Wakacje zaczynamy i na wyniki matur czekamy! Matura 2011 cz. VII

[AjcCc]

Napisane przez _basia

Wiem, że mało ale oczywiście jeśli będzie trzeba to dokupię drugie 14h byle by tylko zdążyć do 20 lipca...

To zależy od instruktora, czy zdążysz, mój np. uważał, że nie ma sensu jeździć dzień po dniu, że wiedza musi się "uleżeć", ale myślę, że jeżeli się uprzesz to instruktor pójdzie Ci na rękę
Przede wszystkim skup się na jazdach, ja na początkowych godzinach, jeździłam, bo jeździłam i jak się ocknęłam byłam w połowie kursu

[_basia]

Napisane przez AjcCc

To zależy od instruktora, czy zdążysz, mój np. uważał, że nie ma sensu jeździć dzień po dniu, że wiedza musi się "uleżeć", ale myślę, że jeżeli się uprzesz to instruktor pójdzie Ci na rękę
Przede wszystkim skup się na jazdach, ja na początkowych godzinach, jeździłam, bo jeździłam i jak się ocknęłam byłam w połowie kursu

Teraz będę mieć instruktora u którego zdawał mój Tata więc facet prowadzi naukę jazdy łoo ponad 20lat więc chyba czegoś mnie nauczy
No i nie będę mieć z jego pracownikami tylko z nim osobiście, więc chyba będzie dobrze

[paktofonika99]

Napisane przez _basia

Mówisz? Chciałabym sobie i w sumie komuś udowodnić, że potrafię i że wcale gorsza nie jestem

dobrym wyjściem byłoby też dokupienie kilku dodatkowych godzin, ale widzę, też jesteś na to zdecydowana. będzie dobrze

Napisane przez alevE

i jak wygląda? Ile %?

zaraz dam zdjęcie

[AjcCc]

Napisane przez Adus_

Ajć- współczucia. My wszystkie będziemy się już cieszyć/ dołować, a Ty będziesz jeszcze bardziej zestresowana.. Przynajmniej ja bym była na Twoim miejscu . A nie dostaliście w związku z tym tych pasków z hasłami, o których ktoś wspomniał, żeby samemu sobie spr wyniki?

Nie dostaliśmy pasków... nie wiem co oni sobie myślą
muszę sobie znaleźć jakieś konkretne zajęcie na 30. czerwca żeby nie myśleć o wynikach -.-

Napisane przez _basia

Teraz będę mieć instruktora u którego zdawał mój Tata więc facet prowadzi naukę jazdy łoo ponad 20lat więc chyba czegoś mnie nauczy
No i nie będę mieć z jego pracownikami tylko z nim osobiście, więc chyba będzie dobrze

To super! facet wyjeździł tyle godzin z kursantami, że na pewno potrafi do każdego podejść indywidualnie

[_basia]

Napisane przez paktofonika99

dobrym wyjściem byłoby też dokupienie kilku dodatkowych godzin, ale widzę, też jesteś na to zdecydowana. będzie dobrze

Dzięki Nareszcie jakieś dobre słowo, bo jak na razie to słyszałam tylko ''wątpię że za 2 razem zdasz'' i ciągłe wbijanie mi do głowy, że jestem gorsza od kogoś kto zdał za 1 razem - przecież ja też mogę zdać za 1

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:57 ----------

Napisane przez AjcCc

To super! facet wyjeździł tyle godzin z kursantami, że na pewno potrafi do każdego podejść indywidualnie

Też tak uważam

[Bziu]

Cześć
aleee mi się fajnie spało

[Jamajka007]

Napisane przez AjcCc

Nie dostaliśmy pasków... nie wiem co oni sobie myślą
muszę sobie znaleźć jakieś konkretne zajęcie na 30. czerwca żeby nie myśleć o wynikach -.-

To raczej nie wchodź na ten wątek, bo spodziewam się tutaj wielkiego szału

Jakiś czas temu miałam sen o marnym wyniku z matmy P a niedawno śniło mi się że z R miałam 80%

[misziaaa18]

a te 30h co mamy w kursie to zegarowych??? i ile się jeździ za jednym razem??

[alevE]

Napisane przez paktofonika99

zaraz dam zdjęcie

Ok

[paktofonika99]

Napisane przez misziaaa18

a te 30h co mamy w kursie to zegarowych??? i ile się jeździ za jednym razem??

ja miałam 3 godziny jednorazowo

[Jamajka007]

Napisane przez _basia

Dzięki Nareszcie jakieś dobre słowo, bo jak na razie to słyszałam tylko ''wątpię że za 2 razem zdasz'' i ciągłe wbijanie mi do głowy, że jestem gorsza od kogoś kto zdał za 1 razem - przecież ja też mogę zdać za 1

ale wiesz, to za którym razem się zda, wcale nie świadczy o umiejętnościach lub ich braku. Mam znajomych, którzy zdali za 1 razem i jeżdżą jak cioty Podczas gdy ci dobrze jeżdżący (po prostu mieli dryg do jeżdżenia, praktycznie po połowie kursu mogliby isć na egzamin) trafiali na egzaminatorów, którzy robili wszystko, by ich udupić

najważniejsze, zebyś nauczyła się jeździć nie przejmuj się egzaminem, bo jak podejdziesz do niego totalnie zestresowana, to Twoje szanse na zdanie drastycznie zmaleją.

[_basia]

Napisane przez misziaaa18

a te 30h co mamy w kursie to zegarowych??? i ile się jeździ za jednym razem??

Ja miałam albo 2h albo 4h i szczerze mówiąc te 4h to było za dużo, pierwsze 3h ok a potem już byłam tak zmęczona, że szło mi coraz gorzej...

[AjcCc]

Napisane przez _basia

Dzięki Nareszcie jakieś dobre słowo, bo jak na razie to słyszałam tylko ''wątpię że za 2 razem zdasz'' i ciągłe wbijanie mi do głowy, że jestem gorsza od kogoś kto zdał za 1 razem - przecież ja też mogę zdać za 1

Każdy może zdać za pierwszym
i moim zdaniem o niczym nie świadczy to, czy ktoś zdał za pierwszym, drugim, czy dziesiątym

ja zdałam za pierwszym, mój były TŻ za drugim.
On jeździ bardzo dobrze, ja po mieście też, ale jak przychodzi do parkowania... mijają 2 lata jak jeżdżę i do tej pory parkuję, jakbym chciała, a nie mogła i nie mogę się przemóc, bo boję się, że porysuję auto -.-
Egzamin to loteria

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ----------

Napisane przez misziaaa18

a te 30h co mamy w kursie to zegarowych??? i ile się jeździ za jednym razem??

zależy na ile się umówisz z instruktorem
ja jeździłam od 1 do 3h jednorazowo

[Bziu]

o nie dowalili dziś na praktycznym u mnie... podobno zmienili schematy zadań no nie teraz to nie wiem czego się spodziewać w czwartek, przecież nie wyryje wszystkiego co mam 10 książkach a dać mogą co chcą w takim razie

[alevE]

Toż to już 13! Za 24 g będzie już po egzaminie!

[_basia]

Napisane przez Jamajka007

ale wiesz, to za którym razem się zda, wcale nie świadczy o umiejętnościach lub ich braku. Mam znajomych, którzy zdali za 1 razem i jeżdżą jak cioty Podczas gdy ci dobrze jeżdżący (po prostu mieli dryg do jeżdżenia, praktycznie po połowie kursu mogliby isć na egzamin) trafiali na egzaminatorów, którzy robili wszystko, by ich udupić

najważniejsze, zebyś nauczyła się jeździć nie przejmuj się egzaminem, bo jak podejdziesz do niego totalnie zestresowana, to Twoje szanse na zdanie drastycznie zmaleją.

Jestem nastawiona pozytywnie, wczoraj było gorzej
W sumie mówi się że najlepsi kierowcy zdają za 2 razem- nawet gdzieś o tym czytałam
Moja koleżanka zdała za 1 i nie jeździ bo się boi


Jakie auto jest dobre na początek? Małe czy większe typu terenowe?
Wiele osób mi mówi, że terenowymi jeździ się lepiej, ale niby czemu?

[paktofonika99]

Napisane przez alevE

Ok

Napisane przez AjcCc

Każdy może zdać za pierwszym
i moim zdaniem o niczym nie świadczy to, czy ktoś zdał za pierwszym, drugim, czy dziesiątym

Egzamin to loteria

dokładnie, wszystko zależy od egzaminatora, na którego trafisz, ale trzeba być dobrej myśli

[alevE]

Napisane przez paktofonika99

[Jamajka007]

Napisane przez _basia

Jestem nastawiona pozytywnie, wczoraj było gorzej
W sumie mówi się że najlepsi kierowcy zdają za 2 razem- nawet gdzieś o tym czytałam
Moja koleżanka zdała za 1 i nie jeździ bo się boi


Jakie auto jest dobre na początek? Małe czy większe typu terenowe?
Wiele osób mi mówi, że terenowymi jeździ się lepiej, ale niby czemu?

Haha też o tym słyszałam
Za pierwszym razem o mały włos a bym zdała - ale moim zdaniem zdałabym przez przypadek, bo jeździłam koszmarnie
Za drugim zdałam, bo po prostu umiałam jeździć.


Może dlatego, że ma się "przewagę"? Ogólnie to wiele osób mówi, ze najlepiej jest zacząć jeździć większymi samochodami, bo jak nauczysz się jeździć dużym, to bez problemu przesiądziesz się do małego, a odwrotnie jest ciężko z resztą widzę na przykładzie mojej ciotki - zawsze miała małe samochody a teraz mają taki dosć spory (siedząc z tyłu ma się wrażenie ze jedzie się busem) i długo nie mogła go opanować.

[AjcCc]

Napisane przez _basia

Jestem nastawiona pozytywnie, wczoraj było gorzej
W sumie mówi się że najlepsi kierowcy zdają za 2 razem- nawet gdzieś o tym czytałam
Moja koleżanka zdała za 1 i nie jeździ bo się boi

Czytałam o tym, ale jest tak dlatego, że ci co zdają za drugim jeżdżą ostrożniej
mnie denerwują takie 'zawalidrogi' na ulicach

Napisane przez _basia

Jakie auto jest dobre na początek? Małe czy większe typu terenowe?
Wiele osób mi mówi, że terenowymi jeździ się lepiej, ale niby czemu?

Jak nauczysz się na terenówce to pojedziesz wszystkim, ale małym wszędzie wjedziesz. Terenówką nie zaparkujesz wszędzie...
Na terenówce siedzisz wyżej i widzisz więcej ulicy, to ułatwia. No i przede wszystkim w razie jakiegoś wypadku (odpukać) jesteś bardziej zabezpieczona. Ja miałam wypadek terenówką i policjant powiedział, że gdybym była mniejszym autem to mogłoby się dużo gorzej skończyć, ale teraz jeżdżę dużo mniejszym samochodem i dużo bardziej sobie chwalę.

Napisane przez Bziu

o nie dowalili dziś na praktycznym u mnie... podobno zmienili schematy zadań no nie teraz to nie wiem czego się spodziewać w czwartek, przecież nie wyryje wszystkiego co mam 10 książkach a dać mogą co chcą w takim razie

U mnie też zmienili schematy na takie, których nigdy nie przerabialiśmy, ale zadanie samo w sobie dali banalne i ludzie zaczęli wychodzić po 1,5h... rozpytaj się dokładnie co było, bo może Twoja klasa niepotrzebnie sieje panikę

---------- Dopisano o 13:25 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ----------

Napisane przez _basia

Jakie auto jest dobre na początek? Małe czy większe typu terenowe?
Wiele osób mi mówi, że terenowymi jeździ się lepiej, ale niby czemu?

No i oczywiście koszty utrzymania terenówki są dużo większe niż zwykłego auta

[_basia]

Hmm więc mówicie, że na początek lepsza terenówka?
Podobają mi się terenowe ale ich wielkość mnie przeraża, fajny jest Ford Kuga- niby terenówka ale taki mniejszy
Jakie 'mniejsze' terenówki polecacie? No i oczywiście cenowo nie zbyt drogie

Ale się nakręciłam, ale to chyba dobrze prawda?

[alevE]

Napisane przez Bziu

o nie dowalili dziś na praktycznym u mnie... podobno zmienili schematy zadań no nie teraz to nie wiem czego się spodziewać w czwartek, przecież nie wyryje wszystkiego co mam 10 książkach a dać mogą co chcą w takim razie

a wszyscy ekonomiści mają to samo w całej PL? Moja kumpela pisze za 1,5 godz..

[paktofonika99]

ja właśnie jeżdżę większymi autami, chociaż mniejszym też zdarza mi się jechać.

[Jamajka007]

Zazdroszczę Wam tych samochodów.. U mnie w domu jest jeden (ale oczywiście pół roku przed rozpoczęciem kursu było gadanie, że jak zdam to trzeba będzie pomyśleć o samochodzie ) i w dodatku ojciec mi strasznie żałuje.. Już woli sam mnie gdzieś zawieść niż dać mi kluczyki

Nie, nie jeżdżę tak, że wszyscy powinni jak najszybciej uciekać z drogi, którą jadę (chociaż przez pewien okres przez ojca tak właśnie myślałam..), jechałam z wieloma osobami, które same z siebie mówiły, że bardzo pewnie jeżdżę i były zdziwione, że jeżdżę tak rzadko...

[AjcCc]

Napisane przez _basia

Hmm więc mówicie, że na początek lepsza terenówka?
Podobają mi się terenowe ale ich wielkość mnie przeraża, fajny jest Ford Kuga- niby terenówka ale taki mniejszy
Jakie 'mniejsze' terenówki polecacie? No i oczywiście cenowo nie zbyt drogie

Ale się nakręciłam, ale to chyba dobrze prawda?

Nie szukaj taniego auta, tylko czytaj raporty spalania :P
bo nic Ci nie da to, że kupisz tańsze auto, które będzie stało w garażu... lepiej poczekać kilka miesięcy i dozbierać pieniążki i kupić samochód, który będzie mniej palić...
No jasne, że można wziąć słabszy silnik (będzie palić mniej), ale wtedy oczywiście komfort jazdy spada... ehh
ja nie zdecydowałabym się na auto terenowe przy obecnych cenach paliwa i gdybym miała ograniczony budżet

[Bziu]

Napisane przez AjcCc

U mnie też zmienili schematy na takie, których nigdy nie przerabialiśmy, ale zadanie samo w sobie dali banalne i ludzie zaczęli wychodzić po 1,5h... rozpytaj się dokładnie co było, bo może Twoja klasa niepotrzebnie sieje panikę

zdobyłam arkusz i z tego z stwierdzam zadanie do przejścia podobne do poprzednich tylko wywalone to co była zawsze i co było pewne i mamy obcykane najlepiej a dodany element z którym słabo u nas muszę ogarnąć to co dzisiaj dali + 4 inne metody tego czegoś bo pewnie wrzucą w inne arkusze to samo tylko właśnie inną metodą, ale i tak niepotrzebnie coś takiego zeminili

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:39 ----------

Napisane przez alevE

a wszyscy ekonomiści mają to samo w całej PL? Moja kumpela pisze za 1,5 godz..

chyba nie, tzn rano mieli wszyscy to samo, teraz popołudniu pewnie będą mieli drugą grupę (czy jak to się nazywa) ale zakładam że to jest to samo tylko będą zmienione kwoty, nazwy itp

[_basia]

Napisane przez Jamajka007

Zazdroszczę Wam tych samochodów.. U mnie w domu jest jeden (ale oczywiście pół roku przed rozpoczęciem kursu było gadanie, że jak zdam to trzeba będzie pomyśleć o samochodzie ) i w dodatku ojciec mi strasznie żałuje.. Już woli sam mnie gdzieś zawieść niż dać mi kluczyki

Nie, nie jeżdżę tak, że wszyscy powinni jak najszybciej uciekać z drogi, którą jadę (chociaż przez pewien okres przez ojca tak właśnie myślałam..), jechałam z wieloma osobami, które same z siebie mówiły, że bardzo pewnie jeżdżę i były zdziwione, że jeżdżę tak rzadko...

U mnie też jest jedno, ale bałabym się nim jeździć - kombi, długieeee

[AjcCc]

Napisane przez _basia

U mnie też jest jedno, ale bałabym się nim jeździć - kombi, długieeee

jeździ się tak samo jak innymi, na ulicy bardziej przeszkadza szerokość niż długość (np. przy wymijaniu rowerzystów) gorzej z parkowaniem

[ladymoonn]

Napisane przez Jamajka007

Zazdroszczę Wam tych samochodów.. U mnie w domu jest jeden (ale oczywiście pół roku przed rozpoczęciem kursu było gadanie, że jak zdam to trzeba będzie pomyśleć o samochodzie ) i w dodatku ojciec mi strasznie żałuje.. Już woli sam mnie gdzieś zawieść niż dać mi kluczyki

Nie, nie jeżdżę tak, że wszyscy powinni jak najszybciej uciekać z drogi, którą jadę (chociaż przez pewien okres przez ojca tak właśnie myślałam..), jechałam z wieloma osobami, które same z siebie mówiły, że bardzo pewnie jeżdżę i były zdziwione, że jeżdżę tak rzadko...

moja mama też niechętnie daje mi auto miałam okres, że przez jakieś 2tyg jeździłam autem do szkoły itd. i już tak w miarę pewnie się zaczełam czuć, potem przestałam i teraz jak jeżdze sporadycznie to mama niechętnie mi daje auto, myśli chyba, że może zapomniałam jak się jeździ ale przez to też spadła moja pewność siebie za kierownicą, bo wydaje mi się, że skoro rodzice nie chcą mi dawać auta to może kiepsko jeżdżę?
a tak swoją droga to zdałam za 2 razem

[_basia]

Dziewczyny w jakim czasie nauczyłyście się testów ?