dłubanie po ćwiartce ;) czyli robótkowy (pseudo)doping po raz 25

[agnes99]

Kasia sama sobie morduj z rana

Basia a co jest w tych Komornikach?

[babydelfi]

odwiozłam młodego na półkolonie i jakoś nie chce mi się nic więcej, młoda jeszcze śpi, to może położę się koło niej i też zamknę oczka na chwilę

chociaż w sumie to mogłabym poszydełkować

[kalina1984]

Nie wiem co jest w Komornikach ale na razie tam paczka dotarła, ciekawe co w paczce może cegła albo ziemniak

[babydelfi]

w Komornikach jest jedna z większych sortowni, akurat na ten rejon Polski
a skoro jest w Komornikach, tzn. że dopiero wczoraj została nadana
oby doszła i oby były w niej buty, te za które zapłaciłaś

[kalina1984]

Na pewno tak jest, jak dojdzie to jej napiszę stosownego smsa i dodam odpowiedni komentarz. Pewnie się przestraszyła jak jej napisałam że zgłoszę do admina albo zobaczyła że dostała ostrzeżenie z allegro.

Ja właśnie zaczynam etap bardzo powolnej pracy ale jestem na granicy wytrzymałości i mogę czasem powiedzieć coś dzisiaj za dużo

[agnes99]

Napisane przez kalina1984

Nie wiem co jest w Komornikach ale na razie tam paczka dotarła, ciekawe co w paczce może cegła albo ziemniak

ja bym obstawiała bobki

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:52 ----------

Napisane przez kalina1984

Na pewno tak jest, jak dojdzie to jej napiszę stosownego smsa i dodam odpowiedni komentarz. Pewnie się przestraszyła jak jej napisałam że zgłoszę do admina albo zobaczyła że dostała ostrzeżenie z allegro.

Ja właśnie zaczynam etap bardzo powolnej pracy ale jestem na granicy wytrzymałości i mogę czasem powiedzieć coś dzisiaj za dużo

każdy może mieć gorszy dzień i być przykry dla innych, czytaj dla konkretnie innych

[kalina1984]

Tylko że ona jest dużo starsza i mi głupio ale czasem to mnie język świerzbi.

[martikaj]

Hej dziewczyny, u nas kolejny piękny dzień

Kojarzycie może, któraś chyba w tamtym roku pisała, jak się robi ogorki kiszona, ale ścierała od razu surowe, nie wiem jak się to robiło. To nie Ania pisała???


Od wczoraj mam tanią siłę roboczą Koleżanka chce lariat, choruje na niego już od dawna ale nie ma kaski, sama wychowuje chore dziecko. Ma dość dużo wolnego czasu więc z przyjemnością bierze do nawlekania koraliki.

[gagatu]

Bry

Jak to fajnie mieć wolny dzień, a nawet dwa dni

Proszę mi tego złego humoru nie sprzedawać

[kalina1984]

Wzięłam dwa dni wolnego, mam w nosie taki interes, niech sobie szuka innego jelenia albo niech szef zobaczy jakie błędy robi

[little_ola]

witam

jaki mamy piékny dzien - slonecznie i cieplo

bylam juz na silce i 7km przebiegniéte

teraz pod prysznic i zapakowac zamówienie dla kolezanki. na fb jeszcze nie mogé pokazac, bo to prezent dla jej malutkiej siostrzenicy, ale moze wrzucé na swój wátek...

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------

polamalam maly dziurkacz

[babydelfi]

byłam na ogródku, zerwałam resztę bobu i wyrwałam już niepotrzebne krzaki , troszkę też powyrywałam zielsko
chciałam nazrywać porzeczkę ale teściowa teraz rwie, więc ja pasuję i podejrzewam, że już dziś nie będzie mi się chciało tego robić

u mnie ciepło, lecz słoneczka brak i woda w basenie nie może się nagrzać

[kalina1984]

U mnie gorąco, pewnie znów będzie burza bo duszno strasznie. Ogarniam to co mam do zrobienia. pewnie w piątek przyjdę na chwilę wykończyć jedną firmę bo nie mam wszystkich dokumentów.


Kasia a teściowa dalej w polarku i czapce? Może ona się hartuje przed zimą

[babydelfi]

Filip już w domu

teściowa skończyła rwać porzeczki i mam teraz iść ja, lecz tak jak podejrzewałam nie chce mi się
tym bardziej, że muszę obiad zrobić, a potem chciałabym usiąść na tarasie z szydełkiem w ręce

Basiu dziś teściowa bez polara ale w bluzce z długim rękawem i spodniach, założonych na takie grube rajstopy (gdzieś 100 den)

[Monika_75]

hejka

u nas też duchota i tylko 26 stopni w cieniu dobrze, że nie muszę nigdzie wychodzić

[agnes99]

Kablówko-internet pozytywnie załatwiony.

[aga__tka]

tak mi się straszliwie spac chce, a musze wyjsc z dziecmi na plac zabaw - tzn nie musze, ale widze ze im tez sie tak chce spac jak mi i sa straszni, do tego jakby ktores jednak padlo, to mam przechlapane wieczorem i nawet wieczorem sobie nie pośpię to już wolę ostatecznie teraz ich zabrać (o ile się ruszą, bo przyszłam wyłączyć kompa a oni zaczęli się świetnie bawić jak słyszę) mimo że obiadu nie było, bo mąż był z nimi w sklepie i wrócili głodni i spragnieni o 14, jak się teraz objedli drugim śniadaniem to przed 17 nie ma co im obiadu dawać... to sobie wymyśliłam że zrobię jak wczoraj, i obiad będzie na kolację męża nie ma, to odwrócenie kolejności posiłków nikomu nie będzie przeszkadzać....

Właśnie przyszło do mnie dziecko z tekstem: "Mamo naprawisz mamę?" jak naprawiłam auto to wrzask na cały dom: "JUŻ jestem naprawiona, idziemy na plac zabaw moje kochanie"

[martikaj]

Pyszne leczo mi wyszło, trochę gębę wypala ale ja takie uwielbiam, komu?

[gagatu]

Napisane przez martikaj

Pyszne leczo mi wyszło, trochę gębę wypala ale ja takie uwielbiam, komu?

Takie najlepsze, bo potem się dobrze gasi pragnienie piwkiem

A jak ktoś woli łagodniej to u mnie są pankejki z jagodami

[SilverAguti]

dzień dobry ja dziś sobie znowu pobiegałam, bo załatwianie różnych rzeczy w takim upale to jest to, co Asia przecież lubi najbardziej
najpierw poszłam do caritasu, żeby królewnie powiedzieć co i jak ustaliłam ze stażem. oczywiście musiałam na nią czekać, a jak w końcu się zjawiła, to mi snuła opowieści dziwnej treści, że właśnie była w pup-ie i słyszała, że chcieli mnie wykreślić w słowniku ludzi kulturalnych nie ma słów wystarczająco obelżywych, bym mogła wyrazić, co myślę o tym przybytku nie dość, że tydzień temu mi ciśnienie podnieśli, to jeszcze do tej pory słyszę to echo.
później potuptałam kupić na szybko jakieś ciasto dla babci, chociaż już zamówiłam w poniedziałek tort itd. na jej urodziny na piątek. ale teściowa mojego brata zapowiedziała się na czwartek, więc trzeba było coś dla jaśniepani zorganizować na gościnę.
w końcu trafiłam do mojego lekarza w sprawie wyników krwi. no i się okazało, że... muszę je powtórzyć miałam robioną morfologię (wyszła w normie), czynnik reumatoidalny (ujemny) i OB oraz CRP, które wyszły dość podwyższone, czyli jakiś stan zapalny niby, ale pani doktor chce się upewnić czy to było od tej spuchniętej nogi czy coś innego się dzieje, więc mam jeszcze raz iść. chyba poproszę mamę, żeby poszła ze mną i mi tam krew pobrała albo przynajmniej niech mi narysuje X w miejscu żyły, żeby pani z laboratorium znów mnie po ręce nie klepała i miętosiła przez 5 minut

a z pozytywnych rzeczy to kupiłam sobie dwa neonowe lakiery do paznokci zielony i żółty chyba zrobię sobie oczo*ebne ombre

[cocci]

czeeeeeeeeeeeeeeee

ja jednak nie mogę jeździć na rowerze... no masakrycznie mnie bolą kolana no...

Miałam się spotkać z gościem od dodatkowej roboty, bo ma mi kasę wypłacić, ale że R samochodem do pracy jeździ, to mi został rower i autobusy. Uprzedziłam gościa, że autobusem przyjadę. Wzięłam tą okropnie ciężką torbę z dokumentami do wymiany, wsadziłam ją do koszyka na rowerze i aż mi się kapciowata opona zrobiła. Ledwo dojechałam do dworca (nie chciałam jechać bezpośrednio ode mnie, bo bym podwójnie bilet musiała płacić, bo miesięcznego już nie mam. A jak mam odebrać 120€ i z tego 10 na bilety wydać, to marny zysk) dochodze do przystanku (oczywiście miejsca na przypięcie roweru też blisko nie znalazlam) a tam na wyświetlaczu, że te autobusy, co do niego jeżdżą mają skróconą trasę o połowę, bo jest remont drogi... mało nie piżgłam tą torbą o ziemię...
zadzwoniłam do gościa i umówiłam się na jutro, w czasie kursu R.

Asia mnie na dziisaj też termin dali żeby moją syt zawodową omówić. Oczywiście list walnęłam do kosza, ale jak przyszłam do domu, to akurat gościu zadzwonił, czemu mnie n aterminie nie było. Opieprzyłam go równo, bo "wie pani, pani tylko 24 g na tydzień ma, więc musimy taką rozmowę przeprowadzić, bo pani moze więcej pracować". Strzeliło we mnie złe od razu i mu odparowałam, że owszem, mam 24 g, ale skoro on uważa, że mogę pracować na cały etat, to niech mi opłacą kogoś, kto mi dzieci do przedszkola i z przedszkola przyprowadzi, zrobi zakupy, ugotuje obiad i posprząta, bo ja już teraz na to wszystko nie mam czasu. I że nie pójdę do niego na żaden termin, a straszyć se mnie może ile chce, bo ja nie będe się na jego skargi oglądać. Dodałam, że wykonałam jego pracę znajdując mężowi zatrudnienie i niech sobie zanotuje, że od 15go lipca nie jesteśmy już objęci socjalem. Zaczął sobie bąkać, że on umowy męża w systemie nie widzi, to mu jeszcze jadowicie uświadomiłam, że ja pracuje, mąż też, umowę dostał w poniedziałek, a godziny otwarcia socjalu pozwalają nam tą umowe dopiero w czwartek oddać. No to wtedy spuścił z tonu trochę i życzył mi miłego popołudnia i się rozłączył.

[kalina1984]

Jestem już po pracy, weekend czas zacząć Mina mojej koleżanki bezcenna bo na pewno coś mi chciała na jutro przyszykować.
Wecie co, robię się wredna i dobrze mi z tym

[gagatu]

Basia, za dużo z nami przebywasz i jaszczurzy jad Ci się udziela

[kalina1984]

Agatka już miałam dość, jeszcze jeden dzień i bym nie wytrzymała a wiem że na pewno chciałaby żebym jej sprawdziła bo ma jeszcze firmy na 20 z podatkiem.

Byłam na ogródku sypać granulki na ślimaki i coś mnie w nogę ugryzło, nawet nie wiem co bo odrazu trzasnęłam, a jak popatrzyłam to miałam taki cienki włosek w środku i piekło Może mi noga nie odpadnie.

[beata1718]

Witam. Kolejny męczący dzień. Rano jeszcze kawy nie wypilam a już rodzice byli i pojechali po 14 haha bo przywieźli na grilla i zostali. Teraz byłam na zakupach bo lodówka pusta i tak dzień zleciał

[rardan]

Ja też po pracy.
Zawiozłam Mężowi obiad i wróciłam do domu.
Miałam zamiar posprzątać, ale spać mi się chce.

[kalina1984]

Ja dziobię wymiankę a w tle cudna piosenka

[beata1718]

Ja szydelkuje na dworzu mam piwo owocowe i fajnie mi tak

[little_ola]

chyba od tego upalu rozbolala mnie glowa
wziélam tabletké i zasnélam...
na szczéscie sásiad odebral mi dzieci ze szkoly
a teraz kicham i prycham i z nosa mi leci - czyzby jakas alergia?

[kalina1984]

U mnie jest chłodno, tyle co przyszłam z pracy znów burza była. U nas teraz codziennie tak, jak nie pada i nie grzmi to aż dziwne.