Filmiki urodowe ( i nie tylko) na YT + offtopy część XXXVII

[faria]

Napisane przez kaludia91

Mi dziewczyna, która zakłada rzęsy powiedziała, ile mniej więcej rzęs przykleiła i to było jakoś koło 200 więc nawet jeśli w ciągu pierwszych paru dni odpadło mi z 30 a zwykle tak bywało to wtedy miałam mój ulubiony, nieprzesadzony efekt. Chodziłam przez pewien czas regularnie i tak co 5 tyg uzupełniałam chociaż było jeszcze sporo rzęs. Myślę, że dużo zależy od kosmetyczki, jeśli jest specjalistką to dobierze takie rzęsy (zakrzywienie, grubość) że będą się dobrze trzymały. Ja mogę polecić Ulę z Olsztyna https://www.facebook.com/ulalashesolsztyn?fref=ts gdyby jakaś dziewczyna z war-maz również była zainteresowana

Czyli jak założę 2 lipca do do 13 będą wyglądały jeszcze dobrze? Wybieram się nad morze i bez makijażu wyglądam nieciekawie, a nie ma nic gorszego niż martwienie się czy tusz się już rozmazał/ osypał.

[melkmeisje]

Napisane przez LusiaPlotkara

W sumie nie ma sie co dziwic

Dlaczego niby? Moglabym powiedziec "nie ma 2sie co dziwic" o kims, kto mieszka za granica od co najmniej 30 lat, nie majac zadnego kontaktu z jezykiem i Polakami. Ale po raptem kilku latach? W czasach internetu i telefonow? Nie ma takiej mozliwosci, zeby po plus minus 5 latach, regularnie mowiac po polsku, i majac kontakt z roznymi zrodlami polskojezycznymi nabyc amerykanski akcent. Nawet po 20 latach byloby to co najmniej dziwne.

[201605301111]

wy sobie lepiej pomyślcie jaki problem ma rozmarzona ze swoją trójjęzycznością, żeby języków nie mieszać

[yesno]

Napisane przez Ciemna163

Jest całkiem przystojny

Dziewczyny, mam małą ankietę do pracy, pomożecie?
https://docs.google.com/forms/d/1k8D...ewform?c=0&w=1

Wiem, że nie jest doskonała, no ale czas goni

Wypełnione. Pokażesz później jakieś wyniki?

[kaludia91]

Napisane przez faria

Czyli jak założę 2 lipca do do 13 będą wyglądały jeszcze dobrze? Wybieram się nad morze i bez makijażu wyglądam nieciekawie, a nie ma nic gorszego niż martwienie się czy tusz się już rozmazał/ osypał.

jakbyś zakładała u Ulki to mogłabym poręczyć, że na pewno ale trochę tak więc ręki nie dam uciąć nad morzem jeszcze będą częściej moczone, to też musi mieć wpływ...

[PaulinciaKWC]

Napisane przez melkmeisje

No blagam. Mam kolezanki, ktore wyjechaly z Polski jako dzieci i teraz w wieku 30+ jakos potrafia mowic po polsku bez sladu obcego akcentu. "Amerykanski" akcent po 5 latach zagranico to jakis zart.

Niektorzy szybciej lapią mimowolnie. Moja ciotka tez nie ma sladu obcego akcentu ale co z tego?
Smieszą mnie tylko ci, co udają ze polskiego zapomnieli. Widze to nawet w Polsce. Wszyscy inglisz inglisz

[melkmeisje]

Napisane przez Czocherovsky

wy sobie lepiej pomyślcie jaki problem ma rozmarzona ze swoją trójjęzycznością, żeby języków nie mieszać

"Nigdy nie bede niemka, to znaczy no nigdy nie mow nigdy"
Oraz: "no czasami mi sie myli danke i guten tag" (czy jakos tak, improwizuje)

[ilciadzaga]

Napisane przez PaulinciaKWC

Niektorzy szybciej lapią mimowolnie. Moja ciotka tez nie ma sladu obcego akcentu ale co z tego?
Smieszą mnie tylko ci, co udają ze polskiego zapomnieli. Widze to nawet w Polsce. Wszyscy inglisz inglisz

Mnie już nic nie zdziwi. Sama gubię polskie słowa i łapię się na tym, że "myślę" po angielsku i często mam tak, że na myśl przychodzi mi najpierw angielskie słowo a dopiero po dłuższym zastanowieniu polskie. Mieszkam w Polsce.. to co dopiero Ci "zagramaniczni" Polacy.

[melkmeisje]

I jeszcze druga gwiazda, Julka Kobus zaciagajaca po francusku po dwoch latach we Francji + sama przyznaje, ze ma problemy z francuskim, ktorego zaczela sie uczyc od liceum, czyli jakies 3-4 lata temu. jak ją pierwszy raz uslyszalam, to bylam pewna, ze jest co najmniej od dziecka w tej Francji.

[Ace_]

Napisane przez Ciemna163

Jest całkiem przystojny

Dziewczyny, mam małą ankietę do pracy, pomożecie?
https://docs.google.com/forms/d/1k8D...ewform?c=0&w=1

Wiem, że nie jest doskonała, no ale czas goni

wypełnione

[ruskieklopsy]

Napisane przez melkmeisje

I jeszcze druga gwiazda, Julka Kobus zaciagajaca po francusku po dwoch latach we Francji + sama przyznaje, ze ma problemy z francuskim, ktorego zaczela sie uczyc od liceum, czyli jakies 3-4 lata temu. jak ją pierwszy raz uslyszalam, to bylam pewna, ze jest co najmniej od dziecka w tej Francji.

Serio uważacie łapanie akcentów za coś złego? Takie negatywne necechowanie wypowiedzi wyczuwam trochę.
Mi się po angielsku nie zdarzało łapac, mimo że się tym językiem posługuję dosyć sporo. Ale francuskiego się uczę ostro od roku, i ten akcent mi wchodzi czasem. Wszystko dlatego, że sam francuski jest trudny w wymowie, toteż się zawsze staram ładnie mówic wszystkie słowa i potem mi tak zostaje na chwilę. W przypadku Julii się nie dziwię, bo w pracy mówi po francusku, do syna po francusku, chłopaka ma więc i pewnie znajomych też... Według mnie to normalne, że podłapała trochę akcentu Moja genialna pani z francuskiego, która się nim zajmuje na wielu,wieeeelu polach, po polsku mówi z wyraźnym akcentem

[ilciadzaga]

Napisane przez ruskieklopsy

Serio uważacie łapanie akcentów za coś złego? Takie negatywne necechowanie wypowiedzi wyczuwam trochę.
Mi się po angielsku nie zdarzało łapac, mimo że się tym językiem posługuję dosyć sporo. Ale francuskiego się uczę ostro od roku, i ten akcent mi wchodzi czasem. Wszystko dlatego, że sam francuski jest trudny w wymowie, toteż się zawsze staram ładnie mówic wszystkie słowa i potem mi tak zostaje na chwilę. W przypadku Julii się nie dziwię, bo w pracy mówi po francusku, do syna po francusku, chłopaka ma więc i pewnie znajomych też... Według mnie to normalne, że podłapała trochę akcentu Moja genialna pani z francuskiego, która się nim zajmuje na wielu,wieeeelu polach, po polsku mówi z wyraźnym akcentem

Jedni łapią momentalnie, ale działa to też w drugą stronę. Znam osoby, które są wiele lat za granicą i mowiąc w tamtejszym języku, niektore słowa wypowiadają jak 7latek uczący się obcego języka w szkole.

[ruskieklopsy]

Napisane przez ilciadzaga

Jedni łapią momentalnie, ale działa to też w drugą stronę. Znam osoby, które są wiele lat za granicą i mowiąc w tamtejszym języku, niektore słowa wypowiadają jak 7latek uczący się obcego języka w szkole.

O, tez takie znam. Tego niestety pojąć nie potrafię

[201607111040]

Napisane przez melkmeisje

Dlaczego niby? Moglabym powiedziec "nie ma sie co dziwic" o kims, kto mieszka za granica od co najmniej 30 lat, nie majac zadnego kontaktu z jezykiem i Polakami. Ale po raptem kilku latach? W czasach internetu i telefonow? Nie ma takiej mozliwosci, zeby po plus minus 5 latach, regularnie mowiac po polsku, i majac kontakt z roznymi zrodlami polskojezycznymi nabyc amerykanski akcent. Nawet po 20 latach byloby to co najmniej dziwne.

Ludzie roznie na to reaguja. Jeden po 30 latach na obczyznie bedzie ciagle mowil tak samo jakby mieszkal w Polsce, a drugi po 5 latach bedzie kaleczyl. Mam kolezanke, ktora przez pierwsze lata swojego zycia mieszkala w DE. Po polsku mowila w domu, rozmawiala z rodzna + wakacje w PL, ale jezyk polski kaleczyla. Po zamieszkaniu w Polsce zaczela mowic pieknym polskim, ale za to niemiecki zaczal kalac.

Nissiax wiekszosc czasu porozumiewa sie po angielsku wiec angielski staje sie poniekad jej wiodacym jezykiem.

[melkmeisje]

No dla mnie to nie jest normalne. I owszem, tez mieszkam za granica, tez mowie na co dzien w obcym jezyku. Mam w pracy do czynienia z Polakami mieszkajacymi od malego za granica i mowienie z obcym akcentem to raczej wyjatek, a nie norma. Znam dziewczyne, ktora urodzila sie za granicą, nigdy nie mieszkala w Polsce, a po polsku mowi zupelnie normalnie. Francuski czy amerykanski akcent po paru latach, zwlaszcza gdy sie nawet jeszcze dobrze nie zna jezyka kraju, w ktorym sie mieszka, to jakis kosmos. Dla mnie to by byla tragedia nie mowic juz w zadnym jezyku do konca poprawnie.

I nie odzywalabym sie tu w ogole (bo zazwyczaj sie nie odzywam ), gdyby temat mnie tez nie dotyczyl i rowniez z racji wyksztalcenia nie interesowal.

[magi18]

Napisane przez Ciemna163

Jest całkiem przystojny

Dziewczyny, mam małą ankietę do pracy, pomożecie?
https://docs.google.com/forms/d/1k8D...ewform?c=0&w=1

Wiem, że nie jest doskonała, no ale czas goni

wypełnione

[201607111040]

Napisane przez PaulinciaKWC

Niektorzy szybciej lapią mimowolnie. Moja ciotka tez nie ma sladu obcego akcentu ale co z tego?
Smieszą mnie tylko ci, co udają ze polskiego zapomnieli. Widze to nawet w Polsce. Wszyscy inglisz inglisz

Mnie tez bawia ci co "udaja" obcy akcent, bo to sie da wyczc, ale u Nissiax jest to naturalne.

[melkmeisje]

Napisane przez ilciadzaga

Jedni łapią momentalnie, ale działa to też w drugą stronę. Znam osoby, które są wiele lat za granicą i mowiąc w tamtejszym języku, niektore słowa wypowiadają jak 7latek uczący się obcego języka w szkole.

Takie tez znam, porazka w druga strone. I to nie sa osoby pracujace na tasmie w fabryce z samymi Polakami, tylko np od 8 lat wykonujace prace biurowa, gdzie trzeba prowadzic korespondencje z niemieckojezycznymi prawnikami itp. Nie ogarniam.

[ruskieklopsy]

Napisane przez melkmeisje

No dla mnie to nie jest normalne. I owszem, tez mieszkam za granica, tez mowie na co dzien w obcym jezyku. Mam w pracy do czynienia z Polakami mieszkajacymi od malego za granica i mowienie z obcym akcentem to raczej wyjatek, a nie norma. Znam dziewczyne, ktora urodzila sie za granicą, nigdy nie mieszkala w Polsce, a po polsku mowi zupelnie normalnie. Francuski czy amerykanski akcent po paru latach, zwlaszcza gdy sie nawet jeszcze dobrze nie zna jezyka kraju, w ktorym sie mieszka, to jakis kosmos. Dla mnie to by byla tragedia nie mowic juz w zadnym jezyku do konca poprawnie.

I nie odzywalabym sie tu w ogole (bo zazwyczaj sie nie odzywam ), gdyby temat mnie tez nie dotyczyl i rowniez z racji wyksztalcenia nie interesowal.

No cóż, dla mnie jest to zupełnie normalne jeżeli chodzi o nissię, bo juz bardzo długo tam siedzi- a jeśli chodzi o Julię to dlatego, że sama łapię się na francuskim akcencie po lekcjach i wiem dlaczego
Inna sprawa- mówienie z akcentem to jedno, jestem w stanie to totalnie zrozumieć (kwestia czasu zamieszkania w obcym kraju i/lub wymagający język), ale dążenie do poprawy to jedno. Nie wyobrażam sobie zaprzestać kształcenia w językach, tak samo w ojczystym. Ale może to dlatego, iż stałam się językomaniaczką i na dzień dzisiejszy to najchętniej opanowałabym wszystkie języki świata Mimo to uważam, że powinno się eliminować obce akcenty w każdym języku, którym się posługujemy

[bzebze]

https://www.youtube.com/watch?v=Lw1yvhbV9h4
Ależ ona prześwietla te swoje filmiki, wow! Przesada, wygląda jakby nie miała nosa : C

[melkmeisje]

Nissiax nie "siedzi" bardzo dlugo w stanach. Raptem kilka lat. 5-7?

[ruskieklopsy]

Napisane przez melkmeisje

Takie tez znam, porazka w druga strone. I to nie sa osoby pracujace na tasmie w fabryce z samymi Polakami, tylko np od 8 lat wykonujace prace biurowa, gdzie trzeba prowadzic korespondencje z niemieckojezycznymi prawnikami itp. Nie ogarniam.

Wiem ze mozna nie zlapac bakcyla językowego, ale po takich ośmiu latach...Mówić, słyszeć naookoło... I kaleczyć Nie rozumiem, lenistwo? Jeśli ktoś mi znajdzie na to dobre usprawiedliwienie to przebaczę, ale na razie dla mnie to jest coś, na co nie ma wymówki.

Dla mnie 5-7 lat to już dość. Julia i jej dwa lata to niedługo.

[kustraczek]

Ja u Nissiax słyszę tylko zębowe L, nie wymawia tego "po polsku", tylko koniuszek języka jest bliżej zębów niż w naszym języku. We wcześniejszych filmikach tego nie było, więc pewnie jakoś ostatnio musiało się to zmienić.

Mówicie o Julii Kobus, a zapomniałyście o jeszcze innej Julii - która po paru tygodniach mieszkania w Stanach nagrała filmik, że po pierwsze nie wie, o co chodzi z jej akcentem, a po drugie może mówi tak, bo od miesiąca mieszka w USA


Ciemna, bardzo ciekawy temat pracy

[201605301111]

my tu pitu pitu a szusz nie dodała filmu dzisiaj D:

---------- Dopisano o 15:58 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ----------

Napisane przez kustraczek

Ja u Nissiax słyszę tylko zębowe L, nie wymawia tego "po polsku", tylko koniuszek języka jest bliżej zębów niż w naszym języku. We wcześniejszych filmikach tego nie było, więc pewnie jakoś ostatnio musiało się to zmienić.

Mówicie o Julii Kobus, a zapomniałyście o jeszcze innej Julii - która po paru tygodniach mieszkania w Stanach nagrała filmik, że po pierwsze nie wie, o co chodzi z jej akcentem, a po drugie może mówi tak, bo od miesiąca mieszka w USA


Ciemna, bardzo ciekawy temat pracy

druga Julia to w ogóle hit, bo najpierw mowiła że to przez mieszkanie w Stanach a potem, że jednak przez problemy ze szczęką (?)

[Takajakaya]

Te stopy na początku u Laury to nie są Marzenkowe?

[201607111040]

Napisane przez Czocherovsky

my tu pitu pitu a szusz nie dodała filmu dzisiaj D:

Niemożliwe

[ruskieklopsy]

Napisane przez LusiaPlotkara

Niemożliwe

Spokojnie.
Pewnie montuje.

[melkmeisje]

Napisane przez LusiaPlotkara

Mnie tez bawia ci co "udaja" obcy akcent, bo to sie da wyczc, ale u Nissiax jest to naturalne.

Szkoda tylko, ze jej angielski tez pozostawia jeszcze wiele do zyczenia. I to jest wlasnie sytuacja, o ktorej mowie - po angielsku dukam jako tako, ale w ojczystym jezyku juz z amełykanskim aksętę. Tragedia.
Moja kolezanka z pracy tak samo - niemiecki tragiczny jak na osiem lat za granicą, co prawda obcego akcentu po polsku nie ma, ale np jezdzi ubahnem, a nie metrem, idzie na karencje, a nie na macierzynski itp itd

[ruskieklopsy]

Napisane przez melkmeisje

Szkoda tylko, ze jej angielski tez pozostawia jeszcze wiele do zyczenia. I to jest wlasnie sytuacja, o ktorej mowie - po angielsku dukam jako tako, ale w ojczystym jezyku juz z amełykanskim aksętę. Tragedia.
Moja kolezanka z pracy tak samo - niemiecki tragiczny jak na osiem lat za granicą, co prawda obcego akcentu po polsku nie ma, ale np jezdzi ubahnem, a nie metrem, idzie na karencje, a nie na macierzynski itp itd

[kiziamizia91]

Napisane przez ruskieklopsy

Serio uważacie łapanie akcentów za coś złego? Takie negatywne necechowanie wypowiedzi wyczuwam trochę.
Mi się po angielsku nie zdarzało łapac, mimo że się tym językiem posługuję dosyć sporo. Ale francuskiego się uczę ostro od roku, i ten akcent mi wchodzi czasem. Wszystko dlatego, że sam francuski jest trudny w wymowie, toteż się zawsze staram ładnie mówic wszystkie słowa i potem mi tak zostaje na chwilę. W przypadku Julii się nie dziwię, bo w pracy mówi po francusku, do syna po francusku, chłopaka ma więc i pewnie znajomych też... Według mnie to normalne, że podłapała trochę akcentu Moja genialna pani z francuskiego, która się nim zajmuje na wielu,wieeeelu polach, po polsku mówi z wyraźnym akcentem

ja po 5 latach studiowania rosyjskiego (bywaja dni, ze wiekszosc dnia slysze, mowie i pisze po rosyjsku) czasami wplatam jakies rusycyzmy albo mowie i sie zastanawiam czy tak jest poprawnie po polsku. najlepsze jest jak czasami odruchowo chce odpowiedziec po rosyjsku rozmawiajac z kims po polsku, albo wyleci mi polskie slowko i w glowie tylko rosyjskie jest... ale przynajmniej nie jest mi sie ciezko przestawic na rosyjski kiedy musze

ps. nigdy nie mowcie "tym nie mniej"