TURBO FIRE - palarnia tłuszczu!

[tak]

Nie wiem, tygrysku, ja mam dzisiaj problem z nerwami i niemyślącymi ludźmi :/

[Jedwabna]

Nie wiem czy to opuchlizna, ostatni Core robiłam tydzień temu...
Jutro zrobie zdjęcia i wstawię, bo to dla mnie paranoja. Złapię rękami i pełno sadła jest, a jeszcze tydzień temu było super ;|

Jutro ostatni dzień pierwszego miesiąca
Ale prawdziwe 4 tygodnie miną dopiero po tygodniu drugiego miesiąca, gdyż po pierwszym tygodniu pierwszego miałam przerwę tygodniową.

[Dobrenka]

Napisane przez Agusiek89

Wagi łazienkowe
mierzące masę tłuszczową nie mają zastosowania klinicznego

domyślałam się niestety

Napisane przez izabelka_007

A poza tym mylimy z mężem nad otwarciem własnego interesu.

Tak trzymaj.. to jest najlepszy pomysł.. wiem coś o tym

Napisane przez czosnek112

Jak myślicie? Kiedy można odczuć poprawę kondycji po TF?

jeśli o kondyche chodzi ja już po tygodniu odczułam .. wszędzie biegałam z radości

Napisane przez tygryskowym_okiem

oczywiście, że moje

ha wiedziałam

[tygryskowym_okiem]

Jedwabna: Nie wiem czy to opuchlizna, ostatni Core robiłam tydzień temu...
Jutro zrobie zdjęcia i wstawię, bo to dla mnie paranoja. Złapię rękami i pełno sadła jest, a jeszcze tydzień temu było super ;|

Ale przecież brzuch ćwiczy cały czas, core to po prostu zestaw ćwiczeń konkretnie na brzuch. Brzuch ćwiczy i w fajerach, i w hiitach, jak skaczesz i podciągasz nogi do góry, jak kopiesz, itp. itd. Po treningu u większości osób to normalne, że się tak jakby puchnie. A jak ćwiczysz dzień w dzień, do tego normalne codzienne funkcjonowanie (jedzenie, picie) to może ci się wydawać, że cały czas jest taki większy może przyjrzyj mu się np. rano kiedy jest "wypoczęty" i przed posiłkiem ?


W ogóle coś tutaj ostatnio taki mały ruch się zrobił
Wczoraj robiłam bum buma i myślałam że nie zrobię do końca, coś mi Leoś działał na nerwy

[izabelka_007]

Napisane przez tygryskowym_okiem

J
I jak poszukiwania i rozmowa ? Będzie coś z tego ?
Nie lubię dentystów, mam złe wspomnienia. Ale niedawno też kanałowo leczyłam zęba i nie ma się czego bać

Rozmowa i poszukiwania bez rewelacji, ale nie chcę zapeszać .
A u tego dentysty to tylko się zdołowałam. Powiedział że mam za mało zęba (tzn została tylko jego część, ściana policzkowa, wcześniej inny dentysta mi tam to narobił) że nie założy normalnej plomby tylko trzeba będzię koronkę porcelanową, czyli inaczej cały ząb porcelanowy. Koszt 1000zł z leczeniem. Masakra. ciekawe co jeszcze mi wyskoczy z wydatków na tym "błogim" bezrobociu.
A za miesiąc mamy na dodatek komunię mojej chrześnicy

Za godzinkę HIIT 20

[tygryskowym_okiem]

Rozmowa i poszukiwania bez rewelacji, ale nie chcę zapeszać .

Będzie dobrze

A u tego dentysty to tylko się zdołowałam...

Ja naszczęście miałam jeszcze sporo zęba, więc mam tylko wypełnienie zrobione, a koronkę to dopiero kiedyś tam jak mi się całkiem skruszy ten ząb. 1000 zł to w sumie taka średnia stawka za takie coś.

Za godzinkę HIIT 20

ja jeszcze nie wiem co mi tam dzisiaj w planie wypada

[Agusiek89]

Ja dziś zrobiłam hiit 15 i lower 20 Chciałam jeszcze zrobić bum buma ale nie chciałam przedobrzyć.

Rzeczywiście coś cicho tu Ciepło się zrobiło, to powychodziły wszystkie z domów A ja muszę ślęczeć nad pracą lic

[izabelka_007]

Napisane przez tygryskowym_okiem

Ja naszczęście miałam jeszcze sporo zęba, więc mam tylko wypełnienie zrobione, a koronkę to dopiero kiedyś tam jak mi się całkiem skruszy ten ząb. 1000 zł to w sumie taka średnia stawka za takie coś.

Wiem że ta cena nie jest wysoka za taki zabieg, ale w moim mieście są takie ceny. Małe miasto, mniejsze ceny

HIIT 20 i stretch 10 już za mną .
A zaraz zjem kawałek pysznej chałki mojej mamusi .

[tak]

Ja mam Fire30 i Sculpt. A na wfie też miałam ręce :/ w ogóle, niedobry mam dzisiaj dzień

[tygryskowym_okiem]

Agusiek: Rzeczywiście coś cicho tu Ciepło się zrobiło, to powychodziły wszystkie z domów A ja muszę ślęczeć nad pracą lic

Wiem co czujesz z tą pracą lic. też przez to przechodziłam A obecnie ślęczę nad notatkami i mam dość

Izabelka: A zaraz zjem kawałek pysznej chałki mojej mamusi .

Mniami ja zjadłam sobie dwa omleciki orkiszowe z owockami na kolację i mam wrażenie, że ciężko będzie mi się ćwiczyć dzisiaj ale co tam omlecik to omlecik

tak: w ogóle, niedobry mam dzisiaj dzień

[Agusiek89]

Napisane przez tygryskowym_okiem

Wiem co czujesz z tą pracą lic. też przez to przechodziłam A obecnie ślęczę nad notatkami i mam dość


Mniami ja zjadłam sobie dwa omleciki orkiszowe z owockami na kolację i mam wrażenie, że ciężko będzie mi się ćwiczyć dzisiaj ale co tam omlecik to omlecik

A jak taki omlecik się robi? Po kolei proszę

[tygryskowym_okiem]

A jak taki omlecik się robi? Po kolei proszę

Bierzesz 3 jajeczka, rozdzielasz żółtka do jakiejś miseczki i białka do pojemnika, w którym będziesz je ubijać. Do białek dosypujesz szczyptę soli i ubijasz na sztywno. Potem ciągle miksując dodajesz stopniowo po jednym żółtku. Jak już wymieszasz ostatnie żółtko, to dosypujesz do masy 3 łyżki mąki orkiszowej (może być też zwykła pszenna, albo pełnoziarnista, jak kto woli) i delikatnie mieszasz. Rozgrzewasz patelnię z odrobiną oleju i smażysz omlecik najpierw z jednej strony i potem z drugiej na złoty kolor.
Mi z tej porcji wychodzą dwa omlety na małej patelni Czyli akurat porcja dla mnie
Uwagi:
- Do tego przygotowujesz owocki, jakie chcesz. Możesz jabłuszka sobie rozgotować, albo banany rozgnieść, itp. U mnie dzisiaj był sosik z owoców leśnych i biały serek
- Możesz też pokroić owoce w małe kawałeczki i dorzucić do omleta razem z mąką i wtedy wymieszać i tak smażyć.
- Albo możesz zrobić na słono omlet zrobić i wtedy razem z mąką dodać jakieś przyprawy, szyneczkę, warzywka, itp.

[Agusiek89]

Napisane przez tygryskowym_okiem

Bierzesz 3 jajeczka, rozdzielasz żółtka do jakiejś miseczki i białka do pojemnika, w którym będziesz je ubijać. Do białek dosypujesz szczyptę soli i ubijasz na sztywno. Potem ciągle miksując dodajesz stopniowo po jednym żółtku. Jak już wymieszasz ostatnie żółtko, to dosypujesz do masy 3 łyżki mąki orkiszowej (może być też zwykła pszenna, albo pełnoziarnista, jak kto woli) i delikatnie mieszasz. Rozgrzewasz patelnię z odrobiną oleju i smażysz omlecik najpierw z jednej strony i potem z drugiej na złoty kolor.
Mi z tej porcji wychodzą dwa omlety na małej patelni Czyli akurat porcja dla mnie
Uwagi:
- Do tego przygotowujesz owocki, jakie chcesz. Możesz jabłuszka sobie rozgotować, albo banany rozgnieść, itp. U mnie dzisiaj był sosik z owoców leśnych i biały serek
- Możesz też pokroić owoce w małe kawałeczki i dorzucić do omleta razem z mąką i wtedy wymieszać i tak smażyć.
- Albo możesz zrobić na słono omlet zrobić i wtedy razem z mąką dodać jakieś przyprawy, szyneczkę, warzywka, itp.

Dziękuję za dokładne instrukcje A te owoce się nie gryzą z jajkami?

[tygryskowym_okiem]

Dziękuję za dokładne instrukcje A te owoce się nie gryzą z jajkami?

Proszę
To jest omlet taki biszkoptowy, takie trochę ciastowate to jest, więc to nie jest w smaku takie jak jajecznica, jajek nie czuć tak intensywnie. No nie wiem, mi się te owoce nie gryzą z tym ,sporo osób je tak na słodko omleciki, więc jest okej. Ale wiadomo, że to już rzecz gustu smakowego jakiś hardcorowych połączeń smakowych nie robiłam jeszcze

[Agusiek89]

Napisane przez tygryskowym_okiem

Proszę
To jest omlet taki biszkoptowy, takie trochę ciastowate to jest, więc to nie jest w smaku takie jak jajecznica, jajek nie czuć tak intensywnie. No nie wiem, mi się te owoce nie gryzą z tym ,sporo osób je tak na słodko omleciki, więc jest okej. Ale wiadomo, że to już rzecz gustu smakowego jakiś hardcorowych połączeń smakowych nie robiłam jeszcze

Aha rozumiem Muszę wypróbować z tymi owocami

[izabelka_007]

Napisane przez tygryskowym_okiem

Bierzesz 3 jajeczka, rozdzielasz żółtka do jakiejś miseczki i białka do pojemnika, w którym będziesz je ubijać. Do białek dosypujesz szczyptę soli i ubijasz na sztywno. Potem ciągle miksując dodajesz stopniowo po jednym żółtku. Jak już wymieszasz ostatnie żółtko, to dosypujesz do masy 3 łyżki mąki orkiszowej (może być też zwykła pszenna, albo pełnoziarnista, jak kto woli) i delikatnie mieszasz. Rozgrzewasz patelnię z odrobiną oleju i smażysz omlecik najpierw z jednej strony i potem z drugiej na złoty kolor.
Mi z tej porcji wychodzą dwa omlety na małej patelni Czyli akurat porcja dla mnie
Uwagi:
- Do tego przygotowujesz owocki, jakie chcesz. Możesz jabłuszka sobie rozgotować, albo banany rozgnieść, itp. U mnie dzisiaj był sosik z owoców leśnych i biały serek
- Możesz też pokroić owoce w małe kawałeczki i dorzucić do omleta razem z mąką i wtedy wymieszać i tak smażyć.
- Albo możesz zrobić na słono omlet zrobić i wtedy razem z mąką dodać jakieś przyprawy, szyneczkę, warzywka, itp.

To ja już wiem co jutro u mnie będzie na śniadanko
A że ja ubóstwiam zielone oliwki to pewnie je dodam do ciasta, pokrojone w paseczki . Mniam!
Dzięki za przepis

[czosnek112]

W związku z tym moim kolkopodobnym bólem (który dzisiaj mnie naszedł w stopniu umiarkowanym w szkole, gdzie nie ćwiczyłem) postanwiłem zmodyfikować mój program: zamiast długaśnych fireów robię hiity.
Dzisiaj: HiiT 15 i Lower 20.

A właśnie, wiedzą może drogie panie jakieś szczegóły na temat tych typów treningów?

[Jedwabna]

Dzisiejszy Fire 45 zaliczony.
Od jutra Fire'owy miesiąc.
Nie wiem co się dzieje, czy to wina zbliżającego się okresu, ale po 3 tygodniach ciągłych treningów zmierzyłam się. Nigdzie, w żadnym miejscu nie zleciało nawet cholerne 0,5cm. Jestem taka wściekła, w trakcie ćwiczeń pot z łzami już się mieszał, mam ochotę to wszystko rzucic w cholerę, jest mi tak źle z moim ciałem.
ostatimi czasy moja samoocena gigantycznie spada.

I właśnie zobaczyłam, że jutro znów czeka mnie Fire 55, ledwo co wczoraj go robiłam...

[tak]

Jedwabna, nie martw się, słońce. Ja podejrzewam, że niewiele mi zeszło i że z kilogramów też nic nie spadło. Jutro się dowiem, mam nadzieję, że nie będę miała powodów do wściekłości... Może masz jakąś złą dietę, czy coś? Jesz czegoś za dużo/za mało? Albo masz za mało witamin w swej diecie? A może to przez okres? Albo zastój wody? Albo jednak może za mało pijesz wody? Nie przejmuj się tym, przecież odchudzanie to nie wyścig, robimy to dla nas. Ja cieszę się po każdym treningu, że dałam z siebie wszystko - a efekty i nagroda za ten wysiłek przyjdą z czasem. Również nie jestem zadowolona z własnego ciała, a dobra samoocena - nigdy nie było w moim życiu czegoś takiego, ale u mnie.. to już jest "inna bajka".

Ja lubię bardzo Fire55 i cieszę się, że go tyle jest w tym drugim miesiącu. Jestem po wfie, po fire30 i sculpt30. Jutro wooooolne. Współlokatorka ma urodziny, będzie cały dzień na zajęciach, a ja zamierzam przygotować jakieś ciacho z moich przepisów, udekorować pokój, kupić piwko i inne bajery mam nadzieję, że się ucieszy :-]

Czy TO jest to: http://allegro.pl/tasma-fitness-stre...533553610.html ?

[tygryskowym_okiem]

ćwiczenia na dzisiaj zrobione Leoś mnie wkufia

Izabelka: A że ja ubóstwiam zielone oliwki to pewnie je dodam do ciasta, pokrojone w paseczki

Tylko zanim je dorzucisz to je trochę odsącz, żeby nie były zbyt mokre


Co do efektów, to nie wiem ... tak sobie myślę, że jestem mało wiarygodna bo efekty miałam, i jak mówię że trzeba czekać to chyba dziwnie brzmię
Cóż mogę dodać: walczyć babki, walczyć, nie poddawać się, ja trzymam za Was kciuki

edit:
tak, ten link to jest taka taśma jak oni mają te różowe

[tak]

Wreszcie, wreszcie. Zamówię sobie, gdy tylko tata mi wyśle trochę grosiwa
Aktualnie ćwiczę z butelkami wody po dwa kilogramy na rękę. Z tym że, gdy się spocę, to bardzo ciężko mi je utrzymać, bo się "ślizgają" i dzisiaj myślałam, że się wścieknę.
Idę spać. Jutro mam na ósmą, boże! Dobranocka.

[kasia_no87]

Napisane przez tak

Wreszcie, wreszcie. Zamówię sobie, gdy tylko tata mi wyśle trochę grosiwa
Aktualnie ćwiczę z butelkami wody po dwa kilogramy na rękę. Z tym że, gdy się spocę, to bardzo ciężko mi je utrzymać, bo się "ślizgają" i dzisiaj myślałam, że się wścieknę.
Idę spać. Jutro mam na ósmą, boże! Dobranocka.

Hej! czy do tego turbo fire jest potrzebny jakis sprzet? i ile trwa caly program a ile dzienny trening?

[Lanessa]

Napisane przez czosnek112

A właśnie, wiedzą może drogie panie jakieś szczegóły na temat tych typów treningów?

Szczegoly sa takie, ze jesli nie masz jakiegos wiekszego doswiadczenia z tego typu treningami, to mozesz sobie tak ulozyc plan, ze niewiele zadziala

Napisane przez Jedwabna

Dzisiejszy Fire 45 zaliczony.
Od jutra Fire'owy miesiąc.
Nie wiem co się dzieje, czy to wina zbliżającego się okresu, ale po 3 tygodniach ciągłych treningów zmierzyłam się. Nigdzie, w żadnym miejscu nie zleciało nawet cholerne 0,5cm. Jestem taka wściekła, w trakcie ćwiczeń pot z łzami już się mieszał, mam ochotę to wszystko rzucic w cholerę, jest mi tak źle z moim ciałem.
ostatimi czasy moja samoocena gigantycznie spada.

Moja kochana
Ja tez tak miewam! To jest okropne, do niczego, paskudne i w ogole. Jedyny skuteczny jak dla mnie byl taki sposob: Cwiczyc dla siebie, dla ciala, nie dla centymetrow. One i tak spadna, a kiedy najwazniejsze bedzie dobre samopoczucie i kondycja, to i samopoczucie bedzie lepsze. Mi jeszcze nigdy sie nie udalo schudnac, kiedy za duza wage przykladalam do... wagi i centymetrow.

Za to dodam, ze ja nie cwiczylam prawie tydzien! Przez tydzien cwiczylam tylko jeden dzien. I coz, zdarza sie, za kazdym razem jak dostaje okres, to mam taki caly tydzien zwalony. Dodatkowo zaczelam z tabletkami hormonalnymi, aby nie miec takich okropnych bolow i innych dolegliwosci, i cialo troche wariuje. Dzisiaj juz czuje sie dosyc normalnie i zaczynam 15HIITem i Lowerem. Mam serdecznie dosyc, za akzdym razem jak trenuje to okres rujnuje mi treningi, dostaje takiego bolu przez pare dni, plus to, ze jestem oslabiona i kreci mi sie w glowie... Ach! Musialam wylac frustracje.

Napisane przez kasia_no87

Hej! czy do tego turbo fire jest potrzebny jakis sprzet? i ile trwa caly program a ile dzienny trening?

Program trzy miesiace, potrzeba specjalne tasmy fitnessowe i taka druga ''sport tube''. Dziennie trening od 25 min do tak troche powyzej godzinki...

[izabelka_007]

Napisane przez tygryskowym_okiem

Tylko zanim je dorzucisz to je trochę odsącz, żeby nie były zbyt mokre

Wiem Wyszły pyszne omleciki. Jutro zrobię z roztartymi bananami i wieśniakiem

Napisane przez tak

Czy TO jest to: http://allegro.pl/tasma-fitness-stre...533553610.html ?

Jesteś boska że udało ci się znaleźć te taśmy. Szukałam od dawna i znalazłam tylko takie za ok 50zł a to stanowczo za drogo.
Ja te ćwiczenia co trzeba z tymi taśmami wykonywać to robię z hantelkami po 1 kg (mąż mi w pracy zrobił, wyglądają jak ze sklepu )

Dziś HIIT 20 i Sculpt 30 zaliczone! Wieczorkiem zrobię jeszcze h&t.

[tygryskowym_okiem]

Lanessa: Za to dodam, ze ja nie cwiczylam prawie tydzien! Przez tydzien cwiczylam tylko jeden dzien.

Oj biedaczek
A z tymi centymetrami to być może w Twoim przypadku jest tak, że osiągnęłaś pewien optymalny dla Twojego organizmu poziom i teraz już będzie ciężko o każdy kolejny centymetr i będzie to wymagać większego wysiłku i większej ilości czasu tak sobie myślę, bo przecież po zdjęciach widać, że masz bardzo fajną wyrobioną sylwetkę

Izabelka: Wiem Wyszły pyszne omleciki. Jutro zrobię z roztartymi bananami i wieśniakiem

Szalejesz po prostu Ja tak często ich nie jadam bo mi się znudzą

(mąż mi w pracy zrobił, wyglądają jak ze sklepu )

Ojej, kogo ty masz za męża, fiu fiu

[tak]

Hm, hm. Mierzenie było. Cieszę się.

izabelka, dziękuję Ci za tenże komplement! Ale nie dodawaj już mi tak tej boskości

[tygryskowym_okiem]

tak: Hm, hm. Mierzenie było. Cieszę się.

A gdzie wyniki ? hę
Też chcemy się pocieszyć

[tak]

A o to i moje wyniki:
było - jest
biodra 103 - 102
udo 62 - 61
talia 84 - 78,5
boczki (tzw. oponka) 102 - 100
łydka 39 -39
biust 97 - 96
pod biustem 86 -86.

Z tymi biodrami jest tak, że w miejscu, gdzie mierzyłam się miesiąc temu, gdzie miałam 103, dzisiaj mam 100, ale jednak zmierzyłam się w połowie tyłka, gdzie mam 102 i taki wynik sobie zapisałam, i kolejne już będę mierzyła w połowie pośladków. A waga: 71,5 kg, a dwa tygodnie temu ważyłam 74,6 i dlatego przestałam się ważyć, bo wkurzałam się strasznie. Może nie spadło mi dużo centymetrów, ale i tak się cieszę, i te kilogramy.. to już w ogóle, rano skakałam z radości nastawiałam się na brak wyników i mile się zaskoczyłam

Postanowiłam, że po trzech miesiącach TF zacznę Insanity

[tygryskowym_okiem]

tak: Może nie spadło mi dużo centymetrów, ale i tak się cieszę, i te kilogramy.. to już w ogóle, rano skakałam z radości nastawiałam się na brak wyników i mile się zaskoczyłam

Ładnie ładnie, gratuluję i tak jęczałaś, że nic ci pewnie nie spadło, a jakie lamenty tu były następnym razem to bacikiem będziemy lać za takie pesymistyczne podejście

Postanowiłam, że po trzech miesiącach TF zacznę Insanity

Insanity mówisz ... hmmm, ja z opisów to stwierdzam, że jak na mój gust i moje potrzeby aktualne to za bardzo na górne partie by mi to działało ale może kiedyś

[tak]

Jakaś dziewczyna na Insanity wątku pisała, że po miesiącu z bioder i boczków jej sporo spadło (jeśli to prawda).. i to mnie tak jakoś przekonało ciut do Insanity