Storczyk (Orchidea) - część II

[przedziorek]

norka27 śliczny co te różowe w sobie mają że każdy chce różowego mam chyba z 10 różowych a za każdym razem jak jest okazja szukam następnego różowego kwiatucha

[liwias]

Napisane przez przedziorek

liwias nie zgadzam się z Tobą co do wirusowego zakażenia storczyków.Posiadam ponad 30 sztuk,kupowane były w różnych miejscach tak wiec potencjalnie miały prawo mieć różne choroby i robaki z innych kwiatów.Jeśli w supermarkiecie jest dostawa storczyków to na palecie jest ok 500 kwiatów,a musisz liczyć się z tym ,że kwiaty na tej palecie postoją jakiś czas gdyby wirus rozprzestrzeniał się błyskawicznie moje kwiaty były by wszystkie porażone chorobami a tak nie jest.Normalne , że jak kupujesz kwiaty z przeceny gdy są już po kwitnieniu to może sie zdażyć jakaś infekcja.Kiedyś kupiłam storczyka z przeceny za 1 zł wyglądał fatalnie ale w doniczce miał zwiędłego kwiatka w kolorze różowo-białym(miał jeszcze 3 korzonki i kilkadziesiąt dorodnych robali) obecnie ma 2 zdrowe młode listki i kilkanaście korzeni, tak wiec nie wszystkie kwiatki są na zmarnowanie.Najlepsza rada to ogladanie dokładnie roślinki mój nowy storczyk też miał jakieś szkliste plamki o których pisałam niedawno nie pozostało nic innego jak wyciąc liść ( zakupiony był w kwiaciarni za 78 zł ) ale to już kombinowanie kwiaciarki jak chorego kwiatka dobrze ozdobami zamaskować.

Proszę nie gniewaj się na mnie, ale nie mogłam powstrzymać się od śmiechu, że tak poważnie wzięłaś sobie do serca moją wypowiedź odnośnie "choroby wirusowej".
Przepraszam za wprowadzenie w błąd!

Jest rzeczywiście tak jak mówi Bierka, to chróbsko to STORCZYKOMANIA.

Z rzeczywistymi wirusowmi chorobami storczyków nie miałam jeszcze do czynienia i mam nadzieję, że tak pozostanie

[przedziorek]

liwias ja się nie gniewam ,ale może przez takie pisanie zniechęcimy innych do uprawy storczyków a co do storczykomanii to się zgadzam

---------- Dopisano o 18:43 ---------- Poprzedni post napisano o 18:39 ----------

norka27 fajne te kwiatki u tej pani szczególnie sabotki u nas kiedyś były sabotki ale w takim stanie że szkoda słów.Chyba cała rodzina przymusowo zakręcona na tle kwiatów widać że pokój dziecięcy równo zastawiony

[norka27]

U mnie to powoli sie busz robi. Jeszcze jakis czas temu moglam przynajmniej falkami manipulowac wstawiajac do pokoju te ktore mialy zakwitnac wiec TZ sie nie lapal ale teraz wszystkie rosliny albo kwitna albo tworza kwiatostany i wlasciwie nie wiem jak je poustawiam bo chciala bym aby wszystkie kwitnace byly wystawione a tu juz bedzie masakra. Dobrze ze jak jedne beda przekwitac drugie beda sie otwierac A teraz przedstawiam wam mojego bialaska, z bocznego oczka puscil galazke na ktorej ma obecnie 9 paczkow i 1 z nich sie otworzyl przed wczoraj. A taka mizernota byl jak kupilam, wszystkie choroby swiata mial, no ale o tym juz pisalam bodajze wczoraj Ten rozowy to kupiony z zachlannosci bo ma tle rozgalezien i bedzie piekny jak sie wszystko pootwiera - ja chcialam cytrynowo zoltego z taka cieniutka rozowa kreska od srodka. Ale one juz nie tak okazale byly.

[luka3006]

[quote=norka27;12520227] A tu link do tej panienki co tak kolekcjonuje falki http://www.storczyki.szczecin.pl/ind...d=47&Itemid=60 w roznych podtematach sa fotki.............

Norka rewelacyjna lektura, polecam każdemu przeczytać ten artykuł!!!

[norka27]

Dzieki, dziele sie tym linkiem juz od jakiegos czasu bo mysle ze jest dosyc ciekawy a i babeczka ma niezle poglady i pomysly. Szczegolnie z podlewaniem Mi juz podlewanie zajmuje tak ze 3 godziny bo oprocz falkow mam mase innych kwiatkow. Boje sie co to bedzie w lato, jak upaly przyjda a mnie ciagle nie bedzie w domu. Musze wykombinowac keramzyt na lato.

[ArdeliaLortz]

Norka jak normalnie preferuję falki olbrzymy to na twoich zdjęciach najbardziej spodobał mi się różowy lilipucik pod białym dużym falkiem!!!To tak jakby człowiek stanął przy wierzowcu. Cudny jest mały

[ewelinka2026]

Nie no człowiek ma naprawdę troszke zakręcone. Obiecałam sobie dość a tu jeszcze bo ładne bo chce bo mi się podoba. Ale teraz przebiłam samą siebie.
Kupiłam no nie wiem co. Straszny stan zostały mu 2 liście w tym jeden pa pa zrobił bo cały uschnięty a drugi hmmmm taki wiotki po prostu zasuszony ale za to zauważyłąm że on jest nakrapiany i nie mógł tam zostać. a korzonki no po prostu brak korzonków uschły wszystkie. Masakra
został tylko jeden taki 1 cm. Ale mnie zaszokował puszcza z boku pęda może to keik będzie. Jak roślinka wytrzyma a jak na razie to będe ja ratować tylko bnie wiem, po co skoro ja mam słabą cierpliwość do nich a tym bardziej że ja bym chciała do nich zaglądać ciągle i tak je podziwiac a im chyba moja obecność przeszkadza bo dopiero jak mnie troszke przy nich nie ma to szaleją...
A innym słowem myślałam, że parskne śmiechem. Ja się pytam czy oni sprzedają przekwitłe storczyki a ona mi pokazuje chyba z 6 ich było ale jeden gorszy od drugiego. Ja mówie chce tego i go ładnie oglądam czy ciś tam jeszcze ma hm patrze tu i tam to ona mi pokazuje jeszcze jednego i mówi, że w tym jej się ułamał pęd i nie wie co z nim teraz zrobić (a cały masakra nie wiem ile nie był podlewany) i kosztował 17 zł a tak na mnie patrzy za te dwa 20 zł i są moje. Patrze na tego biedaka i mówie nie dziękuje takiego mam i wziełam tylko tego zdechlaka.
Po prostu

[luka3006]

Piekne kwiatki kobietki!!!

A tu moje nowe nabytki: różowa miniaturka i żółty w paseczki (nie mogłam wyjść ze sklepu bez niego). Parapecik, który jest wiosennie kolorowy
Trzy odpoczywają
Trzy reanimowane chyba przeżyją, bo puszczają nowe listki i mają małe korzonki, więc może się uda. No i mam kolejnego w reanimacji, którego zabrałam siostrze, bo chciała wyrzucić do śmieci miał zdechłe liście, ale korzenie były całkiem w dobrym stanie nawet miały nowe przyrosty, no ale to rożnie bywa zobaczymy jak to będzie!!!

[ewelinka2026]

Napisane przez luka3006

Piekne kwiatki kobietki!!!

A tu moje nowe nabytki: różowa miniaturka i żółty w paseczki (nie mogłam wyjść ze sklepu bez niego). Parapecik, który jest wiosennie kolorowy
Trzy odpoczywają
Trzy reanimowane chyba przeżyją, bo puszczają nowe listki i mają małe korzonki, więc może się uda. No i mam kolejnego w reanimacji, którego zabrałam siostrze, bo chciała wyrzucić do śmieci miał zdechłe liście, ale korzenie były całkiem w dobrym stanie nawet miały nowe przyrosty, no ale to rożnie bywa zobaczymy jak to będzie!!!

Jaaa kla ski:
A można prosić o bliższe zdjęcie tego mocno boredowego z obwódką i tego na prawo zielonkawego....... Padam

[przedziorek]

luka3006 śliczne , a te liście rewelacja tak ładnie mieszczą się na parapecie.Ja o takich liściach mogę pomarzyć bo wszystkie takie wielgachne jak uszy słonia i na parapecie raz ocierają się o szybę raz o firankę za kare stoją na szafce

[ewelinka2026]

Czy któraś z was urzywała kiedys mikoryzę???
A jak tak to jakie są wasze odczucia.
Ponieważ ja użyłam ale czy efekty będą to nie mam pewności tym bardziej że moja mikoryza jest w granulkach a rozpuścić jej nie sztuja tylko zawiesina się robi z niej a teraz te granulki hmmmmm puszczają grzyba tylko obawiam suię czy go nie za dużo.
Co o tym myślicie?????

[norka27]

Luka alez masz parapecik, olala Teraz tylko utrzymac go w dobrym stanie i bedzie oczy cieszyc dlugo. Mam nadzieje ze rowniez nowy nabytek od siostry sie podniesie na zdrowiu - bo gwiazdki juz tu mialy typy korzeniasto bezlistne i sie udawalo.
Ewelinka u ciebie ten bidak to pewnie lisciasto bezkorzeniasty jest Moze da sie go uratowac? Chyba kilka nocy w worku dobrze mu zrobi - juz kiedys o tym pisalam - daje to odpowiednia wilgotnosc powietrza i pomaga roslince. Po podlaniu kolesia wsadz cala doniczke do przezroczystej zrywki, zawiaz na gorze i porob kilka dziurek w worku - najlepiej wykalaczka takie drobne. Zostaw oczywiscie troche miejsca by worek sie nie stykal z roslinka.Postaw w jakims jasnym miejscu i raz na dzien otwieraj na jakas godzinke by skroplona woda wyparowala. I tak przez kilka dni, moze tydzien bedzie ok. I dobrze by bylo gdyby w doniczce byly dziurki - tak dla pewnosci ze podloze bedzie mialo powietrze. Trzymam kciuki za kuracjuszy. Ja kiedys tez kupilam bidaka(nie wiem ile byl nie podlewany ale masakra zupelna) i sie odwdzieczyl i kwitnie Chcialam tylko dodac ze to podlewanie osobnika w worku to standardowo po przeschnieciu podloza - nie codziennie

[luka3006]

ewelinka2026 Jaaa kla ski:
A można prosić o bliższe zdjęcie tego mocno boredowego z obwódką i tego na prawo zielonkawego....... Padam

Dziękuję za miłe komentarze, również jestem pod dużym wrażeniem mojego okienka Te dwa różowiutkie stoją od grudniaPrawdę mówiąc nie mam już miejsca na parapecie, strach myśleć, gdzie pomieszczą się kolejne... a na pewno się pojawią, bo to już "choroba storczykowa", która przechodzi powolutku na mojego mężulka z korzyścią dla mnie oczywiście bo jeśli zauważy jakiś "okazik" to natychmiast przynosi go do domu A liście są różne małe i duże i nieraz muszę je nieźle poupychać (nawet na szybę), ale jakoś rosną i nawet puszczają nowe

Kilka stron wcześniej zamieszczałam fotki tego bordowego tj.Elegant Debora i tego po prawej tj.Peloric, wiec myślę , że nikt się nie pogniewa jeśli zrobię to jeszcze raz na Twoją prośbę
Jeśli chodzi o tego Pelorica to naprawdę niezły "twardziel", bo po wyjściu ze sklepu odbył spacerek w mrozie, a miał tylko rozwinięte dwa kwiatki reszta była zamknięta, nie był też w nic dodatkowo zapakowany i niosąc go myślałam, że tego nie przetrwa, bo było naprawdę zimno, a jednak ani jeden kwiatek nie odpadł wszystkie się otworzyły...

Jeśli chodzi o mikoryzę to nie miałam z nią styczności

[luka3006]

Norka- dziękuję, Twoje są równie piękne!!! No i też mam taką nadzieję , że uda się tego zdechlaczka uratować )

[norka27]

Ten jasny wygiety w luk niesamowity Ja juz nie moge kupowac niczego nowego, przynajmniej do poznej jesieni albo dopoki cos nie padnie. TZ dostal przerwe w pracy i bedzie w domu przez 4 miesiace Nie wie jak to zniose Chyba juz sie przyzwyczailam ze on ciagle na morzu No i nie bedzie mozliwosci by cos przytargac do doma bo TZ zaczyna mnie pilnowac Juz sie boje jak zareaguje na 3 nowe ktore ostatnio do mnie przywedrowaly. Mniejmy nadzieje ze jak wiekszosc facetow okaze sie kwiatowym ignorantem i nie zauwazy A mi sie tak marzy taki prawdziwie ciapaty i vanda niebieska ale ani jedno ani drugie jest nie osiagalne w Norwegii przynajmnij u gdzie mieszkam - na moje szczescie Co do falkow ze sloniowymi uszami - mam kilka egzemplarzy. Ja to jestem taka fajna ciocia ze je ustawiam do swiatla, tak jak sie wyginaja i to juz masakra by je poustawiac na parapecie. Bylam brutalna i mega sloniowego postwilam odwrotnie do kierunku lisci bo mu ped rosnie i chce by sie ustawil do swiatla czyli w kierunku w ktorym mi pasuje

[monis21]

luka masz piękne storczyki

A ja mam takie małe pytanko. Ostatnio zauważyłam, że na storczyku, który przedłuża pęd rośnie coś dziwnego. Nie jest to ani pęd, ani pąk. Zastanawiam się czy to nie jest keik, ale nie wiem jak wygląda w stadium początkowym. Może Wy mi powiecie co to może być?

[ArdeliaLortz]

Wydaje mi się, że jestes wielką szczęściarą i, że to keiki!!! Czyli odrost - zalążek kolejnego storczyka, jezeli podrośnie i pusci listki i korzenie po jakimś czasie będziesz mogła go odciąć i zasadzić.

---------- Dopisano o 00:20 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 22:21 ----------

Byłam dzisiaj w Castorami i w Tesco - straszna tragedia w "c" moze cztery były już tak wymęczone ze żal było patrzeć, w "T" było kilka ale same białe i nic niezwykłego. Hmmm a już miałam nadzieje, że zobaczę jakieś cudo i będe musiał ulec... a tu takie rozczarowanie

[Isis23]

Napisane przez monis21

luka masz piękne storczyki

A ja mam takie małe pytanko. Ostatnio zauważyłam, że na storczyku, który przedłuża pęd rośnie coś dziwnego. Nie jest to ani pęd, ani pąk. Zastanawiam się czy to nie jest keik, ale nie wiem jak wygląda w stadium początkowym. Może Wy mi powiecie co to może być?

a mi cięzko powiedziec... jak podrosnie na pewno juz bedzie wiadomo

[capo36]

Z tego młodego pędu nic nie zostało;( cały ciemny, pojawiły się czarne plamy na nim, u dołu podgnity jak gąbka a reszta sucha na wiór, tamte stare ps-bulwy dobrze wyglądają wyrzuciłem tego malucha zasypałem cynamonem, opłukałem pod bieżąca wodą bo utworzyła się pleśń i włożyłem do nowej kory. Mam nadzieje że to nie jest żadna choroba i wyzdrowieje...

[bierka83]

luka3006 piekne masz storaski,na bordowego choruje od dluzszego czasu ale jeszcze takiego nie znalazlam,a ten zielony co za cudo-uwielbiam takie kolorki Niech pieknie rosna nadal Kolekcja naprawde godna podziwu
Pozdrawiam

[Isis23]

a ja dzisiaj urwałam mojemu kuracjuszowi liscieprzez przypadek.... albo same odpadły .. nie wiem juz... w srodku w przekroju miał jakies czarne kropki .. wsadziłam liście w keramzyt.. myslicie ze coś z tego bedzie?? czy moze korzonki te co były lichutkie też w keramzyt wsadzic??czy to wogóle ma sens...?? jak bedzie potrzeba to wrzuce fotki tego nieszczęsnika

[ewelinka2026]

[norka27]

Isis z lisci to ci nic nie wyrosnie, z samych korzonkow tez nie, jedyna szansa w trzonie - z niego moga wyjsc nowe korzonki a potem liscie.
A u mnie zaloba Moj pierworodny, ktory jest ze mna ponad 2 lata, kwitl niezawodnie - to juz ma byc jego 4 kwitnienie, ktory przez ponad rok byl w spartanskich warunkach w szkle i korzenie mial cudowne - dzisiaj sie poddal. Od jakiegos czasu sie przewracal co nie dawalo mi spokoju, wiec go dzisiaj wyciagnelam - pol roku temu byl wsadzony w nowe super podloze ktore jak sie dzisiaj okazalo rozlozylo sie zupelnie Zostala miazga koloru czarnego - a byl podlewany jak reszta, przesuszany i tak dalej. Z mega korzeni zostalo mu poltora bo ten jeden jest zgnity w wielu miejscach ale go zostawila bo tam cos jeszcse zyje. Wsadzilam go w czysta kore sosnowa - ktora miala byc dekoracyjna - ale z racji jej pieknego wygladu - takie duze kawalki, pomyslalam ze to bedzie dobrze przewiewne podloze. Domieszalam ze smieciem z Substrala - sory ale to podloze to sam grubo kawalkowy torf ze styropianem dla mnie - ale torf pocielam w miejsze kawalki. Myslicie ze bedzie to dobre podloze by go uratowac? Ma super duzo byczych korzeni powietrznych ktore spryskalam - myslicie ze dadza mu na tyle wilgoci by przezyl jakos? Tak mi przykro bo to moj weteran ktory wytrzymal wszystkie bledy poczatkujacych i zawsze byl taki zdrowy a tu gowniane podloze go pokonalo w 6 miesiecy

[ewelinka2026]

A tu mój biedak nowo nabyty i resz piękności

[przedziorek]

norka27 nie martw się może będzie miał tyle siły że powalczy.Ja kupiłam takiego z cieniutkimi korzeniami powietrznymi miał ich chyba z 6 obecnie ma 2 kwiatki małe odgałęzienie i puszcza nową gałązkę z oczka.Miałam takiego który w ubiegłym roku spadł przez przeciąg połamał gałązki i liście.Był w trakcie kwitnienia stracił 26 z 28 kwiatów i 4 liście.Twarde lądowanie miał w sierpniu ubiegłego roku od tego czasu kwitnie już po raz 3 pomimo tego że stracił tyle liści po prostu z oczek wypuszcza nowe gałązki i przedłużenia.W tej chwili ma nowy pęd i 3 odnogi na starych pędach.Trzymam kciuki

[ewelinka2026]

i cd......

[przedziorek]

ewelinka2026 śliczne widać już miejsca brakuje ale gdy znajdzie się ciekawy okaz od razu miejsce się zrobi skąd ja to znam

[monis21]

Napisane przez ArdeliaLortz

Wydaje mi się, że jestes wielką szczęściarą i, że to keiki!!! Czyli odrost - zalążek kolejnego storczyka, jezeli podrośnie i pusci listki i korzenie po jakimś czasie będziesz mogła go odciąć i zasadzić.

Napisane przez Isis23

a mi cięzko powiedziec... jak podrosnie na pewno juz bedzie wiadomo

Chciałabym bardzo żeby był to keik ale muszę jeszcze troszkę poczekać (tak jak napisałaś Isis) żeby podrósł, a wtedy już będzie wiadomo czy to jest keik. Tylko, że jestem bardzo niecierpliwa i codziennie zaglądam po kilka razy czy coś bardziej widać

[luka3006]

Napisane przez norka27

Isis z lisci to ci nic nie wyrosnie, z samych korzonkow tez nie, jedyna szansa w trzonie - z niego moga wyjsc nowe korzonki a potem liscie.
A u mnie zaloba Moj pierworodny, ktory jest ze mna ponad 2 lata, kwitl niezawodnie - to juz ma byc jego 4 kwitnienie, ktory przez ponad rok byl w spartanskich warunkach w szkle i korzenie mial cudowne - dzisiaj sie poddal. Od jakiegos czasu sie przewracal co nie dawalo mi spokoju, wiec go dzisiaj wyciagnelam - pol roku temu byl wsadzony w nowe super podloze ktore jak sie dzisiaj okazalo rozlozylo sie zupelnie Zostala miazga koloru czarnego - a byl podlewany jak reszta, przesuszany i tak dalej. Z mega korzeni zostalo mu poltora bo ten jeden jest zgnity w wielu miejscach ale go zostawila bo tam cos jeszcse zyje. Wsadzilam go w czysta kore sosnowa - ktora miala byc dekoracyjna - ale z racji jej pieknego wygladu - takie duze kawalki, pomyslalam ze to bedzie dobrze przewiewne podloze. Domieszalam ze smieciem z Substrala - sory ale to podloze to sam grubo kawalkowy torf ze styropianem dla mnie - ale torf pocielam w miejsze kawalki. Myslicie ze bedzie to dobre podloze by go uratowac? Ma super duzo byczych korzeni powietrznych ktore spryskalam - myslicie ze dadza mu na tyle wilgoci by przezyl jakos? Tak mi przykro bo to moj weteran ktory wytrzymal wszystkie bledy poczatkujacych i zawsze byl taki zdrowy a tu gowniane podloze go pokonalo w 6 miesiecy

Norka- głowa do góry może przeżyje skoro ma korzenie powietrzne to chyba nie jest tak źle. Z tą korą to dobry pomysł, ale tego torfu to bym nie dawała!!! Lepiej żeby miał większe "pole" do wentylacji, a kora mu je zapewni. No i podstawa to zwykła doniczka plastikowa, bo te eksperymenty ze szkłem nie zawsze się udają!!!

Dzięki dziewczyny za miłe komentarze

ewelinka2026- i widzę, że powoli miejsca zaczyna brakować, a co do tego nowego nabytku, to rzeczywiście w kiepskim stanie biedaczek, no ale może coś jeszcze z niego będzie

Isis23- jeśli jest trzon z korzeniami to możesz go spróbować ratować, jeśli nie ma to już jest koniec....

monis21- wygląda mi to na keik, bo przedłużenie pędu wygl.inaczej