*Dziewczyny jak maliny* Wypieścimy, wystaramy,a następnie się wspieramy -cz. XI

[Myszeczka86]

Napisane przez trooskava

Lady wiem ze to brzmi banalnie ale będzie dobrze , uda wam sie tylko wierz mocno bo i my w was wierzymy tyle kciuków musi pomóc



włosy superos a spódniczka też niczego sobie czyżby all?

jasne że all

teraz sie intensywnie zastanawiam nad tym rzeczami
oczywiście karmelkowa torebka i kozaczki tez i za kolanko.
czapka 1.jpgczapka 2.JPGkozak.JPGtor1.jpgtor2.jpg

[marlenka0505]

hej. niestety nie jest mi dane was nadrobić....
wyłapałam tylko wynik Lady i zastanawiam się czy to nie za wcześnie to dopiero 11 fl
Basimko czy ja wiem, czy nie można z tymi jeansami, przecież one są z takiego miększego materiału. wiadomo że nie ubierasz po domu tylko na wyjścia, co innego jakby były przymałe. no i gratki dla Polki za to że była dzielna

ja odebrałam swoje wyniki i byłam u lekarza. Oczywiscie antybiotyk. Mam wszystko co możliwe w moczu tzn krew, białko i leukocyty...

Spadam do głodzilli bo się obudził, może jutro Was nadrobie

[aa2]

heja
no nareszcie mogłam zajrzec, w pracy dziś miałam niezły zajob
jeju u nas sypie tak ze sie jechac nie da 2 kilometry jechałam godzinę takie korki wrrr

Basimko miałam ci pisac ze ciesze sie ze dostałaś @ no ale za chwile doczytałam ze już jej nie masz he ogromne gratki dla Poluni ze była taka dzielna

Marlenko całuski dla Wojtka za skończone 4 miechy
Madziu szkoda ze beta niska myślałam ze pochwalisz sie wysoka-szkoda, kciuki dalej trzymam
Emigra szkoda ze nie przyjedziecie do polski , ale powiem Ci ze my po slubie mimo ze rodzina blisko zrobiliśmy sobie wigilie sami i było super z tym ze wieczorem po kolacji odwiedzaliśmy rodziców tzn jechaliśmy poprezenty he he
Takina zagłosowałam na 5 śliczna z Ciebie bestyjka
Myszko śliczna bestyjka z Ciebie

---------- Dopisano o 18:07 ---------- Poprzedni post napisano o 17:56 ----------

Emigra podeślij mi linka na fb bo nie moge cie znalesc

[emigra]

Oj Marlenko, to lecz sie, mam nadzieje ze szybko dojdziesz do siebie z tym moczem

Asienko, wyslalam Ci na priv


Takinna, ja tez glosowalam Masz sliczny kolorek wloskow!


Myszko, Ty tez slicznie wygladasz!!

---------- Dopisano o 18:23 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ----------

Asiu, co do swiat to co innego miec rodzine blisko a co innego za granica gdybysmy blizej mieszkali to by nie bylo problemu, tymczasem dzieli nas 7 h drogi, a w tych warunkach to pewnie z 10h co najmniej Jakos przezyjemy, Musze jeszcze tylko mamie to przekazac .....



Jeny jak mi zimno goraczki nie mam, ale az sie trzese z zimna, a moj maz prawie na golasa chodzi, mowi tak cieplo w domu

[aa2]

no w takich warunkach to ja tez wolałabym nie jechać na drogach jest masakryczni, juz sie boje nastepnego tyg bo mąz daje mi auto ale jak bedzie dalej tak jak jest to nie wiem czy nie bede jeździć autobusem

[emigra]

Asiu, autobusem wcale nie jest bezpieczniej prowadzac auto masz po pierwsze zapiete pasy - mam nadzieje a po drugie wieksza kontrole nad tym co sie z autem stanie. W autobusach nie ma pasow a w momencie uderzenia czlowiek leci na czlowieka i choc normalnie by sie nic nie stalo to mozna wyjsc ze szwankiem bo np ktos spadl na Ciebie badz Ty na kogos itp A w takich dniach jak teraz autobusy sa przepelnione do ostatnich cm

Wsiadaj w autko i jedz sobie powolutku - jak to moj mezus powiada ' Powoli zajedziesz wszedzie''


Ja normalnie po miescie sie nie boje jezdzic - choc wiadomo jak tylkiem zarzuci to strach w oczach ale najgorzej jest wybrac sie daleko w taka pogoe i nie miec gwarancji ze bedzie wszystko ok, ze nie utkne w korku na 20 h czy nie bede miala wypadku powaznego. W dalekie trasy strach, ale po miescie powolutku warto sie ''uczyc'' zimy za kolkiem

[aa2]

wiesz co racja to racja ale u mni epod praca nie ma gdzie parkowac tam jest masakra kiedys 40 minut krażyłam ,teraz jak jade to zazwyczaj stoje na parkingu i czekam az ktos wyjedzie czasem jest to 5 minut a czasem 20 wiec jak mam sie wkurzać to autobus jest dla mnie wybawieniem(tym bardziej ze nie jeździ nim aż tyle osób) cały problem jest w tym ze zawsze jechałam tylko w 1 strone a potem odbierał mnie mąz a w tym tyg ma na popołudnie i po robocie musiałabym zas autobusem wracac i tu odzywa sie mój mega leń i wole sie męczyć ze śniegiem i chyba brakiem miejsca do zaparkowania:haha ha:

morał:
bezpieczeństwo czy nie i tak wszystko pobije lenistwo i wygoda

[emigra]

Haha, no to rozumiem

My z kolei mamy straszny problem z parkingiem... pod domem. Jak wracam po 17.30 to juz nie ma gdzie stanac.... czasem jezdzimy nawet i pol h wokol bloku

[niunia1401]

basimko ja wlasnie pamietam ze ty narzekalas ze pola cie w zebra kopie,ale powiem ci to to jest jakis dramat ja jego nawet przesunac niemoge i wogule to miejsce juz nawet jak sama dotykam to mnie boli,i ci powiem ze co dzien to jest to gorsze znaczy wlasnie dluzej sie w tym miejscu zapiera niewiem noga kolanem,cholera wie ale ani siedziec ani lezec ani stac normalnie dramat,ale chyba jakos zle ulozony jest bo jakos z inez niemialam takich ostrych boli,i jak tak boli to normalnie chce juz urodzic i to natychmiast,on tak gdzies naciska na jakis nerw ze pod prawa lopatka juz zaczynam miec jakis nerwobol:m ur:

[aa2]

latem u nas jest spoko ale dziś np nie mielismy gdzie stanąć bo mały parking odsniezony był zajety a od drugiej strony już niestety nie boo nie nalezy do spółdzielni i nie da sie wjechać masakra w poniedziałek będe dzwonić z afera do tych do których ta droga należy-taka jestem

[acelinka]

Hej
przepraszam że tak Was zaniedbuje, ale siła wyższa w postaci popsutego laptopa i kompa zwykłego też jak na złość

teraz znów jestem u mamy bo musiałam poprzepisywać kilka prac na weekend do szkoły żebym sobie mogła druknąć w domku.

Strasznie zmęczona jestem i oczęta mnie bolą, jak wyjde to znowu odśnieżyć auto, już nawet nie wiem który to raz dzisaj Mam nadzieję że szybko naprawię sprzęt i wróce na stałe na forum

Trzymajcie się kochane ciepło, buziaki
miłego weekendu

[aa2]

hej gdzie sie wszystkie pochowałyscie?

[Myszeczka86]

Napisane przez aa2

hej gdzie sie wszystkie pochowałyscie?

Ja jestem, podczytuje ale nie umiem sie zabrać za pisanie u was jakaś taka jestem do dupy. Buuuu

[acelinka]

podrukowałam wsio i zostało mi troche bateryjki, więc spróbuje troszke nadrobić

[Basima]

Ja wpadłąm na chwilę Pola marudziła troche, a ja zwijałam się z bólu @ rozbuchała się na maxa. Leci ze mnie jak z kranu, a ból na maxa. Zaraz biorę się za szarlotke , bo jutro przychodzi mój brat cioteczny z żoną i synkiem. Brat będzie ojcem chrzestnym Poli jutro mam mu właśnie zaproponować

---------- Dopisano o 21:14 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ----------

Napisane przez niunia1401

basimko ja wlasnie pamietam ze ty narzekalas ze pola cie w zebra kopie,ale powiem ci to to jest jakis dramat ja jego nawet przesunac niemoge i wogule to miejsce juz nawet jak sama dotykam to mnie boli,i ci powiem ze co dzien to jest to gorsze znaczy wlasnie dluzej sie w tym miejscu zapiera niewiem noga kolanem,cholera wie ale ani siedziec ani lezec ani stac normalnie dramat,ale chyba jakos zle ulozony jest bo jakos z inez niemialam takich ostrych boli,i jak tak boli to normalnie chce juz urodzic i to natychmiast,on tak gdzies naciska na jakis nerw ze pod prawa lopatka juz zaczynam miec jakis nerwobol:m ur:

Potem ten ból przeszedł w ból miednicowy jeszcze gorszy

[aa2]

Basimka a jednak sie rozkręciła to dobrze szkoda tylko ze boli
a przez to moje spóźnienie to mamy@ razem he he

Myszko rozumiem że nie masz weny wiem o czym piszesz bo miałam tak wiele razy

[motylek85]

hej laski... starałam się dziś was kilka razy nadrobic ale łapały mnie skurcze i odchodziłam od kompa... no właśnie, mówiłam, że mnie nie łapią i dziś się niestety pojawiły... czasem są bolesne tzn mam wrażenie, że czuję cały brzuch... a czasem to tylko takie napinanie się brzucha i czuję jak mi skórę rozciąga... dziwne uczucie... mały na dodatek podczas tych skurczy strasznie kopał... aż się przestraszyłam, że coś mu się dzieje ale teraz jest spokojniej... no ale i tak mam pytanko do Basimki: kochana twoja mała zaplątana była w pępowinę tak? i dlatego wody ci odeszły bo przebiła ten "balonik" ? a powiedz mi, czy przed tym też tak mocno się wierciła, kopała i w ogóle jakby chciała "wyskoczyc" z brzusia? bo ja nie wiem jak rozpoznac czy coś się dzieje złego z małym czy tylko ma taki ruchliwszy czas...

[acelinka]

Napisane przez LadyMK

noo wlasnie mam je na dupci cholerka nie chce mi powiedzieć ile kosztowały... więc poprosiłam o drugie na gwiazdkę
i poprawiam się: 310den mają :P a nie 320 hehe pod spodem wyglądają jakby z polarkiem delikatnym były. A jakie milusie
Juz dawno w dzinsach nie chodzilam i jak sobie podokupuje te legginsy to nie wiem czy zaczne w dzinsy wskakiwac.

Ja też widziałam takie leginsy i chce sobie zakupić kosztowały chyba ok. 28 zł o ile dobrze pamiętam
trzymałam kciuki cały dzień
kochana będzie dobrze i w końcu się uda, zobaczysz


eweska, piękny brzusio i Ty śliczna jesteś nawet bez makijażu

marlenko, wszystkiego naj naj dla Wojtaska
z pęcherzem to rzeczywiście przekichane jak się już raz coś przeziębi to potem co chwilke ... ubieraj się cieplutko i dbaj o siebie i nereczki

magnesska, przecudowna dzidzia kochaniutki siostrzeniec

emigra, bardzo ładne pazurki

Basima, brawo dla Poluni nie przejmuj się pielęgniarkami one są często przewrażliwione i mądre tylko w teorii, po prostu sprawdzaj, czy nie są za twarde, ale wątpie żeby dzinsy dla takich maluszków były jakieś sztywne. Poza tym gdyby Poludnie cisnęły i było jej niewygodnie na pewno dałaby znać, no i przecież nie nosi ich non stop a tylko na jakieś wyjścia

Napisane przez LadyMK

Boże ale jestem ostatnio wygadana, chyba Święta idą i zwierzę zaczęło przemawiać

dobre

Napisane przez bella7

Ze mnie się wszyscy śmieją,że ja mam gadane po chrzestnej

a ze mnie że zboczenie zawodowe

myszeczko, ładniusie rzeczy nic tylko zamawiać

co do Wigilii to nam w tym roku przypada iść do mojej mamy tak zmieniamy sobie raz u mojej mamy raz u tż'ta ... oczywiście ja wolę u mojej, wiadomo każda rodzina ma troszke inne tradycje i każdy jest przyzwyczajony do swoich

ja autkiem się nie boje jeździć po śniegu, ale tylko dlatego że w ubiegłym roku odwarzyłam się wyjechac na śnieg i jakoś poszło i dobrze bo teraz w pracy ani rusz bez autka. Powolutku i do przodu i się dojedzie

ja myślałam że mężulek tak na luzie podchodzi do sprawy dzidziusia a tu wczoraj chce coś ten teges, bo dawno się nie kochaliśmy bo najperw miałam @ a potem jakos nie było okazji i robie podchody, a on mówi ze nie, bo oszczędza plemniki na przyszły tydzień no myślałam ze padne ale dobrze, niech oszczędza, ale będzie armia!

nadrobiłam Was troszke czas bateryjki się kończy uciekam się opluskać i spać, bo rano pobuka 5.15 i na uczelni cały dzień a w niedzielę to samo ...

buziaki dla wszystkich

[aa2]

Napisane przez motylek85

hej laski... Starałam się dziś was kilka razy nadrobic ale łapały mnie skurcze i odchodziłam od kompa... No właśnie, mówiłam, że mnie nie łapią i dziś się niestety pojawiły... Czasem są bolesne tzn mam wrażenie, że czuję cały brzuch... A czasem to tylko takie napinanie się brzucha i czuję jak mi skórę rozciąga... Dziwne uczucie... Mały na dodatek podczas tych skurczy strasznie kopał... Aż się przestraszyłam, że coś mu się dzieje ale teraz jest spokojniej... No ale i tak mam pytanko do basimki: Kochana twoja mała zaplątana była w pępowinę tak? I dlatego wody ci odeszły bo przebiła ten "balonik" ? A powiedz mi, czy przed tym też tak mocno się wierciła, kopała i w ogóle jakby chciała "wyskoczyc" z brzusia? Bo ja nie wiem jak rozpoznac czy coś się dzieje złego z małym czy tylko ma taki ruchliwszy czas...

kochana ja sie nie znam a kiedy masz wizyte u lekarza?

---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------

ACELINKA super ze tż tak reaguje gorzej jakby dawał do zrozumienia ze jeszcze nie chce wiec ciesz sie ze też che taka samo jak ty

[Black_Angel86]

Dobry wieczór!
Jest tu kto?
Ja nie piszę, żeby Was nie pozarażać...
A tak serio... no gardło mnie boli od wczoraj i mam katar?
Ktoś ma jakieś sprawdzone sposoby?
Wczoraj chciałam zrobić test na obciążenie 75g glukozy, ale w naszym zadupiu nie da się kupić tego specyfiku przed 7.00 bo nie ma aptek czynnych, najbliższa czynna (dyżur) w mieście oddalonym o 10km...
No i jechaliśmy z tż... śniegu w chole.ę na drogach i godzinę nam zajęło obrócenie tam i z powrotem. Laboratorium do 9 czynne, więc już nie załapałam się na tę glukozę, bo po wypiciu trzeba 2h czekać na ponowne pobranie próbki. Wściekła byłam jak nie wiem co, bo normalnie śpię do 10, a tu bezsensowne wstawanie o 6 rano... i dziś znów, tym razem się udało... powiedzmy. Mimo, że między jednym pobraniem krwi a drugim minęło jakoś 1.5 godziny, bo oczywiście babka przyszła później do pracy... heh, i dziwnie mi wynik wyszedł, bo niby na granicy , jak potem powiedział mój gin, ale potem powiedział, że w sumie ok, jak po 1.5 h, bo się jeszcze wszystko nie spaliło.
A dalej...
byłam dziś na wizycie...
oczywiście z tż, bo bardzo przygotowuję go do roli ojca, niech też się do syna przyzwyczaja...
Doktor powiedział że duży dzidź już jest, tzn jak na ten tydzień powienien ważyć ok 1100g, a waży ponad 1400g, nogi i brzuszek ma na 30 tydzień, a główkę na 27, coś mówił że wg usg termin mu wychodzi na 2 luty a z OM mam na 25... Jeeee, boję się, a jak się faktycznie urodzi szybciej? CO myślicie?

Ponadto szyjka coraz gorsza, skrócona i miękka.. powiedział, że jeszcze aż tak źle nie jest... ale dobrze też nie. Mam leżeć i palcem nie kiwnąć, kurde ciekawe jak... będę się starać.

[Karolcja05]

Hej Nadrobiłam was. A ja śpie dziś w swoim nowiusieńkim ,mięciutkim,wielkim małżeńskim łóżku juhu. Remont zakończony pomalowane wszytsko Jutro mebli skrecanie część dalsza i już koniec koniec koniec;D Odrazu mam lepszy nastrój Jutro wieczór panieński i nie wiem którą kiecke założyc i co tam dziewczyny dla mnie naszykowały .

[Black_Angel86]

Napisane przez Karolcja05

Hej Nadrobiłam was. A ja śpie dziś w swoim nowiusieńkim ,mięciutkim,wielkim małżeńskim łóżku juhu. Remont zakończony pomalowane wszytsko Jutro mebli skrecanie część dalsza i już koniec koniec koniec;D Odrazu mam lepszy nastrój Jutro wieczór panieński i nie wiem którą kiecke założyc i co tam dziewczyny dla mnie naszykowały .

u mnie tez pomalowane już... względnie remont chyli się ku końcowi, sprzątanko teraz... zazdroszczę małżeńskiego łoża, my póki co mamy rogówkę do spania... tak to jest jak do dyspozycji 1 pokój póki co...
zazdroszczę Ci tego panieńskiego!
Moje kumpele się nie wykazały! Jeden wielki niewypał!

[aa2]

o moje nocne marki wróciły hura
a my własnie byliśmy z męzulkiem na spacerku super sie chodzi w nocy na takim sniegu zimno mi w ogóle nie jest a wręcz gorąco gorzej w dzień ja trzeba gdzieś wyruszyć wrr

---------- Dopisano o 23:37 ---------- Poprzedni post napisano o 23:36 ----------

black odpoczywaj jak lekarz zalecił
Karolcia zazdroszcze panieńskiego ja tam bym chciała iśc na jakiś ale na raie sie nie szykuje zaden

[Black_Angel86]

odpoczywam aa2 , tylko wiesz głupio mi jakos jak tż sprząta a ja się patrzę, ale coraz gorzej mi coś zrobić koło siebie... nawet się dziś przed wizytą nie potrafiłam ogolić porządnie kurcze! buty ubieram 10 min, tak samo skarpetki...

[aa2]

no kochana takie uroki brzuszka
a tż na pewno rozumie że teraz masz ograniczone możliwości, ja sie np obawiam ze mój mąz to w ogóle zabroni mi robić czegokolwiek już teraz jak miałam przeboje z tym okresem to nawet poćwiczyć mi nie pozwolił pojechac powiedział ze jakbym była to mam sie nie wyśliac

[Basima]

Napisane przez motylek85

hej laski... starałam się dziś was kilka razy nadrobic ale łapały mnie skurcze i odchodziłam od kompa... no właśnie, mówiłam, że mnie nie łapią i dziś się niestety pojawiły... czasem są bolesne tzn mam wrażenie, że czuję cały brzuch... a czasem to tylko takie napinanie się brzucha i czuję jak mi skórę rozciąga... dziwne uczucie... mały na dodatek podczas tych skurczy strasznie kopał... aż się przestraszyłam, że coś mu się dzieje ale teraz jest spokojniej... no ale i tak mam pytanko do Basimki: kochana twoja mała zaplątana była w pępowinę tak? i dlatego wody ci odeszły bo przebiła ten "balonik" ? a powiedz mi, czy przed tym też tak mocno się wierciła, kopała i w ogóle jakby chciała "wyskoczyc" z brzusia? bo ja nie wiem jak rozpoznac czy coś się dzieje złego z małym czy tylko ma taki ruchliwszy czas...

Polka była bardziej energiczna , ale dzień przed odejściem wód zachowywała się tak jak zawsze, rano troche przyczadowała, ale Ty musisz cipcia iść do lekarza tak będzie najlepiej

[aa2]

Basimka piwkujesz? bo ja takja korzystam bo jak zaczne sie starać to wiesz może już nie być okazji zeby sie razem napić przez jakieś półtorej roku(swoją drogą daj boże)

[Basima]

Szarlotka juz doichodzi i zaraz wyjmuje jestem jakaś padnięta

[aa2]

Napisane przez Basima

Szarlotka juz doichodzi i zaraz wyjmuje jestem jakaś padnięta

jak zaczełam czytać to szrlotka skojarzyła mi sie z żubrówką z sokiem jabłkowym ale zaraz przypomniałam ssobie ze mówiłaś ze będziesz piec boże jaki nałóg ze mnie wszytko mi sie kojarzy z jednym

[Basima]

Napisane przez aa2

Basimka piwkujesz? bo ja takja korzystam bo jak zaczne sie starać to wiesz może już nie być okazji zeby sie razem napić przez jakieś półtorej roku(swoją drogą daj boże)

Winko sącze TŻ już śpi Polka też

---------- Dopisano o 00:06 ---------- Poprzedni post napisano o 00:04 ----------

Napisane przez aa2

jak zaczełam czytać to szrlotka skojarzyła mi sie z żubrówką z sokiem jabłkowym ale zaraz przypomniałam ssobie ze mówiłaś ze będziesz piec boże jaki nałóg ze mnie wszytko mi sie kojarzy z jednym

Ty nałogowcu , a to jest tak łatwa szarlotka,że każdemu tuczkowi wyjdzie ,ja jestem typowym przykłądem , nie umiem piec a ta szarlotka robi furrore

---------- Dopisano o 00:07 ---------- Poprzedni post napisano o 00:06 ----------

Napisane przez aa2

Basimka piwkujesz? bo ja takja korzystam bo jak zaczne sie starać to wiesz może już nie być okazji zeby sie razem napić przez jakieś półtorej roku(swoją drogą daj boże)

Boże ja nie zapomne jak w ciazy chodziło za mna piwo w te największe upały, a TŻ jeszcze sobie wyjmował z lodóweczki takie zimne i do tego papierosek