Mamusie lutowe 2015 - cz. 8

[logoasia]

Napisane przez *Gosiak*

Mój też próbował sugerować że może odpuśćmy i zaszczepimy Euvaxem, ale szybko odpuścił jak zobaczył moje ☠☠☠☠iki w oczach Jutro mam podejście nr 2 do innego internisty, spróbuję to załatwić na siebie, a jak nie to już nie wiem...
Wróciłam właśnie od mojej gin, ale czuję się jakby mnie ktoś kopnął w krocze. Była koszmarnie niedelikatna, jak nie ona... Mówi, że wszystko jest ok, ale mimo wszystko mam iść na dodatkowe KTG A byłam w zeszłym tygodniu, więc nie wiem po co... Idę w czwartek, a przecież w czwartek mam TP. Nie wiem po co ona mi to zleciła, aż się denerwować zaczęłam
Idę się chyba zdrzemnąć, bo jakaś taka rozjechana po tym badaniu jestem.

Ja mialam wpisanego engerixa w swoja karte, nikt nie robil mi problemu


Mlebi a nie mozesz malutkiego przystawiac do piersi? Popros polozna o pomoc, mleko na pewno jest i mysle ze jak maly chwyci to poleci

[Alunia79]

Ale jestem dziewczyny kopmletnie do dupy.. zasnęłam i spałam 3 godzinx.

Witam nową mamusię

Madzia super,że się odezwałaś. Tulę Cię kochana wirtualnie. Wierzymy w Ciebie i wiemy że jesteś twarda babka. Dasz radę

Mlebi odpoczywj jak możesz. W ciąży spać nie mogłaś to teraz korzystaj i nabieraj mocy

Przeklęte, współczuję sytuacji z kotem. Też bym wyła jak bóbr. Jak już pisałam,moja kotka była agresywna aż zdecydowaliśmy ja wysterylizować. Teraz jest spokój ale też się zastanawiam jak to będzie jak maleńka przyjdzie do domu. Kocur póki co ładuje się do kołyski i tam śpi.

Z tymi pasami kobity nie szalejcie,bo można sobie krzywdę zrobić. Można je uzyć jak przestanie boleć i też z głową bo można sobie krwotok wywołać.

Gosia tym ktg się nie martw,ja mam też robić raz w tygodniu.

[IncognitoNick]

Przeklete - mi zdjęcie szwów dziś przyniosło ulgę (szew podobno zaczynał ropieć). Mam jednak jeszcze wewnętrzny szew więc tak calkiem różowo nie jest. A pielęgnacja podobna do Twojej: Mycie, tantuum rosa i wietrzenie. Z tym, że dwie ostatnie rzeczy zaczęłam dopiero po szpitalu. W szpitalu średnie warunki np. na wietrzenie były.

Madzia - u mnie początki kp wyglądały podobnie. Miałam nawet spory strup na piersi. Mleko podbarwiało się krwią, żeby to sprawdzić jedna z położnych mnie tak boleśnie ścisnęła, ze myślałam, że ją trzasnę. Pani Położna środowiskowa nauczyła mnie jednak odpowiednio przystawiać Józinka i kłopoty się skończyły. Teraz jak boli to wiem, że źle chwycił.

Mlebi - będzie coraz lepiej Pomyśl o jedzeniu - niedługo koniec diety!

[Alunia79]

Lui mam dokładnie to samo. Przydałoby się więcej boków do spania.

[Panna Migotka 86]

Napisane przez Asia1105

Oooo ja też mam taki plan, żeby odciągac i oszczędzić moje cycki

A co do obwisłych brzuchów, macie takie pasy pociążowe?
Bo ja zapamowałam go do torby szpitalnej, a tak naprawde nie wiem od kiedy można go zacząć używać? Chyba im wcześniej tym lepiej?!

Mi mówili ze nie powinno się ich używać ot tak sobie. Brzuch się uelastycznia sam razem z obkurczajaca macicą i całą resztą. Podobno można sobie większą krzywdę zrobić niz pomóc. Ja miałam strasznego flaka po porodzie, teraz wygląda lepiej trochę.
I nie wiem jak teraz z wagą u mnie ale tydzień po porodzie mialam 10 na minusie, a w ciąży przytyłam ok 5 kg

[Alunia79]

Olcia udanego spacerku.

Ania miłego dnia z córą

Ja dziś muszę się jakoś zebrać. Mamcia wróciła z niemiec,znów podarki przywiozła, choć mówiłam żeby tam kasy nie wydawała no ale jadę ją przywitać.

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

Jak ja wam dziewczyny zazdroszczę wagi ja mam 13 na plusie mimo diety bezcukrowej. No i teraz też ciągle głodna jestem.

Migotka a jak tam maluszek? Wiesz kiedy do domu?

[Tutti1234]

Napisane przez ewek000

buu- mnie też , niezły jest , ale spoko wczoraj nagrywał jak to tatuś próbuje przez 10 minut obudzić córeczkę wieczorem do kąpieli, a młoda robi przewrót oczami i ma nas w nosie

Heheehe gratki utraty wagi

No i wszysttkim gratuluje gubienia kg.

Napisane przez przeklete_pragnienia

Witam się dziewczyny z Wami z kiepskim humorem ;/
Tż pojechał teraz do teściowej na wieś oddać naszego kota ;/
Strasznie mi go szkoda, przywiązuję się do zwierząt, płakać mi się chce.
No ale nie dało się inaczej, nasz kot zrobił się bardzo agresywny od kiedy Szymon jest w domu, chodził nastroszony, próbował jakby polować na małego, wskakiwał wszędzie, bałam się, że przebiegnie po małym
Nie dało się nawet oka spuścić, żeby zrobić sobie herbatę albo siku

Oj szkoda, ale Szymcio najważniejszy a faktycznie różnie to mogło być

Napisane przez Anica27

Cześć dziewczynki czy można dołączyć do Was na samą końcóweczkę? Podczytuję Was od jakiegoś czasu, ale ciągle coś stawało na przeszkodzie, żeby się zalogować

Witam nowa mamusie

Ja dziś zjadłam śniadanie o 6:30 a po zmierzeniu cukru znowu posłam spać na 4 godziny a Tz posprzątał kuchnie za ten czas

[kano1003]

Aga a Ty rodzisz czy tak mocno zakopałaś się pod kołdrą ?

[Ollllciaaa]

Alunia, dziękuję spacerek był udany, chociaż trochę gorąco mi było przez te słońce Fajnie, ze mama przyjeżdża

Dzisiaj czuję wiosnę nosem he. Dużo mamuś wyszło z wózkami na spacer, dzieciaczki z przedszkola też wybrały się na spacer. Ale fajnie to wyglądało, dzieci szły w parach,a między nimi był dłuuugi zielony wąż I one tego weża się trzymały, fajnie

Dzisiaj w planach mam zamiar zrobić babkę ziemniaczaną na obiad i wsio.

---------- Dopisano o 12:49 ---------- Poprzedni post napisano o 12:47 ----------

Napisane przez kano1003

Aga a Ty rodzisz czy tak mocno zakopałaś się pod kołdrą ?

Aga zawsze sobie drzema ale o tej porze przeważnie się budziła

[DuszonaMarchewka]

Napisane przez emdzik

My dzisiaj bylismy u pediatry. No ma ta zoltaczke i w czwartek mamy zbadac jak tam poziom bilurbiny.
Malutka wazy 2830 , w niedziele przy wipisie miala 2760, wiec cos przybiera, mam nadzieje ze moje starania nie ida na darmo.

Na pewno szybko pozbędziecie się żółtaczki. Grunt że waga rośnie

Napisane przez anus1980

Odpoczywaj, organizm musi się zregenerować.

My z Młoda w domku. Wystraszyłam się ta szkarlatyną. No, ale minus taki, że nie mam na nic czasu. Idziemy zaraz jakis obiadek wymyslić. Chyba pierś z kurczaka w sosie śmietanowo-serowym i makaron. Tak na szybko, bo nie mam natchnienia.

Miłego dzionka wszystkim życzymy !

Super

Napisane przez Anica27

Mam na imię Ania I jestem Waszą fanką już od jakiegoś czasu Dziewczyny-jesteście świetne!
Gratuluję wszystkim mamusiom - i zazdroszczę <pozytywnie> Wam niesamowicie
Termin porodu mam na tą niedzielę (08.02.2015) i rodzić będziemy Zuzię - a w praktyce przekonamy się czy nie urodzi nam się chłopczyk - bo mój lekarz mówi, że w przypadku dziewczynek to 100% pewności co do płci to on daje dopiero po porodzie - ot taka sytuacja Nasz kruszyna tydzień temu ważyła 2850 więc wielkoludem nie będzie, a i przy okazji też cały czas słyszę komentarze z wszystkich stron odnośnie małego brzucha - tak jakbym miała na to jakiś wpływ jakiej wielkości jest brzuszek.
A ogólnie to powiem Wam, że ja mam wrażenie że rodzę już od 2 tygodni Cały czas miewam skurcze - czasem mega skurcze - ale chyba się uodparniam, brzuch mi opadł 2 tygodnie temu, czop wylazł w środę ... a pewnie i tak się poturlam jeszcze trochę czasu

Witaj

Napisane przez Panna Migotka 86

Mi mówili ze nie powinno się ich używać ot tak sobie. Brzuch się uelastycznia sam razem z obkurczajaca macicą i całą resztą. Podobno można sobie większą krzywdę zrobić niz pomóc. Ja miałam strasznego flaka po porodzie, teraz wygląda lepiej trochę.
I nie wiem jak teraz z wagą u mnie ale tydzień po porodzie mialam 10 na minusie, a w ciąży przytyłam ok 5 kg

Ja dlatego jakikolwiek pas kupie dopiero po porodzie jak juz będę wiedziala jak urodzę i czy mi wolno.


Dziewczyny ale pospałam.... Wczxoraj wieczorem znów mega ucisk w klatce tak ze leżeć nie mogłam bo mi duszno bylo a jak siadałam to bolał cały brzuch i całe plecy aż od lopatek Mąż zrobił miętę z meliską, wypiłam, poszłam na siku o 0:30 i spałam do 6:30! Mąż przyniosł sniadanie, zjadłam, poszłam siku i spałam do 11:30!

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

Alunia a nie boisz sie o tego kocura co zadomowił się w kołysce? Może warto zacząć go z niej wyganiać zanim dzidzia ją przejmie?

[kano1003]

Olcia zazdroszczę pogody. U nas nie jest źle, ale pięknie też nie... A mi jak co dzień doskwiera nuuudddaaa....

Pisałyście odnośnie tego czy chciałybyście sn czy cc. Powiem Wam, że mi to kompletnie zwisa. To jest moja pierwsza ciąża i i tak nie będę miała porównania. Dla mnie najważniejsze jest bezpieczeństwo Maksia. I jeśli dla niego dobre będzie sn to niech będzie sn a jeśli cc to cc.

[Ollllciaaa]

Mój starszy brat wpadł do nas na chwilę. Pytam się się kiedy jego narzeczona idzie teraz do lekarza, a on:

: 12 czy 11 luty jakoś tak przed weselem

a ja: o..to tak jak ja

on mysli, mysli i mówi: a kto decyduje, kiedy można rodzić ?

a ja: dziecko lekarz wyznacza termin porodu, a dziecko decyduje, kiedy chce wyjść

a on: a to można poznać, ze to już się rodzi?

rozwaliło mnie

[kano1003]

Duszona biedna Ty Ciekawe od czego w klatce Cię dusi... Musimy się wszystkie pocieszać, że wszelkie dolegliwości niedługo miną

[DuszonaMarchewka]

Napisane przez kano1003

Olcia zazdroszczę pogody. U nas nie jest źle, ale pięknie też nie... A mi jak co dzień doskwiera nuuudddaaa....

Pisałyście odnośnie tego czy chciałybyście sn czy cc. Powiem Wam, że mi to kompletnie zwisa. To jest moja pierwsza ciąża i i tak nie będę miała porównania. Dla mnie najważniejsze jest bezpieczeństwo Maksia. I jeśli dla niego dobre będzie sn to niech będzie sn a jeśli cc to cc.

ja jestem baaardzo za sn do czasu aż mnie nie zacznie coś boleć wtedy zaczynam marzyć o szybkim cc Co będzie to będzie

U nas pogoda też ładna. Słoneczko świeci. Jest bezwietrznie

[kano1003]

Napisane przez Ollllciaaa

Mój starszy brat wpadł do nas na chwilę. Pytam się się kiedy jego narzeczona idzie teraz do lekarza, a on:

: 12 czy 11 luty jakoś tak przed weselem

a ja: o..to tak jak ja

on mysli, mysli i mówi: a kto decyduje, kiedy można rodzić ?

a ja: dziecko lekarz wyznacza termin porodu, a dziecko decyduje, kiedy chce wyjść

a on: a to można poznać, ze to już się rodzi?

rozwaliło mnie

Wiedza mężczyzn na temat ciąży i porodu jest powalająca

[DuszonaMarchewka]

Olcia mam ubaw z Twojego brata
Kano no ja właśnie nie wiem co to jest ;/ Może to inkub?

[Ollllciaaa]

Napisane przez kano1003

Olcia zazdroszczę pogody. U nas nie jest źle, ale pięknie też nie... A mi jak co dzień doskwiera nuuudddaaa....

Pisałyście odnośnie tego czy chciałybyście sn czy cc. Powiem Wam, że mi to kompletnie zwisa. To jest moja pierwsza ciąża i i tak nie będę miała porównania. Dla mnie najważniejsze jest bezpieczeństwo Maksia. I jeśli dla niego dobre będzie sn to niech będzie sn a jeśli cc to cc.

Duszona, jeszcze trochę i wszytskie bóle i dolegliwości miną. Ale pojawią się nowe :/. To po tej melisce tak Ci się dobrze spało

[DuszonaMarchewka]

Nie no mam nadzieję, że zaden inkub mnie nie odwiedza choć ostatnio sny mocno erotyczne mam

A to chyba jak najem sie za dużo, gazy w jelitach się zatrzymają to one mi ☠☠☠☠☠☠ają dzidzię wyżej i dzidzia na płuca uciska... Tak to moja łepetyna sobie tłumaczy.

[kano1003]

Olcia a własnie mi się przypomniało, że na pierwszej stronie stan dzieci nam się nie zgadza Znaczy się dopisywałaś mamusie a nadal jest, ze ujawniło się 19 chłopców, 21 dziewczynek Moja mama ostatnio ze mną oglądała 1 stronę, żeby popatrzeć jakie imiona i mi na to uwagę zwróciła haha

[Tutti1234]

Napisane przez Ollllciaaa

Mój starszy brat wpadł do nas na chwilę. Pytam się się kiedy jego narzeczona idzie teraz do lekarza, a on:

: 12 czy 11 luty jakoś tak przed weselem

a ja: o..to tak jak ja

on mysli, mysli i mówi: a kto decyduje, kiedy można rodzić ?

a ja: dziecko lekarz wyznacza termin porodu, a dziecko decyduje, kiedy chce wyjść

a on: a to można poznać, ze to już się rodzi?

rozwaliło mnie

dobry Twój Brat

[kano1003]

Duszona moja kuzynka tak miała, ale tylko jak leżała na plecach. Niby przez ucisk tej tętnicy jakiejś tam

[DuszonaMarchewka]

Napisane przez Ollllciaaa

Duszona, jeszcze trochę i wszytskie bóle i dolegliwości miną. Ale pojawią się nowe :/. To po tej melisce tak Ci się dobrze spało

Oj meliska z miętą zrobily mi naprawdę dobrze

prać nie wolno, wy-pie-rać też, to dzieci musimy na skurczach chyba wystękiwać żeby kulturalnie było

[Ollllciaaa]

Napisane przez kano1003

Olcia a własnie mi się przypomniało, że na pierwszej stronie stan dzieci nam się nie zgadza Znaczy się dopisywałaś mamusie a nadal jest, ze ujawniło się 19 chłopców, 21 dziewczynek Moja mama ostatnio ze mną oglądała 1 stronę, żeby popatrzeć jakie imiona i mi na to uwagę zwróciła haha

patrz, nie zwróciłam uwagi zaraz poprawię ale Twoja mama jest spostrzegawcza

Duszona, jak masz sny erotyczne to musisz je zaspokoić

[Alunia79]

Duszona, kot to kot, możesz go gonić a jak nie będziesz widziała to i tak się właduje. Poza tym ta kołyska i tak będzie stała koło mnie a teraz w kącie. Gonię go jak widzę. Pościeli ani nic w niej jeszcze nie ma. Póki co mój Tż zrobił sobie wieszak na odzież i kot śpi na jego ciuchach. No i ze względu na koty też, kupiliśmy nianię z kamerką.
Współczuję Ci samopoczucia

[kano1003]

Napisane przez Ollllciaaa

patrz, nie zwróciłam uwagi zaraz poprawię ale Twoja mama jest spostrzegawcza

Duszona, jak masz sny erotyczne to musisz je zaspokoić

Olcia ona jest wymagającą perfekcjonistką... We wszystkim jej się to objawia

[Ollllciaaa]

ok, poprawiłam. Doszły nam dwie dziewczynki a nie, mamuś zaginionych nie policzyłam

[DuszonaMarchewka]

To ja taki ucisk mam jak leżę nawet na boku. Na plecach to bym się chyba udusiła.

A opowiem Wam sytuację jaką miałam ze 3 tyg temu.

Spotkałam znajomą:
Znajoma: Jak się czujesz?
Ja: A dziękuję, dobrze.
Z: Który to już tydzień?
J: 38 (wtedy).
Z: A to już sama końcówka. Już niedługo pewnie urodzisz. Ale najgorsze to jest jak dziecko rodzi się martwe nie? Jak chodzisz na badania, oglądasz na usg a potem wyciągają je z ciebie martwe. Albo jak męczysz się kilkanaście godzin z porodem a potem godzinę po porodzie okazuje się, że zmarło. Dzieci tak często umierają. Potem chodzisz na cmentarz na ten mały grobek i już nie możesz zajść w ciążę...
i tak jakieś 5 minut gadała! Co ją napadło? Sama ma 3 zdrowych dzieci. Ciąże bez komplikacji. I mi pierworódce mowi przed samym porodem takie rzeczy? Miałam szczęście, że mnie nie rusza takie glupie gadanie ale co gdybym ja wiedziała o jakiejś wadzie mojego dziecka? Chyba bym się na miejscu poryczała. Ma laska wyczucie - nie ma co.

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------

Napisane przez Alunia79

Duszona, kot to kot, możesz go gonić a jak nie będziesz widziała to i tak się właduje. Poza tym ta kołyska i tak będzie stała koło mnie a teraz w kącie. Gonię go jak widzę. Pościeli ani nic w niej jeszcze nie ma. Póki co mój Tż zrobił sobie wieszak na odzież i kot śpi na jego ciuchach. No i ze względu na koty też, kupiliśmy nianię z kamerką.
Współczuję Ci samopoczucia

Spoko, teraz czuje sie dobrze Jest git

Nie znam się na psychice kotów więc pytam Mialam do czynienia z kilkoma ale były wyjątkowo wredne.

[Ollllciaaa]

Napisane przez DuszonaMarchewka

To ja taki ucisk mam jak leżę nawet na boku. Na plecach to bym się chyba udusiła.

A opowiem Wam sytuację jaką miałam ze 3 tyg temu.

Spotkałam znajomą:
Znajoma: Jak się czujesz?
Ja: A dziękuję, dobrze.
Z: Który to już tydzień?
J: 38 (wtedy).
Z: A to już sama końcówka. Już niedługo pewnie urodzisz. Ale najgorsze to jest jak dziecko rodzi się martwe nie? Jak chodzisz na badania, oglądasz na usg a potem wyciągają je z ciebie martwe. Albo jak męczysz się kilkanaście godzin z porodem a potem godzinę po porodzie okazuje się, że zmarło. Dzieci tak często umierają. Potem chodzisz na cmentarz na ten mały grobek i już nie możesz zajść w ciążę...
i tak jakieś 5 minut gadała! Co ją napadło? Sama ma 3 zdrowych dzieci. Ciąże bez komplikacji. I mi pierworódce mowi przed samym porodem takie rzeczy? Miałam szczęście, że mnie nie rusza takie glupie gadanie ale co gdybym ja wiedziała o jakiejś wadzie mojego dziecka? Chyba bym się na miejscu poryczała. Ma laska wyczucie - nie ma co.

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------



Spoko, teraz czuje sie dobrze Jest git

Nie znam się na psychice kotów więc pytam Mialam do czynienia z kilkoma ale były wyjątkowo wredne.

pewnie gadała jak nakręcona nie powinna tak mówić jeszcze kobiecie w ciąży

[IncognitoNick]

Napisane przez DuszonaMarchewka

To ja taki ucisk mam jak leżę nawet na boku. Na plecach to bym się chyba udusiła.

A opowiem Wam sytuację jaką miałam ze 3 tyg temu.

Spotkałam znajomą:
Znajoma: Jak się czujesz?
Ja: A dziękuję, dobrze.
Z: Który to już tydzień?
J: 38 (wtedy).
Z: A to już sama końcówka. Już niedługo pewnie urodzisz. Ale najgorsze to jest jak dziecko rodzi się martwe nie? Jak chodzisz na badania, oglądasz na usg a potem wyciągają je z ciebie martwe. Albo jak męczysz się kilkanaście godzin z porodem a potem godzinę po porodzie okazuje się, że zmarło. Dzieci tak często umierają. Potem chodzisz na cmentarz na ten mały grobek i już nie możesz zajść w ciążę...
i tak jakieś 5 minut gadała! Co ją napadło? Sama ma 3 zdrowych dzieci. Ciąże bez komplikacji. I mi pierworódce mowi przed samym porodem takie rzeczy? Miałam szczęście, że mnie nie rusza takie glupie gadanie ale co gdybym ja wiedziała o jakiejś wadzie mojego dziecka? Chyba bym się na miejscu poryczała. Ma laska wyczucie - nie ma co.

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------



Spoko, teraz czuje sie dobrze Jest git

Nie znam się na psychice kotów więc pytam Mialam do czynienia z kilkoma ale były wyjątkowo wredne.

Jejku, Duszona, co za kobieta! Jakby na mnie trafiła z takim gadaniem to na mur beton miałabym tydzień do tyłu!

[Tutti1234]

Napisane przez DuszonaMarchewka

To ja taki ucisk mam jak leżę nawet na boku. Na plecach to bym się chyba udusiła.

A opowiem Wam sytuację jaką miałam ze 3 tyg temu.

Spotkałam znajomą:
Znajoma: Jak się czujesz?
Ja: A dziękuję, dobrze.
Z: Który to już tydzień?
J: 38 (wtedy).
Z: A to już sama końcówka. Już niedługo pewnie urodzisz. Ale najgorsze to jest jak dziecko rodzi się martwe nie? Jak chodzisz na badania, oglądasz na usg a potem wyciągają je z ciebie martwe. Albo jak męczysz się kilkanaście godzin z porodem a potem godzinę po porodzie okazuje się, że zmarło. Dzieci tak często umierają. Potem chodzisz na cmentarz na ten mały grobek i już nie możesz zajść w ciążę...
i tak jakieś 5 minut gadała! Co ją napadło? Sama ma 3 zdrowych dzieci. Ciąże bez komplikacji. I mi pierworódce mowi przed samym porodem takie rzeczy? Miałam szczęście, że mnie nie rusza takie glupie gadanie ale co gdybym ja wiedziała o jakiejś wadzie mojego dziecka? Chyba bym się na miejscu poryczała. Ma laska wyczucie - nie ma co.

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------



Spoko, teraz czuje sie dobrze Jest git

Nie znam się na psychice kotów więc pytam Mialam do czynienia z kilkoma ale były wyjątkowo wredne.

no poprostu super tekst