Listopadowo - grudniowe Mamusie 2012 - Cz. VI

[musso4]

Napisane przez Kasia_11_83

Dziewczynki mam do was pytanie (szczególnie do tych zbliżonych tygodniami ze mną). Czy na wizycie około 24 t.c. wykonywane są jakieś pomiary maluszka? Bo obawiam się, że to będzie wizyta bez USG (mój gin nie jest zwolennikiem USG co miesiąc i jak byłam w 15t.c. to też zrobił mi tylko na moje życzenie). Oczywiście teraz też poproszę o USG, bo nie wyobrażam sobie nie zobaczyć małej przez dwa miesiące No i idzie ze mną mąż (chyba , bo jak do tej pory cały czas mu coś wypadało). Chciałbym żeby ją w końcu zobaczył - jak sobie słodko fika. Liczę też na potwierdzenie płci.
Jak to jest u was? Pamiętacie?

ja idę na połówkowe w 22/23 tc bo tak akurat wypadnie z wizytą, a później już mi nie będzie robił, dopiero pod koniec
w pierwszej ciąży miałam farta, bo jak robił mi połówkowe w 22 tc, to nie mógł wszystkiego obejrzeć (wtedy na 90% dziewczynka) i na następnej wizycie jeszcze podglądał i wtedy powiedział dziewczyna na 100% i tak jest

[karolamankowa]

Dzień Dobry

Napisane przez anett234

Mój mąż też marzył o córeczce.A tu .... dwa chłopaki - (jutro mam nadzieję to jeszcze potwierdzić a najbardziej to zobaczyc jednak tą pipuszkę).No i teraz trochę mi go szkoda.Wiadomo będzie kochał ale tego błysku w oku już nie ma

Będę mocno trzymać kciuki, za chociaż jedna pipeczkę

Aerien,
Nie smutaj Kochana
Kubuś szybko wyzdrowieje

Słuchajcie,
A czy możecie wysłać SMS do Marti, żeby zapytać czy już wszystko ok

Idę robić śniadanko.
A i chciałam wam powiedzieć ze dobrze mi na l4

[Kasia_11_83]

Napisane przez aerien83

Heej

właśnie jem śniadanko i nadrabiam wczorajsze posty zapowiada się kolejny przedziwny dzień z przedziwną pogodą (u nas nie ma upałów, od wczoraj po 20C, ale duszno i nocami szalone burze).



Dziękuję kochana za pamięć i troskę Faktycznie nie odzywałam się wczoraj cały dzień (tylko raz, z samego rańca jak zawsze), ale czytałam i byłam w miarę na bieżąco. Na pisanie nie miałam siły, to był kolejny z serii dni fatalnych, gdy leżę i ryczę i nie potrafię przestać, a poza tym nic nie idzie tak, jak powinno. Nawet mężowi niesłusznie się wczoraj oberwało i ignorowałam go calutki dzień, w ogóle się nie odzywałam Dopiero dziś rano wydusiłam z siebie przepraszam. Boże jaki on jest wyrozumiały i cierpliwy

Kuba ma zapalenie jamy ustnej i coś na kształt pleśniawek w buzi, dostałam roztwór do pędzlowania mu jamy ustnej po każdym posiłku - a posiłki przez parę dni muszą wyglądać tak, że przecieram mu zupki i konstruuję papki jak niemowlakowi bo biedaczek nie jest w stanie nic gryźć
Znów nie puściłam go do przedszkola i nie wiem czy pójdzie w tym tyg - poza tym wakacje i już mają grupy łączone.

Co to ja jeszcze miałam?

ausente gratuluję córy , moja też nie potwierdzona na 100% ale wierzę, że teraz potwierdzi

anett234 pączki mniam mniam , wczoraj zjadłam dwa trzymam kciuki za jutrzejszą (jeśli dobrze zrozumiałam?) wizytę, może jednak dziewczynka wyskoczy

Kasiu jasne, że idź na ploteczki sama po sobie widzę, że w ciąży łatwo jest się zasiedzieć i też mam strasznego lenia jeśli chodzi o kontakty towarzyskie (zasypiam o 21 więc trudno mi umawiać się wieczorem ze znajomymi, mąż to rozumie i nie nalega), ale i tak co najmniej raz w tyg z kimś się umawiam na pogaduchy: a to z kumpelą, a to z kuzynką czy ze szwagierką Ale najlepszym przyjacielem jest dla mnie mąż i w sumie to on mi wystarczy. Jednak dla zdrowotności nie unikam i innych kontaktów

Kurcze się rozpisałam, ciekawe kto to doczyta w całości

Pochwalę się jeszcze, że dzisiaj zaczęłam 23 tydzień ciąży czyli 6 miesiąc !!!

Hey. Dobrze, że to tylko nasze nastroje Najważniejsze, że zdajesz sobie sprawę z tego stanu i umiesz przeprosić Dobrego masz męża, pozdrów go od nas
Co do wychodzenia z domu, to szczerze mówiąc tutaj nie mam za bardzo do kogo, bo nie mam tu żadnej rodziny i znajomych z dawnych lat. Mieszkam tu kilka lat, mam kilkoro przyjaciół/znajomych, ale każdy praca/dom/dzieci/ewentualnie imprezy. Też najlepiej czuję się w towarzystwie męża - chodzę z nim na shoping, na spacerki, na imprezki Dobre nam się chłopy trafiły

Życzę zdrówka dla Kubusia

Napisane przez Oliweczka1985

Ja napewno Gratulacje rozpoczęcia 6 miesiąca

Witam.
Biorę się za nadrabianie.

Witam Nadrabiaj i opowiadaj co u was

Napisane przez madzius90

Witam się z rana

Ja już w pracy.
Takie coś mi się podoba- tylko kilka postów o nadrobienia

Równo za tydzień wizyta!

Haha Piękne imię, prawda?

Dobrze, że podjęłaś taką decyzję, z tego co piszesz to on się już chyba nie zmieni
Szkoda Twoich nerwów i tego, żeby malutka wychowywała się z takim ojcem
Musisz być silna, a Twoi rodzice na pewno zrozumieją i pomogą Tobie

To dobrze

U mnie za tydzień i dwa dni także mam jeszcze więcej czekania.. Życzę żeby się Milenka lub Bartuś ujawnił/a

---------- Dopisano o 08:51 ---------- Poprzedni post napisano o 08:45 ----------

Napisane przez musso4

ja idę na połówkowe w 22/23 tc bo tak akurat wypadnie z wizytą, a później już mi nie będzie robił, dopiero pod koniec
w pierwszej ciąży miałam farta, bo jak robił mi połówkowe w 22 tc, to nie mógł wszystkiego obejrzeć (wtedy na 90% dziewczynka) i na następnej wizycie jeszcze podglądał i wtedy powiedział dziewczyna na 100% i tak jest

No właśnie ja połówkowe już miałam (w 20t.c.). I tak poprosze o podejrzenie córci (chociażby tylko w tym celu). Wiem, że nie wytrzymałabym do kolejnej wizyty -to raz, dwa - wyjeżdżam dzień po wizycie nad morze i chcę mieć pewność, że wszystko jest OK

Napisane przez karolamankowa

Dzień Dobry

Będę mocno trzymać kciuki, za chociaż jedna pipeczkę

Aerien,
Nie smutaj Kochana
Kubuś szybko wyzdrowieje

Słuchajcie,
A czy możecie wysłać SMS do Marti, żeby zapytać czy już wszystko ok

Idę robić śniadanko.
A i chciałam wam powiedzieć ze dobrze mi na l4

Hahaahha mi też dobrze, mimo, że rano muszę chodzić do pracy.. Zresztą nawet jakbym nie była na L4 to teraz miałbym wakacje Ale wolę siedzieć na zwolnieniu - to oddadzą mi te dni po macierzyńskim

[aerien83]

Ale jesteście kochane Dzięki za wsparcie

Kasiu usg połówkowe w ciąży niezagrożonej jest z reguły usg przedostatnim, kolejne dopiero pod koniec ciąży - ja tak miałam z Kubusiem. Co nie znaczy, że teraz na to pozwolę Liczę się z tym, że 13 lipca gin zaprosi mnie jedynie na badanie manualne , ale wymuszę na nim podejrzenie maleństwa: powiem, że obiecał potwierdzić płeć bo ostatnio się nie udało Lekarza mam fajnego więc myślę że da się namówić. A Ty koniecznie zastosuj patent z mężem - że chciałby zobaczyć bo inaczej to nie wiem czy usg zrobi ot tak

Oliweczka co u Was kochana

I nasza Marti, mam nadzieję, że szybko ją wypuszczą, szpital latem to koszmar, nadal trzymam kciuki

[Biedroneczkaolga]

hej
W poniedziałek zaczełam 21 tydzień
Dzisiaj wizyta - połówkowa trochę się boje
.........................
Gratuluje wizyt

[judkama]

Napisane przez ausente

Narazie na 90% mi powiedział ,więc jeszcze pewna nie jestem ale maluszek kupie i z tego się bardzo ciesze .
No i informacja dla Was kochane :
Koniec przepychanek , koniec wszystkiego. Juz postanowilam definitywnie.Nie bede sie meczyc o nie !! Oczywiscie chodzi o TŻ.
Poradze sobie z maluszkiem jakoś, żaluje ze to akurat z nim,ale wazne że Mała Żabka będzie miała swoją mamusie,a tatusia sie jeszcze dobrego dorobimy
Dzis pokazał klase ... Więc niech żyje sobie ze swoją mamusią.
Teraz musze poudawac 2 tygodnie ,ze jest super , a 14 wezme wyplate i w 16 rodzice zabiora ze mna wszystko i zegnamy go !!!!!
Skoro nie dorósł i jest nieodpowiedzialny to niech zyje sam. Ja nie bede zyla z nim dla 2 fajnych dni a potem zas to samo. Nie potrafi docenic tego jak moi rodzice nam pomagaja ze robia tu mieszkanie to sorry. Ja mu nie zostawie tych 2 pokoi ladnych ... o nie! Nie ma takiej opcji.
Bylam dzis u lekarza ,zainteresowal sie ? uhym jasne chyba PICIEM.
Idiota patologiczny/

wierze, ze podjelas prawidłowa decyzje kochana
trzymajcie sie

Napisane przez musso4

witam się siedzę i ręce mi sie trzęsą, puls mam 97 skutki uboczne fenoterolu dobrze, że tylko kilka dni i przejdzie tzn. kołatanie serca przejdzie, bo tablety to już do końca prawie, tj. do 36-37 tygodnia, najważniejsze, że rozluźnia macice
dobrze robisz kochana bo taki facet to mógłby jeszcze dziecku krzywdę zrobić po pijaku, jak mała by płakała, to na pewno by go to "denerwowało", później się czyta w necie: pijany ojciec katował dziecko moim zdaniem jedyna szansa dla niego to leczenie

wazne, ze pomaga, a puls nie jest taki zly, mam taki na codzien czesto o wiele wyzszy
w ciazy i tak rosnie przeciez wiesz, oganizm sie przyzyczi to moze bedzie lepiej
sporo dziewczyn dostaje do fenoterolu isoptin i po nim podobno jest lepiej, nie ma takiej trzesawki

Napisane przez aerien83

Heej
Kuba ma zapalenie jamy ustnej i coś na kształt pleśniawek w buzi, dostałam roztwór do pędzlowania mu jamy ustnej po każdym posiłku - a posiłki przez parę dni muszą wyglądać tak, że przecieram mu zupki i konstruuję papki jak niemowlakowi bo biedaczek nie jest w stanie nic gryźć
Znów nie puściłam go do przedszkola i nie wiem czy pójdzie w tym tyg - poza tym wakacje i już mają grupy łączone.

Pochwalę się jeszcze, że dzisiaj zaczęłam 23 tydzień ciąży czyli 6 miesiąc !!!

biedny Kubus oby szybko u to przeszlo

no i brawoa za 5 miesiac



my dzis lepiej spalismy, u Tomusia goraczka zelzala i teraz ma tylko stan podgoraczkowy, wiec jakos walczy z tym wirusem
tylko ciezko mu sie oddycha przez ten katar, a ucieka przed frida

ciekawe co u Marti

sa jakies wizyty dzisiaj??jesli to kciuki trzymamy

aaa chyba MiciaKicia dzis wychodzi prawda?
to co imprezka powitalna?

---------- Dopisano o 08:59 ---------- Poprzedni post napisano o 08:57 ----------

Napisane przez Biedroneczkaolga

hej
W poniedziałek zaczełam 21 tydzień
Dzisiaj wizyta - połówkowa trochę się boje
.........................
Gratuluje wizyt

brawo za tydzień
i kciuki za wizyte

[Kasia_11_83]

Napisane przez aerien83

Ale jesteście kochane Dzięki za wsparcie

Kasiu usg połówkowe w ciąży niezagrożonej jest z reguły usg przedostatnim, kolejne dopiero pod koniec ciąży - ja tak miałam z Kubusiem. Co nie znaczy, że teraz na to pozwolę Liczę się z tym, że 13 lipca gin zaprosi mnie jedynie na badanie manualne , ale wymuszę na nim podejrzenie maleństwa: powiem, że obiecał potwierdzić płeć bo ostatnio się nie udało Lekarza mam fajnego więc myślę że da się namówić. A Ty koniecznie zastosuj patent z mężem - że chciałby zobaczyć bo inaczej to nie wiem czy usg zrobi ot tak

Oliweczka co u Was kochana

I nasza Marti, mam nadzieję, że szybko ją wypuszczą, szpital latem to koszmar, nadal trzymam kciuki

No właśnie tego się obawiam.. Wiem, że on też jest zwolennikiem 3 usg ~~ 12, 20, 30 t.c. W 15 t.c. go namówiłam to i teraz (może) się uda Wizyta bez USG to jakiś dramat, nie wyobrażam sobie tego

Napisane przez Biedroneczkaolga

hej
W poniedziałek zaczełam 21 tydzień
Dzisiaj wizyta - połówkowa trochę się boje
.........................
Gratuluje wizyt

Trzymamy kciuki i czekamy na relację

[madzius90]

Napisane przez Kasia_11_83

U mnie za tydzień i dwa dni także mam jeszcze więcej czekania.. Życzę żeby się Milenka lub Bartuś ujawnił/a

Teraz to chyba już szybko zleci

Napisane przez Biedroneczkaolga

hej
W poniedziałek zaczełam 21 tydzień
Dzisiaj wizyta - połówkowa trochę się boje
.........................
Gratuluje wizyt

kolejnego tygodnia i za wizytę!

Napisane przez judkama

aaa chyba MiciaKicia dzis wychodzi prawda?
to co imprezka powitalna?

No jasne, że
Tylko ciekawe czy dzis do nas zajrzy

Napisane przez Kasia_11_83

No właśnie tego się obawiam.. Wiem, że on też jest zwolennikiem 3 usg ~~ 12, 20, 30 t.c. W 15 t.c. go namówiłam to i teraz (może) się uda Wizyta bez USG to jakiś dramat, nie wyobrażam sobie tego

miałam taką ostatnio

[musso4]

Napisane przez judkama

wazne, ze pomaga, a puls nie jest taki zly, mam taki na codzien czesto o wiele wyzszy
w ciazy i tak rosnie przeciez wiesz, oganizm sie przyzyczi to moze bedzie lepiej
sporo dziewczyn dostaje do fenoterolu isoptin i po nim podobno jest lepiej, nie ma takiej trzesawki

miałam isoptin poprzednim razem, ale że szybko się przyzwyczaiłam do fenoterolu to nie był już potrzebny, ginek mówił że nie pozostaje obojętny dla dziecka, więc jak dam radę to lepiej bez a trzęsące ręcę jakoś przeżyje, jak pijak

[karolamankowa]

No dzisiaj wieeeksze śniadanko
Czestuje!
Podalam je sobie do łóżka

[Pani_Jasiowa]

Cześć kochane moje, miałam wczoraj zajrzeć, ale najpierw zrobiłam mężowi kolację, obejrzeliśmy samych swoich, potem się i była burza z piorunami. Nadrobiłam Was, dobrze, ze to nie po 20 stron

Napisane przez peperonik

juz juz daje zdjecia, mam spozniony zaplon w ciazy i wszystko wolno robie

przepraszam za jakosc,ale lapy mi sie trzesa,a na przedpokoju slabe swiatlo do zdjec z komorki mam

No kochana wyglądasz ślicznie, cycuchy do schrupania i piękny duży brzusio

Napisane przez ImmortalWoman

lipcówki się rozpakowują i zdałam sobie właśnie sprzwę, że jeszcze wrześniówki i myzleci jak z bicza......

OOOOOOOOOOOOO matko, ale to zleci...

Napisane przez Kasia_11_83

Hahaaha też czytam lipcowe mamusie (w sumie od początku, bo byłam przekonana, że będę jedną z nich, ale to był "fałszywy alarm") Jakoś wciągnęłam się w czytanie i jestem z nimi "na bieżąco".
Ja też pomału uświadamiam sobie, że to wcale nie początki ciąży, a już 6 miesiąc Cały czas mam przekonanie, że do porodu to jeszcze kawał czasu, a tak na prawdę zostały 4 miesiące..

Właśnie! Zawsze zapominam zapytać. Mój gin wyznaczył mi na pierwszej wizycie TP z OM na 07.11. (nigdy go nie zmieniał, nawet po USG) Jak policzyłam tygodnie to 7 listopada będę w 41 t.c. więc nastawiam się (psychicznie) na wcześniejszy poród i pewnie będę październikówką
Dodam, że miałam b. krótkie cykle (to chyba też odgrywa rolę ). Doświadczone mamusie, wiecie coś na ten temat???

Ja też z ciekawości sobie policzę!!

Napisane przez ImmortalWoman

moje dzieciątko się obudziło, położyło główkę przy brzuszku i mówi że przytula się do braciszka co za słodziak mały....

słodki

Napisane przez ausente

Hejo
na 90% mam dziewczynke ) ogolnie wszystko jest dobrze.

Super, gratuluję kochana!!!

Napisane przez ausente

Narazie na 90% mi powiedział ,więc jeszcze pewna nie jestem ale maluszek kupie i z tego się bardzo ciesze .
No i informacja dla Was kochane :
Koniec przepychanek , koniec wszystkiego. Juz postanowilam definitywnie.Nie bede sie meczyc o nie !! Oczywiscie chodzi o TŻ.
Poradze sobie z maluszkiem jakoś, żaluje ze to akurat z nim,ale wazne że Mała Żabka będzie miała swoją mamusie,a tatusia sie jeszcze dobrego dorobimy
Dzis pokazał klase ... Więc niech żyje sobie ze swoją mamusią.
Teraz musze poudawac 2 tygodnie ,ze jest super , a 14 wezme wyplate i w 16 rodzice zabiora ze mna wszystko i zegnamy go !!!!!
Skoro nie dorósł i jest nieodpowiedzialny to niech zyje sam. Ja nie bede zyla z nim dla 2 fajnych dni a potem zas to samo. Nie potrafi docenic tego jak moi rodzice nam pomagaja ze robia tu mieszkanie to sorry. Ja mu nie zostawie tych 2 pokoi ladnych ... o nie! Nie ma takiej opcji.
Bylam dzis u lekarza ,zainteresowal sie ? uhym jasne chyba PICIEM.
Idiota patologiczny/

Bardzo współczuje, ale może to lepiej teraz, póki dziecka nie ma jeszcze na świecie, bo po co ma na to wszystko patrzeć! Napewno dasz sobie radę kochana, masz nas i co najważniejsze rodzinę, która zawsze Ci pomoże!

Napisane przez aerien83

Heej

właśnie jem śniadanko i nadrabiam wczorajsze posty zapowiada się kolejny przedziwny dzień z przedziwną pogodą (u nas nie ma upałów, od wczoraj po 20C, ale duszno i nocami szalone burze).



Dziękuję kochana za pamięć i troskę Faktycznie nie odzywałam się wczoraj cały dzień (tylko raz, z samego rańca jak zawsze), ale czytałam i byłam w miarę na bieżąco. Na pisanie nie miałam siły, to był kolejny z serii dni fatalnych, gdy leżę i ryczę i nie potrafię przestać, a poza tym nic nie idzie tak, jak powinno. Nawet mężowi niesłusznie się wczoraj oberwało i ignorowałam go calutki dzień, w ogóle się nie odzywałam Dopiero dziś rano wydusiłam z siebie przepraszam. Boże jaki on jest wyrozumiały i cierpliwy

Kuba ma zapalenie jamy ustnej i coś na kształt pleśniawek w buzi, dostałam roztwór do pędzlowania mu jamy ustnej po każdym posiłku - a posiłki przez parę dni muszą wyglądać tak, że przecieram mu zupki i konstruuję papki jak niemowlakowi bo biedaczek nie jest w stanie nic gryźć
Znów nie puściłam go do przedszkola i nie wiem czy pójdzie w tym tyg - poza tym wakacje i już mają grupy łączone.

Co to ja jeszcze miałam?

ausente gratuluję córy , moja też nie potwierdzona na 100% ale wierzę, że teraz potwierdzi

anett234 pączki mniam mniam , wczoraj zjadłam dwa trzymam kciuki za jutrzejszą (jeśli dobrze zrozumiałam?) wizytę, może jednak dziewczynka wyskoczy

Kasiu jasne, że idź na ploteczki sama po sobie widzę, że w ciąży łatwo jest się zasiedzieć i też mam strasznego lenia jeśli chodzi o kontakty towarzyskie (zasypiam o 21 więc trudno mi umawiać się wieczorem ze znajomymi, mąż to rozumie i nie nalega), ale i tak co najmniej raz w tyg z kimś się umawiam na pogaduchy: a to z kumpelą, a to z kuzynką czy ze szwagierką Ale najlepszym przyjacielem jest dla mnie mąż i w sumie to on mi wystarczy. Jednak dla zdrowotności nie unikam i innych kontaktów

Kurcze się rozpisałam, ciekawe kto to doczyta w całości

Pochwalę się jeszcze, że dzisiaj zaczęłam 23 tydzień ciąży czyli 6 miesiąc !!!

GRATULUJĘ!!!!!!!!!!!!!!!

[Mystiquee]

A my za chwilke na buchty wychodzimy, dlatego zjadłam małe śniadanko

[Kasia_11_83]

Napisane przez madzius90

Teraz to chyba już szybko zleci


kolejnego tygodnia i za wizytę!

No jasne, że
Tylko ciekawe czy dzis do nas zajrzy

miałam taką ostatnio

Zleci, zleci Mi bardzo szybko mijają dni i tygodnie. Zresztą odkąd czuję malutką czas od wizyty do wizyty nie jest już taki pełny napięć.
Pamiętam, że miałaś bez USG, tylko ze słuchaniem serduszka, za to teraz będziesz miała podglądanie na maxa - bo ginka będzie robiła pomiary.

Napisane przez musso4

miałam isoptin poprzednim razem, ale że szybko się przyzwyczaiłam do fenoterolu to nie był już potrzebny, ginek mówił że nie pozostaje obojętny dla dziecka, więc jak dam radę to lepiej bez a trzęsące ręcę jakoś przeżyje, jak pijak

Współczuje trzęsiawek i trzymam kciuki, żeby szybko minęły. Jedna z mamuś lipcowych brała fenka i po odstawieniu zaraz urodziła
Słyszałam kiedyś opinię, że po tym leku rodzą się duże dzieci Nie wiem, czy to prawda

[madzius90]

Napisane przez karolamankowa

No dzisiaj wieeeksze śniadanko
Czestuje!
Podalam je sobie do łóżka

Ale śniadanko

[Pani_Jasiowa]

Wogóle to rozmawiałam wczoraj z kuzynką, urodziła córeczkę w kwietniu i tej jej że tak powiem "dawca nasienia" wogóle się dzieckiem nie interesuje, bo się rozstali i Moja J zaskarżyła go o alimenty a on co zrobiił? Powiedział, że nie będzie płacił na nie swoje dziecko i zażądał testów DNA. No i J idzie z małą jutro je zrobić. Boże co za palant, byli ze sobą 2 lata, a on tak jej sie odpłaca. Szkoda mi jej bo zawsze na takich palantów trafiała.

[madzius90]

Napisane przez Kasia_11_83

Zleci, zleci Mi bardzo szybko mijają dni i tygodnie. Zresztą odkąd czuję malutką czas od wizyty do wizyty nie jest już taki pełny napięć.
Pamiętam, że miałaś bez USG, tylko ze słuchaniem serduszka, za to teraz będziesz miała podglądanie na maxa - bo ginka będzie robiła pomiary.

A mi teraz jakoś się dłuży czas od ostatniej wizyty, mimo, że mam wrażenie, że czas ucieka między palcami ale myślę, że to dlatego, że na ostatniej właśnie nie miałam usg i teraz czekam na to połówkowe jak na zbawienie
No, ale jeszcze tylko kilka dni

---------- Dopisano o 09:16 ---------- Poprzedni post napisano o 09:14 ----------

Napisane przez Pani_Jasiowa

Wogóle to rozmawiałam wczoraj z kuzynką, urodziła córeczkę w kwietniu i tej jej że tak powiem "dawca nasienia" wogóle się dzieckiem nie interesuje, bo się rozstali i Moja J zaskarżyła go o alimenty a on co zrobiił? Powiedział, że nie będzie płacił na nie swoje dziecko i zażądał testów DNA. No i J idzie z małą jutro je zrobić. Boże co za palant, byli ze sobą 2 lata, a on tak jej sie odpłaca. Szkoda mi jej bo zawsze na takich palantów trafiała.

Dupek

Jak sąd zasądzi alimenty to se będzie mógł nie chcieć.

[musso4]

Napisane przez Kasia_11_83

Współczuje trzęsiawek i trzymam kciuki, żeby szybko minęły. Jedna z mamuś lipcowych brała fenka i po odstawieniu zaraz urodziła
Słyszałam kiedyś opinię, że po tym leku rodzą się duże dzieci Nie wiem, czy to prawda

ja też odstawiłam w 37 tygodniu i za 3 dni urodziłam także się nie spodziewam dociągnąć do terminu córka miała 3250g i 57 cm, to raczej normalna, nie jakiś gigant

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez madzius90

A mi teraz jakoś się dłuży czas od ostatniej wizyty, mimo, że mam wrażenie, że czas ucieka między palcami ale myślę, że to dlatego, że na ostatniej właśnie nie miałam usg i teraz czekam na to połówkowe jak na zbawienie
No, ale jeszcze tylko kilka dni

---------- Dopisano o 09:16 ---------- Poprzedni post napisano o 09:14 ----------


Dupek

Jak sąd zasądzi alimenty to se będzie mógł nie chcieć.

Ale testy musza zrobić niestety. My bedziemy za niego płacić bo ten idiota nie pracuje ma 30 lat i ciągle stara się do policji a oni go nie chcą. Już chyba 4 razy próbował. Mówi, że jak nie będzie policjantem to nikim, bo żadna inna praca się dla niego nie nadaje!! Skąd biorą się tacy ludzie, powiedzcie??!!

[Kasia_11_83]

Napisane przez karolamankowa

No dzisiaj wieeeksze śniadanko
Czestuje!
Podalam je sobie do łóżka

Ty niedobra kobieto Wiesz, że ja w pracy siedzę, a ty mi z takimi pysznościami podjeżdżasz Ja dziś na śniadanko zjem słodką bułkę, bo nie zajeżdżam już do domu, a chętnie zamieniłabym na Twoje

Moja waga stoi w miejscu i jeszcze nie dobiłam nawet do +4 kg. Troszkę się boję, że teraz stoi, a jak zacznie lecieć w górę.. Przyznam się szczerze, że odmawiam sobie dużo rzeczy (słodkich, fast-foodów, słonych przekąsek i nocnego jedzenia) i na razie jest OK. Ciekawe ile wytrzymam

[Pani_Jasiowa]

Też sobie policzyłam, tp mam na 22,12,2012 a to będzie juz 42 tc. Czyli 40 tc to będę mieć 14,12. Jak to jest??

[madzius90]

Napisane przez Pani_Jasiowa

Ale testy musza zrobić niestety. My bedziemy za niego płacić bo ten idiota nie pracuje ma 30 lat i ciągle stara się do policji a oni go nie chcą. Już chyba 4 razy próbował. Mówi, że jak nie będzie policjantem to nikim, bo żadna inna praca się dla niego nie nadaje!! Skąd biorą się tacy ludzie, powiedzcie??!!

nie mam pojęcie skąd się biorą

Napisane przez Kasia_11_83

Moja waga stoi w miejscu i jeszcze nie dobiłam nawet do +4 kg. Troszkę się boję, że teraz stoi, a jak zacznie lecieć w górę.. Przyznam się szczerze, że odmawiam sobie dużo rzeczy (słodkich, fast-foodów, słonych przekąsek i nocnego jedzenia) i na razie jest OK. Ciekawe ile wytrzymam

oby jak najdłużej

[DeKajka]

Witam .. ja juz po sniadanku ..
Dzisiaj fajnie na dworku bo całą noc waliło i lało .. powietrze inne, oddychać jest czym ..

Napisane przez ausente

Hejo
na 90% mam dziewczynke ) ogolnie wszystko jest dobrze.

suuper .. gratulacje ..

I dobrze ze podjelas taka a nie inna decyzje jesli chodzi o TŻeta ..

Napisane przez Biedroneczkaolga

hej
W poniedziałek zaczełam 21 tydzień
Dzisiaj wizyta - połówkowa trochę się boje
.........................
Gratuluje wizyt

Nie bój się kochana Bede kciuki - bedzie dobrze

Aerien- rozpoczęcia 6 miesiąca i uściski dla Kubusia

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez Kasia_11_83

Ty niedobra kobieto Wiesz, że ja w pracy siedzę, a ty mi z takimi pysznościami podjeżdżasz Ja dziś na śniadanko zjem słodką bułkę, bo nie zajeżdżam już do domu, a chętnie zamieniłabym na Twoje

Moja waga stoi w miejscu i jeszcze nie dobiłam nawet do +4 kg. Troszkę się boję, że teraz stoi, a jak zacznie lecieć w górę.. Przyznam się szczerze, że odmawiam sobie dużo rzeczy (słodkich, fast-foodów, słonych przekąsek i nocnego jedzenia) i na razie jest OK. Ciekawe ile wytrzymam

Będzie dobrze kochana, bo przybierasz to co potrzebne dla dzidzi a nie tłuszcz, wiadomo na koniec ciąży więcej się przybiera, ale to też łożysko, wody płodowe, krew. Ważne, że będąc w 23 tc tak? nie przytyłaś 10 kg, bo to już były by zbędne kg tak myślę.

[Kasia_11_83]

Napisane przez musso4

ja też odstawiłam w 37 tygodniu i za 3 dni urodziłam także się nie spodziewam dociągnąć do terminu córka miała 3250g i 57 cm, to raczej normalna, nie jakiś gigant

Waga normalna, ale ciekawe jaka byłaby gdybyś "dociągnęła" do terminu jeszcze te 3 tygodnie Może koło 4 ? Bo później maluszek najwięcej przybiera.

Napisane przez Pani_Jasiowa

Wogóle to rozmawiałam wczoraj z kuzynką, urodziła córeczkę w kwietniu i tej jej że tak powiem "dawca nasienia" wogóle się dzieckiem nie interesuje, bo się rozstali i Moja J zaskarżyła go o alimenty a on co zrobiił? Powiedział, że nie będzie płacił na nie swoje dziecko i zażądał testów DNA. No i J idzie z małą jutro je zrobić. Boże co za palant, byli ze sobą 2 lata, a on tak jej sie odpłaca. Szkoda mi jej bo zawsze na takich palantów trafiała.

Ja. Co za palant!!

Napisane przez Pani_Jasiowa

Ale testy musza zrobić niestety. My bedziemy za niego płacić bo ten idiota nie pracuje ma 30 lat i ciągle stara się do policji a oni go nie chcą. Już chyba 4 razy próbował. Mówi, że jak nie będzie policjantem to nikim, bo żadna inna praca się dla niego nie nadaje!! Skąd biorą się tacy ludzie, powiedzcie??!!

Na policjanta się stara, a własnego dziecka się wyrzeka. Palant do kwadratu!!!

Napisane przez Pani_Jasiowa

Też sobie policzyłam, tp mam na 22,12,2012 a to będzie juz 42 tc. Czyli 40 tc to będę mieć 14,12. Jak to jest??

U mnie też tak wychodzi W sumie to dobrze, bo wiecie, że macierzyński liczy się od dnia terminu, bez względu na to czy już urodziłaś czy nie Moja koleżanka dwoje dzieci przenosiła i była jeszcze w ciąży, a macierzyński leciał...

SPADAM KOCHANE, BO ZARAZ PRZYCHODZI MÓJ ZMIENNIK.

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez Kasia_11_83

Waga normalna, ale ciekawe jaka byłaby gdybyś "dociągnęła" do terminu jeszcze te 3 tygodnie Może koło 4 ? Bo później maluszek najwięcej przybiera.



Ja. Co za palant!!



Na policjanta się stara, a własnego dziecka się wyrzeka. Palant do kwadratu!!!



U mnie też tak wychodzi W sumie to dobrze, bo wiecie, że macierzyński liczy się od dnia terminu, bez względu na to czy już urodziłaś czy nie Moja koleżanka dwoje dzieci przenosiła i była jeszcze w ciąży, a macierzyński leciał...

Ale jak to tak? Przecież w pracy nie wiedzą kiedy urodzę, nigdzie nie podawałam tp.

[musso4]

Napisane przez Kasia_11_83

Waga normalna, ale ciekawe jaka byłaby gdybyś "dociągnęła" do terminu jeszcze te 3 tygodnie Może koło 4 ? Bo później maluszek najwięcej przybiera.

pewnie tak urodziła się chudzinka ale przeważnie po odstawieniu skurcze się nasilają i następuje rozpakowanie

[DeKajka]

Napisane przez Pani_Jasiowa

Będzie dobrze kochana, bo przybierasz to co potrzebne dla dzidzi a nie tłuszcz, wiadomo na koniec ciąży więcej się przybiera, ale to też łożysko, wody płodowe, krew. Ważne, że będąc w 23 tc tak? nie przytyłaś 10 kg, bo to już były by zbędne kg tak myślę.

to te moje 8 to już zbedne kilogramy są ???

[musso4]

Napisane przez DeKajka

to te moje 8 to już zbedne kilogramy są ???

"ciąża" waży około 10 kg reszta to tłuszcz i to by się zgadzało, bo z Klaudią przytyłam 20 kg, a jak wychodziłam ze szpitala to miałam 10 kg na plusie

[madzius90]

Napisane przez Kasia_11_83

U mnie też tak wychodzi W sumie to dobrze, bo wiecie, że macierzyński liczy się od dnia terminu, bez względu na to czy już urodziłaś czy nie Moja koleżanka dwoje dzieci przenosiła i była jeszcze w ciąży, a macierzyński leciał...

Ja zawsze myślałam, że to od dnia porodu się liczy

[Mystiquee]

Napisane przez Pani_Jasiowa

Wogóle to rozmawiałam wczoraj z kuzynką, urodziła córeczkę w kwietniu i tej jej że tak powiem "dawca nasienia" wogóle się dzieckiem nie interesuje, bo się rozstali i Moja J zaskarżyła go o alimenty a on co zrobiił? Powiedział, że nie będzie płacił na nie swoje dziecko i zażądał testów DNA. No i J idzie z małą jutro je zrobić. Boże co za palant, byli ze sobą 2 lata, a on tak jej sie odpłaca. Szkoda mi jej bo zawsze na takich palantów trafiała.

Totalny palant.
Jak chce testów to niech je zrobi.
Bedzie wiadomo, kto jest ojcem dziecka. A z tego to już sie nie wywinie.

Napisane przez Kasia_11_83

Moja waga stoi w miejscu i jeszcze nie dobiłam nawet do +4 kg. Troszkę się boję, że teraz stoi, a jak zacznie lecieć w górę.. Przyznam się szczerze, że odmawiam sobie dużo rzeczy (słodkich, fast-foodów, słonych przekąsek i nocnego jedzenia) i na razie jest OK. Ciekawe ile wytrzymam

U mnie też, od początku ciąży stoi
Tzn. w pewnym momencie spadła o 2-3 kg, ale już sie podniosła
Nawet nie chce myślec ile moge przytyc