2017-06-26, 14:02 | #2161 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 21 078
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. V
Cytat:
książki-nagrody na bagażniku swojego komunijnego rometa woziłam Cytat:
A przez całą podstawówkę jeździło się rowerem do szkoły, nikt o gimbusach czy podwożeniu nie myślał
__________________
Ubieram się na czarno, bo jestem z Nilfgaardu Edytowane przez Maja102 Czas edycji: 2017-06-26 o 14:05 |
||
2017-06-26, 14:08 | #2162 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 538
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. V
Cytat:
|
|
2017-06-26, 14:51 | #2163 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie
Wiadomości: 11 466
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. V
Treść usunięta
|
2017-06-26, 14:52 | #2164 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 3 551
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. V
Do mnie też nikt nie przychodził i nawet bym nie chciała żeby było inaczej, bo to przeżywało się ze znajomymi ze szkoły, rodzice w szkole to był obciach. Nie pamiętam żeby do większości dzieci rodzice przychodzili, powiedziałabym że mało kto przychodził na zakończenie roku. Świadectwo zawsze było pogniecione albo złożone bo tak było wygodniej... Szło się na lody plac zabaw i nikt nie przejmował się tym że mamy czy taty nie ma obok.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-06-26, 14:54 | #2165 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie
Wiadomości: 11 466
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. V
Treść usunięta
|
2017-06-26, 14:55 | #2166 | |
lise-kotta
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 219
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. V
Cytat:
Już nie oburzajmy się tak, bo to jest uroczystość raz w roku przez godzinę. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2017-06-26, 15:00 | #2167 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie
Wiadomości: 11 466
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. V
Treść usunięta
|
2017-06-26, 15:05 | #2168 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Biegun północny
Wiadomości: 8 098
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. V
Muszę się wyżalić, bo nie mam komu. Moja rodzina mnie nie rozumie, a złość we mnie od kilku tygodni wzbiera.
Pokłóciłam się ostatnio z mamą TŻ (chwilowo mieszkamy z nią). Jego mama oskarżyła mnie o to, że jej nie lubię, jestem oschła i zdystansowana, otaczam się murem, którego ona nie może przebić. Ta kłótnia dała mi trochę do myślenia i zaczęłam się nad tym zastanawiać. I w głębi serca chyba jej jednak nie lubię. Dlaczego? Bo przebywanie z nią mnie strasznie męczy Zrobiłam sobie kilka testów psychologicznych, za każdym razem otrzymywałam ten sam wynik. Poza tym, że jestem utajonym narcyzem, to zdiagnozowałam u siebie osobowość INTJ-T. Analizowałam opisy tego typu osobowości z różnych źródeł i ten opis pasuje jak ulał. Nie żeby było mi z tym źle, ale już wiem dlaczego jestem takim dziwakiem. Podobno 0,8% kobiet na świecie ma ten właśnie typ osobowości. Co mi najbardziej przeszkadza w relacji ja-mama TŻ, to to, że ona jest ekstrawertyczką i potrafi godzinami gadać. Męczy mnie to niezmiernie. Unikam jej i staram się nie chodzić do kuchni, bo obok jest salon i za każdym razem musi "zagadać". Do pracy wychodzę tylko na kilka godzin rano, a pozostałą część dnia spędzam pracując w domu. Wracam koło 13/14, a ona wstaje zwykle koło 12. Idąc do domu już zaczynam się denerwować, bo wiem, że ona będzie tam siedzieć i znowu się zacznie przesłuchiwanie "jak się masz? Jak było w pracy?", a potem przechodzi do gadania o innych rzeczach, często o sobie i... Ja szczerze mówiąc nie mam ochoty tego wysłuchiwać, a nie wiem jak to delikatnie zasugerować, bo moje sugestie do niej nie docierają. W pracy mam do czynienia z ludźmi, a po pracy nie mam ochoty na żadne kontakty międzyludzkie. Ona nie pracuje (jest na emeryturze), więc ma mnóstwo czasu wolnego, a z racji, że ja jestem w domu, to zakłada, że i ja mam ten czas. I tym sposobem sama stara mi się ten czas organizować. Ciągle organizuje mi wyjazd na zakupy. Kilka razy się zgodziłam, a potem zła jak osa siedziałam nad robotą do 23, bo taki wyjazd do sklepu to 3/4 godziny trwa. Koleżanki często ją odwiedzają i za każdym razem jestem zapraszana na "lunch" z emerytkami, który trwa po 3 godziny (podczas którego w większości i tak ona gada). Nie lubię tego, a moja odmowa jest zawsze niemile widziana. Po każdej takiej rozmowie z nią muszę się odmóżdżyć. Nie lubię tych rozmów, nudzą mnie, męczą i tak naprawdę w połowie przestaję słuchać, bo mnie to nie interesuje. Opowiada mi po tysiąc razy historie z przeszłości, często o TŻ i jego rodzeństwie. Pier... o Chopinie; nic mnie to nie interesuje i tylko się powstrzymuję, żeby nie było tego po mnie widać, żeby nie doprowadzić do kolejnej takiej awantury. Sama też nie mam zamiaru się przed nią otwierać. Po prostu nie czuję czaczy z tą kobietą i tyle. Ta sytuacja doprowadza mnie do płaczu, bo ja lubię być taką perłą zamkniętą w muszli (lub zdystansowaną su*ą, jak kto woli). Niedawno aż się popłakałam przy TŻ. TŻ mnie rozumie, sam jest introwertykiem, ale u niego ten introwertyzm objawia się inaczej i on jest w stanie zdzierżyć swoją matkę znacznie dłużej niż ja. TŻ chciał z nią nawet o tym porozmawiać, ale mu kategorycznie zabroniłam, bo wiem jakby się to skończyło - fochem z jej strony. Powtarzam mu tylko (a może bardziej sobie), że jeszcze tylko kilka miesięcy i pójdziemy na swoje. Tak się chciałam po prostu wygadać.
__________________
|
2017-06-26, 15:26 | #2169 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie
Wiadomości: 11 466
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. V
Treść usunięta
|
2017-06-26, 15:33 | #2170 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 1 531
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. V
Ja też bym się takimi rzeczami bardzo denerwowała, nie znoszę takich small talków o niczym, obiadki z emerytkami to też byłaby katorga dla mnie. Powiedziałabym, że nie mam czasu, pracuję i liczyłabym na zrozumienie. Współczuję, bardzo niefajna sytuacja. Długo będziecie z nią mieszkać?
__________________
|
2017-06-26, 15:53 | #2171 |
lise-kotta
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 219
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. V
Powiedz, że pracujesz i koniec, nie masz czasu.
Ja bym zostawała dłużej w biurze, słuchawki na uszy i robię robotę w świętym spokoju. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-06-26, 15:53 | #2172 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 5 897
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. V
tekila901, życzę szybkiej wyprowadzki. W pełni Cię rozumiem. Nie ma innej rady jak przeczekać.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-06-26, 16:21 | #2173 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. V
Cytat:
Rozumkiem Cię doskonale. Też jestem introwertykiem, czasem ambiwertykiem czyli mieszanką introwertyzmu i ekstrawertyzm. Lubię być sama, robię wtedy co chcę i nie nudzę się. Ludzie często mnie denerwują, zwłaszcza jak mają inne podejście do danej sprawy. Nawet moi rodzice mnie wkurzają czasem i nie siedzę z nimi, tylko u siebie. Nie szukam specjalnego kontaktu z ludźmi i jestem nieufna i nieśmiała. Jednak jak już przełamię lody, to potrafię się przed kimś otworzyć, gadać (choć to zależy też na jako temat jest rozmowa). Umiem się dostosować ale nie lubię tego. Kocham ciszę i spokój, nie znoszę gdy ktoś to zakłóca zwłaszcza jak mam gorszy dzień. Potrafię np jechać do ciotki na imieniny i za jakoś czas wkurzyć się i jechać do domu, zostawiając rodziców. Jak mnie chwyci taki nastrój, to wiem, że muszę być sama. Myśle, że mam ciężki charakter i przyzwyczajenia ale lubię siebie taką. W Twojej sytuacji przyda się więcej asertywności, czyli musisz powiedzieć, że masz swoje zajęcia i nie nasz czasu. Takie kobiety mogą być bardzo męczące. Ona chce towarzystwa, a Ty przeciwnie. Może warto ustalić jakiś grafik spotkań? Iść na kompromis? Niestety wiążąc się z kimś wiążemy się też z jego bliskimi. Pójdziecie na swoje, a ona może np wpadać do Was. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Mówiła, że wyszła tego dnia z bukietem żółtych kwiatów właśnie po to, bym ją wreszcie odnalazł. Gdyby tak się nie stało otrułaby się, bo jej życie było pozbawione sensu... M&M Instagram http://instagram.com/paulinamigotka |
|
2017-06-26, 17:22 | #2174 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2 610
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. V
Hej,nie odczytuj tego jako zaczepki,ale ile lat ma mama Twojego partnera,jeśli jest na emeryturze ?
Cytat:
|
|
2017-06-26, 18:51 | #2175 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: z miasta
Wiadomości: 1 257
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. V
Tekila, dobrze Cię rozumiem, mnie mama TŻ też tak zagadywała albo nie mówiła nic i wtedy leciały fochy za rzeczy, których się nie domyślałam. Tak w skrócie. I przybij piątkę, mam ten sam typ osobowości
Życzę Ci żebyś to przetrwała. Skoro i tak są już kwasy a TŻ to rozumie, to może po prostu ignoruj ją jak najbardziej? Dobrze, że za kilka miesięcy wyprowadzka.
__________________
"Zbyt wiele w życiu widziałem, żeby nie wiedzieć, że kobiece przeczucia bywają cenniejsze niż wnioski analityka." |
2017-06-26, 19:02 | #2176 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 3 551
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. V
Dziewczyny jestem tym samym typem! Całkowity introwertyk - 100procentowy, i też między mną a teściową dochodzi do spiec, mniejszych większych ale jednak. Też moja teściowa uważa że jej nie lubię i przez to że nie jestem gadatliwa uważa mnie za zadufaną w sobie. Nie jestem w stanie znieść jej i jej gadania na dłuższą metę, a ta meta jest u mnie po 30minutach, potem się wyłączam, i nie słucham, nie wiem o czym gada nie odpowiadam i jest foch.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-06-26, 19:42 | #2177 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: z miasta
Wiadomości: 1 257
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. V
Jakby się któreś zastanawiały: mówimy o tym największym teście https://www.16personalities.com/ który myli się raczej rzadko. Myślałam, że nie będzie tak dziwnego typu jak mój, że jestem niesklasyfikowana, a jednak Tylko ja jestem dokładniej INTJ-T, a Tekila INTJ-A
__________________
"Zbyt wiele w życiu widziałem, żeby nie wiedzieć, że kobiece przeczucia bywają cenniejsze niż wnioski analityka." |
2017-06-26, 20:09 | #2178 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 5 897
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. V
Dużo tu introwertyczek
I ja do nich należę. Chociaż na codzień pracuję i rozmawiam non stop z różnymi ludźmi, więc kontaktowa być muszę. I w sumie to lubię, bo to tylko obcy ludzie i nie muszę nawiązywać z nimi bliższych relacji. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-06-26, 20:31 | #2179 |
niecnotliwa dziewica
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. V
Fajny test
Mnie wyszło ISFJ-A i racze się faktycznie zgadza. I powinnam iść spać, a po spotkaniu z A. nijak mi się nie chce...
__________________
I wanna hurt you just to hear you screaming my name |
2017-06-26, 20:37 | #2180 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie
Wiadomości: 11 466
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. V
Treść usunięta
|
2017-06-26, 20:40 | #2181 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 538
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. V
Mi wyszlo INTP-A, powiedzmy, ze w wiekszosci sie zgadza
Na codzien pracuje z ludzmi, wiec prywatnie nie przepadam za towarzystwem, meczy mnie i wzbudza agresje. Zwlaszcza nie znosze gosci...wrrr.... |
2017-06-26, 20:43 | #2182 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie
Wiadomości: 11 466
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. V
Treść usunięta
Edytowane przez kasia2209 Czas edycji: 2017-06-26 o 20:47 |
2017-06-26, 20:49 | #2183 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 538
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. V
U mnie pasuja niskie umiejetnosci spoleczne i czasem brak zainteresowania innymi ludzmi :P
|
2017-06-26, 20:49 | #2184 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: z miasta
Wiadomości: 1 257
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. V
Jej, dobrze wiedzieć, że nie jestem sama. Strasznie się denerwuję i spac nie mogę, jak idę w nowe miejsce - do lekarza, u którego nie byłam, do biura czy urzędu, w którym też jeszcze nogi nie postawiłam. Nienawidzę dzwonić i odbierać telefonów ani otwierać drzwi. Wolę nawet z awizo pójść na pocztę (wiwat paczkomaty, chociaż i tam się mega stresuję jeśli ktoś też podchodzi i czeka akurat :P).
__________________
"Zbyt wiele w życiu widziałem, żeby nie wiedzieć, że kobiece przeczucia bywają cenniejsze niż wnioski analityka." |
2017-06-26, 22:32 | #2185 | |
she-wolf
Zarejestrowany: 2014-03
Lokalizacja: większe miasto
Wiadomości: 2 222
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. V
Mi również bliżej do introwertyka Zdecydowanie wolę towarzystwo zwierząt niż ludzi
---------- Dopisano o 23:32 ---------- Poprzedni post napisano o 23:31 ---------- Cytat:
__________________
"Stop thinking and just let things happen..." tłumaczę
|
|
2017-06-26, 22:35 | #2186 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Biegun północny
Wiadomości: 8 098
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. V
Cytat:
Tż też zrobił, ale on twierdzi, że już ten test kiedyś dawno temu robil i wtedy co innego mu wyszło. A myślałam, że jestem sama z takim problemem, bo jednak większość ludzi nie jest aż tak aspoleczna. Ja potrafię całe dnie samotnie spędzać i nie czuje się z tym źle. Jasne, że czasem chce z kimś dzielić emocje, ale w tym wypadku mama Tż chce być moja przyjaciółką (tak podobno dawno temu powiedziała Tż. Teraz to już raczej "po ptakach", bo nie jesteśmy ulepione z tej samej gliny). Wiecie, nawet Tż mi kiedyś wspomniał, że mogłabym czasem jej poopowiadac to i owo o sobie, bo chciałaby mnie poznać, ale... Ja nie potrafię. Po prostu przy niej włącza mi się jakaś totalna blokada i po prostu chcę, żeby wiedziała o mnie absolutne minimum i nic więcej. Po części dlatego, że ona sama dużo gada, nie tylko o sobie, ale też o innych i sama nie chcę być obiektem takich rozważań (niezaleznie czy wypowiada się w pozytywnym czy negatywnym tonie). Szkoda, że nie mamy osobnej kuchni.
__________________
|
|
2017-06-26, 22:45 | #2187 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 95
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. V
A robiłyscie kiedyś test enneagram? Bo ja własnie niedawno zrobiłam z ciekawosci i wyszło mi zupełnie coś innego niż gdy byłam nastolatką. Tak totalnie innego, i nie wiem co o tym myśleć
|
2017-06-26, 22:59 | #2188 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wonderland
Wiadomości: 10 564
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. V
A mnie wyszło ESFP-T
__________________
“Would you tell me, please, which way I ought to go from here?" "That depends a good deal on where you want to get to." "I don't much care where –" "Then it doesn't matter which way you go.” |
2017-06-27, 00:37 | #2189 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: z miasta
Wiadomości: 1 257
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. V
Cytat:
Na razie się odniosę tylko do tego - przepraszam, przepisywałam z Twojego postu Twój typ i wydawało mi się, że widzę A To w takim razie piona, jesteśmy takie same! Ok, teraz edytuję: Robiłam go na początku liceum i też wyszło mi coś zupełnie innego niż teraz. Po prostu się zmieniłam - tylko że to jest prawda. Byłam wycofana, bojaźliwa i niezdiagnozowana jako DDA, bałam się wychodzić do ludzi, miałam tylko internet, bałam się postawić na swoim i głośno wyrażać sprzeczne zdania. Pamiętam, że i tak wtedy tamten typ się zgadzał niezupełnie całkowicie. Potem powtarzałam test w październiku ubiegłego roku i znów wyszło mi coś innego niż obecnie, ale opis się zgadzał może w 50%. Potem odkryłam dlaczego Robiłam go, bo tak sobie zażyczył przyszły pracodawca (dla mnie śmiech na sali, ale dobra) i sam wysłał jakiś inny + swoje tłumaczenie. Potem dał mi odnośnik do opisu już na oficjalnej stronie. I wtedy porównałam pytania i wyszło, że tak z połowy nie było i pewnie dlatego mój typ się nie zgadzał. Trzeci raz przysiadłam do tego angielskiego, ze słownikiem w łapie i dużym zapasem czasu. I tu już właśnie było trafienie. Jednak wolę nic nie mówić pracodawcy, bo jeszcze się dowie, że ja tych dzieci pracując w zabawkowym naprawdę nie lubię... Tekila, mam wrażenie, że opisujesz też i mnie w relacji z teściową. Też mam blokadę i też chcę, żeby wiedziała o mnie jak najmniej. Tylko że u mnie to jest już chyba spaczone, bo nawet jak usłyszę, że TŻ przez telefon jej powiedział "no, Luxanna wychodzi z koleżankami na quiz" to już mnie coś strzela, bo nawet tego bym nie chciała mówić. A to przecież zwykła nic nieznacząca informacja. I jego mama też właśnie dużo gada o innych. Zawsze jak u niej jesteśmy to słyszę nowe rzeczy o innych ludziach. Po co mi to, nawet ich nie znam. Gwiazdka, dzięki za przypomnienie, rzeczywiście go kiedyś robiłam! Spróbuję na dniach, bo to też było na początku liceum.
__________________
"Zbyt wiele w życiu widziałem, żeby nie wiedzieć, że kobiece przeczucia bywają cenniejsze niż wnioski analityka." Edytowane przez Luxanna Czas edycji: 2017-06-27 o 00:47 |
|
2017-06-27, 07:35 | #2190 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 315
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. V
kurde,aż zrobiłam ten wasz test ,mi wyszło
Debater Personality (ENTP, -A/-T) |
Nowe wątki na forum Kobieta 30+ |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:28.