Kwietniówki 2019 - cz.4

[coco00]

O ze zwierzakami też dobre.. też ile słyszałam komentarzy od osób typu ciocia/kuzynka, że kota napewno oddamy tacie. Muszę przestać myśleć o takich rzeczach, bo się tylko mega irytuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Mamaszkrabka twoja mama z tekstem o budzeniu dobra... Plus kuzynka

[ofelka 123]

Tereski bardzo dobrze sobie radzisz a maly na cycku je czy jestes jego smoczkiem?
Co do pana taty no coz ewidentnie nie dorosl do bycia mezem i ojcem bo wiadomo że to jest nowosc ze mozesz byc głodna i nie wiem co by musial zrobic bym befac na twoim miejscu pozwlila mu wrocic.
Michacha trzymam kciuki bys juz dziś mogla tulic swoje szczęście
U nas nocka super za nocne karmienie licze tylko te o 3 w nocy bo wcześniej bylo po 23 a pozniej przed 7

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:38 ---------- Poprzedni post napisano o 08:18 ----------

Masakra to do mnie oprócz tz i siostry ktora wpadla na 30min za moja zgoda nikt sie nie przywlekl do szpitala. A teraz wszyscy goscie dzwonia kiedy moga wpasc choc moze lepiej by bylo zrobic zbiorowe pokazywanie niz co dwa dni ktos
Oczywiście najwiecej ale miala tesciowa np czemu lezy na boku bedzie miec przyklapniete uszy, kto to widział prawie czarny wozek dla dziwczynki powinien byc bialy lub rozowy, a najwiekszy hit czy na koniec roku planuje kolejna ciaze to odpowiedzialam ze trzy no i przyniosla kartke w dniu urodzin taka dla nastolatki przedstawiajaca dziewczyny na imprezie wiec jak ktoras chce to tesciowa sprzedam a nawet dopłacę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mamaszkrabka]

Napisane przez Michacha1234

Tu są wszyscy! Jakies starsze kobitki na różne zabiegi, kobitki z noworodkami i my ciężarne/cukrzyczki/patole itp.

Mam założony cewnik!
Nie bylo tak źle o dziwo, choc jak usłyszałam że chcą kolejną, ale ostatnią próbę podjąć to mi się zrobilo słabo. Jakby się nie udało, to mieli mi aplikować żel z tymi tam na "p".No ale mam założony. Zobaczymy czy nie wypadnie albo nie pęknie. Do jutra rana musze nosić. Powinien dać rozwarcie na 3-4cm.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O to dobrze, ze nie bylo tak zle z zakladaniem cewnika. Mam nadzieje, ze przyniesie to efekt.

Napisane przez ofelka 123

Tereski bardzo dobrze sobie radzisz a maly na cycku je czy jestes jego smoczkiem?
Co do pana taty no coz ewidentnie nie dorosl do bycia mezem i ojcem bo wiadomo że to jest nowosc ze mozesz byc głodna i nie wiem co by musial zrobic bym befac na twoim miejscu pozwlila mu wrocic.
Michacha trzymam kciuki bys juz dziś mogla tulic swoje szczęście
U nas nocka super za nocne karmienie licze tylko te o 3 w nocy bo wcześniej bylo po 23 a pozniej przed 7

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:38 ---------- Poprzedni post napisano o 08:18 ----------

Masakra to do mnie oprócz tz i siostry ktora wpadla na 30min za moja zgoda nikt sie nie przywlekl do szpitala. A teraz wszyscy goscie dzwonia kiedy moga wpasc choc moze lepiej by bylo zrobic zbiorowe pokazywanie niz co dwa dni ktos
Oczywiście najwiecej ale miala tesciowa np czemu lezy na boku bedzie miec przyklapniete uszy, kto to widział prawie czarny wozek dla dziwczynki powinien byc bialy lub rozowy, a najwiekszy hit czy na koniec roku planuje kolejna ciaze to odpowiedzialam ze trzy no i przyniosla kartke w dniu urodzin taka dla nastolatki przedstawiajaca dziewczyny na imprezie wiec jak ktoras chce to tesciowa sprzedam a nawet dopłacę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oferta nie do odrzucenia haha!!
Gdyby ktos chcial to ja tez kogos moge dorzucic.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Coccinellla]

Napisane przez mamaszkrabka

Tereska super sobie radzisz i nie dziwie sie, ze nie chcesz widziec pana taty.

Ja sie nie dziwie tez, ze on o niczym nie pomyslal bo przeciez nigdy nie musial pewnir martwic o obiady, zakupy jak wszystko mial podsuniete pod nos przez mamusie. Swoja droga to przykre, ze dorosly facet nie potrafi zadbac o tak podstawowe rzeczy.

Ja jestem z Toba i ciesze sie, ze ppdjelas taka decyzje odnosnie pana taty w swoim zyciu, a jesli chodzi o życie syna to bedziecie musieli sie dogadac.
Trzymam kciuki!A to Wy jestescie na sali razem z mamami po porodzie???

U nas patologia i poloznictwo tondwa osobne skrzydla szpitala i nie ma mozliwosci, zeby wszyscy byli razem dlatego jestem zdziwiona.Rodzina
Niestety lepiej nie bedzie.

Ja sie wkurzylam lekko na moja mame bo we wtorek po porodzie bylam lekko zmeczona bo nie spalam w nocy i ona oczywiscie musi przyjechac zobaczyc wnuka... Maz jej powiedzial, ze jestem slaba i chce sie przespac, a ona na to, ze najwyzej mnie obudzi. Zadzwonilam do niej, ze jak chce to na chwilke moze wpasc ale sama... A ona co? Przywiozla moja kuzynke z jej corka (ktora w dodatku kaszlala). Wscieklam sie bo potem wyszlo to podwyzszone crp.

Dlatego nie mowilam nikomu, ze wychodzimy w sobote a jak dzwonili wieczorem w sobote to powiedzialam, ze juz w domu jestesmy ale nie chcemy wizyt w niedziele. Moga wpasc w swieta na kawe.Ja olewam komenatrze
Tesciowa non stop gada, ze zimne rece albo czkawka to mu zimno, a zebym nie przeziebila piersi nawet mi sie nie chce tego prostowac wszystkiego. Robie jak uwazam.

Moja misja na dzis to pranie poprasowac

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Obawiam się, że moja teściowa zrobi jak i Twoja mama - co chce choćbyś prosił czy tłukł do głowy. Co tam Ty. Ty to jesteś nikt bo przecież tylko wnuk się liczy

Napisane przez coco00

O ze zwierzakami też dobre.. też ile słyszałam komentarzy od osób typu ciocia/kuzynka, że kota napewno oddamy tacie. Muszę przestać myśleć o takich rzeczach, bo się tylko mega irytuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Mamaszkrabka twoja mama z tekstem o budzeniu dobra... Plus kuzynka

Mnie też to irytuje aż mną trzęsie

Dlatego musimy nauczyć się olewać bo długo nie pociągniemy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------

Napisane przez ofelka 123

Tereski bardzo dobrze sobie radzisz a maly na cycku je czy jestes jego smoczkiem?
Co do pana taty no coz ewidentnie nie dorosl do bycia mezem i ojcem bo wiadomo że to jest nowosc ze mozesz byc głodna i nie wiem co by musial zrobic bym befac na twoim miejscu pozwlila mu wrocic.
Michacha trzymam kciuki bys juz dziś mogla tulic swoje szczęście
U nas nocka super za nocne karmienie licze tylko te o 3 w nocy bo wcześniej bylo po 23 a pozniej przed 7

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:38 ---------- Poprzedni post napisano o 08:18 ----------

Masakra to do mnie oprócz tz i siostry ktora wpadla na 30min za moja zgoda nikt sie nie przywlekl do szpitala. A teraz wszyscy goscie dzwonia kiedy moga wpasc choc moze lepiej by bylo zrobic zbiorowe pokazywanie niz co dwa dni ktos
Oczywiście najwiecej ale miala tesciowa np czemu lezy na boku bedzie miec przyklapniete uszy, kto to widział prawie czarny wozek dla dziwczynki powinien byc bialy lub rozowy, a najwiekszy hit czy na koniec roku planuje kolejna ciaze to odpowiedzialam ze trzy no i przyniosla kartke w dniu urodzin taka dla nastolatki przedstawiajaca dziewczyny na imprezie wiec jak ktoras chce to tesciowa sprzedam a nawet dopłacę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na szczęście chyba teściowa daleko? Jeszcze nie raz takie teksty usłyszysz to dopiero beforek

Ach i jeszcze hit! Moja teściowa myślała, że my w połowie maja i początkiem czerwca pojedziemy na imprezy rodzinne gdzie bedzie setka, dwie ludzi żeby się dzieckiem może pochwalić no bo przecież na zakaźne choroby dziecko jest uodpornione przez 3 pierwsze miesiące życia. Nooo trzymajcie mnie już lecimy owszem jak będzie ładnie to może na sam ślub pojedziemy w czerwcu, ale impreza dla miesieczniaka no way

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lisek_kartezjanski]

Oj miałabym co dopisać do wątku odwiedzinowego, ale nie chcę tak publicznie bo kto wie kto mnie tu czyta W każdym razie pierwszy dzień po poruszeniu tematu bolał mnie całą noc brzuch z nerwów, a potem poszłam po rozum do głowy i olałam. Zaproponowałam rozwiązanie kompromisowe (bo dla mnie w pierwszych dniach życia z dwójką i po operacji zasadniczo żadne odwiedziny nie będą komfortowe, ani w domu ani w szpitalu, ale rozumiem że chcieliby zobaczyć dziecko szybko), ale jeśli ma być "po naszemu albo foch" to wybieram focha, bo teraz najważniejsza będzie Mała i nasz czas na ogarnięcie się z tym wszystkim na spokojnie.

[mzgz]

Nufcia pytanie mam apropo tych pasków pH...
jak ci je lekarz dawał to mówił ze jak nie zmienia koloru to to na pewno nie wody płodowe ?
W nocy z soboty na niedziele tak miałam potem spokój w dzień i w kolejna noc i dzis w nocy znowu upławy .ale sprawdziłam 2 razy papierkiem pH i nie zmienił koloru ... juz sama nie wiem co robić ...a zgłosić sie mam do szpitala w piątek

[NuFCia]

Napisane przez bejata440

...nie wiem jak : mam osikane dziecko body śpioszki śpiworek i prześcieradło..



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Siusiak trzeba pilnować żeby przy zakładaniu pampersa był w dół. Raz w szpitalu zostawiliśmy przekręcony do góry i trochę w bok i zasikał sobie całe plecy

Napisane przez Tereskaa

Czesc kochane. Juz od kilku dni sie przymierzam zeby do Was napisac, ale zawsze zasypiam w polowie pisania U nas ciezko, stresy podczas ciazy odbily sie w postaci placzliwosci i marudzenia synka wisi mi wiekszosc dnia na cycku, do tego stopnia, ze nie moge nic w domu zrobic czy chocby sie wykompac. Jak bylismy w szpitalu to dostawal glownie butle, bo jeszcze mleka za duzo nie mialam i wtedy traktowal jedzenie jak jedzenie a teraz mam wrazenie, ze traktuje cycka jako okazje do bliskosci, troche je, troche spi i tak godzinami i tylko co jakis czas otwiera kontrolnie jedno oko czy na pewno jestem Jak sie skapnie, ze go odlozylam albo jest u babci to ryk A jak on zasypia to ja padam rowniez po tym naszym cyckowym maratonie. Mielismy juz kolki, chociaz wszyscy mowia, ze to za szybko. Na szczescie krople Delicol pomogly bardzo (to tak jakby ktorac z Was szukala czegos skutecznego na to cholerstwo). Ladnie przybieramy na wadze, znaczy ja nie bo mam po porodzie 15 kg na minusie od wagi startowej sprzed porodu, nie ma jak zrobic zakupow, zjesc... no dobra, raz wczoraj wyskoczylam do sklepu na pol godziny a z Szymkiem zostala mama. Ale tez tak na szybko poszlam bo sama swiadomosc zostawienia dziecka... wiecie o co chodzi. Wasze maluchy tez tak wisza non stop na cycku i marudza wieczorami po 4 albo i wiecej godzin? Bo tak sie zastanawiam na ile miala wplyw na to sytuacja w ciazy...

Pan maz byl tydzien z nami po powrocie ze szpitala. Bardzo sie zmienil. Kangurowanie uswiadomilo mu, ze to jest zywy czlowiek, jego syn. Juz w szpitalu widzialam, ze cos sie w nim zmienia, ale udawalam, ze nie widze. Ale widzialam z jaka miloscia patrzy na malego. W domu zaczal mnie przepraszac za te wszystkie slowa. To mamusia mowila mu te wszystkie okropne rzeczy a on nie wiedziec czemu powtarzal takie glupoty, zupelnie jakby nie przepuszczal tego przez swoj umysl. Nie pojmuje, jakby mamusia kazala mu kogos zabic to by zabil a pozniej nie wiedzialby dlaczego to zrobil? To dla mnie niedorzeczne, ze mu sie nie otworzyla klapka z jego wlasnym rozumem. No ale nie wazne. W kazdym razie kazdego dnia po wiele razy przepraszal mnie za to wszystko. Z tego co mowil to zdal sobie sprawe, ze my jestesmy jego rodzina i jego miejsce jest tu przy nas a nie przy mamusi. Spedzil z nami tydzien, ja przez ten czas prawie nic nie jadlam, mimo, ze karmilam dziecko. No dobra, poszedl do sklepu po chleb i cos do chleba, zero warzyw i owocow, zero obiadu przez tydzien. Jak sie zapytalam czemu przez tyle dni nie pomyslal zeby zrobic na obiad cokolwiek to powiedzial... "bo nie mowilas, ze chcesz". Rece mi opadly. Serio. Na koncu z tego glodu pan tata sobie podraznil zoladeczek i zygal 3 ostatnie dni, marudzil i inne takie, lacznie z moim zdenerwowaniem o dzwonieniem w nocy po karetke wbrew jego woli. Oczywiscie karetka nie przyjechala do tak infantylnego wezwania, wiec pan tata stekal 3 dni i noce, wymiotowal i inne cyrki. Wiec mialam dwoje dzieci... no ale tak to jest jak sie zajada bez umiaru, bo przyjechal juz mocno zaokdaglony, wiec mamusia musiala pasc brzuszek w nagrode zaniedobra zone w ciazy... no nie wazne. Zanim sie "rozchoworowal" to w szpitalu nie podal mi nawet malego do karmienia, bo sie bal go wziac. Wiec ja po cesarce wstawalam na drugi dzien i sie sama opiekowalam dzieckiem. A pan tata tylko patrzyl bezradnie i niezaradnie. I ten wzrok nieporadnosci i strachu widzialam jeszcze wielokrotnie w domu. Takze pan tata chce byc jednak z nami, jest sklonny wyprowadzic sie od matki (wow!). Problem jest tylko jeden... ja juz nie wyobrazam sobie zycia z nim po tym wszystkim co nam zrobil. Pytal sie co ma zrobic zebym zmienila zdanie. Bez wahania odpowiedzialam, ze ma sie wyprowadzic od matki, zmienic prace na bardziej platna albo podjac druga prace. Ma zaczac zyc samodzielnie. A wtedy bedziemy myslec co dalej z nami. Chociaz mowiac szczerze watpie zeby to bylo mozliwe, bo jedyne co do niego czuje to... wstet za to co mi zrobil. Nie kocham go po tym wszystkim i jedyne na co czekalam przy jego tygodniowej wizycie to zeby... sobie w koncu pojechal. I jak juz nastal ten piekny dzien to sie poplakal, przytulil mnie i malego i powiedzial, ze nas kocha i poczulam to nie tylko slowami. Przy wyjezdzie plakal, a ja bylam szczesliwa, ze ta gehenna sie juz skonczyla.

No to tyle u nas. A teraz czas spac, bo za w godziny znow sie ssak obudzi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super, że sobie radzicie.
Jesteś na wygranej pozycji bo teraz to Ty masz wybór czy chcesz żeby z Wami był czy nie Daj sobie czas na podjęcie decyzji. Jeśli jest Ci bez niego dobrze i będziesz sobie radzić to niech spada na drzewo

Napisane przez Lisek_kartezjanski

Pistacja Ooo jakie to było dobre. I już koniec rozpusty, dzisiaj dieta lekkostrawna przed cięciem.

Teresko… nie wiem, co napisać. Super sobie radzisz. Myśl przede wszystkim o sobie i Małym

Dzień dobry
24h!!!
Za dokładnie tyle dam buziaka śpiącej córce tak, żeby jej nie obudzić, a potem po cichu, sama wyjdę, zamknę drzwi i pojadę do szpitala. I nic już nie będzie tak samo

Przygoda!

Napisane przez mamaszkrabka

O to dobrze, ze nie bylo tak zle z zakladaniem cewnika. Mam nadzieje, ze przyniesie to efekt.Oferta nie do odrzucenia haha!!
Gdyby ktos chcial to ja tez kogos moge dorzucic.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja Wam dorzucę moją babcię. Jeszcze zanim się z nią zobaczę Już udzielała mojej mamie różnych porad w stylu czemu nie pocierałam w ciąży sutków lnianą ścierką Dobrze, że mieszka daleko bo by się pewnie wpakowała już do nas.

Wczoraj mnie - o dziwo - zdenerwowała moja mama. Była u nas pierwszy tydzień, od niedzieli jest teściowa. Poszliśmy wczoraj na pierwszy spacer bo położna powiedziała że spokojnie możemy iść po 15 (rano Mały był kąpany) na pół godzinki. To ta wpadła w panikę, że jak to poszliśmy na spacer, dlaczego nie wystawiliśmy Go najpierw do okna, potem na balkon, itd. Wysłała mi jakiś artykuł że wyjść od razu na spacer to można jak na zewnątrz jest temperatura jak w domu. Normalnie myślałam że się popłaczę Wiało, ale Mały był dobrze ubrany i szliśmy tak że wiało od strony budki. Jak wróciliśmy to rączki i pućki miał ciepłe...

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------

Napisane przez mzgz

Nufcia pytanie mam apropo tych pasków pH...
jak ci je lekarz dawał to mówił ze jak nie zmienia koloru to to na pewno nie wody płodowe ?
W nocy z soboty na niedziele tak miałam potem spokój w dzień i w kolejna noc i dzis w nocy znowu upławy .ale sprawdziłam 2 razy papierkiem pH i nie zmienił koloru ... juz sama nie wiem co robić ...a zgłosić sie mam do szpitala w piątek

Tak. Powinien zmienić kolor na niebieski/granatowy. Ja miałam takie wodniste że raz jak nie miałam wkładki to zrobiła się pode mną mała kałuża Wtedy sprawdzałam i wody to nie były

[mzgz]

Napisane przez NuFCia

[/COLOR]

Tak. Powinien zmienić kolor na niebieski/granatowy. Ja miałam takie wodniste że raz jak nie miałam wkładki to zrobiła się pode mną mała kałuża Wtedy sprawdzałam i wody to nie były

Dzięki bardzo za info. Czyli tez miałaś aż tak wodniste ?! Wlasnie wydaje mi sie ze jakby to były wody i zaczęły sie sączyć to sączyły by sie cały czas a nie w jedna noc potem spokój przez 36 godzin i potem znowu w nocy.
Żadnych innch objawów porodu nie mam ...

I człowiek myśli sobie to mój drugi poród to będę wiedzieć co robić ....
A tu *upa i dalej nie wiem .... zawsze cos !!

[Tereskaa]

Napisane przez Coccinellla

Siostro! Ja tak myślałam o Tobie też mam takie wrażenie, że urodzę za 100 lat, ale kiedyś ten moment nastąpi, nie kiedy jakaś wizyta albo ktg?

Ja też zostałam posiadaczką piłki ☺ tylko, że jest nie napompowana jeszcze bo nasza lista zadaniowo-sprzątaniowa jest jeszcze długa

Co do sprawności to super oby Ci ona pomogła na porodowce i Olek wyskoczył raz dwa

Może i lubią, ale to już jest mniej bezpiecznie ;-) wg mnie rano zawsze jest bardziej duszno, w końcu w jednym pomieszczeniu oddychają 3 osoby...no nic..jak temperatura w pokoju będzie wysoka to będziemy myśleć o zasłoniętej rolecie w ciągu dnia (najpierw trzeba będzie ją kupić i zamontować) albo o klimce szumisiu To takie nieprawdopodobne

Dla mnie nadal to abstrakcja, że będziemy mieć bobaska

Teresko, cieszę się, że się odezwałaś i że sobie radzisz i że masz mamę na którą możesz liczyć Nie masz sobie nic do zarzucenia, dałaś trochę czasu Panu tacie - zobaczył co stracił. Nie dziwię się Tobie nic a nic, sytuacja jest ciężka, tydzień nieogarniętego faceta nie naprawi tego co wypłakałaś w czasie ciąży. Nigdy tego niestety nie wymażesz z pamięci. A co do karmienia, on Ci wisi cały czas na cycu czy po prostu potrzebuje bliskosci? Jest przykladany prawidlowo? Ostatnio zostałam uczulona na kwestie wedzidelka, że nie raz dzieci łapią prawidlowo cyca, przybieraja na wadze, ale wiszą na cycu 24h i wtedy należy oglądnąć to ich wedzidelko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 06:54 ---------- Poprzedni post napisano o 06:53 ----------

Pogrzebali to i ruszy zaraz jak u Pajeczki. Trzymaj się tam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mojego wedzidelko jest ok, sprawdzala kobitka od noworodkow. Wlozylw mu paluch do dzioba i ponoc jest ok. Moj wisi na cycu chyba z potrzeby bliskosci, nie zawsze je lapczywie, przez wiekszosc czasu trzyma sutek w buzce i spi, czasem cos pociumcia i dalej spi. A odlozyc go to oczy jak 5 zl

Wasze dzieciaczki tez tak maja, ze jak obudza sie glodne to jest krzyk na caly regulator? Moj co prawda najpierw mlaszcze, kreci sie, raczki wpycha do buzi i wtedy jak go przystawie do cyca to pieknie i spokojnie lapie, ale wezcie sie obudzcie na mlaskanie bo jak juz pojdzie w ryk to nerwowo lapie cyca i trudno go jakos nakierowac zeby zlapal konkretnie.

A dzis mi dzidzior zrobil chyba dzien matki Normalnie spi od 3 godzin ze moglam i pranie zrobic i zamowic emolienty i slod z internetu. Szok, jak odpoczelam psychicznie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------

Dzieki Wam bardzo zs mile slowa, staram sobie radzic chociaz synek nie jest latwym dzieckiem, a przynajmniej tak mi sie wydaje. Ale jest kochany, jak spojrzy tymi swoimi slipkami slodkimi to mieknie mi wszystko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mzgz]

Napisane przez Tereskaa

U mojego wedzidelko jest ok, sprawdzala kobitka od noworodkow. Wlozylw mu paluch do dzioba i ponoc jest ok. Moj wisi na cycu chyba z potrzeby bliskosci, nie zawsze je lapczywie, przez wiekszosc czasu trzyma sutek w buzce i spi, czasem cos pociumcia i dalej spi. A odlozyc go to oczy jak 5 zl

Wasze dzieciaczki tez tak maja, ze jak obudza sie glodne to jest krzyk na caly regulator? Moj co prawda najpierw mlaszcze, kreci sie, raczki wpycha do buzi i wtedy jak go przystawie do cyca to pieknie i spokojnie lapie, ale wezcie sie obudzcie na mlaskanie bo jak juz pojdzie w ryk to nerwowo lapie cyca i trudno go jakos nakierowac zeby zlapal konkretnie.

A dzis mi dzidzior zrobil chyba dzien matki Normalnie spi od 3 godzin ze moglam i pranie zrobic i zamowic emolienty i slod z internetu. Szok, jak odpoczelam psychicznie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------

Dzieki Wam bardzo zs mile slowa, staram sobie radzic chociaz synek nie jest latwym dzieckiem, a przynajmniej tak mi sie wydaje. Ale jest kochany, jak spojrzy tymi swoimi slipkami slodkimi to mieknie mi wszystko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A próbowałaś dać smoka czy nie chcesz ?
Siedzenie na cycku cały dzień to nie dla mnie wiec ja bym próbowała.
Tak , jak sie przeoczy pierwsze oznaki głodu to potem cieżko uspokoić hehe

Ja początki z córka źle wspominam ale potem juz było tylko lepiej , powiedzenia. Z tego co piszesz widzę ze radzisz sobie doskonale

[agassek]

Lisku powodzenia jutro!

Teresko, nie obwiniaj ani siebie, ani ciąży, niektóre dzieci tak po prostu mają. Ja w pierwszej ciąży nie miałam ani pół stresu, a moja mała i tak była hajnidkiem trzymam kciuki za sytuację z mężem, jakąkolwiek decyzję podejmiesz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[maltaa7]

Napisane przez mzgz

Dzięki bardzo za info. Czyli tez miałaś aż tak wodniste ?! Wlasnie wydaje mi sie ze jakby to były wody i zaczęły sie sączyć to sączyły by sie cały czas a nie w jedna noc potem spokój przez 36 godzin i potem znowu w nocy.
Żadnych innch objawów porodu nie mam ...

I człowiek myśli sobie to mój drugi poród to będę wiedzieć co robić ....
A tu *upa i dalej nie wiem .... zawsze cos !!

Z tym drugim porodem to tak nie dziala :P, bo każdy porod inny. Też tak myślałam i prawie spóźniłem się do szpitala < scian>

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[maltaa7]

Tereska, super sobie radzisz! A jak mały na spacerach? Moj syn też byl bardzo wymagajacym dzieckiem, ale na świeżym powietrzu super spał. Dzieki temu mogłam zakupy ogarnąć i odpocząć troche na ławce w parku przy jakimś pączku.
Zastanawiam się właśnie nad podaniem tygo delicolu, bo moja mała ma problemy żeby zrobić kupkę i codziennie ma taki czas że się pręży przez dlugi czas i poplakuje. Ciezko ja wtedy uspokoić. Masaz brzuszka tak średnio pomaga :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[coco00]

Napisane przez Coccinellla

Obawiam się, że moja teściowa zrobi jak i Twoja mama - co chce choćbyś prosił czy tłukł do głowy. Co tam Ty. Ty to jesteś nikt bo przecież tylko wnuk się liczy Mnie też to irytuje aż mną trzęsie

Dlatego musimy nauczyć się olewać bo długo nie pociągniemy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to ja wczoraj prawie dosłownie tak usłyszałam, tyle że od siostry

Mi się niedługo ktoś z rodziny wpakuje na porodówkę, zamiast tż... już powiedziałam że najlepiej dam znać po wszystkim i będzie święty spokój to usłyszałam "no bez przesady"

Napisane przez Lisek_kartezjanski

Oj miałabym co dopisać do wątku odwiedzinowego, ale nie chcę tak publicznie bo kto wie kto mnie tu czyta W każdym razie pierwszy dzień po poruszeniu tematu bolał mnie całą noc brzuch z nerwów, a potem poszłam po rozum do głowy i olałam. Zaproponowałam rozwiązanie kompromisowe (bo dla mnie w pierwszych dniach życia z dwójką i po operacji zasadniczo żadne odwiedziny nie będą komfortowe, ani w domu ani w szpitalu, ale rozumiem że chcieliby zobaczyć dziecko szybko), ale jeśli ma być "po naszemu albo foch" to wybieram focha, bo teraz najważniejsza będzie Mała i nasz czas na ogarnięcie się z tym wszystkim na spokojnie.

Właśnie też mam więcej historii, ale jednak mam opory pisać na forum na wszelki wypadek

Powodzenia jutro !!
Wykorzystałaś ostatnie dni w pełni ? Lodowa huta była to chyba było dobrze

Ja dziś świeżo ogolona, włosy umyte, więc w sumie mogłoby coś być ... no ale nie będzie nic, w końcu tżtowi nie pasuje nie

[Lisek_kartezjanski]

Napisane przez coco00

Powodzenia jutro !!
Wykorzystałaś ostatnie dni w pełni ? Lodowa huta była to chyba było dobrze

Doopa a nie wykorzystałam. Łapią mnie teraz trochę myśli z cyklu “gdyby tak mieć jeszcze z tydzień, to bym dokończyła to i tamto”... a z drugiej strony, jak czegoś nie zdążyłam zrobić przez 9 miesięcy to co by ten tydzień zmienił. Z dwójką dzieci też jest życie, tzn. mam nadzieję, hyhy. Poza tym mam już dość wyglądania jak mały tankowiec, przytyłam 18 kg, zdecydowanie czas kończyć tę flaszkę
A serio to jestem już bardzo ciekawa tej małej Osoby i życia w rodzinie 2+2 Od jutra ma być cieplutko, będzie pogoda na spacery, a reszta się ułoży

[Michacha1234]

Lisku trzymam kciuki za jutro w takim razie 👍
Ja jestem taka znudzona tym dzisiajszym dniem, ciągnie się i ciągnie a końca nie widać. Mam książkę, przeczytałam z 20 stron po czym stwierdziłam, że nie wiem w sumie o czym jest. Nie mogę się skupić. Byla mama, połaziłam z nią po schodach. Potem przyjdzie tż i też go wezmę na schody trochę.W sumiencały dzień spaceruje. Mam nadzieję, że jutro to rozwarcie będzie i mi podłącza ta oksy i się w końcu wykluje. Położne tu są troche zdziwione, że każą mi rodzić naturalnie takie duźe dziecko. Do piątku chcą w każdym razie rozwiązać ciaże. A i dowiedziałam się, że szybko puszczają, 2 doby. Po cc podobno też czasami tak puszczają jak się leżało wcześniej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NuFCia]

Dostaliśmy dzisiaj numer pesel. Zaczyna się 192408. Mąż pytał czy to pomyłka ale prawdopodobnie jakiś stulatek zarąbał mojemu dziecku 0 i dostał 2

[mamaszkrabka]

Napisane przez NuFCia

Dostaliśmy dzisiaj numer pesel. Zaczyna się 192408. Mąż pytał czy to pomyłka ale prawdopodobnie jakiś stulatek zarąbał mojemu dziecku 0 i dostał 2

Taaaa te pesele to dla mnie jakas abstrakcja. Juz tyle razy mi to szefowa tlumaczyla w pracy (chodzi o jakies 10) a ja do tej pory nie kumam tego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mamaszkrabka]

Napisane przez Michacha1234

Lisku trzymam kciuki za jutro w takim razie
Ja jestem taka znudzona tym dzisiajszym dniem, ciągnie się i ciągnie a końca nie widać. Mam książkę, przeczytałam z 20 stron po czym stwierdziłam, że nie wiem w sumie o czym jest. Nie mogę się skupić. Byla mama, połaziłam z nią po schodach. Potem przyjdzie tż i też go wezmę na schody trochę.W sumiencały dzień spaceruje. Mam nadzieję, że jutro to rozwarcie będzie i mi podłącza ta oksy i się w końcu wykluje. Położne tu są troche zdziwione, że każą mi rodzić naturalnie takie duźe dziecko. Do piątku chcą w każdym razie rozwiązać ciaże. A i dowiedziałam się, że szybko puszczają, 2 doby. Po cc podobno też czasami tak puszczają jak się leżało wcześniej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiesz, ja tez jestem zdziwiona, ze tak duze dziecko chca na sn ale moze lekarz stwierdzil, ze Twoja miednica jest na tyle ok, ze sobie dasz rade.

Napisane przez Lisek_kartezjanski

Doopa a nie wykorzystałam. Łapią mnie teraz trochę myśli z cyklu “gdyby tak mieć jeszcze z tydzień, to bym dokończyła to i tamto”... a z drugiej strony, jak czegoś nie zdążyłam zrobić przez 9 miesięcy to co by ten tydzień zmienił. Z dwójką dzieci też jest życie, tzn. mam nadzieję, hyhy. Poza tym mam już dość wyglądania jak mały tankowiec, przytyłam 18 kg, zdecydowanie czas kończyć tę flaszkę
A serio to jestem już bardzo ciekawa tej małej Osoby i życia w rodzinie 2+2 Od jutra ma być cieplutko, będzie pogoda na spacery, a reszta się ułoży

Tez jest zycie z dwojka troche inaczej wyglada ale da sie zyc.

My funkcjonujemy tak, ze maz ogarnia Igora, a ja Leo. Igor wiekszosc dnia jest w pkolu ale za to popoludniu i w weekend jest bardzo absorbujacy wiec maz juz ma czasem dosc


Kurde takie mocne plastry dali w szpitalu, ze do tej pory jeden Leo ma na rece bo boimy sie mu go oderwac tak trzyma. Nawet po kapieli, namoczony nie puscil.

1,5h spaceru zaliczone i mlodego nie mozna dobudzic.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[coco00]

Napisane przez NuFCia

Dostaliśmy dzisiaj numer pesel. Zaczyna się 192408. Mąż pytał czy to pomyłka ale prawdopodobnie jakiś stulatek zarąbał mojemu dziecku 0 i dostał 2

Ale ze jak bo nie kumam?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mamaszkrabka]

Napisane przez coco00

Ale ze jak bo nie kumam?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No od 2000 roku sa inne pesele do miesiaca dodaje 20 i stad wychodzi 24...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ofelka 123]

No żeby rozróżnić tych urodzonych w 1919 od tych w 2019

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agassek]

A to 4,5kg nie jest taką granicą, powyżej której wskazane jest cc?

Nie słyszałam, zeby przy niższej wadze ktoś kierował na cc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[coco00]

To niefajnie maja z tymi peselami dzieciaki wiedziałam że są jakieś inne ale jakoś nie wnikalam na czym to polega.

Ja kojarzę, że nie ma krytycznej wartości wagowe do cc tylko ocena masy/wymiarów dziecka do miednicy rodzącej, ale kto to wie już, zwłaszcza przy dokladnosci usg jaka jest

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Justi8822]

Lisku powodzenia jutro
Michacha wychodź ten poród
Tereska silna z Ciebie kobitka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:09 ---------- Poprzedni post napisano o 18:02 ----------

Kur.de z tym telefonem.
Teresko chciałam jeszcze napisać że pomimo iż przyjechał Pan Tata i wyraził zainteresowanie i chce zmian dobrze robisz ze oczekujesz najoierw żeby się ogarnął życiowo, dwójka dzieci w domu zdecydowanie nie jest Ci potrzebna, poza tym już swoje przeżyłas przez niego... Oby się ułożyło jak najlepiej d o a Ciebie i małego My dziś za twoją radą sprobowalismy delicolu.. Leo wczoraj cały dzień "walczył" i dziś też z wiatrami, napinal się, robił się czerwony, płakał, ten brzuch go budził ze snu.. Zobaczymy. W czwartek pediatra, ewentualnie iod niedzieli (28 dzień życia) można te kropelki na wzdęcia jeszxze spróbować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dorka607]

Będzie żalpost więc kto ma to przed sobą tzn dwójkę dzieci to proponuję opuścić


Ja dziś miałam kiepski dzień ... dwie sztuki w domu to jednak niezły zapierdziel mała ciągle wisi na cycku bo zamiast wziąć zjeść konkretnie to usypia a po odłożeniu drze się i tak w kółko. Już mnie dziś tak wykończyła że daliśmy jej butlę i w końcu śpi normalnie nie mam pojęcia co robić, budzę ją w trakcie tego cyca ale to nic nie daje do tego starsza cały czas "mamo to, mamo tamto "

[Listopadowaa]

Napisane przez dorka607

Będzie żalpost więc kto ma to przed sobą tzn dwójkę dzieci to proponuję opuścić


Ja dziś miałam kiepski dzień ... dwie sztuki w domu to jednak niezły zapierdziel mała ciągle wisi na cycku bo zamiast wziąć zjeść konkretnie to usypia a po odłożeniu drze się i tak w kółko. Już mnie dziś tak wykończyła że daliśmy jej butlę i w końcu śpi normalnie nie mam pojęcia co robić, budzę ją w trakcie tego cyca ale to nic nie daje do tego starsza cały czas "mamo to, mamo tamto "

Rozumiem 🤪 wczoraj miałam kiepski dzień. U nas jest podobnie, usypia na cycku, po odłoszeniu płacze, stęka, prezy sie. z drugego cycka nie zje juz bo śpi a jak znowu przystawiam to odmawia. Najlepiej to sie śpi na mnie. Lubie to ale nie mogę za długo bo starsza sie denerwuje...tez muszę jej poswiecic czas...Klade więc na brzuch bo w tej pozycji usypia ale co chwile pluje smoczkiem i sie wydziera za nim. A cycka też nie chce... Ale poranki są najgorsze kiedy jestem sama. Śniadanie rano dla siebie robiłam to chyba z 100 razy biegałam do młodszej, w między czasie starszej robiłam śniadanie drugim okiem patrzyłam jak je. To wytrzyj, to podaj... Herbatę miałam zimna już a kanapek nawet sobie nie dokończyłam 🤪 na plus tyle że jak sie uda to pospi troszkę, rano do dwóch godzin o ile starsza nie stuka zabawkami, nie rzuca i nie drze sie....szkoda ze malutka najlepiej śpi popołudniami jak tz wraca.
Dwójka dzieeci to nie przelewkaa
W ogóle od paru dni rano hałas nie daje jej spać, budzą ja wrzaski starszej itp... A popołudnia śpi aż nieprzytomna, w salonie i nic jej nie rusza. Tż pewnie nie wierzy jak mówię ze rano mam taki sajgon..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

Dorka ogarniasz sie z obiadami, spacerami przy dwójce ? Mi się ciężko zmieścić w czasie. Wybieramy się jak sojki za morze.. Samo wyjście na zewnątrz, ubranie, buty, wozek. A to kupa jedna i i druga....Dzisiaj miałam obiad gotowy to luzik. Więc chyba zaraz tez idę coś pichcic... Ale ogólnie jak któraś ma słabszy dzień to nawet nie jestem w stanie obiadu zrobić. Wolę wyjść na dwór z dziewczynami...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lisek_kartezjanski]

No dobra, przyszła kryska i na Liska! Torby dopakowane, taksówka zamówiona, kołyska ubrana, obiad na sobotę, niedzielę i poniedziałek zrobiony i zamrożony W szale robienia wszystkiego na zapas przed chwilą jeszcze szorowałam kotu kuwetę
Spróbuję się przespać trochę i odezwę się jutro na spokojnie po wszystkim

[agassek]

Napisane przez Lisek_kartezjanski

No dobra, przyszła kryska i na Liska! Torby dopakowane, taksówka zamówiona, kołyska ubrana, obiad na sobotę, niedzielę i poniedziałek zrobiony i zamrożony W szale robienia wszystkiego na zapas przed chwilą jeszcze szorowałam kotu kuwetę
Spróbuję się przespać trochę i odezwę się jutro na spokojnie po wszystkim

Kciuki raz jeszcze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Coccinellla]

Napisane przez Lisek_kartezjanski

No dobra, przyszła kryska i na Liska! Torby dopakowane, taksówka zamówiona, kołyska ubrana, obiad na sobotę, niedzielę i poniedziałek zrobiony i zamrożony W szale robienia wszystkiego na zapas przed chwilą jeszcze szorowałam kotu kuwetę
Spróbuję się przespać trochę i odezwę się jutro na spokojnie po wszystkim

Jejjjj jak wycieczka
Tylko wracasz z nadbagażem Mocne kciuki! Czekamy na liska ☺

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz