Proteinowa dieta Dr.Dukana Wspólna droga do celu. Poczatek od 18.10.2010 aż do celu

[Rdzawa_]

Napisane przez CzerwonaKokarda

Matko, ale nas dzisiaj wymęczyła kobitka na tym fitnessie. Uda mi pękają! Zakwasy na następne dwa dni murowane.

Ja też pod koniec tygodnia @ i już czuję, że mam przedokreseowoczekoladową manię.

A o sesji nic nie mówcie - rzygam. Za tydzień mam egzamin, to nic. Najgorsze, że TŻ mi wyjeżdża 30ego stycznia, a ja w pierwszym tygodniu stycznia mam trzy egzaminy. bardzo jestem ciekawa mojej nauki i skupienia, no bardzo...

RzymskaPaulinka, kochana, masz/miałaś piękne wcięcie w talii! Wracaj nam do zdrówka!

ciesz się kochana ja tam lubię jak zakwasy są bo wiem że coś w końcu dla siebie zrobiłam ja mam nadal po nartach troszku znaczy rano jeszcze miałam totez mnie pognało do biegania
nic nie mów ja mam ten tydzień teraz taki że do piątku kolokwia bo im sie wsyztskim przypomnialo :/ potem sesja mam nadzieje ze z czegos bede zwolniona bo jak nie to 4 egzaminy ;/

no i współczuje z TŻetem ze akurat w takim terminie Ci ucieka ... ale dasz rade !
a ja potrzebuje ogromnego kopniaka

Napisane przez Emila3000

8 kaw - z litr mleka na bank, zeby sie tylko zamulic slodkim i po czekolade nie siegnac, albo co innego slodkiego czy nawet zielony groszek czuje ze mnie drugi raz dzisiaj do kibelka pogoni okres dopiero w piatek chyba, musze sprawdzic zdechne dotego czasu

8 kaw ? niezła jesteś ;P ja w ten sposób schudłam rok temu jak pracowałam jadłam tylko śniadanie i kolacje a w czasie pracy tylko kawe z mlekiem bo nie bylo kiedy usiasc i cos zjesc i to byla najlepsza dieta ever bo schudlam najwiecej i to bez wyrzeczen w sumie nie zauwarzylam kiedy ... chociaz na pewno moj zolądek to odczł bo pozniej nie kawe nie mogłam patrzec...

[Emila3000]

i tak zasypiam a co gorsze ochota na slodkie nie przeszla

[SunnyGirl]

Napisane przez Emila3000

i tak zasypiam a co gorsze ochota na slodkie nie przeszla

u mnie też nie zaraz sięgnę po piernika

[CzerwonaKokarda]

Napisane przez Rdzawa_

a ja potrzebuje ogromnego kopniaka

To pokopmy się nawzajem.

[Emila3000]

nanie dukanowe wypieki nie robia w ogole wrazenia za to mam w zamrazarce 50 szt rogalikow drozdzowych z dzemem wlasnego wypieku, i tak je ogladam caly czas i rafaello no i pelno ciastek roznych tez zamrozonych

a zespol odstawinny jak nic polaczony z pms

[SunnyGirl]

mi już uchem wychodzi ale ja chcę jeść byle co
do słodkiego zwykłego mnie nie ciągnie
w domu mam gwiazdkowe ptasie mleczko, ze 3 czekolady, 2 torby cukierów Michałków i dużo innych :P

[legalna_blondynka]

Napisane przez CzerwonaKokarda

To pokopmy się nawzajem.

Ja mogę walnąć głową o ścianę...

Napisane przez Emila3000

nanie dukanowe wypieki nie robia w ogole wrazenia za to mam w zamrazarce 50 szt rogalikow drozdzowych z dzemem wlasnego wypieku, i tak je ogladam caly czas i rafaello no i pelno ciastek roznych tez zamrozonych

a zespol odstawinny jak nic polaczony z pms

Ciastka drozdzowe i zytnie to sobie zatrzymaj... ale rafaello ODDAJ....

Napisane przez SunnyGirl

mi już uchem wychodzi ale ja chcę jeść byle co
do słodkiego zwykłego mnie nie ciągnie
w domu mam gwiazdkowe ptasie mleczko, ze 3 czekolady, 2 torby cukierów Michałków i dużo innych :P

Zrobie wam jutro foto mojej zakazanej szuflady...
Jest tam wszystko co dostalam i (UWAGA) kupilam jak robilam zakupy i nie mogłam się powstrzymać... ale grzecznie chowałam do szuflady...

Zrobiłam sobie na jutro 3 galaretki i czekoladowe "coś" z żelatyną...
ale znając życie jajco mi to da

No kumulacja "packmana" na całego...

Dziewczyny coś się z nami dzieje... może pełnia Księżyca jakaś??

[SunnyGirl]

dobrze chociaż że jak kupujesz to nie jesz

oj da coś da.. ja jutro może muffiny zrobię..

foto zakazanej szuflady... brzmi groźnie

[CzerwonaKokarda]

Dokładnie! Wujek Dukan nie będzie zadowolony, oj nie.

Ja tam wszystko co dostałam porozdawałam. A to rodzice zjedli, a to siostra, a to dołożyłam komuś do prezentu, a to dałam TŻowi, na sylwka wzięłam - no ale tu już niestety skończyło się źle dla mnie.

[legalna_blondynka]

Dlaczego wujek Dukan ma nie być zadowolony..??

oj to wielkie brawa dla was...

Ja dzielnie chomikuje.. a jak mam dola to podziwiam swoje zbiory

Ja w ogóle niestety zakupoholiczka jestem..://
Mam w szafie bardzo wiele rzeczy których nigdy nie założyłam (stwierdziłam ze muszę schudnąć,było mi szkoda, nie miałam do tego butów/torebki.)
ale jak zobaczyłam to się zakochałam i kupić musiałam...

[Emila3000]

rogaliki sa pelnoziasrniste - wezme jedna pake babcia dostanie w swoje swieto ciastka razowo-owsiane, rozne rodzaje

Julka dzisiaj zrobila kilka kursow - zamrazarka, wyciaga ciacho (magdalenke czekoladową), zamyka lodowke, kladzie ciacho na talerzy, podgrzewa sobie w mikrofali, wyciaga, pozera i idzie po kolejne

kurde nie wiem czy na ta faze 3 przechodzic, czy sobie troche pogrzeszyc na tych imprezach? nie wiem czy mi sie oplaca? na 3 imprezy, moze 2 dietetycznie przez nie przejsc nie moge, musze stwarzac pozory ze nie jestem na diecie - oni nie wiedza co to jest kontrolowanie i walka o utrzymanie wagi o ktora sie tyle czasu walczylo

[Emila3000]

u mnie spadak jednak, i na wadze zobaczylam rowne 55,9 (pez porcelanki) moze jeszcze wiecej poleci....

[CzerwonaKokarda]

Napisane przez legalna_blondynka

Dlaczego wujek Dukan ma nie być zadowolony..??

Bo ostatnio coś słabo nam idzie.

Mam takie zakwasy, ze na kiblu nie mogę usiąść. Ale opłacało się, bo zobaczyłam dzisiaj na wadze 60,7.

[mamaNiny]

hej, u mnie bezgrzesznie -700, jeszcze 400 do najniższej osiągniętej, więc i tak jest na +. dziś mam za sobą jajecznicę, a potem czeka na mnie Dukanowa galareta pierwszy raz nie wyszły mi bezy... rozlały się po blasze i w dodatku zrobiły takie gumowe.. TŻ zeżarł, ja nie mogłam mam nadzieję, że mu nie zaszkodzą.
Emilka, jak uważasz a w jakim odstępie czasowym te imprezy?? może akurat wyjdzie na uczty 3fazowe?
ech u mnei imprezowy będzie marzec, rocznica słubu rodziców, potem siostry, urodziny, taty, 2 szwagrów i bratanka.. w dodatku oficjalne zaręczyny kuzynki będą. masakra jakaś.. więc myślę czy by tu w marcu na 3fazę nie przejść, bo nie dam rady na tych imprezach odmówić sobie winka...

[Emila3000]

imprezy w odstepie tygodnia, tylko nie wiem co im odbije tym moim, czy wreszcie pojda po rozum do glowy i zrobia impreze 2 w jednym czy ja sobie rozloza na 2 weekendy, zeby miec osobno no i dzien babci licze - trzeba sie wybrac do mojej babci i do babci (i dziadka) Julki, a tam bedzie poczestunek tez pewnie jaki.... tylko znajac ich, pewnie z cukierni, czyli tluszcze trans, bleh, moze nie rusze nic...

no i na uczty mi wypada, bo je zawsze mozna rozlozyc tak zeby pasowalo, - u mnie w weekend zawsze byla uczta i skrobia i sobie zamienialam w miaare potrzeb

MamoNiny, wazne ze spadek, a te 400 g tez niedlugo zleci

[mamaNiny]

ehh no tak o dniach babci i dziadka zapomniałam...

[legalna_blondynka]

Kokardo i mamoNiny - gratulacje

U mnie tez malutki spadek ale waga ponad 64 (czyli chyba z listopada)

Jak tak dalej pójdzie to napisz książkę "nie potrafię schudnąć na II fazie Dukana" albo nawet lepieuj "Jak utyć na II fazie Dukana"

A tak na serio to nie mam pojecia co zrobic...

[mamaNiny]

legalna, pewne stres tak na Ciebie działa.. wiem, że to się łatwo mówi, a robi trudniej, postaraj się przewartościować sobie w głowie, co jest ważne, wyznaczyć jakieś cele, żeby przestać myśleć o rzeczach stresogennych. w skrócie: zająć głowę czymś innym, nowym.

[patrysina]

Napisane przez Emila3000

kiedys mu robilam, to mu nie smakowalo bo za suche i mi to bylo ciezko kroic bez dotykania reka, bleh

ja mięsko smażone na teflonie oprócz tego że daje przyprawy co mi pod rękę podleci czyli majeranek, chili, ostra papryka, zioła prowansalskie to jeszcze podlewam mięsko mlekiem 0,5 % tłuszczu wtedy mięsko nie jest suche a przy okazji fajny sosik się tworzy.

A propo lodów to wrzuć w google lody dukanowe lub coś takiego to ci wyskoczy bo dziewczyny na bloogach umieszczały przepisy na takie (nie robiłam ale gdzieś mi się w oczy rzuciło)

[Emila3000]

lody wiem ze sa, ale z jajkiem, a ja nie rusze surowego jajka, i nie mam maszyny do lodow, wiec nie beda mialy tej konsystencji

[patrysina]

Napisane przez legalna_blondynka

Zrobie wam jutro foto mojej zakazanej szuflady...
Jest tam wszystko co dostalam i (UWAGA) kupilam jak robilam zakupy i nie mogłam się powstrzymać... ale grzecznie chowałam do szuflady...

Dziewczyny coś się z nami dzieje... może pełnia Księżyca jakaś??

Zakazana szuflada hmmm, aż się rozmarzyłam, ja miałam całą szafkę ale przed rozpoczęciem diety opróżniłam ją na maksa ostały się więc chipsy - 1 paczka dla gości, nie mogłabym zostawić zapasów bo znając siebie prędzej czy później bym poległa. Za to szafę zamieniłam na pudełko, w którym trzymam pełno opakowań gum do żucia, to jest takie moje koło ratunkowe, w chwili kiedy chce mi się słodkiego na już, na zaraz, swoją drogą kiedyś gum do żucia w życiu nie zaliczyłabym do słodyczy. No proszę jak to się gusta zmieniają.

Rzymska gratuluje talii!

U mnie dzis waga w miejscu

[Emila3000]

jestem zaskoczona praca moich jelit na dukanie jak marzenie normalnie, pewnie tez duzy wplyw na to ma kawa ktora pije litrami
moja rzeczywista waga dzisiaj to 55,7 (ale uznaje ta ktora widzialam na wadze dzisiaj 55,9 ) jeszcze 700 g i pede w 90% zadowolona moja waga przez cala 3 faze, przed remontem domu

[CzerwonaKokarda]

Napisane przez Emila3000

jestem zaskoczona praca moich jelit na dukanie jak marzenie normalnie, pewnie tez duzy wplyw na to ma kawa ktora pije litrami
moja rzeczywista waga dzisiaj to 55,7 (ale uznaje ta ktora widzialam na wadze dzisiaj 55,9 ) jeszcze 700 g i pede w 90% zadowolona moja waga przez cala 3 faze, przed remontem domu

ale Ci zazdroszczę. I wagi i tej porcelanki, jakkolwiek głupio to brzmi.

Legalna, na pewno Twoja waga dobrze waży? A może to faktycznie wszystko stres i trzeba przeczekać?


W ogóle w zeszłym tygodniu zauważyłam, że na przeciwko mnie w Carry jakaś ogromna wyprzedaż, ale że ja bez kasy to stwierdziłam, że nawet nie wchodzę. Dorwałam ostatnio parę groszy i miałam dzisiaj chwilę czasu to mówię wejdę - w końcu od 3 do 40 złotych wszystko.

Wchodzę, a tam zostały tylko rzeczy uszkodzone. Wiecie, suwaki, plamy, odbarwienia itd. Ale! Dorwałam taką uroczą kieckę! Raczej elegancką na jakieś większe wyjścia. W biuście i talii dopasowaną, a reszta na kształt takiej delikatnej bombki. jedynym defektem było pęknięte zapięcie od ramiączka, ale ramiączka można dokupić, poza tym ta sukienka z zamiaru ma być bez ramion - zepsute są tylko te dodawane. Kosztowała mnie 20 zł. Na początku byłam przerażona - rozm. M? Patrzę na nią, mówię "nie zmieszczę się, nie ma bata", ale raz kozie śmierć. Dostałam się do przymierzalni i dobra. Idealna. Ale się ucieszyłam.

Kupiłam jeszcze TŻowi sweterek za 10 zł. Jego wadą jest to, że napis "carry" ma z tyłu wyhaftowany, a nie z przodu. Ale sweterek jest jasnoszary i napis też taką nitką - praktycznie tego nie widać. Do latania na co dzień super, od razu mi się spodobał.

I jeszcze Wam powiem, ze zawsze marudziłam, że taki duży obwód stanika. A teraz żeby dobrac idealny obwód powinnam mieć według elektr. brafittera 65. ewentualnie 70, żeby tak nie cisnął, bo według mojego centymetra mam 72 cm. Pozmniejszałam obwody już wcześniej, a teraz już są znowu za duże. Myślę, że mniej niż 65 nie zejde, więc zaczynam powoli uzupełniać moją bieliźnianą garderobę.

Szkoda, ze brzuchol nadal mam tak cholernie (przepraszam!) obtłuszczony.

Znowu poruszę ten temat. Jak tam Wasze piersiątka, bardzo spadły?

[Rdzawa_]

Napisane przez patrysina

Zakazana szuflada hmmm, aż się rozmarzyłam, ja miałam całą szafkę ale przed rozpoczęciem diety opróżniłam ją na maksa ostały się więc chipsy - 1 paczka dla gości, nie mogłabym zostawić zapasów bo znając siebie prędzej czy później bym poległa. Za to szafę zamieniłam na pudełko, w którym trzymam pełno opakowań gum do żucia, to jest takie moje koło ratunkowe, w chwili kiedy chce mi się słodkiego na już, na zaraz, swoją drogą kiedyś gum do żucia w życiu nie zaliczyłabym do słodyczy. No proszę jak to się gusta zmieniają.

Rzymska gratuluje talii!

U mnie dzis waga w miejscu

ja też własnie wszytsko porozdawałam współlokatorom , zostałty tylko suszone owoce bo to mnie na razie jakos nie kusi a ma dlugą datę ważnośći inaczej jakbym miała pełno słodyczy to w chwilach deprechy wszytsko by zniknęło np dziś dlatego pobiegłam do carfura po zapas wieśniaków i homo i będę się ratować :P
a co najlepsze dziewczyna przede mną prawie ten sam zestaw brała i sobie myśle yhy Dukan opanował wszystkich;D

Napisane przez Emila3000

jestem zaskoczona praca moich jelit na dukanie jak marzenie normalnie, pewnie tez duzy wplyw na to ma kawa ktora pije litrami
moja rzeczywista waga dzisiaj to 55,7 (ale uznaje ta ktora widzialam na wadze dzisiaj 55,9 ) jeszcze 700 g i pede w 90% zadowolona moja waga przez cala 3 faze, przed remontem domu

zazdroooszcze tej wagi jakby m do takiej dotrwała to byłabym najszczęśliwsza gratulejszyn:roza :

kurde dzis kolejne rzeczy sie na mnie zwaliły wiec humor mi podupadł totalnie nauka nauka i jeszcze raz nauka ;/ teraz chwila przerwy miedzy zajeciami i biegne dalej... br ;/

[Emila3000]

mezowi smakowaly roladki te z serkiem z natka pietruszki ma do zrzutki 13 kg, i cos mu slabo spada, zawsze jak burza szedl :/

[SunnyGirl]

Napisane przez CzerwonaKokarda

Szkoda, ze brzuchol nadal mam tak cholernie (przepraszam!) obtłuszczony.

Znowu poruszę ten temat. Jak tam Wasze piersiątka, bardzo spadły?

mój też jeszcze jest
moje nie dość że małe to jeszcze spadły

Napisane przez Emila3000

mezowi smakowaly roladki te z serkiem z natka pietruszki ma do zrzutki 13 kg, i cos mu slabo spada, zawsze jak burza szedl :/

ii to super spadnie mu na pewno i gratuluję Tobie spadku

[CzerwonaKokarda]

Napisane przez SunnyGirl

mój też jeszcze jest
moje nie dość że małe to jeszcze spadły

Moje tak samo. Ubolewam nad tymi 6 cm. Aż 6 cm, matko! Pocieszam się tym, ze pod biustem i reszta też spadła.

[Emila3000]

Kokarda a jaka masz miseczke?
ja mam 65 D - nie zbyt to spektakularnie wyglada
mam nadzieje ze nie spadnie juz nic w tych okolicach

na diecie troche sie zmniejszyly, ale sie na 3 fazie wypelnily i ujedrnily wygladaja jak miniaturki sylikownow sylikony dla smerfa

[SunnyGirl]

Napisane przez CzerwonaKokarda

Moje tak samo. Ubolewam nad tymi 6 cm. Aż 6 cm, matko! Pocieszam się tym, ze pod biustem i reszta też spadła.

u mnie 5 cm.. no to jedyne nasze pocieszenie

---------- Dopisano o 19:27 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------

Napisane przez Emila3000

Kokarda a jaka masz miseczke?
ja mam 65 D - nie zbyt to spektakularnie wyglada
mam nadzieje ze nie spadnie juz nic w tych okolicach

na diecie troche sie zmniejszyly, ale sie na 3 fazie wypelnily i ujedrnily wygladaja jak miniaturki sylikownow sylikony dla smerfa

65 D to robiłaś wg kalkulatora? bo mi też tyle wychodzi, ale ja noszę takie 'normalne' bo boję się w ciemno kupić..

rozbrajasz

[Emila3000]

w sklepie mi babka od stanikow dopasowala ja sie nawet zmierzyc sama nie umialam