Grupa wsparcia- wracamy do naturalnych włosków.Wätek zbiorczy

[Smerfetkaa]

Napisane przez Jagoda90

odpisałam Ci na pw, naturalne moje są hm...no takie jasne, ale zaczęły mi z wiekiem ciemnieć

jak byłam mała to też miałam ładne włoski, taki jasny blondzik, potem zaczęły ciemnieć i miałam średni blond, taki mysi, no i do tych mysich chce wrócić

[anngeli]

Ja również chcę wrócić do swoich naturalnych, uważam że w naturalnym kolorze mam swój urok, nawet w jasnym blondzie tego nie mam...
Poza tym, same wiecie drogie wizażanki - zdrowe włosy, to piękne włosy!
Naturalne mam ciemny blond, zafarbowałam na blond jasny i tak nosiłam, były różne zmiany, potem miałam blond pasemka i nie wiem co mi odbiło na wyjeździe (bodajże 13 lipca jakoś) zafarbowałam czarną szmaponetką z pallette... Atramentowa czerń czy granatowa, no mniejsza o to. Kolor wyszedł równomiernie i wyglądałam na początku bardzo ładnie... (chwilowe zauroczenie) Wróciłam po niecałym tygodniu do domu i zobaczyłam ze kolor się zmywa, a w miejscu pasemek blond robi się siwo-jasny kolor. Kupiłam więc sobie z koleżanką która długo farbuje na czarno, szampon koloryzujący z Joanny taki do 24 zmyć, podobno nie ma lepszego i się zgadzam w sumie, bo kupiłam aksamitną czerń - kolor intensywny, piękny ale ani wystawianiem głowy na słońce umytych uprzednio rumiankiem, ani mycie przeciwłupieżowym praktyczni nic nie dało, może przy odroście troszkę no i parę ciemno brązowych pasemek dał spray z Joanny po intensywnym psikaniu. Załamałam się (ale cóż za głupotę trzeba płacić ... w przenośni i dosłownie) Bo na to by mieć obecny kolor na głowie, wydałam chyba 60 zł ale pewnie u fryzjera było by drożej i ... gorzej
Kupiłam 2 rozjaśniacze Joanny do pasemek i balejażu i mama moja rozjaśniła mi te praktycznie czarne włosy, wyszył takie dziwne trocę 3 kolorowe ale nie były o dziwo, tragiczne tylko wypadały trochę
no ale nic dziwnego. Regenerowałam je cały dzień, odżywki, maseczki, później dałam im samym wyschnąć, skalp psikałam skrzypem wlanym to buteleczki z atomizerem, wieczorem nałożyłam na włosy mleczko kokosowe z rożnymi domieszkami i zawinęłam w ręcznik po czym poszłam spać. Rano zmyłam głowę dość obficie i nałożyłam farbę L'oreal Excell 10' kolorem ciemny lodowy blond nr 7.13 i trzymałam z zegarkiem w ręku (dosłownie) z 8 min i zmyłam, później oczywiście balsam który był w zestawie - jak dla mnie bardzo dobry, ale znów szału jak np. wax który moje włosy uwielbiają, nie robi. I teraz czekam aż wyschną, nie chce ich męczyć suszarką, chyba że mnie coś podkusi unieść lekko u nasady, ale postaram się nie I włosy dostały trochę "w kość" ale warto było, bo trafiłam w fajny kolorek, na pewno 100 razy bardziej zbliżony do mojego średniego mysiego blondu niż ten czarny co miałam I teraz będę tu z wami mieć się na baczności i z szerokim łukiem omijać półki z farbami itp. Jak tylko zrobię zdjęcie obecnych, to wam pokażę moją metamorfozę z czarnych na hmm... bliżej nieokreślonego, coś jak ciemny blond z lekkim karmelkiem, no ale ciemny lodowy blond jak obiecywał producent niestety nie ma, mama stwierdziła że trzeba go jeszcze zmienić... Ale jak wyschną i bedę miała aparat to może wy coś doradzicie? Chciałam jakiś ciemniejszy ale zimny strasznie odcień (wiem że trudny do osiągnięcia) ale musimy jakoś szukać tych zbliżonych do naszych mysich kolorków farb, by łatwiej nam było przemęczyć się i czekać aż nasze odrosną. Pozdrawiam i na dniach postaram się załączyć zdjęcie

[Smerfetkaa]

ja też dążę do takiego koloru. Z tego co widziałam to farby z Loreala mają fajne kolorki ale są drogie, za dwie wydałabym majątk więc prędzej zdecyduję się na joannę...

[KATJA87]

Napisane przez angel2508

Ja właśnie wracam z czarnego do swoich naturalnych.Farbowanych od 2 lat na czarno choć ostatnie 7 miesięcy odrosty farbowałam brązem z Loreal preference czy coś takiego. Próbowałam Color Assist Elgonu i wyszło pół na pół czyli to co farbowałam czarnym jest brązowo mahoniowe a odrosty 5cm są w połowie moje naturalne i w połowie rudawo jakieś tam... Więc trudno muszę potraktować jakimś rozjaśniaczem chyba te końcówki. Może któraś wie co było by dobre? Myślałam o farbie Bell Color 111. i nałożyć po tym ciemny blond. Dołanczam zdjęcia dla przestrogi przed farbowaniem na czarno... Tak się wygląda po ściąganiu czarnego koloru.

Jak rozjaśnisz te z dołu to wyjdą Ci co najwyżej żółte lub bardzo pomarańczowe, nie polecam. Ciężko bo masz włosy ciemne a rozjaśniając i farbując może na jakiś ciemny blond bardzo ale to bardzo zniszczysz sobie włosy. Wiem z własnego doświadczenia! z podobnego koloru zchodziłam - położyłam sobie na takie włosy dwa rozjaśniacze joanny do pasemek 7-8 tonów miałam POMARAŃCZ! do tego jak lalka barbi, sfilcowane!! czapka i kupiłam farbe orzech włoski bo nic innego nie było. Od tego czasu farbowałam jeszcze kilka razy na ciemny potem zchodziłam do jasnego a teraz mam już spore odrosty na platynowym b.

[Smerfetkaa]

Napisane przez KATJA87

Jak rozjaśnisz te z dołu to wyjdą Ci co najwyżej żółte lub bardzo pomarańczowe, nie polecam. Ciężko bo masz włosy ciemne a rozjaśniając i farbując może na jakiś ciemny blond bardzo ale to bardzo zniszczysz sobie włosy. Wiem z własnego doświadczenia! z podobnego koloru zchodziłam - położyłam sobie na takie włosy dwa rozjaśniacze joanny do pasemek 7-8 tonów miałam POMARAŃCZ! do tego jak lalka barbi, sfilcowane!! czapka i kupiłam farbe orzech włoski bo nic innego nie było. Od tego czasu farbowałam jeszcze kilka razy na ciemny potem zchodziłam do jasnego a teraz mam już spore odrosty na platynowym b.

o masakra... to wiele przeszłaś z tymi włosami, tzn włosy z tymi farbowaniami, a jak teraz ich kondycja??
czym je pielęgnujesz?

[angel2508]

Z kondycją dobrze, nie są zniszczone ale mam kręcone włosy i po wysuszeniu suszarką niestety wyglądają jak siano... Więc unikam suszenia w ten sposób. Od czasu do czasu przelecę je prostownicą ale to musi być dobra okazja do tego. Poza farbowaniem na czarny nic nie robiłam i teraz mam za swoje. Jakbym nie mogła wybrać np. brązu od razu. Ale za błędy się płaci.

[piotrkowalolitka]

angel a jaki masz naturalny? bardziej blond czy rudawy??
Nom troche poniszczone wlosy, dlatego ja balabym sie dekolaryzacji.
Ale na "szczescie" moje wlosy slabo trzymaja farbe i po miesiacu z czarnego mialam braz. Moje odrosty widac tylko pod sloncem))

ale blac nie moge wytrzymac teraz z moja fryzura. Caly czas przezywam, jak mloda babka mogla mnie tak sciac jeszcze jak suszyla mi suszarka to wlosy na wszystkie strony lataly. a pozniej szok ze takie napuszone i jeszcze na dodatek faluja.


a i podzielcie sie swoim zdaniem. Bo mialam 5 cm pasmo bardzo zniszczonych wlosow. I mowie dla babki ze to dlatego ze uzywalam prostownicy z rynku za 40 zl. A ona do mnie ze to nie ma roznicy czy uzywam taka za 40 zl czy za 500 (taka kupilam, z jonizacja itd,). Jeszcxze wyjela swoja prostownice, machnela 5 razy i nic sie nie wyprostowalo( efekt taki sam jak pierwsze prostownice od razu z karbownica)
Ja widze roznice miedzy ta rynkowa a drozsza, mniej pali wlosy, nie pusza sie po i wystarczy 1 pociagniecie i sa proste...

[Smerfetkaa]

Napisane przez piotrkowalolitka

angel a jaki masz naturalny? bardziej blond czy rudawy??
Nom troche poniszczone wlosy, dlatego ja balabym sie dekolaryzacji.
Ale na "szczescie" moje wlosy slabo trzymaja farbe i po miesiacu z czarnego mialam braz. Moje odrosty widac tylko pod sloncem))

ale blac nie moge wytrzymac teraz z moja fryzura. Caly czas przezywam, jak mloda babka mogla mnie tak sciac jeszcze jak suszyla mi suszarka to wlosy na wszystkie strony lataly. a pozniej szok ze takie napuszone i jeszcze na dodatek faluja.


a i podzielcie sie swoim zdaniem. Bo mialam 5 cm pasmo bardzo zniszczonych wlosow. I mowie dla babki ze to dlatego ze uzywalam prostownicy z rynku za 40 zl. A ona do mnie ze to nie ma roznicy czy uzywam taka za 40 zl czy za 500 (taka kupilam, z jonizacja itd,). Jeszcxze wyjela swoja prostownice, machnela 5 razy i nic sie nie wyprostowalo( efekt taki sam jak pierwsze prostownice od razu z karbownica)
Ja widze roznice miedzy ta rynkowa a drozsza, mniej pali wlosy, nie pusza sie po i wystarczy 1 pociagniecie i sa proste...

jeśli sama fryzjerka nie widzi różnicy to coś tu jest nie tak. U mnie w domu jest zwykła za 60 zł, jest juz stara i nie dosć ze słabo prostuje to teraz też szarpie bo cos się ułamało... a prostowanie u koleżanki, rach ciach i proste, a kupiła sobie jakąś lepszą w Angli....
jest uczącą się na fryzjerkę dziewczyną i widzi różnice

[losek78]

co do prostownic to ja mam za 80 ceramiczną i jest w porządku, tak samo prostuje jak ta wielka fryzjerska , mi fryzjera mówila że nioe ma róznicy byle by dobrze grzaŁa to Ładnie wyprostuje,
a ja dzis wŁaśnie ścieŁam sobie poŁowe wŁosów z takich po Łopatki na takie do ramion i wycieniowaŁam tak do póŁ gŁowy , jestem zadowolona bo pozbyŁam sie poŁowe tych okropnych zniszczonych wŁosow - nigdy wiecej dekoloryzacji u fryzjera i nigdy wiecej samodzielnego farbowania bo doprowadzilam tym moje piekne dŁugie wŁosy do siana kompletnego, stwierdzam że farby sklepowe są nic nie warte

[angel2508]

Ja co do prostownicy mam z wkładką porcelanową i daje rade. Zwykłą to nawet fryzjer się dziwił że nie można wyprostować moich włosów. Ten typ tak ma niestety. A co do tego co mam na głowie to nie są zniszczone jak umyłam dzisiaj i wyschły naturalnie to jest duuuuuuuuuuuuuuża różnica niż na zdjęciu po suszeniu suszarką. Tak jak mówiłam kondycja moich włosków mimo tego że mają teraz dwa kolory jest naprawdę dobra. Mój błąd że chciałam szybko wysuszyć by zobaczyć kolor jaki wyszedł na suchych i pstyknełam foto. Dodam jutro zdjęcie jak są wysuszone naturalnie zobaczyćie różnicę. A teraz lecę nynać. A kolor mój naturalny to "mysi ciemny blond".

[Smerfetkaa]

Napisane przez angel2508

Ja co do prostownicy mam z wkładką porcelanową i daje rade. Zwykłą to nawet fryzjer się dziwił że nie można wyprostować moich włosów. Ten typ tak ma niestety. A co do tego co mam na głowie to nie są zniszczone jak umyłam dzisiaj i wyschły naturalnie to jest duuuuuuuuuuuuuuża różnica niż na zdjęciu po suszeniu suszarką. Tak jak mówiłam kondycja moich włosków mimo tego że mają teraz dwa kolory jest naprawdę dobra. Mój błąd że chciałam szybko wysuszyć by zobaczyć kolor jaki wyszedł na suchych i pstyknełam foto. Dodam jutro zdjęcie jak są wysuszone naturalnie zobaczyćie różnicę. A teraz lecę nynać. A kolor mój naturalny to "mysi ciemny blond".

wychodzi na to że dużo osób ma mysie blondy
i ja chcę mój mysi blondzik!

[KATJA87]

Kondycja moich włosów jest dobra mimo że prostuję, ja także mam prostownicę ceramiczną i bardzo mocno grzeje więc wystarczy tylko 1 pociągnięcie aby były proste (im więcej razy pociągasz to samo pasemko tym bardziej są zniszczowe więcej wody wygrzewa i są suche) pierwsze co zrobiłam to ściełam włosy u fryzjerki która wtarła mi przyokazji serum i zrobiła maske to mi dużo dało a zapłaciłam tylko 10 zl. więcej przy cięciu było to w listopadzie 2008 pozatym używam przed prostowaniem jedwabiu noi robię maski z nafty, plus inne odżywki i maski domowe i chemiczne. Jak już pisałam nie farbuję od lutego a więc są dużo zdrowsze jak są tylko odpowiednio myte i odżywiane polecam produktyz herbala i podcinanie co miesiąc -dwa. Pozdrawiam!!!!!!!!!!!

[Justinka_]

Ja juz wracam do naturalngo koloru z pół roku czasu,od stycznia. To tak dlugo trwa. Czasami patrze w lustro i sie zalamuje,bo juz nie moge patrzec na te odrosty.To znaczy ich tak bardzo nie widac,bo mam nawet fajny kolor naturalny (średni blond),mim to oba te kolory mnie denerwuja.Wolalabym,zeby juz w koncu moje wlosy byly jednolite.

[ville]

Również wracam do naturalnych. Mam kolor brązowy - mysi, ale jestem już zmęczona farbowaniem i odrostami. Zrobiłam pierwszy krok, przefarbowałam się na kolor zbliżony do naturalnego (bo mojego koloru nie produkują, jest zbyt brzydki). Tęsknię za rudymi włosami, które miałam, ale chcę mieć spokój.
Dziwnie mieć znowu brązowe włosy

[KATJA87]

życzę wytrwałości:P

[anngeli]

Mam średni mysi blond (nie ciemny) a latem robiły mi się zawsze wręcz podchodzące pod "zimne złoto" pasemka prawie platynowe. Ogólnie chłodny odcień włosów, żadnych w sumie ciepłych odcieni i rudości

[patrycja1984]

ja chyba zwariuję!!!mam już 2,5 cm odrostu-mysi brąz i prawie go nie widać, bo farbowane mam też na brąz-tyle,że ciepły odcień.Coś mnie wczoraj podkusiło i kupiłam rozjaśniacz i farbę blond Już miałam pomalować,kiedy w ostatniej chwili się powstrzymałam-przypomniałam sobie jakie zwykle po rozjaśnianiu mam włosy-jak gumki:ciągnące się w kolorze wściekle żółtym- w dodatku w blondzie mam jakąś nienaturalnie czerwoną twarz...Powrót do natury jest strasznie trudny!czuję się jak na detoksie
I cały czas pytam męża czy nie widać moich odrostów

[lucy lu]

a ja wlasnie lubie moj kolor i zawsze jak mialam troche odrostu to wydawalo mi sie,ze fajnie wygladam ,nie odroznial sie bardzo ,bo mam blond i robilam np blond pasemka....no,ale zawsze jak mialam juz cala glowe ,to znalazl sie ktos kto mnie skusil ........teraz pewnie mialabym juz dawno swoje.....w ciazy nie farbowalam w ogole i chyba rok po,wiec mialam juz swoje ....zdrowe i swiecace....patrze na fotki i nie wierze jak ja moglam ten blask zamalowac !!!!! teraz nie moge sie doczekac i boje sie ,ze jak sie juz doczekam,to wyjda mi siwki ,bo mam juz 26 lat ,a moj tata i mama kolo 30-tki mieli siwe....a buuuuuuuuu...slyszalam ,ze jest jakas dieta itp zeby to opoznic...macie linka do takiego watku? albo do tej diety? bo ja nie moge nic znalezc....jem duzo owocow ,warzyw ,lykam jakies wit ....znacie jakies metody ? kurcze uparlam sie i nie chce przez kilka lat farbowac

---------- Dopisano o 23:10 ---------- Poprzedni post napisano o 23:09 ----------

Napisane przez patrycja1984

ja chyba zwariuję!!!mam już 2,5 cm odrostu-mysi brąz i prawie go nie widać, bo farbowane mam też na brąz-tyle,że ciepły odcień.Coś mnie wczoraj podkusiło i kupiłam rozjaśniacz i farbę blond Już miałam pomalować,kiedy w ostatniej chwili się powstrzymałam-przypomniałam sobie jakie zwykle po rozjaśnianiu mam włosy-jak gumki:ciągnące się w kolorze wściekle żółtym- w dodatku w blondzie mam jakąś nienaturalnie czerwoną twarz...Powrót do natury jest strasznie trudny!czuję się jak na detoksie
I cały czas pytam męża czy nie widać moich odrostów

kurcze ,nie rob tego! ZABRANIAM !!!!! bedziesz zalowac !!!! wlosy sie wysusza i beda sie lamac....

[Michinko]

A ja mam problem wynikający z mojej głupoty >_<
Chciałam na wakacje pokolorować sobie włosy szamponetką, ale w końcu zrobiłam to farbą.. ;/ Z mysiego na taki jasny blondzik. Po m-cu już widać odrosty.. ;<
W mojej szkole nie uznaje się farbowania, więc zastanawiałam się czy może nie spróbować dekoloryzacji u fryzjera, jeżeli kolor się nie spłucze do końca wakacji? Tylko to chyba mocno niszczy włosy, prawda..? Na czym to ogólnie polega? Są jakieś komplikacje oprócz wysuszenia, wypadania włosów?..

edit: Już wiem; ach, ta wyszukiwarka ;p Chyba jednak w takim razie nie będę tego robić, tylko będę próbować spłukać kolorek, ech... i chodzić z odrostami ;(

[patrycja1984]

kurcze ,nie rob tego! ZABRANIAM !!!!! bedziesz zalowac !!!! wlosy sie wysusza i beda sie lamac....[/QUOTE]
Dzięki za wsparcie!To że włosy się wysuszą i będą wyglądać jak siano-to szczera prawda...najgorsze jest to,że normalnie jestem uzależniona od farbowania- w końcu 10 lat katuję je bez przerwy.Mam teraz rzadkie włosy-do tego stopnia że widać trochę skórę głowy na czubku
I właśnie dlatego chciałam je na blond-ale z drugiej strony jak pomyślę o ciemnych odrostach na tle żółtych kłaczków(bo takie na pewno wyjdą) i o spalonych włosach, kruszących się końcówkach, to mnie wzdryga!

[losek78]

nie kupujcie farb drogerynych , nie warto , ja postanowilam juz koniec z tym , jak juz to pójde do mojej fryzjerki na delikatne pasemka - przynajmniej farba nie dociera do cebulek a wlosy najbardziej sie niszczą od cebulki jak farba do niej wniknie, 3 lata temu robila ciągle pasemka u fryzjera i mialam super wlosy pomimo ze na brązowych wlosach mialam jasne pasemka a i tak nie mialam zniszczonych wlosów no i prostowaŁam ciągle , horror sie zacząŁ gdy zaczęŁam sama farbować m.in. castingiem - podobno szampon a i tak niszczy wŁosy skonczylo sie na tym że ścięŁam poLowe wŁosów bo nie daŁo sie juz ich nawet uczesać grzebieniem pomimo inensywnych odżywek

[gie17]

Napisane przez patrycja1984

Mam teraz rzadkie włosy-do tego stopnia że widać trochę skórę głowy na czubku
I właśnie dlatego chciałam je na blond-ale z drugiej strony jak pomyślę o ciemnych odrostach na tle żółtych kłaczków(bo takie na pewno wyjdą) i o spalonych włosach, kruszących się końcówkach, to mnie wzdryga!

Ja bym Ci radzila nie robic na blond, bo moze byc jeszcze gorzej z tymi wlosami na czubku a zeby wlosy sie tam zagescily polecam np. Seboradin albo zel aloesowy paloma. Mi po nich wyrastały nowe włoski, a wileu dziewczynom przyspieszaja tez porost. Mi chyba nie, ale nie mierzylam dokladnie wiec nie wiem

[Smerfetkaa]

ja jednak postanowiłam zafarbować włoski.... na podobny do naturalnego. Swoje mam taki jakby średni mysi blond, a na głowie teraz mam takie nie wiadomo co.... dziś kilka osób stwierdziło że są z deka rude
zastanawiam się nad dwiema farbami, jedna wydaje sie za ciemna, druga za jasna. Zastanawiam się, może by tak je zmieszać, ale nigdy nie mieszałam farb, może wy ,macie jakieś doświadczenie??
a te odcienie wydają mi się dość naturalne:
http://www.drogeria-sklep.pl/product...ny-blond-.html
http://www.*************/kosmetyki/j...atynowy-blond/
co sądzicie??

[winniethepooh]

Hej,

Dołączyłam do Was w lutym mając 4-5 cm odrostu. Nadal trwam w swym postanowieniu, chociaż wyglądam jak idź z tąd Melduję stan moich odrościków na dziś: wahają się między 12, a 16 cm Używałam seboradinu, waxu, a od ponad miesiąca nisimu fast i to chyba właśnie teraz najbardziej mi rosną Postanowiłam od dziś pić też pokrzywę. Zobaczymy co będzie dalej farbować nie zamierzam i trwam w tym dzielnie

[mika.z]

Napisane przez patrycja1984

Coś mnie wczoraj podkusiło i kupiłam rozjaśniacz i farbę blond Już miałam pomalować,kiedy w ostatniej chwili się powstrzymałam-przypomniałam sobie jakie zwykle po rozjaśnianiu mam włosy-jak gumki:ciągnące się w kolorze wściekle żółtym- w dodatku w blondzie mam jakąś nienaturalnie czerwoną twarz...Powrót do natury jest strasznie trudny!czuję się jak na detoksie

nooo ja co drugi dzień mam myśli,zęby iść do sklepu po farbę....a w soboteoglądałam stare zdjęcia z blondzikiem i zatęskniło mi się...ale sie nie złamałam i postanowiłam wyprobować naturalną farbę z ziółek, poniżej przepis:
Oto przepis:
- 3 garści suszonego korzenia rabarbaru
- sok z 1 cytryny
- odrobina olejku roślinnego

Wsypujemy proszek do miseczki, dodajemy soku z cytryny i olejek roślinny i mieszamy aż powstanie papka. Do papki dolewamy gorącej wody i ciągle mieszamy aż do uzyskania takiej masy. Zostawiamy naszą farbę na 15 minut i znowu dodajemy gorącej wody. Następnie nakładamy ją na umyte włosy, zawijamy w folię i ręcznik i tak siedzimy

A i zamierzam tę mieszankępołożyć tylko na odrosty,zeby delikatnie zmienicodcień odrostów na cieplejszy i moze trochę jaśniejszy....

[grzywa17]

Witam ponownie po miesięcznej przerwie Stan moich odrostów wynosi równe 5cm naturalnej prawie-czerni a na pozostałych włosach nadal nieszczęsna farba blond. I o dziwo nie wygląda to koszmarnie jak wtedy, gdy miałam 3cm odrostów, ponieważ z czasem kolor farby blaknie i przyciemnia się, być może też za sprawą Waxa do brązowych włosów, który naturalnie je przyciemnia. Ponadt o od ponad miesiąca stosuje ampułki stymulujące porost wlosów Radical(droga sprawa na dłuższą metę, ale włosy rosną dokładnie 2x szybciej, tj 2cm na miesiąc) Poza tym uwielbiam ten ziołowy aromat unoszący się ze skóry głowy Po ampułkach włosy znacznie mniej wypadają, co było dla mnie horrorem. Zastanawiam się, czy by ostatni raz nie pofarbować u fryzjerki kolorem zbliżonych do naturalnego.

mika.z: popieram Twój podpis pod komentarzem, również nie kupuję kosmetyków testowanych na zwierzetach

[sylw]

Napisane przez Smerfetkaa

ja jednak postanowiłam zafarbować włoski.... na podobny do naturalnego. Swoje mam taki jakby średni mysi blond, a na głowie teraz mam takie nie wiadomo co.... dziś kilka osób stwierdziło że są z deka rude
zastanawiam się nad dwiema farbami, jedna wydaje sie za ciemna, druga za jasna. Zastanawiam się, może by tak je zmieszać, ale nigdy nie mieszałam farb, może wy ,macie jakieś doświadczenie??
a te odcienie wydają mi się dość naturalne:
http://www.drogeria-sklep.pl/product...ny-blond-.html
http://www.*************/kosmetyki/j...atynowy-blond/
co sądzicie??

Jestem w podobnej sytuacji - swoje mam mysi blond, a odrost taki jakby miodowo-złoty, trochę rudawy(truskawkowy blond??). Moja rada dla ciebie - zostaw włosy w spokoju To samo do wszystkich dziewczyn, które dopiero zaczynają wracać do naturalnych. Jeśli nie macie na głowie drastycznej różnicy w kolorach(np.platyna i czarny odrost) to nie kombinujcie bo nigdy z tego nie wyjdziecie. Farba i tak się spierze, a dwukolorowe włoski, jeśli są zdrowe, też mogą wyglądać ładnie(a przynajmniej znośnie). Wiem to po sobie. Odkąd skończyłam z farbowaniem, suszeniem i prostowaniem moje włosy wyglądają o niebo lepiej! W końcu błyszczą( zawsze myślałam że moje suche z natury,kręcone włosy po prostu nie mogą się błyszczeć - a okazało się, że to przez ww zabiegi) i znowu zaczęły się kręcić! Teraz mam ponad 10 cm odrostu i już wiem, że nie zafarbuję dopóki nie zacznę siwieć Trzymam za was kciuki żebyście przetrzymały ten najgorszy okres w zapuszczaniu. I nie dajcie się

[Patryka]

Mogę się pochwalić?

Nie wiem czy pamiętacie, czy nie, ale w październiku zamieszczałam tu zdjęcia mojego ścięcia się z długich farbowanych włosów na naturalne króciutkie. Mam już włosy do ramion (te dłuższe, krótsze do ucha )
Jestem z siebie dumna, że zdecydowałam się na tak radykalny krok, tym bardziej, że podoba mi się mój naturalny kolor (nie mysi, wypraszam sobie, to jest ciekawy odcień jasnego brązu )

Jak będzie mi się chciało, wrzucę Wam fotki na zmobilizowanie

[patrycja1984]

Napisane przez mika.z

nooo ja co drugi dzień mam myśli,zęby iść do sklepu po farbę....a w soboteoglądałam stare zdjęcia z blondzikiem i zatęskniło mi się...ale sie nie złamałam i postanowiłam wyprobować naturalną farbę z ziółek, poniżej przepis:
Oto przepis:
- 3 garści suszonego korzenia rabarbaru
- sok z 1 cytryny
- odrobina olejku roślinnego

Wsypujemy proszek do miseczki, dodajemy soku z cytryny i olejek roślinny i mieszamy aż powstanie papka. Do papki dolewamy gorącej wody i ciągle mieszamy aż do uzyskania takiej masy. Zostawiamy naszą farbę na 15 minut i znowu dodajemy gorącej wody. Następnie nakładamy ją na umyte włosy, zawijamy w folię i ręcznik i tak siedzimy

A i zamierzam tę mieszankępołożyć tylko na odrosty,zeby delikatnie zmienicodcień odrostów na cieplejszy i moze trochę jaśniejszy....

jak byś mogła to załącz póżniej zdjęcie przed i po...jestem bardzo ciekawa efektu.dobrze wiedzieć,że nie tylko mnie korci do malowania-mimo że wiem jakie później są opłakane tego skutki.

[giovinezza]

Napisane przez Michinko

A ja mam problem wynikający z mojej głupoty >_<
Chciałam na wakacje pokolorować sobie włosy szamponetką, ale w końcu zrobiłam to farbą.. ;/ Z mysiego na taki jasny blondzik. Po m-cu już widać odrosty.. ;<
W mojej szkole nie uznaje się farbowania, więc zastanawiałam się czy może nie spróbować dekoloryzacji u fryzjera, jeżeli kolor się nie spłucze do końca wakacji? Tylko to chyba mocno niszczy włosy, prawda..? Na czym to ogólnie polega? Są jakieś komplikacje oprócz wysuszenia, wypadania włosów?..

edit: Już wiem; ach, ta wyszukiwarka ;p Chyba jednak w takim razie nie będę tego robić, tylko będę próbować spłukać kolorek, ech... i chodzić z odrostami ;(

Kolor się nie wypłuka ! ! ! Rozjaśniałaś włosy wiec wypłukałaś z niego naturalny barwnik ! Już taki kolor będziesz mieć cały czas, ewentualnie zrobi się większe sianko lub bardziej nijaki ale różnica pomiędzy odrostami a farbowanymi będzie cały czas taka sama !

Napisane przez Smerfetkaa

ja jednak postanowiłam zafarbować włoski.... na podobny do naturalnego. Swoje mam taki jakby średni mysi blond, a na głowie teraz mam takie nie wiadomo co.... dziś kilka osób stwierdziło że są z deka rude
zastanawiam się nad dwiema farbami, jedna wydaje sie za ciemna, druga za jasna. Zastanawiam się, może by tak je zmieszać, ale nigdy nie mieszałam farb, może wy ,macie jakieś doświadczenie??
a te odcienie wydają mi się dość naturalne:
http://www.drogeria-sklep.pl/product...ny-blond-.html
http://www.*************/kosmetyki/j...atynowy-blond/
co sądzicie??

Wyglądają na naturalne ale daję sobie rękę obciąć że minie 2 tygodnie i będzie brzydko wyglądać ( 2 link nie działa )

A u mnie już po wizycie u fryzjera jeszcze tylko 1 raz i już będę mieć całe swoje na razie mocno je ścieniowałam i jestem zadowolona i dziewczyny trzymajcie się postanowień i nie farbujcie !