Shakira radośnie Loca loca wyśpiewuje, a naszym dzieciaczkom dupka podryguje -lato 09

[Wojtusia]

ja chyba też nie składałam Ani życzeń i musiałam się poważnie zastanowić o którą Anię chodzi, czy o naszą Anię0104, czy może Anula?


nie jestem na bieżąco i nie zauważyłam w porę informacji o urodzinach.

która miała urodziny przyznać się

[Cassandra 23]

Cześć mamuski
Mam wolna chwilke wiec zajrzałam. Gotuje dzisiaj pulpety w sosie pomidorowym z makaronem - mam nadzieje, ze mój mały niejadek zje choc troszkę

Przed południem zaliczylismy specer ale dzisiaj nie jest wcale tak ciepło Kubie zmarzły rączki i nauczyłam go żeby wsadzał ręce do kieszeni - chodził jak maczo, ręce miał w kieszeni i kołysał sie na boki komicznie to wygląda.

Napisane przez magi77

Dziewczyny, czy któraś ma piżamki Early days??? Jakie są?

My mamy piżamki z Pepco.

Zapomniałam napisać, ze Maciejka boski spoważniał i sporo urósł i te oczy...

Napisane przez mariolasl

Cass, ciesze sie, ze wszystko dobrze
Wlosy odrosna, ale jakie to dolujace
Ja z moimi wlosami niewiele zdzialam, przewaznie ta sama fryzura, raz krotsza, raz dluzsza, raz ciut inne ciecie.

A ja teraz chciałam cos innego zrobic z włosami, sporo je wsciełam ale niestety fryzura okropna. Wogole cięcie jakies krzywe, z jednej strony wiecej wlosow z drugiej mniej i z tyłu za bardzo wygolone nikomu nie polece tej fryzjerki.

Napisane przez muszka66

Dziewczyny, jestesmy pierwsze, ktore maja OSPE??

My nie mieliśmy

Napisane przez Wojtusia

nie chce mi sie cytowac, chleby mnie pochłonęły. Pierwszy wypiek Teżetowi smakował niesamowicie ach w siódmym niebie jestem, bo myslałam, że będzie jęczał, po co mi kolejny sprzęt w kuchni

Super, ze wypiek sie udał.

[slepafuria]

Tez jestem przeciwna straszeniu dzieci. Moje dziecko nie boi się ciemności ani zadnych innych wyimaginowanych stworzeń. Tworzenie takich "strachow" potem moze sie obrocic przeciwko rodzicom. Straca wiarygodnosc.
Tak samo z mezem nie opowiadamy bajek o Mikolaju. Prezenty dostaje od nas.

Ja piekę chleb w piekarniku. Szkoda kasy na "automaty". Jest to chleb na zakwasie, który dostalam od kolezanki. Dodaje do niego otręby pszenne, platki owsiane, siemie lniane, pestki dyni i slonecznika. Polecam!

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------

Dzis jest piekna pogoda.
Bylysmy razem w lazienkach, mala ganiala kaczki i wiewiorki. A potem z radoscia schrupala sucha slodka rurke.
Jedyne czego zaluje to ze moj TZ wybral sie osobno na rowerze i nie byl razem z nami.

[Cassandra 23]

Napisane przez slepafuria

Tez jestem przeciwna straszeniu dzieci. Moje dziecko nie boi się ciemności ani zadnych innych wyimaginowanych stworzeń. Tworzenie takich "strachow" potem moze sie obrocic przeciwko rodzicom. Straca wiarygodnosc.
Tak samo z mezem nie opowiadamy bajek o Mikolaju. Prezenty dostaje od nas.

Dzis jest piekna pogoda.
Bylysmy razem w lazienkach, mala ganiala kaczki i wiewiorki. A potem z radoscia schrupala sucha slodka rurke.
Jedyne czego zaluje to ze moj TZ wybral sie osobno na rowerze i nie byl razem z nami.

A ja uważam, ze Św. Mikołaj to naprawde fajna sprawa - i nie ma nic wspólnego ze straszeniem dzieci.
Sama uwielbiałam kiedy tata albo dziadek (czasami babcia) przebieraja sie za Mikołaja i wyjmują z wora prezenty. (chociaz nie widziełam wtedy, ze są tylko przebrani ). Mysle, ze juz w tym roku także do Kuby zawita Mikołaj


Zazdroszcze wycieczki do łazienek. Ja juz sie nie moge doczekac kiedy małego zabierzemy do zoo.

Jak myslicie, kiedy najlepiej tam pojechac? Kiedy juz zoo jest w pełnym "rozkwicie"?

[muszka66]

Napisane przez UnholyOne

muszko, zdrówka
Ty miałaś już ospę?

ja mialam, na szczescie. dziekujemy za zyczonka szybkiego powrotu do zdrowia. dzis mala ma bardzo obsypana buzke i brzuszek i plecki. mam nadzieje, ze juz nie bedzie juz duzo wyskakiwac. smaruje ja pudrem plynnym i mam taka masc. oby nie zostaly blizny

[slepafuria]

Napisane przez Cassandra 23

A ja uważam, ze Św. Mikołaj to naprawde fajna sprawa - i nie ma nic wspólnego ze straszeniem dzieci.
Sama uwielbiałam kiedy tata albo dziadek (czasami babcia) przebieraja sie za Mikołaja i wyjmują z wora prezenty. (chociaz nie widziełam wtedy, ze są tylko przebrani ). Mysle, ze juz w tym roku także do Kuby zawita Mikołaj


Zazdroszcze wycieczki do łazienek. Ja juz sie nie moge doczekac kiedy małego zabierzemy do zoo.

Jak myslicie, kiedy najlepiej tam pojechac? Kiedy juz zoo jest w pełnym "rozkwicie"?

Z Mikolajem nie chodzilo mi o straszenie, ale o opowiadanie bajek. Nadawanie zycia fikcyjnej postaci. W pewnym momencie dziecko dwiaduje sie ze Mikolaj nie istnieje i czuje sie wtedy rozczarowane i oszukane.
My z TZ-tem postanowilismy ze oszczedzimy chociaz tego rozczarowania Naszej corce.
I tak sie jeszcze w zyciu nacierpi. Od samego poczatku mowimy jej, ze prezenty dostaje od nas. Nie opowiadamy o Mikolaju ani sie nie przebieramy.

Ja do Zoo bym pojechala jak juz bedzie w rozkwicie, kiedy zwierzeta beda na zewnatrz.

[mayaha]

Napisane przez slepafuria

Z Mikolajem nie chodzilo mi o straszenie, ale o opowiadanie bajek. Nadawanie zycia fikcyjnej postaci. W pewnym momencie dziecko dwiaduje sie ze Mikolaj nie istnieje i czuje sie wtedy rozczarowane i oszukane.
My z TZ-tem postanowilismy ze oszczedzimy chociaz tego rozczarowania Naszej corce.
I tak sie jeszcze w zyciu nacierpi. Od samego poczatku mowimy jej, ze prezenty dostaje od nas. Nie opowiadamy o Mikolaju ani sie nie przebieramy.

nie zgadzam się z Toba
to że dostaje sie prezenty od Św. Mikołaja to fajna tradycja, ja sama jak byłam mała to wyczekiwał tego momentu i bardzo sie cieszyłam chociaż nigdy go nie widziałam i nie cierpiałam az tak strasznie jak się dowiedziałam, wystarczy tylko dobrze wybrac moment i dobrze wytłumaczyc
ale skoro masz inne zdanie nie będe Cie przekonywac, jak to Mariolka napisała każdy ma prawo myślec i robic inaczej

***
a ja pomalowałam pazurki i czekam na gości a meża nie ma (a to jego jakby nie było urodziny) ale nie miał towaru na czas i teraz opóźnienie
ryba po grecku zrobiona, sałatka zrobiona, kiełbaski i kaszanka leża w lodóweczce
a Zuzanka śpi jeszcze ...........

no zaponiałam sie pochwalic że mamy już 2 trójeczki
ale boli ja bo marudziła ostatnio, ciągle na rekach i ciągle przy mnie

[czekoladka21]

Werka bawila sie dzisiaj w piaskownicy udawala ze gotuje zupke

a i juz wstaje sama jak sie przewroci widocznie potrzebowala czasu zeby na nowo przywyknac do trawki, wlasnie zjadlysmy budyn i teraz kąsamy jabluszko

malz dowiedzial sie tez ze przelewu tak dlugo nie ma bo gdzies sie kasa "zawiesila" i ta klientka byla juz wyjasnic w banku takze licze ze poniedzialek juz bedzie kasa

---------- Dopisano o 17:09 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ----------

Napisane przez mayaha

nie zgadzam się z Toba
to że dostaje sie prezenty od Św. Mikołaja to fajna tradycja, ja sama jak byłam mała to wyczekiwał tego momentu i bardzo sie cieszyłam chociaż nigdy go nie widziałam i nie cierpiałam az tak strasznie jak się dowiedziałam, wystarczy tylko dobrze wybrac moment i dobrze wytłumaczyc
ale skoro masz inne zdanie nie będe Cie przekonywac, jak to Mariolka napisała każdy ma prawo myślec i robic inaczej

***
a ja pomalowałam pazurki i czekam na gości a meża nie ma (a to jego jakby nie było urodziny) ale nie miał towaru na czas i teraz opóźnienie
ryba po grecku zrobiona, sałatka zrobiona, kiełbaski i kaszanka leża w lodóweczce
a Zuzanka śpi jeszcze ...........

no zaponiałam sie pochwalic że mamy już 2 trójeczki
ale boli ja bo marudziła ostatnio, ciągle na rekach i ciągle przy mnie

Werka tez dostaje prezenty od Mikolaja i nie zamierzam narazie odbierac jej tej radosci , sama tez pisalam listy zostawialam na parapecie i Mikolaj oczywiscie przynosil prezenty - nie mialam zadnej traumy jak sie dowiedzialam ze to nieprawda

oo udanej imprezki i sto lat dla malza


u nas tez dolne 3 juz prawie na wierzchu-widac czubki juz

[Ulcia2512]

Cassandra jestem.
Kubek rosnie, mamy juz prawie wszystkie zeby- brakuje tylko gornych piatek. Ostatnio mial 39.8 temp przez 6 dni i biegunke a konowal w przychodni powiedzial ze to nic i powinnam byla pocztac o biegunce w ksiaxkach. Cholera by ich wziela.

Cassandra i Karolinka- znacie juz plec? Ja bym chciala chlopca ale cos czuje ze dziewuszka bedzie.

Postaram sie bywac czesciej
Buziaki

[Wojtusia]

Napisane przez slepafuria

Ja piekę chleb w piekarniku. Szkoda kasy na "automaty". Jest to chleb na zakwasie, który dostalam od kolezanki. Dodaje do niego otręby pszenne, platki owsiane, siemie lniane, pestki dyni i slonecznika. Polecam!

wg mnie to dobrze wydane pieniądze. owszem,jakbym miała zbierac na niego i kupic kosztem czegoś tam to bym pewnie nie kupiła, ale ze mogłam sobie na to pozwolic to sie bardzo ciesze. Nie muszę wyrabiac ciasta, w koncu, nie znosiłam tego. A tak wczoraj chlebek, dzisiaj chałka. A ja nic sie nie napracowałam przy tym

A na zakwasie przymierzam się zrobić, jesli to nie tajemnica to podziel się przepisem. Bo wole zrobic jakiś wlasnie sprawdzony przez kogoś, niż pierwszy lepszy z netu.

Napisane przez mayaha

***
a ja pomalowałam pazurki i czekam na gości a meża nie ma (a to jego jakby nie było urodziny) ale nie miał towaru na czas i teraz opóźnienie
ryba po grecku zrobiona, sałatka zrobiona, kiełbaski i kaszanka leża w lodóweczce
a Zuzanka śpi jeszcze ...........

no zaponiałam sie pochwalic że mamy już 2 trójeczki
ale boli ja bo marudziła ostatnio, ciągle na rekach i ciągle przy mnie

aż zgłodniałam

za trójeczki

Oli teraz piątki wychodzą, dwie na dole i źle śpi w nocy.

[slepafuria]

Napisane przez Wojtusia

wg mnie to dobrze wydane pieniądze. owszem,jakbym miała zbierac na niego i kupic kosztem czegoś tam to bym pewnie nie kupiła, ale ze mogłam sobie na to pozwolic to sie bardzo ciesze. Nie muszę wyrabiac ciasta, w koncu, nie znosiłam tego. A tak wczoraj chlebek, dzisiaj chałka. A ja nic sie nie napracowałam przy tym

A na zakwasie przymierzam się zrobić, jesli to nie tajemnica to podziel się przepisem. Bo wole zrobic jakiś wlasnie sprawdzony przez kogoś, niż pierwszy lepszy z netu.

Ja swój zakwas dostalam, i to jest najlepszy sposob.
Ale widzialam w internecie duzo przepisow na zakwas.
Na chleb potrzeba:
ok pol litra zakwasu
1 kg mąki
1 łyżka soli
1 łyżka cukru
1 szklanka cieplej wody
3 szklanki wody gazowanej
1 szklanka platków owsianych
1 szklanka otrębów pszennych
1 szklanka siemia lnianego
1 szklanka pestek z dyni
1 szklanka pestek ze słonecznika.
Wszystko nalezy wymieszac.
Z mieszanki odlozyc pol litra ciasta na kolejny chleb - z tego bedzie nowy zawkas.

Blache wysmarowac olejem i wylozyc ciasto.
Odstawic na 12 h.
piec 1 h 25 min w piekarniku o temp. 180 stopni.
Po upieczeniu wierzch posmarowac sloniną i obrocic chleb na 15 min do gory dnem aby odparowal.
Smacznego.
Ja robie z maki pszennej ale mozna tez z zytniej - jak kto woli.

[adaikaka]

wpadlam się przywitać i powiedzieć dobranoc zarazem

Nocka w pracy była tragiczna, dawno takiej nie miałam...
Przez calutką noc musiałam użerać się z anglikami z wieczoru kawalerskiego
Byłam tak wyczerpana, że ledwo doszłam otworzyć drzwi ostatniemu z dupków który przyszedł o 5:30 nad ranem... Nogi odmówiły mi posłuszeństwa... wykręcały się w kostkach przy każdym kroku... A jak chciałam sobie wlać mleka do kawy to butelka wyleciała mi z dłoni chociaż ją trzymałam
mniejsza o to...
Musiałam dzisiaj jechać do mamy bo sama nie dałąbym rady z Przemkiem... Czułam się źle i bałam się, że przez przypadek zasnę a on w tym czasie coś sobie zrobi...

Nocki w pracy a potem samodzielna opieka nad dzieckiem zaczynają mnie przerastać

Dzisiaj babcia wzięła Przemka na stację pooglądać pociagi jak wrócili a ja się obudziłam to z przejęciem mi opowiadał po swojemu o tych pociągach
z wujkiem wyszalał się na deskorolce, z dziadkiem podczas wygłupów
Padł jak mucha o 19:45

Obawiam się, że Przemko jest na coś uczulony albo
zauważyłam u niego delikatne krostki na buźce, przedramionach i łydkach z tyłu i troszkę na kolankach...
Nic się z nich nie sączy... takie zwykłe krostki...
Chyba bede musiała iść do dermatologa z nim

slepafuria, Ulcia witajcie
mayaha ale mi smaka zrobiłaś

dobranoc nie mam już dzisiaj mocy

[czekoladka21]

moja panna dzisiaj od dawien dawna uciela sobie drzemke w dzien i dopiero teraz poszla spac tez bola ja dziaselka bo kazala posmarowac

Ada wspolczuje wyczerpujacej nocki
a moze Przemus jadl czegos wiecej niz zwykle w ostatnich dniach?


ja tez uciekam -dobranoc

[slepafuria]

Ada

[katarzynka00]

Napisane przez slepafuria

Ja piekę chleb w piekarniku. Szkoda kasy na "automaty". Jest to chleb na zakwasie, który dostalam od kolezanki. Dodaje do niego otręby pszenne, platki owsiane, siemie lniane, pestki dyni i slonecznika. Polecam!

szkoda, jak dla kogo.Ja nie żałuję i gdyby mi się popuł kupiłabym jeszcze jeden.Mi właśnie o to samo chodzi o co Wojtusi, że nie muszę sama wyrabiać, oszczędzam dużo czasu, bo włączam program i wyciągam chleb

p.s ja nie nie miałam traumy z tytułu braku mikołaja.Nawet jak już wiedziałam, że nie istnieje to po cichu chciałam wierzyć że jest.


Miramej, nie zacytowało mi
Mało mam wątpliwości wychowawczych, nawet jeśli ktoś by się z nimi nie zgadzał i tak bym przy swoich metodach została.Natomiast nie mam problemu przyznać, że ktoś robi dobrze, jeśli robi inaczej.

Napisane przez Wojtusia

wg mnie to dobrze wydane pieniądze. owszem,jakbym miała zbierac na niego i kupic kosztem czegoś tam to bym pewnie nie kupiła, ale ze mogłam sobie na to pozwolic to sie bardzo ciesze. Nie muszę wyrabiac ciasta, w koncu, nie znosiłam tego. A tak wczoraj chlebek, dzisiaj chałka. A ja nic sie nie napracowałam przy tym

A na zakwasie przymierzam się zrobić, jesli to nie tajemnica to podziel się przepisem. Bo wole zrobic jakiś wlasnie sprawdzony przez kogoś, niż pierwszy lepszy z netu.

Wojtusiu prawie każdy z netu wychodzi, bo każdy na tej samej zasadzie.Jeśli nie chcesz się bawić kup suchy zakwas

Wczoraj poimprezowałam do 2:30, o 4 jeszcze nie spałam, toczyłam dyskusje z córką, ominęło mnie coś...Karola?? <lol>

[czekoladka21]

hej

zapowiada sie piekny sloneczny dzien a na termometrze juz 21st.

malz dzisiaj ma przymusowe wolne bo znowu krzyz mu daje sie we znaki, tak go sieklo ze z lozka wstac nie umie podalam mu juz tabletke ale pewnie niewiele pomoze, dobrze ze jutro poniedzialek to pojedzie na rehabilitacje.........nie wiem czy wam pisalam ze malz ma dyskopatie

milej niedzieli

[skierka1981]

u nas śliczna pogoda., wczoraj pojechałam z Amelką rowerem zrobiłyśmy ponad 15 km. ale za dużo dla niej już w drodze powrotnej był ryk i krzyki bo twierdziła że do domu w odwrotnym kierunku...już mnie nic nie oli. ale muszę poczekać aż maż napompuje koło bo powietrze zeszło... może na coś najechałam.
w ogole chyba rozejrzę sie za jakimś nowym rowerem z koszykiem, takim damskim, na all do 300 można kupić

[adaikaka]

Napisane przez czekoladka21

Ada wspolczuje wyczerpujacej nocki
a moze Przemus jadl czegos wiecej niz zwykle w ostatnich dniach?

no właśnie je jak zawsze...
Obawiam się też zapalenia skóry... Poobserwuje to jeszcze i najwyżej pójdziemy w przyszłym tygodniu do dermatologa.

Napisane przez katarzynka00

p.s ja nie nie miałam traumy z tytułu braku mikołaja.Nawet jak już wiedziałam, że nie istnieje to po cichu chciałam wierzyć że jest.

ja też nie Jak juz mowa o mikołaju
My z siostrą odkąd pamiętam, przed mikołajem przeszukiwałyśmy cały dom, miałyśmy może wtedy po 4 może5 lat i zawsze nasze prezenty znajdowałyśmy
ale jakoś jak już je dostawałyśmy to wierzyłysmy, że one sa od mikołaja...
Wiedziałyśmy, że od rodziców ale mimo to wierzyłyśmy że od mikołaja... Do tej pory nie mogę pojąć tego uczucia
Bardzo miło to wspominam

i

Napisane przez czekoladka21

hej

zapowiada sie piekny sloneczny dzien a na termometrze juz 21st.

malz dzisiaj ma przymusowe wolne bo znowu krzyz mu daje sie we znaki, tak go sieklo ze z lozka wstac nie umie podalam mu juz tabletke ale pewnie niewiele pomoze, dobrze ze jutro poniedzialek to pojedzie na rehabilitacje.........nie wiem czy wam pisalam ze malz ma dyskopatie

milej niedzieli

wow lato u Was
Zdrówka dla małża i żeby mu przeszło po tabletce co by mógł udać sie z Wami na spacerek w tak piękny dzień

Napisane przez skierka1981

u nas śliczna pogoda., wczoraj pojechałam z Amelką rowerem zrobiłyśmy ponad 15 km. ale za dużo dla niej już w drodze powrotnej był ryk i krzyki bo twierdziła że do domu w odwrotnym kierunku...już mnie nic nie oli. ale muszę poczekać aż maż napompuje koło bo powietrze zeszło... może na coś najechałam.
w ogole chyba rozejrzę sie za jakimś nowym rowerem z koszykiem, takim damskim, na all do 300 można kupić

Mąż jutro bierze Przemka i jada w końcu po kask dla niego
My też niedługo wybierzemy się na rowerową wycieczkę

----------------------------

Od dzisiaj robię sobie 2 dni białkowe i zaczynam dietkować
schudłam po Dukanie a potem tak się z jedzeniem rozszalałam że mi wróciło co nieco a że, robi się już ciepło i nie ukryję tłuszczyku pod swetrami trzeba się balastu pozbyć...

Idę sobie mielone z piersi indyka robić

cudownej niedzieli

[skierka1981]

Napisane przez adaikaka

----------------------------

Od dzisiaj robię sobie 2 dni białkowe i zaczynam dietkować
schudłam po Dukanie a potem tak się z jedzeniem rozszalałam że mi wróciło co nieco a że, robi się już ciepło i nie ukryję tłuszczyku pod swetrami trzeba się balastu pozbyć...

Idę sobie mielone z piersi indyka robić

cudownej niedzieli

podpowiedz jakiś przykładowy jadłospis tam mniej więcej może się przyłącze do Ciebie...

[Wojtusia]

życzę powodzenia w diecie Ada i skierko ja nie mogę dietkowac bo migreny mnie wtedy dopadają. Zwłaszcza jak byłam na tej białkowej dukana.

dzieki ślepa za przepis

Kasiu wczoraj piekłam chałkę z TEGO przepisu i wyszła najlepsza jaką w życiu jadłam, a ogolnie za chałkami nie przepadam, a ta naprawdę mi smakowała. Tylko podwoiłam ilość cukru i piekłam na programie "słodkie" a nie normalnym i wydłużyłam czas pieczenia o 15 min, bo blada była.
W załączniku zdjęcie mojego wypieku.

[UnholyOne]

Milej niedzieli życzę

ślepa, współczuje Twojej córce "brak" mikołaja

Wojtusiu, super wypiek
Cieszę się, że pieluszki podpasowały

Ogólnie mam ochotę napisać coś więcej na pewne tematy itd itp, ale ugryzłam się w język

Idę zupę zagrzać

[adaikaka]

Napisane przez skierka1981

podpowiedz jakiś przykładowy jadłospis tam mniej więcej może się przyłącze do Ciebie...

Dzisiaj jem:
śniadanie: puszka tuńczyka w sosie własnym + jajko na twardo
II śniadanie: omlet z 2 jajek z podsmażonym filetem z indyka (wędlina) i szczypiorkiem
Obiad: z TEGO przepisu
Podwieczorek: Serek wiejski light ze słodzikiem i 4 łyżkami otrąb owsianych
Kolacja: Kostka twarogu półtłustego

Jutro niestety w pracy będę cały dzień:
śniadanie: Kostka twarogu
II śniadanie: omlet z 2 jajek z podsmażonym filetem z indyka (wędlina) i szczypiorkiem
Obiad: przepis z przepisowni Dukanek
Filet z piersi kurczaka
-1 filet podwojny z kurczaka
-3-4 łyzki maslanki naturalnej
-1-2 zabki czosnku przecisnietego przez praske
-przyprawy: papryka słodka, pieprz cayenne, pieprz czarny
i to co ktos lubi: ja dodaje majeranek, koledre, galke muszkatalow, jalowiec, rozmaryn- zeby uzyskac efekt przyprawy gyros

1.Przyprawy rozrabiam w maslance, dodaje czosnek
2. Filety z kurczaka kroje w kostke lub paski- w zaleznosci od humoru[IMG]file:///C:/Users/Patryk/AppData/Local/Temp/msohtmlclip1/01/clip_image001.gif[/IMG]
3. Polewam rozrobiona mikstura pokrojona piers i marynuje przez noc
4. Nastepnego dnia przychodze z uczelni i wrzucam na patelnie (bezprosrednio, bez tluszczu, mozna podlewac odrobina wody jezeli patelnia juz calkiem wyschnie) i ewentualnie delikatnie solę na talerzu juz
Podwieczorek: Serek wiejski ze szczypiorkiem
Kolacja: przepis z przepisowni Dukanek
Polędwiczki w sosie czosnkowym [P]
Rozbijamy polędwiczki, przyprawiamy wg smaku i wstawiamy na pare godzin do lodówki.
Rozgrzewamy patelnie teflonową i smarzymy na niej polędwiczki, nie za długo ponieważ mogą być twarde. Gdy już są gotowe dodajemy serka wiejskiego, ząbek czosnku, przyprawy, odrobinę szczypiorku. Na małym ogniu czekamy aż serek się rozpuści.
Wcinamy ze smakiem


To takie moje 2 dni oczyszczenia i podkręcenia organizmu.
Później będę stosować się do tych zasad:
- zero słodyczy i słodzenia herbaty (kawę zawsze piję ze słodzikiem), słonych przekąsek

- ograniczenie tłuszczów
- dużo warzyw, zero ziemniaków

- woda 1,5 l dziennie
Generalnie wprowadzam zasady zdrowego żywienia

Taki sobie plan wymyśliłam
co 2 dni przez godzinę odpowiednio potraktuję mój rowerek stacjonarny

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ----------

Napisane przez Wojtusia

życzę powodzenia w diecie Ada i skierko ja nie mogę dietkowac bo migreny mnie wtedy dopadają. Zwłaszcza jak byłam na tej białkowej dukana.

dzieki ślepa za przepis

Kasiu wczoraj piekłam chałkę z TEGO przepisu i wyszła najlepsza jaką w życiu jadłam, a ogolnie za chałkami nie przepadam, a ta naprawdę mi smakowała. Tylko podwoiłam ilość cukru i piekłam na programie "słodkie" a nie normalnym i wydłużyłam czas pieczenia o 15 min, bo blada była.
W załączniku zdjęcie mojego wypieku.

nie dziękuję
jakie cudo Ci wyszło

Napisane przez UnholyOne

Milej niedzieli życzę

ślepa, współczuje Twojej córce "brak" mikołaja

Wojtusiu, super wypiek
Cieszę się, że pieluszki podpasowały

Ogólnie mam ochotę napisać coś więcej na pewne tematy itd itp, ale ugryzłam się w język

Idę zupę zagrzać

Jak tam Antoś? Bo chyba nie doczytałam jak pisałaś

[magi77]

Witam dziewuszki

Widzę, że wisna Was wywiała z Wizazu My dzisiaj jedziemy do mojej, w sumie już naszej, koleżanki z wyzytą

Unholy co tam u Was? Jak zdrowie chłopaków ? Jakoś się z Tobą mijam

[skierka1981]

Napisane przez UnholyOne

Milej niedzieli życzę

ślepa, współczuje Twojej córce "brak" mikołaja

Wojtusiu, super wypiek
Cieszę się, że pieluszki podpasowały

Ogólnie mam ochotę napisać coś więcej na pewne tematy itd itp, ale ugryzłam się w język

Idę zupę zagrzać

no właśnie jak chłopaki i jak ty się czujesz??

Napisane przez adaikaka

Dzisiaj jem:
śniadanie: puszka tuńczyka w sosie własnym + jajko na twardo
II śniadanie: omlet z 2 jajek z podsmażonym filetem z indyka (wędlina) i szczypiorkiem
Obiad: z TEGO przepisu
Podwieczorek: Serek wiejski light ze słodzikiem i 4 łyżkami otrąb owsianych
Kolacja: Kostka twarogu półtłustego

Jutro niestety w pracy będę cały dzień:
śniadanie: Kostka twarogu
II śniadanie: omlet z 2 jajek z podsmażonym filetem z indyka (wędlina) i szczypiorkiem
Obiad: przepis z przepisowni Dukanek
Filet z piersi kurczaka
-1 filet podwojny z kurczaka
-3-4 łyzki maslanki naturalnej
-1-2 zabki czosnku przecisnietego przez praske
-przyprawy: papryka słodka, pieprz cayenne, pieprz czarny
i to co ktos lubi: ja dodaje majeranek, koledre, galke muszkatalow, jalowiec, rozmaryn- zeby uzyskac efekt przyprawy gyros

1.Przyprawy rozrabiam w maslance, dodaje czosnek
2. Filety z kurczaka kroje w kostke lub paski- w zaleznosci od humoru[IMG]file:///C:/Users/Patryk/AppData/Local/Temp/msohtmlclip1/01/clip_image001.gif[/IMG]
3. Polewam rozrobiona mikstura pokrojona piers i marynuje przez noc
4. Nastepnego dnia przychodze z uczelni i wrzucam na patelnie (bezprosrednio, bez tluszczu, mozna podlewac odrobina wody jezeli patelnia juz calkiem wyschnie) i ewentualnie delikatnie solę na talerzu juz
Podwieczorek: Serek wiejski ze szczypiorkiem
Kolacja: przepis z przepisowni Dukanek
Polędwiczki w sosie czosnkowym [P]
Rozbijamy polędwiczki, przyprawiamy wg smaku i wstawiamy na pare godzin do lodówki.
Rozgrzewamy patelnie teflonową i smarzymy na niej polędwiczki, nie za długo ponieważ mogą być twarde. Gdy już są gotowe dodajemy serka wiejskiego, ząbek czosnku, przyprawy, odrobinę szczypiorku. Na małym ogniu czekamy aż serek się rozpuści.
Wcinamy ze smakiem


To takie moje 2 dni oczyszczenia i podkręcenia organizmu.
Później będę stosować się do tych zasad:
- zero słodyczy i słodzenia herbaty (kawę zawsze piję ze słodzikiem), słonych przekąsek

- ograniczenie tłuszczów
- dużo warzyw, zero ziemniaków

- woda 1,5 l dziennie
Generalnie wprowadzam zasady zdrowego żywienia

Taki sobie plan wymyśliłam
co 2 dni przez godzinę odpowiednio potraktuję mój rowerek stacjonarny

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ----------



nie dziękuję
jakie cudo Ci wyszło



Jak tam Antoś? Bo chyba nie doczytałam jak pisałaś

dzięki wielkie z tego co widze to lepiej jeśc po mniej i więcej niz rzadziej bo to chyba gorzej... przyznam że śniadanie jem około 11-12 9wcześniej sama kawa) ale nie mam ochoty na jedzenie z rana... potem z Amelką obiadek i do wieczora nic. najlepiej chce mi się jeśc około 21-22 wody też piję pewnie około 1 litra, ale nie chce podkręcać laktacji, powoli będe rezygnować też z dziennego karmienia jak wyjdzie. a jaka herbata wspomaga odchudzanie? zielona czerwona??
u mnie rower też jak mąż mi to koło zrobi.

ide robić pierogi zaraz mąż wróci z koscioła to miał kupić przy okazji mieso mielone. dziś wziął Amelkę i pospałam do 10...

[slepafuria]

Dziś znowu piękna pogoda. Odwiedzilysmy z mala "małpi gaj". Była zachwycona.
Wracając kupilam jej kolorowy wiatraczek. Ciekawe jak dlugo on wytrzyma ciekawosc Natalki.

Co do automatow do pieczenia - ja to uwazam za zbytek jesli o nas idzie. Mamy duzo innych wydatkow i wole malej kupic zabawke niż automat. Ponadto trzeba miec miejsce na ten wynalazek a my kuchnie mamy bardzo mala.
Zwlaszcza, że ten przepis na chleb - to chyba najprostsza rzecz jaka w zyciu robilam (jesli idzie o pieczone potrawy).

Wojtusia - gratulacje z powodu chalki.

UnholyOne - nie ma czego, naprawde.

Ada - powodzenia z dietą!

Czekoladka - wspolczuje problemow z krzyzem. Moj TZ ma to samo.

[adaikaka]

Napisane przez skierka1981

dzięki wielkie z tego co widze to lepiej jeśc po mniej i więcej niz rzadziej bo to chyba gorzej... przyznam że śniadanie jem około 11-12 9wcześniej sama kawa) ale nie mam ochoty na jedzenie z rana... potem z Amelką obiadek i do wieczora nic. najlepiej chce mi się jeśc około 21-22 wody też piję pewnie około 1 litra, ale nie chce podkręcać laktacji, powoli będe rezygnować też z dziennego karmienia jak wyjdzie. a jaka herbata wspomaga odchudzanie? zielona czerwona??
u mnie rower też jak mąż mi to koło zrobi.

I zielona i czerwona jest dobra... czerwona lepsza jeśli jesteś aktywna fizycznie, ale nie skupiałabym głównego sukcesu na herbacie...
Faktycznie lepiej jeść częściej a mniej,a śniadanie kochana to podstawa
z tym, że doskonale Cię rozumiem bo kiedyś też moim śniadaniem był obiad Na szczęście jak byłam na Dukanie to bardzo serio do tego podeszłam i nauczyłam się jeść śniadanie i pić tylko wodę... Już żadne napoje słodzone mi nie smakują oprócz wody wypije tylko takie prawdziwe soki a i tego nie za wiele. Jeśli zaś chodzi o śniadanie... do max 2 godzin po wstaniu muszę coś zjesc bo mnie głód skręca

Napisane przez slepafuria

Ada - powodzenia z dietą!

nie dziękuję

skierka, zrobiłam te szaszłyki z miesa mielonego Pycha są

[UnholyOne]

Ale tu pusto...

Dzięki Dziewczyny, że pytacie
Dzieci Ok, Antoś był juz dwa dni na próbę w złobku kilka godzin i płacze, ale nie jest tak źle. Zobaczymy jak jutro przetrzyma cały dzień.
Bartuś się trochę przeziębił na wczorajszym spacerze i jutro jedzie do moich Rodziców. Na pewno do wtorku, bo mają w szkole egz 6 klasistów i nie ma zajęć, także i tak miał u nich być. Mam nadzieję, ze przeziębienie szybko przejdzie
To tyle u nas.
Jutro do pracy, muszę też zapisać się na egz państwowy z prawka, choć na razie tylko na teorie. Dobrze jest tak sobie podzielić, a dodatkowo nie mam kasy już na praktyczny. Przede wszystkim przez Małża "obżarstwo" w pracy, a dodatkowo przez wydatki wiosenne szczególnie dla Bartusia.

Ide myć włosy na jutro, dokończyć obiad, żeby jutro nic szybko nie kombinować i lulu, bo pobudka o 5,30.
Jutro mam tez mieć rozmowę w pracy w związku z moimi zwolnieniami zdrow., także musze być w miarę wyspana.

Postaram się odezwać jutro wieczorkiem.

Spokojnej nocki i udanego jutrzejszego dnia.

Buziaki

[czekoladka21]

Ola niezle sobie dajesz radepodziwiam Cie za swietna organizacje bo masz duzo na glowie oby Antos szybko przywyknal znowu do zlobka i zdrowka dla starszaka


Zaliczam dzien do udanych, praktycznie caly spedzilam na dworze, Werka latala bez czapki i w cieniutkiej bluzce bo ponad 25st. w sloncu bylo oczywiscie umorusana po pachy od piasku

malz juz troche lepiej sie czuje, dalej ma blokade ze nie moze ruszyc szyja ale tabletka pomogla zlagodzila bol

ide sie wykapac

[Miramej]

Cześć

Napisane przez UnholyOne

Jolus, nie zrobiłam zdjęć
poproszę

Marta, zmierzyłam dla Ciebie piżamki, przepraszam, że dopiero dzisiaj


Bluzka
* długość mierzona przez środek pleców - 38/37 cm (mam dwie sztuki, w niektórych miejscach wymiary różnią się minimalnie)
* szerokość między pachami - 33,5/35 cm
* długość rękawa od ramienia - 32/30,5 cm
* długość rękawa od pachy - 27/26 cm


Spodnie (obie pary mają takie same wymiary)
* długość całkowita nogawki - 48 cm
* długość nogawki od kroku - 29 cm
* szerokość w pasie - 2 x 23 cm


Ola, mam nadzieję, że szybko znajdziecie swój rytm

[Wojtusia]

czeko to naprawde cieplo musialo u was być, u nas bez rewelacji, ciepło, ale chwilami wiało troche.

Unholy powodzenia na rozmowie, bądź twarda
Dobrze ze chłopaki juz lepiej i przeziębienie niech znika szybko też. Daj znać jak się zapiszesz na egzamin, będę trzymała kciuki

Dobranoc, miłej nocki wszystkim życzę