|
|
#2101 |
|
👸🏼 Barbie 💜 M.A.C
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Holodeck
Wiadomości: 68 536
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Idylle edp Guerlain - dla mnie to po prostu kwiatki - sratki imieninowe w wazonie i tyle, nic głębszego
Zapach jakich wiele jemu podobnych. Żeby nie powiedzieć - bazarowy. Tyle razy podchodziłam do niego z nadzieją, ze może tym razem będzie inaczej i tyle razy na nic. Daję sobie już z nim spokój. Nie warto doszukiwać się czegoś głębszego.Eaudemoiselle de Givenchy - do tego też robiłam niejedne podchody i zawsze w którymś momencie - mimo dosyć fajnego początku - rozwijał się na mnie tandetnie. Dzisiaj kolejne i chyba ostatnie podejście, po którym również daję sobie spokój, bo jak w przypadku w/w Idylle tu również kwiatki walą wszem i wobec. Tym razem kwiatki łąkowe dla odmiany. J'adore, Dior, edp - też kolejny test. Nie wiem co mu brakuje, co ma nie tak w mieszance nut (pewno to, że zawiera połowicznie kwiatową kompozycję), ale o ile we flakoniku nawet mi się podoba, tak jak ja się nim spryskam to podobać przestaje mi sie w try miga ![]() Niby elegancki, niby taki dumny, ale mój nos go absolutnie nie chce (j)adorować ![]() Generalnie cedrowe, sandałowe, piżmowe nuty bazy mi odpowiadają, a wszystko psuje fiołkowo frezjowo-konwaliowo-różowa nuta serca, a swojego dowala jeszcze owocowa nuta głowy ![]() Od tych kwiatowych woni nos mi siadł i musiałam go "włożyć" w Ojcowego Muglera w celach reanimacji
__________________
Live long and prosper 🖖🏻 Edytowane przez Corii Czas edycji: 2012-01-23 o 15:11 |
|
|
|
#2102 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: U Pana Boga za piecem... :)
Wiadomości: 17 816
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Dziś dojechały do mnie próbki Bond no. 9.
Andy Warhol Union Square EDP- bardzo przyjemne. Zapach jak lubię, czyli pranie suszone wiosną na słonecznym balkonie. Cały czas czuję w nich specyficzną nutę, której nie potrafię sprecyzować. Kojarzy mi się z dzieciństwem, słodyczą landrynek ( ale nie tandetną, tanią landryną ). Przykuwa uwagę, jest dość ekspansywny Eau de New York EDP - mordująca, chemiczna, migrenogenna cytryna prosto spod koszyczka umiejscowionego w sedesie Nic dodać nic ująć.Chelsea Flowers EDP - uwielbiałam ten zapach, ale może moje hormony coś pomieszały, albo tester nie jest pierwszej świeżości, ponieważ w tej próbce wyczuwam nuty, których wcześniej nie uświadczyłam w Chelsea Flowers. Pachną jak wykremowana mocno starsza niewiasta. Jej wiek jest naprawdę nobliwy. Zapamiętałam Chelsea jako bukiet świeżych, kuszących kwiatów i ta baza pozostała, ale początek jest zdecydowanie popsuty. High Line EDP - bardzo mi się podobają. Lekko trawiaste (bardzo słabo), zbliżone do Madison Square park - mają wspólną nutę róży czerwonawej i tulipana, jednak "Madison" jest zdecydowanie bardziej soczysty, kwiatowy a High Line są przypudrowane - zasypką dla niemowląt, aromat delikatny, czysty. Wyczuwam w nim też jakieś zimne, metaliczne nuty (jednak wcale mnie one nie drażnią). Zdecydowanie kobiece, a ponoć to uniseks Trwałość i moc dość słaba, już je ledwo wyczuwam ( po 3 h). Jeszcze będę testować.
__________________
27.07.2008 r. Olcia 01.02.2015 r. Kamilek |
|
|
|
#2103 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 4 361
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
Cytat:
Raz pachniał na mnie słodkim amaretto,raz starymi spróchniałymi deskami,bez grama słodyczy
__________________
|
||
|
|
|
#2104 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście. BRULION MALARSKI. Justyna Neyman. http://justynaneyman.blogspot.com/ |
|
|
|
|
#2105 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
Chociaż- u mnie z tego myślenia to najczęściej wnioski wychodzą takie, że ciągle i tak nie wiem.
__________________
Kot najgorszego sortu |
|
|
|
|
#2106 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 8 673
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
__________________
Trzeba rozmawiać a nie czekać , aż się ktoś domyśli , co masz w głowie |
|
|
|
|
#2107 |
|
spin doctor
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 515
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Lady Million-dla mojego nosa jest to zapach "w klimacie' Coco Mademoiselle-nie nie jest podobny, ale te dwa zapachy kojarzą mi się tak samo-seksowne, bardzo kobiece, takie"błyszczące"
![]() Lady pachnie na mnie przede wszystkim kwiatem pomarańczy-(najsilniejsza nuta, która wypiera wszystkie inne) przeplatanym z lekką słodyczą i jednocześnie czymś lekko gorzkawym, a gdzieś tam w tle da się wyczuć taki metaliczny akcent(czyzby te miliony w sejfie ?). Wiem, przypomina mi Fan di FendiLe Bouquet Absolu Givenchy-limitowanka na ten rok-o ile Dance with Givenchy to moja wielka miłość, tak Bouquet nie zdobył mojego nosa. Dla mnie to dzika róża z pieprzem i czymś świeżym. Owszem, przyjemny, czuć wysoka jakość składników, ale nie chwyta za serce i nie szarpie zmysłów Kto kocha róże może potestować.
__________________
"Wybrałam osobę, którą chcę być, i nią jestem." |
|
|
|
#2108 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 848
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Wracam własnie z Douglasa, gdzie testowałam nadgarstkowo L'essence Balenciagi. Musze powiedzieć, że zgarnęłam już pierwszy komplement: weszłam z mamą do spożywczaka, ściągnęłam rękawiczkę żeby wygrzebać 1 grosz, podałam mamie i wyszłam. Mama po jakimś czasie wyszła i mówi: 'Musiałam się za ciebie tłumaczyć. Kobieta spytała 'jejku co tak pięknie zapachniało?' Powiedziałam 'aa to moja córka coś tam testowała'.
Znaczy się ładne. Bardzo, ale to bardzo przypominają mi Skin Trussardi. |
|
|
|
#2109 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
Poki co do perfumerii sie nie wybieram, wiec pewnie poznam pozniej. Podobienstwo do Skin brzmi ciekawie, ale nie ukrywam, ze i klasyk byl do Skin podobny... W ogole to Balenciaga w kremowym flakoniku przypomina mi nieco She wood...
|
|
|
|
|
#2110 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 848
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
Nie podoba mi się Paris - ja tam czuję puder, fiołka i różę, choć nie wiem czy ta ostatnia tam w ogóle jest. Męczy mnie ten zapach. Zależy kto co lubi...L'essence jest bardzo ciekawy i jak wspominałam wcześniej, bardzo według mnie w klimacie Skin. Skin jest może zimniejsze i takie bardziej wilgotne. Zdziwiłam się dzisiaj, ponieważ myślałam, że Skin będzie dostępne na allegro w przystępnej - jak dotychczas - cenie. A tu niespodzianka, teraz to 'unikat'. Cena L'essence jednak może dobić - 235zł za 30ml. Tyle tylko, że są bardzo trwałe, no na pewno nie można się nimi zlewać zbyt obficie. |
|
|
|
|
#2111 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
|
|
|
|
|
#2112 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
Testowałam dzisiaj Obsession Night (dla zainteresowanych: w Drogerii Natura jest promocja 50ml za 90zł). Wiedziałam, ze do klasyka ma się raczej nijak, ale mimo to oniemiałam- po jakie licho nazwali to to Obsession Night?? Człowiek mimowolnie spodziewa się czegoś w typie klasyka, a tymczasem obok prawdziwej Obsesji to ani nie stało Początek wręcz fatalny, ostre kwiatki-sratki, potem się wygładziło, zrobiło nawet przyjemnie. Raczej nie kupię, choć zapach dość miły.
|
|
|
|
|
#2113 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 3 609
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Michał Szulc Sale - kupowane w ciemno, nie zawiodłam się. Jak ktoś lubi BC, to na pewno i ten zapach przypadnie mu do gustu. Chociaż ja bym je raczej porównała do mieszanki Wenge i Labdanum, rozpoczynającej się garścią goździków, a na koniec podbitej różą. Tak czy inaczej - piękne są
__________________
Przygarnę Meharees |
|
|
|
#2114 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 14 043
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
|
|
|
|
|
#2115 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 3 609
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Ja BC kocham
Sale są przepiękne. Ale mimo, że oba zapachy są podobne, nie potraktowałabym ich jak zamienników
__________________
Przygarnę Meharees |
|
|
|
#2116 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 12 076
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
Cytat:
![]() Jest może dostępna w Sephorze? Chętnie bym steścił
|
||
|
|
|
#2117 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
[1=3eef048cd73ce499df76a24 f71dd01843bb9a910_6066507 21e0c8;31830473]Oj narobiłyście mi smaka na tę herbatkę
![]() Jest może dostępna w Sephorze? Chętnie bym steścił [/QUOTE]Nie ma. Jest tylko biała herbatka. Czerwonej nie ma gdzie przetestować, pozostaje zakup w ciemno
|
|
|
|
#2118 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 3 609
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Wczoraj testowałam też Lilabelle. Wyszłam na spacer z flakonikiem w torbie, bo akurat listonosz przyniósł paczkę
Otwieram, psikam i ... jestem oczarowana. Wiosna w środku zimy! Naprawdę podobają mi się te kwiatki, kiedy tak idę po śnieżnej krainie. Żałuję tylko, że nie wyczuwam jaśminu, bo widziałam w KWC, że ma w nutach być, a tu lipa. Tzn. nie lipa w sensie zapachu, tylko nie ma jaśminu - są inne kwiaty. W każdym razie postanowiłam w końcu założyć rękawiczki i na jakiś czas o Lilabelle zapomniałam.Po powrocie do domu okazało się, że po tych ładnych kwiatkach nie ma śladu. Owszem, zapach nadal nazwać trzeba kwiatowym, ale zamiast frezji itp. jest jakiś dziwny szum zdechłych płatków + szafa starszej pani (czyt.suszona lawenda w uźywanej skarpecie). Szczerze mówiąc, wkurzyłam się, bo bardzo liczyłam na Kate Moss. Ale trudno, zachowam je ze względu na urodę buteleczki.
__________________
Przygarnę Meharees |
|
|
|
#2119 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
![]() Cytat:
tez czekam na przesylke
|
||
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#2120 |
|
grozi wypollizowaniem
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 24 151
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Ostatnio testowalam-wszystko |Blood Concept- opis w watku o Blood Concept
Vibskov- Typ B- Berlin gdyby zapachy posiadały wersje light to type B byłby zapachem ktory powstał z : -Fumidus light -czarny turmalin light - tar/garage light jest smołowo,dymnie, kadzidlanie ale wszystko to jest lekkie i "białe" w odbiorze, czuc tez troche "normalnej perfumowej nuty" ktora sprowadza zapach raczej do kategorii perfum niz zapachowego dziwadła. podsumowawszy-zapach ciekawy i wydaje mi sie bardzo noszalny (czego nie moge powiedziec o wymienionych tu fumidusie/CT/tar) bede go testowac dalej type C pierwsze nuty mocno cytrusowe (czego nie lubie) ale nie cytrusowo-kolonskie na szczescie. Po chwili zapach staje sie cytrusowo-ozonowy....dalej nie wiem bo blotter wywietrzał ![]() zapach nie wydał mi sie ciekawy,ale co dziwne wydał mi sie sympatyczny-dziwne tym bardziej ze nie lubie ani cytrusów, ani ozonów
__________________
Fotografia dziecięca i nie tylko
Edytowane przez Polly_ Czas edycji: 2012-01-25 o 13:52 |
|
|
|
#2121 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 1 164
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Najpierw chcę oficjalnie przeprosić nieco Zetę Tauera za moje niepochlebne dotychczas o niej posty. Jak napisałyście o tym suszu lipowym to też zaczynam to czuć - taka sucha lipa z szarym mydłem. Nie jest to na pewno coś, czym bym chciała pachnieć, ale obiektywnie rzecz biorąc jest w tym coś ciekawego i na pewno, na pewno może się podobać.
Po nadgonieniu zaległości w produkcjach Tauera wzięłam się za Sonomę, bo tam też od lata są 2 nowe zapachy, których nie miałam okazji poznać. Pierwszy to Fig Tree. Nie byłam go ciekawa specjalnie, bo za figą nie przepadam. W szczególności nie lubię figi słodko-mlecznej, jaka jest w Phylosikosie czy Premier Figuierze. Nieco bardziej lubię figę a la zielsko, coś takiego jak Jo Malone Fig&Cassis, a już całkiem podoba mi się trawiasta Ichnusa i łagodny Jardins de Kerylos. Nad Kerylosem nawet zastanawiam się, czy kiedyś nie kupić, ale nie mam go wystarczająco jeszcze przetestowanego. W każdym razie Fig Tree przetestowałam bardziej z ciekawości poznawczej niż z przeczucia, że to mogłoby być coś dla mnie. I spotkało mnie miłe zaskoczenie. (Tu jeszcze mała dygresja, znam zapach liści drzewa figowego, bo będąc w ostatnie wakacje we Włoszech gruntownie przetestowałam je w naturze i kilka innych roślin będących składnikami perfum). Pierwsze nuty Fig Tree to zielsko, podobne do tego znanego mi z Fig&Cassis. Ale potem zapach rozwija się w zupełnie innym kierunku. Łagodnieje i zaczynają wychodzić nuty kremowo-maślane, nabiera jakiejś przejrzystości, powietrzności. Pachnie jak świeże powietrze, ale o konsystencji masełka. Są też wciąż obecne subtelne nutki zielone i ziemiste, ale bardzo dobrze wtopione w to powietrzne masełko. A prościej - pachnie to jak wiatr niosący zapach drzew figowych. Wydaje mi się jednak o wiele mniej trwały i mocny niż inne perfumy Sonomy (które są w zasadzie nieśmiertelne; Fig Tree natomiast ma trwałość przeciętną). Najdziwniejsze jest dla mnie to, że taki wlaśnie zapach, kremowo-powietrzno-zielonkawo-ziemisty zawsze miałam gdzieś w głowie. Najpierw myślałam, że będzie tak pachnieć Nasomatto Silver Musk albo China White - ale nie, są inne. Taki, jak sobie wyobrażałam, jest dokładnie Fig Tree. Drugi zapach to Nostalgie. Zapach z założenia w stylu vintage, aldehydowo-drzewno-kwiatowy. Ewidentnie rozpoznawalny jako produkt Sonomy (nosi pewne, choć nie bardzo wielkie, podobieństwo do Champagne du Bois), choć mnie kojarzy się też z Hermesem. Po pierwsze dlatego, że coś ma podobnego do klasycznego Caleche. Po drugie dlatego, że Hermes ma na swoim koncie już taki nowoczesny klasyk Vintage, czyli 24 Faubourg. Nostalgie nie jest AŻ TAK vintage, nie jest szyprem, ale nawiązuje podobnie do starego pefumiarstwa i też ma w sobie coś złocistego, słonecznego jak Hermes. Nostalgie nie ma dla mnie nic zaskakującego, pachnie na początku jak typowe "babcine" perfumy aldehydowe, a jak się chwilę umości na skórze, jak delikatny kwiatowiec z domieszką drewien i mydełkową poświatą oraz rodowodem Sonomowym. Przyznaję, liczyłam na coś bardziej niezwykłego; o ile Champagne du Bois można porównać do Bois des Iles Chanel i jest to coś wyjątkowego (bez wzgledu na to, czy się podoba czy nie), o tyle Nostalgie jest dokładnie taka, jak stoi w opisie, i tyle.
__________________
Edytowane przez OlaVS Czas edycji: 2012-01-26 o 12:59 |
|
|
|
#2122 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
#2125 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Czestochowa
Wiadomości: 798
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Angel the taste of fragrance - poczatkowo czuja anioła wzbogaconego o kakao, ale nie takie juz do picia tylko sypkie w proszku, mocne
Zmieszane na rowni z angelem ale po ok. 2h czuje juz tylko anioła ale zapach piekny wczoraj bylam w S. i zaciekawila mnie nowa szata graficzna poisonow Diora.... mam nadzieje ze nie jest to kolejna reformulacja, a tylko zmienione lekko opakowanie i flakon (czcionka napisow)
__________________
watek wymiankowy https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post77660566 Bottega veneta edp, decadence, alien, lveb, euphoria forbidden , nina lelixir, diamonds intense, insolence
moja szafka: http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/2683/ |
|
|
|
#2126 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
No więc... w temacie Paris i L'Essence- to dla mnie 2 różne zapachy. Pierwszy może i ładny, ale przede wszystkim niewyraźny, natomiast Essence jest ostrawe, zdecydowane, mocne. Dla mnie to skórzane fiołki, niestety, po krótkim czasie szpiczasta, chemiczna nuta, która na mnie wychodzi z różnych zapachów (np. z Pereł) staje się dominująca i przenikliwa.
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście. BRULION MALARSKI. Justyna Neyman. http://justynaneyman.blogspot.com/ |
|
|
|
#2127 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 041
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
Gdzie go znalazłaś?
__________________
Joga z rana jak śmietana. |
|
|
|
|
#2128 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 81
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cześć dziewczyny
![]() Gucci Guilty- Brzoskwinia, Bez, Pieprz. Mocny zapach na wieczorową porę, długotrwały, kilka godzin utrzymuje się na ciele. Polecam
|
|
|
|
#2129 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 8 673
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Elie Saab - cmentarne kwiecie, opakowane w szary papier popaprany siuśkowatym zmywaczem do paznokci .
Po kilku godzinach wybrzmiewa na skórze plastikową lalką z lat 60- tych. Trwałos bardzo dobra ![]() Tender Touch Burberry - kwiecie na ciepłym lekko pudrowym tle, czuję delikatną gardenię ( ktorej nie ma w składzie ) zapach dosyc przytulny.W początkowych akordach ciut metaliczny. W chłodnej temperaturze ładniej się na mnie układa niż w cieple. Trwałośc dosyc dobra.
__________________
Trzeba rozmawiać a nie czekać , aż się ktoś domyśli , co masz w głowie Edytowane przez ROZ-ter-KA Czas edycji: 2012-01-27 o 01:13 |
|
|
|
#2130 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Czestochowa
Wiadomości: 798
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
tylko probka
Chcialoby sie cala flaszke......
__________________
watek wymiankowy https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post77660566 Bottega veneta edp, decadence, alien, lveb, euphoria forbidden , nina lelixir, diamonds intense, insolence
moja szafka: http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/2683/ |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Perfumy
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:38.



Zapach jakich wiele jemu podobnych. Żeby nie powiedzieć - bazarowy. Tyle razy podchodziłam do niego z nadzieją, ze może tym razem będzie inaczej i tyle razy na nic. Daję sobie już z nim spokój. Nie warto doszukiwać się czegoś głębszego.


). Przykuwa uwagę, jest dość ekspansywny
Nic dodać nic ująć.










Początek wręcz fatalny, ostre kwiatki-sratki, potem się wygładziło, zrobiło nawet przyjemnie. Raczej nie kupię, choć zapach dość miły.



