Planowanie dzidzi na rok 2010 cz. VI,pt.Juz prawie w komplecie!

[Sloneczko555xxx]

BordAna oby ciśnienie spadło , w razie "w" to możesz już rodzić no ale jeszcze z 2 tyg by się przydały

biedna Weruczek no ale już tuli Tadzia i pewno zapomniała o bólu porodowym ..... teraz współczuję bólu po cc bo wiem co to znaczy

mój mały już śpi a ja mam chwilkę żeby zaglądnąć ........ ale czasu brakuje mi trochę, wczoraj w końcu miałam chwilę aby wymalować pazurki u nóg ............... jeszcze muszę znaleźć chwilę żeby wyskoczyć na sklepy kupić jakąś kiecę ... jak ja to zrobię, chyba zostawię cycki w domu żeby jak coś sie nie darł za mną

[abz]

Napisane przez BordAna

Ja w szpitalu. Leki dostaje. Cisnienie zbytnio nie spada. Wyniki dobre jeszcze jutro ma dojść mocz i sprawdza czy bialka nie tracę. Po obchodzie nic nie wiem poza słowami ordynatora ze nadciśnienie w ciazy jest szkodliwe i grozi porodem przedwczesnym.
Fuuuu... Ale parowa... Na przemian kapie sie i poce
C oto bedzie

Tak, jest niebezpieczne. Nasza znajoma miała właśnie wysokie cisnienie i robili jej cc dosyć wcześnie, nie wiem w którym tc, ale miałam rodzić we wrześniu a urodziła na koniec lipca. Takze niech cie tam obserwują, lepiej tak niż masz się stresować w domu.

[BordAna]

Ja bede leżała w szpitalu tak dlugo dopóki mi ciśnienia nie unormuja... tabletki nie działają, dzisiaj dostalam relanium i zobaczymy czy to podziała. Jesli nie to maja cos jeszcze dla mnie... Jesli nic nie pomoże trzeba bedzie zakończyć ciążę.

[Sloneczko555xxx]

BordAna wszystko będzie dobrze na pewno jesteś pod fachową opieką ..... trzymam kciuki

ja mam niestety zapalenie piersi, boli mnie jeden cycek i do tego ta gorączka i dreszcze ....... była dziś położna u mnie i masowała mi cyca i wyciskała mleko ... no bolało dość ..... obkładam kapustą .... macie jeszcze jakieś sposoby? długo to trwa? bo ta gorączka mnie wykańcza .......

.... o już słyszę mojego szkraba płacze i mam pewno wraca ze spaceru

[Tity]

Napisane przez BordAna

Ja bede leżała w szpitalu tak dlugo dopóki mi ciśnienia nie unormuja... tabletki nie działają, dzisiaj dostalam relanium i zobaczymy czy to podziała. Jesli nie to maja cos jeszcze dla mnie... Jesli nic nie pomoże trzeba bedzie zakończyć ciążę.

Dobrze, że to już właściwie końcówka, to nie strach rodzić. Ale pewnie jeszcze parę dni Cię potrzymają. Trzymaj się

Napisane przez Sloneczko555xxx

BordAna wszystko będzie dobrze na pewno jesteś pod fachową opieką ..... trzymam kciuki

ja mam niestety zapalenie piersi, boli mnie jeden cycek i do tego ta gorączka i dreszcze ....... była dziś położna u mnie i masowała mi cyca i wyciskała mleko ... no bolało dość ..... obkładam kapustą .... macie jeszcze jakieś sposoby? długo to trwa? bo ta gorączka mnie wykańcza .......

.... o już słyszę mojego szkraba płacze i mam pewno wraca ze spaceru

Ja to przechodziłam miesiąc temu, niestety dostałam antybiotyk. Masowałam sobie i odciągałam całe mleko, którego nie dojadł Leoś. Najlepiej chyba masować i odciągać. Po antybiotyku przeszło po 2 dniach.

[MAGiALENA]

Napisane przez Tity

MAGiALENA teraz Ty się szykuj laska na porodówkę

z jednej strony: aaaaa!!!
a z drugiej: chciałabym już urodzić i móc przytulić Kacpra.

[kretencja]

Ja tylko z doskoku, spróbuję odezwać się później.
Ale chciałam napisać, że Tymuś kończy dziś 9 miesięcy

[Sloneczko555xxx]

Magialenko doczekasz się i Ty .... jeszcze będziesz chciała żeby chodź na 2 godz do brzucha wrócił

Kreti dla Tymka .... co Ty taka zajęta jesteś? jak poszukiwania pracy?

Aldii a co tam u Ciebie

a co się dzieje ze Zgadnij? ..... czemu w ogóle tu nie zagląda?

Tity masowałam cyca dziś i wyciskałam mleko ale z ciężko idzie ale przynajmniej tej gorączki nie mam

mój synek śpi, ja idę pod prysznic ..... i spać ... nawet nie chce mi się tv oglądać, nic mi się już dziś nie chce ... ten upał mnie wykończy

[kretencja]

Dzięki
Dziś jakiś taki zabiegany dzień miałam, tak ogólnie to nie jestem aż tak strasznie zajęta, choć Tymek absorbujący.
Przed południem byłam z Mamą u psychologa, tzn. ona mnie zawiozła (bo to na drugim końcu miasta jest). A jak wracałyśmy to Mama wysiadła z tramwaju 6 czy 7 przystanków przed naszą pętlą i wróciłam sama Po raz pierwszy od ponad dwóch lat jechałam sama tramwajem i jestem dumna, że mi się udało Obym teraz nie spoczęła na laurach
A po południu wpadli znajomi, byliśmy na spacerze i jakoś tak zeszło...

[Tity]

kreti brawo Zuch dziewczyna
Sloneczko dobrze, że juz lepiej

[Anessa]

Napisane przez kretencja

Ja tylko z doskoku, spróbuję odezwać się później.
Ale chciałam napisać, że Tymuś kończy dziś 9 miesięcy

dla Tymcia!

[Sloneczko555xxx]

Kreti no to .... oby tak dalej

Anessko co tak u Nina bo widzę że odwiedziłaś wątek a nic nie napisałaś co u Ciebie

Ciekawe jak Weruczek? pewno już w domku zajęta Tadziem

[aldii]

Sloneczko za pomyslne usg !
Zeby zapalenie szybko minelo
A u mnie hmmm zaczynam prce od 1. Robie certyfikat ECDL,nastepnie szkolenie z projektowania stron www...Lu rosnie,rozrabia,duuuzo mowi - powtarza praktycznie kazde slowo i sklada proste zdania.Jest malym czortem,strasznie absorbujaca,ale przeslodka...
W albumie swieze fotki
Weruczku gratuluje.Tadzio przesliczny klask i:
BordAna ale sie porobilo.Oby wszystko bylo ok.Sciski
Kreti

[Sloneczko555xxx]

Aldii Lukrecja jak zwykle śliczna dziewczynka

BordAna jak się czujesz?

Weruczku co tam u Was? jak zaglądniesz to napisz z 2 słowa jak sie macie z Tadziem

po wczorajszym dniu marudzenia mojego syna miałam dość niezłą noc, spał od 20.30 do 2.30 z tym że go sama obudziłam bo moje cycki po prostu same eksplodowałyby, nie chciało mi sie sterylizowac laktatora bo pewno w 30 min opróżniłby mi cycki z mleka i szkoda mi było pupci Maksa bo dość odpażona jest, wczoraj TZ jechał do apteki po bephanten maść .... nie chcę zapeszac no ale pomaga trochę, albo to że na tetrowych pieluchach mam go w dzień ( pranie 2xdziennie no ale czego sie nie robi żeby dupcia sie wykurowała)

teraz śpi, więc mam czas na wizaż .... może dziś pojedziemy zaprosić prababcię na chrzciny bo jeszcze tylko ona mi została do zaproszenia ..... a ja mam dylemat, co założyć na ten chrzest

a i dobra wiadomość to taka że weszłam w 2 pary spodni z przed ciąży ..... ale w resztę jeszcze

[weruczek]

Dziewczynki przeklejam z drugiego wątku póki co:
Cześć dziewczynki! Dzięki za wszystkie gratki!
Mam nadzieję, że was nadrobię.
Na razie jestem w szoku, ile roboty przy takim maleństwie.
Poród na początku był super ( miałam ekstra położną, a ten dupek lekarz pojawiał się u mnie najrzadziej jak mógł). Niestety Tadzio okazał się za duży w stosunku do mojej miednicy, podłączyli mi na maksa oksytocyne, wyłączyli znieczulenie i parłam tak dwie godziny. Masakra, pod koniec myślałam, że mnie rozerwie. W końcu decyzja o cc i o 1910 2208 urodził się Tadek. Pobyt w szpitalu wspominam dramatycznie, szczególnie dni po porodzie. Karmię butelką: mały spadał bardzo z wagi na piersi, miał problemy z chwytaniem, ja byłam trasznie przećpana lekami (dawali mi na ból rany, dostałam drgawek, na dragwki mi coś dali, potem, pyralginę, poza tym miałam sparaliżowane jelita po cc, bardzo napięty brzuch i zrobiło mi sie zapalenie żył od wenflonów (które miałam bezsensownie założone: przez 3 dni - 4 wenflony). Jak wychodziłam ze szpitala, w zasadzie tż mnie zabrał, to mdlałam na korytarzu, nie mogłam utrzymać się na nogach, widziałam podwójnie, nawet smsa nie byłam w stanie napisać. Myślałąm, że jestem psychiczna, serio. Bałam się własnego dziecka. Boże, jak dobrze być w domu i jak wspaniałego mam męża. Jest super mężem i najczulszym tatąSama się dziwie, że mogliśmy jeszcze się tak do siebie zbliżyć. Powoli dochodzę do siebie i w końcu jestem w stanie cieszyć się Tadeuszkiem

[MAGiALENA]

Napisane przez weruczek

Dziewczynki przeklejam z drugiego wątku póki co:
Cześć dziewczynki! Dzięki za wszystkie gratki!
Mam nadzieję, że was nadrobię.

biedactwo! tyle musiałaś przejść...
ale najważniejsze, że z końcówki Twojego posta wyłaniają się same pozytywne wnioski: dzielna kobieta, cudowny mąż i wspaniałe dziecko!
jak znajdziesz chwilkę, pokaż nam jakieś zdjęcia.

[danika]

Napisane przez weruczek

Dziewczynki przeklejam z drugiego wątku póki co:
Cześć dziewczynki! Dzięki za wszystkie gratki!
Mam nadzieję, że was nadrobię.
Na razie jestem w szoku, ile roboty przy takim maleństwie.

Weruczku kochany ale cię wymordowali niepotrzebnie... ale najważniejsze, ze jesteście juz w domku

i dla TZ, super, ze taki z niego tatuś pełną gębą


Kreti cieszę się, że lepiej z twoją nerwicą dzielna jesteś kobieta

[Tity]

weruczku biedactwo Ale super, że już jest lepiej i mąż się sprawdza To bardzo ważne. Będzie coraz lepiej

[BordAna]

Weruczku, dobrze ze robi sie ciut lepiej swoją drogą słodkie zdj na fb

Słoneczko, ja sie czuje nienajgorzej. Dzisiaj po tyg do domku wróciłam ale nie wiadomo na jak dlugo... Na pewno nie bede w ciazy 40 tyg tylko szybciej mi ja wywołają... A maly waży juz 3400...

[MAGiALENA]

Napisane przez BordAna

Na pewno nie bede w ciazy 40 tyg tylko szybciej mi ja wywołają...

zabrzmiało jakby mieli wywołać u Ciebie ciążę, a nie poród.

[BordAna]

Napisane przez MAGiALENA

zabrzmiało jakby mieli wywołać u Ciebie ciążę, a nie poród.

no bo źle napisałam
przepraszam
oczywiście że będą wywoływać poród
aaaaa....

[MAGiALENA]

Napisane przez BordAna

oczywiście że będą wywoływać poród
aaaaa....

dzielna jesteś i dasz radę!

[Anessa]

Weruczku - dla dzielnej mamy za ciezki porod i dla TZa za bycie super tata i TZem

BordAna - bedzie dobrze, trzymam za szczesliwy koniec

Sloneczko - ostatnio skupiam sie tylko na watku mamusiowym, wiec juz czasu na inne nie mam niestety Dzieki za pamiec
U nas wszystko jak najlepiej
Dzisiejsza noc poraz pierwszy Nino przespal tylko z jedna pobudka o 3.30, wreszcie zaczal sie smiac i cieszyc na glos - choc nie wiem jak to bedzie jutro - kilka razy zdarzylo mu sie przekrecic na brzuszek, choc nadal len z niego no i jutro testuje bo mi @ sie spoznia
To tyle z nowosci

[Sloneczko555xxx]

Anessko wow ......... no to pięknie, trzymam kciuki

a mój mały jest ostatnio taki rozdarty, na rękach źle, przy cycku źle .... masakra po prostu ...... już siły nie mam ........ i z TZ też źle .... to tyle u mnie

[danika]

Napisane przez Sloneczko555xxx

Anessko wow ......... no to pięknie, trzymam kciuki

a mój mały jest ostatnio taki rozdarty, na rękach źle, przy cycku źle .... masakra po prostu ...... już siły nie mam ........ i z TZ też źle .... to tyle u mnie

Słoneczko co sie dzieje z TZ? może poprostu zmęczeni jesteście oboje...

[Sloneczko555xxx]

Daniś chyba sobą zmęczeni, bo dzieckiem tylko ja ........ szkoda słów i tyle

Anessko i jak? są II?

[Anessa]

Negatywny...

[weruczek]

Anesska
Słoneczko, co tam się dzieje bidulko? U nas też cięzko, ale starmay się nie zwariować. I przeklejam znowu, bo czasu mało:
Hej hej,
ja miałam wczoraj cięzki dzień:/ Byliśmy z małymu pediatry, bo się strasznie preżył i mnie o✂✂✂✂✂✂✂ił, że nie karmię piersią. Na tyle, że przyszła do nas też wczoraj połozna i przy niej małego przystwiałam. Ale jak sobie poszła, to dostałam strasznej histerii, ja go nie będę karmić piersią, nie mogę, przeraża mnie to, że on dostaje wtedy też histerii, płacze, ciągle siedzi przy cycku. Ja tak nie mogę, psychika mi wtedy siada. Tak się zestresowałam, że się trzęsłam cały dzień do wieczora, bałam się włąsnego dziecka, brrr.
A pediatra poza tym powiedział, że z małym wszxytko ok, tylko może się 3 miesiące przystosowywać do nowej sytuacji i takie bóle są normalne i trzeba się przyzwyczaić.
Dziś już lepiej, mimo że jestem bardzo zmęczona. tęsknie za chwilą sam an sam z tżtem.
Mam nadzieję, że kiedyś to wszystko ogarniemy.
Bardzo wam dziękuję za wszystkie komentarze, dobzre wiedzieć, że nie jest się osamotnioną w trakiej sytuacji i że beznadziejne samopoczucie po porodzie mija.
Tadzio skończył tydzień, zaczęłam mu podawać herbatkę z kopru (raz na razie podałam , 20ml, po niej zrobił taką rzadką kupkę: Czy to normalne??)

Przepraszam, że tak tylko o sobie, ale nawet nie mam czasu wszystkiego czytać, a mam mnóstwo pytań i muszę się wyżalić.

[Tity]

weruczku, ale co Cię konkretnie przeraża w karmieniu piersią? Może warto przez kapturek spróbować, wtedy histerii nie ma Ja już pół roku karmię kapturkiem i nie da rady inaczej, bo jest wrzask. Ale mm jak do tej pory ani razu nie podałam.

[Sloneczko555xxx]

ja uwielbiam karmić piersią, jak mały sie przytula i jak jest już najedzony to uśmiecha się z cycem w ustach i jeszcze resztka mleka sie mu wylewa z kącika ust .... bezcenne .....

za to przeraża mnie jego płacz, dzis darł sie 3 godziny a ja razem z nim ........... porażka normalnie nie wiedziałam co robić