Schudnąć 20 - 30 kg

[201607111017]

aamidale Zdawałam matematykę Matura była dość trudna, a ścisłe przedmioty to w porównaniu do poprzednich lat... Dobrze, że nie zdawałam fizyki, bo by chyba mózg mi pękł na tej maturze

A odchudzanie idzie mi zaskakująco dobrze! Sama się sobie dziwie, że za chwile będą 2 tygodnie i ani jednego grzeszku! Lody w niedziele były zaplanowane
Martwi mnie tylko to, że spada mi szybko waga. Bardzo szybko. Średnio 0,5 kg na 2 dni. Nie mówię, że mi się to nie podoba, ale nie chce efektu jo-jo.
Może za mało jem? Z drugiej strony nie czuję się strasznie głodna i boję się zjeść więcej...

[aamidale]

Napisane przez mamdwaoka

aamidale Zdawałam matematykę Matura była dość trudna, a ścisłe przedmioty to w porównaniu do poprzednich lat... Dobrze, że nie zdawałam fizyki, bo by chyba mózg mi pękł na tej maturze

A odchudzanie idzie mi zaskakująco dobrze! Sama się sobie dziwie, że za chwile będą 2 tygodnie i ani jednego grzeszku! Lody w niedziele były zaplanowane
Martwi mnie tylko to, że spada mi szybko waga. Bardzo szybko. Średnio 0,5 kg na 2 dni. Nie mówię, że mi się to nie podoba, ale nie chce efektu jo-jo.
Może za mało jem? Z drugiej strony nie czuję się strasznie głodna i boję się zjeść więcej...

No matma to obowiazkowa przecież... byłam pierwszym rocznikiem co pisał tę maturę. Była śmieszna, w ogóle w 2010 roku matury to był żart, zdali nawet ci którzy wiedzieli ze nie zdadza tez sie specjanie nie przykladalam, najgorzej poszedł mi polski. Nie znoszę tego wstrzelania się w klucze i marnowania czasu na ksiązki, do których nie dojrzałam / nie są w moim stylu, inaczej to powinno wyglądać.

Mnie też waga leci strasznie szybko, wszystko zależy od tego ile się odchudzasz [na początku leci szyyyybko] i jaki masz typ sylwetki ze wzglądem na mięśnie - ja jestem bardzo atletyczna i przez to idzie szybciej, im więcej mięśnia tym szybsze spalanie. Pogodziłam się z tym częściowo, bo zawsze chciałam być zwiewnym motylem a jestem kurduplastą kopią Pudziana

[201607111017]

Chodziło mi o to, że zdawałam też rozszerzoną

Myślę, że mam sporo mięśni. Chodziłam do szkoły sportowej I ostro trenowałam koszykówkę przez 4 lata.
Myślę, że za dużo się naczytałam o spowalnianiu metabolizmu, koszmarnym wpływie głodówek... Chcę się zmienić na zawsze, a nie na 2 miesiące.

Ja mam dość "ubitą" sylwetkę. Myślę, że wyglądam na mniej niż ważę w rzeczywistości, więc to też jest plus

[aamidale]

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...2#post47066962

Przepis na szynkę został dokonczony.

---------- Dopisano o 09:36 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------

Napisane przez mamdwaoka

Chodziło mi o to, że zdawałam też rozszerzoną

Myślę, że mam sporo mięśni. Chodziłam do szkoły sportowej I ostro trenowałam koszykówkę przez 4 lata.
Myślę, że za dużo się naczytałam o spowalnianiu metabolizmu, koszmarnym wpływie głodówek... Chcę się zmienić na zawsze, a nie na 2 miesiące.

Ja mam dość "ubitą" sylwetkę. Myślę, że wyglądam na mniej niż ważę w rzeczywistości, więc to też jest plus

Też wyglądam na nieco mniej. Ja mięśni mam sporo bo całe życie raczej się ruszałam, dopiero studia mnie zapędziły do smalcowego grobu. Idealna nigdy nie byłam, ale chora też nie.

Matma rozszerzona...boże, szacun. Mnie genialni pedagodzy na zawsze zniechęcili do królowej nauk, zwłaszcza pewna pani fizyk, w liceum ucząca mnie matmy która usiłowała zostawić mnie na drugi rok źle sprawdzając moje sprawdziany. Egzamin komisyjny też mi chciała sprawdzac Nie wiem po co ta szkoła ją trzyma, nic nie robi tylko rodzi dzieci i wypuszcza kolejne pokolenia niedokształconych bidaków

[201607111017]

Ja z przedmiotami szkolnymi mam pewien problem... Z wszystkiego jestem taka sama. Jak pouczyłam się historii to miałam piątki, jak biologi to też miałam z niej piątki... We wszystkim idzie mi na takim samym, dość dobrym poziomie. Właśnie- dość dobrym, ale nie genialnym. Wolałabym być beznadziejna z czegoś i najlepsza z czegoś innego...

A wybrałam matmę, bo nauka jej sprawia mi najwięcej przyjemności No i wybieram się na matematykę na Politechnice

[aamidale]

Napisane przez mamdwaoka

Ja z przedmiotami szkolnymi mam pewien problem... Z wszystkiego jestem taka sama. Jak pouczyłam się historii to miałam piątki, jak biologi to też miałam z niej piątki... We wszystkim idzie mi na takim samym, dość dobrym poziomie. Właśnie- dość dobrym, ale nie genialnym. Wolałabym być beznadziejna z czegoś i najlepsza z czegoś innego...

A wybrałam matmę, bo nauka jej sprawia mi najwięcej przyjemności No i wybieram się na matematykę na Politechnice

Też byłam dobra jak się uczyłam, materiał z całego roku ogarniałam w dwa tygodnie. Sęk w tym, że od dziesiątego roku życia buntowałam się na szkołę i nauczycieli i nie uczyłam się w ogóle. Teraz żałuję

Pojechałam, popływałam, wróciłam. Odmroziłam sobie tyłek, czuję się jak mors. Woda z pięć stopni

[ArcymoneQ]

Napisane przez aamidale

Trzeba było jej to wepchnąć w tę wiecznie kłapiącą jadaczkę, może by się skupiła w końcu na czymś innym niż wydzielanie nią swoich szkodliwych jadów.

aamidale - to co ona dziś zrobiła do jedzenia i co sama w siebie wrzuciła przeraziło mnie bo wielce twierdziła, że się odchudza. Jak chcesz to moge Ci opisać jej dzisiejsze menu...


Już w domku i całe szczęście Jak wracałam to pomyślałam sobie, że to był najgorszy wyjazd jaki mógł się zdarzyć, ale o dziwo koniec był super. No ale od początku... dziś zjadłam pierwszy posiłek o godzinie 11.oo potem żeby nadrobić zaległości trruskawki i drugi posilek o 13.oo następny o 16.oo Ogólnie z powodu całego dnia spędzonego w samochodzie zjadłam dwie grahamki i jedna kajzerkę, 2 jajka na twardo, kilka łyżek twarogu, sałatkę jarzynową i 200g. ryby.
Na koniec zatrzymaliśmy się w dużym sklepie i teściowa zakupiła mi 3 bluzki rozmiar M i L. Podziękowałam ładnie chodź mocno mnie zaskoczyła bo pojechałam po jej córce jak nigdy No ale może taką strategię powinnam przyjąć to mi się bardziej opłaci

Ps. Kupiłam sobie w końcu wagę kuchenną - liczenie kcl będzie dla mnie teraz przyjemnością.
Ps.2 Na wieczór podam tabele kaloryczne z wczoraj i dziś, będziecie mogli zobaczyć co jadłam i ile

[pretty_girl19892]

Napisane przez aamidale

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...2#post47066962

Przepis na szynkę został dokonczony.

Kochana dzięki za czas poświęcony na opisywanie i zdjęcia jedzonka, napewno niejednej z nas się przyda

Napisane przez mamdwaoka

A wybrałam matmę, bo nauka jej sprawia mi najwięcej przyjemności No i wybieram się na matematykę na Politechnice

Tez pamiętam że uwielbiałam matematyke zawsze chciałam iść zawsze na jakieś finanse czy rachunkowość, wybrałam jednak inny kierunek, skończyłam go, pracuje nie w zawodzie a od października ide i tak na kurs księgowości, czyli to do czego mnie ciągnie najbardziej i powiem szczerze że mam taką ochotę na naukę jak nigdy

Arcymoneq jaką wagę kupiłaś i w jakiej cenie? Też muszę koniecznie kupić w końcu, tak samo jak i blender zresztą

[aamidale]

Napisane przez ArcymoneQ

aamidale - to co ona dziś zrobiła do jedzenia i co sama w siebie wrzuciła przeraziło mnie bo wielce twierdziła, że się odchudza. Jak chcesz to moge Ci opisać jej dzisiejsze menu...


Już w domku i całe szczęście Jak wracałam to pomyślałam sobie, że to był najgorszy wyjazd jaki mógł się zdarzyć, ale o dziwo koniec był super. No ale od początku... dziś zjadłam pierwszy posiłek o godzinie 11.oo potem żeby nadrobić zaległości trruskawki i drugi posilek o 13.oo następny o 16.oo Ogólnie z powodu całego dnia spędzonego w samochodzie zjadłam dwie grahamki i jedna kajzerkę, 2 jajka na twardo, kilka łyżek twarogu, sałatkę jarzynową i 200g. ryby.
Na koniec zatrzymaliśmy się w dużym sklepie i teściowa zakupiła mi 3 bluzki rozmiar M i L. Podziękowałam ładnie chodź mocno mnie zaskoczyła bo pojechałam po jej córce jak nigdy No ale może taką strategię powinnam przyjąć to mi się bardziej opłaci

Ps. Kupiłam sobie w końcu wagę kuchenną - liczenie kcl będzie dla mnie teraz przyjemnością.
Ps.2 Na wieczór podam tabele kaloryczne z wczoraj i dziś, będziecie mogli zobaczyć co jadłam i ile

Niektórzy ludzie niestety są tacy, że dopóki nie zamieciesz nimi podłogi nie będą traktować Cię jak swojego. Klucz to szczerość i tak jest w każdych związkach międzyludzkich[poza relacjami szef - podwładny. Szef musi myśleć, że jest królem lasu] bo inaczej atmosfera jest paskudna.
Chętnie posłucham co pojadała na diecie A Ty z kolei zjedz coś ciepłego i domowego na kolację, może jakieś mięso w ziołach? Po podróży warto uspokoić żołądek domowym jedzeniem. Może tylko ja tak mam, bo nie cierpię sypiać poza domem

U mnie dziś był kolejny dzień zakupów. Jako że rzuciłam papierosy postanowiłam się porządnie wziąć za swoją cerę, poszłam do miasta wydać pieniądze zakupiłam filtr do twarzy, filtr do ciała, krem do twarzy, oliwkę witaminową, krem do rąk i chyba coś jeszcze ale nawet nie wiem co dziwne nie wydałam na to więcej niż 100 zł ! Wróciłam sobie pieszo z miasta i jestem nieco zmęczona. Zakupiłam też herbatkę oczyszczającą i jakąś dla linii "Zioła Mnicha". Smaczne są

---------- Dopisano o 17:44 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ----------

Napisane przez pretty_girl19892

Kochana dzięki za czas poświęcony na opisywanie i zdjęcia jedzonka, napewno niejednej z nas się przyda



Tez pamiętam że uwielbiałam matematyke zawsze chciałam iść zawsze na jakieś finanse czy rachunkowość, wybrałam jednak inny kierunek, skończyłam go, pracuje nie w zawodzie a od października ide i tak na kurs księgowości, czyli to do czego mnie ciągnie najbardziej i powiem szczerze że mam taką ochotę na naukę jak nigdy

Arcymoneq jaką wagę kupiłaś i w jakiej cenie? Też muszę koniecznie kupić w końcu, tak samo jak i blender zresztą

Mnie do nauki też zaczęło ciągnąć tak naprawdę dopiero rok temu, ale to dlatego że zaczęłam bardzo inspirujący dla mnie kierunek. Mam nadzieję, że uda mi się go skończyć, lekko nie jest Trochę będzie strach potem być monterem i łazić po obcych ludziach np zakładać internet... Mam nadzieję, że docenią mnie gdzie indziej i nie będę musiała krążyć po domach tego się boję

Najlepszą wagę to mam ja, pamięta czasy powojenne

[201607111017]

Internet się popsuł na plaży... Cały dzień siedziałam i gapiłam się w morze.. Czadowo... Padał deszcz, to nawet pracy nie miałam...
A zjadłam:
8:30- 2 kanapki z serem feta, oliwkami i pomidorem,
12:30- 1/2 głowki ugotowanego kalafiora,
15:30- 3 naleśniki z mąki pełnoziarnistej upieczone na oleju kokosowym+ 200 gram twarogu+ 9 truskawek+ 1 banan,
18:30- 2 kanapki z serem feta i pomidorem.

[nurek119]

czesc dziewczyny, troche mnie nie bylo bo wiele spraw sie nalozylo bo np smierc Baci, sesja, masa pracy itd. Ale mam nadzieje ze juz wracam na stale
waga z wczoraj 78,8kg

[aamidale]

Napisane przez nurek119

czesc dziewczyny, troche mnie nie bylo bo wiele spraw sie nalozylo bo np smierc Baci, sesja, masa pracy itd. Ale mam nadzieje ze juz wracam na stale
waga z wczoraj 78,8kg

Ogromne wyrazy współczucia. Moja babcia odeszła 10 stycznia i jeszcze się nie pozbierałam do końca... Trzymaj się ciepło i nie załamuj, jak czujesz ze tracisz kontrolę to biegnij do lekarza! Jesteśmy z Tobą Ściskam CIę mocno kochana !

[ArcymoneQ]

Napisane przez pretty_girl19892

Arcymoneq jaką wagę kupiłaś i w jakiej cenie? Też muszę koniecznie kupić w końcu, tak samo jak i blender zresztą

Kupiłam najzwyklejszą, w promocji za 27 zł. z Łucznika (Auchan) W sumie to potrzebuję jej tylko do odmierzania posiłków dlatego nie wydziwiałam.

Napisane przez aamidale

Niektórzy ludzie niestety są tacy, że dopóki nie zamieciesz nimi podłogi nie będą traktować Cię jak swojego. Klucz to szczerość i tak jest w każdych związkach międzyludzkich[poza relacjami szef - podwładny. Szef musi myśleć, że jest królem lasu] bo inaczej atmosfera jest paskudna.
Chętnie posłucham co pojadała na diecie A Ty z kolei zjedz coś ciepłego i domowego na kolację, może jakieś mięso w ziołach? Po podróży warto uspokoić żołądek domowym jedzeniem. Może tylko ja tak mam, bo nie cierpię sypiać poza domem

Zacznę od menu teściowej - śniadanie 1; bułka z masłem i kiełbasą, śniadanie 2; bułka z masłem i kaszanką grubą, śniadanie 3; ciasto z owocami; śniadanie 4; kołacz. Obiad; bułka z masłem i kaszanka, obiad 2; bułka z masłem i jajko, Kolacja (już w domu) udko z kurczaka z rożna i bułka. Co dalej nie wiem, bo nie mieszkam z nią
Ja na koniec zjadłam rybkę, która mi została z czwartku

U mnie dziś był kolejny dzień zakupów. Jako że rzuciłam papierosy postanowiłam się porządnie wziąć za swoją cerę, poszłam do miasta wydać pieniądze zakupiłam filtr do twarzy, filtr do ciała, krem do twarzy, oliwkę witaminową, krem do rąk i chyba coś jeszcze ale nawet nie wiem co dziwne nie wydałam na to więcej niż 100 zł ! Wróciłam sobie pieszo z miasta i jestem nieco zmęczona. Zakupiłam też herbatkę oczyszczającą i jakąś dla linii "Zioła Mnicha". Smaczne są


Najlepszą wagę to mam ja, pamięta czasy powojenne

Super, nic tak nie rozluźnia jak dobrze wydana kasa

Napisane przez nurek119

czesc dziewczyny, troche mnie nie bylo bo wiele spraw sie nalozylo bo np smierc Baci, sesja, masa pracy itd. Ale mam nadzieje ze juz wracam na stale
waga z wczoraj 78,8kg

Wpółczuję śmierci babci ale mam nadzieję, że trzymasz się dobrze!

PS. Dodaję moje menu, proszę nie zwracać uwagi na to co jadłam bo wpisałam jak leci no i musze dodać i wczoraj i dziś po dwa gorące kubki - czyli jakieś 140kcl dziennie.

[aamidale]

Napisane przez ArcymoneQ

Kupiłam najzwyklejszą, w promocji za 27 zł. z Łucznika (Auchan) W sumie to potrzebuję jej tylko do odmierzania posiłków dlatego nie wydziwiałam.

Zacznę od menu teściowej - śniadanie 1; bułka z masłem i kiełbasą, śniadanie 2; bułka z masłem i kaszanką grubą, śniadanie 3; ciasto z owocami; śniadanie 4; kołacz. Obiad; bułka z masłem i kaszanka, obiad 2; bułka z masłem i jajko, Kolacja (już w domu) udko z kurczaka z rożna i bułka. Co dalej nie wiem, bo nie mieszkam z nią
Ja na koniec zjadłam rybkę, która mi została z czwartku


Super, nic tak nie rozluźnia jak dobrze wydana kasa

Wpółczuję śmierci babci ale mam nadzieję, że trzymasz się dobrze!

uuuu, łucznika to ja nie polecam, moja waga którą niedawno kupiłam w poniedziałek jedzie do reklamacji

Twoja teściowa faktycznie wsuwa jak automat bez dna

Noo, teraz siedzę i się kremuję wszystkim na raz, jak jutro po tej orgii kosmetycznej dostanę wysypu to będzie dopiero dzika radość

[ArcymoneQ]

Napisane przez aamidale

uuuu, łucznika to ja nie polecam, moja waga którą niedawno kupiłam w poniedziałek jedzie do reklamacji

Mam nadzieję, że jakoś wytrzyma do końca odchudzania, albo do czasu gdy nauczę się wzrokowo dostrzegać wagę.

Twoja teściowa faktycznie wsuwa jak automat bez dna

hahaha byłam w szoku, tym bardziej że strasznie się odchudza i dodam, że każda buła miała w sobie chyba z łyżkę masła.

Noo, teraz siedzę i się kremuję wszystkim na raz, jak jutro po tej orgii kosmetycznej dostanę wysypu to będzie dopiero dzika radość

hahaha jak coś Ci wyrośnie na ciele to będzie troszkę ważyć, czyli przez te kremy możesz przytyć

A ja tak strasznie żałuje, że mam wielkie piersi dziś zakładając bluzki cieszyłam się z braku brzuszka, ale nie wszystko mogłam wziąć w rozmiarze M, L bo się właśnie w cyckach nie mieściłam!

[Malinka_Malinka]

Napisane przez nurek119

czesc dziewczyny, troche mnie nie bylo bo wiele spraw sie nalozylo bo np smierc Baci, sesja, masa pracy itd. Ale mam nadzieje ze juz wracam na stale
waga z wczoraj 78,8kg

Wyrazy współczucia.

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------

Moje dzisiejsze meny:
owsianka z truskawkami
1/2 parówki
2 plastry wędliny
szklanka pomidorówki
3 ziemniaczki, mięsko, sałatka
kawałek sernika na zimno
czereśnie
maliny
kawałek piernika
bób

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:15 ----------

koło mnie zbudowali fitness klub na placu
wykonałam 150 wioślarzy
7 min orbitreka
spacer

[aamidale]

Napisane przez ArcymoneQ

Mam nadzieję, że jakoś wytrzyma do końca odchudzania, albo do czasu gdy nauczę się wzrokowo dostrzegać wagę.
hahaha byłam w szoku, tym bardziej że strasznie się odchudza i dodam, że każda buła miała w sobie chyba z łyżkę masła.

hahaha jak coś Ci wyrośnie na ciele to będzie troszkę ważyć, czyli przez te kremy możesz przytyć

A ja tak strasznie żałuje, że mam wielkie piersi dziś zakładając bluzki cieszyłam się z braku brzuszka, ale nie wszystko mogłam wziąć w rozmiarze M, L bo się właśnie w cyckach nie mieściłam!

Nooo to kobiecina musi uważać - taka dieta jak ona stosuje prowadzi w krótkim czasie do uzyskania własnej grawitacji Masło masłem, bardziej mnie te kaszanki ciekawią jak wiejskie to pół biedy ale jak kupne to sam ojciec dyktator nie wie, co się tam znajduje

Szanuj cycki, ja ostatnio widzę po narzeczonym że jak zacznę chudnąć ze swoich to mi je zabierze i schowa
A tak serio to się nie przejmuj, ja też to mam plus jeszcze bardzo szerokie ręce które już w ogóle nie mieszczą się w nic. Teraz jeszcze zacznę pływać to już w ogole..

[ArcymoneQ]

aamidale jesteś kochana, potrafisz wspaniale wspierać na duchu, ale niestety widzę się w lustrze - rozmiar E przy moim wzroście nie wygląda atrakcyjnie. Zamiast w tym momencie nosić bluzki rozmiar 40-42 to ja nadal tkwię w 44-46

PS. Dziś na śniadanie miały być naleśniki z mąki żytniej, ale nie wyszły, rozlatywały się i nie chciały smażyć także skończyłam na jajecznicy z dwóch jaj z kiełbasą.

[aamidale]

Napisane przez ArcymoneQ

aamidale jesteś kochana, potrafisz wspaniale wspierać na duchu, ale niestety widzę się w lustrze - rozmiar E przy moim wzroście nie wygląda atrakcyjnie. Zamiast w tym momencie nosić bluzki rozmiar 40-42 to ja nadal tkwię w 44-46

PS. Dziś na śniadanie miały być naleśniki z mąki żytniej, ale nie wyszły, rozlatywały się i nie chciały smażyć także skończyłam na jajecznicy z dwóch jaj z kiełbasą.

Ja mam 160 i rozmiar biustonosza F

Rozmiar bluzki to tylko informacja. Liczy sie jak w niej wyglądasz, jeśli pięknie to niech to będzie jakikolwiek rozmiar. Po co się tym dręczyć kochana Wypinaj biust do przodu i bądź z niego dumna Jeśli uważasz, że nie wygląda atrakcyjnie, to popatrz na siebie pod takim kątem, żeby wyglądał atrakcyjnie Mam nadzieję że wiesz, o co mi chodzi. Twoje piękno zaczyna się w Twojej głowie

Jak mi się zdarzy rozlatywanie czy przyleganie naleśników to nimi rzucam po całej kuchni ze złości! A narzeczony zbiera i mnie uspokaja chyba nie ma nic bardziej frustrującego w kuchni niż wredne, przylegające naleśniory

[ArcymoneQ]

Napisane przez aamidale

Ja mam 160 i rozmiar biustonosza F

Rozmiar bluzki to tylko informacja. Liczy sie jak w niej wyglądasz, jeśli pięknie to niech to będzie jakikolwiek rozmiar. Po co się tym dręczyć kochana Wypinaj biust do przodu i bądź z niego dumna Jeśli uważasz, że nie wygląda atrakcyjnie, to popatrz na siebie pod takim kątem, żeby wyglądał atrakcyjnie Mam nadzieję że wiesz, o co mi chodzi. Twoje piękno zaczyna się w Twojej głowie

Jak mi się zdarzy rozlatywanie czy przyleganie naleśników to nimi rzucam po całej kuchni ze złości! A narzeczony zbiera i mnie uspokaja chyba nie ma nic bardziej frustrującego w kuchni niż wredne, przylegające naleśniory

Przez tyle czasu dostawał info. że nie wyglądam dobrze, że dziś już w siebie nie wierzę ... wiem, że muszę mocno nad sobą popracować, ale nie potafię zacząć.

[aamidale]

Napisane przez ArcymoneQ

Przez tyle czasu dostawał info. że nie wyglądam dobrze, że dziś już w siebie nie wierzę ... wiem, że muszę mocno nad sobą popracować, ale nie potafię zacząć.

Ale Ty nie musisz niczego zaczynać, zmuszać się! Po prostu spójrz głęboko w siebie i wymień swoje największe zalety, potem dopiero popatrz w lustro! Wygląd to jest kwestia podrzędna, naprawdę! Popatrz na taką Anję Rubik - czy ona obiektywnie rzecz biorąc jest ładna? Moim zdaniem nie. I zdaniem wielu innych ludzi. Ale ma w sobie tyle samozaparcia i siły, że uganiają się za nią projektanci z całego świata. Można tu podać dowolny inny przykład [nie zabijajcie mnie bo ja nikogo tu nie przyszłam obrażać, wyładowywuję się doskonale "w realu" i nie napinam na kogoś półksiężycy w sieci]. Dbaj o siebie taką, jaką jesteś, pielęgnuj to co masz - przecież Ty pracujesz z ludźmi niepełnosprawnymi, dziewczyno, kto jak nie Ty widzi, co to znaczy być zdrowym! Jaka to jest wygrana od życia! Przestań załamywać ręce, wstań i idź do przodu, bo otoczenie samo nie ruszy gdy Ty będziesz siedzieć! Słuchaj, ja bym chętnie Cię przytuliła i pogłąskała po głowie, bo wiem jak to jest słuchać nt swojej tuszy od rodziny i być ocenianą. Trzeba to olewać. Bo wygląd to naprawdę nie wszystko. Najważniejsze i najpiękniejsze jest ZDROWIE!

Ale pamiętaj przy tym wszystkim o jednej rzeczy - to nie grzech starać się utrzymać ulotną młodość, ale też nie tajemnica, że ona odejdzie. Z nią uroda, gładka skóra i jędrny tyłek. Dlatego po pierwsze - ciesz się i dbaj, dopóki możesz starać się mieć to wszystko jak najdłużej. Po drugie - uroda człowieka to jego wnętrze, jego dobroć, szczery uśmiech, chęć pomocy, wesołość i optymizm. Znam dziewczyny piękne - pozbawione życia, wredne, zepsute. Myślisz, że ktoś je kocha - za urodę? Bogaci faceci "fundują" sobie czasem takie dziewczyny, ale czy to miłość? Zawsze, ale to zawsze wolałam być "tą naiwną" ale dobrą i z czystym sumieniem. I teraz mam się do kogo przytulić - chodź wiele z nich było piękniejszych ode mnie to one mają przegrane życia, problem z narkotykami, ze znalezieniem właściwej osoby by iśc przez życie. Trzeba mieć to wszystko wyważone, pracować nad miłośćią do siebie i świata a wszystko do Ciebie wróci w stu procentach. Wiem co mówię, sama to przeszłam - gdy chcesz by wokól było ciemno a Twoje demony szarpały Cię za głowę - tak wlaśnie będzie. Kiedy będziesz myśleć jasno, czysto, kiedy będziesz kochać siebie - wszystko będzie lżejsze i łatwiejsze.

Bardzo się rozpisałam i mocno otworzyłam - bo przeszłam przez podobny ból własnego istnienia. Wierz mi najdroższy ArcymonQ, nie warto w tym tkwić

[uprzedzając ewentualne naskoki na mnie, które za takie teksty juz mi się zdarzały - jestem ateistą, nie należę do sekty i leczę się umiarkowanie ]

[dom_misia]

Hej dziewczyny! Ja znów przez cały tydzień nie miałam czasu zajrzeć na forum.Korzystając z kompa sprawdzałam tylko pocztę i stan konta i dalej dawaj a to gdzieś pojechać a to sprzątać. W ogóle nie mogę się ogarnąć! A co to będzie jak wróce do pracy a to już we wtorek. Melduje stan wagowy 74,5kg (+0,1), centymetry bez zmian. Diety prawie nie było ograniczałam się ale jadłam wszystko. Nie pilnowałam czasu a gotować sobie oddzielnie też nie miałam kiedy. Od jutra znów dieta ścisła bo mnie zgaga męczy i planuję ćwiczyć ale czy mi się uda nie wiem. Nastawiam się że muszę i juz!!!

[ArcymoneQ]

Wczoraj nie mogłam wejść na forum, pewnie Wy też dlatego dopiero dziś załączam swoją tabelkę z menu.

aamidale - wszystko co napisałaś to prawda, masz 100% racji, powinnam właśnie tak podchodzić do życia i mam nadzieję, że z każdym kilogramem mniej będę stawała się coraz pewniejsza.

dom_misia - wracaj szybko do nas i do diety

[aamidale]

Napisane przez ArcymoneQ

Wczoraj nie mogłam wejść na forum, pewnie Wy też dlatego dopiero dziś załączam swoją tabelkę z menu.

aamidale - wszystko co napisałaś to prawda, masz 100% racji, powinnam właśnie tak podchodzić do życia i mam nadzieję, że z każdym kilogramem mniej będę stawała się coraz pewniejsza.

dom_misia - wracaj szybko do nas i do diety

Wczoraj musiała być awaria wieczorem albo ulepszali coś Cieszę sie, że sie przyznajesz mi rację. Myślę, że nie ma co czekać na kilogramy, trzeba stać się pewnym już teraz

Ja dziś rozpoczełam cykl poranków z owsianką oraz wodą z cytryną. Podobno niezastąpione dla urody

[izula1987]

Już po weekendzie deszczowym :/ Maiłam przerwę w ćwiczeniach, ale dieta nadal trwa i muszę przyznać, że obyło się bez grzeszków.
Dziś wracam do ćwiczenia i muszę przyznać, że już tęsknię za nimi
Dziewczyny, a wy nie dajcie się innym osobom. Najważniejesze jest to aby Wspaniale się czuć i jak to mówi mój kolega być pięknym dla siebie

Śniadanko: 2 kromki chrupkiego pieczywa z twarożkiem i rzodkiewką
II śniadanie: jogurt naturalny3,5% + marchewka
Obiad: rybka po grecku
Podwieczorek: twarożek z pomidorem
Kolacja: jeszcze nie wiem co

[Malinka_Malinka]

Witam
Ja też nie mogłam wejść wczoraj na forum.
aamidale wczoraj na obiad był u mnie schabik według Twojego przepisu, zmieniłam tylko tyle, że wodę z schabu zagęściłam i zrobiłam sosik na ziemniaczki.
Miałaś rację schabik nie był suchy wpałaszowała dwójka moich pociech i żadne nie narzekało.
Załączam zdjęcie potrawy w moim wykonaniu.

[Malinka_Malinka]

Moje wczorajsze menu
Pasztecik własnej roboty (potem wam pokażę zdjęcie i dam przepis)
1/2 paróweczki (po córci)
pomidorek
wędlina x 1 plasterek
ziemniaczek, schabik, sałatka
bób z dobre 3/4 kg (w ciągu dnia)
koktajl z samych truskawek 2 szklanki
wędlina x 2 plasterki

Rower 15 km.

---------- Dopisano o 09:25 ---------- Poprzedni post napisano o 09:21 ----------

Szok, dzisiaj Pani sprzątająca nasze biura zauważyła, że schudłam
Mąż też zauważył i zapytał czy biorę jakieś prochy?

Głupiec, żeby to było takie proste, bierzesz tabletkę i chudniesz - to w ogóle nie byłoby ludzi z nadwagą.
Nie wierze w żadne tabletki na chudnięcie, to jest tylko i wyłącznie żerowanie firm farmakologicznych na zdesperowanych ludziach.

[ArcymoneQ]

Napisane przez aamidale

Wczoraj musiała być awaria wieczorem albo ulepszali coś Cieszę sie, że sie przyznajesz mi rację. Myślę, że nie ma co czekać na kilogramy, trzeba stać się pewnym już teraz

Ja dziś rozpoczełam cykl poranków z owsianką oraz wodą z cytryną. Podobno niezastąpione dla urody

Wiesz casami mam wrażenie, że się za mocno nad sobą rozczulam, zamiast wziąć się za siebie, za swoją samoocenę i coś zmienić. A wiem, że jak czegoś pragnę to to osiągnę

Napisane przez izula1987

Już po weekendzie deszczowym :/ Maiłam przerwę w ćwiczeniach, ale dieta nadal trwa i muszę przyznać, że obyło się bez grzeszków.
Dziś wracam do ćwiczenia i muszę przyznać, że już tęsknię za nimi
Dziewczyny, a wy nie dajcie się innym osobom. Najważniejesze jest to aby Wspaniale się czuć i jak to mówi mój kolega być pięknym dla siebie

Ja dziś po trzech dniach przestoju wsiadłam na wioślarza i co? wymiękłam po 130 powtórzeniach ale spoko może jeszcze do 200 dobiję.

Napisane przez Malinka_Malinka

Szok, dzisiaj Pani sprzątająca nasze biura zauważyła, że schudłam
Mąż też zauważył i zapytał czy biorę jakieś prochy?

Głupiec, żeby to było takie proste, bierzesz tabletkę i chudniesz - to w ogóle nie byłoby ludzi z nadwagą.
Nie wierze w żadne tabletki na chudnięcie, to jest tylko i wyłącznie żerowanie firm farmakologicznych na zdesperowanych ludziach.

Ja biorę zieloną kawę w tabletach i wspomagam się jagodami acai, ale żeby to coś za mnie spalało kilogramy to nie, na mnie to działa na zasadzie tabletki placebo - jak bym łykała witaminę C też bym chudła

Dziewczyny potrzebuję porady, widzialyście na zdjęciach moją twarz, napiszcie mi jaka fryzura pasowałaby do mnie plissss

[Malinka_Malinka]

Napisane przez ArcymoneQ

Dziewczyny potrzebuję porady, widzialyście na zdjęciach moją twarz, napiszcie mi jaka fryzura pasowałaby do mnie plissss

A myślałaś kiedyś o skróceniu włosów tak do ramion i jakieś fajnej grzyweczce (byle nie na Agatkę)
tak, żeby włosy miękko opływały twarzyczkę, nie stwarzały poczucia ciężkości, tylko lekkości i puszystości.

https://www.google.pl/search?q=fryzury&client=f irefox-a&hs=phE&rls=org.mozilla: plfficial&channel=sb&tb m=isch&tbo=u&source=univ& sa=X&ei=pimxU5r-L4HeOoSYgPgB&ved=0CCwQsAQ &biw=1787&bih=827&dpr=0.9 #facrc=_&imgdii=_&imgrc=v ZuycfBDq4VVLM%253A%3BI4Ct VSexb83HqM%3Bhttp%253A%25 2F%252Fwww.fryzurykrotkie wlosy.eu%252FImages%252Fw losy-krotkie-fryzury-mlodziezowe-77.jpg%3Bhttp%253A%252F%2 52Fwww.fryzurykrotkiewlos y.eu%252Fmlodziezowe%2525 207.html%3B505%3B714

---------- Dopisano o 11:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:10 ----------

Napisane przez ArcymoneQ

Ja biorę zieloną kawę w tabletach i wspomagam się jagodami acai, ale żeby to coś za mnie spalało kilogramy to nie, na mnie to działa na zasadzie tabletki placebo - jak bym łykała witaminę C też bym chudła

Mam pytanie a ile kosztuje kawa i jagody?

[Malinka_Malinka]

Pasztet domowy Malinki
600 g filetu z piersi indyka
150 g filetu z piersi kurczaka
100 g filetu z piersi kaczki
150 g wątróbki drobiowej
Kurki (grzyby)
½ papryki czerwonej
1 cebula
Marchewka, pietruszka, ½ selera
Sól, pieprz, czerwona papryka, carry, majeranek
100 g jogurtu naturalnego
Masło do przesmażenia kurek
1 jajko
Kurki obsmażamy na masełku dodajemy cebulę i paprykę.
Mięso gotujemy z warzywami. Wątróbkę przesmażamy 3 min.
Mięso, warzywa, wątróbka miksujemy,
Dodajemy kurki, paprykę i cebulę, jogurt, jajko mieszamy.
Doprawiamy do smaku.
Wykładamy do foremki
Pieczemy ok. 2 h w temperaturze 180 stopni


Zdjęcie dołączam.