Zuzana Light

[mara30]

Napisane przez Renia90

polecam, ćwiczyłam w piątek, nieźle daje w kość, szczególnie dla mnie ćwiczenie 2 - lało się oj lało

wiem, już go raz robiłam wcześniej wczoraj jak skończyłam, to padłam i nie miałam siły się porozciągać inna sprawa, że jump squaty robię z pełnym przysiadem, a nie takie coś jak Zuzka, więc trochę ciężej mam

[psychobunny]

U mnie dziś zwow #37. Faaaajny i dość wyczerpujący

[sarayy]

Napisane przez kama150

Zwow 65 pośladkowy jest super. Bardzo czułam tylną część ud i pośladki.

potwierdzam! już przetestowany przeze mnie...i chyba jutro znów się na niego skuszę

Napisane przez psychobunny

U mnie dziś zwow #37. Faaaajny i dość wyczerpujący

'zgapiłam' ten Zwow od Ciebie dzisiaj bo nie mialam czasu ani chęci na poszukiwania faaaaaajny [drugie ćwiczenie- przeskakiwanie na boki, zamieniłam na competition burpees...ręcę dość mocno poczułam. Ale to dobrze, bo zawsze tylko pupa i pupa

[konspiracja]

U mnie wczoraj zwow 45 - znowu 30 burpeesków na początek
Pierwszy raz zrobiłam dodatkową rundę
Zamiast stania na rękach 20 zwykłych pompek.

Dziewczyny, jakie potem rozciąganie robicie? Macie coś konkretnego?
Ja tam parę ćwiczeń znam, które pamiętam z zajęć fitnessowych, ale czy to wystarczy

[hania811]

Ostatnio nie pisałam..ale melduje że cały czas trzaskam zwowy. Wczoraj odkryłam #54. Boski jest. Urozmaicony , zero nudy i daje mocno popalić. Mam niezłe zakwasy dziś, a to po Zuzce nie zawsze u mnie występuje.

Także moje ukochane zwowy to 14 i 54!!

I powiem że ciało bardzo mi się zmieniło po tych 2 miesiącach. A przecież nie byłam cały czas systematyczna

[konspiracja]

Napisane przez hania811

I powiem że ciało bardzo mi się zmieniło po tych 2 miesiącach. A przecież nie byłam cały czas systematyczna

Jeee mówilam? serio Zuzka jest najlepsza.
Sie martwię co zrobie po tych dwóch latach, bo Rzabba pisała że na jakieś dwa lata starcza

Hania, kiedy jakies foto wrzucisz?

[hania811]

Napisane przez konspiracja

Jeee mówilam? serio Zuzka jest najlepsza.
Sie martwię co zrobie po tych dwóch latach, bo Rzabba pisała że na jakieś dwa lata starcza

Hania, kiedy jakies foto wrzucisz?

Pójdziesz na siłkę..albo zrobisz siłkę w domu
Spokojnie 2 lata szmat czasu - się wtedy pomysli

Jeszcze nie jest aż tak dobrze żeby foto wrzucać
Sądzę że za miesiąc będę mogła się chwalić.

Tylko muszę bardziej miski pilnowac bo się ostatnio zdarzają grzeszki czekoladowe No i piwko wieczorem które zabija mój sześciopak

A co do rozciągania. Ja robię różnie..co mi tam do głowy przyjdzie (zaczerpnięte z zajęć na fitnesie, z pilatesu )- byle było ok 5-7 min.

[konspiracja]

Napisane przez hania811

Tylko muszę bardziej miski pilnowac bo się ostatnio zdarzają grzeszki czekoladowe No i piwko wieczorem które zabija mój sześciopak

Ja ze słodyczami a raczej ich brakiem problemu nie mam - na razie (lody latem) ale pifffko... ta pianka

[Trixxi]

Napisane przez konspiracja

Jeee mówilam? serio Zuzka jest najlepsza.
Sie martwię co zrobie po tych dwóch latach, bo Rzabba pisała że na jakieś dwa lata starcza

Hania, kiedy jakies foto wrzucisz?

a tam, myślę że jak przy siłowych zwowach stale będziesz zwiększać obciążenie a nie ćwiczyć cały czas z tym samym to starczy i na więcej zresztą Zuzka wymyśla coraz to inne ćwiczenia więc mięśnie się tak łatwo nie przyzwyczają

Napisane przez konspiracja

Ja ze słodyczami a raczej ich brakiem problemu nie mam - na razie (lody latem) ale pifffko... ta pianka

tak... zimne piwko ze znajomymi w upalne dni

[la figa]

Napisane przez konspiracja

Ja ze słodyczami a raczej ich brakiem problemu nie mam - na razie (lody latem) ale pifffko... ta pianka

a ja piwka 0!!!! juz nawet nie lubie tego smaku. gorzej, ze zbliza sie majowka i trzeba bedzie cos tam lyknac, ale chyba wole saczyc wóde ewentualnie mama zwiozla mi francuskie winko

[hania811]

Napisane przez konspiracja

Ja ze słodyczami a raczej ich brakiem problemu nie mam - na razie (lody latem) ale pifffko... ta pianka

no latem to ja mam tak że jak Młoda zaśnie to jedyne o czym myślę to wyjść na balkon z zimnym piwkiem w ręce.

Dramat

Przerzucę się może na wino. Będzie zdrowiej.

[ajah]

Napisane przez konspiracja

U mnie wczoraj zwow 45 - znowu 30 burpeesków na początek
Pierwszy raz zrobiłam dodatkową rundę
Zamiast stania na rękach 20 zwykłych pompek.

Dziewczyny, jakie potem rozciąganie robicie? Macie coś konkretnego?
Ja tam parę ćwiczeń znam, które pamiętam z zajęć fitnessowych, ale czy to wystarczy

Ja robię rozciąganie z Zuzką albo
http://www.youtube.com/watch?v=iN3sHkni1gI
albo


http://www.youtube.com/watch?v=Ia5ZTVQnsBw
Teraz w sumie nastapi w tej kwestii zmiana, bo sie będę też rozciągac do szpagatuI popróuję to:
http://www.sfd.pl/Szpagat-t158106.html

Napisane przez hania811

Ostatnio nie pisałam..ale melduje że cały czas trzaskam zwowy. Wczoraj odkryłam #54. Boski jest. Urozmaicony , zero nudy i daje mocno popalić. Mam niezłe zakwasy dziś, a to po Zuzce nie zawsze u mnie występuje.

Także moje ukochane zwowy to 14 i 54!!

I powiem że ciało bardzo mi się zmieniło po tych 2 miesiącach. A przecież nie byłam cały czas systematyczna

Gratuluję efektów
Jak widać, ze ciało się zmienia to od razu człowiekowi sie chce



Idę pozukać zwowa na dziś. Bo dziś dzień Zuzki

[sarayy]

no ładnie- zaczynają się ciepłe wieczory i pifffkowanie

Napisane przez la figa

a ja piwka 0!!!! juz nawet nie lubie tego smaku. gorzej, ze zbliza sie majowka i trzeba bedzie cos tam lyknac, ale chyba wole saczyc wóde ewentualnie mama zwiozla mi francuskie winko

a ja właśnie smak piwa wielbię- chmielowa goryczka

Napisane przez hania811

I powiem że ciało bardzo mi się zmieniło po tych 2 miesiącach. A przecież nie byłam cały czas systematyczna

Napisane przez konspiracja

Dziewczyny, jakie potem rozciąganie robicie? Macie coś konkretnego?
Ja tam parę ćwiczeń znam, które pamiętam z zajęć fitnessowych, ale czy to wystarczy

nie mam nic konkretnego, kilka ćwiczeń rozciagających po treningu czasem jak mam więcej czasu to robię sobie sesje 20minutowe (z naciskiem na naukę szpagatu

[201604250941]

Ojeju piwello Gdyby nie ono pewnie wyglądałabym inaczej.

Ale i tak nieźle je ograniczyłam. Zjadłam w zeszłym tygodniu kilka lodów bo nie wyrabiałam z dziurą po ósemce.

Widzę ostatnio coraz więcej efektów na siłce, coraz więcej podnoszę, coraz więcej km w o wiele szybciej. A wygląd przyjdzie z czasem. Trochę mój błąd w sumie, że dopiero niedawno odkopałam centymetr i się zmierzyłam, ale już ktoś mi go zabrał, musze kupic nowy, żeby lepiej śledzić co tam się dzieje.

[hania811]

Napisane przez ajah

Gratuluję efektów
Jak widać, ze ciało się zmienia to od razu człowiekowi sie chce



Idę pozukać zwowa na dziś. Bo dziś dzień Zuzki

Dzięki

Nooo..chce się bardzo. Wczoraj miałam dość ciężki dzień i już tak od jego połowy zakładałam że robię reset. Jednak jakoś tak nieswojo mi było wieczorem- o 20:30 wstałam z kanapy, poszłam po lapka, hantel i matę i zrobiłam co trzeba


Też szukam czegoś na dziś. Niesiłowego

Napisane przez sarayy

a ja właśnie smak piwa wielbię- chmielowa goryczka

No ja właśnie też wielbię

[Trixxi]

piwska się zachciało wy pijaki jedne!

[hania811]

Napisane przez Trixxi

piwska się zachciało wy pijaki jedne!

bij , bij może się odechce


Zrobię dziś 50!

[konspiracja]

Napisane przez hania811

no latem to ja mam tak że jak Młoda zaśnie to jedyne o czym myślę to wyjść na balkon z zimnym piwkiem w ręce.

Dramat

Przerzucę się może na wino. Będzie zdrowiej.

No dramat, dramat... mam to samo...
Winko to juz nie to samo - zimą jeszcze ok ale latem?
Hania, ale przeciez teraz ćwiczymy wieczorem, to na to czekamy - co nie i nie ma juz czasu na pifffko.... Tylko jak mój mąż sobie sączy to mam go ochotę
Piffko na posiłek potreningowy?
RZAbbo, Tygrysie - żartujemy

Napisane przez ajah

Ja robię rozciąganie z Zuzką albo
http://www.youtube.com/watch?v=iN3sHkni1gI
albo


http://www.youtube.com/watch?v=Ia5ZTVQnsBw
Teraz w sumie nastapi w tej kwestii zmiana, bo sie będę też rozciągac do szpagatuI popróuję to:
http://www.sfd.pl/Szpagat-t158106.html

O dzięki!
Widzicie i jak tu sie z wami nudzić? Teraz projekt szpagat?
Ja dosyc rozciągnięta jestem, ale do samego dołu nie zeszłam nigdy, choc juz naprawdę niewiele mi raz brakło...

Napisane przez sarayy

a ja właśnie smak piwa wielbię- chmielowa goryczka

Ja też niestety

---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------

Napisane przez hania811

Jednak jakoś tak nieswojo mi było wieczorem- o 20:30 wstałam z kanapy, poszłam po lapka, hantel i matę i zrobiłam co trzeba

20,30 o której Małą kładziecie?

[hania811]

Napisane przez konspiracja

No dramat, dramat... mam to samo...
Winko to juz nie to samo - zimą jeszcze ok ale latem?
Hania, ale przeciez teraz ćwiczymy wieczorem, to na to czekamy - co nie i nie ma juz czasu na pifffko.... Tylko jak mój mąż sobie sączy to mam go ochotę
Piffko na posiłek potreningowy?
RZAbbo, Tygrysie - żartujemy


O dzięki!
Widzicie i jak tu sie z wami nudzić? Teraz projekt szpagat?
Ja dosyc rozciągnięta jestem, ale do samego dołu nie zeszłam nigdy, choc juz naprawdę niewiele mi raz brakło...


Ja też niestety

Białe winko z lodem może z powodzeniem zastąpić zimne piwko
Spróbuj

Mój mąż paskuda często odpala piwo jak ja wyjmuję hantle.

Pogadam z nim za 2 lata- jak ja będę lachon a on stary chłop z brzuszyskiem

A tak poważnie najgorsze to że on od zawsze waży 72 kg przy 182 cm wzrostu , ma kaloryfer i dupę twardą jak skała. A ćwiczy zrywami...tak ze 3 miesiące w roku. NIESPRAWIEDLIWOŚĆ!

Ja niestety czasem po Zuzce, kurczaku i warzywach odpalam szklaneczkę piwa
Się przyznałam

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ----------

Napisane przez konspiracja

20,30 o której Małą kładziecie?

Moja Mała jest jeszcze mała
Ma 14 miesięcy, a sypia w dzien maks 1,5 godziny. Tym sposobem o 19:30 to już leci sama do łazienki i skarpety zdejmuje.
19:50 zazwyczaj śpi..maks 20:10.

[konspiracja]

Napisane przez hania811

Białe winko z lodem może z powodzeniem zastąpić zimne piwko
Spróbuj

Hm... cięzko to widze bo jeśli już to zawsze czerwone wybieram...

Napisane przez hania811

Mój mąż paskuda często odpala piwo jak ja wyjmuję hantle.

Pogadam z nim za 2 lata- jak ja będę lachon a on stary chłop z brzuszyskiem

:hahaha: to samo mam. Moj kiedyś duzo na siłce ćwiczył a teraz mu się czasem ewentualnie tylko basen trafi.

Napisane przez hania811

Ja niestety czasem po Zuzce, kurczaku i warzywach odpalam szklaneczkę piwa
Się przyznałam

NO to teraz bedzie się działo...

Napisane przez hania811

Moja Mała jest jeszcze mała
Ma 14 miesięcy, a sypia w dzien maks 1,5 godziny. Tym sposobem o 19:30 to już leci sama do łazienki i skarpety zdejmuje.
19:50 zazwyczaj śpi..maks 20:10.

Ach to były piękne czasy, czemu ja wtedy na Zuzkę nie trafiłam?
Mój Bączek dopiero przed 21 zasypia. wiec jestem nocny ćwiczacz...
Korzystaj ile wlezie

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------

Napisane przez ajah

Ja robię rozciąganie z Zuzką albo

a to skąd bierzesz? :confused:

[ajah]

Zrobiłam 65 Całkiem przyjemny zwow.
Tak mnie zainspirowałyście postępami, ze zrobię dziś foty, i za miesiąc kolejne.
Zobaczymy co z tego wyjdzie
Konspiracjo potrzebuję się rozciagnąć do szpagatu, żeby móc wykonywać kolejne figury na rurze.


Rozciąganie z Zuzką:
http://www.youtube.com/watch?v=JCg2UDQQPLI

[hania811]

Napisane przez konspiracja

Hm... cięzko to widze bo jeśli już to zawsze czerwone wybieram...

:hahaha: to samo mam. Moj kiedyś duzo na siłce ćwiczył a teraz mu się czasem ewentualnie tylko basen trafi.

NO to teraz bedzie się działo...

Ach to były piękne czasy, czemu ja wtedy na Zuzkę nie trafiłam?
Mój Bączek dopiero przed 21 zasypia. wiec jestem nocny ćwiczacz...
Korzystaj ile wlezie

a to skąd bierzesz? :confused:

Ja zimą czerwone, latem białe

To mamy mężów obiboków

Korzystam, korzystam. Myślałam że jak sie dzień zrobi dłuższy to i czas spania się zmieni- ale nie. Na szczęście

W zwow 4 robi rozgrzewkę i rozciąganie.

[sarayy]

no to ja dzisiaj ponownie Zwow 65 porawiłam go (4 rundy, po 10 burpees miedzy nimi) i się doprawiłam jutro poczuję poślady

[mara30]

a ja mam dziś przymusowy rest day... chociaż tak naprawdę, to średnio rest, bo o 5 miałam pobudkę, a dopiero przed chwilą wróciłam z delegacji, w dodatku z dyrekcją, co oznaczało rozmowy o pracy całą drogę tam z powrotem
normalnie nie mogę doczekać się jutra, mam ochotę porządne odreagować ten dzisiejszy dzień, ale w tej chwil nie mam już siły

Napisane przez konspiracja

U mnie wczoraj zwow 45 - znowu 30 burpeesków na początek
Pierwszy raz zrobiłam dodatkową rundę
Zamiast stania na rękach 20 zwykłych pompek.

Dziewczyny, jakie potem rozciąganie robicie? Macie coś konkretnego?
Ja tam parę ćwiczeń znam, które pamiętam z zajęć fitnessowych, ale czy to wystarczy

o, widzisz, dobry pomysł, ja go do tej pory omijałam właśnie przez to stanie na rękach
co do rozciągania, to ja robię czasem 10 min stretch z Tirbo fire albo Slim&limber z Slim in 6 - to jest wyjątkowo fajne, rozciąganie z rozluźnieniem i wyciszeniem
a czasem dobieram sobie sama ćwiczenia, na podstawie tych filmików i treningów z Jilian

[ajah]

Napisane przez sarayy

no to ja dzisiaj ponownie Zwow 65 porawiłam go (4 rundy, po 10 burpees miedzy nimi) i się doprawiłam jutro poczuję poślady

Szalona

[mara30]

Napisane przez hania811

A tak poważnie najgorsze to że on od zawsze waży 72 kg przy 182 cm wzrostu , ma kaloryfer i dupę twardą jak skała. A ćwiczy zrywami...tak ze 3 miesiące w roku. NIESPRAWIEDLIWOŚĆ!

taaa, też takiego kiedyś miałam... do tego też kondycję miał chyba w genach, bo jak mi się udawało raz na ruski rok wyciągnąć pobiegać, to w ogóle się nie męczył... i gdzie tu sprawiedliwość

Napisane przez hania811

Ja niestety czasem po Zuzce, kurczaku i warzywach odpalam szklaneczkę piwa
Się przyznałam

ja też ale ostatnio staram się na wino przerzucić... i lampki wysączonej od czasu do czasu wcale nie uważam za grzech
tyle, że ja nie świruję jakoś strasznie na punkcie wyglądu, ćwiczę dla zdrowia psychicznego, kondycji i ogólnej frajdy z treningu, więc się czuję się usprawiedliwiona

[wiolqn]

ja staram sie cwiczyc jak Tygrys ma drzemke, czyli przed poludniem. wieczorem jestem dętka, zreszta zazwyczaj musze wtedy cos na studia robic i juz nie mam kiedy. a jak nie pocwicze rano to juz nie pocwicze wcale.

dobrze ze juz cieplo to wyciagnelam wozek biegowy i nareszcie moge biegac kiedy chce a nie ciagle byc uzalezniona od kogos kto posiedzi ewentualnie z Tygrysem

[nikki999]

Napisane przez wiolqn

ja staram sie cwiczyc jak Tygrys ma drzemke, czyli przed poludniem. wieczorem jestem dętka, zreszta zazwyczaj musze wtedy cos na studia robic i juz nie mam kiedy. a jak nie pocwicze rano to juz nie pocwicze wcale.

dobrze ze juz cieplo to wyciagnelam wozek biegowy i nareszcie moge biegac kiedy chce a nie ciagle byc uzalezniona od kogos kto posiedzi ewentualnie z Tygrysem

Napisz coś więcej o tym wózku No i po jakich powierzchniach biegasz itp

[konspiracja]

Napisane przez hania811

To mamy mężów obiboków

Wczoraj sie"skarżył" kumplowi że mu żona od dwóch miesięcy wieczorem po pokoju skacze
Ale jest pod wrażeniem wiem, chociazby jak widzi że teraz robie pompki, a nie mogłamni jednej wycisnąć

Napisane przez sarayy

no to ja dzisiaj ponownie Zwow 65 porawiłam go (4 rundy, po 10 burpees miedzy nimi) i się doprawiłam jutro poczuję poślady

Sarray od kiedy Ty ćwiczysz?
4 rundy?

Ja wczoraj też zrobiłam 65...
Dopiero w trzeciej uznałam ze przyżyję ten zwow do końca
Jest to mój UKOCHANY zwow - nic nie trzeba skakać, a pot się leje az miło, rzeczywiście boski na tyłek i uda - zwłaszcza miałam wrazenie że tylna część pracuje. I pistolsy wcale nie są w tym zwowoie najtrudniejszym ćwiczeniem No i jeszcze cos - talia
Zuzka, dałaś czadu

Napisane przez mara30

a ja mam dziś przymusowy rest day... chociaż tak naprawdę, to średnio rest, bo o 5 miałam pobudkę, a dopiero przed chwilą wróciłam z delegacji, w dodatku z dyrekcją, co oznaczało rozmowy o pracy całą drogę tam z powrotem
normalnie nie mogę doczekać się jutra, mam ochotę porządne odreagować ten dzisiejszy dzień, ale w tej chwil nie mam już siły

No to sie nie dziwię że nie miałaś siły na kicanie.Ja tamten tydzień słaby mialam i to nie ze względu na lenistwo...
Dzisiaj nadrobisz i dzięki za rozciąganie.

Napisane przez ajah

Tak mnie zainspirowałyście postępami, ze zrobię dziś foty, i za miesiąc kolejne.
Zobaczymy co z tego wyjdzie
Konspiracjo potrzebuję się rozciagnąć do szpagatu, żeby móc wykonywać kolejne figury na rurze.


Rozciąganie z Zuzką:
http://www.youtube.com/watch?v=JCg2UDQQPLI

Dzięki, nie widziałam tego nigdy.

Powodzenia ze szpagatem i zdjęcia zrób koniecznie.

A mi dżinsy odstają w pasie, co za miły początek dnia

[sarayy]

konspiracja, z Zuzką ćwiczę ok.8 miesiecy, wcześniej coś tam z BR (z Lisą kondycja u mnie dobra wiec mogę sobie pozwolić na skakanie czy dołożenie rundy w takim Zwowie jak 65, ale z nią (z kondycją niegdy nie miałam problemów większych, w szkole na W-fie to zawsze pierwsza i najlepsza na rowerze mogę nie jeździć cały rok, a od razu długi dystans zrobię bez zakwasów itp..Ale pomimo, ze ćwiczę i tu siłówka jest przezcież, to muły roznać nie chcą nie wygladam jak Zuzka


wybacz, że tak tylko o sobie piszę i wspominam, ale piszę na szybko bo wybywam na cały dzień (zatem Zwow dopiero wieczorem- ale który?
Miłego dnia dziewczyny!!!