Jesteśmy inne :) Sex, drugs and rock and roll !!!

[201610111032]

Co tam u was dziołchy?


U mnie mała rewolucja. Chyba już się nie kwalifikuję do tego wątku Modowo poszłam zupełnie w inną stronę. Styl boho przestał już mnie kręcić do tego stopnia, że zrobiłam porządek w swojej garderobie. 3/4 odzieży i dodatków spakowałam do worków. Muzycznie też u mnie zmiany. Nawet nie ruszyłam dupska w ten weekend na Festiwal Reggae, a mam dosłownie dwa kroki od mieszkania do amfiteatru. Chyba potrzebuję zmian. I nie ukrywam jak na razie jest mi z tym dobrze.

[Chwala]

Napisane przez miszona

Co tam u was dziołchy?


U mnie mała rewolucja. Chyba już się nie kwalifikuję do tego wątku Modowo poszłam zupełnie w inną stronę. Styl boho przestał już mnie kręcić do tego stopnia, że zrobiłam porządek w swojej garderobie. 3/4 odzieży i dodatków spakowałam do worków. Muzycznie też u mnie zmiany. Nawet nie ruszyłam dupska w ten weekend na Festiwal Reggae, a mam dosłownie dwa kroki od mieszkania do amfiteatru. Chyba potrzebuję zmian. I nie ukrywam jak na razie jest mi z tym dobrze.

Patrz... a ja wyjątkowo kupiłam ostatnio dwie sukienki boho mimo, że na co dzień mam inny styl . No u mnie po przeprowadzce też życie odmieniło się i to konkretnie - na lepsze. Życie uczuciowe nawet się rozkręca, takiego powodzenia to chyba nigdy nie miałam

[dirt]

nuda...
stabilizacja. codziennie chodzę na siłownię z kotem. kot ćwiczy, ja patrzę. paruję z gorąca.

[201607040946]

Ja staram się (ciągle mi nie wychodzi) kupić jakieś kolorowe ubrania, ale wychodzę zawsze z czarnymi ostatnio czarne rurki. I włosy na szaro dziś farbuję

[Chwala]

Napisane przez dirt

nuda...
stabilizacja. codziennie chodzę na siłownię z kotem. kot ćwiczy, ja patrzę. paruję z gorąca.

Ale, że jak z kotem

Napisane przez kaguya

Ja staram się (ciągle mi nie wychodzi) kupić jakieś kolorowe ubrania, ale wychodzę zawsze z czarnymi ostatnio czarne rurki. I włosy na szaro dziś farbuję

Ja się poddałam, pozostaję przy czarnym i szarym głównie

[201607040946]

Napisane przez Chwala

Ale, że jak z kotem



Ja się poddałam, pozostaję przy czarnym i szarym głównie

Niektóre oczobijne kolory lubię i chce nosić, ale jakoś tak... nie wiem a szary też kocham!

[201610111032]

Napisane przez Chwala

Ja się poddałam, pozostaję przy czarnym i szarym głównie

Napisane przez kaguya

Niektóre oczobijne kolory lubię i chce nosić, ale jakoś tak... nie wiem a szary też kocham!

Ja odkąd zmieniłam styl przestałam już kupować odzież w różnego rodzaju wzory, ciapki, kwiatki ... jak to było przy boho. Raczej wszystko jednolite i stonowane. Ale zauważyłam, że robię to nieświadomie. Jedynie w modzie styl skandynawski albo marynarski (chodzi mi o wzornictwo) mi nie przeszkadza i akceptuje. Ale tylko jakieś pojedyncze akcenty w stroju.

[Chwala]

Ciężko mi przychodzi noszenie jakichkolwiek wzorów. Ubrania takie mam, ale nadal głupio się w nich czuję i mam wrażenie, że wyglądam jak dywan prosto z rosyjskiej ściany

Ale za to ostatnio noszę często długie sukienki/spódnice. Nawet spoko to wygląda przy moim niskim wzroście.

[gothka152]

U mnie w sumie wszystko po staremu
Stylu nie zmieniłam, długie spódnice i sukienki nadal w mojej szafie dominują. Chociaż po raz pierwszy od czasów dzieciństwa odważyłam się w tym roku założyć spodenki przed kolano

Co do kolorów to jestem albo ubrana cała na czarno albo jak papuga

Poza tym ciągle gdzieś wyjeżdżam, spotykam się z kimś i ciesze się życiem Ponieważ znajomych mam głównie młodszych od siebie o 3-4 lata to wcale nie czuję się na moje 25., które obchodzić będę za niecały miesiąc

[201607040946]

No ja noszę albo czarne, albo paski, kratkę i ogólnie wzory geometryczne, broń boże kwiatki czy motylki geometrię kocham (chodzi mi o ubrania).
Sukienek i spódnic latem nie noszę, bo uda od wewnętrznej strony mi się obcierają zwykle latam w rurkach i trampkach.

[dirt]

Napisane przez Chwala

Ale, że jak z kotem



Ja się poddałam, pozostaję przy czarnym i szarym głównie

No z kotem, kotek codziennie grzecznie chodzi na suchej bieżni i ćwiczy łapki.

[201610111032]

Napisane przez kaguya

Sukienek i spódnic latem nie noszę, bo uda od wewnętrznej strony mi się obcierają zwykle latam w rurkach i trampkach.

Ha! U mnie jest odwrotnie. Gdy temperatury są powyżej 20 stopni chodzę tylko w sukienkach i spódnicach. No chyba, że jadę gdzieś na wycieczkę to musowo zabieram krótkie spodenki. Też mam problem z udami bo są blisko siebie ale teraz to bym się chyba ugotowała w długich spodniach. Poza tym w sukienkach czy spódnicach czuję się bardziej kobieco. Może i w spodniach jest wygodniej ale to jest takie pójście na łatwiznę. Uważam, że nie ważne czy nosimy rozmiar 36 czy 44 każda kobieta wygląda dobrze w sukience czy spódnicy. Pod jednym tylko warunkiem. Fason musi być dobrze dobrany do naszej figury. Poza tym odpowiednia bielizna to podstawa.

[gothka152]

Ja znalazłam genialny i skuteczny sposób na obcierające się uda Kupiłam w sklepie bieliźnianym specjalne, bezszwowe majtki z nogawkami Wyglądają jak cieniutkie, koronkowe spodenki i noszę je jak spodenki pod spodem. Problem ud z głowy

[201610111032]

Kobitki jak tam przygotowania do jesieni ?

[201610111032]

Laski co z wami? Żyjecie?

[gothka152]

Napisane przez miszona

Laski co z wami? Żyjecie?

Żyjemy i cieszymy się z jesieni

Już nie mogę się doczekać, aż powyciągam swoje grubsze kiecki W szale zaczęłam się motać oficjalnie od dziś

[201610111032]

Szkoda, że nikt już tu nie zagląda ...

[201607040946]

Chyba wszystkie na Modowym Rockowym

[gothka152]

Ja jestem

[gothka152]

A tu wciąż cisza... Szkoda bo to taki fajny wątek był