Żony 2015 cz. 5

[krolewna_smieszka]

Zona, wspolczuje. Mnie czasem pali po alkoholu i tego nie cierpie.

[sQuaara]

Żona znów nie spisz...
My już w drodze na wycieczkę, służbowo jedziemy zwiedzać kopalnie 😊 a później do rodziców na 1 dzień,jutro do domu malować a wieczorem imprezka weekend 😍

[pysia1987]

Ja chyba nigdy zgagi nie miałam, no ale wszystko przede mną :P

U nas już prawie w całym domu ściany pomalowane coś tam na fb wrzucalam takze do przodu. 24.06 zaczynam urlop i o ile już wszystko będzie co jest podstawowe (czyli kuchnia, łazienka i łóżko) to wracamy do siebie
Jutro musimy chyba kupic cały sprzęt AGD, rozejrzeć się za jeszcze jedna kanapa do mniejszego pokoju, za biurkiem dla Tżta i to chyba tyle takze jiz blizej niż dalej

I mamy już termin parapetowki: 1.07 dla znajomych i 8.07 dla kuzynostwa :P nawet jak wszystkiego nie będzie to się nic nie stanie bo to chyba o to chodzi w parapetowkach

[zonamojegomeza]

Kopalnię czego?
sQ mam cholerne ptaka za oknem, marnego mazurka ktory od 4 do 8.30 robi świru ćwiru. Idzie dostać pier...olca. Dzien w dzien go strasze, ze zrobię z niego obiad a on dalej spiewa. Ma gniazdo nad oknnem od sypialni, a jak okno jest orwarte to mam darmowy budzik.
Do tego Bobo które potrafi przycisnąć pęcherz.

[Nusia1988]

Dzień dobry!
Dzisiaj testowałam...tak na wszelki wypadek..Jedna ciemna krecha jak nic. Ciekawe co się dzieje w moim organizmie, że takie zakłócenia. Chyba zadzwonię dzisiaj do mojej gin...Ale i badanie krwi by wypadało zrobić..

[krolewna_smieszka]

Napisane przez zonamojegomeza

Kopalnię czego?
sQ mam cholerne ptaka za oknem, marnego mazurka ktory od 4 do 8.30 robi świru ćwiru. Idzie dostać pier...olca. Dzien w dzien go strasze, ze zrobię z niego obiad a on dalej spiewa. Ma gniazdo nad oknnem od sypialni, a jak okno jest orwarte to mam darmowy budzik.

Zona, ciesz się, że to mazurek. Nas codziennie o 4-5 rano budzą wrony. Rany, jak one się drą. W zeszłym roku tylko mewy hałasowały, dało się znieść. Teraz chyba mamy gniazdo wron za oknem, bo codziennie rano to samo... Choć w ciągu dnia ich nie słychać.

[gr8ania]

Dzień dobry
Piątunio

Napisane przez dotuniek

a ja od godziny chce mięcha... taki wielki kebab to byłoby to...

Ja tak mam bez ciąży... jestem mięsoholikiem

[Vivienne]

Dla mnie mieso mogloby nie istniec

Jutro mam.roczny egzamin z ang, a nie zaczelam sie uczyc... dzis sie na miacho umówilam, takze wcale sie nie zdziwię jak mi zle pojdzie i to przez wlasna głupotę

[Justuus]

Napisane przez krolewna_smieszka

Zona, ciesz się, że to mazurek. Nas codziennie o 4-5 rano budzą wrony. Rany, jak one się drą. W zeszłym roku tylko mewy hałasowały, dało się znieść. Teraz chyba mamy gniazdo wron za oknem, bo codziennie rano to samo... Choć w ciągu dnia ich nie słychać.

Wrony gorsze od mew? Chyba norweskich mew nie miałaś okazji poznać. Choć w tym roku na razie spokój, oby jak najdłużej

Obudził mnie budzik, patrzę na zegarek i tak jakbym budzika nie słyszała (w sensie ze do mnie nie docierało że dzwoni) prawie że krzycze 'zaspałam ×#*...' dopiero tz nie uspokoił (obudziłam go) że przecież dziś mogę zacząć o której chce...
Także sprawiłam nam niezła pobudke

[aneta_91]

Napisane przez krolewna_smieszka

Co do podzialu obowiazkow, nie wydaje mi sie, ze to kwestia wychowania. U mnie zawsze oboje rodzice pracowali i zawsze mi mowili, ze powinnam pracowac. A ja od dziecinstwa mowilam, ze sobie znajde bogatego meza i bede gospodynia domowa. Siedziec w domu bym mogla, nie nudzilabym sie, zapisalabym sie np. na kurs malarstwa (niedaleko mnie tutaj sa prowadzone ) Ale przez to, ze teraz jest taka presja na pracujace kobiety, byloby mi wstyd mowic, ze nie mam pracy (tak jak mi bylo wstyd przez rok, gdy nie mialam pracy w Kanadzie). No i tez ambicja moglaby mnie meczyc, bo jednak szkola dobra, studia dobre, marnowalabym sie w domu. Najchetniej bym pracowala na pol etatu, ale jak juz kiedys mowilam, nie wierze w taka prace.

A może w myśl " nie będę taka jak rodzice" robiłaś na przekór ?
Ja jeszcze przed ślubem usłyszałam na swój temat (swoją drogą rozprowadzany przez moją babcię !!!),że "wychodzę za mąż z pieniędzy i że będę żerować na pieniądzach męża i teściowej" Także teraz jak nie pracuje to niektórzy dalej to podtrzymują...Albo jak dostałam się na prawo i była nauczycielka Taty mnie zaczepiła i od słowa do słowa powiedziała, że "nie spodziewała się że córka X tak daleko zajdzie"

Ja w domu też się nie nudzę, coś sobie wynajdę zawsze, ale tu chodzi bardziej o zmęczenie materiału. Czuję się bardziej zmęczona siedzeniem w domu niż jakbym miała pracę + kursy + dom i jeszcze coś

Napisane przez Nusia1988

Dzień dobry!
Dzisiaj testowałam...tak na wszelki wypadek..Jedna ciemna krecha jak nic. Ciekawe co się dzieje w moim organizmie, że takie zakłócenia. Chyba zadzwonię dzisiaj do mojej gin...Ale i badanie krwi by wypadało zrobić..

A może za wcześnie na test? Kiedy powinnaś mieć @ ? Zrób betę

W ogóle to dzień dobry!
To co teraz napiszę już mnie zaczyna śmieszyć: mam kolejną rozmowę o pracę. Znowu.

---------- Dopisano o 08:08 ---------- Poprzedni post napisano o 08:05 ----------

Viv, Ty się zapisałaś na jakiś kurs wakacyjny z angielskiego?
Od kiedy zaczynasz?

[zmotywowanaja]

Aneta

[Justuus]

Powinnam iść do pracy, ale mam takie wielkie mruczące coś na kolanach i jak tu go zwalić...

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Cześć wszystkie koleżanki

Napisane przez Justuus

Powinnam iść do pracy, ale mam takie wielkie mruczące coś na kolanach i jak tu go zwalić...

Cześć słodziutki kotenieczku <3

[Nusia1988]

Napisane przez aneta_91

A może w myśl " nie będę taka jak rodzice" robiłaś na przekór ?
Ja jeszcze przed ślubem usłyszałam na swój temat (swoją drogą rozprowadzany przez moją babcię !!!),że "wychodzę za mąż z pieniędzy i że będę żerować na pieniądzach męża i teściowej" Także teraz jak nie pracuje to niektórzy dalej to podtrzymują...Albo jak dostałam się na prawo i była nauczycielka Taty mnie zaczepiła i od słowa do słowa powiedziała, że "nie spodziewała się że córka X tak daleko zajdzie"

Ja w domu też się nie nudzę, coś sobie wynajdę zawsze, ale tu chodzi bardziej o zmęczenie materiału. Czuję się bardziej zmęczona siedzeniem w domu niż jakbym miała pracę + kursy + dom i jeszcze coś



A może za wcześnie na test? Kiedy powinnaś mieć @ ? Zrób betę

W ogóle to dzień dobry!
To co teraz napiszę już mnie zaczyna śmieszyć: mam kolejną rozmowę o pracę. Znowu.

---------- Dopisano o 08:08 ---------- Poprzedni post napisano o 08:05 ----------

Viv, Ty się zapisałaś na jakiś kurs wakacyjny z angielskiego?
Od kiedy zaczynasz?

W tamten weekend także uznałam że prawie tydzień, gdzie do tej pory miałam prawie jak w zegarku, to już czas...

[aneta_91]

Napisane przez Nusia1988

W tamten weekend także uznałam że prawie tydzień, gdzie do tej pory miałam prawie jak w zegarku, to już czas...

Rozumiem. Choć tydzień to normalne odchylenie, o ile cykle mieszczą się w przedziale 21-35 są uznawane za regularne. I pamiętaj, że każdy cykl jest inny, gdyż oddziałują też na niego czynniki zewnętrzne: stres, choroba, zmiana klimatu. Mówi to ta, która spanikowała jak jej ostatnia @ trwała 2 dni

A na zgagę podobno pomaga Gaviscon

[Vivienne]

Aneta, jeszcze sie nie zapisałam, zastanawiam sie. Troche jestem zmeczona brakiem weekendów i nie wiem czy po prostu sobie korkow kilka razy nie wziac. Mam czas z decyzja do konca czerwca.

[Nusia1988]

Napisane przez Vivienne

Aneta, jeszcze sie nie zapisałam, zastanawiam sie. Troche jestem zmeczona brakiem weekendów i nie wiem czy po prostu sobie korkow kilka razy nie wziac. Mam czas z decyzja do konca czerwca.

Ja od września planuje wrócić na angielski. W pracy mam tylko e-learning i jest kiepski..Ale raczej poszukam jakiegoś nativea bo juz mam awersje do kursów

[migotka1010]

Piąteczek!!! A my dziś pociągiem jedziemy do rodziców.., jak ja to przeżyje z 3 torbami w których są same niezbędne rzeczy...

[aneta_91]

Napisane przez Vivienne

Aneta, jeszcze sie nie zapisałam, zastanawiam sie. Troche jestem zmeczona brakiem weekendów i nie wiem czy po prostu sobie korkow kilka razy nie wziac. Mam czas z decyzja do konca czerwca.

A nad jakim myślałaś? Kontynuacją poziomu czy coś innego?

Napisane przez Nusia1988

Ja od września planuje wrócić na angielski. W pracy mam tylko e-learning i jest kiepski..Ale raczej poszukam jakiegoś nativea bo juz mam awersje do kursów

Mi by się przydał native do konwersacji, bo z rozmowami u mnie słabo, oj słabo, więc jeśli znajdziesz albo będziesz mieć jakiegoś na oku to chętnie poczytam

Ale i na normalny kurs bym się zapisała, odświeżyć słownictwo itd. i spróbować dociągnąć do certyfikatu

[Vivienne]

Na wakacje planowalam konwersacyjny z nativeami, zeby sobie gadac, a od pazdziernika juz "normalny", bo mam braki gramatyczne.

[asia1905]

Cześć nie mam ostatnio czasu na pisanie na forum sprawy w Banku z kredytem niedługo powinniśmy zakończyć i zacznie się brak wolnego czasu. Cieszę się bo chciałabym zacząć działać. Tylko jeszcze na nic się nie zdecydowaliśmy oprócz omówienia fachowców.

[migotka1010]

A ja myślę nad kursem wizażu.. Tylko chciałambym coś bezpłatnego ewentualnie takiego żeby mnie cenowo z butów nie wyrwało...

Może się przekwalifikuje i hobby zamienię na pracę..

[MagicGirls]

Dobry!

Przygody Magic w przychodni ciąg dalszy

Dziś przyszłam do przychodni na pobranie krwi o 7.50 bo tak też miałam na kartce,a że to z glukoza to i tak wiadomo, że wchodzi się w pierwszej kolejności.Oczywiście banda emerytów jak tylko przyszłam zabiła mnie prawie wzrokiem .
Po Mnie przyszła babeczka i pyta "kto ostatni" -emeryty na Mnie więc odpowiadam grzecznie "teoretycznie ja, ale na badanie z podwójną glukozą więc pewnie będę wchodzić jako jedna z pierwszych".Dziadek co najdłużej koczowal chyba pod gabinetem zerwał się na równe nogi i mówi do Mnie "taa a myśli Pani, że po co ja tu półtorej godziny czekam, żeby przepuszczać z jakąś glukozą" -na co ja może bezczelnie Ale nie mogłam się powstrzymać wybuchnelam śmiechem i mówię "nie wiem, Sam musi Pan odpowiedzieć sobie na te pytania".Zagotowal się i mówi "i co jeszcze Pani jest w ciąży?! " -na co Tż jemu odpowiedział "co Pan! To tylko wczorajsza pizza! " i oby dwoje dostaliśmy takiej glupawki że nie mogliśmy sie uspokoić ze śmiechu

[misiaa91]

Napisane przez MagicGirls

Dobry!

Przygody Magic w przychodni ciąg dalszy

Dziś przyszłam do przychodni na pobranie krwi o 7.50 bo tak też miałam na kartce,a że to z glukoza to i tak wiadomo, że wchodzi się w pierwszej kolejności.Oczywiście banda emerytów jak tylko przyszłam zabiła mnie prawie wzrokiem .
Po Mnie przyszła babeczka i pyta "kto ostatni" -emeryty na Mnie więc odpowiadam grzecznie "teoretycznie ja, ale na badanie z podwójną glukozą więc pewnie będę wchodzić jako jedna z pierwszych".Dziadek co najdłużej koczowal chyba pod gabinetem zerwał się na równe nogi i mówi do Mnie "taa a myśli Pani, że po co ja tu półtorej godziny czekam, żeby przepuszczać z jakąś glukozą" -na co ja może bezczelnie Ale nie mogłam się powstrzymać wybuchnelam śmiechem i mówię "nie wiem, Sam musi Pan odpowiedzieć sobie na te pytania".Zagotowal się i mówi "i co jeszcze Pani jest w ciąży?! " -na co Tż jemu odpowiedział "co Pan! To tylko wczorajsza pizza! " i oby dwoje dostaliśmy takiej glupawki że nie mogliśmy sie uspokoić ze śmiechu

Dzień dobry w piąteczek!

[dotuniek]

Napisane przez gr8ania

Dzień dobry
Piątunio



Ja tak mam bez ciąży... jestem mięsoholikiem

Będzie mały kebab na obiad

Napisane przez MagicGirls

Dobry!

Przygody Magic w przychodni ciąg dalszy

Dziś przyszłam do przychodni na pobranie krwi o 7.50 bo tak też miałam na kartce,a że to z glukoza to i tak wiadomo, że wchodzi się w pierwszej kolejności.Oczywiście banda emerytów jak tylko przyszłam zabiła mnie prawie wzrokiem .
Po Mnie przyszła babeczka i pyta "kto ostatni" -emeryty na Mnie więc odpowiadam grzecznie "teoretycznie ja, ale na badanie z podwójną glukozą więc pewnie będę wchodzić jako jedna z pierwszych".Dziadek co najdłużej koczowal chyba pod gabinetem zerwał się na równe nogi i mówi do Mnie "taa a myśli Pani, że po co ja tu półtorej godziny czekam, żeby przepuszczać z jakąś glukozą" -na co ja może bezczelnie Ale nie mogłam się powstrzymać wybuchnelam śmiechem i mówię "nie wiem, Sam musi Pan odpowiedzieć sobie na te pytania".Zagotowal się i mówi "i co jeszcze Pani jest w ciąży?! " -na co Tż jemu odpowiedział "co Pan! To tylko wczorajsza pizza! " i oby dwoje dostaliśmy takiej glupawki że nie mogliśmy sie uspokoić ze śmiechu

[MagicGirls]

Napisane przez dotuniek

Będzie mały kebab na obiad

Mięso, mięso, mięso

[Kimitri]

Napisane przez pysia1987

I mamy już termin parapetowki: 1.07 dla znajomych i 8.07 dla kuzynostwa :P nawet jak wszystkiego nie będzie to się nic nie stanie bo to chyba o to chodzi w parapetowkach

do parapetówki potrzeba tylko parapetów i kibelka

Napisane przez aneta_91

(...)Albo jak dostałam się na prawo i była nauczycielka Taty mnie zaczepiła i od słowa do słowa powiedziała, że "nie spodziewała się że córka X tak daleko zajdzie"

W ogóle to dzień dobry!
To co teraz napiszę już mnie zaczyna śmieszyć: mam kolejną rozmowę o pracę. Znowu.

jakby mi Babcia taki tekst przed slubem puscila to bym sie obrazila i to bardzo.

za rozmowe

Napisane przez MagicGirls

Dobry!

Przygody Magic w przychodni ciąg dalszy

Dziś przyszłam do przychodni na pobranie krwi o 7.50 bo tak też miałam na kartce,a że to z glukoza to i tak wiadomo, że wchodzi się w pierwszej kolejności.Oczywiście banda emerytów jak tylko przyszłam zabiła mnie prawie wzrokiem .
Po Mnie przyszła babeczka i pyta "kto ostatni" -emeryty na Mnie więc odpowiadam grzecznie "teoretycznie ja, ale na badanie z podwójną glukozą więc pewnie będę wchodzić jako jedna z pierwszych".Dziadek co najdłużej koczowal chyba pod gabinetem zerwał się na równe nogi i mówi do Mnie "taa a myśli Pani, że po co ja tu półtorej godziny czekam, żeby przepuszczać z jakąś glukozą" -na co ja może bezczelnie Ale nie mogłam się powstrzymać wybuchnelam śmiechem i mówię "nie wiem, Sam musi Pan odpowiedzieć sobie na te pytania".Zagotowal się i mówi "i co jeszcze Pani jest w ciąży?! " -na co Tż jemu odpowiedział "co Pan! To tylko wczorajsza pizza! " i oby dwoje dostaliśmy takiej glupawki że nie mogliśmy sie uspokoić ze śmiechu

:brzyda l::hahaha :



Witam się





[/QUOTE]

[aneta_91]

Kim, babcia jest w ogóle specyficzna. Ale to temat na dłuższą rozmowę. W każdym razie ten tekst padł na długo przed ślubem. Zresztą, jak to ona się zarzekala ze nie przyjdzie do nas na ślub. Cała wieś o tym wiedziała. No nieważne.

Ja juz po rozmowie i...chyba jestem zadowolona. Mają dać znać w ciągu dwóch tygodni także nie puszczajcie kciukow na razie

[MartusiaWu]

Napisane przez aneta_91

Ja juz po rozmowie i...chyba jestem zadowolona. Mają dać znać w ciągu dwóch tygodni także nie puszczajcie kciukow na razie

mi mają dać znać dziś lub w poniedziałek i normalnie nie wiem jak wysiedzieć, podskakuję na każdy dźwięk telefonu nie wiem jakbym miała czekać 2 tygodnie

[aneta_91]

Napisane przez MartusiaWu

mi mają dać znać dziś lub w poniedziałek i normalnie nie wiem jak wysiedzieć, podskakuję na każdy dźwięk telefonu nie wiem jakbym miała czekać 2 tygodnie

Ja się nie nastawiam ze zadzwonia. Zawsze mówią ze dadzą znać a potem cisza.