Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II

[sheryl]

Napisane przez midey

Sheryl, ja też zawsze bardzo przestrzegałam, ze jak katar czy kaszel to Dawid zostaje w domu...no ale jak nikt tego nie przestrzega to czemu ja mam niby przestrzegać? co więcej jak tak pilnowałam to Dawid wiecznie był chory, co wyzdrowiał to od nowa....

tak, to krople miętowe na żołądek, nalewa się kilka kropel na łyżkę metalową, podpala zapałką i czeka aż się wypalą, jak ogień zniknie to się wącha

.

Ja go trzymam przede wszystkim dla jego komfortu, bo widziałam, że źle się czuje, po co ma mu sie pogarszać...
Co do innych dzieci, zobaczymy... Babki mówią, że chorych niby nie przyjmują, zobaczymy.... z drugiej strony wiadomo, że nie wszystkie objawy da się od razu zauważyć... i i tak chore tam się trafią...
Wiem, że wiruchów nie unikniemy pozostaje tylko mieć nadzieję na lepszą odporność


To niezła jazda

[midey]

Napisane przez sheryl

Ja go trzymam przede wszystkim dla jego komfortu, bo widziałam, że źle się czuje, po co ma mu sie pogarszać...
Co do innych dzieci, zobaczymy... Babki mówią, że chorych niby nie przyjmują, zobaczymy.... z drugiej strony wiadomo, że nie wszystkie objawy da się od razu zauważyć... i i tak chore tam się trafią...
Wiem, że wiruchów nie unikniemy pozostaje tylko mieć nadzieję na lepszą odporność


To niezła jazda

z takich babcinych sposobów z chęcią poznałabym coś na kaszel no jest jazda ale wierz mi, że pomaga, Dawidowi daje tylko takie 2 sekundy zwietrzałe

wiem,że zostawiasz Stasia dla komfortu, ja na początku zostawiałam z byle katarkiem, kichniecie w sumie bo nie chciałam, żeby innych zarażał-tym bardziej, że w każdej chwili mogę nie pójść do pracy ale uwierz mi, że rodzicie nie zostawiają dzieci w domu jak jest choróbsko jakieś...co więcej myślę, że Dawid właśnie tak się uodpornił, teraz naprawdę mniej choruje, ja tez już tak nie chucham i nie dmucham..i idzie z katarem...no chyba, że naprawdę źle się czuje. Chociaż jak mówię zawsze zależało mi, żeby chore czy przeziębione dzieci zostawiać-bo przecież zaraża się o wiele wiele wcześniej... no ale skoro inni nie trzymają się zasad to ja też nie będę bo w ten sposób to mój Dawid więcej nie chodził niż chodził (bo ja jak przeziębiony zostawiałam w domu, jak wyzdrowiał szedł znowu zarazić się od innego dziecka) i nie jest ważne, ze to prywatne przedszkole.

[lwica83]

Midey obiecałam fotkę w sukience z wesela było fajnie, tylko zostałam kontuzjowana jeszcze przed północą także nie bardzo mogłam potańczyć (mam pamiątkę jeszcze przynajmniej na tydzień => stłuczenie stopy)

[sheryl]

Jejku, Lwico, ale lasencja z Ciebie

[lwica83]

Napisane przez sheryl

Jejku, Lwico, ale lasencja z Ciebie

dziękuję przed kościołem od ciotki, której wcześniej nie znałam usłyszałam, że nie pasuję do reszty czytaj mojego meżą bo za ładna jestem

[midey]

no rzeczywiście laska z Ciebie Lwico

Sheryl, jak Staś?

[karolinaP103]

Napisane przez lwica83

Midey obiecałam fotkę w sukience z wesela było fajnie, tylko zostałam kontuzjowana jeszcze przed północą także nie bardzo mogłam potańczyć (mam pamiątkę jeszcze przynajmniej na tydzień => stłuczenie stopy)

Laska z Ciebie

[sheryl]

Napisane przez midey

Sheryl, jak Staś?

Staś ok, normalnie chodzi do przedszkola. Tak jak sam poszedł 3 dnia, tak dalej sam chodzi żegnając się przed płotkiem. (TAm dyrektorka płotki postawiła przy wejściu, żeby rodzice nie wchodzili).
Tylko ta dyrektorka właśnie mnie wkurza Strasznie brzydko traktuje rodziców, jak dzieci, a nie dorosłych. Cały czas zrzędzi i zwraca uwagę.... Zniechęciła mnie niestety do tego przedszkola tym...
Zastanawiam się, co mogę zrobić....gdzie iść na skarge.... do kuratorium?

[lwica83]

Sheryl, nie wiem jakie uwagi czyni dyrektorka... wstrzymaj się jeszcze z tymi skargami... może w przyszłym miesiącu będzie lepiej, jak już wszystko ruszy z kopyta! dobrze, że Staś chodzi do przedszkola i chyba przywykł do rozstań przy płotku
a ja tak wyglądam dziewczyny od święta

[sheryl]

No ja tylko czekam aż mnie czymś bardzo wkurzy... Na razie mogę jej popyskować... Wiesz, traktuje dorosłych jak przedszkolaków, a to nie tu nogę postawił, a to godziny deklaracji jej się nie podobają..., syczy, że rodzice na szkodę dzieci to robią (bo najlepiej to byłoby do końca je trzymać do 17.30) a jak wcześniej odbierasz to szkodzisz (o pieniądze chodzi) drze japę non stop na dorosłych ludzi.... wiesz, pierwszy raz się z takim zachowaniem spotkałam... Ostatnio to było w liceum w gabinecie dyrektorskim...

[lwica83]

jestem w szoku... bo przeważnie dla dobra dziecka jest odebranie go między 15-16... to faktycznie chore podejście - choć chyba martwi się o placówkę, bo jeżeli nagle dzieci będą znikały z przedszkola po bezpłatnej podstawie programowej to i jeden nauczyciel straci prace... i tak kółko się zamyka... choć nie wiem czy dyrekcji chodzi o pracowników czy o kase
a ja walczę z operatorem sieci komórkowej, bo kolejny raz z nie mojej winy musiałam dodawać numer w usłudze i naliczyli mi znowu opłate (niby 5zł) ale tak co miesiąc i uzbiera się niezła sumka

[sheryl]

Napisane przez lwica83

jestem w szoku... bo przeważnie dla dobra dziecka jest odebranie go między 15-16... to faktycznie chore podejście - choć chyba martwi się o placówkę, bo jeżeli nagle dzieci będą znikały z przedszkola po bezpłatnej podstawie programowej to i jeden nauczyciel straci prace... i tak kółko się zamyka... choć nie wiem czy dyrekcji chodzi o pracowników czy o kase
a ja walczę z operatorem sieci komórkowej, bo kolejny raz z nie mojej winy musiałam dodawać numer w usłudze i naliczyli mi znowu opłate (niby 5zł) ale tak co miesiąc i uzbiera się niezła sumka

Nie, rodzice nie zabierają po podstawie, a raczej po 15.
Wiesz co chodzi o uczestniczenie w życiu przedszkolnym i zajęciach, a zajęcia są po 15 (a tak swoją drogą dlaczego nie wcześniej?) . Tylko, że ona nic o zajęciach i godzinach wcześniej nie mówiła, więc pretensje do rodziców bezpodstawne, a zresztą nie musu, żeby dziecko na coś zapisywać.
A który to operator taki fajny?

[sheryl]

Dziewczyny, a syrop jaki polecacie na pokasływanie? Prawoślazowy?

[midey]

Napisane przez sheryl

Dziewczyny, a syrop jaki polecacie na pokasływanie? Prawoślazowy?

najlepiej to domowy
ja jestem zadowolona z SUPREMIN, używamy jeszcze czasem Rubital i bardzo ale to bardzo służą mojemu Dawidowi cukierki do ssania JUNIOR ANGIN. Syrop prawoślazowy u nas nigdy nie zdał egzaminu, nie radzi sobie z kaszlem za dobrze-u nas oczywiście.

czyżby Staś pokasływał?

Lwico, na co dzień nieufryzowana też laska z Ciebie
a jak Dawid? zdrowy czy jeszcze pokasłuje?

[lwica83]

Sheryl operator to ten różowy:P przez tyle lat byłam u poprzednika i problemów nie miałam (sama u niego pracowałam) a teraz druga faktura po zmianie abonamentu i druga do reklamacji (pierwszej mi nie uznali=>choć moim zdaniem bezpodstawnie, ale w dupie, a druga w końcu chyba do nich nie doszła, muszę męża zapytać, czy doszedł do niego mail, bo jakiś błąd na stronie wyskoczył) szlak mnie trafia normalnie!!
co do syropu to u nas Stodal, albo z cebuli taki domowy
Midey dziękuję, choć ja na siebie bardzo krytycznie patrzę, a Dawid już jako tako pokasłuje, ale już jest w normie, pytałam dzisiaj jego wychowawczyni jak to z tym jego jedzeniem mlecznych potraw no i nie chce jeść to jest spokój jak znowu zje będe znowu obserwowała... i tak kółko się zamyka spadam spać... bo mnie chyba coś rozbiera zimno mi i stawy bolą, jutro nie idę na tą rehabilitacje, w dupie nie mam siły już... poza tym Dawida normalnie na 8 zaprowadzę do przedszkola, a nie na 7 (bo o 7.30 już powinnam być na rehabilitacji) chociaż on lubi przedszkole

[sheryl]

No wiecie, coś dzisiaj pokasływał... Tydzień temu był chory /katar i zapchany nos/ do niedzieli mu przeszło, zostało tylko takie jakby mówienie przez nos, ale kataru nie miał. Dzisiaj znowu obudził się z zatkanym nosem (ale bez kataru) i gorący... A po powrocie z przedszkola pokasłuje.
Zobaczę jak on jutro, ale pytam o jakiś syrop na pokasływanie i górne drogi oddechowe.
Kurcze, dawno nie miałam z takimi rzeczami do czynienia i nic już nie pamiętam, co się daje...

[sheryl]

No kaszel ma coraz gorszy... Byliśmy w piątek u lekarza, ma na ten straszny kaszel Pulneo i siedzimy w domu
Ale osłuchowo czysty.

[Kasiamaja]

Hej kochane ,poczytalam tak pobierznie i widze ,ze wszystkie dzieciaki do przedszkola chodza. Majka zaczelam w tamtym roku z Milenka i bylo ok ,ale przenieslismy sie do innego miasta i zaczela nowe przedszkole. W pierwszym tyg bylo ok ,poznala tam taka Nadie i wielkie kolezanki ,ale w piatek juz symnulowala ,ze ja brzuch boli ,ale jakos poszla. Dzisiaj niestety bylo strasznie ,juz jak wychodzilysmy z domu byl ryk cala droge ,a jak pani ja wziela to w szal wpadla i normalnei ne wiem co robic ,zostawilam ja tam zaplakana ,ale boje sie juz jutra, a do przedszkola tak czy siak chodzic musi Nie wiem juz co robic ,ciezko jest z nia

[lwica83]

Kasia dzieci mają swoje humorki, i musisz teraz z nią powalczyć... i ją przetrzymać!!
Sheryl zdrówka dla Stasia!!

[sheryl]

Napisane przez lwica83

Sheryl zdrówka dla Stasia!!

Dzięki A kaszel dalej trwa. I złogi w nosie, które wyciągamy fridą, bo tego się nie da wysmarkać. Jeju, jeszcze tak długo to mi dziecka nie trzymało. Ciekawe czy przejdzie

[Kasiamaja]

Sheryl teraz doczytalam ,rowneiz zycze zdrowka ,taka pora teraz ,ze dzieci beda nam chorowaly

lwico oby ,wczoraj juz bylo lepiej

A u mnie dzis dzien ryczenia ,pada deszcz i Maja ma jakis melancholijny nastroj i placze i placze o wszystko. Musialam jej zrobic grzywke bo milenka ma ,ale powiedzialam ,ze bardziej mi sie podoba bez grzywki no i placz , za chwile placze bo chodzi do innego przedszkola niz Milenka. Chwile sie uspokoila i zaraz czemu ona jest inna niz Milenka i zas ryk ,przytulilam i wytlumaczylam i zaraz kiedy sie zobaczy z Milenka awwww juz nie moge z ta Milenka :pro si: Aga jak to czytasz to wpadnij z mala albo cos bo Majka ma okres fascynacji Milenka

[AgaMili]

Moze w niedziele przyjedziecie do nas? Bartek bedzie w pracy a my w domu

[Kasiamaja]

Napisane przez AgaMili

Moze w niedziele przyjedziecie do nas? Bartek bedzie w pracy a my w domu

wpadniemy Ale najlepsze bylo na koncu ,podeszla do lusterka i zas ryk bo to wina Milenki ,ze sobie Maja kazala zrobic grzywke bo gdyby Milenka nie miala to ona tez by nie chciala:h ahaha: i jej sie juz nie podoba ,wiec skonczylo sie na spieciu grzywki spinka czasem nie moge juz z tym moim dziecieciem

aaa i jeszcze sie obrazila ,ze jej nie dalam na imie .. zgadnijcie jak ? Milenka

[midey]

Lwico, a Ty jak się czujesz? też pisałaś, że coś Cie bierze

Sheryl, przechodzi coś Stasiowi? ja się poddaje chyba, po aptecznych nam nie przechodzi, próbujemy z syropem z cebuli i jeszcze taki z cytryny i czosnku.

Lwico jak Ty robisz syrop z cebuli? cebule kroisz i zasypujesz cukrem?

Kasiamaja ale Ci sie obrażalska panna trafiła a w przedszkolu nic złego się nie wydarzyło bo pisałas że w innym problemów nie było?

[Kasiamaja]

Midey wlasnie nic tylko do tamtego chodzila z Milenka ,a tutaj sama

[sheryl]

Napisane przez midey

Sheryl, przechodzi coś Stasiowi? ja się poddaje chyba, po aptecznych nam nie przechodzi, próbujemy z syropem z cebuli i jeszcze taki z cytryny i czosnku.

Nie, nic ten kaszel nie przechodzi.

[midey]

Napisane przez sheryl

Nie, nic ten kaszel nie przechodzi.

to jaki teraz masz plan leczenia? może spróbuj te domowe metody? ja Dawida kuruję mlekiem z miodem i masłem,daję te wynalazkowe syropy i nakładam czosnek na piersiki i...przechodzi:O

[sheryl]

Napisane przez midey

to jaki teraz masz plan leczenia? może spróbuj te domowe metody? ja Dawida kuruję mlekiem z miodem i masłem,daję te wynalazkowe syropy i nakładam czosnek na piersiki i...przechodzi:O

Nie wiem... mleko z miodem to my codziennie pijemy, czasami z czosnkiem... Może rzeczywście ten syrop z cebuli zrobię... a czosnek na piersi to na ile?
W poniedziałek do lekarza znów pójdę.

[lwica83]

ja wzięłam dwa dni z rzędu gripex i mi przeszło... a syrop z cebuli robię tak jak pisałaś i odstawiam w ciemne ciepłe miejsce na noc i gotowe, ale na mojego to nie działa...
zdrówka Wam wszystkim życzę!! oby przeszło jak najszybciej... Sheryl spróbuj mu zrobić inhalacje z jakimiś kroplami eukaliptusowymi... na prawdę nie wiem co poradzić... a dostaliście jakiś antybiotyk? może to jest bakteryjna infekcja i się nie obędzie...

[midey]

Napisane przez sheryl

Nie wiem... mleko z miodem to my codziennie pijemy, czasami z czosnkiem... Może rzeczywście ten syrop z cebuli zrobię... a czosnek na piersi to na ile?
W poniedziałek do lekarza znów pójdę.

Sheryl, wiesz co u nas jak daję Dawidowi cos cały czas to się potem uodparnia i nie działa na kaszel u nas rewelacyjnie działał syrop: miód, cytryna i chrzan (wtedy pił już po kuracji antybiotykiem i dopiero przeszło, niestety chyba za długo dawałąm i może za często bo teraz tak szybko nie przechodzi) teraz nam pomaga syrop z cebuli i nalewka z cytryny i czosnku (ja osłodziłam). A piersiki grubo smaruje się masłem i nakłada wyciśniety czosnek. Ja pierwszym razem trzymałam Dawid tak tylko 20 minut ale mama mówi, że powinno conajmniej godzine. Nie mam odwagi tyle bo skóra się czerwieni-najdłużej 40 minut ja trzymam o zgrozo zaczynam wierzyć w babcine metody leczenia...

tylko, że my chyba nigdy zdrowi nie będziemy bo wszystkie dzieci na spacer wychodzą ubrane w bluze a Dawid w koszulce:/

Napisane przez lwica83

ja wzięłam dwa dni z rzędu gripex i mi przeszło... a syrop z cebuli robię tak jak pisałaś i odstawiam w ciemne ciepłe miejsce na noc i gotowe, ale na mojego to nie działa...
zdrówka Wam wszystkim życzę!! oby przeszło jak najszybciej... Sheryl spróbuj mu zrobić inhalacje z jakimiś kroplami eukaliptusowymi... na prawdę nie wiem co poradzić... a dostaliście jakiś antybiotyk? może to jest bakteryjna infekcja i się nie obędzie...

Lwico, dobrze, że Ci przeszło a Dawid zdrowo sie trzyma?

my przechodzimy okres miliona pytań (już wcześniej zadawał pytania co to jest deszcz i tego typu ale teraz to masakra: mamo, co to jets kino? -kino to takie miejscie gdzie ogląda się film.-a co to jest film? -film to opowieść o bohaterach. - a co to jest bohater? itd itd....)

i okres jakiegoś buntu, wszystko na nie, mam nadzieję, że to chwilowe.

Lwico, mam jeszcze takie pytanie jak wcześnie Wy musicie wstać żeby Dawid zdążył do przedszkola? i w ogóle jak budzicie dziewczyny dzieciaczki, żeby wstały w dobrym humorze? jest jakiś sposób? bo mój wstaje bez problemu ale zły