od dziś (xx.xx.2007) 100 dni bez słodyczy

[anett234]

Napisane przez monisciopaga

chodzi mi tu o to ze nie jestem grubasem ale szczupla tez nie jestem (168cm 50 kg) chodzi mi o to ze ja staram sie troszke schudnac i wymodelowac sobie cialo...pracuje nad tym...a co do mojego odzywiania to odzywiam sie tak od ponad 2 lat i nic tego nie zmienia ...sa wyjatki gdy gdzies jade albo ide na impreze ale wtedy staram sie treningiem szybciutk wrocic do tego jak bylo wczesniej....

monis jakbym ja miała takie wymiary to napewno by mnie nie było tutaj ani w żadnym innym wątku dla odchudzających się..!Przecież to paranoja! ....50 kg to mój najbliższy cel...a wzrostu mam mniej od Ciebie..i ta waga wydaje mi się "odpowiednia",bo pamiętam,że kiedy (kiedyś ) tyle ważyłam to czułam się rewelacyjnie..
Wybacz ale czasem jak czytam to forum to wydaje mi się,że niektóre dziewczyny naprawdę przesadzają i nie wiedzą czego chcą..lub nigdy nie widziały grubego człowieka,który naprawdę MUSI sie odchudzac...
Jeśli mogę Ci coś poradzic (mam nadzieję,że mogę ) to nie odchudzaj się już Kochana tylko staraj się utrzymac swoją wagę,troszkę się "posportuj" dla zdrówka,zdrowo poodżywiaj ale się nie odchudzaj,bo my tu potrzebujemy Ciebie żebyś nas wspierała..a tak to nie będziesz miała siły....
Ech....

[agness51]

Cześć moje kochane

dra nefre ilonabe karolciavp gratulacje kolejnego dnia
anniaa cieszę się, że Twój problem się rozwiązał no widzisz, po co się tak martwiłaś
anett dzięki temu, że pijemy dużo wody wszystko w organizmie ładnie się trawi, poza tym woda poprawia przemianę materii i nieźle zapycha dlatego warto pić jej dużo, od niej na pewno nic nam nie grozi, ale oczywiście żeby nie pić jej po 5 litrów dziennie
gratuluję kochana kolejnego dzionka!
moniqa16 dzięki za wsparcie cieszę się, że na wizycie okazało się, że wszystko w porządku
seemore jestem pod wrażeniem, gratuluję tyylu dni
monisciopaga , dziewczyno nie dobijaj mnie... przy takiej wadze to chyba bym wyglądała jak szkielet... nie wiem dlaczego nadal masz coś do siebie odnoście swojego wyglądu... naprawdę moim zdaniem jest ok owszem są różne budowy ciała, ale takiej wagi to by się nikt nie powstydził wiem, dlaczego nie chudniesz... co to jest śniadanie, obiad i podwieczorek w postaci owoca??? podejrzewam, że te śniadanie oraz obiad to też niewielkie... żeby schudnąć trzeba jeść... i nie najważniejsze są kalorie tylko jakość Twojego jedzenia! poza tym nie ma sensu nie jeść po 18... chyba, że chodzisz spać o 20 a w to wątpię... przez to tylko spowolniłaś sobie metabolizm, dlatego nie chudniesz... poza tym nie masz z czego, i to również jest powodem...

No cóż, kończy się mój 36 dzień
Przyznam, że apetycznie wygląda te ciacho, które mama upiekła, ale nic... trzymam się!

[uskow]

no i znowu zaczynam od nowa

1 dzień bez słodyczy

[moniqa16]

Napisane przez anett234

monis jakbym ja miała takie wymiary to napewno by mnie nie było tutaj ani w żadnym innym wątku dla odchudzających się..!Przecież to paranoja! ....50 kg to mój najbliższy cel...a wzrostu mam mniej od Ciebie..i ta waga wydaje mi się "odpowiednia",bo pamiętam,że kiedy (kiedyś ) tyle ważyłam to czułam się rewelacyjnie..
Wybacz ale czasem jak czytam to forum to wydaje mi się,że niektóre dziewczyny naprawdę przesadzają i nie wiedzą czego chcą..lub nigdy nie widziały grubego człowieka,który naprawdę MUSI sie odchudzac...
Jeśli mogę Ci coś poradzic (mam nadzieję,że mogę ) to nie odchudzaj się już Kochana tylko staraj się utrzymac swoją wagę,troszkę się "posportuj" dla zdrówka,zdrowo poodżywiaj ale się nie odchudzaj,bo my tu potrzebujemy Ciebie żebyś nas wspierała..a tak to nie będziesz miała siły....
Ech....

a ja troszkę wesprę moją imienniczkę nie uważam, że monisciopaga jest jakoś przerażająco chuda na pewno nie musi sie odchudzać bo jest szczuplutka, ale nie można jej też powiedzieć że jest anorektyczką czy coś... jestem podobnego wzrostu i ważę też podobnie (troszke wiecej:P) i nie jestem jakaś szczupła... no na pewno nie jestem gruba jestem w sam raz, nie wyobrazam siebei grubszej:P i czasem nie rozumiem dlaczego napada się na dziewczyny o podobnej wadze i wzroscie pod pozorem ze to anorektyczka czy cos... ona wyglada normalnie i jesli przeszkadza jej cos w swoim ciele to sport sport i jeszcze raz sport bo odchudzać to nei ma sie zbytnio z czego;] poza tym nie jedzenie słodyczy to nie jest jakieś wielkie odchudzanie...

[agness51]

Napisane przez moniqa16

a ja troszkę wesprę moją imienniczkę nie uważam, że monisciopaga jest jakoś przerażająco chuda na pewno nie musi sie odchudzać bo jest szczuplutka, ale nie można jej też powiedzieć że jest anorektyczką czy coś... jestem podobnego wzrostu i ważę też podobnie (troszke wiecej:P) i nie jestem jakaś szczupła... no na pewno nie jestem gruba jestem w sam raz, nie wyobrazam siebei grubszej:P i czasem nie rozumiem dlaczego napada się na dziewczyny o podobnej wadze i wzroscie pod pozorem ze to anorektyczka czy cos... ona wyglada normalnie i jesli przeszkadza jej cos w swoim ciele to sport sport i jeszcze raz sport bo odchudzać to nei ma sie zbytnio z czego;] poza tym nie jedzenie słodyczy to nie jest jakieś wielkie odchudzanie...

tutaj nikt na nią nie napada... tylko, że moim zdaniem to naprawdę nie ma z czego się odchudzać... wystarczy zdrowo się odżywiać, zadbać o wszelkie niezbędne składniki i dodać do tego sport... w ten sposób na pewno sylwetka będzie ładnie wyrzeźbiona

[moniqa16]

Napisane przez agness51

moniqa16 dzięki za wsparcie cieszę się, że na wizycie okazało się, że wszystko w porządku

hmmmm nie ma za co... ale zastanawiam się o jaką wizytę Ci chodzi;> chyba pomyliłaś mnie z anett ale nic

[agness51]

Napisane przez moniqa16

hmmmm nie ma za co... ale zastanawiam się o jaką wizytę Ci chodzi;> chyba pomyliłaś mnie z anett ale nic

przepraszam... dopiero teraz zauważyłam, że źle przeczytałam wiadomość... zakręcona jakaś jestem...

[agness51]

Napisane przez uskow

no i znowu zaczynam od nowa

1 dzień bez słodyczy

życzę powodzenia

[moniqa16]

Napisane przez agness51

tutaj nikt na nią nie napada... tylko, że moim zdaniem to naprawdę nie ma z czego się odchudzać... wystarczy zdrowo się odżywiać, zadbać o wszelkie niezbędne składniki i dodać do tego sport... w ten sposób na pewno sylwetka będzie ładnie wyrzeźbiona

z tym napadaniem to nei chodzilo mi tylko o ten wątek w większości wątkow panny z taim wzrostem i waga uznawane sa za anorektyczki...

[agness51]

Napisane przez moniqa16

z tym napadaniem to nei chodzilo mi tylko o ten wątek w większości wątkow panny z taim wzrostem i waga uznawane sa za anorektyczki...

rozumiem o co Ci chodziło... no ale jednak trzeba przyznać, że ta waga na pewno nie jest wysoka... wiem, że BMI nie świadczy o wszystkim, ale jeśli monis chce tak bardzo zmienić coś w swoim wyglądzie, to niech nie katuje się dietami tylko ćwiczy najlepiej jak się kogoś widzi, bo my możemy jedynie powiedzieć swoje zdanie na temat jej wagi, jednak tak naprawdę nie wiemy jak wygląda

[Brenda_19]

hmm no włąsnie w sumie ja to troche rozumiem..sama mam 167 ważyłąm wczesniej 50 kg..ale i tak mialam do zrzucenia brzuch czy uda..bo kurcze waga nie odzwierciedla do konca tego jak sie wyglada a gdzies wyzej wyczytalam ze nie trzeba od 18 sie głodowac:P to jak juz to jest.. i buu mi sie nic nie chce, dostałam dzis zapalnie pęcherza.. i przez to leze w lozku i mam ochote cos zjesc..słodkiego... ale nie dam sie:P

[agness51]

Brenda_19 kuruj się kochana masz rację, waga nie odzwierciedla wszystkiego... z tym jedzeniem to jest tak, że swój ostatni posiłek powinnaś zjeść 2-3 godziny przed snem, nie wcześniej!! w ten sposób nie spowolnisz sobie metabolizmu (załóżmy, że ktoś je swój ostatni posiłek o 16, a kładzie się spać o 24... przecież to osiem godzin jest [ a przecież w tym czasie mógłby zjeść jeszcze nawet i dwa posiłki] ja bym ośmiu godzin nie wytrzymała) dlatego nie warto tak się ograniczać, najlepiej aby był to posiłek czysto białkowy

[moniqa16]

Napisane przez agness51

rozumiem o co Ci chodziło... no ale jednak trzeba przyznać, że ta waga na pewno nie jest wysoka... wiem, że BMI nie świadczy o wszystkim, ale jeśli monis chce tak bardzo zmienić coś w swoim wyglądzie, to niech nie katuje się dietami tylko ćwiczy najlepiej jak się kogoś widzi, bo my możemy jedynie powiedzieć swoje zdanie na temat jej wagi, jednak tak naprawdę nie wiemy jak wygląda

no nie jest wysoka ale tez nie jest niska... dziewczyna jest szczupla i tyle... w sumie nie znam jej, nie widzialam ale wydaje mi sie ze zapewne ma ladna figure tylko jak kazda z nas ma swoje jakies urojone niedoskonałości i chce je zmienic zeby być idealna tylko sie tak nie da i w tym problem i na pewno takim dziewczynom trzeba mówić że są szczupłe i 100 razy mówić że jak już powinny ćwiczyć a nie się dietowąc... bo stwierdzanie że te dziewczyny są chore i są anorektyczkmi są czasem błędne... choć nie mówie że zawsze z drugiej strony rozumiem że jak jakaś dziewczyna o wymiarach modelki wzroscie 170 i wadze 50 kg, napisze ze jest za gruba i musi sie odchudzac to może to zdenerwować....

ufff ale sie rozpisalam;] poza tym 36 dzień prawie za mną

[moniqa16]

brenda_19 współczuję kuruj się<przytul>

[anett234]

Napisane przez moniqa16

a ja troszkę wesprę moją imienniczkę nie uważam, że monisciopaga jest jakoś przerażająco chuda na pewno nie musi sie odchudzać bo jest szczuplutka, ale nie można jej też powiedzieć że jest anorektyczką czy coś... jestem podobnego wzrostu i ważę też podobnie (troszke wiecej:P) i nie jestem jakaś szczupła... no na pewno nie jestem gruba jestem w sam raz, nie wyobrazam siebei grubszej:P i czasem nie rozumiem dlaczego napada się na dziewczyny o podobnej wadze i wzroscie pod pozorem ze to anorektyczka czy cos... ona wyglada normalnie i jesli przeszkadza jej cos w swoim ciele to sport sport i jeszcze raz sport bo odchudzać to nei ma sie zbytnio z czego;] poza tym nie jedzenie słodyczy to nie jest jakieś wielkie odchudzanie...

To też miałam na myśli!
Nigdzie nie napisałam,że jest anorektyczką...
Ale jak nie przystopuje i inne SZCZUPŁE dziewczyny,to może się tak zdarzyc...
Ale jakby ktos chciał to oddam sadełko w dobre ręce...

[anett234]

agness dziękuję Ci za wyczerpującą odpowiedź.Jak zwykle potrafiłaś mi wszystko super wyjaśnic.Dziękuję i gratuluję kolejnego dnia..
P.S. W stronę ciasta to w żadnym wypadku nie spoglądaj ,może "wyparuje" do rana

uskow ach widzisz jak to jest.Ale nie załamuj się,trzeba się "podnieśc" i iśc dalej...

Brenda19 współczuję i rozumiem co to za diabelstwo.Też przez to kiedyś przechodziłam (a przez co ja już nie przechodziłam ).Trzymaj się i leż w łózeczku i wygrzewaj się..No i ubieraj się cieplutko

[moniqa16]

Napisane przez anett234

To też miałam na myśli!
Nigdzie nie napisałam,że jest anorektyczką...
Ale jak nie przystopuje i inne SZCZUPŁE dziewczyny,to może się tak zdarzyc...
Ale jakby ktos chciał to oddam sadełko w dobre ręce...

anett234 mam nadzieję że nie odebrałaś tego jako "ataku" na Ciebie... bo wcale mi nie o to chodziło, tylko chciałam w końcu napisać co myśle na temat osób, które uważają każdą szczupłą dziewczynę za anorektyczkę(co często spotykam czytając inne fora)... a że napisałam to akurat po Twojej wypowiedzi nie oznacza, że Ty zaliczysz się do tych osób czy którakolwiek z dziewczyn wypowiadających sięw tym wątku...

jak któraś mnie źle zrozumiała to przepraszam

[anett234]

Napisane przez moniqa16

anett234 mam nadzieję że nie odebrałaś tego jako "ataku" na Ciebie... bo wcale mi nie o to chodziło, tylko chciałam w końcu napisać co myśle na temat osób, które uważają każdą szczupłą dziewczynę za anorektyczkę(co często spotykam czytając inne fora)... a że napisałam to akurat po Twojej wypowiedzi nie oznacza, że Ty zaliczysz się do tych osób czy którakolwiek z dziewczyn wypowiadających sięw tym wątku...

jak któraś mnie źle zrozumiała to przepraszam

moniqa no co Ty...Nawet tak nie pomyślałam..Zresztą chyba bym się nie dała ...Tylko czytaj uważnie i pamiętaj,że ja nigdzie nie powiedziałam ani nie napisałam na nikogo,że któraś jest anorektyczką..Żadna z nas tego nie napisała,ani agness ani ktokolwiek inny...Nie jestem lekarzem żeby stawiac takie diagnozy ...Napisałam tylko,że monis jest w sam raz... No ale dosyc już tego tłumaczenia..bo wiadomo chyba kto się tłumaczy

[Brenda_19]

dzięki dziewczynki ide własnie do łóżeczka, obejrze cos.. szkoda ze bez czegoś słodkiego ale obejde się. No i życze ciągłej wytrwałości buziaczki dla Was!!

[soofka]

5 dzien juz prawie za mną Jak dla mnie to juz coś. I nawet nie mam ochoty na nic słodkiego. Chociaż dzisiaj jak zobaczyłam reklamę marsa w TV to dostałam ślinotoku ale zaraz potem wyobraziłam sobie siebie jako super laskę przechadzającą sie po plaży i mi natychmiast ochota na tego marsa przeszła

A jak tam dziewczyny w wasza ochotą? Bardzo Was ciągnie?

No i co z tym miodem? Też zaliczacie go do słodyczy? Bo w sumie to on zdrowy jest ale oczywiście w rozsądnych ilościach. I nie wiem czy jeść czy omijać szerokim łukiem.

[moniqa16]

soofka gratuluję 5 dnia mi ochota na słodycze ostatnio niestety się wzmaga ale narazie się nie złamałam
co do miodu to sama nie wiem... niektóre tu nawet przestały używać cukru do herbaty (jak dla mnie to wątek jest o nie jedzeniu słodyczy a nie cukrów a to troszkę jest róznicy... bo organizmowi cukier też jest potrzebny i nie można go całkowicie eliminować... ale każdy robi jak chce) ja aż taka rygorystyczna nie jestem, ale mimo wszystko chyba bym zaliczyła miód do słodyczy... bo raczej więcej w nim tej "słodkości" niż tych zdrowych elementów...

pozdrawiam

[klaudiaa]

Uf, 36 dzień bez słodyczy Moje postanowienie noworoczne
Czasem mam ochotę sobie coś słodkiego zjeść, ale to tak trochę z lekką obojętnością jednak, bo wiem, że nie mogę. Już sobie zaprogramowałam, że nie wolno i koniec, o

Jakaś społeczność się tu utworzyła, czy można od czasu do czasu zaglądnąć i sprawdzić jak sobie radzicie?

[kasssikk19]

Hej Hej HEj
Kasssik wwraca do formy od dzisiaj zero słodyczy skończyła się studniówka skończyły poprawiny i można wracać do siebie
czyli do nie jedzenia słodyczy i redukcji wagi do 55 kg

[anett234]

Dzień dobry!

Zaczął się mój 33 dzień!

kasssik19 super,że wrócila Twoja forma..Mam nadzieję,że już teraz nic nie przeszkodzi Ci w "dietkowaniu"

[moniqa16]

Napisane przez klaudiaa

Uf, 36 dzień bez słodyczy Moje postanowienie noworoczne
Czasem mam ochotę sobie coś słodkiego zjeść, ale to tak trochę z lekką obojętnością jednak, bo wiem, że nie mogę. Już sobie zaprogramowałam, że nie wolno i koniec, o

Jakaś społeczność się tu utworzyła, czy można od czasu do czasu zaglądnąć i sprawdzić jak sobie radzicie?

Zapraszamy czym więcej tym lepiej

37 dzień właśnie się zaczyna

[Karolciavp]

11 dni

[Brenda_19]

a ja już 10.. dzis kolejny dzien w łóżku, więc nie zjem raczej nic słodkiego bo nie mam jak wyjsc do sklepu:P ach ten pęcherz:P Trzymajcie sie!!

[nefre]

11 dzień! Jaka ja jestem z siebie dumna

[anniaa]

wczoraj tutaj nie mogłam byc poxniej ... widze ze lekka sprzeczka była - nie bede jej komentowac... choc bardzo się zdziwiłam ale to nie ważne

dzisiaj mija 37 dzien... własnie wstałam i troche zaspana jestem...
gratuluje wszystkich zaliczenia kolejnego dnia

[talk-a]

wynik: 31 dni.
aaah. a teraz jem wszystko i jestem w pełni szczęścia :P
za to zaczynam a6w. zobaczymy czy wytrzymam xD