Króliczek Miniaturka IV

[Astro]

Napisane przez Ismenkusia

dla Chmurki zaszkodził kiedyś mały listek z kalarepy i nie podaje teraz tego.

Chmurka dziś u lekarza nie dała sobie zrobić zastrzyku ja mowie do niej: Chmurka siedź ładnie to pani zrobi zastrzyk, a weterynarz na to, że królik nie rozumie co do niego mówię tak mnie dziś kobieta uświadomiła

Co za weterynarz Przecież nawet jeśli nie rozumie słów to Twój ton, to że do niej mówisz na pewno ją uspokaja. Powinna być zadowolona, że próbujesz Chmurkę uspokoić, a nie narzekać.

[groszek75]

opowiem Wam co mi sie wczoraj przydarzylo,

wyszlam na przystanek, bo cos but mnie troche obcieral, to pieszo juz nie szlam, stoje sobie, obok grupka chlopakow ok.17 lat, ja wypatruje autobusu, a oni co chwile rża, no to patzre z czego, a na ulicy cos lezalo i samochody to omijaly, myslalam, ze jakis pacholek czy co.

ale przyjrzalam sie temu bardziej i co widze , gołabek, nie moze odleciec, samochody go mijaja, Ci sie smieja i co polecialam, a samaochody zaczely juz na niego, 2 tak pzrejechaly, ja juz sie wydarlam : co robicie ?
i na ulice wypadlam, ruch zatrzymany, bo ja golebia lapalam, nie mogl latac, ale szybko biegal, chlopaki dalej ciesza mordy, to im tylko krzyknelam, zeby w dupe sobie smiech swoj wsadzili i zlapalam w koncu ptaka , poszlam z nim na pobocze i mysle co zrobic, rece mialam troche we krwi, bo mu ze szkrzydla lecialo.
zadzwonilam do P. mowie, ze gdzie w gazecie kiedys widzial numer do golebnika, ale w koncu zadzwonilam do wet, co tam chodze ze swoimi zwierzakami i pani mowi, ze nie ma jak, najwyzej jako mojego zwierzaka moga przyjac, ale poszla zapytac lekarza i w koncu mowi, ze moge przywieźć , uff.
to ja znow go musialam zlapac, noge soebie juz do krwi obtaralam, [poszlam szybko na taxi, pan mnie zawiozl, powiedzial, ze mam dobre serce, ja mu tylko, ze moze kiedys ja takim golebiem sie urodze.
Pan juz nie mial takiego serca, bo zaplacilam za taxi 15 zeta
Golabek zostal u wet., na razie nie wiem co znim, moze bedzie ok, ale nawet jakby go uspili, to bedzie mu lzej, bo juz kot sie na niego czail, i byl w dobrej kondycji dosyc, to moze przezyje....
Ktos go troche po prostu potacil i biedak juz nic nie mogl

ale w takiej sytuacji widze, ze z szarej myszki, co wszystkiego sie wstydzi, przemieniam sie nie wiem moze w lwa, nie obchodzily mnie smiech, czy ze ruch zatamowal, tylko golaba byl wazny i tyle

ale wyklad dalam

poszlam potem do dziadkow, bo niedaleko mieszkaja, zakleilam sobie ranke na stopie i dostalam cos obrzydliwego do jedzenia, ble, ledwo to zjadlam

a babka tylko powiedziala, ze moglam wziac golebia na rosol, to ja po glowie sie popukalam, mowie, tylko lepek byc mu ukrecila ( dlatego mowie na nia babka )

[Ravissante]

groszek75 gratuluje takiej postawy dobre masz serduszko

[Ismenkusia]

Groszku super akcja

[Ismenkusia]

lepiej się nie przyznawać w Taxi, że ma się przy sobie małe zwierzątko. U mnie za taką przyjemność płaci się dodatkowe pieniądze beż różnicy jest czy to ogromny pies zajmujący połowę samochodu czy mały króliczek na rękach. skandal

dziś kończymy antybiotyk przez kilka dni podam jej jeszcze lacidofil. Chmureczka wcina przynajmniej teraz duże ilości sianka warzyw jej za dużo nie podaję i zieleniny

[groszek75]

Napisane przez Ismenkusia

lepiej się nie przyznawać w Taxi, że ma się przy sobie małe zwierzątko. U mnie za taką przyjemność płaci się dodatkowe pieniądze beż różnicy jest czy to ogromny pies zajmujący połowę samochodu czy mały króliczek na rękach. skandal

dziś kończymy antybiotyk przez kilka dni podam jej jeszcze lacidofil. Chmureczka wcina przynajmniej teraz duże ilości sianka warzyw jej za dużo nie podaję i zieleniny

a jak bym miala sie nie przyznac, jak on mi krwawil i sie troche wyrywal, ja ledwo go zlapalam , wieczorem przy myciu patzre, a ja mialam jego zaschnieta krew....
ale pan bym mily dosyc

bede sie z Sonia umawiac na szczepienie i sie boje zapytac o golabka

dobrze, ze z Chmurka lepiej

u nas znow brzydkie siano jest i nie chca mi za bardzo jesc, ale w sobote z Poznania dostana, to mam nadzieje, ze bedzie im smakowalo

[Ismenkusia]

nie bój się, na pewno będzie ok. z ptaszyną no co pieski szczepisz ?

[groszek75]

Napisane przez Ismenkusia

nie bój się, na pewno będzie ok. z ptaszyną no co pieski szczepisz ?

a takie roczne szczepienie, w tym wscieklizna, takie biore ogolne na wszytskie choroby

zmoklam dzis troche i spodnie na dole ma ciagle mokre , nieprzyjemnie, susze troche przy kalafiorze

[Ismenkusia]

Napisane przez groszek75

a takie roczne szczepienie, w tym wscieklizna, takie biore ogolne na wszytskie choroby

zmoklam dzis troche i spodnie na dole ma ciagle mokre , nieprzyjemnie, susze troche przy kalafiorze

aha, ja pieska szczepiłam jak mały był, tzn.nie ja tylko rodzice.

Chmurka zdrowa i rozrabia za pięciu dobrze,że ja mam sianko na zimę, bo pan w sklepie jak mnie widzi w drzwiach to woła "niem ma" niech się pocałują w i zuzala też mi nie pasuje.

Pochwal się co zakupiłaś w Poznaniu fajnie masz, odliczając koszty przesyłki naprawdę się opłaca kupować

susz się Groszku, bo przeziębienie może z tego być.

[anka_85]

Napisane przez Ismenkusia

lepiej się nie przyznawać w Taxi, że ma się przy sobie małe zwierzątko. U mnie za taką przyjemność płaci się dodatkowe pieniądze beż różnicy jest czy to ogromny pies zajmujący połowę samochodu czy mały króliczek na rękach. skandal

dziś kończymy antybiotyk przez kilka dni podam jej jeszcze lacidofil. Chmureczka wcina przynajmniej teraz duże ilości sianka warzyw jej za dużo nie podaję i zieleniny

o kurczę, ja to jeszcze nigdy nie płaciłam za przewóz królika, a 2 razy byłam zmuszona jechać taksówką do weta i raz jechałam z Zamszowym na dworzec PKP
bez sens, ile taki królik zajmuje miejsca
ostatnio jechałam tak śmierdzącą potem taksówką, że myślałam że padnę na miejscu
żeby dobrze zobrazować smród potu w taksówce, powiem tylko że perfumy Diora po prostu wymiękły
aż mnie zemdliło


Groszku, dobra akcja z gołąbkiem, jestem pod wrażeniem !

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ----------

Napisane przez Ismenkusia

aha, ja pieska szczepiłam jak mały był, tzn.nie ja tylko rodzice.

Chmurka zdrowa i rozrabia za pięciu dobrze,że ja mam sianko na zimę, bo pan w sklepie jak mnie widzi w drzwiach to woła "niem ma" niech się pocałują w i zuzala też mi nie pasuje.

Pochwal się co zakupiłaś w Poznaniu fajnie masz, odliczając koszty przesyłki naprawdę się opłaca kupować

susz się Groszku, bo przeziębienie może z tego być.

Zuzali dawno nie miałam, póki mam ten wór siana i siatkę skrzypu nie kupuje nic
myślę że sianko Zuzali zacznę zamawiać wtedy, jak skończy mi się zapas, mam nadzieje że nie będzie tak jak kiedyś, że zamówię siano i okaże się że niechętnie będzie jedzone (tu na myśli mam Zamsza, bo to mój jaśnie pan wybrzydzający na Zuzalowe sianko)

ja właśnie przeziębiona, coś długo mnie trzyma, bo już 3 dzień idzie
zwariowała ta pogoda, w poniedziałek była taka zimnica, wogóle ta pogoda nie wyglądała ostatnio na październik.
jakieś 9 lat temu było słońce, ciepło (nawet 20-23 st.C) a teraz to lodówka jest.
okropnie się zmienia klimat.
spółdzielnia u nas jeszcze nie grzeje
odstawiłam na bok wszelkie płaszczyki cienkie, kurteczki, żakiety.
wyprałam zimową kurtkę i w nosie mam, że jest dopiero październik, przynajmniej nie marznę
nawet botki na zimę już noszę.
tak boje się tej zimy, że najprawdopodobniej kupie sobie te kozaki Emu, bo na moje wieczne zimne nogi to chyba jak znalazł

[groszek75]

Napisane przez Ismenkusia

aha, ja pieska szczepiłam jak mały był, tzn.nie ja tylko rodzice.

Chmurka zdrowa i rozrabia za pięciu dobrze,że ja mam sianko na zimę, bo pan w sklepie jak mnie widzi w drzwiach to woła "niem ma" niech się pocałują w i zuzala też mi nie pasuje.

Pochwal się co zakupiłaś w Poznaniu fajnie masz, odliczając koszty przesyłki naprawdę się opłaca kupować

susz się Groszku, bo przeziębienie może z tego być.

wyschlam, tylko w stopy mi jakos tak, to tzryma przy grzejniku
ale nie moge do soboty chorowac, bo na 80-te urodziny babci jedziemy, wiec musze byc zdrowotka

a mily pan z Cunilandu , sianko mi polecil rozne jakies i zobacze co to za sianko, dopiero jak zajedzie i zwierzaki skosztuja.
a kuzynke tam mam, to nie place za przesylke, teraz mi podwiezie do babci, choc do gorzowa i tak jedzie potem po swinki

[anka_85]

dziś wyczytałam, że od przyszłego poniedziałku ma być pierwszy w tym roku powiew zimy... zwłaszcza na wschodzie.
czyli pierwsze temperatury w granicach zera stopni, śnieg, śnieg z deszczem
ciekawa jestem, jaka będzie zima w tym roku.
ma ktoś jakieś niusy o tegorocznej zimie ?

[Ismenkusia]

zima trzeba to jakoś przeżyć nie wiem jaka będzie w tym roku, oby nie była deszczowa ( jak znam życie to deszcz będzie lał jak z cebra) i długa.


skończyliśmy dziś antybiotyk teraz przez kilka dni będę podawać jeszcze lacidofil i koniec

[anka_85]

w 2007 była wspaniała zima - sucha, ciepła i słoneczna, wtedy 3 miesiące siedziałam na śląsku, gdzie kapka śniegu nawet nie spadła (co dziwne- w Poznaniu sypało)

[groszek75]

na razie jest slonko i ok, ale tez widzialam, ze ma popadac deszcz ze sniegiem

nie kraczmy, cieszmy sie treaz co jest, a zime przezyjemy i niedlugo bedzie wiosna

ale wymyslilam, moze przez slonko i nie chce jeszcze sie dolowac pogoda...

[anka_85]

Napisane przez groszek75

na razie jest slonko i ok, ale tez widzialam, ze ma popadac deszcz ze sniegiem

nie kraczmy, cieszmy sie treaz co jest, a zime przezyjemy i niedlugo bedzie wiosna

ale wymyslilam, moze przez slonko i nie chce jeszcze sie dolowac pogoda...

w Poznaniu też słoneczko świeci

[groszek75]

Napisane przez anka_85

w Poznaniu też słoneczko świeci

zeby jutro bylo ladnie

[anka_85]

na jutro zapowiadają i chmury i słońce, co najważniejsze - bez deszczu

mam taką zimnicę w mieszkaniu, że obawiam się czy czasem króliki mi się nie rozchorują :/

[groszek75]

Napisane przez anka_85

na jutro zapowiadają i chmury i słońce, co najważniejsze - bez deszczu

mam taką zimnicę w mieszkaniu, że obawiam się czy czasem króliki mi się nie rozchorują :/

no, zeby tylko deszczu nie bylo

a kiedy zaczna grzac u was ?

nie masz jakiejs farelki?

utul sie z nimi pod kocami

[anka_85]

Napisane przez groszek75

no, zeby tylko deszczu nie bylo

a kiedy zaczna grzac u was ?

nie masz jakiejs farelki?

utul sie z nimi pod kocami

zaczynają grzać, jak kilka dni pod rząd temperatura w nocy spada poniżej 10 st.
ciężko mi powiedziec, ile jest stopni na dworze w nocy, bo nie mam termometru
na moje oko, to chyba jest poniżej 10st, ale nie codziennie.kaloryfery są zazwyczaj zimne, albo w najlepszym wypadku - letnie.
wiem że spółdzielnie z innych części miasta włączyli ogrzewanie
farelkę mam, grzejemy nią, ale najgorzej jest nad ranem.
nie wiem czy Zamsz ma już futerko na zimę, bo mi się nie lenił, normalnie zrzucałby całe futro, Grzanka przynajmniej coś zrzuciła, ale też chyba coś nie bardzo, bo to w wakacje było.
nie wiem, mam tylko nadzieję że Zamsz nie zrzuci hurtowo futra w listopadzie czy grudniu

dodam jeszcze tylko tyle, że ta pogoda nawet odbija się na linieniu, kiedyś było w miarę regularne, a teraz klops :/

[Ravissante]

u mnie wczoraj bylo 24 stopnie bardzo cieplo bylo jak na wiosne nawet wieczorem jak wracalam z uczelni bylo przyjemnie cieplo

[anka_85]

Napisane przez Ravissante

u mnie wczoraj bylo 24 stopnie bardzo cieplo bylo jak na wiosne nawet wieczorem jak wracalam z uczelni bylo przyjemnie cieplo

zazdroszczę ciepła, podobno ostatniego w tym roku ja niestety z tej części Polski, która wczoraj była chłodna i deszczowa i aż wierzyć mi się nie chciało w te 24 st. jak oglądałam prognozę pogody

[Ravissante]

Napisane przez anka_85

zazdroszczę ciepła, podobno ostatniego w tym roku ja niestety z tej części Polski, która wczoraj była chłodna i deszczowa i aż wierzyć mi się nie chciało w te 24 st. jak oglądałam prognozę pogody

no wspaniale bylo ale dzis juz zimniej jest

[groszek75]

wczoraj sobie myslalam, czy rok moglby raz nie zapomniec o zimie

a w naturze to rezcywiscie wszytsko sie do gory nogami odwraca i zwierzeta lenia sie jakos inaczej

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:05 ----------

Napisane przez Ravissante

no wspaniale bylo ale dzis juz zimniej jest

u mnie tak bylo przed wczoraj 21 stopni, a juz wczoraj padalo i bylo zimniej o wiele

[Ismenkusia]

u mnie dziś wspaniała pogoda

zjadłam na śniadanie wczorajszą pizze i chce mi się jeszcze



bym powstawiała zdjęcia królików ale nie chce mi się ich zmniejszać

[kukis]

U mnie dzisiaj fatalnie, leje, a miałam na konie iść

[Ismenkusia]

Napisane przez kukis

U mnie dzisiaj fatalnie, leje, a miałam na konie iść

ojej jak szkoda, może się jeszcze wypogodzi

Kukis, wiesz gdzie jest ul. Łużycka ?

[Ravissante]

Napisane przez kukis

U mnie dzisiaj fatalnie, leje, a miałam na konie iść

u mnie tez dzis leje ale i tak zamierzam spedzic dzien w domu

[kukis]

No wiem, a co?

[Ismenkusia]

Napisane przez kukis

No wiem, a co?

mam tam rodzinkę