szczególnie, że ryz gotowany w tych knajpkach ma nieco inną konsystencję niż nasz gotowany na "sypko"

[hihi]

Napisane przez kulbit

Dokładnie szczególnie, że ryz gotowany w tych knajpkach ma nieco inną konsystencję niż nasz gotowany na "sypko"

Tak jest, a do tego ryż do sushi specjalnie sie przygotowuje, aby był kleisty i lepił sie w kuleczki

[betig1975]

Jakie to wszystko skomplikowane
Dzięki za rady.
Póki co zajadam jabłko

[kulbit]

Napisane przez hihi

Tak jest, a do tego ryż do sushi specjalnie sie przygotowuje, aby był kleisty i lepił sie w kuleczki

to jest specjalny ryz wlasnie przenaczony do sushi

[malin30]

No wiecie co?! Gadać od samego rana o sushi! Tego się nie robi maniaczce tej potrawy!

[betig1975]

Napisane przez malin30

No wiecie co?! Gadać od samego rana o sushi! Tego się nie robi maniaczce tej potrawy!

Nie złość się Kochana. Jak to mówią złość piękności szkodzi

[kulbit]

Napisane przez malin30

No wiecie co?! Gadać od samego rana o sushi! Tego się nie robi maniaczce tej potrawy!

Jak się czujesz Malinko?

[hihi]

Napisane przez kulbit

to jest specjalny ryz wlasnie przenaczony do sushi

Ze zwykłego, krótkoziarnistego lepkiego też się zrobi, nie musi byc ten specjalny, ale bez octu ryżowego, sosu sojowego i cukru sushi nie będzie

Napisane przez malin30

No wiecie co?! Gadać od samego rana o sushi! Tego się nie robi maniaczce tej potrawy!

Ja w weekend planuję domowe sushi
nie ma się co denerwować, lepiej samemu zrobić

[malin30]

Napisane przez betig1975

Nie złość się Kochana. Jak to mówią złość piękności szkodzi

Napisane przez kulbit

Jak się czujesz Malinko?

Dziękuję, nieco lepiej. Dzisiaj wieczorkiem będę wiedziała, co mi jest.

EDIT: hihi, my tez robimy sushi sami w domu. Ostatnio mąż zamówił w "kuchni świata" dwie wielkie paki ryżu i wodorosty, więc mamy zapas. Ale i tak na samą myśl o sushi robię tak

[kulbit]

Napisane przez hihi

Ze zwykłego, krótkoziarnistego lepkiego też się zrobi, nie musi byc ten specjalny, ale bez octu ryżowego, sosu sojowego i cukru sushi nie będzie

A ja uważam, że ten specjalny jest lepszy..

Napisane przez malin30

Dziękuję, nieco lepiej. Dzisiaj wieczorkiem będę wiedziała, co mi jest.

Wiem, ja czekam z niecierpliwością.

[hihi]

Napisane przez malin30

Dziękuję, nieco lepiej. Dzisiaj wieczorkiem będę wiedziała, co mi jest.

Noo... to dobrze, że już wieczorem będzie wszystko jasne.

Napisane przez malin30

EDIT: hihi, my tez robimy sami w domu. Ostatnio mąż zamówił w "kuchni świata" dwie wielkie paki ryżu i wodorosty, więc mamy zapas. Ale i tak na samą myśl o sushi robię tak

U nas paczka ryżu idzie na "raz" Mimo, że na przepisie napisali, że na 2 osoby to pół paczki spokojnie wystarczy

[hihi]

Napisane przez kulbit

A ja uważam, że ten specjalny jest lepszy..

Dlaczego? Bo tak naprawdę ja różnicy nie zauważyłam.

[betig1975]

Napisane przez malin30

Dziękuję, nieco lepiej. Dzisiaj wieczorkiem będę wiedziała, co mi jest.

EDIT: hihi, my tez robimy sushi sami w domu. Ostatnio mąż zamówił w "kuchni świata" dwie wielkie paki ryżu i wodorosty, więc mamy zapas. Ale i tak na samą myśl o sushi robię tak

To dobrze Malinko, cieszę się, że czujesz sie lepiej.

Widzę, że tu same specjalistki od sushi.

[malin30]

Napisane przez kulbit

A ja uważam, że ten specjalny jest lepszy..

Ja też tak myślę. W ogóle to ja mogłabym jeść nawet sam ryż do sushi

Napisane przez hihi

Noo... to dobrze, że już wieczorem będzie wszystko jasne.
U nas paczka ryżu idzie na "raz" Mimo, że na przepisie napisali, że na 2 osoby to pół paczki spokojnie wystarczy

To zależy, jak duża jest ta paczka. My mamy 2-kilogramowe.

[hihi]

Napisane przez malin30

Ja też tak myślę. W ogóle to ja mogłabym jeść nawet sam ryż do sushi

Ja ryżu samego w sobie niecierpię, tak jak makaronu Dlatego wole futomaki niż zwykłe maki z jednym składnikiem w środku, bo mi wtedy ryżu za dużo.

Napisane przez malin30

To zależy, jak duża jest ta paczka. My mamy 2-kilogramowe.

U mnie na wsi dostać ryż do sushi to prawie misja specjalna, a jak już to tylko w 1kg paczkach.

[malin30]

Napisane przez hihi

U mnie na wsi dostać ryż do sushi to prawie misja specjalna, a jak już to tylko w 1kg paczkach.

Dlatego zamówiliśmy przez internet. Chociaż nie obyło się bez sensacji, ponieważ akurat zmienił się właściciel i straszny bałagan tam mieli

[kulbit]

Napisane przez hihi

Dlaczego? Bo tak naprawdę ja różnicy nie zauważyłam.

Ja poprostu wolę ten specjalny. Ale jeśli tobie sie dobrze robi ze zwyklego to przeciez o to chodzi

[hihi]

Napisane przez kulbit

Ja poprostu wolę ten specjalny. Ale jeśli tobie sie dobrze robi ze zwyklego to przeciez o to chodzi

Ale co to znaczy "zwykły ryż"?

Kupuję okrągły kleisty o krótkich ziarniach ale bez napisu sushi to już jest "zwykły"? A jak się kupi ten sam ryż, ale w torebce z nazwą "sushi" to jest dobry? Nie rozumiem tego?
Uważasz, że gatunek ryżuy używany do sushi jest sprzedawany tylko i wyłącznie w opakowanku z napisem "sushi"? I nie można go dostać inaczej?

Nie ma czegoś takiego jak "zwykły ryż", tak samo jak ziemniaków, ryżu sa różne, różne odmiany...