Znów na dzidziusia czekamy, ale o pierścionkach nie zapominamy - Czekajki część VIII

[arletka1313]

kochana ja bym była szczęśliwa jakbym miała 30, u mnie przed tabletkami to 35, 40, a nawet po 53 było, i dlatego nie wiem kiedy sie spodziewac.
zmęczona na pewno jesteś ale za to potem jak fajnie będzie odpoczywać

[ButterflyFlyAway]

Napisane przez arletka1313

kochana ja bym była szczęśliwa jakbym miała 30, u mnie przed tabletkami to 35, 40, a nawet po 53 było, i dlatego nie wiem kiedy sie spodziewac.
zmęczona na pewno jesteś ale za to potem jak fajnie będzie odpoczywać

ale ja chce zeby juz bylo po wszystkim chce miec wszystko tam.. bo ja z tych niecierpliwych

aaa.. ciekawe kiedy poczuje, że jestem u siebie bo póki co czuje sie jak w hotelu

[arletka1313]

za parę dni się zaklimatyzujesz, to widze trochę masz tych rzeczy
ja w lutym sie prawdopodobnie przeprowadzam do tż. ciekawe jak to będzie

[Mystiquee]

Napisane przez ButterflyFlyAway

a o cykle pytam, bo ja mam 30 dni i sie zastanawiam czy ktoś z was też, czy tylko ja taka dziwna.. zwykle jest 28

Motyl każda kobieta może mieć inną długość cyklu
Ja mam przeważnie 28, ale zdarzają sie cykle 30, 32 ale to przeważnie w lecie

Napisane przez ButterflyFlyAway

ale ja chce zeby juz bylo po wszystkim chce miec wszystko tam.. bo ja z tych niecierpliwych
aaa.. ciekawe kiedy poczuje, że jestem u siebie bo póki co czuje sie jak w hotelu

Niedługo poczujesz, dwa tygodnie i bedziesz sie czuła jak u siebie

[ButterflyFlyAway]

Napisane przez arletka1313

za parę dni się zaklimatyzujesz, to widze trochę masz tych rzeczy
ja w lutym sie prawdopodobnie przeprowadzam do tż. ciekawe jak to będzie

powiem Ci tak.. nie ma ich dużo, ale ja musze to pakować do reklamówek i wnosic po 1 max 2 jest wasko poza tym sie boje ze spadne z tej drabiny.. jakby byly schody to godzina i koniec noszenia

Mysti ja wiem, że każda ma inaczej, ale czy ktoś ma wiecej niż 28 o to mi chodziło

[arletka1313]

aaa po drabinie to juz wszystko rozumiem!
laski poszukuje stroju na noc poślubną, coś w stylu sexy panna młoda:-D

[ButterflyFlyAway]

Napisane przez arletka1313

aaa po drabinie to juz wszystko rozumiem!
laski poszukuje stroju na noc poślubną, coś w stylu sexy panna młoda:-D

ja nie pomoge.. niestety.. sama nie nosze sexi bo sie tak nie czuje lezy sobie na dnie teraz juz nowej szafy.. za jakies 5-10 kg moze bedzie zalozona..

(nie przejmujcie sie moja gadka, okres mam, 2 kolezanki sie zareczyly.. zyc i nie umierac..)

[arletka1313]

ej motyl!!!! w dupcie chcesz????ty nie seksi???
a że okres to rozumiem rozumiem...

[ButterflyFlyAway]

Napisane przez arletka1313

ej motyl!!!! w dupcie chcesz????ty nie seksi???
a że okres to rozumiem rozumiem...

wczoraj mi siostra tż gada "w horoskopie mi pisalo, że albo bedziesz w ciazy albo Ci sie Lutek (tzn moj tz) oświadczy.. chcesz mi cos powiedzieć?"
heh.. no co.. powiedzialam.. w ciazy nie jestem, i zareczona tez nie..
jakie to smutne..
dziewczyny ktore sa kilka msc z facetami se pozareczyly, teraz moje 2 dawne przyjaciolki beda braly slub, zostane jedyna panna na mojej ulicy..
a ja 3,5 roku w zwiazku i nic.. tkwie w miejscu..

nie nawidze okresu.. bo wtedy sie doluje.. i nie nawidze jak kolezanki sie zareczaja.. bo wtedy jeszcze bardziej sie doluje..

[Rodzynka1989]

Napisane przez ButterflyFlyAway

wczoraj mi siostra tż gada "w horoskopie mi pisalo, że albo bedziesz w ciazy albo Ci sie Lutek (tzn moj tz) oświadczy.. chcesz mi cos powiedzieć?"
heh.. no co.. powiedzialam.. w ciazy nie jestem, i zareczona tez nie..
jakie to smutne..
dziewczyny ktore sa kilka msc z facetami se pozareczyly, teraz moje 2 dawne przyjaciolki beda braly slub, zostane jedyna panna na mojej ulicy..
a ja 3,5 roku w zwiazku i nic.. tkwie w miejscu..

nie nawidze okresu.. bo wtedy sie doluje.. i nie nawidze jak kolezanki sie zareczaja.. bo wtedy jeszcze bardziej sie doluje..

Ojjj, Motyl
Znam ten ból, też zawsze strasznie przeżywam wszystko podczas okresu. Ktoś mi coś głupiego powie, a ja w ryk... Więc doskonale Cię rozumiem. Przejdzie Ci A na innych nie patrz i się nimi nie sugeruj To nie ma sensu. Ja też w swoim otoczeniu mam coraz więcej mężatek, dziewczyn w ciąży, młodych mamusiek i przechodzę obok tego obojętnie. I wiesz co? I u mnie te zaręczyny niczego nie zmieniły Tak jak było przedtem tak jest i teraz. Co z tego, że ślub zaplanowaliśmy, jak na razie na niego kasy nie widać. Tak samo nie mamy gdzie mieszkać i zanim będziemy mieć, to miną wieki. Podejrzewam, że u Ciebie będzie tak, że kiedy TZ Ci się oświadczy, to niedługo potem weźmiecie ślub i sądzę, że będzie to szybciej niż podejrzewasz. Nie wiem czemu tak myślę, ale tak myślę <masło maślane>
A poza tym na pewno nie tkwisz w miejscu jeśli chodzi o związek. Dlaczego? Bo będąc z TŻ docieracie się, cały czas się poznajecie, bo nie można kogoś poznać w 100%. Ważne, że jesteście razem, że się kochacie, że się wzajemnie wspieracie, np teraz TŻ ci pomaga w nowym pokoju. Czy to nie piękne? Tym sposobem okazuje Ci miłość, stara się. To powinno dla Ciebie więcej znaczyć niż pierścionek



Kupiłam tą wodę toaletową Essence Vampire's Love i zakochałam się I jeden lakier sobie kupiłam, ten niebieski 02 into the dark, reszta na żywo do mnie nie przemówiła. A na rozświetlacz jednak się nie zdecydowałam, nie wiem czemu

Wow, ale epopeję napisałam dzisiaj

[ButterflyFlyAway]

Napisane przez Rodzynka1989

Ojjj, Motyl
Znam ten ból, też zawsze strasznie przeżywam wszystko podczas okresu. Ktoś mi coś głupiego powie, a ja w ryk... Więc doskonale Cię rozumiem. Przejdzie Ci A na innych nie patrz i się nimi nie sugeruj To nie ma sensu. Ja też w swoim otoczeniu mam coraz więcej mężatek, dziewczyn w ciąży, młodych mamusiek i przechodzę obok tego obojętnie. I wiesz co? I u mnie te zaręczyny niczego nie zmieniły Tak jak było przedtem tak jest i teraz. Co z tego, że ślub zaplanowaliśmy, jak na razie na niego kasy nie widać. Tak samo nie mamy gdzie mieszkać i zanim będziemy mieć, to miną wieki. Podejrzewam, że u Ciebie będzie tak, że kiedy TZ Ci się oświadczy, to niedługo potem weźmiecie ślub i sądzę, że będzie to szybciej niż podejrzewasz. Nie wiem czemu tak myślę, ale tak myślę <masło maślane>
A poza tym na pewno nie tkwisz w miejscu jeśli chodzi o związek. Dlaczego? Bo będąc z TŻ docieracie się, cały czas się poznajecie, bo nie można kogoś poznać w 100%. Ważne, że jesteście razem, że się kochacie, że się wzajemnie wspieracie, np teraz TŻ ci pomaga w nowym pokoju. Czy to nie piękne? Tym sposobem okazuje Ci miłość, stara się. To powinno dla Ciebie więcej znaczyć niż pierścionek



Kupiłam tą wodę toaletową Essence Vampire's Love i zakochałam się I jeden lakier sobie kupiłam, ten niebieski 02 into the dark, reszta na żywo do mnie nie przemówiła. A na rozświetlacz jednak się nie zdecydowałam, nie wiem czemu

Wow, ale epopeję napisałam dzisiaj

faktycznie, wypracowanie walnęłaś, ale bardzo Ci dziękuje, zaskoczyłaś mnie.. masz racje we wszystkim.. w normalny dzień by mnie to nie bolało, ale w 1 dzień okresu zawsze łatwo mnie złamać, zresztą sama rozumiesz eh.. jeszcze raz dziekuje

i tez sobie poradzicie ze ślubem z mieszkaniem itd a kasą nie martw.. kto ją dziś ma?

[Rodzynka1989]

Napisane przez ButterflyFlyAway

faktycznie, wypracowanie walnęłaś, ale bardzo Ci dziękuje, zaskoczyłaś mnie.. masz racje we wszystkim.. w normalny dzień by mnie to nie bolało, ale w 1 dzień okresu zawsze łatwo mnie złamać, zresztą sama rozumiesz eh.. jeszcze raz dziekuje

i tez sobie poradzicie ze ślubem z mieszkaniem itd a kasą nie martw.. kto ją dziś ma?

Służę pomocą

Wiesz, ja tam się staram nie przejmować, ale czasami cierpliwości już mi brakuje Ale to nic, damy radę i Wy też dacie radę

[ButterflyFlyAway]

musimy!

[Adjuu]

Napisane przez ButterflyFlyAway

wczoraj mi siostra tż gada "w horoskopie mi pisalo, że albo bedziesz w ciazy albo Ci sie Lutek (tzn moj tz) oświadczy.. chcesz mi cos powiedzieć?"
heh.. no co.. powiedzialam.. w ciazy nie jestem, i zareczona tez nie..
jakie to smutne..
dziewczyny ktore sa kilka msc z facetami se pozareczyly, teraz moje 2 dawne przyjaciolki beda braly slub, zostane jedyna panna na mojej ulicy..
a ja 3,5 roku w zwiazku i nic.. tkwie w miejscu..

nie nawidze okresu.. bo wtedy sie doluje.. i nie nawidze jak kolezanki sie zareczaja.. bo wtedy jeszcze bardziej sie doluje..

Motylku, jakbym słyszała siebie!
Strasznie podobnie przeżywamy okres i podobne mamy rzeczy, których nienawidzimy..
I mam ostatnio jakieś takie parcie na zaręczyny, żeby poczuć, że TŻ myśli o mnie naprawdę poważnie..
Mnie też dopadł jakiś dół i w ogóle.. @ nie ma, ale pewnie się zbliża i to dlatego..
W niedzielę wieczorem posprzeczałam się na dodatek o jakieś głupoty z TŻ no i pożegnaliśmy się w drętwej atmosferze, bo w poniedziałek rano jechałam na studia.. rozmawiamy już ze sobą na szczęście normalnie, ale i tak nienawidzę tak się żegnać

[Mystiquee]

Oj taaak, takie humory okresowe to ja też znam...
Czasem się dziwie jak tż ze mną wytrzymuje, jak mi odbija... obrażam się o głupoty, płacze i narzekam i wymagam od niego wszystkiego A sama nic nie robię

Zmykam na uczelnie

[ButterflyFlyAway]

dziewczyny ani nie umiem sie skupic nad waszymi postami, obudzil mnie dzis sms od szefowej.. jej dzidzius umarł tzn jeszcze nie dzidzius, bo za tydzien miala konczyc 3 msc..
nic nikt nie wiem, ani czemu, ani co sie stalo, wszystko prawidlowo sie rozwijalo itd.. a 2 dni temu obumarl..
napisala dzis nie wiem czy z racji szoku czy dopiero wczoraj byla u lekarza..
eh..
jak mi smutno

[gwiazdeczka2009]

Motylku weź bo nie mogę czytać o takich rzeczach..chociaż powiem Ci, ze przez pobyt w szpitalu napatrzyłam się na sporo poronień to było bardzo przykre patrzeć jak się kobiety męczą wiedząc , ze tracą dziecko...ale jedno co zaobserwowałam to fakt, że każda z ich była po trzydziestce.. nie wiem ile Twoja szefowa ma lat, ale teraz jestem przekonana, że organizm kobiety najbardziej jest przystosowany do rodzenia dzieci w wieku dwudziestu paru lat...

A co do @, to ja miałam średnio co 35 dni jak nie brałam tabletek

[ButterflyFlyAway]

Napisane przez gwiazdeczka2009

Motylku weź bo nie mogę czytać o takich rzeczach..chociaż powiem Ci, ze przez pobyt w szpitalu napatrzyłam się na sporo poronień to było bardzo przykre patrzeć jak się kobiety męczą wiedząc , ze tracą dziecko...ale jedno co zaobserwowałam to fakt, że każda z ich była po trzydziestce.. nie wiem ile Twoja szefowa ma lat, ale teraz jestem przekonana, że organizm kobiety najbardziej jest przystosowany do rodzenia dzieci w wieku dwudziestu paru lat...

A co do @, to ja miałam średnio co 35 dni jak nie brałam tabletek

ja jestem w ciężkim szoku.. nie wiedziałam, że dziecko może tak po prostu umrzeć.. tzn no wiecie.. wiedziałam, ale że komuś, gdzieś, daleko..
a tu taka tragedia i to tak blisko

moja szefowa ma 27 lat.. ja nigdy nie chciałam mieć dziecka po 30, bo o ich problemach to ja już słyszałam, a nawet widziałam.. chciałabym mieć dziecko majac 25 lat.. eh..

ciekawe co u niej, jak sie czuje.. bo ona tak troszke sceptycznie do tej ciązy podchodziłą..

[Mystiquee]

Motyl to jest strasznie smutne
Nawet nie chce o takich tragediach myśleć... biedne kobiety

[natasia20]

heeej

[Mystiquee]

Hej
Kurde dziewczyny toksoplazmoza spędza mi sen z powiek

[Adjuu]

Hejo

Kurcze, poronienie to straszna sprawa, a właszcza dla kobiety i przyszłej matki to wielka tragedia.. Aż mnie dreszcze przechodzą jak o takim czymś myślę.. Motylku, a Twoja szefowa starała się z mężem o tego Dzidziusia?
Mam nadzieję, że teraz nasza Gwiazdeczka nie będzie się zadręczać takimi myślami

Mysti, a dlaczego tak intensywnie myśli o toksoplazmozie? Mam nadzieję, że wszystko ok


A ja się zdenerwowałam, bo pomaszerowałam sobie na wykład, a wykładowca nie dotarł

[ButterflyFlyAway]

zarodek obumarł i dziś ją łyżeczkowali nie starali się o ciąże, wpadli, na początku wręcz nie była zadowolona z tego faktu.. dopiero z czasem.. ehh

[arletka1313]

Napisane przez ButterflyFlyAway

zarodek obumarł i dziś ją łyżeczkowali nie starali się o ciąże, wpadli, na początku wręcz nie była zadowolona z tego faktu.. dopiero z czasem.. ehh

to jest straszne:-(
ale prawda jest taka że każdą to może spotkać.
nawet nie potrafię sobie wyobrazić co ona musi czuć.
ok 2 lat temu dziecko straciła moja ciocia, dziecko zatruło sie dymem bo ktoś palił śmieci.
moja koleżanka ma 31 lat rok po ślubie. i chciała jeszcze czekać z tą decyzją o dziecku no ale w końcu sie zdecydowali że będą sie starać, ale najpierw zrobi usg narządu rodnego, piersi i nerek i musi ucho zrobić. mądrze do tego podchodzi ale tak myśle czy nie jest za stara na pierwsze dziecko?
ja bym chciała od razy po ślubie ale zauważyłam ze tż chyba nie chce od razu po.

[Mystiquee]

Napisane przez Adjuu

Hejo
Mysti, a dlaczego tak intensywnie myśli o toksoplazmozie? Mam nadzieję, że wszystko ok

Aaa bo całe życie miałam koty i chyba przed spontanicznym planowaniem dziecka bede musiała pójśc na badania...

Napisane przez ButterflyFlyAway

zarodek obumarł i dziś ją łyżeczkowali nie starali się o ciąże, wpadli, na początku wręcz nie była zadowolona z tego faktu.. dopiero z czasem.. ehh

Nie cierpię słowa łyżeczkowanie
Macica mnie od razu boli

Arletka ja radze poczekać trochę z dzieckiem, jak nie mieszkałaś z tż... Wszystko się zmienia, właśnie tż wyszedł z domu, bo mam fochy

A wiecie, że teraz w poniedziałek mieliśmy pół roku po ślubie?

[Adjuu]

Hej, hej
Wpadam tylko życzyć miłego dzionka
A ja lecę na uczelnię, potem na usg, a potem do centrum handlowego

[arletka1313]

mysti już pół roku? jeju ale szybko zleciało!
a my mamy niecałe 2 miesiące do ślubu i jutro nasza 6 rocznica
wczoraj tz był i nie wiem kiedy tak wyśmienicie się bawiłam czyt. wygłupiałam i byłam trzeźwa
prawdopodobnie w poniedziałek jedziemy po obrączki a ja wogóle nie wiem jakie mi sie podobają, tzn wiem. złote grubsze i szersze i z grawerem a tz chce z jakims wzorkiem, ale to na żywo popatrzymy.

a co to masz za fochy??? tez @ sie zbliża?
z jednej strony chciałabym zajść zaraz po ślubie a z drugiej trochę poczekać. wiadomo ż enie będzie tak że zaraz po ślubie odłożymy wszelkie zabezpieczenia i na siłę będziemy dziecko robili ale chciałabym tak na spokojnie, zobaczymy co Bóg da.
boje sie trochę że nie tak łatwo będzie zajsć w ciąże z tymi moimi hormonami ale w razie czego będę sie mogła leczyć.
uciekam do pracy, sie rozpisałam ze ho ho, miłego dnia,pa

[Mystiquee]

Hej


Daga, kohelia, sun gdzie jesteście??

[Dagunia]

Jestem

Ostatnio jakoś nie miałam co pisać. We wtorek byliśmy w kinie ("Szpieg" - nie polecam) a wczoraj od 17:00 zrywaliśmy deski,i stare ocieplenie na skosie i dzisiaj Tż z moim tatą będą ocieplali na nowo. Tak jak Motyl pisała, że Tż tak jej pomógł przy nowym pokoju to tak i u Nas zauważyłam, że ten remont bardzo nas zbliżył. Umiemy świetnie współpracować i dogadywać się, a to moim zdaniem też ważne. Jakiś czas temu temat remontu i mieszkania wywoływał kłótnie i nerwy a teraz widzę, że Tż sam się w to bardzo zaangażował, ma plany co gdzie zrobić, co zamurować a gdzie nowe drzwi wstawić i widzę że sprawia mu to radochę. To chyba nasz czas na pójście w przód.

Dodatkowo zaczyna się mój ulubiony czas - czyli zakupy, prezenty, kombinowanie jak uszcześliwić najbliższych, a dodatkowo mikołajki, moje imieniny, Święta, Sylwester, Impreza Rodziców, Nasza rocznica, Walentynki, Tżta urodziny ojj dużo okazji a to wszystko w 3 mc

[Kohnelia20]

ja tez już jestem
mialam cieżki tydzien zalatana byłam
jutro jade na uczelnie załatwic pare spraw i tak tydzien zleciał
a jak mowicie o dzieciach to ja wam coś powiem my się już w ogole nie zabezpieczamy ale

Daga to faktycznie gorący okres masz ale tej zabawy z rodzicami rocznicowej to ci zazdroszcze.. moi mają w sylwestra ale nie planujemy nic

motyl przyzwyczaisz się