Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

[rena5]

Napisane przez pikaso

Proszę bardzo 22 tydzień.

śliczny i chyba jednak mniejszy od mojego choć mnie już kilka osób powiedziało, że mam mały brzuszek jak na ten tydzień ciąży...

[Ewusia_marchew]

Napisane przez pikaso

Gratulacje i kciuki za kolejne spokojne miesiące.

Napisane przez iza243

Gratulujetrzymam kciuki za bete

Napisane przez Słodkaaa

Ewusia gratulacje. Trzymamy kciuki

Napisane przez h0pe

Ewusia gratulacje!

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;51191662]Ewusia gratulacje! Będziesz moją parą

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka [/QUOTE]

ale mam fajną parę

Napisane przez pikaso

Na L4 jestem już od kwietnia. Córcia czekana rodzeństwo niecierpliwie. Jak mówię, że mnie mocno kopie, to podnosi mi bluzkę i takim tonem "starszej siostry" mówi": "Ignacy nie kop mamy". Poza tym uczy się śpiewać kołysanki dla dzidziusia. Jest taką kochaną mądralą, nawet panie w przedszkolu dały się jej owinąć wokół palca.

Napisane przez rena5

i dopiero dziś piszesz ?!?!? gratulacje - musi być dobrze!!! daj znać jak beta

Napisane przez rena5

mam już dość tej przeprowadzki codziennie coś pakuję i codziennie przewozimy pełne auto rzeczy powoli zaczyna brakować miejsca w mieszkaniu, a i tak jutro zawozimy rzeczy na 2 auta (nasze i taty combi) na przechowanie do moich rodziców

za szybki koniec przeprowadzki

Napisane przez iza243

Ja już w domku ciesze się synkiem

Napisane przez pikaso

Proszę bardzo 22 tydzień.

piękny, jaki duży już



Beta 276,1
Progesteron 120





To niech teraz rośnie

[dwakolory1]

Napisane przez Ewusia_marchew

U mnie wczoraj dwie kreski na dwóch testach
Właśnie czekam na wyniki bety, mają być po południu....
Niech tym razem będzie dobrze

Gratulacje kochana!!!!

Napisane przez iza243

Ja już w domku ciesze się synkiem

Super że w domku już jesteś.

Napisane przez pikaso

Proszę bardzo 22 tydzień.

Piękny masz ten brzuszek. I faktycznie spory jak na połowę.

......................... ......................... ......................... ............
Sorki że ostatnio się nie odzywałam, ale dużo się dzieje. Czytałam Was na bieżąco, ale nie było kiedy pisać.
Więc, mam już nową szefową (moją ulubioną koleżankę ). Od środy wróciła do pracy. Jakoś trochę ponad tydzień temu wróciła do mnie propozycja awansu na główną księgową do Ośrodka Kultury (ta którą miałam w lutym i odmówiłam). Zgodziłam się. Odchodzę za ok miesiąc. Mam masę wątpliwości czy dobrze robię, boję się bardzo bo nie mam wiedzy i doświadczenia na takim stanowisku. Uczę się, czytam ustawy, jeżdże do koleżanki która mnie uczy bo też jest księgową w instytucji kultury. Szkoda mi bardzo odchodzic z urzędu, ale tu jestem referentem z najniższą pensją w jednostce. Tam będę główną księgową. Fajnie będzie mieć w papierach doświadczenie na takim stanowisku. Jest już dziewczyna na moje miejsce. Będę ją uczyć. Tak mi dziwnie że tu już nie wrócę... No i plany posiadania drugiego dziecka zawieszam conajmniej na 2-3 lata. Chyba założe spiralę (jesli odłoże na to kasę).
Z mniej przyjemnych rzeczy jutro mąż idzie do szkoły Kuby do Pani dyrektor bo nasz synuś nawywijał w szkole.
Wczoraj byliśmy z tż na małych wiosennych zakupkach. Parę szmatek sobie kupiłam. W wekend ogarnęłam tez ogród, więc mam juz gdzie wyjść i pocieszyć oko.
Od tygodnia też niestety znowu plamię (chyba latego że dźwigłam worek z korą). Czekam na @ (powinna być jutro/ pojutrze) i potem kontrolna cytologia.
Mama tydzień temu wróciła z piątej chemii. Czuje się dobrze.
I tyle u mnie.

[Kubek29]

Napisane przez moni_ka.g

Mam prawie wszystkie ciuszki poprasowane Jeszcze pieluchy musze pokupowac i ogarnac bardziej ten temat. Torba nadal w szafie, pusta a to 9 miesiac.. Nie ogarniam

Oj tam. Ogarniasz jak mało kto

Napisane przez pikaso

i takim tonem "starszej siostry" mówi": "Ignacy nie kop mamy".

Napisane przez iza243

Ja już w domku ciesze się synkiem

super.



Kucyku, my nie będziemy w Międzyzdrojach. Będziemy niedaleko (tam gdzie w zeszlym roku) i Międzyzdroje na bank odwiedzimy.

Bardzo chętnie sie spotkam

---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ----------

Ewa, gratulacje!
Spokojnej ciąży

[anitaxas]

Barbi fajne, że Krzyś tak lubi basen! I powiem Ci, że moje E. też mięsożerna kobieta, uwielbia mięso na obiad! a najlepiej jej smakuje jak jest na kostce, np. takie podudzie z kurczaka to wsunie całe na raz i krzyczy o więcej a 9kg trzeci miesiąc nie może dobić..

Jojla mam nadzieję, że u Madzi to tylko chwilowe zachwianie nastroju i będzie lubić jeździć wózeczkiem. Jak sobie przypomnę moją małą "syrenkę" to na samo wspomnienie mi słabo w samochodzie niestety nadal nam popłakuje.

Ewusia gratuluję

Gryzia przeziębienie przechodzi?

Izka super, że już w domu. Tylko uważaj nie siebie

Rena mam nadzieję, że nie szalejesz z tą przeprowadzką - w sensie schylanie, zginania, dźwigania ! Uważaj na siebie i maleństwo. A zdecydowałaś się na szkołę rozdzenia? albo spotkania z położną? a kiedy masz wizytę u gina?

Napisane przez pikaso

Proszę bardzo 22 tydzień

WOW Imię wybrane?

Wadero, Agatko daaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaawn o Was nie było!!! Dajcie znać co u Was, jak dzieciaczki

---------- Dopisano o 20:51 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------

Monika Ty może jednak spakuj torbę - bo wiesz, nigdy nie wiadomo a co z opieką nad Jakubem gdy będziesz w szpitalu? i zgadzam się z dziewczynami, że kto jak kto, ale Ty to akurat jesteś bardzo ogarnięta bardzo

[pikaso]

Napisane przez anitaxas

WOW Imię wybrane?

Tak Ignacy, Tadeusz

[moni_ka.g]

Napisane przez anitaxas

Monika Ty może jednak spakuj torbę - bo wiesz, nigdy nie wiadomo a co z opieką nad Jakubem gdy będziesz w szpitalu? i zgadzam się z dziewczynami, że kto jak kto, ale Ty to akurat jesteś bardzo ogarnięta bardzo

przymierzam się do pakowania... ale coś czuję, że będzie jak z J., że samo nic się nie zacznie..

J. będzie z tż i moją mamą (mam nadzieję), nie wiem czy tż przewiduje jakieś wolne na mój pobyt w szpitalu liczę na to, że moja mama będzie gotować dla J.

---------- Dopisano o 21:23 ---------- Poprzedni post napisano o 21:21 ----------

Napisane przez pikaso

Proszę bardzo 22 tydzień.

wow! chyba taki jak mój

[BERBIE]

Napisane przez iza243

Moja mama pracuje.jak bedzie w domu to mi pomoze a jak ona i tz beda w pracy to nie bede miec nikogo do pomocy

a teść?

Napisane przez iza243

Ja już w domku ciesze się synkiem

Napisane przez pikaso

Proszę bardzo 22 tydzień.

może bliźniaki?

Napisane przez Ewusia_marchew

Beta 276,1
Progesteron 120

a tak dziś rano myślałam, że przydałaby się jakaś nowa ciąża na wątku... i jest!

Napisane przez dwakolory1

Sorki że ostatnio się nie odzywałam, ale dużo się dzieje. Czytałam Was na bieżąco, ale nie było kiedy pisać.
Więc, mam już nową szefową (moją ulubioną koleżankę ). Od środy wróciła do pracy. Jakoś trochę ponad tydzień temu wróciła do mnie propozycja awansu na główną księgową do Ośrodka Kultury (ta którą miałam w lutym i odmówiłam). Zgodziłam się. Odchodzę za ok miesiąc. Mam masę wątpliwości czy dobrze robię, boję się bardzo bo nie mam wiedzy i doświadczenia na takim stanowisku. Uczę się, czytam ustawy, jeżdże do koleżanki która mnie uczy bo też jest księgową w instytucji kultury. Szkoda mi bardzo odchodzic z urzędu, ale tu jestem referentem z najniższą pensją w jednostce. Tam będę główną księgową. Fajnie będzie mieć w papierach doświadczenie na takim stanowisku. Jest już dziewczyna na moje miejsce. Będę ją uczyć. Tak mi dziwnie że tu już nie wrócę... No i plany posiadania drugiego dziecka zawieszam conajmniej na 2-3 lata. Chyba założe spiralę (jesli odłoże na to kasę).
Z mniej przyjemnych rzeczy jutro mąż idzie do szkoły Kuby do Pani dyrektor bo nasz synuś nawywijał w szkole.
Wczoraj byliśmy z tż na małych wiosennych zakupkach. Parę szmatek sobie kupiłam. W wekend ogarnęłam tez ogród, więc mam juz gdzie wyjść i pocieszyć oko.
Od tygodnia też niestety znowu plamię (chyba latego że dźwigłam worek z korą). Czekam na @ (powinna być jutro/ pojutrze) i potem kontrolna cytologia.
Mama tydzień temu wróciła z piątej chemii. Czuje się dobrze.
I tyle u mnie.

rzeczywiscie, dużo sie u Ciebie dzieje. kciuki za nową pracę, na pewno poradzisz.
ale z tym ogrodem to chyba przesadziłaś, po dupie powinnaś dostać. chyba zapominasz co ważne a co ważniejsze

Napisane przez pikaso

Tak Ignacy, Tadeusz

pięknie!

[ciociami]

Hej

Pikaso piekny brzuszek. Twoja córcia jest przesłodka.

Iza dobrze że już w domku. Wracaj szybciutko do sił. Ale masz teraz dużo czasu dla synka.

Ewusia gratulacje. Super wiadomosc.

Monia super dajesz rade. Ale torba powinna być gotowa. Ty chyba urodzisz z moją siostrą.
Ona też już wyczekuje.

---------- Dopisano o 23:17 ---------- Poprzedni post napisano o 23:13 ----------

Normalnie chciałam coś napisać i zapomnialam.

[pikaso]

Witam się ciążową bezsennością. Nie śpię od 4.30.
Specjalnie dla cioć wizażowych z samego rana mój słodziak.

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Pikaso śliczny brzuszek córeczka słodziak - i wygląd i zachowanie - nie dziwię się, że owinęła sobie panie w przedszkolu wokół palca

Dwakolory gratuluję awansu, ale ten ogród ala: serio nie było nikogo innego kto mógł to zrobić?

Anitko przeziębienie mija, został katar i kaszel, więc jeszcze chwilę się z tym pomęczę.

Monia pakuj się, pakuj

Rena Ty też powoli zaczynaj

Ewusia piękna beta, a progesteron jak marzenie

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka

[Maga83]

Ewusia super wiadomość. Gratuluję
Pikaso piękny brzuachalek. A córcia śliczna
Berbie fajnie że Krzyś lubi basen. Olek ostatnio też uwielbia. Najbardziej to odpychac się od barierki i dawać nura do nas
Dwakolory dasz radę w nowej pracy na pewno ale uważaj na siebie kobieto!
Anitawow tyle je Emilka. U nas nadal bez mięsa :/ 2-3 razy max na tydzień udaje mi się w czymś przemycic. Na szczęście lubi pomidory, brokuł, buraczki i jajka. Więc mam nadzieję że to się nie odbije na jego zdrowiu

Ja ostatnio nie ogarniam. Jedna nauczycielka złamała rękę i mam mnóstwo zastępstw. Na dodatek korepetycje przed maturą. Niech ten tydzień się już skończy
A Olek jeszcze wczoraj poszedł spać o 22.40. Był w tak wyśmienitym humorze że za nic nie chciał iść spać tylko cały czas się bawił

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Hej.

Ewusia Kciuki!

Pikaso śliczna córka I brzuszek też

Maga, Artek często tak chodzi spać.. Tyle, że wtedy szybko zasypia i z reguły lepiej śpi, niż jak idzie spać wcześniej.

[Alfahelisa]

Heh basen... nasza ostatnia wyprawa skończyla sie 2 tyg infekcją, a od tej pory albo ja ma katar albo Wiki, teraz znów ja od rygodnia mam mega katar i kaszel totalnie rozbita przez to jestem, mlody też ppokasłuje ale lekko...
a taki fajny stroj do plywania ciązowy kupilam

[Madzionella]

Dawno mnie tu nie było... Już mam małe zaległości w czytaniu.

Wczoraj kolejny czarny poniedziałek był dla mnie. Normalnie nie wiem co jest, ale co 3 tygodnie w poniedziałek dostaje kopniaka od życia. Wczoraj poszłam do pracy pierwszy raz po zwolnieniu i ... dostałam wypowiedzenie. Niby nic osobistego, ale uzasadnienie tego wypowiedzenia jak dla mnie jest śmieszne.
Podobno w czasie mojej nieobecności wyszły elementarne błędy typu literówki w nazwie podmiotu czy coś w tym stylu. Usprawiedliwiali się też tym, że spadły obroty i muszą kogoś zwolnić.

Nie chciałam tam pracować, ale chciałam też odejść sama, na własnych warunkach. Plus taki, że zwolnili mnie z obowiązku świadczenia pracy i mam duuużo czasu na szukanie nowej pracy. No i czasu dla dziadka, bo dalej leży w szpitalu.

Dobiło mnie to. Zwłaszcza, że najpierw szef pogratulował mi zdania egzaminu, a 15 minut później wręczył wypowiedzenie. Jak to określił mój kolega z biurka obok: "największe świństwo wszech czasów", choć użył trochę bardziej niecenzuralnego słowa. Zastanawiam się czy to już ostatnia niemiła niespodzianka od losu, czy mam się szykować na kolejne.

Ewusia - gratuluję dwóch kresek i życzę spokojnych 9 miesięcy.

[Wika28]

Ewusia, gratuluję Spokojnych 9 miesięcy - i dalszych też

---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:14 ----------

dwakolory, nowej pracy gratuluję ale za pracę w ogródku powinnaś baciki dostać

Madzionella, faktycznie niefajne zagranie ze strony pracodawcy

[Madzionella]

Wika, niefajne to mało powiedziane. Wczoraj się z tego śmiałam. Dzisiaj zaczęłam rozsyłać CV i zastanawiam się ile to potrwa... Bo coś czarno zaczynam przyszłość widzieć.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Madzionella przykro mi, że znowu coś

[iza243]

Witam

Napisane przez Ewusia_marchew

ale mam fajną parę








za szybki koniec przeprowadzki



piękny, jaki duży już



Beta 276,1
Progesteron 120





To niech teraz rośnie

pieknie rosnie

Napisane przez dwakolory1

Gratulacje kochana!!!!

Super że w domku już jesteś.

Piękny masz ten brzuszek. I faktycznie spory jak na połowę.

......................... ......................... ......................... ............
Sorki że ostatnio się nie odzywałam, ale dużo się dzieje. Czytałam Was na bieżąco, ale nie było kiedy pisać.
Więc, mam już nową szefową (moją ulubioną koleżankę ). Od środy wróciła do pracy. Jakoś trochę ponad tydzień temu wróciła do mnie propozycja awansu na główną księgową do Ośrodka Kultury (ta którą miałam w lutym i odmówiłam). Zgodziłam się. Odchodzę za ok miesiąc. Mam masę wątpliwości czy dobrze robię, boję się bardzo bo nie mam wiedzy i doświadczenia na takim stanowisku. Uczę się, czytam ustawy, jeżdże do koleżanki która mnie uczy bo też jest księgową w instytucji kultury. Szkoda mi bardzo odchodzic z urzędu, ale tu jestem referentem z najniższą pensją w jednostce. Tam będę główną księgową. Fajnie będzie mieć w papierach doświadczenie na takim stanowisku. Jest już dziewczyna na moje miejsce. Będę ją uczyć. Tak mi dziwnie że tu już nie wrócę... No i plany posiadania drugiego dziecka zawieszam conajmniej na 2-3 lata. Chyba założe spiralę (jesli odłoże na to kasę).
Z mniej przyjemnych rzeczy jutro mąż idzie do szkoły Kuby do Pani dyrektor bo nasz synuś nawywijał w szkole.
Wczoraj byliśmy z tż na małych wiosennych zakupkach. Parę szmatek sobie kupiłam. W wekend ogarnęłam tez ogród, więc mam juz gdzie wyjść i pocieszyć oko.
Od tygodnia też niestety znowu plamię (chyba latego że dźwigłam worek z korą). Czekam na @ (powinna być jutro/ pojutrze) i potem kontrolna cytologia.
Mama tydzień temu wróciła z piątej chemii. Czuje się dobrze.
I tyle u mnie.

gratuluje awansu: oklaski:Na pewno dasz sobie rade

Napisane przez BERBIE

a teść?



może bliźniaki?

a tak dziś rano myślałam, że przydałaby się jakaś nowa ciąża na wątku... i jest!

rzeczywiscie, dużo sie u Ciebie dzieje. kciuki za nową pracę, na pewno poradzisz.
ale z tym ogrodem to chyba przesadziłaś, po dupie powinnaś dostać. chyba zapominasz co ważne a co ważniejsze

pięknie!

tesc to w ostatecznosci...

Napisane przez pikaso

Witam się ciążową bezsennością. Nie śpię od 4.30.
Specjalnie dla cioć wizażowych z samego rana mój słodziak.

śliczna dziewczynka

Napisane przez Madzionella

Dawno mnie tu nie było... Już mam małe zaległości w czytaniu.

Wczoraj kolejny czarny poniedziałek był dla mnie. Normalnie nie wiem co jest, ale co 3 tygodnie w poniedziałek dostaje kopniaka od życia. Wczoraj poszłam do pracy pierwszy raz po zwolnieniu i ... dostałam wypowiedzenie. Niby nic osobistego, ale uzasadnienie tego wypowiedzenia jak dla mnie jest śmieszne.
Podobno w czasie mojej nieobecności wyszły elementarne błędy typu literówki w nazwie podmiotu czy coś w tym stylu. Usprawiedliwiali się też tym, że spadły obroty i muszą kogoś zwolnić.

Nie chciałam tam pracować, ale chciałam też odejść sama, na własnych warunkach. Plus taki, że zwolnili mnie z obowiązku świadczenia pracy i mam duuużo czasu na szukanie nowej pracy. No i czasu dla dziadka, bo dalej leży w szpitalu.

Dobiło mnie to. Zwłaszcza, że najpierw szef pogratulował mi zdania egzaminu, a 15 minut później wręczył wypowiedzenie. Jak to określił mój kolega z biurka obok: "największe świństwo wszech czasów", choć użył trochę bardziej niecenzuralnego słowa. Zastanawiam się czy to już ostatnia niemiła niespodzianka od losu, czy mam się szykować na kolejne.

Ewusia - gratuluję dwóch kresek i życzę spokojnych 9 miesięcy.

Ojej strasznie ci współczujeObys szybko znalazla cos sensownego


Moj tz był dzis w pracy zalatwiac sprawy papierkowe.Dowiedział sie ze przysługuje mu 60 dni zasiłku opiekuñczego na zdrowe dziecko.Zeby to dostac mój gin musi dac zaswiadczenie ze wymagam opieki.Mam nadzieje ze da.

Wysłane z mojego GT-S5830i

[pikaso]

Madzionella przykro mi, ze cię tak potraktowali.

Dziewczyny uzyskałam z próbnego egzaminu 68 pkt. na 100.
Teraz tylko popracować nad "spekingiem", bo to mina jgorzej poszło, i w czerwcu zdać certyfikat.

[h0pe]

Napisane przez pikaso

Witam się ciążową bezsennością. Nie śpię od 4.30.
Specjalnie dla cioć wizażowych z samego rana mój słodziak.

Tez cierpialam na bezsennosc. Pod koniec przeszlo coreczka przesliczna!

gratuluje wyniku! Super!

Napisane przez Madzionella

Wika, niefajne to mało powiedziane. Wczoraj się z tego śmiałam. Dzisiaj zaczęłam rozsyłać CV i zastanawiam się ile to potrwa... Bo coś czarno zaczynam przyszłość widzieć.

Przykro mi ze tak cie potraktowano. Ale wierze, ze wrotce zlapiesz cos jeszcze fajniejszego

[rena5]

Napisane przez anitaxas

Rena mam nadzieję, że nie szalejesz z tą przeprowadzką - w sensie schylanie, zginania, dźwigania ! Uważaj na siebie i maleństwo. A zdecydowałaś się na szkołę rozdzenia? albo spotkania z położną? a kiedy masz wizytę u gina?

staram się nie szaleć - tzn. pakuję i rozpakowuję a dźwiga tż, ale już końcówka, bo dziś zawieźliśmy do rodziców większość idę na spotkanie organizacyjne SR (przy szpitalu) 8.05 - zobaczymy jak będzie...chciałabym chodzić z tż, ale to chyba będą zajęcia do południa...wizyta była tydzień temu a kolejna 19.05

Napisane przez pikaso

Witam się ciążową bezsennością. Nie śpię od 4.30.

ja też spać nie mogę od dwóch dni nie śpię w nocy kilka godzin a nad ranem zasypiam...dziś przerwę w śnie miałam pomiędzy 1:30 a ok. 4:00 a później w pracy zasypiam

Napisane przez Madzionella

Wika, niefajne to mało powiedziane. Wczoraj się z tego śmiałam. Dzisiaj zaczęłam rozsyłać CV i zastanawiam się ile to potrwa... Bo coś czarno zaczynam przyszłość widzieć.

będzie dobrze - nie ma tego złego... - czuję, że znajdziesz coś lepszego


========================= =============
dziś dziewczyny z pracy mnie wystraszyły, że mi się brzuch obniżył i zaczęły gadać, że to niedobrze itp.

[jojla]

Napisane przez Madzionella

Dawno mnie tu nie było... Już mam małe zaległości w czytaniu.

Wczoraj kolejny czarny poniedziałek był dla mnie. Normalnie nie wiem co jest, ale co 3 tygodnie w poniedziałek dostaje kopniaka od życia. Wczoraj poszłam do pracy pierwszy raz po zwolnieniu i ... dostałam wypowiedzenie. Niby nic osobistego, ale uzasadnienie tego wypowiedzenia jak dla mnie jest śmieszne.
Podobno w czasie mojej nieobecności wyszły elementarne błędy typu literówki w nazwie podmiotu czy coś w tym stylu. Usprawiedliwiali się też tym, że spadły obroty i muszą kogoś zwolnić.

Nie chciałam tam pracować, ale chciałam też odejść sama, na własnych warunkach. Plus taki, że zwolnili mnie z obowiązku świadczenia pracy i mam duuużo czasu na szukanie nowej pracy. No i czasu dla dziadka, bo dalej leży w szpitalu.

Dobiło mnie to. Zwłaszcza, że najpierw szef pogratulował mi zdania egzaminu, a 15 minut później wręczył wypowiedzenie. Jak to określił mój kolega z biurka obok: "największe świństwo wszech czasów", choć użył trochę bardziej niecenzuralnego słowa. Zastanawiam się czy to już ostatnia niemiła niespodzianka od losu, czy mam się szykować na kolejne.

Ewusia - gratuluję dwóch kresek i życzę spokojnych 9 miesięcy.

Bardzo mi przykro zachowanie pracodawcy poniżej pasa

Kciuki za znalezienie czegoś fajnego

A jak czuje się dziadek?

Napisane przez dwakolory1

Gratulacje kochana!!!!

Super że w domku już jesteś.

Piękny masz ten brzuszek. I faktycznie spory jak na połowę.

......................... ......................... ......................... ............
Sorki że ostatnio się nie odzywałam, ale dużo się dzieje. Czytałam Was na bieżąco, ale nie było kiedy pisać.
Więc, mam już nową szefową (moją ulubioną koleżankę ). Od środy wróciła do pracy. Jakoś trochę ponad tydzień temu wróciła do mnie propozycja awansu na główną księgową do Ośrodka Kultury (ta którą miałam w lutym i odmówiłam). Zgodziłam się. Odchodzę za ok miesiąc. Mam masę wątpliwości czy dobrze robię, boję się bardzo bo nie mam wiedzy i doświadczenia na takim stanowisku. Uczę się, czytam ustawy, jeżdże do koleżanki która mnie uczy bo też jest księgową w instytucji kultury. Szkoda mi bardzo odchodzic z urzędu, ale tu jestem referentem z najniższą pensją w jednostce. Tam będę główną księgową. Fajnie będzie mieć w papierach doświadczenie na takim stanowisku. Jest już dziewczyna na moje miejsce. Będę ją uczyć. Tak mi dziwnie że tu już nie wrócę... No i plany posiadania drugiego dziecka zawieszam conajmniej na 2-3 lata. Chyba założe spiralę (jesli odłoże na to kasę).
Z mniej przyjemnych rzeczy jutro mąż idzie do szkoły Kuby do Pani dyrektor bo nasz synuś nawywijał w szkole.
Wczoraj byliśmy z tż na małych wiosennych zakupkach. Parę szmatek sobie kupiłam. W wekend ogarnęłam tez ogród, więc mam juz gdzie wyjść i pocieszyć oko.
Od tygodnia też niestety znowu plamię (chyba latego że dźwigłam worek z korą). Czekam na @ (powinna być jutro/ pojutrze) i potem kontrolna cytologia.
Mama tydzień temu wróciła z piątej chemii. Czuje się dobrze.
I tyle u mnie.

Gratuluję awansu na pewno dasz sobie radę!

O ogródku nic nie powiem - należą Ci się baty

Napisane przez anitaxas

Jojla mam nadzieję, że u Madzi to tylko chwilowe zachwianie nastroju i będzie lubić jeździć wózeczkiem. Jak sobie przypomnę moją małą "syrenkę" to na samo wspomnienie mi słabo w samochodzie niestety nadal nam popłakuje.

w wózku jest płacz - muszę ją wziąć na ręce żeby mogła podziwiać świat i dopiero jak zaśnie mogę ją odłożyć do gondoli chyba muszę się zaopatrzyć jednak w mei tai bo TŻ nie chce się uczyć wiązania chusty a na elastyczną Madzia jest już za ciężka.

Napisane przez pikaso

Tak Ignacy, Tadeusz

Ślicznie
Brzuszek imponujący a córeczka śliczna

Napisane przez pikaso

Dziewczyny uzyskałam z próbnego egzaminu 68 pkt. na 100.
Teraz tylko popracować nad "spekingiem", bo to mina jgorzej poszło, i w czerwcu zdać certyfikat.

gratulacje!

Napisane przez rena5

dziś dziewczyny z pracy mnie wystraszyły, że mi się brzuch obniżył i zaczęły gadać, że to niedobrze itp.

koleżankom się należy

[moni_ka.g]

Napisane przez Alfahelisa

Heh basen... nasza ostatnia wyprawa skończyla sie 2 tyg infekcją, a od tej pory albo ja ma katar albo Wiki, teraz znów ja od rygodnia mam mega katar i kaszel totalnie rozbita przez to jestem, mlody też ppokasłuje ale lekko...
a taki fajny stroj do plywania ciązowy kupilam

ja już dawno nie mieszczę się w strój i nie chodzę.. ale J. co tydzień ma swoje zajęcia, tyle że z tż pływa.

Napisane przez Madzionella

Wczoraj kolejny czarny poniedziałek był dla mnie.

przykro mi..

Napisane przez iza243

Moj tz był dzis w pracy zalatwiac sprawy papierkowe.Dowiedział sie ze przysługuje mu 60 dni zasiłku opiekuñczego na zdrowe dziecko.Zeby to dostac mój gin musi dac zaswiadczenie ze wymagam opieki.Mam nadzieje ze da.

oby się udało.

i podziwiam, że tż chce na to pójść. ja bym usłyszała, że przepisy przepisami, ale nie może sobie na to pozwolić.. nawet po porodzie nie chciał wziąć opieki na 2 tygodnie, woli urlop wykorzystać i potem nie mieć niż tego typu świadczenia...

Napisane przez rena5

dziś dziewczyny z pracy mnie wystraszyły, że mi się brzuch obniżył i zaczęły gadać, że to niedobrze itp.

a ja czekam na jakiekolwiek oznaki, ale nic

____________

u nas rozpadało się późnym popołudniem, pod wieczór dałam J. kalosze, kurtkę i... ale radocha była. wrócił cały mokry

[h0pe]

Napisane przez moni_ka.g

ja bym usłyszała, że przepisy przepisami, ale nie może sobie na to pozwolić.. nawet po porodzie nie chciał wziąć opieki na 2 tygodnie, woli urlop wykorzystać i potem nie mieć niż tego typu

znam to... moj tz nawet po mojej cesarce nie wzial wolnego. Bylo strasznie i mialam ogromny zal, bo nie dawalam sobie rady.

[moni_ka.g]

Napisane przez h0pe

znam to... moj tz nawet po mojej cesarce nie wzial wolnego. Bylo strasznie i mialam ogromny zal, bo nie dawalam sobie rady.

też miałam cc i cóż.. wtedy był tylko J., teraz nie wiem jak będzie

[h0pe]

Napisane przez moni_ka.g

też miałam cc i cóż.. wtedy był tylko J., teraz nie wiem jak będzie

Tez nie wzial nawet urlopu? :/ przy jednym ciezko, a przy J plus maluszku... Dasz rade, to na pewno. Ale co sie nameczysz to nikt Ci nie odda... bido, przytulam :przutul:

[BERBIE]

Napisane przez Alfahelisa

Heh basen... nasza ostatnia wyprawa skończyla sie 2 tyg infekcją, a od tej pory albo ja ma katar albo Wiki, teraz znów ja od rygodnia mam mega katar i kaszel totalnie rozbita przez to jestem, mlody też ppokasłuje ale lekko...
a taki fajny stroj do plywania ciązowy kupilam

już niedługo ci posłuży...

madzionela myślę, że te zwolnienie ma zwiazek z Twoim l4. pewnie myśleli, że znowu będziesz chciała iść. abo podejrzewają, że znowu będziesz chciała zajść w ciążę i nie będzie Cię w pracy. młode kobiety nie mają łatwo...

Napisane przez iza243

tesc to w ostatecznosci...

czemu? przez papier?

Napisane przez pikaso

Dziewczyny uzyskałam z próbnego egzaminu 68 pkt. na 100.
Teraz tylko popracować nad "spekingiem", bo to mina jgorzej poszło, i w czerwcu zdać certyfikat.

gratulacje

Napisane przez rena5

dziś dziewczyny z pracy mnie wystraszyły, że mi się brzuch obniżył i zaczęły gadać, że to niedobrze itp.

ja im zaraz nastraszę jak one chcą

my po rehabilitacji. jestem zadowolona, bo rehabilitantka twierdzi, że widać postępy, że dobrze ćwiczyłam z Krzysiem. sama też miałam wrażenie, że są postępy, ale jej słowa jak balsam dla duszy były. powiedziała, że w żadnym wypadku nie jest opóźniony, tylko trzeba go zrozćwiczyć. bardzo płakał, widać, że mu ciężko było... powiedziała, że nie ma potrzeby spotykać się 2 razy w tygodniu, że dobrze sami sobie radzimy.
jutro usg mózgu proszę o kciuki mam nadzieję, że będzie dobrze

[moni_ka.g]

Napisane przez h0pe

Tez nie wzial nawet urlopu? :/ przy jednym ciezko, a przy J plus maluszku... Dasz rade, to na pewno. Ale co sie nameczysz to nikt Ci nie odda... bido, przytulam :przutul:

urlop wziął, chociaż sporo go nie było w domu i tak. teraz niby planuje jakiś urlop ale jak poród będzie wcześniej/później to cóż... nie jego wina...

Napisane przez BERBIE

my po rehabilitacji. jestem zadowolona, bo rehabilitantka twierdzi, że widać postępy, że dobrze ćwiczyłam z Krzysiem. sama też miałam wrażenie, że są postępy, ale jej słowa jak balsam dla duszy były. powiedziała, że w żadnym wypadku nie jest opóźniony, tylko trzeba go zrozćwiczyć. bardzo płakał, widać, że mu ciężko było... powiedziała, że nie ma potrzeby spotykać się 2 razy w tygodniu, że dobrze sami sobie radzimy.
jutro usg mózgu proszę o kciuki mam nadzieję, że będzie dobrze

kciuki za usg i rehabilitację.

[Maga83]

Berbie kciuki za usg. I cieszę się że rehabilitacja przynosi efekty.
Monika ach ten twój tz :/