Scent Bar XII

[Polly_]

Napisane przez hecate

A gdzie tam... podekscytowana na mysl o '1szych' randkach. Skonczyc chciala jak jej wrzucal od scierek, jak nia rzucal po scianach, jak rozwalil jej ostatnio telefon itp.
Ale jak wytrzezwial i pozostaje trzezwy od 4... dlugich dni i powiedzial pare standardowych tekstow 'kocham Cie, nie moge Cie stracic, wiem co zrobilem zle ... ' to ona juz nie pamieta. Juz nie moze sie doczekac randek.

Ja powiedzialam - nie wpierdzialm sie w to juz, nie udzielam rad bo ja tego nie rozumiem i dla mnie oboje potrzebuja pomocy.

no nie wiem...mozesz ją tylko zmusić do refleksji pytając czy jest szczęśliwa...czy chce żeby tak wyglądało całe jej życie...czy chciałaby miec z nim dzici i wychowywać je w takiej rodzinie jaką stworzą.

Czasem trzeba taką osobę zachęcić zeby pokierowała sie rozsadkiem a nie sercem i po prostu to skończyła. No ale jeśli ona jest szcześliwa...to moze jej odpowiada taki styl związku-choć ja w to wątpie.

Wg mnie miłość nie jest ślepa-i takie zachowanie prowadzi do wygaśnięcia uczuć, do wyleczenia sie z miłości, a trwanie w takim układzie świadczy o jakiś problemach emocjonalnych...tylko co poradzić takiej osobie... nie wiem

[hecate]

Napisane przez Polly_

no nie wiem...mozesz ją tylko zmusić do refleksji pytając czy jest szczęśliwa...czy chce żeby tak wyglądało całe jej życie...czy chciałaby miec z nim dzici i wychowywać je w takiej rodzinie jaką stworzą.

Jeszcze jak nie znalam drastycznych szczegolow to wlasnie o to zapytalam.
Odpowiedziala, ze nie.
Ona sobie z jednej strony zdaje sprawe, ze ten zwiazek ja wykancza, ze to nie jest tak, jak byc powinno, ze jej facet mam problemy, ze sie zdradzaja...

A z drugiej... 'ciezko mi odejsc bo go kocham'

No i ... bombki strzelil.

[Polly_]

Napisane przez hecate

Jeszcze jak nie znalam drastycznych szczegolow to wlasnie o to zapytalam.
Odpowiedziala, ze nie.
Ona sobie z jednej strony zdaje sprawe, ze ten zwiazek ja wykancza, ze to nie jest tak, jak byc powinno, ze jej facet mam problemy, ze sie zdradzaja...

A z drugiej... 'ciezko mi odejsc bo go kocham'

No i ... bombki strzelil.

dobrze ze ma chociaz świadomośc ze coś jest nie tak....pozostaje mieć nadzieje ze kiedyś jej miłośc przejdzie....

[ATENA84]

Witam


Dzis miałam bardzo zakrecony dzień - zaczeło sie od podtopienia samochodzika - gracika. Rano gdyby nie pomoc taty to bym go skrobała z 40 minut bo był pokryty gruba warstwą lodu - płyn do odmrazania szyb go nie ruszył.
Po przejechaniu z 7km z predkością 80km wjechałam w ogromną kałużę i zalałm swiece - znów RATUNKU!!!! dodam ze u mnie drogi były czarne a w radio nadawali ze sa białe lub pokryte lodem.było juz wiadomo ze do pracy spoznie sie na 100% a jestem nauczycielem w policealnym studium - widziałam miny słychaczy jak bym sie nie zjawiła. Numeru telefonu do zadnego słuchacza nie miałam

W oczekiwaniu na pomoc dostaje smsa - a tu pisze słuchaczka ze sie troche spoźni bo slisko na drogach i byłam uratowana - odzwoniłam ze sie godzine spoźnię - wiedziałam ze jak dojade na zajecia to bede miała dla kogo je poprowadzić.

Jutro mam maraton Sosnowiec- Jaworzno- Zabrze - Sosnowiec - mam nadzieje ze obejdzie sie bez niespodzianek tym bardziej ze jutro przeprowadzam 3 egzaminy


U mnie teraz pada deszcz mam nadzieje ze w nocy nie zamarznie.

W poniedziałek przywoża mi mebelki:
http://www.machula.pl/ sypialnia retro - bede mieć szafe i komodę.


I znów problem bo z mebloscianki nie mam gdzie umiescić rzeczy na czas wyniesienia starych mebli. Po katony pojechałam do Makro a tam kobieta mnie informuje ze nie wywioze pustych kartonów - bo maja jakies nowe zarzadzenie. lece poagac z ochroniarzem przy drzwiach i pytam czy moge wywiezć 5 kartonów a on ze nie ma mowy!! wiec po krótkiej wymianie zdań poinformowałam go ze przez nie go bede miec ubrania w workach na smieci. !!!
odniosłam 2 kartony a wywyiozłam tylko 3 - zachował sie w porzadku bo udał ze ich nie widzi jak koło niego przejezdzałam z tymi kartonami. - wpakowałam tam zakupy zrobine przy okazji

[Immaginary]

Napisane przez ATENA84

U mnie teraz pada deszcz mam nadzieje ze w nocy nie zamarznie.

U mnie szklanka jak się patrzy.
Dzisiaj idąc na spotkanie z kolegą, wywinęłam tak akrobatycznego orła, że prawie wylądowałam w rynsztoku xD
Aż strach pomyśleć, jak będzie wyglądała moja droga na uczelnię...

[skarbiatko]

odciełam se opuszkę od palca nożem.....

[agnes_bdg]

omg u mnie pada śnieg cały dzień....
Polecam dobry film Millennium - Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet

Hecate - smutna historia, ale wiesz, jak się tak rozejrzeć dookoła to dużo takich związków niestety.

[porzeczki]

Napisane przez skarbiatko

odciełam se opuszkę od palca nożem.....

ałaa..

też mi się to we wrześniu przytrafiło i do tej pory nie mam czucia w tym miejscu.
Ważne, żeby spróbować jak najszybciej przylożyć odcięty fragment do miejsca z którego go oderżnęłaś i ściśle przywiązać (ale oczywiście na tyle luźno żeby palec nie "usechł")

[Immaginary]

Napisane przez agnes_bdg

omg u mnie pada śnieg cały dzień....
Polecam dobry film Millennium - Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet

Widziałam. To bardzo okrutny typ kina, ale przy tym także ambitny, więc warto raz na jakiś czas się takim uraczyć

Napisane przez skarbiatko

odciełam se opuszkę od palca nożem.....

Ożesz... Współczuję, to takie unerwione miejsce...

[Polly_]

Napisane przez skarbiatko

odciełam se opuszkę od palca nożem.....

ja ciągle chodze pocięta, bo mam zwyczaj krojenia wszystkiego "do siebie"..małż mówi ze jak tak będe dalej robiła to sobie kiedyś z rozpędu gardło poderżnę

[Maja102]

Napisane przez skarbiatko

odciełam se opuszkę od palca nożem.....

[skarbiatko]

Napisane przez Immaginary

Widziałam. To bardzo okrutny typ kina, ale przy tym także ambitny, więc warto raz na jakiś czas się takim uraczyć



Ożesz... Współczuję, to takie unerwione miejsce...

Napisane przez Polly_

ja ciągle chodze pocięta, bo mam zwyczaj krojenia wszystkiego "do siebie"..małż mówi ze jak tak będe dalej robiła to sobie kiedyś z rozpędu gardło poderżnę

Napisane przez Maja102

I ja chytolę do siebie,aż dziwne że jeszcze mam cycki
Kurczę mam nadzieję ,ze mi przyrośnie ta opuszka przylepiłam ją do palca i zabandażowałam ale boli okropnie,taki rwący ból,a dopiero zagoiła mi sie stopa co to ją nabiłam na aluminiowy profil...chodzące nieszczęście ze mnie

Poza tym wpadłam w mega dolinę bo w Reserved spodnei były na mnie za ciasne
koniec i z kabanoskami będę tylko o chlebie i wodzie aż wejdę w te spodnie.

[edytapa68]

Obejrzałam film "Siedem dusz" i spłakałam się jak dzieciak...Wczoraj płakałam na na "Lektorze"...

Może polecicie mi coś wesołego,abym się uśmiała po pachy tak dla równowagi

[skarbiatko]

Napisane przez edytapa68

Obejrzałam film "Siedem dusz" i spłakałam się jak dzieciak...Wczoraj płakałam na na "Lektorze"...

Może polecicie mi coś wesołego,abym się uśmiała po pachy tak dla równowagi

Kac Vegas może

[Immaginary]

Napisane przez edytapa68

Obejrzałam film "Siedem dusz" i spłakałam się jak dzieciak...Wczoraj płakałam na na "Lektorze"...

Może polecicie mi coś wesołego,abym się uśmiała po pachy tak dla równowagi

Ostatnio każdemu na poprawę humoru polecam najlepszą komedię świata, a mianowicie "Pół żartem, pół serio" Oraz wszystkie inne komedie sprzed półwiecza, które mają wszystko to, czego tym współczesnym brakuje xD

Napisane przez skarbiatko

I ja chytolę do siebie,aż dziwne że jeszcze mam cycki
Kurczę mam nadzieję ,ze mi przyrośnie ta opuszka przylepiłam ją do palca i zabandażowałam ale boli okropnie,taki rwący ból,a dopiero zagoiła mi sie stopa co to ją nabiłam na aluminiowy profil...chodzące nieszczęście ze mnie

To możemy podać sobie ręce. Ja ostatnio wiecznie wywijam orły, a przy ostatnim upadku połamałam sobie połowę paznokci u nóg. Przez cały dzisiejszy dzień chodzę jak kaczka

[skarbiatko]

Napisane przez Immaginary

Ostatnio każdemu na poprawę humoru polecam najlepszą komedię świata, a mianowicie "Pół żartem, pół serio" Oraz wszystkie inne komedie sprzed półwiecza, które mają wszystko to, czego tym współczesnym brakuje xD



To możemy podać sobie ręce. Ja ostatnio wiecznie wywijam orły, a przy ostatnim upadku połamałam sobie połowę paznokci u nóg. Przez cały dzisiejszy dzień chodzę jak kaczka

Oj biedna

[justynaneyman]

Napisane przez hecate

Jeszcze jak nie znalam drastycznych szczegolow to wlasnie o to zapytalam.
Odpowiedziala, ze nie.
Ona sobie z jednej strony zdaje sprawe, ze ten zwiazek ja wykancza, ze to nie jest tak, jak byc powinno, ze jej facet mam problemy, ze sie zdradzaja...

A z drugiej... 'ciezko mi odejsc bo go kocham'

No i ... bombki strzelil.

To, o czym piszesz to klasyczny przykład współuzależnienia. Pomóc może ew. terapia, ale namówić się do niej nie da. Niestety, jak i w innych uzależnieniach, trzeba osiągnąć dno (dla każdego jest inne)- być może twoja koleżanka będzie musiała trafić nieprzytomna do szpitala po pobiciu, żeby coś zrozumieć- ale i to nie jest wystarczające dla niektórych kobiet. Zawsze będą się wiązać z łajdakami. No i osobie bez problemów tego rodzaju (albo innych uzależnieniowych) ciężko to zrozumieć- albo w ogóle niemożliwe. Oczywiście przyczyny tkwią w przeszłości, jak mówi mój tatuś marynarz "stare sprawy rzucają długie cienie"

Kameno i Redh.- oby tylko zaspy nie pokrzyżowały wyjściowych planów...
Od wtorku wzwyż mam czas.

[Maja102]

Napisane przez edytapa68

Obejrzałam film "Siedem dusz" i spłakałam się jak dzieciak...Wczoraj płakałam na na "Lektorze"...

Może polecicie mi coś wesołego,abym się uśmiała po pachy tak dla równowagi

Easy Virtue (polski tytuł Wojna Domowa) - angielska komedia o synowej z Ameryki, która musi się zmierzyć z angielską, dystyngowaną i apodyktyczną teściową (rewelacyjna Scott-Thomas), a po swojej stronie ma tylko cynicznego i olewającego wszystko teścia
Jak ktoś lubi angielski humor, to polecam, bo momentami mnie skręcało ze śmiechu
(i ma ciekawe, skłaniające do myślenia zakończenie )
zajawka:
http://www.youtube.com/watch?v=g0SomEMVvO8

[Polly_]

Napisane przez edytapa68

Obejrzałam film "Siedem dusz" i spłakałam się jak dzieciak...Wczoraj płakałam na na "Lektorze"...

Może polecicie mi coś wesołego,abym się uśmiała po pachy tak dla równowagi

"poznaj mojego tatę"



widziałam ten film kilka razy i zawsze mnie śmieszy do łez

ja do dziś nie zapomnę jak w jeden weekend zafundowałam sobie Plac Zbawiciela, Wszyscy jesteśmy Chrystusami i Pręgi...

[melkmeisje]

Napisane przez Polly_

"poznaj mojego tatę"



widziałam ten film kilka razy i zawsze mnie śmieszy do łez

ja do dziś nie zapomnę jak w jeden weekend zafundowałam sobie Plac Zbawiciela, Wszyscy jesteśmy Chrystusami i Pręgi...

Ech. Pręgi to chyba jedyny film, na którym się poryczałam.
No dobra, może jeden z dwóch.


Właśnie skończyłam robotę na dziś i też przyszło mi do głowy, żeby sobie jakiś film włączyć. Tylko najpierw muszę coś zassać z sieci, bo wszystko, co mam, już oglądałam. Miało być coś wesołego na rozluźnienie. Szukałam, szukałam... I na co padło? Ściągam Lot nad kukułczym gniazdem Ale dziś już chyba i tak nie podołam.

[Polly_]

a ja bym obejrzała ten film o Coco Channel
widział ktoś?

[Maja102]

Napisane przez Polly_

a ja bym obejrzała ten film o Coco Channel
widział ktoś?

A ja wreszcie ściągnęłam długo wyczekiwanego Doriana Gray'a!
(notabene duet Barnes i Firth wystąpił już razem w w/w Easy Virtue )

Pewnie jutro obejrzę
(i zaślinię monitor na widok Barnesa...)

[Polly_]

okazuje sie ze są 2 filmy o coco-ten drugi (chanel i stravinsky) obejrzałabym jeszcze chętniej

[edytapa68]

Napisane przez Maja102

Easy Virtue (polski tytuł Wojna Domowa) - angielska komedia o synowej z Ameryki, która musi się zmierzyć z angielską, dystyngowaną i apodyktyczną teściową (rewelacyjna Scott-Thomas), a po swojej stronie ma tylko cynicznego i olewającego wszystko teścia
Jak ktoś lubi angielski humor, to polecam, bo momentami mnie skręcało ze śmiechu
(i ma ciekawe, skłaniające do myślenia zakończenie )
zajawka:
http://www.youtube.com/watch?v=g0SomEMVvO8

Maju,uwielbiam Scott-Thomas więc dzięki za propozycję

Napisane przez Polly_

"poznaj mojego tatę"



widziałam ten film kilka razy i zawsze mnie śmieszy do łez

ja do dziś nie zapomnę jak w jeden weekend zafundowałam sobie Plac Zbawiciela, Wszyscy jesteśmy Chrystusami i Pręgi...

"Poznaj...." znam i dobre,takie letkie.A te polskie tez oglądałam,ale jakoś za ambitne i dołujące.Umęczyłam się przy nich strasznie.Nie to co "Jasminum"-majstersztykBohater ka pachniała J.Sander no.4

Napisane przez Polly_

a ja bym obejrzała ten film o Coco Channel
widział ktoś?

Ja widziałam Film bardzo ciekawy,ale mówiący o życiu przed karierą.
Życie miała przej...ne ale charakter też miałaDzięki niemu była tym kim była...

[gryx82]

Cześć!

Skarbiątko

[Murszafka]

Napisane przez skarbiatko

odciełam se opuszkę od palca nożem.....

Napisane przez porzeczki

ałaa..

też mi się to we wrześniu przytrafiło i do tej pory nie mam czucia w tym miejscu.
Ważne, żeby spróbować jak najszybciej przylożyć odcięty fragment do miejsca z którego go oderżnęłaś i ściśle przywiązać (ale oczywiście na tyle luźno żeby palec nie "usechł")

O biedna... Też sobie kiedyś obcięłam, aż do kości, opuszkę i pół paznokcia. Tekturki na plener w liceum przygotowywałam. Ale lekarz mi tylko Akutolem przylepił palec, kazał nosić rękę w górze, żeby nie krwawiło, nawet spać z ręką na poduszce, żeby wyżej była i przyrosło dziadostwo. A poza Akutolem (co chwila nową warstwą) żadnego opatrunku nie miałam. Tylko czucie to jest tam takie, jak przez papier do dziś...

[dzika truskawa]

Sabb, trzymam kciuki, oby wyszło najpomyslniej jak to tylko możliwe! Dużo siły!

Napisane przez La bamba

Dziś zaczynam się ostro uczyć bo w tym tygodniu mam aż 4 kolokwia Zatem dzień spędzam ze starocerkiewnosłowiańskim językiem...

Trzymam kciuki i łączę się w bólu. Ja mam w przyszłym tygodniu trzy

Napisane przez Murszafka

Wiecie co?? Mam głupie pytanie... Tak mnie natchnął ten chłopak z youtube'a, że stwierdziłam, że może też powinnam zacząć trochę szpachlować niedoskonałości skóry. Do tej pory z kosmetyków kolorowych używałam tylko tuszu do rzęs, kredki do oczu i pudru. Na święta dostałam jakiś podkłąd Oriflame -nawet chyba niezły, bo pamiętam wcześniejsze eksperymenty z takimi wynalazkami, to mi paszczę mocno ściągały, a ten nie
No ale wyczytałam, że jeszcze bazę pod podkład się nakłada Używacie czegoś takiego?? Pomożecie podstarzałej, a wciąż debiutantce w dziedzinie makijażu??
I jeszcze jedno, mam strrrraszliwe cienie pod oczami -od dziecka, nie to, że się nie wyspałam. Kupiłam korektor L'Oreala wczoraj i on te cienie owszem, zamalowuje, ale diabelnie podkreśla mi zmarszczki Co ja źle robię??

Bazę używam tylko na wyjścia, kiedy chce przedlużyć trwałość podkładu i dodatkowo wygładzić buźkę. Większość baz zawiera silikony, które trochę zatykają mi pory, więc używanie ich na co dzień nie wchodzi w grę.

A korektora może po prostu za dużo nakładasz i dlatego się zbiera?

Ja na co dzień preferuję punktowo korektor, na to puder, choć przy takim zimnie wolę jeszcze nałożyć podkład, róż, z makijażem oczu często szaleję, ale muszę jakos zużyć tych trzydzieści kilka kolorów cieni Na usta szminka albo błyszczyk, który mam akurat w torebce

Rozświetlacze, bronzery i inne efekty specjalne raczej na jakieś wyjścia, chociaż jak mam przypływ fantazji i nastrój to i od samego rana

Napisane przez Redhaired Witch

Zapach mnie zdziwił - pachną szyprem (czyli oponą) i teraz nie wiem czy tak ma być, czy mi się trafił starawy egzemplarz? A efekt... no nie wiem, niby go nie ma ale chyba jest, muszę się bardziej poprzyglądać

Moje pachną fiołkowo-irysowo. Może obniuchaj w Sephorze jak będziesz miała okazję?

Napisane przez melkmeisje

Ja bez podkładu nie wyjdę z domu, taka ze mnie tapeciara

Ja też nie wychodzę z domu bez makijażu, tylo w sytuacjach wyjątkowych - ostatnio jak musiałam zdążyć na pociąg to wyleciałam z domu calkiem bez makijażu, wcześniej jak mi się świnka morska rozchorowała, biegiem do weterynarza, też nie myślałam o makijażu

Napisane przez melkmeisje

Tylko najpierw muszę się uporać z masakrą na twarzy, która uczepiła się jednego policzka i od dłuższego czasu wyglądam tak, że brakuje emotikonki. Nie mam pojęcia, od czego i już nie wiem, czym to kurować.

Może to od jakiejś infekcji dziąsła, albo coś z zębem?

Napisane przez skarbiatko

i ja mam problem ,niby cerę mam mieszaną a całe czoło w jakiś przesuszających się plackach a wieczorem dodatkowo są zaczerwienione i jaki krem bym nie nałozyła to piecze,żebym ja się znała na tych mazidłach co niektóre z Was czynią
ale się nie znam i wyglądam na pysku jak plakat pierwszomajowy-komunistyczny oczywiście

Na 3 Maja jest kumata pani dermatolog

Napisane przez skarbiatko

odciełam se opuszkę od palca nożem.....

Tak zupełnie?!

Napisane przez Polly_

a ja bym obejrzała ten film o Coco Channel
widział ktoś?

Ja widziałam. kostiumy świetne, a film ogólnie przyzwoity, choć nie mogę powiedzieć, żeby to jakieś wybitne dzieło było. Miło popatrzeć i tyle.

[skarbiatko]

Napisane przez gryx82

Cześć!

Skarbiątko

głaskaj ,głaskaj,mniej boli

Napisane przez dzika truskawa

Tak zupełnie?! .

nie..... zawisła i ją przylepiłam ,może przyrośnie

Na 3 Maja jest kumata pani dermatolog

a Ona prywatnie drogo? tam w tej przychodni na skrzyżowaniu z Radziwiłowską?(czy jakoś tak)

[edytapa68]

Napisane przez gryx82

Cześć!

Skarbiątko

A nas nie pogłaszczesz?:cojes t:

[gryx82]

Napisane przez skarbiatko

głaskaj ,głaskaj,mniej boli

Napisane przez edytapa68

A nas nie pogłaszczesz?:cojes t:

Ale Wy nie macie ała

---

Głodny jestem Miałem robić dzisiaj parówy we francuskim, ale trzy sztuki, które się ostały, to trochę mało

Nie lubię stycznia...