Przyszłe i obecne mamusie z USA

[schoolcraft]

leleth, wow, to rzeczywiscie kaskader Wam rosnie Dobrze, ze na strachu sie skonczylo. I dobrze w sumie, ze ten strach nie potrwal dlugo, bo chyba nie zbyt dobrze jak ktos sie boi wody (tak jak ja np. ). Planujesz wyslac Oliego na jakies lekcje plywania? Ja sie nad tym zastanawiam i nawet znalazlam takie lekcje dla Adasia, ale niestety musi przychodzic z nim ktos z rodzicow, kto umie plywac. Moj maz jako tako plywa, zeby sie nie utopic, a ja wogole nie umiem trzymac sie na wodzie. No i dlatego chyba nici z takich lekcji, bo tylko ja moglamby ewentualnie Adasia na te lekcje brac, bo maz caly czas pracuje...

Oczywiscie zycze powodzenia na jutrzejszym final Napewno swietnie sobie poradzisz

U nas dzisiaj byla smieszna sytuacja. Kilka dni temu pomalowalam sobie paznokcie u nog na taki ciemno-niebieski kolor i dopiero dzisiaj z rana Adas zobaczyl mnie bez skarpet, wiec zauwazyl ten kolor. Mine mial doslownie taka --> i z takim przerazeniem w glosie dosc glosno powiedzial : "co to??? ała??" Biedaczek myslal, ze mam posiniaczone palce i sie przejal ze mnie boli Myslalam, ze umre ze smiechu I dzisiaj chyba bede musiala zmyc ten lakier, zeby juz Adasia nie stresowac

[leleth]

Napisane przez schoolcraft

leleth, wow, to rzeczywiscie kaskader Wam rosnie Dobrze, ze na strachu sie skonczylo. I dobrze w sumie, ze ten strach nie potrwal dlugo, bo chyba nie zbyt dobrze jak ktos sie boi wody (tak jak ja np. ). Planujesz wyslac Oliego na jakies lekcje plywania? Ja sie nad tym zastanawiam i nawet znalazlam takie lekcje dla Adasia, ale niestety musi przychodzic z nim ktos z rodzicow, kto umie plywac. Moj maz jako tako plywa, zeby sie nie utopic, a ja wogole nie umiem trzymac sie na wodzie. No i dlatego chyba nici z takich lekcji, bo tylko ja moglamby ewentualnie Adasia na te lekcje brac, bo maz caly czas pracuje...

Oczywiscie zycze powodzenia na jutrzejszym final Napewno swietnie sobie poradzisz

U nas dzisiaj byla smieszna sytuacja. Kilka dni temu pomalowalam sobie paznokcie u nog na taki ciemno-niebieski kolor i dopiero dzisiaj z rana Adas zobaczyl mnie bez skarpet, wiec zauwazyl ten kolor. Mine mial doslownie taka --> i z takim przerazeniem w glosie dosc glosno powiedzial : "co to??? ała??" Biedaczek myslal, ze mam posiniaczone palce i sie przejal ze mnie boli Myslalam, ze umre ze smiechu I dzisiaj chyba bede musiala zmyc ten lakier, zeby juz Adasia nie stresowac

wiesz co...na razie nie planujemy go zapisywac na regularne lekcje (bo w zeszlym roku sie panicznie bal wody) ale teraz w lecie bedziemy chodzic do naszych znajomych jak najczesciej zeby sie uczyl (na razie pod naszym okiem) ..... tz plywa swietnie a ja srednio.. i raczej nie bede lepiej bo sie boje glebokiej wody... jak podchodze do basenu to mi sie kreci w glowie..... i jakos nie moge ie przelamac..wszystko przez moja mame, ktora od dziecka wpajala nam strach przed woda... ja tak na szczescie nie bede..... maly na pewno bedzie plywal... jak nie wystarczy mu to lato aby sie nauczyc zaczniemy myslec o lekcjach na jesien

[Alguien]

Napisane przez schoolcraft

U nas dzisiaj byla smieszna sytuacja. Kilka dni temu pomalowalam sobie paznokcie u nog na taki ciemno-niebieski kolor i dopiero dzisiaj z rana Adas zobaczyl mnie bez skarpet, wiec zauwazyl ten kolor. Mine mial doslownie taka --> i z takim przerazeniem w glosie dosc glosno powiedzial : "co to??? ała??" Biedaczek myslal, ze mam posiniaczone palce i sie przejal ze mnie boli Myslalam, ze umre ze smiechu I dzisiaj chyba bede musiala zmyc ten lakier, zeby juz Adasia nie stresowac

udany Adas
zrobilam zdjecie lozeczka malej, zaraz postaram sie wkleic

leleth co sie namartwisz o to swoje dziecko, to Twoje...
kciuki za jutrzejszy egz


Wlasnie mowili w tv, jak to sklepy typu VS, GAP, Macy's itp przyjmowaly zwroty bielizny bez metek, doczepiali nowe metki i wystawiali z powrotem do sprzedazy. Dziennikarze zrobili oczywiscie cale dochodzenie, upomnieli te sklepy, ze jak to moga przyjmowac uzywana bielizne (no bo skad mozna wiedziec, ze taka rzecz nie byla noszona?) i na szczescie zmienili swoja polityke i juz nie przyjmuja bielizny do zwrotow bez metek. A ja myslalam zawsze, ze nie mozna absolutnie zwrocic niczego, co nie ma juz metek...

Milego dzionka wszystkim

[CzarnyElf]

Hej dziewczyny

Basia-super zdjeciaNo ja z checia przyjme te zarazki ciazowe
Leleth-ale was Oli nastraszyl....
Schoolcraft-chcialabym na zywo zobaczyc mine Adasia jak sie zdziwil tymi paznokietkami
Alguien-no ja wlasnie wole byc wozona niz jezdzicAle coz przemoc sie trzeba bo mnie z pracy wywala,zreszta sie niemoge doczekac jak zabiore dziewczyny na zakupy ciuchowo-kosmetykowe-to mnie najbardziej motywuje
Co do metek to chyba mozna oddac bez metek-wystarczy tylko paragon

Ja dzisiaj mam wolne ale ide sprzatac-bedziemy miec gosci-ciotka Tz przyjezdza z mezem z Colorado Springs

Milego dnia

[zuzanna12]

czesc wam

my juz po szczepieniu mala wazy 6900 i ma 70 cm lekarka mowi ze tro dobrze...na szczepieniu ciut poplakala ale nie duzo...gorzej bylo w domu bo szczepienie zupelnie rozbilo jej plan dnia i biedna nie mogla zasnac i plakala ze zmeczenia plus po zastrzyku troszke marudna jest ale juz spi tez zaraz ide sie przespac bo cos mi sie ziewa

---------- Dopisano o 19:07 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ----------

leleth ale macie kaskadera...jej...

[leleth]

Napisane przez CzarnyElf

Leleth-ale was Oli nastraszyl....

Alguien-no ja wlasnie wole byc wozona niz jezdzicAle coz przemoc sie trzeba bo mnie z pracy wywala,zreszta sie niemoge doczekac jak zabiore dziewczyny na zakupy ciuchowo-kosmetykowe-to mnie najbardziej motywuje

hmmm NAS? raczej mnie.... tz byl zajety wtedy z kolegami.... a poniewaz bylam po drugiej stronie basenu z malym to nikt mnie nawet nie slyszal.... potem biedny tz musial chodzic za malym sam bo powiedzialam, ze to nie na moje nerwy....

a co do auta to ja tez dawniej wolalam jak prowadzil tz.... a teraz coraz czesciej go przepycham na siedzenie pasazera, bo w koncu jak z nim jade to zawsze w moim aucie...do jego nawet nie wsiadam.... wczoraj jak wracalismy imprezy to prowadzily same dziewczyny (wiadomo w jakim stanie byli panowie) ... i zrobilysmy sobie maly wyscig (plus zawody na orientacje w terenie bo najpierw trzeba bylo znalezc Rt 1 ) ... jechalysmy 3 autami praktycznie z Princeton ...... ja jako jednyna dotarlam bez zwloki do glownej drogi ale pod koniec niestety mnie obydwie wyminely bo nie chcialam szalec z dzieckiem na pokladzie.....

milego dnia.. ja wracam do nauki bo przeciez do Final tylko 3,5 godziny

[Alguien]

obiecane zdjecie kacika dla mojej ksiezniczki

[schoolcraft]

Hej hej!

Alguien, slicznie urzadzilas kacik dla malej Bardzo mi sie podoba posciel i pozytywka - w moich kolorach Zreszta Evcia ma podobna posciel (oprocz przescieradla) i podobny "temat" - motylki, kwiatuszki Iiii Evcia ma tak samo w kaciku w lozeczku Kubusia Puchatka Jest to narazie jej ulubiona zabawka i lubi ja (a raczej jego ) potarmosic jak sie obudzi Nawet mam kilka zdjec w albumie jak ona to robi

Co do oddawnia bielizny bez metek, to ja tez nie wiedzialam, ze tak wogole mozna Fuj, ohyda

Elfiku, fajnie, ze bedziecie mieli gosci Mam nadzieje, ze milo spedzicie czas.
Na dlugo przyjezdzaja?

zuzanna12, no to juz duza dziewczynka ta Twoja Olimpia - brawo Wazy i mierzy w sam raz
A co do tego, ze szczepienie rozbilo malej plan dnia, to czy nie daloby rade umawiac sie na wizyte wtedy, kiedy mala nie ma drzemki? My z Evunia zawsze staramy sie chodzic do pediatry z samego rana, zeby sie wyrobic przed jej drzemka o 11:00 Ona wtedy dobrze sie zachowuje, jest wypoczeta po nocy, no i najedzona

leleth, kciuki zacisniete za final Daj znac jak poszlo

NaTaLaLa, Ray, Basia84 & kasandra82, co u Was dziewczyny?

Ja dzisiaj jak zwykle mialam dziwna sytuacje z ta moja "znajoma" amerykanka z ktora chodzimy na spacery. Nie widzialysmy sie juz chyba ze 2 tygodnie, bo przez wiekszosc czasu byla kiepska pogoda, a potem ona miala jakies zajecia i tak zlecialo. No i dzisiaj mialysmy isc na spacer, ale dostalam od niej telefon, ze jej maly jest chory na chicken pox I mowi mi, ze w sumie mozemy sie spotkac, jezeli chcialamby zeby moje dzieci zostaly "pre exposed" do tej choroby No chyba ja juz zupelnie pogielo Najpierw spotyka sie z nami jak jej maly jest przeziebiony, ma kaszel i katar albo ona spuchnieta niewiadomo z jakiego powodu. A teraz jeszcze ma takie pomysly z tym chicken pox Normalnie bede musiala przed kazdym spotkaniem sie ja pytac, czy nikt u nich nie jest chory, bo az strach sie z nimi spotykac.
Wogole to wywnioskowalam z jej slow, ze ona malo jakie szczepienia daje swojemu synkowi i tym samym naraza nas Ja np. nigdy nie chorowalam na chicken pox (juz zadzwonilam do Health Department zeby wziasc szczepionke), a np. Evcia jeszcze nie zdazyla dostac szczepionke.
Tak sie cieszylam, ze mam "kolezanke" na spacery, ale widze, ze niektorzy sa poprostu nieodpowiedzialni i tyle
To sie wyzalilam

[zuzanna12]

school da sie ale mala zaswsze w aucie idzie spac

---------- Dopisano o 21:27 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ----------

aha i w klubie ci napisalam na temat Ewci wiec jak masz czas to przeczytaj

[Ray]

hejo hejo

u mnie nic ciekawego

probuje sie umowic na usg i cholera ciagle linie zajete brrr.. jutro bede dzwonic
tz niedlugo leci do usa to sobie przegladam rzeczy dla malej.. z kasa krucha wiec jedynie mala sie zaopatrzy bo i tak jej musze kupic bo rosnie.

z wozkami to pomysle jeszcze... co bedzie sie bardziej oplacac itp

Alguien fajne lozeczko juz widze sie nie mozesz doczekac

[schoolcraft]

zuzanna12, tak przeczytalam Twoj post - dziekuje

Ray, mam nadzieje, ze sie uda umowic na USG

Uciekam do moich brzdacow, bo juz sie pobudzili. Pa

[CzarnyElf]

Hej

Leleth- niezle z tymi wyscigami-odwazna jestesJa to jak bede miala prawko to wyobrazam sobie siebie jezdzaca jak 90-letni staruszkowie(czyli bardzo wolno) i siejaca panike za kazdym razem jak ktos skreca bez swiatel

Alguien-super lozeczko

Ray-hej

Schoolcraft-to faktycznie dziwna troche ta znajoma.....

Co do ciotki to nie mam pojecia na ile przyjechali.Oni sa tacy typowi Amerykanie(mili ale bardzo prywatni).Dzwonili-zatrzymali sie w hotelu oddalonym od nas godzine drogi i od razu z rana poszli na wspinaczke w gory-maja zadzwonic kolo 4 i pewnie pojdziemy na kolacje gdzies.Tz ma sie spytac wtedy na ile zostaja-chcielibysmy ich wyciagnac na ogladanie domku drewnianego co nam sie podoba-chcielibysmy zasiegnac opini(bo oni maja wlasnie podobny)-ale nie wiadomo czy wypali to z nimi


Milego dnia-ide prac

[Alguien]

schoolcraft bylam ciekawa wlasnie, czy zauwazysz, ze wybralysmy dla swoich coreczek ten sam motyw na poscieli bardzo podobne sa nasze komplety Musze przyznac, ze jestem zadowolona z efektu, za jakis czas doda sie jakies bajery na sciane i bedzie jeszcze przytulniej Teraz to juz mam nadzieje, ze corcia nie zmieni plci haha

Z ta sasiadka, to zwyczajne niedbalstwo z jej strony. Rozumiem, ze sama moze miec luzne podejscie, ale jak mozna nie brac pod uwage innych osob? To jest takie beztroskie amerykanskie wychowanie (swoja droga jakie jest jej pochodzenie z ciekawosci?) Masz racje - musialabys pytac za kazdym razem, czy sa zdrowi...ehhh...

Elfiku to zycze udanego wieczoru z rodzinka! Ciekawe, co dobrego bedziecie jesc ja juz nie moge sie doczekac, az bede mogla z powrotem zasmakowac sushi

Musze Wam powiedziec, ze jestem jeszcze caly czas spokojna i nie niepokoje sie porodem. Jak przyjdzie, to przyjdzie sama nic nie przyspiesze

[schoolcraft]

Elfiku, mam nadzieje, ze sie Wam uda razem skoczyc i obejrzec ten dom

Alguien, no oczywiscie ze zauwazylam podobienstwo Podobaja mi sie takie pastelowe kolory (nie wiem czy dobrze je nazywam ) i wlasnie takie dziewczece, ale nieprzeladowane rozem

Co do Twojego porodu, to dobrze robisz, ze jestes spokojna. Martwienie sie nic tak czy owak nie pomoze, wiec lepiej ostatnie tygodnie nacieszyc sie stanem blogoslawionym
Tak na marginesie, to jak dasz nam znac ze urodzilas? Moze jakis numer telefonu podaj? Jesli oczywiscie chcesz - praktykowalysmy cos takiego na watku mamusiowym kiedys

A co do tej znajomej, to ona jest Amerykanka. Je maz jest 25% Polakiem, jak to on powiedzial.

Uciekam kapac dzieci. Milego wieczoru!

[zuzanna12]

dziewczyny durne bo durne ale mam pytanie....zauwazylam ze na zdjeciach pokojow dzieci trzymacie kolderki przewieszone przez barierke....hmmm....jaki jest tego powod...jak tak nie robie..u nas kolderka ciagle jest w lozeczku

przepraszam ale to pytanie juz mnie meczy cale popoludnie chcialam sie od razu zapytac ale balam sie ze pomyslicie o mnie wariatka
ALE MOJA CIEKAWOSC JEST SLILNIEJSZA.... az mi glupio

---------- Dopisano o 02:52 ---------- Poprzedni post napisano o 02:06 ----------

dodalam 2 nowe zdjecia wiec zapraszam do albumu

[schoolcraft]

zuzanna12, moja kolderka wisi tylko dla dekoracji W zasadzie, to wisiala na barierce zanim mala sie urodzila, bo potem juz ja sciagnelam wogole.
Niby sa rozne szkoly, ale ja trzymam sie tego, ze male dziecko nie moze spac pod koldra, bo moze sie udusic. Pytalam sie kilku lekarzy tutaj i kazdy powiedzial, ze absolutnie zadnych kolderek i poduszek zanim dziecko nie ukonczy 2 latka. Adas do tej pory spi bez poduszki i koldry, bo tak mu wygodnie. Probowalam mu dac poduszke i koldre, ale on 5 minut polezal i potem mnie wolal, ze chce zebym mu to zabrala
Ot cala tajemnica

Dziewczyny, a ja mam ogromnego dola. Dzisiaj juz udostepnili rozklad na jesienny semestr, no kurcze nie moge dobrac sobie lekcji Przede wszystkim chodzi o to, ze moge lekcje brac dopiero po godzinie 17:00. No i kolejna poprzeczka jest to, ze jako zagraniczna studentka musze miec 12 kredytow i w tym 9 musi byc na campus'ie. I teraz tak, wybralam takie lekcje:

Anatomia - Pon. i Wt. - 4 kredyty (campus)
Matma - Online - 4 kredyty (tylko jeden przedmiot moge wziasc online)
Computer Orientation - Pt. - 1 kredyt (campus) - biore ta klase tylko dla samego kredytu.

I teraz tak - mam juz 5 kredytow na campus'ie, czyli potrzebne mi jest jeszcze tylko 4 kredyty i wszystko gra. No i myslalam, ze wezme Abnormal Psychology, bo jest we wtorki i czwartki i to jeszcze z nauczycielem ktorego juz kiedys mialam (jest wariatem, ale przynajmniej wiem czego oczekiwac). No ale oczywiscie ja nigdy nie moge miec latwo i sie okazuje, ze ta klasa ma tylko 3 kredyty Czyli albo musze znalezc jeszcze jedna klase z 1 kredytem (i to by bylo juz 5 klas w jednym semestrze, a ja tak nie dam rady ) albo musze znalezc inna klase co ma 4 kredyty. No i pomyslalam, ze wezme Spanish 101 - ma 4 kredyty, jest w poniedzialek i wtorek, ale jak sprawdzilam na ratemyprofessors.com opinie o tej nauczycielce, to glowa mala jak bardzo negatywna jest kazda opinia! A jest ich z kilkanascie!!! Glownie pisza o tym, ze mimo ze to jest podstawowy kurs hiszpanskiego (dla poczatkujacych), to ona wymaga zbyt duzo i ze juz trzeba dobrze znac hiszpanski, zeby wogole zdac u niej itd. Wiec dla mnie to jest zdecydowanie na nie.
Znalazlam niby fajnego nauczyciela hiszpanskiego, tez w wieczornych godzinach i wszystko by bylo ok, gdyby nie to, ze on zamiast pracowac we wtorki i czwartki (jak to zwykle bywa), to ma lekcje we wtorki i SRODY! Ja akurat w srode nie moge, bo wtedy bede miala anatomie. Czyli hiszpanski wogole odpada. No i jestem w kropce Pewnie i tak nic nie zrozumialyscie z mojego postu, ale musze to z siebie wyrzucic Nie mam pojecia co robic
Chyba pojde ta droga, ze wezme 5 klas - Anatomie, Matme, Computer Orientation, Psychologie i teraz musze znalezc jeszcze jakas klase z 1 kredytem, ale po 1 - nie wiem co, a po 2 - musi to byc klasa tylko i wylacznie w czwartek, bo to bylby moj jedyny wolny dzien i musi byc na campusie (a zeby to wszystko zgrac, to graniczy z cudem). Juz mam dosc tego bycia na wizie F1 i zaraz sie rozplacze, bo nie wiem co mam zrobic

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

Moze wiecie czy jest jakis sposob by ominac te obowiazkowe 12 kredytow? To wtedy bym juz sie niczym nie martwila. Ale chyba nie da rady tak

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------

Dziewczyny, jeszcze takie pytanko, bo nie wiem co robic. A wiec bardzo mi zalezy, zeby wziasc lekcje anatomii z konkretnym profesorem - bralam juz pierwszy semestr anatomii z nim i bardzo go lubie i podoba mi sie jak prowadzi lekcje itd. On mnie tez powinien pamietac, bo bylam jedyna w klasie z dziwnym akcentem i czesto sobie rozmawialismy itd. W maju 2009 (dokladnie rok temu) skonczylam semestr i wlasnie jego klase. On wiedzial, ze bylam w ciazy (bo czesto musialam wychodzic na poczatku, gdyz mialam okropne mdlosci) i pozniej napisalam mu e-maila, ze bardzo mi sie podoba jego sposob nauczania i ze mimo ze nie bede mogla jesienia 2009 wrocic do szkoly ze wzgledu na porod, to jednak od zimy 2010 wroce i mam nadzieje, ze bede mogla wziasc drugi semestr anatomii u niego. On mi odpisal, ze bardzo sie cieszy ze sie mi podobalo chodzic na jego lekcje, zyczyl latwego porodu bla bla bla i powiedzial, ze w takim razie ma nadzieje, ze zima 2010 sie spotkamy na uczelni. Ale tak sie zlozylo, ze dostalam zwolnienie od lekarza na zimowy semestr i nie wrocilam do szkoly i ide dopiero teraz jesienia 2010. No i sie teraz obawiam, ze moge nie zdazyc sie zarejestrowac na jego lekcje, bo on jest super profesorem i wszyscy chca trafic do niego. A u nas w college'u jest tak, ze do rejestracji maja pierwszenstwo ci, ktorzy maja najwiecej kredytow. Ja jako ze mialam rok przerwy, to troche jestem w tyle z tymi kredytami, wiec jak rejestracja zacznie sie w sobote 19-go czerwca, to bede mogla pewnie dopiero 20-go czerwca w niedziele sie zarejestrowac. I sie obawiam, ze nie zdaze sie zapisac. No i takie pytanie mam do Was - czy wypada napisac do niego e-maila i sie przypomniec o sobie i poprosic, zeby moze w jakis sposob zatrzymal miejsce dla mnie? Nie wiem czy to wogole jest mozliwe Matko, mam taki metlik w glowie z tymi lekcjami, ze szok

[leleth]

Napisane przez Alguien

Z ta sasiadka, to zwyczajne niedbalstwo z jej strony. Rozumiem, ze sama moze miec luzne podejscie, ale jak mozna nie brac pod uwage innych osob? To jest takie beztroskie amerykanskie wychowanie (swoja droga jakie jest jej pochodzenie z ciekawosci?) Masz racje - musialabys pytac za kazdym razem, czy sa zdrowi...ehhh...

hmmm ja sie z tym kilkakrotnie juz spotkalam... tzn jak dzieciaki, ktorymi sie opiekowalam pare lat temu chorowaly na ospe normalnie sie spotykali ze znajomymi (nie chodzili do szkoly) bo rodzice tych dzieciakow wychodzili z zalozenia, ze im wczesniej zachoruja tym latwiejszy bedzie przebieg..... mnie to specjalnie nie rusza.. tzn zdecydowanie powinno sie uprzedzic, ze dziecko jest chore ale rozumiem rodzicow, ktorzy wola aby dziecko przeszlo takie choroby wczesniej.....

Napisane przez schoolcraft

Dziewczyny, a ja mam ogromnego dola. Dzisiaj juz udostepnili rozklad na jesienny semestr, no kurcze nie moge dobrac sobie lekcji Przede wszystkim chodzi o to, ze moge lekcje brac dopiero po godzinie 17:00. No i kolejna poprzeczka jest to, ze jako zagraniczna studentka musze miec 12 kredytow i w tym 9 musi byc na campus'ie. I teraz tak, wybralam takie lekcje:

Anatomia - Pon. i Wt. - 4 kredyty (campus)
Matma - Online - 4 kredyty (tylko jeden przedmiot moge wziasc online)
Computer Orientation - Pt. - 1 kredyt (campus) - biore ta klase tylko dla samego kredytu.

I teraz tak - mam juz 5 kredytow na campus'ie, czyli potrzebne mi jest jeszcze tylko 4 kredyty i wszystko gra. No i myslalam, ze wezme Abnormal Psychology, bo jest we wtorki i czwartki i to jeszcze z nauczycielem ktorego juz kiedys mialam (jest wariatem, ale przynajmniej wiem czego oczekiwac). No ale oczywiscie ja nigdy nie moge miec latwo i sie okazuje, ze ta klasa ma tylko 3 kredyty Czyli albo musze znalezc jeszcze jedna klase z 1 kredytem (i to by bylo juz 5 klas w jednym semestrze, a ja tak nie dam rady ) albo musze znalezc inna klase co ma 4 kredyty. No i pomyslalam, ze wezme Spanish 101 - ma 4 kredyty, jest w poniedzialek i wtorek, ale jak sprawdzilam na ratemyprofessors.com opinie o tej nauczycielce, to glowa mala jak bardzo negatywna jest kazda opinia! A jest ich z kilkanascie!!! Glownie pisza o tym, ze mimo ze to jest podstawowy kurs hiszpanskiego (dla poczatkujacych), to ona wymaga zbyt duzo i ze juz trzeba dobrze znac hiszpanski, zeby wogole zdac u niej itd. Wiec dla mnie to jest zdecydowanie na nie.
Znalazlam niby fajnego nauczyciela hiszpanskiego, tez w wieczornych godzinach i wszystko by bylo ok, gdyby nie to, ze on zamiast pracowac we wtorki i czwartki (jak to zwykle bywa), to ma lekcje we wtorki i SRODY! Ja akurat w srode nie moge, bo wtedy bede miala anatomie. Czyli hiszpanski wogole odpada. No i jestem w kropce Pewnie i tak nic nie zrozumialyscie z mojego postu, ale musze to z siebie wyrzucic Nie mam pojecia co robic
Chyba pojde ta droga, ze wezme 5 klas - Anatomie, Matme, Computer Orientation, Psychologie i teraz musze znalezc jeszcze jakas klase z 1 kredytem, ale po 1 - nie wiem co, a po 2 - musi to byc klasa tylko i wylacznie w czwartek, bo to bylby moj jedyny wolny dzien i musi byc na campusie (a zeby to wszystko zgrac, to graniczy z cudem). Juz mam dosc tego bycia na wizie F1 i zaraz sie rozplacze, bo nie wiem co mam zrobic

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

Moze wiecie czy jest jakis sposob by ominac te obowiazkowe 12 kredytow? To wtedy bym juz sie niczym nie martwila. Ale chyba nie da rady tak

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------

Dziewczyny, jeszcze takie pytanko, bo nie wiem co robic. A wiec bardzo mi zalezy, zeby wziasc lekcje anatomii z konkretnym profesorem - bralam juz pierwszy semestr anatomii z nim i bardzo go lubie i podoba mi sie jak prowadzi lekcje itd. On mnie tez powinien pamietac, bo bylam jedyna w klasie z dziwnym akcentem i czesto sobie rozmawialismy itd. W maju 2009 (dokladnie rok temu) skonczylam semestr i wlasnie jego klase. On wiedzial, ze bylam w ciazy (bo czesto musialam wychodzic na poczatku, gdyz mialam okropne mdlosci) i pozniej napisalam mu e-maila, ze bardzo mi sie podoba jego sposob nauczania i ze mimo ze nie bede mogla jesienia 2009 wrocic do szkoly ze wzgledu na porod, to jednak od zimy 2010 wroce i mam nadzieje, ze bede mogla wziasc drugi semestr anatomii u niego. On mi odpisal, ze bardzo sie cieszy ze sie mi podobalo chodzic na jego lekcje, zyczyl latwego porodu bla bla bla i powiedzial, ze w takim razie ma nadzieje, ze zima 2010 sie spotkamy na uczelni. Ale tak sie zlozylo, ze dostalam zwolnienie od lekarza na zimowy semestr i nie wrocilam do szkoly i ide dopiero teraz jesienia 2010. No i sie teraz obawiam, ze moge nie zdazyc sie zarejestrowac na jego lekcje, bo on jest super profesorem i wszyscy chca trafic do niego. A u nas w college'u jest tak, ze do rejestracji maja pierwszenstwo ci, ktorzy maja najwiecej kredytow. Ja jako ze mialam rok przerwy, to troche jestem w tyle z tymi kredytami, wiec jak rejestracja zacznie sie w sobote 19-go czerwca, to bede mogla pewnie dopiero 20-go czerwca w niedziele sie zarejestrowac. I sie obawiam, ze nie zdaze sie zapisac. No i takie pytanie mam do Was - czy wypada napisac do niego e-maila i sie przypomniec o sobie i poprosic, zeby moze w jakis sposob zatrzymal miejsce dla mnie? Nie wiem czy to wogole jest mozliwe Matko, mam taki metlik w glowie z tymi lekcjami, ze szok

schoolcraft ale przeciez wystarczy Ci ta klasa z 3ma kredytami bo 4+4+1+3 bedzie akurat 12... nie kombinowalabym nic na sile z klasami, ktorych wcale nie musisz brac... po co marnowac pieniadze.... nie macie zadnych klas w weekend ewentualnie?
a co do emaila to ja bym napisala.... u nas jest tak, ze mozesz wejsc na strone szkoly i widac ile osob sie zarejestrowalo na dana klase... jesli masz cos podobnego to mozesz trzymac reke na pulsie i w razie czego kontaktowac sie z profesorem.... ja bylam kilka razy dopisywana juz do istniejacej listy ... w ogole jest mozliwosc dopisania nawet kilku osob do zamknietej juz listy ale trzeba jakiegos pozwolenia....

a tak na koniec dodam, ze zawalilam Final.... byl po prostu tragiczny..... facet zrobil takie pytania, ze przez pierwsze 5 minut nie moglam zamknac buzi z wrazenia.... i do tego z 15 rozdzialow z ktorych mielismy pisac skoncentrowal sie na 2-3 ... tych najgorszych.... 80 procent zadan wlasnie z tego byla.... mysle, ze niestety bede sie musiala pozegnac ze swoim GPA po calym tym stresie wyskoczylismy z malym do Applebee's bo kolega tzta pracuje tam wieczorami... posiedzielismy pol godzinki i wrocilismy do domu..... i teraz padam na pyszczek wiec uciekam.... dobranoc

[schoolcraft]

leleth, ja wiem, ze juz uzbieralam 12 kredytow. Ale chodzi o to, ze musze miec 9 kredytow na campus'ie. Czyli bedzie to anatomia (4cr), computer orientation (1cr) i ewentualnie psychologia (3cr) - matma online ma 4 kredyty, ale to nic nie znaczy, bo tak jak pisalam - musi byc 9 kredytow na campus'ie. Stad wynika caly moj problem. Nawet gdybym znalazla powiedzmy 3 klasy po 4 kredyty i jedna z tych klas chcialamby wziasc online, to wtedy musialamby szukac 1-kredytowej klasy, zeby miec 9 kredytow na campus'ie. Mam nadzieje, ze rozumiesz co probuje powiedziec.
Skomplikowane to jest. I wlasnie wiekszosc klas jest od poniedzialku do czwartku. A skoro moge chodzic do szkoly tylko po 17:00, to moge zmiescic tylko dwie 4-kredytowe klasy w tych dniach. Ehhh duzo by tlumaczyc. Ale jednym slowem jestem zalamana

I jezeli chodzi o tego profesora, to chyba napisze e-maila do niego. U nas tez mozna na internecie sprawdzic ile ludzi juz sie zarejestrowalo. Ale np. teraz pisze, ze jest 34 miejsca wolne - czyli wszystkie, bo rejestracja jeszcze sie nie zaczela. A tu jest tak, ze rozdzielaja rejestracje wedlug kredytow - im masz wiecej zdobytych kredytow, tym wczesniej mozesz zaczac sie rejestrowac. A jako ze ja jestem "rok do tylu" z nauka, to mam malo kredytow i np. jak rejestracja zaczyna sie 19 czerwca z rana, to mnie dopuszcza do rejestracji dopiero gdzies 20-go czerwca poznym wieczorem. Poprostu wczesniej nie da sie zalogowac na strone. I nawet jak bede widziala, ze klasa danego profesora wypelnia sie szybko, to nic na to nie poradze, bo on odbiera e-maile tylko jak jest w pracy - czyli na weekend tego nie robi.

Juz nie wiem co robic. Az sie poplakalam z tego wszystkiego.

Wspolczuje, ze zawalilas egzamin dzisiejszy... Ale co zrobic. Ciesz sie, ze masz juz z glowy nauke - bardzo Ci tego zazdroszcze.

Ehhh, ide spac Dobranoc!

[Alguien]

zuzanna ja tez mam narazie powieszona kolderke tylko do dekoracji. Nie bede jej na poczatku uzywac, zeby mala sie nie zakryla nia i nic zlego zeby sie nie stalo. Wcale nie durne pytanie i jak jestes czegos ciekawa, to pytaj smialo, pewnie

leleth ale moze nie bedzie tak zle z tym final?? A moze wszyscy slabo napisza i obnizy nieco kryteria kiedy masz wyniki?
Co do zdrowotnych historii, to mi chodzilo wlasnie o fakt, zeby uprzedzac innych, ze jest sie chorym. Co ta druga strona zrobi z ta informacja to juz inna historia, ale wg mnie zasady dobrego wychowania mowia o tym, zeby nie narac cudzych dzieci na cokolwiek bez wiedzy ich rodzicow...

schoolcraft u mnie tez trzeba bylo miec 9 kredytow w campusie i 3 online. Wiec moj pomysl jest taki - wez anatomie, matme i ta psychology, a poszukaj, czy nie ma czegos za 2 kredyty na campusie. Co do napisania maila to jak najbardziej!! I jeszcze jedna rzecz, ktora moge polecic. Mowilas, ze Twoja advisor nie jest zbyt cool, ale u mnie w szkole slyszalam, ze dawali prawo osobom z najwyzsza srednia ORAZ kobietom z malymi dziecmi pierwszenstwo w wyborze klas. Takze dopytaj sie moze kogos kompetentnego, co masz zrobic...Tez uwazam, ze branie beznadziejnych klas tylko dla kredytow jest bez sensu, bo oddalasz sie od graduation wtedy.
Szczerze wspolczuje calej sytuacji ze szkola i doskonale rozumiem, jsk frustrujace to potrafi byc Na spokojnie przejrzyj jeszcze raz caly plan zajec i jak rzeczywiscie nie uda sie skompletowac nic sensownego, zwroc sie o pomoc do jakiegos pracownika szkoly...
Trzymam kciuki!!!

[Ray]

cholerka ja sie tyle napisalam i skasowalo sie wrrrrrrrrrrrrrr

ze szkolami wam nie pomoge bo u was to inaczej dziala...

ja sie wzielam za odpielchowywanie malej..
schoolcraft a tobie jak idzie z Adasiem??
u nas pierwszy dzien i masakra...
wzielam sie za to bo od kilku dni mala sciaga sama pieluche ze jej juz nie chce nosic, wiec sie wzielam za to... przed porodem bo potem czasu i sil nie bedzie.
mam nadzieje ze sie koregos dnia nauczy. jakos inne dzieci sie ucza to czemu i nie ona echhh

[zuzanna12]

ray spokojnie to dopiero pierszwy dzien nauczy sie tylko pomalu nie od razu....kilka razy zrobi siku i kupke w majty i zobaczy jak to jest...

schoolcraft email jak najbardziej...mysle ze sie uda

a co do kolderek to tez slyszalam ze nie powinno sie dawac ale ja daje to raz moja mala tylko usypia jak ma jedna noge okryta a druga nie a potem i tak i sie wykopuje a podusia musi byc bo Olimpia od urodzenia marudzila na plaski materac wiec jak skonczyla 3 miesiace dostala taka cienutka podusie dla niemowlat i sobie na niej spi...teraz ma inna przywiozlam jej z polski podusie...tez dla niemowlat tylko ze ciut wieksza ale tez cienka....kiedys zrobie zdjecia pokoju malej to wam pokaze....jaka poszewke na posciel malej z polski mam....w bociany a druga w misie....
nic ide albo spac albo pic kawe bo mala dzis wstala o 5 30 na papu potem poszla spac do 7...wzielam ja do lozka o tej 7 bo chcialam jeszcze polezec ladnie lezala ale jak gaworzyla sobie,,,jej nie bylo ciszy przez poltorej godziny teraz zjadla i poszla spac
school jakie kaszki daje Ewci? polskie czy te amerykanskie?

[schoolcraft]

Hej!

Alguien, dziekuje Napisalam e-maila do tej academic advisor i zobaczymy co mi odpowie. Tez myslalam o tym, zeby znalezc 2-kredytowa klase, ale nie jest to takie latwe. Mialamby poniedzialki i srody zajete lekcjami z anatomii, wtorek bylby dla psychologii i teraz zostaje mi tylko czwartek i piatek. I wlasnie bardzo ciezko jest znalezc cokolwiek w te dni. W piatki to wogole malo co oferuja, no a zeby znalezc 2-kredytowa klase w czwartek i to po 17:00 to tez nie jest latwe Zobaczymy. Koszmar jakis poprostu.

Ray, co od oduczania od pieluchy, to powiem Ci, ze tez zaczynalam oduczac Adasia jak skonczyl 2 latka i to bylo jakies 2-3 miesiace przed moim porodem. Myslalam, ze go odpieluchuje i bede miala z glowy zmienianie pieluch przynajmniej u niego. Ale niestety nic z tego nie wyszlo Od lipca do konca wrzesnia uczylam Adasia i za kazdym razem wszystko ladowalo w majtkach lub na podlodze Jedyne co to maly nauczyl sie dluzej sie powstrzymywac od sikania. Czasem zawolal, ze chce siku, ale najczesciej nie. Wiec po urodzeniu malej odpuscilam sobie, bo poprostu nie mialam sily i ochoty na zmienianie co chwila mokrych spodni i wycieranie kaluz itd. Nasz pediatra powiedzial, ze Adas jeszcze nie byl gotowy wtedy. Wiec czekalam do teraz i powiem Ci, ze po 3 dniach odkad zaczelismy go puszczac bez pieluchy - Adam zaczal ladnie wolac, ze chce siku lub co innego , albo nawet lepiej - sam idzie i to robi, a potem mnie wola, ze juz jest po fakcie Jeszcze na drzemke i na noc zakladamy pieluche, ale to jest dlugi proces wiec sie nie martwie. Zycze Wam powodzenia Oby sie udalo.

zuzanna12, karmie Eve polskimi kaszkami Bobovita. I co ciekawego odkrylam - ona nie lubi kaszek ze smakami. Zajada sie zwykla mleczno-ryzowa kaszka. A ja jej dawalam jakies malinowe, brzoskwiniowe i sie zastanawialam czemu ona pluje.

Milego dnia, dziewczyny! U nas dzis znowu zimno i pada

[Alguien]

schoolcraft jak tam dzisiaj nastroj? Mam nadzieje, ze nieco lepiej
Wczoraj juz nie rozpisywalam sie, bo nie pisalam z komputera, wiec dokoncze jeszcze dzisiaj, co chcialam dodac. Jak najbardziej upominaj sie o swoje prawa. Nie dosc, ze bajonskie sumy trzeba placic za szkole bedac na F1, to jeszcze tyle roznych zasad do przestrzegania, ze czasem ciezko im podolac. Osoba w Twojej sytuacji (2 malych dzieci) powinna znalezc dodatkowe zrozumienie i jakies chociaz lekkie nagiecia regulaminu. Pewnie nie pozwola Ci wziac wiecej kredytow online, ale zeby chociaz pozwolili Ci zapisac sie w pierwszej kolejnosci. I upieraj sie o swoje prawa, bo szkola ma z Ciebie najwieksza kase!! Przeciez zwyczajni studenci to maja tyle roznych financial aids, ze czasem w ogole nie placa i jeszcze znizke na ksiazki maja...

Co do mojego porodu, to mam numery do Basi i kasandry, gdyz razem jestesmy na poczekalni, wiec dam im na pewno znac, jak cos bedzie sie dziac

I jeszcze jedno! Powinnas dostac za wczesniejsze slowa o swoim brzuszku!! Pamietam, jak nam zdjecia pokazywalas po treningach, przeciez masz piekny brzuszek!!!

[Ray]

schoolcraft ona wiem ze umie trzymac siusiu i kupe, bo juz raz chciala kupke to jak wyjelam nicnik wstrzymywala sie... sie zarzymac umie i trzymac..
no zobaczymy mam nadzieje ze sie uda kurcze.... bo ona rozumie.. wola ale nie zawsze zrobi... moze jej sie wydaje ze chce nie wiem, nie chce pieluch to to wykorzystuje po porodzie to i ja sily i checi nie bede miala, bede miala pewnie i tak cyrk z karmieniem

a tak jeszcze sie zastanawialam czy moze sa jakies fajne balsamy antycelulitowe dla ciezarnych??? chodzi mi o pupe i nogi... bo palmers spoko jest ale tak mysle o czym jeszcze moze?

[CzarnyElf]

Schoolcraft-nie wiedzialam ze tyle trudnosci robia z tymi kredytami-masakra.Mam nadzieje ze jakos sie uda ich przechytrzycA co do emaila to oczywiscie napisz.Trzymam kciuki zeby sie udalo

Alguien-to super ze jestes spokojna co do porodu.Tak trzymac

Leleth-szkoda ze tak wyszlo z tym egzaminem....

Wczoraj poszlismy z ciotka do mojej ulubionej restauracji z jedzeniem organic.Jadlam oczywiscie rybe(fresh Hawaiian Barramundi),do tego salatka z buraczkow i duzo czerwonego wina

Bylo fajnie-bardzo im wszystko smakowalo

Dziewczyny co jest po lewej stronie zaraz pod piersia w okolicy mostka?-jakies dziwne bulgotanie tam czuje od 2 dni-nic mnie nie boli-tylko bulgocze...


Milego dnia

[kasandra82]

Alguien, schoolcraft super lozeczka moje juz stoi rozłożone tylko nie ściągałam folii z mataraca ani nie ubierałam prześciaradła bo mój kot uwielbia wypróbowywać wszystko co nowe i sie tam wylegiwac a nie chcę żeby w lozeczku swoich farfocli siersciowych zostawil.
Co do kolderki to rzeczywiscie nie powinno sie jej dawac takim malym szkrabom, ja jeszcze nie kupowalam poscieli, zrobie to dopiero pewnie jak sie ochlodzi, wtedy wybiore jakas fajna, bo w tym momencie tylko zajmowalaby mi miejsce, a mimo ze mam dwa pokoje to teraz przejsc sie nie da wczoraj przyszedl wozek i tak stoi sobie w przejsciu, chyba trafi do piwnicy na te ostatnie tygodnie.
zuzanna jezeli twoja mala nie chciala miec lozeczka na plasko to moglas jej podlozyc ksiazki pod tymi nogami co sa blizej glowki. Tak zrobila moja siostra i jeszcze kilka znajomych z Polski, bardzo sobie chwala, ja zreszta tez zamierzam podlozyc corci cos pod lozeczko bo tak calkiem na plasko to dzidzia moze sie zachlysnac lub udusic.
U mnie dzisiaj pada, jutro wybieram sie do fryzjera to chyba ostatnie kolorowanie bedzie przed porodem, chce sobie wloski rozjasnic, juz sie umowliam z babka zeby za jednym razem wszystko zrobila plus pasemka bo potem to jako hipopotamowi pewnie ciezko bedzie mi podniesc moje cztery litery i cos zrobic a w czwartek usg, popodgladam mala jak sobie radzi. Wiecie co przyszedl mi list z ubezpieczalni ze ze ostatni pobyt w szpitalu naliczyli mi $14500 i mina mi zrzedla, bo wiem ze mam jakis tam limit roczny i teraz sie modle zeby tylko rachunku jakiegos za to nie dostac.

[kasandra82]

A gdzie wy wszystkie dzisiaj jestescie?

[leleth]

hej.. ja wczoraj padlam o 9tej... w ogole od 8-9 pm maly doslownie krzyczal... i dopiero pod koniec koncertu okazalo sie, ze to zabki ..... na szczescie odrobina motrin pomogla i maly w koncu zasnal..... teraz wstalismy i planujemy dzisiejszy dzien....
o a jutro jade do meza do pracy na piknik .. w tamtym roku tez sie wkrecilam (bez zaproszenia) haha...
a co u was?

[Basia84]

Napisane przez kasandra82

Alguien, schoolcraft super lozeczka moje juz stoi rozłożone tylko nie ściągałam folii z mataraca ani nie ubierałam prześciaradła bo mój kot uwielbia wypróbowywać wszystko co nowe i sie tam wylegiwac a nie chcę żeby w lozeczku swoich farfocli siersciowych zostawil.
Co do kolderki to rzeczywiscie nie powinno sie jej dawac takim malym szkrabom, ja jeszcze nie kupowalam poscieli, zrobie to dopiero pewnie jak sie ochlodzi, wtedy wybiore jakas fajna, bo w tym momencie tylko zajmowalaby mi miejsce, a mimo ze mam dwa pokoje to teraz przejsc sie nie da wczoraj przyszedl wozek i tak stoi sobie w przejsciu, chyba trafi do piwnicy na te ostatnie tygodnie.
zuzanna jezeli twoja mala nie chciala miec lozeczka na plasko to moglas jej podlozyc ksiazki pod tymi nogami co sa blizej glowki. Tak zrobila moja siostra i jeszcze kilka znajomych z Polski, bardzo sobie chwala, ja zreszta tez zamierzam podlozyc corci cos pod lozeczko bo tak calkiem na plasko to dzidzia moze sie zachlysnac lub udusic.
U mnie dzisiaj pada, jutro wybieram sie do fryzjera to chyba ostatnie kolorowanie bedzie przed porodem, chce sobie wloski rozjasnic, juz sie umowliam z babka zeby za jednym razem wszystko zrobila plus pasemka bo potem to jako hipopotamowi pewnie ciezko bedzie mi podniesc moje cztery litery i cos zrobic a w czwartek usg, popodgladam mala jak sobie radzi. Wiecie co przyszedl mi list z ubezpieczalni ze ze ostatni pobyt w szpitalu naliczyli mi $14500 i mina mi zrzedla, bo wiem ze mam jakis tam limit roczny i teraz sie modle zeby tylko rachunku jakiegos za to nie dostac.

a jaki masz limit? no tutaj to ladnie sobie licza za pobyt w szpitalu. wiem ze normalnie przebiegajacy porod kosztuje 15 tys a cc wiecej wiec lepiej sie dowiedz jaki masz ten limit bo ja slyszalam ze licza sobie nawet 30tys.

Twoj kot tez wskakuje do lozeczka? u mnie folia pomagala jak jeszcze nie bylo poscieli. teraz wszystko pozakladalam tak jak ma byc i na wierzch tak tylko polozylam ta folie i mloda kotka wlazi pod to i spi. probuje ja pryskac woda ale na razie marne efekty
ja mam pod materac takie cos, nie wiem jak ci to wytlumaczyc. taki kawalek gabki pod ukosem i to sie wklada pod materac i jest leciutki spad. jak znajde pozniej na internecie to ci wkleje linka a jak nie to zrobie zdjecie.

alguien sliczny kacik dla malej

[CzarnyElf]

Hej dziewczyny

Co u Was?

Kasandra-strasznie duzy ten rachunek-mam nadzieje ze Wam nie nalicza duzo..trzymam kciuki

My wczoraj mielismy fajny dzien,pokazalismy ciotce Hospicjum w ktorym TZ pracuje,spotkalam chyba z 30 osob z mojej dawnej pracy-milo bylo.Potem pojechalismy do parku-Colorado National Monument.Bylo ciekawie popstrykalam troche zdjec.Poszlismy tez zobaczyc domek o ktorym pisalam-niestety nici z niego bo nawet wode trzebaby bylo doprowadzac-ale widoki piekne-porobilam tez zdjecia na pamiatke

Wklejam zdjecia:Colorado National Monument: