Maturzyści 2009 cz. III :)

[201704240951]

Napisane przez paula007

Łikend!

Jutro nie idę do szkoły, bo muszę jechać na wyniki konkursu na esej o Herbercie (herbacie ). Tzn. coś tam zajęłam, ale dowiem się, co dokładnie dopiero, jak pojadę. Patologia.
W ogóle poszłam do sekretariatu po delagację, a babka wypisują do mnie: "A przez jakie ha się pisze Herbert?"

Ta ma fajnie
Herbert Mogłaś powiedzieć, ze CH

A ja wreszcie zmieniłam deklarację. Ze 3 tygodnie za dyrekcją chodziłam

[RedApple]

Napisane przez paula007

Łikend!

Jutro nie idę do szkoły, bo muszę jechać na wyniki konkursu na esej o Herbercie (herbacie ). Tzn. coś tam zajęłam, ale dowiem się, co dokładnie dopiero, jak pojadę. Patologia.
W ogóle poszłam do sekretariatu po delagację, a babka wypisują do mnie: "A przez jakie ha się pisze Herbert?"

ja też nie idę ale za to idę po wyniki do gina rano bym poszła ale odpadają mi 2 pierwsze lekcje, i nawet nie mam po co jechać chyba żeby sobie pojeździć tylko.

A ja mam wok tylko w 3klasie, podobnie jak przedsiębiorczość - w poniedziałek mamy dużyy sprawdzian, i to z takich głupot że szoki jeszcze trzeba się tego uczyć, pięknie

A ja jestem tak padnieęta że zaraz idę do łózka. Mam czytać granicę, przerobiliśmy ja w tym tyg. W zeszłym było Jądro ciemności, na poniedziałek mam mieć już przeczytaną Zbrodnię i karę, a na tydzień przed świętami Przedwiośnie Babka szaleje, nadrabia materiał bo wcześnmiej robiliśmy jakieś głupoty, raz nam nawet kazała jakieś obrazki-wydzieranki przynieść do szkoły. W 3 LO

[kasiencja]

dzień dobry moje drogie! nareszcie weeekend

RedApple - haha, wydzieranki no, ale nie fajnie czasem poczuć się jak dziecko?

ja też tak strasznie pędzę z lekturami, ciężko mi wyrobić ze wszystkim... i też mam i WOK (z totalnie porąbanym facetem) i PPrz -.- grr.

ale za to miałam dziś klasowe mikołajki ja dostałam po prostu kolczyki ładne, ale niektóre prezenty były naprawdę mocne

[sydunia]

2 dni temu był wypadek samochodowy. zginął chłopak, 20 lat, student. 2 dni temu dowiedziałam się o tym wypadku. no cóż, zginął, ja nic na to nie poradzę, wypadki były są i będą. wczoraj dowiedziałam się kto zginął. w zasadzie 100% pewności nie mam, jest może 0,01% szansy na pomyłkę, może mniej... ten chłopak, to chłopak siostry mojej koleżanki z klasy. od wczoraj czuję się bardzo nieswojo... naiwnie się myśli, że nieszczęścia spotykają wszystkich, ale nie nas i nie nikogo kogo znamy...

[Renia90]

na reszcie weekend
w szkole nic ciekawego jak zwykle, matur nie ocenili w dalszym ciągu.. wyniki będą w przyszłym tygodniu dopiero.
dzisiaj mnie nie ma bo zaraz lecę na obiad a potem jadę na meczyk do Krakowa
miłego weekendu

[grudniowa-szatynka]

Napisane przez Renia90

na reszcie weekend
w szkole nic ciekawego jak zwykle, matur nie ocenili w dalszym ciągu.. wyniki będą w przyszłym tygodniu dopiero.
dzisiaj mnie nie ma bo zaraz lecę na obiad a potem jadę na meczyk do Krakowa
miłego weekendu

Jaki mecz? Grasz, kibicujesz?

Ja spędzam piątkowe popołudnie na wykładzie z biol na uj cóż, jakoś to przeżyję, może będzie ciekawie. A potem chyba padnę na twarz zanim zdążę wrócić do domu niech nikt nie wypowiada przy mnie słowa impreza... może za tydzień

miłego weekendu

[Renia90]

Napisane przez grudniowa-szatynka

Jaki mecz? Grasz, kibicujesz?

mecz piłki nożnej odra wodzislaw, kibicuję ;P tzn się kolega mnie zabiera.. najgorsze(albo i nie ) jest to że jadą same chłopaki a ja taki rodzynek sama

[ksh]

Napisane przez paula007

Łikend!

Jutro nie idę do szkoły, bo muszę jechać na wyniki konkursu na esej o Herbercie (herbacie ). Tzn. coś tam zajęłam, ale dowiem się, co dokładnie dopiero, jak pojadę. Patologia.
W ogóle poszłam do sekretariatu po delagację, a babka wypisują do mnie: "A przez jakie ha się pisze Herbert?"

już Ci wstępnie gratuluję
szczegółowe gratulacje zapewnimy, jak nam się pochwalisz, za co dokładnie

Napisane przez kasiencja

dzień dobry moje drogie! nareszcie weeekend

RedApple - haha, wydzieranki no, ale nie fajnie czasem poczuć się jak dziecko?

ja też tak strasznie pędzę z lekturami, ciężko mi wyrobić ze wszystkim... i też mam i WOK (z totalnie porąbanym facetem) i PPrz -.- grr.

ale za to miałam dziś klasowe mikołajki ja dostałam po prostu kolczyki ładne, ale niektóre prezenty były naprawdę mocne

jakie, jakie?

Napisane przez Renia90

mecz piłki nożnej odra wodzislaw, kibicuję ;P tzn się kolega mnie zabiera.. najgorsze(albo i nie ) jest to że jadą same chłopaki a ja taki rodzynek sama

ułaaa żyć, nie umierać A lubisz piłkę?


My dzisiaj w ramach Mikołajek kupiliśmy sobie w cukierni po ciachu A dla profesorki wypasione W gruncie rzeczy, zrobiliśmy to we własnym interesie, bo tak, jak się spodziewaliśmy - lekcji nie było

[nicRu]

Błagam niech mi któraś pomoże Musze napisać writing ktory mam juz zalegly od listopada, ma byc to opowiadanie. Jest jeden szkopłu: musi byc to historia, w którą trudno jest uwierzyc. A ja i mój talent do pisania to katastrofa Siedze i jestem bliska płaczu, bo nie umiem zrobić czegoś tak prostego Rozprawki, listy, pal licho opis człowieka... Ale nie opowiadanie Ja anwet nie mam pomysłu o czym pisać

[m0niq]

Uhh.. oddali próbne matury z podst. matmy. 83% chyba nie jest źle.... (?) ;p

i dowiedziałam się, że 10 grudnia znowu piszemy matme HeLoooW?! fajnie że dowiaduję się zawsze o wszystkim ostatnia. :P -.-

[Renia90]

Napisane przez ksh

ułaaa żyć, nie umierać A lubisz piłkę?

lubię ok, uciekam już pa

[ilo16na]

A ja jestem wkur i mam ochote komus przyp.
Jak mnie ta moja szkola wkur

Ciekawe czy w tym roku bede pisac mature?!

[nANcY:*]

a ja nie zdałam z histy. ;/

[ksh]

Napisane przez nicRu

Błagam niech mi któraś pomoże Musze napisać writing ktory mam juz zalegly od listopada, ma byc to opowiadanie. Jest jeden szkopłu: musi byc to historia, w którą trudno jest uwierzyc. A ja i mój talent do pisania to katastrofa Siedze i jestem bliska płaczu, bo nie umiem zrobić czegoś tak prostego Rozprawki, listy, pal licho opis człowieka... Ale nie opowiadanie Ja anwet nie mam pomysłu o czym pisać

duchy, duchy!
niech Ci się pojawi w nocy duch, powiedzmy, Ashtona Kutchera

albo nie, bo on w sumie jeszcze żyje

to może w ogóle, że się zaczęłaś umawiać z Johnnym Deppem



ale wiesz, ja am zupełnie podobnie... właśnie w tym momencie piszę opowiadanie, z jakąś powaloną fabułą, że gość wpada pod samochód, bo wcześniej nie mogłam nic wymyślić

[LifeIsSoSad]

Napisane przez nicRu

Błagam niech mi któraś pomoże Musze napisać writing ktory mam juz zalegly od listopada, ma byc to opowiadanie. Jest jeden szkopłu: musi byc to historia, w którą trudno jest uwierzyc. A ja i mój talent do pisania to katastrofa Siedze i jestem bliska płaczu, bo nie umiem zrobić czegoś tak prostego Rozprawki, listy, pal licho opis człowieka... Ale nie opowiadanie Ja anwet nie mam pomysłu o czym pisać

znajdz cos w necie po polsku, włącz sobie słowink internetowy i tłumacz


czesc wszystkim wgl ja nie wiem, ale mimo ze to juz ostatni rok i powinnam sie do nauki wziac to mam takiego lenia ze szok nic mi sie nie chce dzis do szkoły nie poszlam bo zarwałam noc przez stres spowodowany oblanym egzaminem na prawo jazdy ;p wczoraj tez nie byłam bo egzamin a przedwczoraj bo sie uczyłam na testy teoretyczne xD wychowawczyni juz sie o mnie pytała hehe dobrze ze moge sie sama usprawiedliwiac ;p

[gaia]

Napisane przez Renia90

na reszcie weekend
w szkole nic ciekawego jak zwykle, matur nie ocenili w dalszym ciągu.. wyniki będą w przyszłym tygodniu dopiero.
dzisiaj mnie nie ma bo zaraz lecę na obiad a potem jadę na meczyk do Krakowa
miłego weekendu

Aaa do Krakowa
U mnie w szkole rozdawali an to bilety podobno, więc wszyscy faceci z mojej klasy idą.

NicRu nienawidzę opowiadań nie potrafię się zmieścić w limicie słów.

Pomysł z Ashtonem uważam za lepsze...bo w końcu to mniej prawdopodobne, bo biedak wciaz żyje...:P

moniq gratuluje- świetny wynik

[Mini007]

Napisane przez ksh

duchy, duchy!
niech Ci się pojawi w nocy duch, powiedzmy, Ashtona Kutchera

albo nie, bo on w sumie jeszcze żyje

to może w ogóle, że się zaczęłaś umawiać z Johnnym Deppem



ale wiesz, ja am zupełnie podobnie... właśnie w tym momencie piszę opowiadanie, z jakąś powaloną fabułą, że gość wpada pod samochód, bo wcześniej nie mogłam nic wymyślić

Lepiej Keanu Reevesa, jako Jacka w filmie Speed Albo widziałaś Elvisa Presleya, jak wynosił śmieci

[ilo16na]

A mi sie ryczec chce z tej zlosci i bezsilnosci
Boje sie ze babka od matmy mnie uleje w 4 klasie z matmy.
I mature nie bede pisac z wami

JA nic nie poradze na to ze matmy nie rozumiem,a obecnie na korki rodzicow nie stac(chodzilam kiedys)
tylko z tym mam glowny problem

[LifeIsSoSad]

Napisane przez ilo16na

A mi sie ryczec chce z tej zlosci i bezsilnosci
Boje sie ze babka od matmy mnie uleje w 4 klasie z matmy.
I mature nie bede pisac z wami

JA nic nie poradze na to ze matmy nie rozumiem,a obecnie na korki rodzicow nie stac(chodzilam kiedys)
tylko z tym mam glowny problem

nie masz kogos kto by Ci wytłumaczył ? kolezanki, kolegi, kuzyna, chłopaka?

[ilo16na]

Napisane przez LifeIsSoSad

nie masz kogos kto by Ci wytłumaczył ? kolezanki, kolegi, kuzyna, chłopaka?

U nas z matematyka ogolnie slabo w klasie.
A Ci dobrze maja w d. tych slabych.

A z rodziny jest dobry brat i bratowa ale oni nie maja czasu bo praca i dziecko.

[LifeIsSoSad]

Napisane przez ilo16na

U nas z matematyka ogolnie slabo w klasie.
A Ci dobrze maja w d. tych slabych.

A z rodziny jest dobry brat i bratowa ale oni nie maja czasu bo praca i dziecko.

no a nie masz zadnych znajomych na studiach technicznych?
heh ja bym Ci chetnie pomogla bo z matmy jestem dobra ale nie za bardzo mamy jak... zreszta nie wiem czy tłumaczyc umiem ...;p
moze kup sobie jakies podreczniki, zbiory zadan i rozwiazuj? matma jest ogolnie prosta... tylko czasem trzeba pogłówkowac

[nicRu]

Napisane przez ksh

duchy, duchy!
niech Ci się pojawi w nocy duch, powiedzmy, Ashtona Kutchera

albo nie, bo on w sumie jeszcze żyje

to może w ogóle, że się zaczęłaś umawiać z Johnnym Deppem



ale wiesz, ja am zupełnie podobnie... właśnie w tym momencie piszę opowiadanie, z jakąś powaloną fabułą, że gość wpada pod samochód, bo wcześniej nie mogłam nic wymyślić

Własnie to jest straszne, że gdy piszesz rozprawkę, to masz w tym jakąs logikę i po prostu.. Fraza płynie. A w opowiadaniu... Ja widocznie mam za słaba wyobraźnię do pisania opowiadań Ale z duchami niezłe. Wpierw uśmiercę Ashtona XD

[1264cfbd25b40f51a2184bab410ce1a999cc0a39_625ded7235d3c]

Tituritu tirutiu

Aż sie boje napisac do korepetytora z angola ze wróciłam z praktyk;] prawie nic nie zrobiłam. dzisiaj TŻ napisał ze jednak nie moze to mam pt for myself.

Ide sie wziaść za conditionale. chyba ejdnak napisze do niego. jutro;]

Ale o czym miałam mowić;] Wiecie jak to ejst "spoko nauczyciele" i tacy którym chciałabyście odgryźć głowe. jest u mnie w szkole kilku (ogolnie sa spoko inni) ktorzy sie wredni i sie czepiają i "wożą" tym ze są nauczycielami i mają "władze" .
miałam dzisiaj apel. ale siedziąłm na korytarzu bo musiałam sie angloka nauczyć. a apel był o AIDS .a na takich kilku juz bylam. potem podszedł tż. gadam z nim ale głowa w ksiażce. przeszło 5 nayczcieli każdemu pow zę sie ucze. no i spoko, rpzeciez nic nie robie tylko sie cuze

i szła moja ukochana ( tż też, miał z nią spiecie raz) ;/ i naczela sie czepiać że nie powinno mnie tu być i
-na sale
+ nie
- na sale
* ucye sie
+powinnas bzc na apelu i zabrała mi ksiazke (do tego nie moja tylko kumpeli) na sale!
+dobra ale niech mi sorka odda ksiazke
- nie
+to nie ide (beszczelna ejstem a rpzyznam od 1 kalsy marzyłam zeby sie sdo mnie o coś keidyś przypieła ;] )
-to do pani dyrektor
+nigdzie nie ide

poszła po dyrektorke, po drodze wyciagnela inna nauczycielke z sekretariatu (taka spoko babke lubie ja i ona mnie też ;] ) to praktycznie tamta wysmialysmy ze poszla po nia bo sie bala ze z tż uciekniemy
przylazla z dyrektorka (po drodze powyzywala ze ejstem szlachcianka i ksiezniczka ( a skad ona choroba jasna wie jakie mam korzenie? ;] ) poszlismy na ta sale. totalna cisza bo oczywiscie coś sie dzieje wiec cała sala zamilkła. suamsumarum mam uwage w dzienniku ;]
i dyrektorka nie lubi mnie ejszcze bardziej bo keidyś tez już jej beszczelnie odpowiedziałam;]

a najlepiej ta nauczycielka :nazwiska poprosze
Tż powiedział a ja podałam nazwisko i imie i mówie :Angelika.... przez "g"
opczywisie tamta juz krew na twarzy.a wiecie jak to ejst ...przyszla z dyrektorka to sie ejszcze bardziej woziła

[ilo16na]

Napisane przez LifeIsSoSad

no a nie masz zadnych znajomych na studiach technicznych?
heh ja bym Ci chetnie pomogla bo z matmy jestem dobra ale nie za bardzo mamy jak... zreszta nie wiem czy tłumaczyc umiem ...;p
moze kup sobie jakies podreczniki, zbiory zadan i rozwiazuj? matma jest ogolnie prosta... tylko czasem trzeba pogłówkowac

U mnie matma lezy od gimazjum
Obecnie robimy powtroki na matmie funkcje,zbiory itd a ja tego nie jarze
Nigdy nie lapalam matmy

Matma nigdy dla mnie nei byla prosta(wiele razy przez nia ryczalam) tak jak fizyka i chemia(wzory ogolnie mowiac)

[LifeIsSoSad]

Napisane przez ilo16na

U mnie matma lezy od gimazjum
Obecnie robimy powtroki na matmie funkcje,zbiory itd a ja tego nie jarze
Nigdy nie lapalam matmy

Matma nigdy dla mnie nei byla prosta(wiele razy przez nia ryczalam) tak jak fizyka i chemia(wzory ogolnie mowiac)

no to Ci współczuję... niektórzy po prostu nie maja talentu do scisłych przedmiotów... no ale nie mozesz pozwolic zeby Cie udupiła z tego powodu... ostatni rok przeciez... nie poddawaj sie
ja jestem na rozszerzonej matmie i teraz do matury powtarzamy ... :P i w sumie z ostatniego spr z zadan maturalnych z wielomianow było 30 jedynek 4 dwóje i jedno 3- no ale sprawdzian był trudny

[ilo16na]

Napisane przez LifeIsSoSad

no to Ci współczuję... niektórzy po prostu nie maja talentu do scisłych przedmiotów... no ale nie mozesz pozwolic zeby Cie udupiła z tego powodu... ostatni rok przeciez... nie poddawaj sie
ja jestem na rozszerzonej matmie i teraz do matury powtarzamy ... :P i w sumie z ostatniego spr z zadan maturalnych z wielomianow było 30 jedynek 4 dwóje i jedno 3- no ale sprawdzian był trudny

I ta jedza od matmy jeszcze jest zlosliwa i na sile poniza tych slabszych z matmy(lubi tylko swoich pupilkow od matematyki)
Dzis do mnie i do kolezanki(siedzimy z tylu i skoczyla) ze ciekawe co my tam z tylu odrabiamy?
Jak powiedzialam ze nic to z usmieszkiem:juz skonczylyscie odrabiac tak?
Nigdy nie odrabialam nic na jej lekcji
Jak jej mowilam ze moze sprawdzic czy odrabiamy to mowila ze mamy jej nie pyskowac bo pozalujemy

[LifeIsSoSad]

Napisane przez ilo16na

I ta jedza od matmy jeszcze jest zlosliwa i na sile poniza tych slabszych z matmy(lubi tylko swoich pupilkow od matematyki)
Dzis do mnie i do kolezanki(siedzimy z tylu i skoczyla) ze ciekawe co my tam z tylu odrabiamy?
Jak powiedzialam ze nic to z usmieszkiem:juz skonczylyscie odrabiac tak?
Nigdy nie odrabialam nic na jej lekcji
Jak jej mowilam ze moze sprawdzic czy odrabiamy to mowila ze mamy jej nie pyskowac bo pozalujemy

co za pipsko wredne... nie no to jest pech trafic na chamska nauczycielke jak sie jest kiepskim z czegos ... ;/

[xxboo]

zapisałam się na jazdy i we wtorek mam je prosto ze szkoły i będe musiała odwieźć kursanta,

nie dość że to będzie dopiero mój 2 raz za kierownica, z kursantem który pewnie będzie się ze mnie śmiał to jeszcze będe musiała jechać w godzinach szczytu przez najbardziej zatłoczone i ruchliwe miejsce w katowicach, i wszystko mnie rozjedzie

[ilo16na]

Napisane przez LifeIsSoSad

co za pipsko wredne... nie no to jest pech trafic na chamska nauczycielke jak sie jest kiepskim z czegos ... ;/

A zadania wlasnie robimy na matematyce na poziomie matury z mamty i 3/4 nie wie o co chodzi i jak bierze ich do tablicy to pojezdza sobie po nich:co ty robisz w 4 klasie?jak mozna tego nie umiec itd.

I co lekcje do nas sie przyczepia co my tam robimy z tylu ze pewnie tylko gadamy i niz przepisane nie mamy(taa jasne)
A jak siadlysmy z przodu to stalysmy przed tablica pozniej i szly komentarze ze w glowie pusto itd
PO kolezankach co maja tipsy jak jedzie( a h. maja tipsy do matematyki)
Ja nigdy prawie sie na matematyke nie maluje ani kolczykow ani nic bo wezmie mnie pod tablice i bedzie opowiadac pol godziny o tym przy klasie

[1264cfbd25b40f51a2184bab410ce1a999cc0a39_625ded7235d3c]

XXBOO wiesz co.... a dobra dziewczyny przyznam wam sie że zdałam testy i prawko za 1 razem.
Tylko 2 kwestie, wiem ze nie jestem złym kierowcą i 2 najważniejsza.... nerwy!! mi kiedyś gościu powiesdział zę dorbze jeżdże bo jeżdże na luzie. nie jak szałaput tylko na luzie. jak mi auto zgasło na środku skrzyżowania to nie wpałam w panike, tylko zabluzgałam pod nosem na swoją głupote i odpaliłam i pojechałam dalej. nie można sie tym tak stresować
Hehehehe wiecie co robiłam na łuku? połoa mojej klasy za 1 razem łuk oblała. jechałam do przodu.dojechałam dałam wsteczny i pod nosem "nawet si enie waż wyjechać, nawet sie kurde nie waż!!" jak oni przesłuchują te taśmy to musieli mieć ze mnie balet
No stress