Mamusie listopadowo-grudniowe 2008 ;))))

["Magdalena"]

No ja tez jak zobaczylam tuniczke to powiedzialam ze tez taka chce, chyba sie wybiore na jakies buszowanie albo poczekam na siostre do przyszlego tygodnia bedzie razniej

[siobhan1]

Dziewczecia znalazlam fajna rzecz - internetowa szkola rodzenia.
Mnie sie podoba:
http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod/0,89211.html

[KaSiaEG]

no dosyć ciekawe szkoda, że niema więcej odcinków , z chęcia bym obejrzała

[siobhan1]

to dopiero nowa rzecz, wiec na pewno wiecej sie pokarze

[Paula Szyszka]

cześć dziewczyny ja dzisiaj od 4 rano nie moge się pozbierać i dojść do siebie jeszcze niegdy nie przeżyłam tyle co dzisiaj przed 4 rano męża siostra urodziła synka ( to jej 2 dziecko) bardzo się cieszyliśmy bo miała mieć cesarke a udało sie urodzić normalnie maluszek dostał 10 punktów! i nagle o 4 zadzwonił telefon że moja Madzia jest na bloku operacyjnym natychmiast wzięta na operacje! wyobraźcie sobie że jak rodziła 2 lata temu starszą córeczke nie dokladnie wyjeli jej łożysko bo miała łyżeczkowanie i stare łożysko wrosło jej w macice i wdala sie infekcja po porodze, poźniej był kolejny telefon że wycieli macice a jej stan jest bardzo zły i że mamy trzymać kciuki żeby się wybudziła i przeżyła do południa siedziałam w domu i płakałam dostałam dopiero telefon 2 godziny temu że stan się ustabilizował że infekcja pokonana!!!!!!!!! dziewczyny trzymajcie kciuki żeby wszytko było dobrze tak strasznie się boje i martwie podobno jest już coraz lepiej! musi być dobrze...............!!!! !!!!!!!!!

przepraszam że pisze wam taką smutną historię ale ja wierze że ona się dobrze zakończy!!!!!!!

[siobhan1]

Paula Szyszka - Paulinko, szczeze wspolczuje stresu i obiecuje trzymac kciukaski i wszystko co mozna za Madzie. Uszy do gory, bedzie dobrze, musi....

[Petitka4]

Napisane przez Paula Szyszka

cześć dziewczyny ja dzisiaj od 4 rano nie moge się pozbierać i dojść do siebie jeszcze niegdy nie przeżyłam tyle co dzisiaj przed 4 rano męża siostra urodziła synka ( to jej 2 dziecko) bardzo się cieszyliśmy bo miała mieć cesarke a udało sie urodzić normalnie maluszek dostał 10 punktów! i nagle o 4 zadzwonił telefon że moja Madzia jest na bloku operacyjnym natychmiast wzięta na operacje! wyobraźcie sobie że jak rodziła 2 lata temu starszą córeczke nie dokladnie wyjeli jej łożysko bo miała łyżeczkowanie i stare łożysko wrosło jej w macice i wdala sie infekcja po porodze, poźniej był kolejny telefon że wycieli macice a jej stan jest bardzo zły i że mamy trzymać kciuki żeby się wybudziła i przeżyła do południa siedziałam w domu i płakałam dostałam dopiero telefon 2 godziny temu że stan się ustabilizował że infekcja pokonana!!!!!!!!! dziewczyny trzymajcie kciuki żeby wszytko było dobrze tak strasznie się boje i martwie podobno jest już coraz lepiej! musi być dobrze...............!!!! !!!!!!!!!

przepraszam że pisze wam taką smutną historię ale ja wierze że ona się dobrze zakończy!!!!!!!

Paula wszystko bedzie dobrze. Juz piszesz ze stan stabilny i zobaczysz niedlugo bedzie w domku z maluszkiem Trzymamy kciuki najmocniej jak sie da. Trzymaj sie i nie denerwuj.

[Paula Szyszka]

dziękuje dziewczynki mam nadzieje, że będzie dobrze musi być !!!!!!!!!!!

[anytsuj]

Napisane przez Paula Szyszka

dziękuje dziewczynki mam nadzieje, że będzie dobrze musi być !!!!!!!!!!!

Mam nadzieję, że z godziny na godzinę będzie coraz lepiej!!!

[Paula Szyszka]

jest już lepiej rozmawiałam przez tel z moja Madzia sama zadzowniła żeby powiedzieć, że mamy się nie martwić bo będzie dobrze glosik ma słabiutki ale słychać że jest dobrze! ma przy sobie maleństwo i może je karmić więc jest bardzo szszęśliwa.... a maluszek podobny do niej więc dodatkowo dostała energii!!!!!!!!!!!!

[niobe7]

Paula Szyszka - ciesze sie, ze z Twoja Szwagierka juz jest dobrze Musialo byc dobrze az mi sie łzy zakrecily w oku jak przeczytałam Twoja pierwsza wiadomosc i juz trzymalam kciuki gdy dotarlam do tej dobrej wiadomosci.

Magdalena - sliczne ciuszki dla Bobaska

Petitka4 - super spodnie i tunika w moim ulubionym kolorze

a ja dzis bylam na wizycie u mojego gin. Wszytsko dobrze, ten ból brzucha to rozciaganie sie wiezadel skoro caly brzuch mi przy tym nie twardnieje. Jak bardzo boli to lyknac nospe i sie nie martwic.
A moj Bobasek ma juz 173 mm i 425gram
Niestety podkurczył nózki i tak sie ułozył, ze nie dało sie zobaczyc. Moj TZ juz z lekarzem wpatrywali sie w ten monitor i nic nie wypatrzyli. Wiec jak nic nei wypatrzyli to moze dziewczynka, hihi
Mam zdjecie serduszka naszej pociechy, jak zeskanuje to wkleje.

[siobhan1]

Juz po wizycie...
Jest jak najbardziej w porzadeczku!!!
Przeziernosc do 1mm, kosc nosowa widoczna, w ogóle super i w ogóle.
Młody się nie ruszał za bardzo, ale to chyb a po tacie ma takie ruchy, hahaha.
Pomachał nam rączką i pokazał buźke (ja tam za dużo nie widziałam).
Na początku badania chyba spał bo ssał kciuka!!!
Fajnie go było zobaczyć i w ogóle taki duży był ten mój dzidziol ))

[tola3804]

Cześć dziewczynki!

Paula Szyszka! Jak przeczytałam Twoją pierwszą wiadomość, to myślałam, że się popłaczę. Dobrze, że już jest lepiej. Trzymam kciuki, żeby wszystko całkowicie się ułożyło.

niobe7, siobhan1 to super, że wszystko dobrze z Waszymi bobaskami!

Pozdrawiam!

[Mbu83]

Napisane przez siobhan1

Juz po wizycie...
Jest jak najbardziej w porzadeczku!!!
Przeziernosc do 1mm, kosc nosowa widoczna, w ogóle super i w ogóle.
Młody się nie ruszał za bardzo, ale to chyb a po tacie ma takie ruchy, hahaha.
Pomachał nam rączką i pokazał buźke (ja tam za dużo nie widziałam).
Na początku badania chyba spał bo ssał kciuka!!!
Fajnie go było zobaczyć i w ogóle taki duży był ten mój dzidziol ))

Widzisz, ze super - tak jak mówiłyśmy(pisałyśmy).
Moje maleństwo też miało przezierność do 1mm i też takie mało ruchliwe było, najprawdopodobniej w połowie badania już sobie smacznie spało. A faktycznie duzy - całe 67 mm - gratuluje!
I termin podglądnęłam ze mamy taki sam 27 grudnia górą (ja mam taka cichutka nadzieje że może cos da sie przyspieszyc i na wigilię bedziemy juz razem w domciu)

[siobhan1]

Napisane przez Mbu83

Widzisz, ze super - tak jak mówiłyśmy(pisałyśmy).
Moje maleństwo też miało przezierność do 1mm i też takie mało ruchliwe było, najprawdopodobniej w połowie badania już sobie smacznie spało. A faktycznie duzy - całe 67 mm - gratuluje!
I termin podglądnęłam ze mamy taki sam 27 grudnia górą (ja mam taka cichutka nadzieje że może cos da sie przyspieszyc i na wigilię bedziemy juz razem w domciu)

Ja tam obstawiam raczej na 02/01-05/01 i raczej w grudniu rodzic bym nie chciala. Jakos tak wole miec styczniowe dzidzi, ale to ono zdecyduje
Mialam dos pozno owu i 27/12 wychodzi mi z OM a na karcie mam wpisany 04/01.
Choc sam wiecie jak to jest, pozyjemy zobaczymy

[Mbu83]

Napisane przez siobhan1

Ja tam obstawiam raczej na 02/01-05/01 i raczej w grudniu rodzic bym nie chciala. Jakos tak wole miec styczniowe dzidzi, ale to ono zdecyduje
Mialam dos pozno owu i 27/12 wychodzi mi z OM a na karcie mam wpisany 04/01.
Choc sam wiecie jak to jest, pozyjemy zobaczymy

Mi z pierwszego USG wyszło 6.01 także najpierw też sie zapisałam do mamuś styczniowych i też bym w sumie wolała zeby dzidzi miało roczek do przodu a nie w plecy, no ale pożyjemy....
A tak wogóle to mi teściowa mówiła ze najlepiej jest określać termin po pierwszych odczutych ruchach dziecka, podobno sie sprawdza w 100% co do dnia, ale dokładnie ile trzeba doliczyć to musze dopytać bo nie pamiętam

[scorpionec]

Napisane przez Mbu83

Mi z pierwszego USG wyszło 6.01 także najpierw też sie zapisałam do mamuś styczniowych i też bym w sumie wolała zeby dzidzi miało roczek do przodu a nie w plecy, no ale pożyjemy....
A tak wogóle to mi teściowa mówiła ze najlepiej jest określać termin po pierwszych odczutych ruchach dziecka, podobno sie sprawdza w 100% co do dnia, ale dokładnie ile trzeba doliczyć to musze dopytać bo nie pamiętam

jest taka metoda dolicza sie 20 tyg od dnia pierwszych ruchów..

mojej mamie tez sie sprawdziło , mi wg tej metody wychodzi ze urodzę ok 20 października

[niobe7]

siobhan1- ciesze sie, ze wszytsko dobrze, nie ma co sie jednak martwic na zapas ale taki juz nasz los

Napisane przez scorpionec

jest taka metoda dolicza sie 20 tyg od dnia pierwszych ruchów..

mojej mamie tez sie sprawdziło , mi wg tej metody wychodzi ze urodzę ok 20 października

To skoro poczułam ruchy 1 czerwca to termin wychodzi na 18 październik czy 1 listopad?? Juz ten 2 listopad wydaje sie fajniejszy
Cos wczesnie, bo w sumie Ty czułas ruchy duzo wczesniej niz ja.
Albo ja zle licze

[scorpionec]

tyko ze są pierwsze ruchy i pierwsze ruchy..

bo takie trzepotanie czy laskotanie raz na dwa trzy dni to miałam jeszcze wcześniej...(14-16,60?)

ja liczę od 31,06 czyli od czasu gdy dzidzia gula sie porządnie i czuje ją co najmniej dwa razy dziennie.. tak mi doradzil lekarz.. i wtedy t wychodzi 18-20 październik..

[Petitka4]

hej dziewczyny. Dzisiaj obudzilam sie o 5 rano i musialam normalnie cos zjesc bo juz nie moglam! Szok jak ja sie bede tak budzic z glodu. Juz przytylam 3kg i brzuch rosnie jak na drozdzach.
I mialam dzisiaj fajny sen Bylam gdzies z Tz w sklepie i podeszla do nas jakas mloda kobieta. Spojrzala na moj brzuch i powiedziala "to bedzie dziewczynka" Ciekawe czy sie sprawdzi.

[niobe7]

Napisane przez scorpionec

tyko ze są pierwsze ruchy i pierwsze ruchy..

bo takie trzepotanie czy laskotanie raz na dwa trzy dni to miałam jeszcze wcześniej...(14-16,60?)

ja liczę od 31,06 czyli od czasu gdy dzidzia gula sie porządnie i czuje ją co najmniej dwa razy dziennie.. tak mi doradzil lekarz.. i wtedy t wychodzi 18-20 październik..

hmm, no to w sumie poczulysmy ruchy w podobnym czasie
Bo ja od 1 czerwca mam własnie takie conajmniej 2 razy dziennie
A gulanie moze i czulam, ale nie wiedzialam, ze to to.
To wg tych wyliczen bysmy rodzily w podobnym czasie

A ja dzis mialam okropny sen, bo sniło mi sie, ze mi sie snilo, ze w mojej kuchni były duchy. Widzialam jak otwiera sie sama lodowka, a w pokoju obok z szuflad i szafek "ktos" wyjmuje bluzki i one tak same wisialy w powietrzu.
Tak bylam przerazona w tym snie, ze sobie nie wyobrazacie.

[scorpionec]

a ja nie ma siły zrobiliśmy przemeblowanie w sypialni , bo kupiłam dwie komody (z myślą min o rzeczach małej) i padam na twarz..

mie ostanio kiepskie sny opuściły na szczęście..

[niobe7]

ja tez bede musiala porobic, moze nie przemeblowanie, ale porzadki w szafach, zeby bylo miejsce na rzeczy malucha. Jakos nie mam cohoty na razie sie za to zabierac. moze w sierpniu jak bede na L4, to sobie spokojnie cos nie cos powyrzucam.

[an.ka.b]

Witam!! Już trochę ochłonęłam po tym szpitalu i braniu leków, bo od soboty mimo że w domciu to byłam bez sił. Porządki mówicie... ja już posprzątałam bo urządziliśmy już swoje gniazdko, brakuje jeszcze komody na rzeczy dla dzidzi i łóżeczka, ale miejsce jest już uszykowane. Jak robiłam porządki w ciuchach to się zastanawiałam czy te moje ubrania będą jeszcze mi kiedykolwiek pasowały....

[mała82]

Co tu dzisiaj tak pusto
Nie było mnie trochę, bo byłam u narzeczonego w naszym przyszłym mieszkaniu Już za tydzień ślub i wyprowadzka Kącika dla dziecka jeszcze nie urządzam, bo czekamy jeszcze na montaż szaf i kuchni, mam nadzieję, że zdążą przed ślubem
A dzisiaj wizyta u gina Już nie mogę doczekać się jak zobaczę dzidzie na USG i moż pokaże co kryje między nóżkami To jest mój 20 t.c więc wypada badanie połówkowe, ciekawe czy gin zrobi jakieś dodatkowe badania oprócz standardowego USG

[Mbu83]

Napisane przez an.ka.b

Witam!! Już trochę ochłonęłam po tym szpitalu i braniu leków, bo od soboty mimo że w domciu to byłam bez sił. Porządki mówicie... ja już posprzątałam bo urządziliśmy już swoje gniazdko, brakuje jeszcze komody na rzeczy dla dzidzi i łóżeczka, ale miejsce jest już uszykowane. Jak robiłam porządki w ciuchach to się zastanawiałam czy te moje ubrania będą jeszcze mi kiedykolwiek pasowały....

Fajnie macie że was tylko porządki czekają. Ja póki co mieszkam w dwupokojowym mieszkaniu z mężem, siostrą i jej facetem, noi z moją suczką (czyli na nasz pokój wypadaja 3 ciałka i jedno w drodze). Poza tym mój pokoj jest mniejszy od siostry wiec nawet nie ma miejsca zeby łóżeczko wstawić a co dopiero kolejna szafkę dla maleństwa.
Wyglada na to że albo będę musiała wykurzyć siostre z mieszkania albo szukać czegoś do wynajecia poki sie nie wybudujemy (że nie wspomne o braku wolnego czasu zeby o tym pomyśleć i zacząc coś działać)

[niobe7]

an.ka.b - beda, beda pasowaly Po porodzie dojdziemy do formy i znowu bedziemy sie miescily w swoje stare ciuszki.
Wracaj do zdrowia i na razie sie tym nie martw

[anytsuj]

Napisane przez mała82

Co tu dzisiaj tak pusto
Nie było mnie trochę, bo byłam u narzeczonego w naszym przyszłym mieszkaniu Już za tydzień ślub i wyprowadzka Kącika dla dziecka jeszcze nie urządzam, bo czekamy jeszcze na montaż szaf i kuchni, mam nadzieję, że zdążą przed ślubem
A dzisiaj wizyta u gina Już nie mogę doczekać się jak zobaczę dzidzie na USG i moż pokaże co kryje między nóżkami To jest mój 20 t.c więc wypada badanie połówkowe, ciekawe czy gin zrobi jakieś dodatkowe badania oprócz standardowego USG

Ja płeć swojego dziecka poznałam właśnie w 20 tc, więc Ty napewno też poznasz.

[KaSiaEG]

a ja wczoraj mialam drugie juz połówkowe USG, w końcu mój TŻ widział swoja córeczkę , wszystko wg USG jest w porzadku malutka strasznie kopała w czasie USG , ale serduszko ma zdrowe , zoładek w normie , nerki pracują dobrze, obwód brzuszka i główki tez jest w porzadku i ogólnie wszystko wyszło idealnie i wszystkie wymiary też wyszły super, między nóżkami nadal nic niestwierdził, więc juz jestem pewna , że to będzie córcia, zreszta miałam od początku takie przeczucie
a wczoraj wieczorem tak mnie mała kopała, że zasnąć niemogłam, pierwszy raz tak długo i mocno za jednym razem. i za tydzień idę na 3D/4D już jak dostane filmik z USG to chyba ciągle będę go oglądać

a co do urządzenia mieszkania to ja musze poczekac aż do wrzesnia bo prawdopodobnie będę się przeprowadzać we wrzesniu, komode dla dzidzi , łóżeczko i mebelki ogólnie mamy , ale zakupów jeszcze sporo zostało
pozdrawiam

[moniola]

Witam
Cieszę się bardzo że u Was po badaniach wszystko OK, że dzieciaczki zdrowe i rozwijaja się prawidłowo Ja na badanie wybieram się w najbliższy wtorek, będę wtedy w 22 t.c. wg usg. Już sie mogę się doczekać tego dnia. Myślę tylko o tym czy wszystko jest oki. Jeżeli przy okazji uda nam się zobaczyć płeć to super, ale przede wszystkim myślę o serdeuszku i innych ważnych narządach i parametrach, żeby pracowały i funkcjonowały prawidłowo. Martwię się o to bo cały czas mam te bóle w dole brzucha i bez leków rozkurczowych ani rusz (no-spa) Na szczęście czuję jak dzidziolek kopie a to znaczy że tam sobie fika

Byle do wtorku....ehhh