Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 4.

[pokszyfka]

tajkuna wysłałam ci prv

ooo, widzę że sporo jest nas po pedagogice

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez Erite

Dzejd, dokładnie w dyplomie mam wpisane pedagogika, specjalność: gerontopedagogika.

gerontopedagogika - co to takiego?

[Kukunia23]

Eh wiecie co? w tej nowej pracy którą stety niestey mam po znaomości mam wrażenie że taka jedna co miałą tam staż i peniwe ona byłaby na moje miejsce ale ją wygryzłam to tak mi się wydaje że trochę niefajnie się do mnie odnosi. Ja nie wiem czy ona wie o tym że ja jestem po znajomości(chyba się domyśla)....Wczoraj mnei np. wkurzyła...ale naszczęście prawie wogóle jej nie bede widywać blehhh niew iem jak się zachowywać w takiej sytuacji..

---------- Dopisano o 18:47 ---------- Poprzedni post napisano o 18:46 ----------

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;39059802]gerontopedagogika - co to takiego?[/QUOTE]
nauka o starszych ludziach - staruszkach

[Erite]

Napisane przez verda

Cóż to za cudo? Serio nie wiem, nie znam się

Pedagogika osób starszych Miało być nowocześnie, dostosowując się do potrzeb społeczeństwa a wyszło jak zwykle Mogę sobie założyć dom seniora

[verda]

Co do tej pedagogiki to (nie bijcie to tylko taka sugestia) to dlaczego się nie poduczyć jakiegoś języka albo dwóch, nazwać szumnie guwernantką, nie opracować jakiegoś programu dla dzieciaczków zawierającego te języki i dajmy na to zajęcia plastyczne/muzyczne czy co tam która potrafi i nie wystartować z działalnością (oczywiście docelowo kiedy okaże się, że biznes sie opłaca)? Ja tam się nie znam, ale jest duzo kasiastych ludzi, zwłaszcza w wielkim mieści, którzy maja świra na punkcie edukacji swoich malutkich pociech...

---------- Dopisano o 18:50 ---------- Poprzedni post napisano o 18:48 ----------

Napisane przez Erite

Pedagogika osób starszych Miało być nowocześnie, dostosowując się do potrzeb społeczeństwa a wyszło jak zwykle Mogę sobie założyć dom seniora

Wiesz, gdybys miała fundusze to to byłby dobry pomysł, spoleczeństwo się starzeje a młodzi wyjechali z kraju...

[Erite]

Verda, myślę o tym, jak mi ten pensjonat nie wypali, to założę działalność polegającą na organizowaniu imprez, czasu wolnego, zajęć np. z pieczenia ciasteczek itd. a myśląc o organizacji czasu dla dzieci, to pomyślałam o dziennym domu seniora itd.
Na razie nie patrzyłam na warunki założenia takiej działalności, bo mam sesję ale jak będzie podchodzić pod opiekę nad dziećmi (tę nową ustawę żłobkową, czy jakoś tak), to będzie sporo tych warunków. Myślałam też o żłobku prywatnym ale sam kurs kosztuje ok. 2 tys. zł, trzeba zapewnić jakieś wywindowane warunki teraz i sobie darowałam
Pomysłów mam sporo ale na chwilę obecną pieniędzy jakby mniej.

[triss]

opadam z sił
chłopak miał dzis rozmowę, kolejna z cyklu "jakiś koszmar". Czekał 50min aż ktoś z nim porozmawia (przyszedł 10min przed czasem) chłopak przed nim czekał godzinę, nie wytrzymał i zrezygnował. Jak już prezes łaskawie zamienił z nim słowo to się okazało, że nie potrzebują tak jak w ogloszeniu było stolarza do przyuczenia ale TYLKO i WYłACZNIE WYKWALIFIKOWANEGO TAPICERA. To sie pytam po co do niego zadzwonili, nikt najwyrazniej sie nie pofatygował żeby CV i list motywacyjny przeczytać bo inaczej wiedzieli by kim jest i czego tam chce !!! zreszta nie wiem kto im ogłoszenie pisał skoro sami nie wiedzą co w nim było. pół dnia zmarnowane, kasa na bilety wydana bo kawł drogi od domu. Ja już mam dość.

Od wczoraj 2 CV wysłane, jedno na prace prawie związaną z moim wykształceniem, przedstawiciel handlowy- doradca ds zywienia zwierząt. Proszę niech oddzwonią

[tajkuna]

Kayra u mnie w bankach nie ma infolini mialam staz w dwoch duzych bankach i w zadnym infolini nie bylo ja pochodze z malego miasta gdzie banki az tak ogromne jak te w duzych miastach nie m. U mnie w bankach to glownie stanowiska sprzedazowe kasjerzy osoby od pisania umow ale jak najbardziej praca na infolini mnie interesuje jak by sie trafila taka oferta do rzeszowa to wysylam cv

[kayra]

Napisane przez tajkuna

Kayra u mnie w bankach nie ma infolini mialam staz w dwoch duzych bankach i w zadnym infolini nie bylo ja pochodze z malego miasta gdzie banki az tak ogromne jak te w duzych miastach nie m. U mnie w bankach to glownie stanowiska sprzedazowe kasjerzy osoby od pisania umow ale jak najbardziej praca na infolini mnie interesuje jak by sie trafila taka oferta do rzeszowa to wysylam cv

Pytam, bo właśnie gdzieś czytałam, że w Rzeszowie mają otworzyć CC
PKO, ten artykuł był już stary, dlatego myślałam, że to ruszyło.
Tak teraz popatrzyłam to jest trochę ogłoszeń na słuchawkę, na opiekuna klienta, z rożnych banków. Pisałaś, że miałaś praktyki, nie wiem jak długie, bo w ogłoszeniu jest wymagane doświadczenie, które Ty masz wiec można wysłać, jak na razie widziałam 3 a tylko weszłam. Ogólnie jest więcej ogłoszeń niż u mnie.

[Heledore]

cały dzień odczuwam jakiś dziwny niepokój właściwie to już w nocy obudziłam się totalnie przerażona. Bardzo zaczęłam się martwić co będzie gdy mój kontrakt wkrótce wygaśnie... Czuje że nie mam siły kolejny rok dokładnie o tej samej porze roku szukać pracy

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez Kukunia23

Eh wiecie co? w tej nowej pracy którą stety niestey mam po znaomości mam wrażenie że taka jedna co miałą tam staż i peniwe ona byłaby na moje miejsce ale ją wygryzłam to tak mi się wydaje że trochę niefajnie się do mnie odnosi. Ja nie wiem czy ona wie o tym że ja jestem po znajomości(chyba się domyśla)....Wczoraj mnei np. wkurzyła...ale naszczęście prawie wogóle jej nie bede widywać blehhh niew iem jak się zachowywać w takiej sytuacji..[COLOR="Silver"]

Jak? Normalnie.
To ona ma problem z tym, że się pojawiłaś, bo pewnie liczyła na twoje miejsce a tu zonk. Ty zachowuj się normalnie, przecież to nie twoja wina, że tu pracujesz i nie twoja decyzja, tylko pracodawcy, więc nie powinna mieć żadnych pretensji do ciebie. Jeśli Cię wkurza - trudno. Przymknij oko. W pracy nie trzeba się lubić, trzeba się tylko tolerować.

---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ----------

Napisane przez Heledore

cały dzień odczuwam jakiś dziwny niepokój właściwie to już w nocy obudziłam się totalnie przerażona. Bardzo zaczęłam się martwić co będzie gdy mój kontrakt wkrótce wygaśnie... Czuje że nie mam siły kolejny rok dokładnie o tej samej porze roku szukać pracy

zapytaj co dalej, abyś wiedziała czy masz się rozglądać za pracą, czy nie

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

Napisane przez Erite

Pedagogika osób starszych Miało być nowocześnie, dostosowując się do potrzeb społeczeństwa a wyszło jak zwykle Mogę sobie założyć dom seniora

pensjonat dla seniorów!

[kayra]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;39062480]
pensjonat dla seniorów![/QUOTE]
Drugi Ciechocinek

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez Erite

Verda, myślę o tym, jak mi ten pensjonat nie wypali, to założę działalność polegającą na organizowaniu imprez, czasu wolnego, zajęć np. z pieczenia ciasteczek itd. a myśląc o organizacji czasu dla dzieci, to pomyślałam o dziennym domu seniora itd.
Na razie nie patrzyłam na warunki założenia takiej działalności, bo mam sesję ale jak będzie podchodzić pod opiekę nad dziećmi (tę nową ustawę żłobkową, czy jakoś tak), to będzie sporo tych warunków. Myślałam też o żłobku prywatnym ale sam kurs kosztuje ok. 2 tys. zł, trzeba zapewnić jakieś wywindowane warunki teraz i sobie darowałam
Pomysłów mam sporo ale na chwilę obecną pieniędzy jakby mniej.

jeśli możesz, a nie masz jeszcze to zrób kurs animatora czasu wolnego

---------- Dopisano o 20:47 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------

Napisane przez kayra

Drugi Ciechocinek

będzie gdzie jeździć na stare lata wspominać wizażowe ploty

[verda]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;39062981]jeśli możesz, a nie masz jeszcze to zrób kurs animatora czasu wolnego

---------- Dopisano o 20:47 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------



będzie gdzie jeździć na stare lata wspominać wizażowe ploty[/QUOTE]

Jak ta emeryturę jeszcze troche odsuna w czasie to nie wiem czy dam radę

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez verda

Ja tam się nie znam, ale jest duzo kasiastych ludzi, zwłaszcza w wielkim mieści, którzy maja świra na punkcie edukacji swoich malutkich pociech...[COLOR="Silver"]

.

masz rację.
przeglądałam kiedyś ogłoszenia aby robić to ad hoc, to było wiele ogłoszeń dla opiekunek z zamieszkaniem, najchętniej z jakimś językiem, aby mogła uczyć dziecko, a poza tym robić z nim inne lekcje, karmić, zaprowadzać do szkoły ect. zapamiętałam te ogłoszenia i wynagrodzenia nawet 3000 zł

[verda]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;39063131]masz rację.
przeglądałam kiedyś ogłoszenia aby robić to ad hoc, to było wiele ogłoszeń dla opiekunek z zamieszkaniem, najchętniej z jakimś językiem, aby mogła uczyć dziecko, a poza tym robić z nim inne lekcje, karmić, zaprowadzać do szkoły ect. zapamiętałam te ogłoszenia i wynagrodzenia nawet 3000 zł[/QUOTE]

Dokładnie o tym mówię i gdybym była po pedagogice to bym w to uderzała. moja kumpela kończyla sinologię (filologia chińska), rodzice dzieci w wieku 2-5 lat systematycznie do niej wydzwaniają z propozycjami korepetycji

[Erite]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;39062981]jeśli możesz, a nie masz jeszcze to zrób kurs animatora czasu wolnego

---------- Dopisano o 20:47 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------



będzie gdzie jeździć na stare lata wspominać wizażowe ploty[/QUOTE]

Chyba tak zrobię, bo zawsze chciałam mieć taki kurs. Mam za dużo pomysłów a na coś się trzeba zdecydować


Zaczynam się denerwować na brak odzewu na wysłane przeze mnie CV, wysłałam już sporo i NIC. Mam już pewne doświadczenie, znam języki, są szkolenia, jest to prawo jazdy wszędzie wciskane, CV piękne, odpicowane, niby wszystko mam, tylko odzewu nie ma.

[Heledore]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;39062480]


zapytaj co dalej, abyś wiedziała czy masz się rozglądać za pracą, czy nie
[/QUOTE]
Pytałam. Dyrekcja sama nie wie.

Sytuacja wygląda tak. Byłam/jestem na zastępstwo za 3 osoby, niech będzie osoba A, B, C. Osoba A była w zagrożonej ciąży, a obecnie jest na macierzyńskim. Osoba B wróciła z macierzyńskiego. Osoba C była na długotrwałym chorobowym a teraz idzie na bezpłatny nie wiadomo mi na ile. W między czasie zachorowała poważnie osoba D, więc dostałam jej godziny. Osoba D wykorzystała wszystkie możliwe L4 (w tym szpitalne itd.) i obecnie przechodzi na bezpłatny do połowy kwietnia. Być może będzie starać się o urlop na podratowanie zdrowia na następny rok.

Ktoś nadąża??

Przedstawiono wstępny plan zatrudnienia jesli powstanie 6 pierwszych klas. Nie tylko nie ma dla mnie etatu ale jeszcze muszą kogoś zwolnić - dlatego osoba C ucieka na bezpłatny
Jeśli powstanie więcej klas (w zeszłym roku było 9 ) to nikogo nie zwolnią. Jeśli dodatkowo osoba D dostanie podratowanie zdrowia to będę mieć kolejny rok zastępstwa.

Dyrekcja jest zadowolona z mojej pracy i chce mnie zostawić jeśli będą mogli ale okoliczności są bardzo... ehm, sama widzisz jakie

[gwiazdeczka172]

Szanowne Panie,

Zachęcam do dołączenia do Programu Donacji Komórek Jajowych. Jeżeli masz: 18-30 lat, jesteś zdrowa, nie palisz i chciałabyś pomóc bezpłodnym parom spełnić ich marzenie o posiadaniu dziecka - napisz do nas.
Szczegółowo wyjaśnimy Ci na czym polega oddawanie komórek i jakie są etapy tego procesu. Zostanie Honorową Dawczynią Komórek Jajowych wiąże się z rekompensatą.
Jeżeli jesteś zainteresowana, napisz : justyna@newlifepoland.net lub zadzwoń - od poniedziałku do piątku w godzinach 10-18.


No to tego - może oddam swoje jajeczka?

---------- Dopisano o 22:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:11 ----------

No i masz babo placek, siedzę i ryczę

[KOOL SHEN]

Tajkuna zgłoś się do mopsu na prace społeczne. Można już Tobie wysyłać pw?

[pokszyfka]

gwiazdeczko co się stało? jajeczka nie chcą emigrować?

[gwiazdeczka172]

Napisane przez pokszyfka

gwiazdeczko co się stało? jajeczka nie chcą emigrować?

A ogółem beznadzieja życiowa...
Nic mi się nie układa i chyba nie ułoży... Przepraszam za to że marudzę, ale serio jest mi źle po prostu. Wysłałam mojemu TŻtowi link do oferty pracy w Niemczech dla pracowników ogólnobudowlanych, baaardzo jest mi to nie na rękę gdyby miał wyjechać, bo nie wiem czy zniosłabym odległość, ale chyba nie mamy wyjścia, skoro on też teraz pracuje na wypowiedzeniu

[pokszyfka]

gwiazdeczko czyli ta gorsza codzienność...a tż nie próbował na spawacza? Znajomy zaczynał od zwykłego spawacza gdzies na miejscu, póxniej trafił do dużej polskiej firmy - gł wyjazdy delegowane, np Holandia. Było to bardzo opłacalne. Teraz założył własną firmę...i najmuje się w tej wczesniejszej, ale on jest już z tych co mają pod sobą ludzi. Aktualnie siedzi od niedawna w UK. Nie ma co się takimi wyjazdami załamywać, bo dobrze, że jest jeszcze taka furtka

[Tataraczka]

Ja się dziś podłamałam, bo dowiedziałam się że moja koleżanka dostała pracę na którą ja też aplikowałam, a nie ma w tym obszarze doświadczenia... Oczywiście mnie nie zaproszono nawet na rozmowę. Myślę że w moim przypadku nie ma co wysyłać CV i chodzić na rozmowy, pracy i tak nie dostanę bo mam za duże doświadczenie żeby iść na praktyki a za małe żeby dostać najniższe stanowisko w zawodzie.

Byłam też w dziekanacie pytać jakie dokumenty muszę dostarczyć do wzięcia dziekanki, kobiety patrzyły na mnie jak na kosmitkę i co chwilę dopytywały czy nie żal mi brać dziekanki na ostatni semestr. Jak wyszłam to się poryczałam, pewnie że mi żal ale jak nie mam pieniędzy to co zrobię, pod mostem nie zamieszkam

[Auksencja]

Napisane przez Tataraczka

Ja się dziś podłamałam, bo dowiedziałam się że moja koleżanka dostała pracę na którą ja też aplikowałam, a nie ma w tym obszarze doświadczenia... Oczywiście mnie nie zaproszono nawet na rozmowę. Myślę że w moim przypadku nie ma co wysyłać CV i chodzić na rozmowy, pracy i tak nie dostanę bo mam za duże doświadczenie żeby iść na praktyki a za małe żeby dostać najniższe stanowisko w zawodzie.

Byłam też w dziekanacie pytać jakie dokumenty muszę dostarczyć do wzięcia dziekanki, kobiety patrzyły na mnie jak na kosmitkę i co chwilę dopytywały czy nie żal mi brać dziekanki na ostatni semestr. Jak wyszłam to się poryczałam, pewnie że mi żal ale jak nie mam pieniędzy to co zrobię, pod mostem nie zamieszkam

Heh... miałam taka samą sytuację. Zasuwałam na studiach, żeby zdobyć doświadczenie i nic mi to nie dało. Koleżanka aplikowała na to samo stanowisko mając zerowe doświadczenie i przyjęli ją. Mnie nie zaprosili na rozmowę.
W ogóle ta moja kumpela ma szczęście, dostała od stycznia pracę na kierowniczym stanowisku w dużym ośrodku uzdrowiskowym. Wspomnę, że nie pracowała nigdy wcześniej jako kierownik.

[Erite]

Auksencja, to faktycznie szczęściara. Przecież zawsze na stanowiska kierownicze wymagają doświadczenia na podobnym stanowisku i to dłuższego

[tajkuna]

Ale sie wkurzylam. Mial przyjsc dzis chlopak do komp i nie przyjdzie. Ludzie sa nie slowni. Wczoraj mu wypad wyjazd a dzis nie wiem co. Sto razy dzwonilam na stacjonarny ale nikt nie odbiera. Nie mam komorki do niego zawsze na stacjonarn dzwonie bo jego matka nie robi i zawsze tel odbiera. Po co obiecywal ze przyjdzie dzis rano mieszka kilka klatek dalej wiec chociaz mogl dac znac ze nie przyjdzie. Ja bym dala znac komus ze nie przyjde jakbym cos komus wczesniej obiecala. Staram sie byc slowna dzwonilam do jednego pana ma sprobowac sie z kontaktowac z jakims chlopakiem ktory do szkoly jeszcze chodzi i sprobowac go popoludniu podeslac.

[gwiazdeczka172]

Napisane przez pokszyfka

gwiazdeczko czyli ta gorsza codzienność...a tż nie próbował na spawacza? Znajomy zaczynał od zwykłego spawacza gdzies na miejscu, póxniej trafił do dużej polskiej firmy - gł wyjazdy delegowane, np Holandia. Było to bardzo opłacalne. Teraz założył własną firmę...i najmuje się w tej wczesniejszej, ale on jest już z tych co mają pod sobą ludzi. Aktualnie siedzi od niedawna w UK. Nie ma co się takimi wyjazdami załamywać, bo dobrze, że jest jeszcze taka furtka

Mój TŻ chyba nigdy w życiu nie spawał
On ma doświadczenie w montażu okien, bram garażowych itp.
Wiem, że to nic strasznego, ale jednak taki wyjazd mnie przeraża

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez verda

Dokładnie o tym mówię i gdybym była po pedagogice to bym w to uderzała. moja kumpela kończyla sinologię (filologia chińska), rodzice dzieci w wieku 2-5 lat systematycznie do niej wydzwaniają z propozycjami korepetycji

sinologia to w ogóle teraz jest na czasie, mieć dyplom z takiego języka, oh!

---------- Dopisano o 11:27 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------

Napisane przez Erite

Chyba tak zrobię, bo zawsze chciałam mieć taki kurs. Mam za dużo pomysłów a na coś się trzeba zdecydować

koniecznie, sprawdź firmę STAGEMAN, ja tam robiłam psychologię eventów, fajne mają te szkolenia i faktycznie można się czegoś nauczyć.

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------

Napisane przez Heledore

Pytałam. Dyrekcja sama nie wie.

---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

Napisane przez Heledore

Pytałam. Dyrekcja sama nie wie.

Sytuacja wygląda tak. Byłam/jestem na zastępstwo za 3 osoby, niech będzie osoba A, B, C. Osoba A była w zagrożonej ciąży, a obecnie jest na macierzyńskim. Osoba B wróciła z macierzyńskiego. Osoba C była na długotrwałym chorobowym a teraz idzie na bezpłatny nie wiadomo mi na ile. W między czasie zachorowała poważnie osoba D, więc dostałam jej godziny. Osoba D wykorzystała wszystkie możliwe L4 (w tym szpitalne itd.) i obecnie przechodzi na bezpłatny do połowy kwietnia. Być może będzie starać się o urlop na podratowanie zdrowia na następny rok.

Ktoś nadąża??

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------

Napisane przez gwiazdeczka172

No i masz babo placek, siedzę i ryczę

---------- Dopisano o 11:31 ---------- Poprzedni post napisano o 11:30 ----------

Napisane przez gwiazdeczka172

A ogółem beznadzieja życiowa...
Nic mi się nie układa i chyba nie ułoży... Przepraszam za to że marudzę, ale serio jest mi źle po prostu. Wysłałam mojemu TŻtowi link do oferty pracy w Niemczech dla pracowników ogólnobudowlanych, baaardzo jest mi to nie na rękę gdyby miał wyjechać, bo nie wiem czy zniosłabym odległość, ale chyba nie mamy wyjścia, skoro on też teraz pracuje na wypowiedzeniu

Wiem, że byś to bardzo ciężko zniosła, ale.... jeśli się tam zaczepi to uwierz, że będzie lepiej. Mój wujek przepracował całe życie w Niemczech na budowach, sam utrzymał 4 osobową rodzinę, wybudował dom, córka studiuje dziennie i o nic się nie martwią. Rozłąka owszem, bo był w domu kilka dni w miesiącu, ale teraz... teraz już nie musi pracować, a ma niewiele ponad 40lat.

---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:31 ----------

Napisane przez Tataraczka

Byłam też w dziekanacie pytać jakie dokumenty muszę dostarczyć do wzięcia dziekanki, kobiety patrzyły na mnie jak na kosmitkę i co chwilę dopytywały czy nie żal mi brać dziekanki na ostatni semestr. Jak wyszłam to się poryczałam, pewnie że mi żal ale jak nie mam pieniędzy to co zrobię, pod mostem nie zamieszkam

weź i się nie przejmuj. raz kasa jest, raz nie ma. tylko potem wróć na te studia najszybciej jak będziesz mogła

---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ----------

Napisane przez tajkuna

Ale sie wkurzylam. Mial przyjsc dzis chlopak do komp i nie przyjdzie. Ludzie sa nie slowni. Wczoraj mu wypad wyjazd a dzis nie wiem co. Sto razy dzwonilam na stacjonarny ale nikt nie odbiera. Nie mam komorki do niego zawsze na stacjonarn dzwonie bo jego matka nie robi i zawsze tel odbiera. Po co obiecywal ze przyjdzie dzis rano mieszka kilka klatek dalej wiec chociaz mogl dac znac ze nie przyjdzie. Ja bym dala znac komus ze nie przyjde jakbym cos komus wczesniej obiecala. Staram sie byc slowna dzwonilam do jednego pana ma sprobowac sie z kontaktowac z jakims chlopakiem ktory do szkoly jeszcze chodzi i sprobowac go popoludniu podeslac.

to jak odbierze, to go delikatnie opier*****

[gwiazdeczka172]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;39071030]
Wiem, że byś to bardzo ciężko zniosła, ale.... jeśli się tam zaczepi to uwierz, że będzie lepiej. Mój wujek przepracował całe życie w Niemczech na budowach, sam utrzymał 4 osobową rodzinę, wybudował dom, córka studiuje dziennie i o nic się nie martwią. Rozłąka owszem, bo był w domu kilka dni w miesiącu, ale teraz... teraz już nie musi pracować, a ma niewiele ponad 40lat.[/QUOTE]

Miejscowość w której byłaby ta praca jest w sumie przy wschodniej granicy Niemiec, więc blisko Polski, od nas biorąc najdłuższą trasę to 400km, więc nie tak źle. Zdaję sobie sprawę, że to mogłaby być dla nas szansa na dobrą gotówkę, no nic... Chyba nie mamy innego wyjścia.