Wszystko, co chcecie wiedzieć, a nie macie kogo zapytać cz. 43

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez khloe

Ja potrafiłam codziennie kręcić po 50 km ba rowerze a po 200 metrach biegania zejść na zawał.

Otóż to, ja potrafiłam nawet ze 150 km zrobić na rowerze, a po kilometrze biegania schodziłam. Ale u mnie duże znaczenie miał☠też kręgosłup, ortopeda raczej odradzał mi bieganie, jednak stwierdził, że spróbować mogę, krzywdy sama sobie nie zrobię - sama poczuję, czy czuję się z tym ok, czy to nie dla mnie. A skakanki to nawet sama boję się spróbować, doskonale wiem czym się skończy dla mnie takie obciążenie kręgosłupa

Napisane przez sydunia

Stąd szukam czegoś do picia, co będzie miało jakiś konkretny smak, ale będzie w miarę zdrowe (przynajmniej w porównaniu z colą).

Soki mają praktycznie tyle samo (albo i więcej!) cukru co cola. Moim zdaniem nie ma co patrzeć na banały typu "sama natura, witaminy", bo to jednak nie jest w stanie zrekompensować krzywdy jaką się sobie robi tym cukrem.

Napisane przez visionAM

Żywiec to jak woda z kranu, szkoda pieniędzy

Ja nie widzę żadnej różnicy smakowej między Żywcem a przefiltrowaną kranówką. Choć znowu się przerzuciłam na wody butelkowane, bo jednak mam silne obawy, że takie proste filtry nie są w stanie usunąć tego wyraźnie wyczuwalnego chloru w krakowskiej kranówce
[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;8150501 1]Czy jest tu ktos, kto potrafi udawac, ze wszystko jest ok przed bliskimi lub znajomymi, mimo ze czuje sie zle? Czy mozna zaakceptowac rzeczywistosc, nie probowac jej zmienic i przyzwyczaic sie do zycia takiego jakie jest, odnalezc w tym pozorne szczescie? Na przyklad w sytuacji, kiedy ktos sie boi cos w swoim zyciu zmienic, nie ma takiej mozliwosci lub uwaza, ze nic lepszego go nie spotka?[/QUOTE]
Można udawać, ja preferuję tę drogę, uważam za niewłaściwe zrzucanie moich własnych problemów komukolwiek na barki, a już zwłaszcza bliskim osobom. Ale daleko mi od strachu przed zmianami, niedowartościowaniem na zasadzie "nic lepszego mi się nie należy".
Ogólnie wypieranie nie jest takie łatwe. Wystarczy czasem mały bodziec, żeby otworzyć jakieś stare rany, o których się pozornie zapomniało. Bez samoakceptacji ciężko o szczęście, a szczęście pozorne być nie może.
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;81507291]Chociaż czasami jak za dużo rzeczy jest powkładane w gniazdka to potrafi śmierdzieć palonymi kablami [...] milion rozgałęziaczy. [/QUOTE]
Ale na poważnie radzicie sobie rozgałęziaczami? To niebezpieczne...

[wika82]

Napisane przez visionAM

A jakie żarówki się tak przepalają? Jeśli zmiana to tylko na LED, żadne energooszczędne Ale tak czy siak wezwałabym elektryka żeby sprawdził instalację, bo to nie brzmi dobrze.

Też jestem zdziwiona, nigdy w życiu nie słyszałam o czymś takim, żeby żarówki aż pękały.

W poprzednim mieszkaniu po kapitalnym remoncie wywalało korki, kiedy włączyliśmy pralkę, zmywarkę i np. czajnik/piekarnik.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kiciulec]

Kupilam sobie czerwony trencz na wiosne i chcialam dokupić jakas chuste czy cienka czapke. Ale nie mam pomyslu na kolor. Nie bardzo mam ochote na czern czy szarosc. Typ urody mam chlodny- zima. Co byscie proponowaly?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Perse, migiem zawołajcie dobrego elektryka.

Napisane przez gryx82

To ja już wolę ciepłą wodę z czajnika, serio

Ja piję przefiltrowaną wodę z kranu.

Z tym IF (intermittent fasting) o który pytałeś to, IMO, pic na wodę fotomontaż. Jesz przez 8h co chcesz, przez 16h 'pościsz'. Wacek z bilansem kalorycznym, z jakością tego jedzenia. Jesz w 'oknie' i masz poczucie, że ooooo, coś robisz, dobrze będzie!

Problem w tym, że można się spękać, a tego jak funkcjonuje organizm nie zmienisz. Redukcja to tylko i wyłącznie ujemny bilans kaloryczny i tego nie przeskoczysz.

Głodując przez 2/3 doby ryzykujesz za to ogłupienie organizmu - jeśli organizm nie dostaje paliwa wtedy, kiedy tego potrzebuje, to jak już dostanie przejdzie w tryb magazynowania ("nie wiem kiedy dostanę znowu, to zachowam ile się tylko da na później" - i tkanka tłuszczowa zamiast się redukować to radośnie sobie rośnie).

Problem ze wszystkimi takimi udziwnionymi dietami jest taki, że nawet jeśli chwilowo waga spada (nawet kosztem zagłodzenia organizmu, mięśni), to po powrocie do "normalnego" jedzenia wszystko elegancko wraca, bywa, że z naddatkiem. Dlatego nie ma zmiłuj się - trwała zmiana nawyków żywieniowych i tego nie przeskoczysz.


[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;8150806 6]
Soki mają praktycznie tyle samo (albo i więcej!) cukru co cola. Moim zdaniem nie ma co patrzeć na banały typu "sama natura, witaminy", bo to jednak nie jest w stanie zrekompensować krzywdy jaką się sobie robi tym cukrem.
[/QUOTE]

Nie lubię i nie zgadzam się z demonizowaniem owoców "bo cukier" (nie mówię tu o żadnych sklepowych, tylko o własnoręcznie wyciskanym soku ze świeżych owoców. Stawianie tego obok coli jest według mnie chybione.

[visionAM]

A miałyście do czynienia z dietą dr Dąbrowskiej?

[ridja devojka]

Od dłuższego czasu zaczynam kupować dużo klasycznych ubrań albo przynajmniej w klasycznych kolorach. Zawsze uwielbiałam wzory i ekstrawaganckie kolory ale zwyczajnie nie umiem ich łączyć i w efekcie nie nosiłam połowy ubrań bo nic do niczego nie pasowało.
Teraz większość mojej szafy jest biało granatowo czarna, albo w biało granatowe lub czarne paski. Jest kilka innych kolorow ale generalnie wszystko pasuje do wszystkiego. Mam ochotę w te nudzie na jakieś szalone buty. Takie które będą kolorowe lub wzorzyste ale będą pasować do tych pasków bo prawie wszystkie bluzki mam w paski. Jaki wzór wydaje wam się współgrać z paskami? Ewentualnie jaki kolor będzie pasował? Myślałam o czerwieni ale trochę się boje bo mam trochę bladego różu w szafie. Moze jakis róż właśnie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8150869 6]Nie lubię i nie zgadzam się z demonizowaniem owoców "bo cukier" (nie mówię tu o żadnych sklepowych, tylko o własnoręcznie wyciskanym soku ze świeżych owoców. Stawianie tego obok coli jest według mnie chybione.[/QUOTE]
Nie demonizuję całkiem, sama piję soki
Jednak nie piję ich w ilościach 2 litry dziennie, zamiast wody. Tyle cukru to już przesada moim zdaniem.

[klatka]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;8150912 6]Nie demonizuję całkiem, sama piję soki
Jednak nie piję ich w ilościach 2 litry dziennie, zamiast wody. Tyle cukru to już przesada moim zdaniem.[/QUOTE]Dla kazdego dobry moze byc inny sposob odzywiania. Dla Ciebie przesada a witarianie bazuja na owocach i dla nich to najlepsze rozwiazanie. Kazdy musi metoda prob znalesc swoj styl jedzenia na ktorym czuje sie najlepiej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez visionAM

A miałyście do czynienia z dietą dr Dąbrowskiej?

To ten roślinny post? Tak jak to mi przedstawiała znajoma na takiej diecie, to zabrzmiało drastycznie, nawet dla byłej weganki. Tyle że ona praktycznie na samych warzywach jechała, zero zbóż, pieczywa, ryżu, ziemniaków, nabiału, ryby, mięsa... Nie siedzę w temacie więc nie wiem, czy to właśnie na tym polega

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez wika82

Też jestem zdziwiona, nigdy w życiu nie słyszałam o czymś takim, żeby żarówki aż pękały.

W poprzednim mieszkaniu po kapitalnym remoncie wywalało korki, kiedy włączyliśmy pralkę, zmywarkę i np. czajnik/piekarnik.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie u nas nie. Wieczór, A. już spał, leciał w sumie tylko komputer i jedna lampka. Włączam w jego pokoju lampkę nocną i całe mieszkanie nam wywaliło :/ Żarówka na szczęście tylko spalona, bo jakbym miała jeszcze szkło zbierać..

Napisane przez visionAM

A miałyście do czynienia z dietą dr Dąbrowskiej?

Tak, znam z teorii. Wg mnie takie posty są szkodliwe. Do detoksu służy wątroba i nerki. Oczywiście na takiej diecie schudnie się sporo, bo tam jest chyba 800 kalorii dziennie, ale może zrobić dużą szkodę organizmowi.

[visionAM]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;8150923 1]To ten roślinny post? Tak jak to mi przedstawiała znajoma na takiej diecie, to zabrzmiało drastycznie, nawet dla byłej weganki. Tyle że ona praktycznie na samych warzywach jechała, zero zbóż, pieczywa, ryżu, ziemniaków, nabiału, ryby, mięsa... Nie siedzę w temacie więc nie wiem, czy to właśnie na tym polega [/QUOTE]
Tak, dokładnie o to chodzi. Koleżanka mnie na to mocno namawia, sama stosuje (obecnie wychodzi już z tej diety) i ma efekty, ale jakoś nie jestem przekonana.

[kejtiCe]

Orih, nie wiem czy dokładnie o to Ci chodzi, ale ja potrafię tak jakby "wyłączyć" swoje uczucia wtedy kiedy potrzebuję. To znaczy, że często moi bliscy nie wiedzą, że coś mnie trapi, że o czymś intensywnie myślę, że coś jest nie tak. Generalnie ja nie mam potrzeby zwierzania się komukolwiek. Czasami rozmawiam z Tz o tym, co mnie boli. Ale to musi mnie najść ochota, muszę sobie te myśli jakoś wcześniej uporządkować. Czasami mam potrzebę wypłakania się, ale nie zawsze robię to przy nim.
Tylko, że moje problemy nie są związane z chęcią zmiany czegoś tylko z ogólnym brakiem pewnych osób, tęsknotą, czasami samotnością. To są takie rzeczy, o których mówi się, że czas leczy rany.
Natomiast wracając do głównego wątku - zazwyczaj nie pokazuje swoich słabości na zewnątrz, nie mówię komuś, że tęsknię, że mam za sobą ciężkie przeżycia. Staram się całkowicie unikać tematu wchodzącego właśnie w taką strefę, a jak już jakoś ten temat wypływa podczas rozmowy to ja go nie kontynuuję.

[Pani_Mada]

Napisane przez sydunia

W tej chwili piję dużo coli, chcę ograniczyć. Docelowo chcę pić głównie wodę, ale nie przestawię się od ręki na picie samej wody. Próbowałam kiedyś, nie wyszło. Zwłaszcza że mi woda smakuje wyłącznie prosto z butelki, jak sobie wleję do szklanki, już nie Stąd szukam czegoś do picia, co będzie miało jakiś konkretny smak, ale będzie w miarę zdrowe (przynajmniej w porównaniu z colą).

pij więc z butelki
wydaje mi się, że dobrą opcją będzie kupowanie gdzieś na targach domowych soków (takich do rozcieńczania). i powoli, powoli dodawać go do wody coraz mniej, aż przyzyczaisz się do samej wody. na pewno zdrowsze to niż sklepowe soki i napoje.

Napisane przez ridja devojka

Od dłuższego czasu zaczynam kupować dużo klasycznych ubrań albo przynajmniej w klasycznych kolorach. Zawsze uwielbiałam wzory i ekstrawaganckie kolory ale zwyczajnie nie umiem ich łączyć i w efekcie nie nosiłam połowy ubrań bo nic do niczego nie pasowało.
Teraz większość mojej szafy jest biało granatowo czarna, albo w biało granatowe lub czarne paski. Jest kilka innych kolorow ale generalnie wszystko pasuje do wszystkiego. Mam ochotę w te nudzie na jakieś szalone buty. Takie które będą kolorowe lub wzorzyste ale będą pasować do tych pasków bo prawie wszystkie bluzki mam w paski. Jaki wzór wydaje wam się współgrać z paskami? Ewentualnie jaki kolor będzie pasował? Myślałam o czerwieni ale trochę się boje bo mam trochę bladego różu w szafie. Moze jakis róż właśnie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

czerwony nada temu trochę marynarski styl. jak do różu, to może fuksja?

[b937e0c478c7f0bdd9edd1f55f22ced0e16f646d]

Jaki dezodorant/antyperspirant polecicie mocno pocącej się osobie?

Bardzo pocę sie pod pachami i mam wrażenie że mój pot ma wyjątkowo nieprzyjemny zapach. W wątku polecane były już Etiaxil (boję się stosować bo nie wyobrażam sobie nie golić codziennie pach) i Rexona Maximum Protection , może polecicie coś jeszcze?

[Pani_Mada]

[1=b937e0c478c7f0bdd9edd1f 55f22ced0e16f646d;8151077 1]Jaki dezodorant/antyperspirant polecicie mocno pocącej się osobie?

Bardzo pocę sie pod pachami i mam wrażenie że mój pot ma wyjątkowo nieprzyjemny zapach. W wątku polecane były już Etiaxil (boję się stosować bo nie wyobrażam sobie nie golić codziennie pach) i Rexona Maximum Protection , może polecicie coś jeszcze? [/QUOTE]

może blocker z Ziaji. mojemu facetowi pomaga

[damdalena]

Napisane przez sydunia

Docelowo chcę pić głównie wodę, ale nie przestawię się od ręki na picie samej wody.

Napisane przez rukolka

Dokładnie. Kupuj wody mineralne, a nie źródlane.
Dla mnie niegazowana też jest mdła i bez smaku, gazowana lub średnio gazowana już mi smakuje.

Polecam Kingę Pienińską - jest bardzo smaczna. Według balneologów wskazana jest dla kobiet, bo zawiera dużo mikroelementów i ultraelementów wpływających korzystnie na urodę, np. krzem.
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;81507291]Według mnie mamy po prostu stare mieszkanie i starą instalację, która nie przewidywała w tamtych latach, że za 20 lat będzie taki skok elektroniczny i milion rozgałęziaczy. Teraz praktycznie wszystko jest na prąd. W domu jest milion dodatkowych sprzętów działających na prąd (telefony, telewizory, piekarnik, laptop, mikrofala, czajnik elektryczny, szczoteczka elektryczna, e-fajki, blender, multicooker itd. itd.) Kto by o tym pomyślał 20 lat temu? Kiedyś to była lodówka, pralka, żelazko i 1 telewizor[/QUOTE]Dokładnie tak. Szwagier szuka aktualnie domu z rynku wtórnego. Wszystkie domy budowane wcześniej niż w latach 80tych mają tragiczną instalację elektryczną, ze złych materiałów, jeszcze do tego przez lata poprzerabianą żeby dodać jakieś gniazdka. Aż strach się bać.

[sydunia]

Napisane przez Pani_Mada

pij więc z butelki
wydaje mi się, że dobrą opcją będzie kupowanie gdzieś na targach domowych soków (takich do rozcieńczania). i powoli, powoli dodawać go do wody coraz mniej, aż przyzyczaisz się do samej wody. na pewno zdrowsze to niż sklepowe soki i napoje.



czerwony nada temu trochę marynarski styl. jak do różu, to może fuksja?

No właśnie nie kojarzę, żebym gdzieś widziała takie soki.

Napisane przez damdalena

Polecam Kingę Pienińską - jest bardzo smaczna. Według balneologów wskazana jest dla kobiet, bo zawiera dużo mikroelementów i ultraelementów wpływających korzystnie na urodę, np. krzem.
Dokładnie tak. Szwagier szuka aktualnie domu z rynku wtórnego. Wszystkie domy budowane wcześniej niż w latach 80tych mają tragiczną instalację elektryczną, ze złych materiałów, jeszcze do tego przez lata poprzerabianą żeby dodać jakieś gniazdka. Aż strach się bać.

Ale mi jest dobrze z moim Żywcem nie mam potrzeby zmiany samej wody na inną

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[damdalena]

Napisane przez visionAM

A miałyście do czynienia z dietą dr Dąbrowskiej?

Przyjaciółka mojej teściowej była na turnusie. Faktycznie, czuła się po tym odnowiona. Kobitka zachwyciła się np. surówką z pekinki z papryką - a ja się zastanawiam, co ona wcześniej jadała. Okazało się, że na jej talerzu warzywa były w ilości dekoracyjnej, do tego cały sposób odżywiania zły - więc jak miało nie pomóc? Teściowa strasznie się na tą dietę nakręciła. Poradziłam jej, żeby po prostu włączyli więcej warzyw do każdego posiłku, korzystając z tych przepisów przywiezionych z turnusu. No i zadziałało.

Nie polecam żadnych głodówek - bo to stres dla organizmu i może wywołać zaburzenia hormonalne. Dla pań po menopauzie to tak wielkiej szkody w organizmie nie zrobi, ale młoda osoba powinna się wystrzegać takich akcji.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Czarna2000

Kurczę, nie boisz się? Jak śmierdzi palonymi kablami to raczej poważna sprawa.

No jak czułam te kable to się bałam, tym bardziej, że jakiś czas temu w klatce obok się piwnica paliła i mam serio stracha jak nie wiem co jeśli chodzi o pożar. Ale ostatnio jakoś rzadziej czuję. Nauczyliśmy sobie z tym radzić.

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;8150806 6]
Ale na poważnie radzicie sobie rozgałęziaczami? To niebezpieczne... [/QUOTE]

No jak w moim pokoju są raptem 2 gniazdka i 3 wejścia (jedno podwójne i jedno pojedyncze) a w pokoju mam telewizor, router, laptopa, e-fajkę, suszarkę do włosów, prostownicę, telefon, szczoteczkę elektryczną do podłączenia. Czasem trzeba ładować telefon, lapka i e-fajkę, szczoteczkę elektryczną w jednym czasie, router chodzi non stop, a tv jest podłączony też na stałe i kabel jest za łóżkiem żeby go widać za bardzo nie było. Zresztą kto wyłącza tv z gniazdka po oglądaniu a nie pilotem?

W pokoju siostry to samo tylko zamiast telewizora ma wieżę, z której puszcza młodej kołysanki i czasem podłącza lampę do paznokci. A i siostra ma jeszcze 2 lampki nocne też ciągle włożone do kontaktu.

W dużym pokoju mamy 3 gniazdka po 2 wejścia.
Jedno jest za narożnikiem wielkim i tam nic nie jest podłączone.
Do drugiego jest podłączony tv i dekoder.
Do trzeciego jest podłączana zazwyczaj choinka i żelazko, odkurzacz.

W kuchni są 3 gniazdka.
Do 1 jest włączona mikrofala i czajnik. Do 2 się podłącza blender, multicoocer. Do tego jest piekarnik elektryczny. Do 3 jest podpięta lodówka i piekarnik.

Łazienka 2 gniazdka. Do jednego jest podłączona pralka a drugie nie działa.

Jak ktoś chce użyć piekarnika to się wyłącza na te pół godziny/godzinę coś mniej potrzebnego na dany moment z gniazdka i tyle.

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Kopnieta, ale to się nie patrzy na każdy pokój osobno. Sama elektryka w domu może być zrobiona tak, że kilka takich pokoi jest zasilanych na jednym kablu. Straszne jak ludzie się tym nie przejmują, ja po prostych kalkulacjach musiałam zrobić remont mieszkania z lat 70., bo nawet na takie 33-metrowe mieszkanie elektryka była bardzo nieprzemyślana.

Z wszelkich przedłużaczy, rozgałęziaczy trzeba korzystać z rozsądkiem a nie na zasadzie "bo za mało gniazdek".

[visionAM]

Napisane przez kejtiCe

Orih, nie wiem czy dokładnie o to Ci chodzi, ale ja potrafię tak jakby "wyłączyć" swoje uczucia wtedy kiedy potrzebuję. To znaczy, że często moi bliscy nie wiedzą, że coś mnie trapi, że o czymś intensywnie myślę, że coś jest nie tak. Generalnie ja nie mam potrzeby zwierzania się komukolwiek. Czasami rozmawiam z Tz o tym, co mnie boli. Ale to musi mnie najść ochota, muszę sobie te myśli jakoś wcześniej uporządkować. Czasami mam potrzebę wypłakania się, ale nie zawsze robię to przy nim.
Tylko, że moje problemy nie są związane z chęcią zmiany czegoś tylko z ogólnym brakiem pewnych osób, tęsknotą, czasami samotnością. To są takie rzeczy, o których mówi się, że czas leczy rany.
Natomiast wracając do głównego wątku - zazwyczaj nie pokazuje swoich słabości na zewnątrz, nie mówię komuś, że tęsknię, że mam za sobą ciężkie przeżycia. Staram się całkowicie unikać tematu wchodzącego właśnie w taką strefę, a jak już jakoś ten temat wypływa podczas rozmowy to ja go nie kontynuuję.

Mam dokładnie to samo
Osoby, które mnie bliżej znają są zaskoczeni, że ja się nigdy nad sobą nie użalam i ze w zasadzie zawsze mam podobny nastrój. Ktoś, kto mnie nie zna, odbiera mnie często jako zimną i nieprzystepna osobę.

[damdalena]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;8151170 6]musiałam zrobić remont mieszkania z lat 70., bo nawet na takie 33-metrowe mieszkanie elektryka była bardzo nieprzemyślana.[/QUOTE]Mój TŻ uważa, że właśnie takie ponad 40letnie instalacje elektryczne trzeba w całości wypruć i założyć od nowa.

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;81511311]. Zresztą kto wyłącza tv z gniazdka po oglądaniu a nie pilotem?

[/QUOTE]

Ja😃. Nie mam zadnego sprzetu w trubie czuwania. Mam listwy z wlacznikiem. Jak potrzebuje to wlaczam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nightmare666]

Skarpetki złuszczające: czy mogę już bezpiecznie użyć na stopach, gdy mam tam tatuaż wykonany w październiku 2016 roku?

Czy macie może jakąś sprawdzoną książkę kucharską z przepisami na zdrowe posiłki, szczególnie obiady?

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez damdalena

Mój TŻ uważa, że właśnie takie ponad 40letnie instalacje elektryczne trzeba w całości wypruć i założyć od nowa.

To jedno, inna rzecz, że nawet jakbym położyłabym dokładnie tak samo nową instalację, to nadal mieszkanie byłoby do niczego

[NinaSimone]

Napisane przez visionAM

A miałyście do czynienia z dietą dr Dąbrowskiej?

Jestem po poscie. I jestem bardzo zadowolona. Z efektów. Bo dieta mi nie smakowała


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

tatty, kejtiCe, Vision i wszyscy inni, ktorzy mi odpowiedzieli - dziekuje serdecznie .

[NinaSimone]

Napisane przez Nightmare666

Skarpetki złuszczające: czy mogę już bezpiecznie użyć na stopach, gdy mam tam tatuaż wykonany w październiku 2016 roku?



Czy macie może jakąś sprawdzoną książkę kucharską z przepisami na zdrowe posiłki, szczególnie obiady?

Co do książki polecę kanał na yt. Skutecznie tv. Domowo, zdrowo i smacznie. Magda wydała tez książkę


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Napisane przez visionAM

A miałyście do czynienia z dietą dr Dąbrowskiej?

Moja mama ma bardzo duze problemy z zoladkiem, ale nie moze sobie pomoc tabletkami, bo jej zoladek nawet apapu nie toleruje, w pewnym momencie nie byla w stanie niczego jesc bez bolu. Poza tym ma kilka chorob autoimmunologicznych. Ogolnie bardzo slaba jest. Zrobila pelny post Dabrowskiej, jadla bardzo duzo warzyw - za dnia najwieksza mozliwa miska salatki/surowki, w poludnie gar zupy z dwoch calych mrozonek itd. Ten post uratowal ja. Zoladek sie zagoil, choroba autoimmunologiczna troche cofnela. Ogolnie moim zdaniem to jest post leczniczy i tak tez jest nazywany, a nie absolutnie dieta odchudzajaca.

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

Napisane przez visionAM

A miałyście do czynienia z dietą dr Dąbrowskiej?

kilka razy po tygodniu, mam dużą niedowagę

było mi strasznie zimno, bolała mnie głowa, sny miałam tylko o jedzeniu

dla mnie najlepszą porą jest lato