Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów Cz. VIII

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Napisane przez kaguya

Do "zapuszczonych" mozesz też chyba wpisać animale

się robi

zamieszczam zdjęcie odrościku z okazji minionej 10-miesięcznicy

[martaakow]

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;53986780]się robi

zamieszczam zdjęcie odrościku z okazji minionej 10-miesięcznicy [/QUOTE]

Omatko
To jakieś talenty nieziemskie chyba. Próbuję dojść do tego, jak ten splot zadziałał, ale to nie na moje pojęcie fryzurowe.
Może jeszcze sama robiłaś?

(Pewnie się okaże, że to zwykły warkocz, tylko zrobiony tak, że wygląda trudno )

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Napisane przez martaakow

Omatko
To jakieś talenty nieziemskie chyba. Próbuję dojść do tego, jak ten splot zadziałał, ale to nie na moje pojęcie fryzurowe.
Może jeszcze sama robiłaś?

(Pewnie się okaże, że to zwykły warkocz, tylko zrobiony tak, że wygląda trudno )

Warkocz jest z 5 pasm i robiłam go sama

[martaakow]

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;53989123]Warkocz jest z 5 pasm i robiłam go sama [/QUOTE]

Mnie z 3 ledwo wychodzi

[2cfaa0a5c37026ea4ab814c74c2acc8bc9bbc2c1]

Jeszcze rok temu myślałam, że jestem włosowym beztalenciem, a pewnego dnia przez przypadek odkryłam, że jednak mam dryg do włosowych plecionek czy do niezbyt inwazyjnych cięć. Jednak warkocz z 5 pasm był ponad moje siły, więc naprawdę chylę czoła

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Napisane przez martaakow

Mnie z 3 ledwo wychodzi

Praktyka czyni mistrza

[bernikula]

Ostatnie farbowanie 27 kwietnia 2015. Nie umiem pogubić tu w telefonie.

[martaakow]

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;53990530]Praktyka czyni mistrza [/QUOTE]

Mnie po prostu brak cierpliwości

[CptCook]

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;53986780]się robi

zamieszczam zdjęcie odrościku z okazji minionej 10-miesięcznicy [/QUOTE]

Piękny warkocz!!!szkoda ze mam za krótkie włosy na takie cuda...

[201604251028]

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;53986780]się robi

zamieszczam zdjęcie odrościku z okazji minionej 10-miesięcznicy [/QUOTE]
Piękny warkocz i piękny odrost!

[201607040946]

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;53986780]się robi

zamieszczam zdjęcie odrościku z okazji minionej 10-miesięcznicy [/QUOTE]

Zazdro

[CptCook]

Poradzicie mi. Jesli myje teraz włosy delikatnym płynem dla dzieci (baby dream z rossmana) i do stylizacji używam tylko olejów, to czy muszę raz na jakiś czas oczyszczac włosy silniejszym szamponem?

[ggiirrll10]

Myślę, że warto oczyścić włosy, chociaż raz na jakiś czas Ja oczyszczam ze 2 razy w miesiącu
A nie używasz żadnych odżywek z silikonami albo chociażby serum silikonowego?

[martaakow]

Napisane przez CptCook

Poradzicie mi. Jesli myje teraz włosy delikatnym płynem dla dzieci (baby dream z rossmana) i do stylizacji używam tylko olejów, to czy muszę raz na jakiś czas oczyszczac włosy silniejszym szamponem?

Jeśli skóra głowy nie wymaga oczyszczenia, to wydaje mi się, że nie musisz w ogóle używać SLS przy takiej pielęgnacji. Szampon babydream nie najgorzej zmywa oleje, a domyślam się, że do stylizacji i tak używasz ich bardzo mało.

[CptCook]

Używam dosłownie kropelkę oleju kokosowego na koncówki (farbowane). Naturalki nie potrzebują stylizatora bo sie nie puszą

[martaakow]

Napisane przez CptCook

Używam dosłownie kropelkę oleju kokosowego na koncówki (farbowane). Naturalki nie potrzebują stylizatora bo sie nie puszą

No to śmiało używaj samego babydream

[2cfaa0a5c37026ea4ab814c74c2acc8bc9bbc2c1]

Mimo, iż nie potrzebuję mocniejszego oczyszczania, to czasem po użyciu szamponu bez SLS czuję się jakaś "niedomyta" A nie powinnam za często szorować włosów SLS, bo wyglądają potem niezbyt dobrze i jest to coś w stylu błędnego koła, bo aby zniwelować skutki użycia takiego szamponu, muszę nawalić sporą dawkę silikonów

[martaakow]

[1=2cfaa0a5c37026ea4ab814c 74c2acc8bc9bbc2c1;5399921 4]Mimo, iż nie potrzebuję mocniejszego oczyszczania, to czasem po użyciu szamponu bez SLS czuję się jakaś "niedomyta" A nie powinnam za często szorować włosów SLS, bo wyglądają potem niezbyt dobrze i jest to coś w stylu błędnego koła, bo aby zniwelować skutki użycia takiego szamponu, muszę nawalić sporą dawkę silikonów[/QUOTE]

Może zmień szampon. Którykolwiek.
Bo wygląda na to, że albo ten bez SLS jest dla Ciebie za słaby, albo ten z SLS za mocny.
Z SLS stosujesz typowego rypacza? Jak tak, to się nie dziwię temu, że włosy po nim tak wyglądają. Spróbuj jakichś szamponów z dłuższym składem, z olejem, silikonem, ekstraktami, cokolwiek.
Ja po raz tysięczny mogę polecić Timotei Moc i Blask. Nie znalazłam lepszego szamponu z SLS, bo nie rypie, ale wszystko ładnie domywa, nie swędzi mnie po nim skóra głowy. Włosy są miękkie i sypkie, mimo olejów, silikonu i ekstraktów w składzie włosy absolutnie nie są ciężkie czy "obklejone"

[201607040946]

Napisane przez martaakow

Może zmień szampon. Którykolwiek.
Bo wygląda na to, że albo ten bez SLS jest dla Ciebie za słaby, albo ten z SLS za mocny.
Z SLS stosujesz typowego rypacza? Jak tak, to się nie dziwię temu, że włosy po nim tak wyglądają. Spróbuj jakichś szamponów z dłuższym składem, z olejem, silikonem, ekstraktami, cokolwiek.
Ja po raz tysięczny mogę polecić Timotei Moc i Blask. Nie znalazłam lepszego szamponu z SLS, bo nie rypie, ale wszystko ładnie domywa, nie swędzi mnie po nim skóra głowy. Włosy są miękkie i sypkie, mimo olejów, silikonu i ekstraktów w składzie włosy absolutnie nie są ciężkie czy "obklejone"

a który masz? ja ten do włosów normalnych i, prawdę mówiąc, tak samo obciąża albo ja mam bardzo tłuste włosy. no ale ŚWIETNIE nawilża, zero puszenia, włosy idealnie proste, gładkie, lśniące. Przed myciem daję odrobinę odzywki na końce, potem szampon. W sumie to jestem z niego zadowolona.

edit: chyba wrócę kiedyś do picia drożdży, bo znalazłam dzisiaj jeden rozdwojony paznokieć
piję teraz skrzyp, potem dokupię witaminy z grupy B.
chcę też pić siemię, ale za dużo tego, więc nie wiem, w jakiej kolejności to zrobić
piję omega 3, głównie na odporność, bo często choruję.

[2cfaa0a5c37026ea4ab814c74c2acc8bc9bbc2c1]

Napisane przez martaakow

Może zmień szampon. Którykolwiek.
Bo wygląda na to, że albo ten bez SLS jest dla Ciebie za słaby, albo ten z SLS za mocny.
Z SLS stosujesz typowego rypacza? Jak tak, to się nie dziwię temu, że włosy po nim tak wyglądają. Spróbuj jakichś szamponów z dłuższym składem, z olejem, silikonem, ekstraktami, cokolwiek.
Ja po raz tysięczny mogę polecić Timotei Moc i Blask. Nie znalazłam lepszego szamponu z SLS, bo nie rypie, ale wszystko ładnie domywa, nie swędzi mnie po nim skóra głowy. Włosy są miękkie i sypkie, mimo olejów, silikonu i ekstraktów w składzie włosy absolutnie nie są ciężkie czy "obklejone"

To nie jest tak, że włosy po szamponie bez SLS nie są domyte, to tylko moje psychiczne odczucie Przyznam, że spróbowałam mycia odżywką Kallosa i całkiem nieźle zadziałała - ładnie zmyła nawet olej.

Nie używam rypacza typu Pollena, jest to szampon marki własnej Netto "Almea". Chyba skończy jako żel pod prysznic, bo nie jest mi dane kłaść go na włosy. Ciężko jest mi znaleźć szampon z SLS, który nie spowodowałby kilkugodzinnego efektu siana.

Użyłam raz tego szamponu Timotei i sianko też było

Mam za sobą również jedną butelkę szamponu Nivea, który jest usiany oblepiaczami. Myślałam, że to zniweluje efekt siana i jednocześnie domyje włosy, ale z każdym myciem stawały się coraz bardziej obciążone.

[weegirl]

Napisane przez martaakow

Z SLS stosujesz typowego rypacza? Jak tak, to się nie dziwię temu, że włosy po nim tak wyglądają. Spróbuj jakichś szamponów z dłuższym składem, z olejem, silikonem, ekstraktami, cokolwiek.
Ja po raz tysięczny mogę polecić Timotei Moc i Blask. Nie znalazłam lepszego szamponu z SLS, bo nie rypie, ale wszystko ładnie domywa, nie swędzi mnie po nim skóra głowy. Włosy są miękkie i sypkie, mimo olejów, silikonu i ekstraktów w składzie włosy absolutnie nie są ciężkie czy "obklejone"

A u mnie ten szampon Timotei w ogóle się nie sprawdził. Miałam po nim nadal niedomytą skórę głowy. Jak dla mnie, jest zdecydowanie zbyt delikatny Chociaż niby ma SLES, ale w końcu resztę butli zużyłam jako produkt do mycia ciała, włosów to mi ten kosmetyk nie był w stanie umyć

[201607040946]

Napisane przez weegirl

A u mnie ten szampon Timotei w ogóle się nie sprawdził. Miałam po nim nadal niedomytą skórę głowy. Jak dla mnie, jest zdecydowanie zbyt delikatny Chociaż niby ma SLES, ale w końcu resztę butli zużyłam jako produkt do mycia ciała, włosów to mi ten kosmetyk nie był w stanie umyć

No popatrz, a u mnie aż przeciąża włosy

[2cfaa0a5c37026ea4ab814c74c2acc8bc9bbc2c1]

A ja jestem zadziwiona, jak świetnie moje kudły wyglądają po myciu odżywką, nawet ultra niskoporowaty odrost nie jest ani trochę obciążony, a jak na podniszczone włosy, uzyskuję efekt WOW. Podchodziłam do tego zabiegu jak pies do jeża, jak widać, niepotrzebnie. Chyba będę praktykować i pożegnam się z SLS póki nie zapuszczę naturalek

Zastanawiam się tylko, czy dokładać porcję serum po każdym takim myciu. Bo nie sądzę, że Kallos Chocolate zmyje z włosów silikony zawarte w serum Isana

[weegirl]

Napisane przez kaguya

No popatrz, a u mnie aż przeciąża włosy

No więc mamy podobnie Cóż, ciekawe myjadło, ale nie dla mnie, ja lubię szampony z dużą ilością składników kondycjonujących, ale jednocześnie solidnie myjące

[martaakow]

Napisane przez kaguya

a który masz? ja ten do włosów normalnych i, prawdę mówiąc, tak samo obciąża albo ja mam bardzo tłuste włosy. no ale ŚWIETNIE nawilża, zero puszenia, włosy idealnie proste, gładkie, lśniące. Przed myciem daję odrobinę odzywki na końce, potem szampon. W sumie to jestem z niego zadowolona.

Tak, on chyba jest do włosów normalnych.
Zielony, w przezroczystej butelce
Ja też mam przetłuszczające się włosy, ale jak już kiedyś rozmawiałyśmy o tym w parę osób tu na forum, to nie aż tak mocno, jak się zdarza
No ja co do tego szamponu mam same pozytywy do napisania. Nic mi się po nim nie plącze, włosy są gładkie, miękkie, ŚWIEŻE, takie delikatne. I pomimo przetestowania dziesiątek innych szamponów, tylko po tym skóra mnie nigdy przenigdy nie swędzi.

[1=2cfaa0a5c37026ea4ab814c 74c2acc8bc9bbc2c1;5400198 4]To nie jest tak, że włosy po szamponie bez SLS nie są domyte, to tylko moje psychiczne odczucie Przyznam, że spróbowałam mycia odżywką Kallosa i całkiem nieźle zadziałała - ładnie zmyła nawet olej.

Nie używam rypacza typu Pollena, jest to szampon marki własnej Netto "Almea". Chyba skończy jako żel pod prysznic, bo nie jest mi dane kłaść go na włosy. Ciężko jest mi znaleźć szampon z SLS, który nie spowodowałby kilkugodzinnego efektu siana.

Użyłam raz tego szamponu Timotei i sianko też było

Mam za sobą również jedną butelkę szamponu Nivea, który jest usiany oblepiaczami. Myślałam, że to zniweluje efekt siana i jednocześnie domyje włosy, ale z każdym myciem stawały się coraz bardziej obciążone.[/QUOTE]

To ja już nie wiem
Ja też mam inne włosy tuż po myciu niż później, ale sianem bym tego raczej nie nazwała. Po prostu jeszcze nie są gładkie i nawet lubię ten efekt, bo jak doschną w 100% i się uleżą, to jest ich mniej.
Szampony z oblepiaczami to zło. Nie wiem, komu one mogłyby służyć przy regularnym stosowaniu i co ktoś sobie myślał, kiedy je tworzył. Bo ani nie myją, ani nie kondycjonują. Do czego to ma służyć?

Napisane przez weegirl

A u mnie ten szampon Timotei w ogóle się nie sprawdził. Miałam po nim nadal niedomytą skórę głowy. Jak dla mnie, jest zdecydowanie zbyt delikatny Chociaż niby ma SLES, ale w końcu resztę butli zużyłam jako produkt do mycia ciała, włosów to mi ten kosmetyk nie był w stanie umyć

No tak, napisałam, że to jest takie coś pomiędzy delikatnym szamponem bez SLS a rypaczem. Taki łagodny szamponik z SLS Dla mnie akurat jest idealny, bo bez SLS moje włosy nie chcą się za bardzo domywać i swędzi mnie skóra, a znowu rypacze robią mi efekt "piorun w miotłe strzelił" i sypiącą się skórę głowy z wysuszenia.

[2cfaa0a5c37026ea4ab814c74c2acc8bc9bbc2c1]

Napisane przez martaakow

Szampony z oblepiaczami to zło. Nie wiem, komu one mogłyby służyć przy regularnym stosowaniu i co ktoś sobie myślał, kiedy je tworzył. Bo ani nie myją, ani nie kondycjonują. Do czego to ma służyć?

Do niemiłosiernego obciążenia włosów, by potem móc wcisnąć klientkom "cudowne" produkty rzekomo zwiększające objętość jeśli chodzi o szampony i produkty do mycia ciała, to firmie Nivea zdecydowanie podziękuję może kiedyś w końcu skuszę się na tę odżywkę Long Repair, o której się tyle trąbi. Ale z produktami do mycia niech się wypchają
Miałam kiedyś okazję używać jakiegoś ich żelu pod prysznic. Miał on kontakt ze skórą dosłownie przez kilkanaście sekund, a skończyłam z czerwonymi piekącymi plamami na ciele. Inna osoba używająca tego żelu miała to samo

Składniki kondycjonujące mogą być jak najbardziej w porządku, ale nie w takich ilościach jak w produktach tej marki.

Dodam, że szampon Nivea zwiększający objętość to największy oblepiacz i zabójca objętości, jaki w życiu stosowałam

[martaakow]

[1=2cfaa0a5c37026ea4ab814c 74c2acc8bc9bbc2c1;5401642 3]Do niemiłosiernego obciążenia włosów, by potem móc wcisnąć klientkom "cudowne" produkty rzekomo zwiększające objętość jeśli chodzi o szampony i produkty do mycia ciała, to firmie Nivea zdecydowanie podziękuję może kiedyś w końcu skuszę się na tę odżywkę Long Repair, o której się tyle trąbi. Ale z produktami do mycia niech się wypchają
Miałam kiedyś okazję używać jakiegoś ich żelu pod prysznic. Miał on kontakt ze skórą dosłownie przez kilkanaście sekund, a skończyłam z czerwonymi piekącymi plamami na ciele. Inna osoba używająca tego żelu miała to samo

Składniki kondycjonujące mogą być jak najbardziej w porządku, ale nie w takich ilościach jak w produktach tej marki.

Dodam, że szampon Nivea zwiększający objętość to największy oblepiacz i zabójca objętości, jaki w życiu stosowałam[/QUOTE]

Ja używałam tej odżywki. Dałam jej nawet dwie szanse, bo jest tak niewydajna, że pomyślałam, że po jednym opakowaniu ciężko coś powiedzieć. Ale była beznadziejna
Na dodatek ja nie mogę znieść smrodu tych odżywek.

Ale żele pod prysznic nawet lubię

[2cfaa0a5c37026ea4ab814c74c2acc8bc9bbc2c1]

Żele pod prysznic to biorę pierwsze lepsze maksymalnie w cenie 5 zł Tanie, ładnie pachnące i wydajne żele są w Biedronce i to przeważnie na nie się decyduję

Co do szamponów to powoli odzwyczajam się od SLS i już nie odczuwam dyskomfortu z powodu używania produktów do mycia bez tego składnika. Mocniejsze oczyszczanie nie jest w tej chwili dla mnie. Bez sensu jest szorować włosy SLS, by zaraz nawalić tonę silikonu, aby wyglądały po ludzku. Mycie Kallosem (tylko broń Boże nie emolientowym, bo będzie momentalny tłuszcz i przyklap) na przemian z Babydream sprawdza się świetnie

[martaakow]

[1=2cfaa0a5c37026ea4ab814c 74c2acc8bc9bbc2c1;5401681 7]Żele pod prysznic to biorę pierwsze lepsze maksymalnie w cenie 5 zł Tanie, ładnie pachnące i wydajne żele są w Biedronce i to przeważnie na nie się decyduję[/quote]

Ja też. Może niekoniecznie najtańsze, ale nie droższe niż 10-12 zł za 400-500 ml. Najczęściej kupuję Palmolive, bo ładnie pachną Albo Le Petit Marsłejeee

Co do szamponów to powoli odzwyczajam się od SLS i już nie odczuwam dyskomfortu z powodu używania produktów do mycia bez tego składnika. Mocniejsze oczyszczanie nie jest w tej chwili dla mnie. Bez sensu jest szorować włosy SLS, by zaraz nawalić tonę silikonu, aby wyglądały po ludzku. Mycie Kallosem (tylko broń Boże nie emolientowym, bo będzie momentalny tłuszcz i przyklap) na przemian z Babydream sprawdza się świetnie

Próbowałam różnych myjadeł bez SLS, mycia odżywką i u mnie się nie sprawdziło

[bernikula]

Ja z kolei uzaleznilam się od Yves Rocher. Nie umiem się wykąpać w innych zelach jak z tej firmy.
Szampony tez kupuje w YR, różne na zmianę. Teraz mam przrciw wypadaniu włosów oraz do suchych.
Raczej nie eksperymentuje z szamponami, chociaż ostatnio stosuję też zwykły rumiankowy w nadziei, że ociepli mi odcień naturalek.
Aha mogę też mieć szampon z Loreala Total Repair.