Wiosenne Ploteczki 20 kilku-latek!

[Sofiax]

Kochane jesteście serio, fajnie ,że was mam

[Czekoladowe_Serce]

Ja swojego obecnego tz poznalam jak bylam z moim pierwszym tz ale w ogole zapomnialam o tym. Dopiero sie zorientowalam jak bylismy ze soba pol roku. Zgadalismy na temat jego ex i mojego pierwszego ex. Swiat jest maly

Ja na wizazu poznalam jedna wizazanke z mojego miasta i jedna z okolic ale nie spotkalam sie z ani jedna. Na forum wlosomaniaczym poznalam dziewczyne z tz miasteczka ale to jest doba internetu i srednio mnie to dziwi.

Wysłane z mojego GT-S7582 przy użyciu Tapatalka

[IrelandBreakfast]

Sofiax, żyj najlepiej jak umiesz i ciesz się tym życiem. Zapomnij o tym co było i nie wracaj już do tego

[allura]

Napisane przez asiulek19

Allura czemu nie masz znajomych ?

Nie wiem, tak po prostu wychodzi, że nikt mnie nie lubi. Najczęściej zna się ludzi ze szkoły, a ja z gimnazjum z nikim nie utrzymuję kontaktu, a w liceum było nas mało, każdy coś robi innego, mieszkają w jakichś egzotycznych miejscach, itd. Tylko z jedną koleżanką spotykam się tak raz na pół roku. Wydaje mi się, że jestem za bardzo inna od "normalnych" ludzi, mam inne zainteresowania, jestem zawsze szczera i zawsze mówię co myślę. To smutne, ale im jestem starsza, tym bardziej się z tym godzę, że nigdy nie będę miała przyjaciół

Napisane przez Sofiax

Jak ktoś chce mego insta/fb to pisać na priv ,zobaczycie jutrzejsze wylaszczenie

Zaraz napiszę

Sofiax musisz starać się o tym zapomnieć, bo inaczej nie da się ruszyć dalej. Kiedyś chorowałam na depresję i też robiłam rzeczy z których teraz nie jestem dumna, przeżywałam to długo, ale teraz myślę, że to było dawno, minęło, teraz jest dobrze, i dla własnego dobra lepiej o tym nie myśleć i nie wspominać.

[Czekoladowe_Serce]

Sofi

Wysłane z mojego GT-S7582 przy użyciu Tapatalka

[IrelandBreakfast]

Allura, nie mów, że nikt Cię nie lubi, bo jesteś super dziewczyną. Czasami los nam daje ludzi w najmniej spodziewanym momencie. A że jesteś inna... Cóż, każdy ma prawo być sobą. Gdybyś na siłę się zmianiała to byłaby głupota.

[Sofiax]

Chciałabym ale jak wracam w necie do tego... To mi źle. Może i byłam anonimem ale nie zmienia to niczego, byłam zimna , drastyczna w ocenach ludzi, chamska i w ogóle takim człowiekiem jakiego dziś się brzydzę . To co w moim życiu realnym poszło nie tak jakoś mi umyka bo tyle rzeczy się w tak krótkim czasie zmieniło, normalniałam z dnia na dzień i teraz kiedy jedna rzecz za drugą się udają to wsztscy moi bliscy są szczęśliwi, dumni ze mnie, patrzą na mnie z szacunkiem i kibicują

---------- Dopisano o 22:28 ---------- Poprzedni post napisano o 22:15 ----------

Allura nie wierzę,że nikt Cię nie lubi. Może spróbój , poszukać ludzi o podobnych zainteresowaniach ?

[allura]

Ja wiem, że jestem miłą dziewczyną i można mnie lubić, ale tak naprawdę nikomu nie zależy na mojej sympatii. Taki przykład - mam dwie koleżanki na studiach z którymi się trzymam. Powiedziałam im, że jak będą jechały do szkół robić badania to mają dać znać, ja też przyjadę. Zgodziły się, a ja jeszcze dwa razy się przypomniałam. I co? Dwa razy były same Mam wrażenie, że ludziom po prostu nie zależy na kontakcie ze mną, a ja nie mogę ciągle się narzucać. Ehhh, nie ma co się tym przejmować Jest jak jest i nie umiem tego zmienić

[Sofiax]

Czasami też jest tak,że tacy ludzie się zdarzają, ja miałam w gimnazjum podobną sytuację , szłyśmy w 4 koleżanki z podstawówki i wszystko super , fajnie miałyśmy na sobie polegać a jak przyszło co do czego to mnie odepchnęły od siebie, tyle,że w tamtym czasie miałam tak dobry charakter,że aż byłam bezdennie naiwna , zawsze z każdym się podzieliłam, każdemu pomogłam a kiedy ja czegoś potrzebowałam to zostawałam sama, jeszcze w domu się na mnie złościli bo wydawali na mnie sporo kasy a ja bez przyborów chodziłam do szkoły bo cwaniaki i mi wszystko wypaprali i słuchałam tylko "oni są tacy mądrzy,że by Cię sprzedali i byś nie wiedziała kiedy" i w ten oto sposób zepsuli dobre dziecko : P Dlatego rób swoje i szukaj innego otoczenia bo Twoje koleżanki to po prostu ... No :P

[asik1503]

Ja nigdy nie miałam jakiejś dużej grupy znajomych bo mnie się fałszywe osoby nie trzymają ale zawsze ktoś tam był do pogadania
A z wizażu mam kilka koleżanek z niektórymi się spotykam dość reguralnie ale też różnie wychodzi... są osoby tak upuerdliwe, że po jednym spotkaniu nie ma sie ochoty na drugie

Wczoraj było ksw i tak popiliśmy ze współlokatorem a ja muszę teraz wstać i jechać do dentysty xD

[Sofiax]

A ja się szykuję do szkoły
Dzisiaj tylko do 14.45 to luzik arbuzik

[Promyk03]

Hejka 😊

[Sofiax]

Wyspane? Ja nie

[IrelandBreakfast]

Sofia, ja w swoim życiu przekonałam się jedynie o tym, że na nikim nie można polegać. Ah, no jedynie jak masz super rodziców, to tak, jak w przypadku mojego kochanego taty. A reszta? Mało kogo obchodzi nasze życie, niestety. Ludzie to pijawki, wysysają to co najlepsze nie dając nic w zamian. Nawet wczoraj - moja koleżanka przez 3 lata miała takie fantastyczne 'przyjaciółki'. Do wczoraj, kiedy wszystkie za jej plecami podzieliły się pytaniami do obrony, zostawiając dla niej te najgorsze.

[Sofiax]

Napisane przez IrelandBreakfast

Sofia, ja w swoim życiu przekonałam się jedynie o tym, że na nikim nie można polegać. Ah, no jedynie jak masz super rodziców, to tak, jak w przypadku mojego kochanego taty. A reszta? Mało kogo obchodzi nasze życie, niestety. Ludzie to pijawki, wysysają to co najlepsze nie dając nic w zamian. Nawet wczoraj - moja koleżanka przez 3 lata miała takie fantastyczne 'przyjaciółki'. Do wczoraj, kiedy wszystkie za jej plecami podzieliły się pytaniami do obrony, zostawiając dla niej te najgorsze.

Znaczy ja w grupie w szkole miałam 3 panienki, które nie były pomocne , choć z naszej pomocy korzystały i same na tym ucierpiały
Tak to w zasadzie mamy zrzyte 4 osoby i jesteśmy lojalni względem siebie
W grupie w projekcie z kolei nie za bardzo tak było bo była lekka zazdrość bo miałam za☠☠☠isty kontakt z prowadzącą

---------- Dopisano o 06:34 ---------- Poprzedni post napisano o 06:30 ----------

Moja przyjaciółka ostatnio żerowała na mojej cierpliwości i jak miała kłótnie z chłopakiem i zadzwoniła ze szlochem to musiałam rzucić wszystko i z nią się spotkać a jak było u niej oki to nie mogła znaleźć czasu aż jej ostatnio wygarnęłam i na razie się nie spotykamy bo jestem na nią wściekła

[karolinaaa92]

Jeżeli ja się dzielę notatkami, to tylko jak ktoś poprosi. Z koleżanką dzielimy się zagadnieniami. Pozostałe 3 osoby z grupy nic nie robią, więc nie wysyłam im albo wysyłam późnym wieczorem przed zaliczeniem. 😄 Taka wredna jestem. 😋

[IrelandBreakfast]

Jakiś czas temu miałam doła związanego z Tż. Napisałam o tym swojej 'przyjaciółce', a ona mnie zjechała, że jej takie rzeczy nie interesują, że ona jest inna, nie rozumie po co jej to mówię. Nie powiem, zrobiło mi się przykro. Ostatnio sama coś pisała, że nie układa jej się w życiu, pogadałam z nią, ale z dużą ilością rezerwy. Da się zauważyć, że to nie to co było kiedyś.

[Sofiax]

Karolinaaa wcale się nie dziwię, mnie też takie coś denerwuje. Moja przyjaciółka chodziła ze mną do szkoły na administracje, prosiłam, tłumaczyłam ale albo nie przychodziła wcale albo uciekała z zajęć "bo jej za długo" jak dyrektorka jej oznajmiła,że jest nieklasyfikowana to się zaczęło trucie "Ola ratuj" i zdziwienie,że nie za bardzo mi się chciało.

Czekam tylko jak dostanę pracę w biurze to się zacznie,że nie wiem co to praca bo ona pracuje na magazynie...

---------- Dopisano o 07:10 ---------- Poprzedni post napisano o 07:06 ----------

Ireland no to też ładnie... Ostatnio z inną koleżanką miałam dyskusję o prawie i się na mnie obraziła bo nieodpowiada jej nasze prawo i potraktowała to jako moje osobiste zdanie bo ona ma wujka adwokata i taki jak ja nie jest... Jej wujek tworzy własne prawo i jeszcze się nim posługuje na sali sądowej, na to wygląda

[asik1503]

Norma, że ludzie są nastawieni na branie xD u mnie jest to samo każdy tylko wyciąga łapy po gotowe ja na szczęście mam sztamę z ogarniętą koleżanką i razem nie zginiemy a reszta mnie nie interesuje

[czekoladka3]

Sofiax współczuję choroby ale najważniejsze, że wyszłaś na prostą nie każdemu to się udaje. A to co było kiedyś się nie liczy, liczy się tu i teraz nie możesz rozpamiętywać przeszłości bo takie zadręczanie się naprawdę niszczy psychikę

Allura kiedyś na pewno spotkasz jakichś ludzi podobnych do siebie z którymi znajdziesz wspólny język

asik powodzenia u dentysty

Ja też nie jestem ogólnie lubiana. Tzn niby nikt nic do mnie nie ma, nikomu nie podpadłam, ale też mało kto zabiega o utrzymanie znajomości ze mną. Mam 2 koleżanki na studiach z którymi utrzymuję stały kontakt, ale to pewnie dlatego że z obydwiema chodziłam do technikum i dosyć się zżyłyśmy. Ale coś czuję że jak skończymy studia i każda rozejdzie się w swoją stronę to może być ciężko z utrzymaniem kontaktu...

[Czekoladowe_Serce]

Hej.

Ja sie nauczylam liczyc sama na siebie albo tz i rodzine. Kazdy inny pilnuje swoich spraw i nosa.

Musze posprzatac pokoj malego.


Wysłane z mojego GT-S7582 przy użyciu Tapatalka

[mansikkaa]

Niedawno wstalam zjem śniadanie i zabiorę się za poprawienie 3 rozdziału A potem machne wstęp, streszczenie i podsumowanie do pracy licencjackiej

[allura]

Napisane przez mansikkaa

Niedawno wstalam zjem śniadanie i zabiorę się za poprawienie 3 rozdziału A potem machne wstęp, streszczenie i podsumowanie do pracy licencjackiej

Jak czytam ile masz gotowe to zazdroszczę

[asik1503]

czekoladka dzięki już jestem po dałam radę można powiedzieć, że zbliżam się do mety
Mi kiedyś jedna z koleżanek powiedziała, że ze mną jest tak, że mnie się lubi bardzo albo wcale nie da się mnie tak tylko trochę lubić i w sumie coś w tym jest a może i przykro jak się nie ma zajomych ale z drugiej strony... po co się otaczać fałszywymi, zazdrosnymi i zawistnymi ludźmi? Tylko się człoqoek źle czuje i obniża się jego samopoczucie

[Promyk03]

Dokładnie Asia masz racje szkoda czasu na fałszywe przyjaźnie 😊

[mansikkaa]

Napisane przez allura

Jak czytam ile masz gotowe to zazdroszczę

Praca nie jest idealna. Nie mam dużo książek w niej itp.

[cherrylady060]

Heja laseczki

Co do "przyjaciół"... Nie utrzymuje kontaktu w tym momencie z nikim z liceum, jedynie mam parę osób ze studiów co dla mnie jest bardzo cenne i staram się pielęgnować te znajomości Mieszkałam przez 2 lata z "kumpelą z ławki" z liceum... Dziewczyna się mega zmieniła, zawsze nazywała mnie swoją przyjaciółką ale ja jakoś nigdy nie potrafiłam widząc np. jak robi w konia swojego chłopaka...:/ komentowałam to otwarcie i szczerze i z czasem zrobiłam się wrogiem numer 1... wszystko doszczętnie się zepsuło jak oczekiwała ode mnie, że ja też będę kłamać żeby ją chronić :/ zaczęłam się nią brzydzić i się wyprowadziłam - od tamtej pory ANI razu żadna z nas nie zaproponowała spotkania. Wysyłamy sobie tylko życzenia na święta/urodziny/takie tam. Taka właśnie "przyjaźń".

Mam przyjaciółkę jedną jedyną, z mojej rodzinnej miejscowości i trzymamy się już razem w sumie 9 rok, całe liceum i całe studia choć ani do szkoły ani na studia nie chodziłyśmy razem. Odkąd pracuje jest trudniej się spotykać, mało czasu ale ZAWSZE jestem dla niej kiedy trzeba. Czasem nie widzimy się np miesiąc choć mamy kontakt na bieżąco przez tel czy fejsa. Nic to nie zmienia, jest dla mnie jak siostra, której nie mam. Teraz kiedy siedzę w domu sama całymi dniami, była już u mnie 2 caluśkie dni dotrzymywać towarzystwa choć ma wiele swoich obowiązków, z których musiała zrezygnować. Jest przekochana i wolę jedną taką prawdziwą przyjaciółkę niż masę fałszywych ludzi dookoła.

Czasem zazdroszczę mojemu TŻ, on ma tu w Krakowie paczkę ze swojego liceum jeszcze, nadal się razem trzymają, przyjęli mnie do towarzystwa. Fajni ludzie, bardzo weseli, można na nich zawsze liczyć. Fakt, że trochę czasem ciężko bo większość to single i ich życie trochę się różni od naszego ale i tak się spotykamy. Rzadko się coś takiego zdarza w naturze tak mi się wydaje

U nas ładna pogoda, ale zapowiadają popołudniu burze i TŻ poszedł skorzystać na rower a ja...wciąż siedzę na tyłku ehhh niech chociaż on skorzysta

[allura]

U mnie dzisiaj w domu impreza, więc sprzątanie i gotowanie zamiast opalania
Co do znajomych... Lubicie znajomych/przyjaciół swoich chłopaków/mężów? Ja nie

[cherrylady060]

Napisane przez allura

U mnie dzisiaj w domu impreza, więc sprzątanie i gotowanie zamiast opalania
Co do znajomych... Lubicie znajomych/przyjaciół swoich chłopaków/mężów? Ja nie

Ja lubię, choć tak jak mówię tryby życia single-para różnią się

[mansikkaa]

Napisane przez allura

U mnie dzisiaj w domu impreza, więc sprzątanie i gotowanie zamiast opalania
Co do znajomych... Lubicie znajomych/przyjaciół swoich chłopaków/mężów? Ja nie

Mało ich spotykam także jeszcze ich dobrze nie poznalam.