Nasze codzienne jadłospisy cz XVIII

[Djapira]

Napisane przez xzora

skoro piszesz na tym wątku to przeczytaj informacje z pierwszego postu dot. kompozycji posiłku

Wtrącę się

abra_cadabra przeczytała to na 1 stronie tego wątku:

"Prawidłowa kompozycja pełnowartościowego posiłku:
Białko + węglowodany + warzywa
lub
Białko + tłuszcze + warzywa

Na redukcji staramy się unikać połączenia węglowodanów z tłuszczami.
Nie zapominajmy o regularnych posiłkach oraz aktywności fizycznej"

[xzora]

Napisane przez Djapira

Wtrącę się

abra_cadabra przeczytała to na 1 stronie tego wątku:

"Prawidłowa kompozycja pełnowartościowego posiłku:
Białko + węglowodany + warzywa
lub
Białko + tłuszcze + warzywa

Na redukcji staramy się unikać połączenia węglowodanów z tłuszczami.
Nie zapominajmy o regularnych posiłkach oraz aktywności fizycznej"

O, dobrze że się wtrąciłaś, bo jak ja czytałam, to zamiast warzyw widziałam węgle. Nawet by mi do głowy nie przyszło, że ktoś tu może takie zalecenia dawać
ja się pod tym nie podpisuję

[dance makabre]

A ja poproszę o dowody naukowe. Bo większość takich teorii, jak np. niełączenie węgli z białkami, to totalny bullshit i wie o tym każdy, kto kiedykolwiek uczył się biologii

Proszę:

Węglowodany, aby były prawidłowo trawione potrzebują środowiska zasadowego, odmiennie niż białko, które potrzebuje środowiska kwaśnego. Jeśli wymieszamy te produkty, zjemy na przykład kanapkę z serem, to wówczas wymagamy od naszego układu trawiennego rzeczy niemożliwej, a mianowicie, aby jednocześnie wytworzył i środowisko kwaśne i zasadowe. Nie jest to wszak możliwe. Proces trawienia w tym przypadku jest chaotyczny.

Środowisko kwaśne występuje w żołądku (zapewniane przez komórki główne produkujące kwas solny), a zasadowe w jamie ustnej i dwunastnicy. A mieszanie nie ma wpływu na trawienie, bo hydrolizowane są i tak małe cząsteczki, a nie jesteśmy w stanie mechanicznie wymieszać pokarmu aż tak bardzo, żeby układ pokarmowy miał problem z rozdzieleniem białka i węglowodanów. Także, jak widać, matka natura bardzo mądrze nas stworzyła i takie teorie są z palca wyssane...


A wgl wg tej teorii (doktora Haya) należy łączyć tłuszcze i węgle oraz osobno białka i tłuszcze, a więc odwrotnie do zaleceń z pierwszej strony wątku



Jak widać ile osób, tyle teorii, moim zdaniem po prostu należy zachować we wszystkim zdrowy rozsądek i nie odmawiać sobie orzechów do muesli tylko dlatego, że przecież to jest łączenie węgli z tłuszczami

[tapetka22]

Napisane przez Ervisha

Wczorajsze U

I serek wiejski z wiórkami kokosa, gorzką czekoladą, musli zbozowym, orzechami laskowymi, migdałami, pomarańczą

II spory kawałek delicji serowo-jabłkowej (biszkopt masa serowa, jabłka w galaretce, biszkopt masa serowa, jabłka w galaretce, biszkopt i czekolada)

III wegetariański gulasz meksykański z ryżem brązowym

IV ponownie kawałek ciasta, 4 kiwi

V 4 kromki razowego (kwadratowe) opiekane z serem brie, papryką i pieczarkami, jajko na miękko

Wiem, ze troszkę mniej zdrowo, ale moja mama ma urodziny więc ciasto trzeba było spróbować A i mama była zadowolona z mojego wypieku

widze znów chcice na węgle
malo bialka i warzyw ale ciasto brzmi pysznie;p

[Iwoka]

Wstawiam swój dzisiejszy jadłospis. Muszę się też pochwalić, iż po raz pierwszy upiekłam chleb wprawdzie nie wyrósł jakoś specjalnie, ale i tak jest pyszny
I: kleik ryżowy z migdałowym twarogiem, jabłkiem, cynamonem i dżemem truskawkowym
II: pół grapefruita + jogurt naturalny (180 g) + domowy ślimaczek z cynamonem;
III: pół woreczka ryżu basmati + kawałki piersi z kurczaka w ziołach (majeranek, oregano, tymianek) i odrobinie przecieru pomidorowego + sałatka na ciepło (starta marchewka i pietruszka, ugotowane buraki, pomidor, oliwa z oliwek -> całość podduszona);
IV: kisiel poziomkowy z wkrojonym jabłkiem + kromka domowego chleba pełnoziarnistego z twarogiem i rzodkiewką;
V: będą 2 kromki chlebka: z wędzoną makrelą / z masłem, sałatą lodową, pomidorem, rzodkiewką i szczypiorkiem.
Do picia: woda, kawa zbożowa z mlekiem, herbata "jabłko i cynamon", kawa, herbata zielona z grapefruitem.

[Milka1224]

dance makabre zrobilam szarlotkę z przepisu który podałas i jest mega

Moje P :
I opiekana bułka wieloziarnista na pół - obie z wędzoną makrelą, szczypiorkiem i ogórkiem

II kawałek szarlotki dance makabre posypany startą czekoladą 70% (jakies 50g )

III solidna porcja żytniej kruchej tarty z łososiem, kozim twarożkiem, parmezanem, zielonym groszkiem i szczypiorkiem
po: ricore, 50g ciemnej czekolady lindt z kawałkami kokosa

IV koktajl bananowo-migdałowy z granatem

V będzie kawałek tarty jak w obiedzie

do picia ponadto: woda, pokrzywa, espresso

[piotrek1994]

Napisane przez Iwoka

Wstawiam swój dzisiejszy jadłospis. Muszę się też pochwalić, iż po raz pierwszy upiekłam chleb wprawdzie nie wyrósł jakoś specjalnie, ale i tak jest pyszny
I: kleik ryżowy z migdałowym twarogiem, jabłkiem, cynamonem i dżemem truskawkowym
II: pół grapefruita + jogurt naturalny (180 g) + domowy ślimaczek z cynamonem;
III: pół woreczka ryżu basmati + kawałki piersi z kurczaka w ziołach (majeranek, oregano, tymianek) i odrobinie przecieru pomidorowego + sałatka na ciepło (starta marchewka i pietruszka, ugotowane buraki, pomidor, oliwa z oliwek -> całość podduszona);
IV: kisiel poziomkowy z wkrojonym jabłkiem + kromka domowego chleba pełnoziarnistego z twarogiem i rzodkiewką;
V: będą 2 kromki chlebka: z wędzoną makrelą / z masłem, sałatą lodową, pomidorem, rzodkiewką i szczypiorkiem.
Do picia: woda, kawa zbożowa z mlekiem, herbata "jabłko i cynamon", kawa, herbata zielona z grapefruitem.

Piękna redukcja.

[blax5]

Dzisiejsze Utrzymanie:

I. kasza manna z suszonymi śliwkami, pomarańczą i tahini miodowym

II. serek wiejski z marchewką, masłem orzechowym i cynamonem

III. makaron pełnoziarnisty z łososiem w sosie pomidorowym z puszki z ziołami i świeżymi pomidorami

IV. kisiel cytrynowy z suszonymi jabłkami (-mamo, podaj mi garść suszonych jabłek... ale przecież tu są chyba z 4 kawałki tylko! -teraz to z dwie garście na pewno wzięłaś, przecież ty na raz pół słoika zjadasz )

Wydaje mi się, że dzisiaj coś nie tak, chociaż sama do końca nie wiem czemu

[dance makabre]

Napisane przez Milka1224

dance makabre zrobilam szarlotkę z przepisu który podałas i jest mega

Moje P :
I opiekana bułka wieloziarnista na pół - obie z wędzoną makrelą, szczypiorkiem i ogórkiem

II kawałek szarlotki dance makabre posypany startą czekoladą 70% (jakies 50g )

III solidna porcja żytniej kruchej tarty z łososiem, kozim twarożkiem, parmezanem, zielonym groszkiem i szczypiorkiem
po: ricore, 50g ciemnej czekolady lindt z kawałkami kokosa

IV koktajl bananowo-migdałowy z granatem

V będzie kawałek tarty jak w obiedzie

do picia ponadto: woda, pokrzywa, espresso

Bardzo się cieszę, że smakuje!
A Twój obiad...

Dzisiejsze warzywne- jak powiedziałam, tak zrobiłam
przed: koktajl jabłko-natka pietruszki-siemię lniane
I owsianka z jabłkiem, przyprawą do szarlotki, suszonymi śliwkami i jogurtem nat
II kromka domowego chleba żytnio-razowego z pasztetem soczewicowo-dyniowym i pomidorem; 2 małe ogórki kiszone; miseczka sałatki jarzynowej
III miska gęstego barszczu ukraińskiego (w środku buraczki, fasola czerwona, marchewka)
po: kawałek dietetycznej szarlotki, mandarynka
IV surówka z jabłka, marchewki i kapusty pekińskiej z rodzynkami, na jogurcie naturalnym; kawałek twarogu półtłustego z musem jabłkowo-malinowym
V wielka micha sałatki z kapusty pekińskiej, kurczaka w przyprawie gyros, papryki, pomidora, ogórka (naturalnie wszystkiego po kawałku, nie całość ) i kukurydzy z vinegretem

Do kolacji miał być jeszcze razowy tost, ale sałatka wyszła taka pyszna, że zrezygnowałam, wolę zjeść całą

Ruch: 35 minut stepper, 100 przysiadów, 100 brzuszków
Picie: 2x kawa z mlekiem, dużo zielonej herbaty, woda, herbata dzika róża z pigwą i truskawką

[sabina25]

xzora Odpowiedz na twoje pytanko :to jest chleb ,mieszkam w Niemczech i w fitness klubie do ktorego chodze jest on bardzo polecany szczegolnie na noc .No i ten chlebek ma wiecej bialka niz wegli kiedys zrobie zdjecie by pokazac jak wyglada w smaku jest dobry ma ziarna,slonecznik itd .Diete jaka polecaja u nas trenerzy z fitness klubu to dieta Dieta dr. Pape - chudnij nocą polega na tym by w dzien dobre wegle w postaci owocow tam kaszy ryzu ,dobre bialka a typowo bialkowo na noc.

[Ervisha]

Napisane przez tapetka22

widze znów chcice na węgle
malo bialka i warzyw ale ciasto brzmi pysznie;p

Ochoty na węgle akurat nie miałam, ale jakoś tak wyszło przez to ciacho A pomysłów na kolacje nie miałam i dlatego był kanapki
Dziękuję za zerknięcie

---------- Dopisano o 07:30 ---------- Poprzedni post napisano o 07:28 ----------

Napisane przez dance makabre

Bardzo się cieszę, że smakuje!
A Twój obiad...

Dzisiejsze warzywne- jak powiedziałam, tak zrobiłam
przed: koktajl jabłko-natka pietruszki-siemię lniane
I owsianka z jabłkiem, przyprawą do szarlotki, suszonymi śliwkami i jogurtem nat
II kromka domowego chleba żytnio-razowego z pasztetem soczewicowo-dyniowym i pomidorem; 2 małe ogórki kiszone; miseczka sałatki jarzynowej
III miska gęstego barszczu ukraińskiego (w środku buraczki, fasola czerwona, marchewka) uwielbiam taki barszcz :slnina:
po: kawałek dietetycznej szarlotki, mandarynka
IV surówka z jabłka, marchewki i kapusty pekińskiej z rodzynkami, na jogurcie naturalnym; kawałek twarogu półtłustego z musem jabłkowo-malinowym też smacznie
V wielka micha sałatki z kapusty pekińskiej, kurczaka w przyprawie gyros, papryki, pomidora, ogórka (naturalnie wszystkiego po kawałku, nie całość ) i kukurydzy z vinegretem

Do kolacji miał być jeszcze razowy tost, ale sałatka wyszła taka pyszna, że zrezygnowałam, wolę zjeść całą

Ruch: 35 minut stepper, 100 przysiadów, 100 brzuszków
Picie: 2x kawa z mlekiem, dużo zielonej herbaty, woda, herbata dzika róża z pigwą i truskawką

Bardzo mi się podoba Ładnie wszystko skomponowałas.

---------- Dopisano o 07:37 ---------- Poprzedni post napisano o 07:30 ----------

Napisane przez dance makabre

O boże, wszystko bym zjadła
A ciasto i tak z tych zdrowszych- z jabłkami i serem, a nie maślanym kremem i cukrową posypką, także nie ma problemu

.

Dziękuję I masa też była bez tłuszczu (mama na diecie, więc ogranicza słodycze i chciała coś lekkiego i zdrowego )

[Unex]

Jadacie śledzia wędzonego może ? Znalazlam fajne stoisko u mnie w miescie z duzym wyborem roznorodnych rybek etc

[gdusiaczek]

Nie kupujcie pangi!!! od dawna wiadomo, ze to syf nad syfami a jeszcze w tv dodali, ze to polaczenie antybiotykow z hormonami, szybka produkcja.... az mnie mdli na sama mysl!

Prosze o ocene:
S: owsianem jeczmienne, kilka rodzynek, platkow migdalow i wiorki kokos, mleko

II: jogo nat, lyzeczka masla orzechowego, banan, kiwi

O: dorsz pieczony, warzywa z patelni, papryka marynowana

K: 2 jajka gotowane, wedlina, jakis pomidor, wiejskiego moze troche

[DudiBoy]

Napisane przez gdusiaczek

Nie kupujcie pangi!!! od dawna wiadomo, ze to syf nad syfami a jeszcze w tv dodali, ze to polaczenie antybiotykow z hormonami, szybka produkcja.... az mnie mdli na sama mysl!

Prosze o ocene:
S: owsianem jeczmienne, kilka rodzynek, platkow migdalow i wiorki kokos, mleko

II: jogo nat, lyzeczka masla orzechowego, banan, kiwi

O: dorsz pieczony, warzywa z patelni, papryka marynowana

K: 2 jajka gotowane, wedlina, jakis pomidor, wiejskiego moze troche

Toż nie kupujemy, krzyczeć nie trzeba
W dodatku smakuje jak syf z dna rzeki, albo ekstrakt piwnicy. Zawsze mi zalatywała jakoś pleśnią dziwnie i nigdy jej nie jadłem jak mama robiła. A teraz wychodzi, kto miał rację

[abra_cadabra]

Dzisiejsze R

Ś: muesli na mleku, 1 łyżka otrębów, kawa, 1x marchewka
P I: pół grahamki z serkiem Almette, ogórkiem, szynką, 1x pomarańcza, zielona herbata
O: kotlet wołowy (pieczony), szpinak, mała porcja makaronu razowego
P II: 1/2 awokado, jogurt
K: jajecznica z 2 jaj na szynce z cebulką (na łyżeczce oliwy z oliwek)

[dance makabre]

Napisane przez abra_cadabra

Dzisiejsze R

Ś: muesli na mleku, 1 łyżka otrębów, kawa, 1x marchewka
P I: pół grahamki z serkiem Almette, ogórkiem, szynką, 1x pomarańcza, zielona herbata
O: kotlet wołowy (pieczony), szpinak, mała porcja makaronu razowego
P II: 1/2 awokado, jogurt
K: jajecznica z 2 jaj na szynce z cebulką (na łyżeczce oliwy z oliwek)

Dorzuciłabym warzyw do kolacji, poza tym ładnie

[abra_cadabra]

Napisane przez dance makabre

Dorzuciłabym warzyw do kolacji, poza tym ładnie

dzięki za ocenę! Twoje nauki nie idą w las. Powoli się uczę komponować posiłki.

[gdusiaczek]

DudiBoy ale widzialam, ze ktos wyzej wymienial pange w menu

[Ervisha]

Napisane przez DudiBoy

Toż nie kupujemy, krzyczeć nie trzeba
W dodatku smakuje jak syf z dna rzeki, albo ekstrakt piwnicy. Zawsze mi zalatywała jakoś pleśnią dziwnie i nigdy jej nie jadłem jak mama robiła. A teraz wychodzi, kto miał rację

Jak jadłam ryby to ją lubiłam ale tą białą. potem przerzuciłam się na mintaja, czerniaka a teraz w ogóle mi ryby nie smakują. Nawet łosoś wędzony, którego uwielbiałam

[dance makabre]

Napisane przez abra_cadabra

dzięki za ocenę! Twoje nauki nie idą w las. Powoli się uczę komponować posiłki.

Bardzo się cieszę Koniecznie chwal się efektami

Napisane przez Ervisha

Jak jadłam ryby to ją lubiłam ale tą białą. potem przerzuciłam się na mintaja, czerniaka a teraz w ogóle mi ryby nie smakują. Nawet łosoś wędzony, którego uwielbiałam

Przejadło się czy zmieniły Ci się smaki? Ja ryby uwielbiam i wątpię, żeby mogły mi się przejeść, jest tylko sposobów przyrządzania... U mnie zwykle dorsz, miruna i łosoś

[Ervisha]

Napisane przez dance makabre

Bardzo się cieszę Koniecznie chwal się efektami



Przejadło się czy zmieniły Ci się smaki? Ja ryby uwielbiam i wątpię, żeby mogły mi się przejeść, jest tylko sposobów przyrządzania... U mnie zwykle dorsz, miruna i łosoś

Chyba to drugie. Teraz to już jestem prawdziwą laktoowowegetarianką Mięso to zawsze mi śmierdziało i niezbyt smakowało, ale ryby uwielbiałam. Teraz mi już nie smakują a próbowałam przyrządzac na wiele nowych sposobów. Jak ryba gości u mnie w domu (dość rzadko bo zazwyczaj jest to woda z dodatkiem ryby) to je ją tylko moja siostra i rodzice. Jednak ja ją przyrządzam bo jak stwierdziła mama, tylko ja potrafię

A morszczuka moze jadłaś? Bo widziałam w sklepie kostke z mintaja i morszczuka i chciałam kupić dla rodziny na obiad, ale jak kiedyś brałam z mintaja to mi się rozleciała a co do morszczuka to nie wiem czy im posmakuje

[dance makabre]

Napisane przez Ervisha

Chyba to drugie. Teraz to już jestem prawdziwą laktoowowegetarianką Mięso to zawsze mi śmierdziało i niezbyt smakowało, ale ryby uwielbiałam. Teraz mi już nie smakują a próbowałam przyrządzac na wiele nowych sposobów. Jak ryba gości u mnie w domu (dość rzadko bo zazwyczaj jest to woda z dodatkiem ryby) to je ją tylko moja siostra i rodzice. Jednak ja ją przyrządzam bo jak stwierdziła mama, tylko ja potrafię

A morszczuka moze jadłaś? Bo widziałam w sklepie kostke z mintaja i morszczuka i chciałam kupić dla rodziny na obiad, ale jak kiedyś brałam z mintaja to mi się rozleciała a co do morszczuka to nie wiem czy im posmakuje

Jadłam i mi smakował, ale niestety z tym rozlatywaniem się na patelni to już nie zależy od ryby, a od sprzedawcy... Generalnie rozpadają się ryby mocno napompowane wodą.

[Ervisha]

Napisane przez dance makabre

Jadłam i mi smakował, ale niestety z tym rozlatywaniem się na patelni to już nie zależy od ryby, a od sprzedawcy... Generalnie rozpadają się ryby mocno napompowane wodą.

Tylko ona miałą 5% glazury a nie 25 czy 35% tak jak inne. Po prostu ta kostka podzieliła mi się na paski

[dance makabre]

Napisane przez Ervisha

Tylko ona miałą 5% glazury a nie 25 czy 35% tak jak inne. Po prostu ta kostka podzieliła mi się na paski

Mi też się zdarza, że rozpada się ryba, która teoretycznie ma niewiele glazury... Albo sprzedawcy robią jakieś przekręty i nie podają tego do informacji publicznej, albo po prostu niektóre ryby już tak mają, może to zależy też od sposobu przyrządzania

[Ervisha]

Napisane przez dance makabre

Mi też się zdarza, że rozpada się ryba, która teoretycznie ma niewiele glazury... Albo sprzedawcy robią jakieś przekręty i nie podają tego do informacji publicznej, albo po prostu niektóre ryby już tak mają, może to zależy też od sposobu przyrządzania

wazne by rybe najpierw rozmrozic w temp. pokojowej a potem przyrządzac a ona po rozmrożeniu mi sie rozpadla

[blax5]

Dzisiejsze Utrzymanie:

I. owsianka z twarogiem, jabłkiem, orzechami nerkowca i kakao

II. kanapki z wędliną, ogórkiem i sałatą

III. podpieczone ugotowane wcześniej pierogi z twarogiem na słodko

IV. serek wiejski z daktylami i marchewką

[zakonna]

ja bardzo lubię mirunę, jest mięsista i ma łagodny smak. Rozmrażam w temperaturze pokojowej, potem w panierkę (mąka, jajko, buła tarta) i na patelnię. Bardzo smaczna, ale robiłam też bez panierki na patelni grillowej i również mi się nie rozpadała. Kupowałam w dwóch różnych sklepach i za każdym razem glazury było niewiele

[Ervisha]

Napisane przez zakonna

ja bardzo lubię mirunę, jest mięsista i ma łagodny smak. Rozmrażam w temperaturze pokojowej, potem w panierkę (mąka, jajko, buła tarta) i na patelnię. Bardzo smaczna, ale robiłam też bez panierki na patelni grillowej i również mi się nie rozpadała. Kupowałam w dwóch różnych sklepach i za każdym razem glazury było niewiele

To zazdroszczę

[beatiska]

Napisane przez Asilos Magdalena

ja robię tak:
500g. mąki razowej żytniej
250 ml. ciepłej (nie gorącej) wody
paczka suszonych drożdży lub 3g. świeżych
sól
pół łyżeczki cukru
4 łyżki płatków owsianych

wszystkie składniki oprócz mąki mieszam w miseczce i czekam aż płatki wypłyną na wierzch (ok. 10-15 min.) wlewam do mąki, zagniatam, przekładam do foremki wyłożonej papierem do pieczenia, smaruję pędzelkiem (lub palcami) wierzch, posypuję np. słonecznikiem, wstawiam do nagrzanego piekarnika (180 stopni) i piekę przez godzinę.
po pół godzinie w piekarniku zapach pieczonego chleba szaleje po domu i można dostać bzika po wyjęciu z pieca co chwila ktoś podchodzi do gorącego bochenka i chłonie jego cudowny zapach

Własnie mój pierwszy chlebek siedzi w piekarniku wg Twojego przepisu.
Mam jednak wątpliwości, czy na pewno dobrze zrobiłam. Wyszedł mi strasznie mały... może podczas pieczenia trochę urośnie. Szczerze, myślałam, że to ciasto na chleb będzie płynne i, ze sie wyleje do formy dlatego kupiłam sobie formę, gdybym wiedziała, że to samemu sie formuje kształt, który jest sztywny, to po prostu na zwykłej blasze, nawet do tarty bym upiekła Dodaje zdjęcie przed włożeniem do piekarnika. Czy Wam też taki mały ten chleb wychodzi?

[Ervisha]

Napisane przez beatiska

Własnie mój pierwszy chlebek siedzi w piekarniku wg Twojego przepisu.
Mam jednak wątpliwości, czy na pewno dobrze zrobiłam. Wyszedł mi strasznie mały... może podczas pieczenia trochę urośnie. Szczerze, myślałam, że to ciasto na chleb będzie płynne i, ze sie wyleje do formy dlatego kupiłam sobie formę, gdybym wiedziała, że to samemu sie formuje kształt, który jest sztywny, to po prostu na zwykłej blasze, nawet do tarty bym upiekła Dodaje zdjęcie przed włożeniem do piekarnika. Czy Wam też taki mały ten chleb wychodzi?

Po przełożeniu chleba do formy trzeba odstawić go na 30-49 minut by w tej formie podrósł a potem dopiero piec