Nabijamy posty cz. 11

[enJoyce]

Dzięki Może skrobnę coś do Was jeszcze w drodze, albo jak wrócę - dam znać, że już po. Połowa ważnej misji będzie wykonana Druga połowa to konsultacja, ale to już jak wyniki będą, a przypadku moich hormonów - konkretnie jednego, ale najcześciej kłopotliwego - trzeba czekać dwa tygodnie

[tocopiekne]

Mimo wszystko życzę aby wszystko było dobrze

---------- Dopisano o 01:45 ---------- Poprzedni post napisano o 01:42 ----------

Spałam wczoraj po nocy 4h... mam 2 w nocy, a mi się ciągle spać nie chce

[enJoyce]

Oby po zmianie leków cera wróciła do normalności, bo naprawdę oszaleć z tym idzie Nic przyjemnego to nie jest

---------- Dopisano o 02:52 ---------- Poprzedni post napisano o 02:47 ----------

Napisane przez tocopiekne

Mimo wszystko życzę aby wszystko było dobrze

---------- Dopisano o 01:45 ---------- Poprzedni post napisano o 01:42 ----------

Spałam wczoraj po nocy 4h... mam 2 w nocy, a mi się ciągle spać nie chce

Nadwyżka energii? Ja bym się przespała chociaż ze dwie godziny, bo cała noc bez snu i zaraz na pobranie - zasnę im tam na fotelu Może dadzą radę i nie poczuję ukłucia
A tak na serio - emocje buzują. Już było tak nieraz , że leżałam i nie mogłam zasnąć, w końcu szłam do Mamy i prosiłam, żeby już mnie zawiozła, że chcę mieć to już za sobą i dłużej się nie stresować

[Ervisha]

Napisane przez enJoyce

Dzięki Może skrobnę coś do Was jeszcze w drodze, albo jak wrócę - dam znać, że już po. Połowa ważnej misji będzie wykonana Druga połowa to konsultacja, ale to już jak wyniki będą, a przypadku moich hormonów - konkretnie jednego, ale najcześciej kłopotliwego - trzeba czekać dwa tygodnie

Wszystko będzie dobrze.. nie martw się. To rutynowe badania, które trzeba co jakiś czas wykonywać Nie można się zamartwiać bo to wcale nie pomoże. Będzie dobrze

---------- Dopisano o 06:20 ---------- Poprzedni post napisano o 06:04 ----------

Napisane przez enJoyce

Oby po zmianie leków cera wróciła do normalności, bo naprawdę oszaleć z tym idzie Nic przyjemnego to nie jest

---------- Dopisano o 02:52 ---------- Poprzedni post napisano o 02:47 ----------

Będzie dobrze... zobaczysz

---------- Dopisano o 06:27 ---------- Poprzedni post napisano o 06:20 ----------

Napisane przez tocopiekne

Jestem zmartwiona stanem moich paznokci ściągnęłam hybryde i są w strasznym stanie

Pazurki da się odbudować

---------- Dopisano o 06:29 ---------- Poprzedni post napisano o 06:27 ----------

Napisane przez enJoyce

Myślę o tym, że za kilka godzin muszę jechać na pobranie krwi. I oczywiście już przeżywam, już chcę mieć to za sobą. Nie cierpię tego bardzo. Po pierwsze dlatego, że jest to samo w sobie nieprzyjemne, po drugie u mnie to trwa dłużej zanim się wkłują, bo mam słabo widoczne żyły i nie mogą znaleźć Dlatego przypominam, że najlepiej niech biorą z dłoni - bo tu szybciej żyłka wychodzi i mniej boli wkłucie A po trzecie dlatego, że... wiem, to zabrzmi jak użalanie się nad sobą - ale nerwy mnie biorą na te moje od kilku lat pogmatwane hormony Jak ktoś ma w pełni zdrową gospodarkę hormonalną to niech się cieszy, bo nie każdy może mieć takie szczęście. Długo żyłam sobie błogo i nieświadomie, że coś kiedyś może być nie tak... A teraz walczę z tym siedem lat a jeszcze nie mogę do końca pogodzić się z faktem, że jednak nie wszystko jest w porządku. Niby wmawiam sobie: "Dobra, ok, miało tak być to trudno", a z drugiej strony... chyba jednak mam zwyczajnie żal do losu.
A teraz kurczę znowu - po prawie rocznym braniu tych samych leków coś się znowu potentegowało, bo mam pryszcze na brodzie i żuchwie - takie malutkie, ale problem jest w tym, że jedne się wygoją i za chwilę pojawiają się następne To tylko jedna z podstawowych niedogodności związanych z chorobami homornalnymi, a są jeszcze inne, kto przez to przechodzi ten wie, ale osobiście nie życzę tego nikomu. Pryszcze świadczą o tym, że któryś z hormonów za bardzo się rozbrykał - trzeba sprawdzić który i jechać na konsultację do doktor. Coś innego przepisze, może to co już kiedyś miałam wcześniej

Jak o tym wszystkim pomyślę... Chcę wrócić do lat 2003 - 2006, kiedy jeszcze do tej obecnej sytuacji było daleko i był to jeden z najpiękniejszych okresów moim życiu

A teraz nie wiem co robić... Siedzieć do rana, pojedziemy z Mamą do laboratorium , wrócimy i pójść spać? Czy może teraz złapać trochę drzemki i jak wrócimy to spać dalej?
Chyba bardziej druga opcja do mnie przemawia

Będzie dobrze... zobaczysz. Może tym razem trafi sie taka pielęgniarka, która pobierze krew szybko i bez nieprzyjemnosci

[fcd2e403d74287f117e7a506dac96c8726e1bb0f_60889772e2e8a]

[Ervisha]

?

[joanna_87]

Hej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ervisha]

Dzień dobry

[tocopiekne]

Dzień dobry

[Ervisha]

Witam

[Le_Souvenir]

Cześć Dawno mnie nie było

[Ervisha]

No wiem.... Myślałam co u Ciebie

[Le_Souvenir]

Sesja mnie wciągnęła

[Ervisha]

Ale już po sesji?

[Le_Souvenir]

Nie, trwa do końca czerwca.

[Ervisha]

Życzę dużo siły

[Le_Souvenir]

Dzięki, przyda się

[Ervisha]

Jeszcze trochę i zasłużone wakacje

[Olushka]

[Ervisha]

[enJoyce]

[Ervisha]

Co się stało?

[Olushka]

[Ervisha]

...................

[enJoyce]

Wygłupiłam się z tym co w nocy napisałam W ogóle ostatnio jakoś mało sensowne rzeczy piszę, wszystko jest dla mnie takie beznadziejne Jestem tak bardzo rozdrażniona. Już jest tak kilka dni, że budzę się i za chwilę wrażenie, że nic mnie nie cieszy Czuję totalnie zniechęcenie do czegokolwiek

[Ervisha]

Napisane przez enJoyce

Wygłupiłam się z tym co w nocy napisałam W ogóle ostatnio jakoś mało sensowne rzeczy piszę, wszystko jest dla mnie takie beznadziejne Jestem tak bardzo rozdrażniona. Już jest tak kilka dni, że budzę się i za chwilę wrażenie, że nic mnie nie cieszy Czuję totalnie zniechęcenie do czegokolwiek

Piszesz z sensem i to jak najbardziej Może to przejściowe - taki przejściowy okres... a jeśli masz jakieś problemy to wiesz, że możesz polegać na rodzinie i przyjaciołach - taka rozmowa od serca a nawet szczery mocny uścisk potrafią wiele zdziałać. Wszystko się ułoży i będzie dobrze... zobaczysz To normalne, ze czasem jest pod górkę, że mamy wzloty i upadki - takie jest życie ale to nas czyni silniejszymi. Mam nadzieję i życze Ci aby humor jak najszybciej wrócił

[enJoyce]

Dzięki, ale nie potrzebuję się wygadać. Po prostu boli mnie to z czym się zmagam od lat. Kto nie ma sytuacji podobnej do mojej to tego nie zrozumie

[Ervisha]

Napisane przez enJoyce

Dzięki, ale nie potrzebuję się wygadać. Po prostu boli mnie to z czym się zmagam od lat. Kto nie ma sytuacji podobnej do mojej to tego nie zrozumie

Tak na prawdę każdy się z czymś zmaga, każdego coś męczy, wiele osób ma problemy w tym te zdrowotne.. niestety takie jest zycie, ale nie możemy dopuścić aby to odebrało nam radosć i sens życia - to nie zaprzepaszcza życia, nie oznacza, że nasze życie jest złe, bez sensu i "do bani"... to nie oznacza, że nie możemy cieszyć się z życia. Owszem czasem bywa ciężko, nawet bardzo ciężko ale nie wolno się poddawać i zniechęcać - zawsze trzeba znajdować coś dobrego, powód do szczęścia. Nie wolno się załamywać i Ty też się nie załamuj Wszystko się ułoży, bedzie dobrze - masz kochających rodziców, przyjaciół, rodzinę, bliskich.... masz pasje, marzenia, plany Jest wiele powodów do radości... będzie dobrze i się ułoży Trzymaj się Jesteś silna i poradzisz sobie

---------- Dopisano o 17:22 ---------- Poprzedni post napisano o 17:18 ----------

tocopiekne przyjechał pan po kanapę?

[enJoyce]

[enJoyce]