Dziewczyny do dzieła! Zrzucamy zbędne kilogramy ! ;)

[malinka_070190]

A ja Wam powiem, ze zanim wyjechałąm za granice to wzbraniałąm się od gotowanie no i nie potrafiłam gotować. A teraz mogłabym w kuchni siedzieć non stop

[Eldo_rado]

ja od zawsze kocham gotowanie

[pestka123]

Ja ostatnio tak bardzo polubiłam gotować. W ogóle ostatnimi czasy ciągnie mnie to takich typowo kobiecych rzeczy: kwiaty doniczkowe, zielarstwo, gotowanie, uroda, moda (ja to niezmiennie lata '40 - '60). Wcześniej tak nie było, dawniej to mnie kręciły takie unisex zajęcia.

Ech dziewczęta! Rower mi sie doszczętnie rozpadł! Muszę sobie kupic jakaś książkę czy coś "Naprawianie roweru dla opornych" i go doprowadzić do porządku. Przycupne sobie na podwórku w słoneczną sobotę i do wezmę na warsztat... Siodełko dziś się bezpowrotnie skrzywiło w dół (znacząco - nie mogę siedzieć), kierownica jest niestabilna, opony muszę dopompować, przerzutek sama nie naprawię za Chiny, choc chciałabym umieć (jeżdżę tylko na 1). Arrhhhh, dziś jest zły dzień

[meryy82]

Napisane przez Espoir91

a dlaczego w miarę szybko po wstaniu? to ma jakieś znaczenie? ja ma tak, że do południa mogłabym nic nie jeść, a później dopada mnie wilczy głód

za nim trafiłam tutaj na ten wątek, też nie jadałam śniadań.
ale dziewczyny uświadomiły mi jaki popełniam błąd.
i tak jak piszą zaczęłam od małego czegoś, co sprawia przyjemność.
ale szybko wyszukałam jakie powinny być śniadania. I ważne jest by dopasować do naszego stylu życia i od tego co robimy. U mnie ważna jest praca a w pracy myślenie, tworzenie i tak praktycznie cały dzień.
Więc u mnie ważne są węglowodany. Jeśli ktoś w pracy musi dużo ruszać musi mieć pożywne ale lekkie śniadanie. Jeśli praca fizyczna, to śniadanie musi być bardzo solidne tak by mieć dużo siły.
i omijanie śniadania, oprócz wilczego głodu po południu powoduje też, że organizm odkłada sobie zapasy.
Najlepiej rozplanować sobie 5 posiłków.
Oczywiście potrzebny nam też ruch i tu też trzeba zadbać o przyjemność.
I odpoczynek. Relaks.
no i my z tego wątku na wizażu bez nas odchudzanie jest nudne.

Napisane przez windbag

ja z rana tez nie jestem jakos strasznie glodna, ale mam apetyt, bo smakują mi sniadania, które sobie przygotowuje, są różnorodne i nie mam problemu z ich zjadaniem

dokładnie. śniadania nie jem w domu ale zaraz po przyjściu do pracy i idę jak najszybciej bo uwielbiam moje nafaszerowane pysznościami kanapki

[monikapi]

ja też sie odchudzałam i mam wspaniałe sprawdzone rady rady na http://odchudzanie-monikapi.blogspot.com

[malinka_070190]

Śniadanie jest najważniejszym posiłkiem i nic więcej dodawać nie trzeba

A ja jestem po ćwiczeniach i już wyciapana

a teraz mi się nudzi;/ grr...

[windbag]

Napisane przez pestka123

Ech, pamiętam, że obiecałam przepis na ciasteczka z płatków owsianych ale nie mogę go nigdzie znaleźć Strasznie mi przykro.

Ja za to od wczoraj eksperymentuje kuchennie. Czego to człowiek nie zrobi, żeby nie pisać magisterki
Wczoraj zrobiłam kotlety z kalafiora, cebuli i koperku, a dzisiaj rybę po grecku. Szaleję. Nie wiem co mnie napadnie jutro

to nic, poszukam czegoś w necie. Teraz i tak nie mam za bardzo czasu na odkrywanie nowości w kuchni, może w wakacje

[Michalinka89]

Witam

Jaki ruch się zrobił, aż miło, jest co czytać
A u mnie kamień z serca,wróciło do normy i chyba to było od tego, że jadłam za mało, obiad a potem juz nic do rana sesja stres niedospanie i widać jak się zje za mało to organizm wariuje.. ale już przez 2 dni jadłam co 2 godziny i już okey ale miałam stracha, że już tyje z powietrza.

Wymyśliłam, że zrobie sobie paste z soczewicy na kanapki

Witaj Espoir97
Widze, że dziewczyny już dużo Ci powiedziały Ale ja jeszcze raz powtórze Śniadanie to podstawa Z tą myślą trzeba się codziennie budzić. Wiadomo paliwo na początek dnia, noi co najważniejsze napędzenie metabolizmu a jeśli jest wolny to się tyje nawet jak mało jjesz ( mój przykład ostatni) a jak zjesz dopiero popołudniu to organizm Ci odłoży 2 razy tyle tłuszczyku na gorsze czasy bo wie, że nie jjesz z rana. Trzeba patrzeć na piramide żywieniową starać się jeść według niej i głównie produkty z niskim IG bo one przyczyniają się do zdrowego trybu życia i ładnej sylwetki. Noi ruch ruch to podstawa bo napędza metabolizm np bieganie napędzi metabolizm na 48 godzin czyli przez nastepne 2 dni, zatem sport już 3 razy w tygodniu będzie dawał o sobie znać Ja ogólnie staram się codziennie 2 razy w tygodniu chodze na tańce na 2 godziny w pozostałe dni biegam, skacze na skakance albo chodze na basen. I widze, że kondycja mi się ogromnie poprawila

[windbag]

nie wiedzialam, ze az tak mozna sobie podkręcić metabolizm przez sport, tzn ze przez 48h po sporcie jest zwiekszony metabolizm. Podkręciłaś mi motywację Zaraz może pójdę na rower

[malinka_070190]

Jeny dziewczyny jaka ja jestem zła na siebie! Grr... Poszłam wczoraj umyć zęby i włożyłam tele do kieszeni od szlafroka. Z lenistwa nie zamknęłam klapy od ubikacji i telefon mi wpadł do kibla!;/ musiaąłm go wyciągać...;/
Rozebrałam go na kawałki i wszystko wysuszyłam przez noc, działa na ekranie robi się coraz więkasza plama;/ już większośc ekranu jest zalana;/ grrr

[meryy82]

Malinko chyba komórki nie wysuszyłaś do końca. Ze trzy dni by musiała poleżeć. No cóż i takie rzeczy się zdarzają. Telefon raczej do wymiany.

A wiecie kiedy lubię najbardziej śniadania? W weekendy. Na spokojnie można je celebrować może być zwykłe, kubek kawy i kanapki ale spokojnie bez pośpiechu.
tydzień temu śniadanie w pięknych okolicznościach

[malinka_070190]

Napisane przez meryy82

Malinko chyba komórki nie wysuszyłaś do końca. Ze trzy dni by musiała poleżeć. No cóż i takie rzeczy się zdarzają. Telefon raczej do wymiany.

A wiecie kiedy lubię najbardziej śniadania? W weekendy. Na spokojnie można je celebrować może być zwykłe, kubek kawy i kanapki ale spokojnie bez pośpiechu.
tydzień temu śniadanie w pięknych okolicznościach

Ojj zazdroszczę takiego śniadania super
Telefon już normalnie wygląda to chyba para była w środku;p

[pestka123]

meryy => śniadanie godne pozazdroszczenia

malinko => jak rozłożysz telefon na części pierwsze i zostawisz, to na pewno wszystko będzie znowu ok. Mój juz się topił kilka razy :P

Co przychodzi weekend to tutaj cisza jak makiem zasiał. Czyżby "ważeniowa" sobota była tego powodem...? :P

Ech, ja siedzę od tygodnia przy komputerze nad tą pracą magisterką. Co rano jak wstaję boli mnie głowa już Muszę wytrwać do środy, kiedy to zdam, a wieczorkiem pojadę na 5 dni w góry Wreszcie trochę odpocznę. No i jeszcze nie naprawiłam roweru więc mało fitu, mało, jedynie spacery z psem

[malinka_070190]

Napisane przez pestka123

meryy => śniadanie godne pozazdroszczenia

malinko => jak rozłożysz telefon na części pierwsze i zostawisz, to na pewno wszystko będzie znowu ok. Mój juz się topił kilka razy :P

Co przychodzi weekend to tutaj cisza jak makiem zasiał. Czyżby "ważeniowa" sobota była tego powodem...? :P

Ech, ja siedzę od tygodnia przy komputerze nad tą pracą magisterką. Co rano jak wstaję boli mnie głowa już Muszę wytrwać do środy, kiedy to zdam, a wieczorkiem pojadę na 5 dni w góry Wreszcie trochę odpocznę. No i jeszcze nie naprawiłam roweru więc mało fitu, mało, jedynie spacery z psem

Telefon już normalnie działa
ojj zazdroszczę wypadu w góry ja nigdy nie byłam w górach

[meryy82]

jestemmmm.
w weekendy cisza, bo zapewne każda zajęta
ech te weekendy są dla mnie stanowczo za krótkie.

i mam mały problem, ewidentnie pomidory mnie uczulają, jak jem, to mi pyzio obsypuje. a tak lubię pomidory. i tak łatwo je wszędzie dodać, do kanapki, do sałatki, albo po prostu zjeść.
To już drugie warzywo bo po salacie też mienie obsypuje. i niby warzywa takie zdrowe

co do sobotniego warzenia - 73kg. czyli stoję w miejscu;/

a teraz mykam spać.
a jutro zaplanowałam godzinę na siłowni, wszystko przez moją przyjaciółkę, bo jak widzę jak schudła, to od myślę, że nie mogę być gorsza i muszę mocniej działać by waga zechciała się ruszyć, w dół oczywiście

[windbag]

jak dobrze, ze mnie nic nie uczula i tym samym nie ogranicza... Merry, a od dawna masz uczulenie na pomidory ? Bierzesz je stale z tego samego źródła? Może są pryskane czymś na co jestes uczulona, moze sprobuj zmienic dostawce?

[pestka123]

meryy => windbag słusznie prawi! Możliwe,że trafiłaś na jakieś pryskane paskudztwo i dlatego Cię wysypało. Jej, ja bym nie umiała nie jeść pomidorów... Jestem kimś w rodzaju pomidoroholiczki :P

malinka => naprawdę nigdy nie byłaś w górach?! Koniecznie musisz pojechać chociażby do takiego Zakopanego. Góry to piękna rzecz, widzi się rękę Boga, no naprawdę No i prawdziwy test na charakter, jak już nie ma siły, to nie można usiąść i już: trzeba iść, nikt tego za mnie nie zrobi. Szał!

[malinka_070190]

meryy może jest tak jak dziewczyny piszą. Może faktycznie one były pryskane albo coś? Kurde ja bym bez pomidora i ogórka nie dała rady wyżyć;p

pestka no naprawdę nie byłam nigdy w górach;/ a tak bardzo bym chciałą. Ale rozmawialiśmy z TŻ, zę może po weselu pojedziemy w ramach podróży poślubnej hehe
Mój brat teraz w lipcu jedzie z żoną na tydzień w góry.

[meryy82]

witajcie

Z pomidorami jest tak, że już od jakiegoś czasu mnie uczulają, a ja co jakiś czas zapominam gdyby mnie obsypywało np. na brzuchy bym się pewnie nie przejęła ale niestety na buzi.


oki mykam na rower. mam nadzieję, że mnie nie przewieje, bo na weekend wyjazd się zapowiada

[meryy82]

Co tutaj taka cisza???
Zdążyłam wrócić z roweru, a tu nikogo. i wczamać kawał czekolady, ale musiałam coś mi kazało, a to coś przez, to, że @ się zbliża.
ale odsapnę trochę i skakankę się biorę

[windbag]

Ale Ty masz napęd dziś, merry
Mi się przez pogodę nic nie chce. Poćwiczyłabym chociaż brzuszki i z ciężarkami na ramiona, ale dopiero co jadłam, a potem się pewnie totalnie rozleniwie z książką w łóżku...

[meryy82]

Napisane przez windbag

Ale Ty masz napęd dziś, merry
Mi się przez pogodę nic nie chce. Poćwiczyłabym chociaż brzuszki i z ciężarkami na ramiona, ale dopiero co jadłam, a potem się pewnie totalnie rozleniwie z książką w łóżku...

fakt rano omal nie zasnęła w tramwaju w drodze do pracy ale jak już wypiłam kawę i zjadłam śniadanie, to zaczęła roznosić mnie energia i tak cały dzień.
Na rowerze było bardzo fajnie, bo chłodny dzień i dobrze było rozgrzać się ruchem.
a teraz mykam już do łóżka - spać (śnić o pieknym, zdrowym ciałku

[malinka_070190]

meryy no właśnie też zauważyłam, zę Ty jesteś pełna energii;D ale to bardzo dobrze! Tak 3maj hihi

a u mnie znowu pogoda do

[pestka123]

oooo, też lubię "rozgrzać się ruchem" jak jest chłodno, ćwiczenia są wtedy najwspanialsze i dają dużo radości

Ja ostatnio tylko siedzę i leżę. Moje ciało juz ma dość :P

[meryy82]

no co, to ma być takie lenistwo
tyłki do góry i ruszać się bo zardzewiejecie:ha haha:

no mnie zwykle gdzieś nosi, a że psiak mnie wkurzył i wszystko mnie wkurza idę na rowergodzinę popedałuję i się zmęczę.
No i mniej będę jeść, bo dzisiaj jakaś wiecznie głodna jestem

[meryy82]

i znowu cisza


czy tylko ja zostałam tutaj na polu walki

[malinka_070190]

Napisane przez meryy82

i znowu cisza


czy tylko ja zostałam tutaj na polu walki

Ja jestem
no ja też już po ćwiczeniach
jeszcze się wyciapać musze

[meryy82]

Napisane przez malinka_070190

Ja jestem
no ja też już po ćwiczeniach
jeszcze się wyciapać musze

Malinko
co to "wyciapać"

jak w sobotę znowu będę ważyć 73kg to się chyba załamię mam nadzieję, że nikt mi wagi nie zaklął

[pestka123]

Hej, hej, ja też jestem, ale coś mi forum szwankuje i żeby się dostać do naszego wątku muszę przelatywać całe forum, bo nie mam nawet linku do subskrypcji...

Ja o 21 dziś wyjeżdżam w góry A w miedzyczasie mam tysiace rzeczy do zrobienie, więc już przed wyjazdem raczej nie wpadnę tu do Was Dlatego żegnam się już teraz

[windbag]

Napisane przez pestka123

Hej, hej, ja też jestem, ale coś mi forum szwankuje i żeby się dostać do naszego wątku muszę przelatywać całe forum, bo nie mam nawet linku do subskrypcji...

Ja o 21 dziś wyjeżdżam w góry A w miedzyczasie mam tysiace rzeczy do zrobienie, więc już przed wyjazdem raczej nie wpadnę tu do Was Dlatego żegnam się już teraz

udanego wyjazdu

merry82, ja jestem Nie poddałam się, ale mam dużo pracy, dlatego mniej piszę na wizażu, wolne chwile staram się wykorzystać na ruch a nie siedzenie przed kompem