Czas szybko leci, prawie 4 latka mają nasze Dzieci :D

[Svinecka]

widze, ze duzo chorowitkow na watku zdrowka


moje dzieciaki sie trzymaja poki co
Marci bierze ta szczepionke, teraz bedzie trzecia dawka
a w srode idziemy na kontrole i zobaczymy co z tym migdalem


ale sie wybawilam w piatek na weselu, podchodzilam do niego sceptycznie, w ogole mi sie nie chcialo isc a bylo super

[UnholyOne]

[Miramej]

Napisane przez agga19851985

Częstoskurcz Alan miał od 17 do 21, myslałam, że zawału dostanę. Męża nie było, a ja po drinku:-/

Napisane przez Wojtusia

U nas Oli chora, dostała antybiotyk i tydzien siedzimy w domu. Szkoda, bo już zaczynała się przyzwyczajać do przedszkola.

Najgorsze ze i mała coś kataru już dostała :\

A na co Oli chora, że antybiotyk ma?

[agga19851985]

Dobry

Pierwsza dziś jestem??

Wogóle Was nie mogę nadrobic, bo co zasiądę to znowu coś.

Alan już o niebo lepiej katar tylko został i rano musi sobie odkaszlnąć . Mnie migdały bolą i z nosa sie leje, bleee.

Dzięki dziewczyny, strachu sie najadłam co nie miara. Dzwoniłam już do naszej lekarki, czy w razie czego koniecznie trzeba jechać do Warszawy bo może by pomogli w miejscowym szpitalu. Niestety nie, boją sie Alana jak ognia. Mam nadzieję, że taka syt. juz sie nie powtórzy, zawsze gdy coś siedzieje ktoś jeszcze jest w domu, a tym razem sama musiałam stawić czoła.

[mayaha]

Aga, współczuje Wam tych czestoskurczy. Dobrze ze tym razem dalas sobie radę sama.

****
A ja mam teraz taka mała Amerykę
Maciulek śpi, Zuzia sie husta a ja sobie siedzę na tarasie i popijam kawusie
Chciałoby sie powiedzieć chwilo trwaj
No nic, musi mi te pare minut wystarczyć


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mariolasl]

Svi , milo cie widziec , super, ze wesele bylo udane.

Agga

dzisiaj prasowalam mundurki Antosia i plakalam rzewnie

Morska, jak Tymek w szkole?

[gorgulek]

Dla chętnych zdjęcie Miłosza w albumie Słaba jakość, lepsze cyknę w domu.

[morska]

agga, a jak się postępuje podczas takiego częstoskurczu?

~~~~~~~~~~~
Mariola, ciężko mi samej w to uwierzyć, ale Tymek czuje się świetnie (odpukać oczywiście ). Z tym płaczem okazuje się to był jednodniowy epizod, a później codziennie było lepiej. W ogóle nie trzeba Go namawiać, żeby iść na drugą część zajęć. W ogóle sam mnie w domu popędza z wyjściem, żeby się nie spóźnić Także nie wiem co tam robią, ale widocznie coś fajnego. Może też tak być za sprawą takiej jednej dziewczynki, dzisiaj przyuważyłam, że chyba się już znają

Wy jutro startujecie, tak?
Ja to jestem taka dziwna, że mi się łza zakręciła, kiedy pierwszego dnia nauczycielka wyprowadzała klasę ze szkoły na przerwę i zobaczyłam Tymka wychodzącego z uśmiechem na twarzy


.

[mariolasl]

Napisane przez morska

Mariola, ciężko mi samej w to uwierzyć, ale Tymek czuje się świetnie (odpukać oczywiście ). Z tym płaczem okazuje się to był jednodniowy epizod, a później codziennie było lepiej. W ogóle nie trzeba Go namawiać, żeby iść na drugą część zajęć. W ogóle sam mnie w domu popędza z wyjściem, żeby się nie spóźnić Także nie wiem co tam robią, ale widocznie coś fajnego. Może też tak być za sprawą takiej jednej dziewczynki, dzisiaj przyuważyłam, że chyba się już znają

Wy jutro startujecie, tak?
Ja to jestem taka dziwna, że mi się łza zakręciła, kiedy pierwszego dnia nauczycielka wyprowadzała klasę ze szkoły na przerwę i zobaczyłam Tymka wychodzącego z uśmiechem na twarzy


.

to super
jestem przekonana, ze robia tam same fajne rzeczy, bo ten system juz sie kreci wiele lat
ja tam rozumiem to lze w oku, to jest tak, jakby potrzebowal cie mniej, chociaz tak nie jest

tak, my startujemy jutro ()
pocieszam sie, ze wszyscy mi mowia, jaka to wspaniala szkola i jak bedziemy zadowoleni
mam nadzieje, ze u nasz placz tez nie bedzie trwal dlugo
dzisiaj mowi, ze jest gotowy do szkoly, cieszy sie ze swojej teczki na ksiazki, pudelka na owoce, lunch boxu i mundurkow, ale obawiam sie, ze jutro rano to bedzie inna historia
dzis rano wybieral sobie owoce, nawet sam wazyl banany w sklepie

[morska]

Napisane przez mariolasl

jestem przekonana, ze robia tam same fajne rzeczy, bo ten system juz sie kreci wiele lat


tak, my startujemy jutro ()
pocieszam sie, ze wszyscy mi mowia, jaka to wspaniala szkola i jak bedziemy zadowoleni
mam nadzieje, ze u nasz placz tez nie bedzie trwal dlugo
dzisiaj mowi, ze jest gotowy do szkoly, cieszy sie ze swojej teczki na ksiazki, pudelka na owoce, lunch boxu i mundurkow, ale obawiam sie, ze jutro rano to bedzie inna historia
dzis rano wybieral sobie owoce, nawet sam wazyl banany w sklepie

No właśnie, ja wcześniej swoim zwyczajem przekopałam wszelkie fora na temat takiego systemu edukacji i nie znalazłam ani jednej negatywnej opinii. Tylko, że - również swoim zwyczajem - uznałam, że tylko tak piszą, a tak różowo być nie może

Trzymam za was jutro Podejrzewam, że u Was płaczu w ogóle nie będzie , no chyba, że Twój


.

[Wojtusia]

Mariola trzymam kciuki za Antosia. Będzie dobrze zobaczysz.
Morska, fajnie że Tymkowi również się podoba w szkole.

Svi widziałam zdjęcia na fb, fajnie wyglądałaś

[megi b]

Witam

Ale się choróbska posypały zdrówka dla wszystkich
u nas już jest katar i czekam na rozwój akcji.

Te wakacje tak szybko zleciały Amelka z wielką ochotą wróciła do przedszkola, tęskniła za przyjaciółką Babcia ją utuczyła jak świnkę

buziaki dla was

[Miramej]

Hej

Mariolu, trzymam kciuki za jutro , czekamy na relację

Edyta, super, że Tymuś zadowolony

Magda , fajnie, że wpadłaś, co tam u Was jeszcze słychać?

[mariolasl]

Napisane przez morska

No właśnie, ja wcześniej swoim zwyczajem przekopałam wszelkie fora na temat takiego systemu edukacji i nie znalazłam ani jednej negatywnej opinii. Tylko, że - również swoim zwyczajem - uznałam, że tylko tak piszą, a tak różowo być nie może

Trzymam za was jutro Podejrzewam, że u Was płaczu w ogóle nie będzie , no chyba, że Twój


.

dzieki

Napisane przez Wojtusia

Mariola trzymam kciuki za Antosia. Będzie dobrze zobaczysz.

dzieki

Napisane przez megi b

Witam

Ale się choróbska posypały zdrówka dla wszystkich
u nas już jest katar i czekam na rozwój akcji.

Te wakacje tak szybko zleciały Amelka z wielką ochotą wróciła do przedszkola, tęskniła za przyjaciółką Babcia ją utuczyła jak świnkę

buziaki dla was

Czesc Megi
chce zdjecia Amelki, bo nie wierze, ze utuczona
zdrowka i dla Was

[megi b]

Napisane przez Miramej

Magda , fajnie, że wpadłaś, co tam u Was jeszcze słychać?

Cześć Joluś a w sumie to ok, nawet bardzo ok w pracy stresy, ale już jakoś podchodzę do tego nie tak uczuciowo jak na początku. Ogólnie stwierdzam, że chyba w końcu wszystko się poukładało jak trzeba. Jestem happy

Napisane przez mariolasl

Czesc Megi
chce zdjecia Amelki, bo nie wierze, ze utuczona
zdrowka i dla Was

Mariolu no wrzucę coś może na dniach to sama ocenisz
dzięki


Po wakacjach z babcią nie poznaję dziecka. Nie umie ( nie chce) sama jeść, butów sama nie włoży itd. ogólnie cofnęła się o lata świetlne. U babci wszyscy ją wyręczali. Sama mi powiedziała, że to ja mam ją obsługiwać

[Miramej]

Napisane przez megi b

Cześć Joluś a w sumie to ok, nawet bardzo ok w pracy stresy, ale już jakoś podchodzę do tego nie tak uczuciowo jak na początku. Ogólnie stwierdzam, że chyba w końcu wszystko się poukładało jak trzeba. Jestem happy
(...)
Po wakacjach z babcią nie poznaję dziecka. Nie umie ( nie chce) sama jeść, butów sama nie włoży itd. ogólnie cofnęła się o lata świetlne. U babci wszyscy ją wyręczali. Sama mi powiedziała, że to ja mam ją obsługiwać

W końcu, bardzo się cieszę

Hehe , a to u Twojej mamy czy teściowej?

[megi b]

Napisane przez Miramej

W końcu, bardzo się cieszę

Hehe , a to u Twojej mamy czy teściowej?

u mojej mamy ja zawsze miała niedowagę i mogłam w sumie nie jeść nic, więc przy Amelce babcia się spełnia

[Svinecka]

dzieki Wojtusia


a my szukamy nowego przedszkola
chociaz ciezko mi bedzie sie przeniesc, ja to jednak sentymentalna jestem

znalazlam jedno super, maja swoja kuchnie i piec konwekcyjno-parowy, jedzenie jest bez tluszczu, warzywa itp gotowane na parze, dzieci rano robia same kanapki, codziennie jest zupa mleczna, mleko, kakao.....no cud miod (mi bardzo zalezy na dobrym wyzywieniu)
do tego wszystko inne super
a najlepsze jest to, ze to moje stare przedszkole, do ktorego ja chodzilam jak bylam mala wtedy bylo publiczne


i teraz albo nie bedzie miejsc albo czesne powali

[mariolasl]

Napisane przez megi b

Mariolu no wrzucę coś może na dniach to sama ocenisz
dzięki

bede czekac z niecierpliwoscia

Napisane przez Svinecka

a my szukamy nowego przedszkola
chociaz ciezko mi bedzie sie przeniesc, ja to jednak sentymentalna jestem

znalazlam jedno super, maja swoja kuchnie i piec konwekcyjno-parowy, jedzenie jest bez tluszczu, warzywa itp gotowane na parze, dzieci rano robia same kanapki, codziennie jest zupa mleczna, mleko, kakao.....no cud miod (mi bardzo zalezy na dobrym wyzywieniu)
do tego wszystko inne super
a najlepsze jest to, ze to moje stare przedszkole, do ktorego ja chodzilam jak bylam mala wtedy bylo publiczne


i teraz albo nie bedzie miejsc albo czesne powali

trzymam kciuki, aby sie udalo

[angy]

Morska super, że Tymek tak się odnalazł A nie mówiłam, że tak będzie?

Mariolko za Was też trzymam kciuki, na pewno to przeżywacie.

Aguś współczuję Ci tych przeżyć

Svi z opisu to super to przedszkole. Mam nadzieję, że się dostaniecie.

***

Ogarnęłam się trochę....

Główny informatyk wyjechał na tydzień i pech chciał, że rozsypał się strategiczny komputer A ze mnie taki informatyk jak z koziej du** trąba Przez chwilę spanikowałam, ale w końcu sobie poradziłam i jestem z siebie dumna
Dostałam pochwałę od szefa

[mariolasl]

Dziewczyny wszysktim dziekuje za kciuki

Antos mnie rano popedzal twierdzac, ze na pewno sie spoznimy
Na dziedzincu szkoly od razu dojrzal swojego kolege Thomasa, wiec sie poprzytulali, a potem poszli razem za rece do klasy, nawet sie ze mna nie pozegnal
Weszlam tylko do klasy, aby upewnic sie, ze dal owoce na przerwe (dal), butelke z woda (nie dal) i powiesil swoja teczke na wlasciwym wieszaku (powiesil) . Nawet na mnie nie spojrzal, no to poszlam

W szkole rodzice pierwszoklasistow mieli maly poczestunek z kawa i herbata, aby sie blizej poznac. Moglam porozmawiac z mamami i dodac sobie otuchy. Dzieki temu sie nie rozkleilam

Zdjecia w albumie, oczywiscie stroi jakies dziwne miny

A tu troche o szkolnictwie w UK

Szkoły w Zjednoczonym Królestwie dzielą się na:

 państwowe 

 wyznaniowe: anglikańskie – Chuch of England (CE)

rzymskokatolickie – Roman Catholic (RC) (do tej chodzi wlasnie Antos)
Obowiązek szkolny trwa 11 lat i rozpoczyna się w pierwszym semestrze przypadającym po piątych urodzinach dziecka a kończy się w ostatni piątek czerwca roku w którym dziecko kończy 16 lat.

W jednej klasie znajdują się dzieci, których daty urodzeń przypadają po 31 sierpnia danego roku oraz wszystkie dzieci które urodziły się przed 31 sierpnia następnego roku.

Rok szkolny w UK dzieli się inaczej niż w Polsce na trzy trymestry: jesienny (od września do grudnia), wiosenny (od stycznia do kwietnia) i letni (od kwietnia do lipca). W połowie każdego trymestru wszyscy uczniowie mają tydzień wolnego (half-term). Nieco więcej wolnego przypada na zakończenie każdego z trymestrów np. po letnim trymestrze jest to miesiąc wakacji.

Obowiązek szkolny rozpoczyna się w wieku 5 lat i przez pierwsze sześć lat nauki dzieci uczęszczają do Primary School, która jest odpowiednikiem naszej szkoły podstawowej. Podzielona jest ona na dwa stopnie, a każdy z nich zakończony egzaminem. Pierwszy stopień to pierwsze dwa lata nauki. Nazywa się on Infant School (szkoła dla młodszych dzieci), a kończący ten etap nauki egzamin to Key Stage 1 (angielski i matematyka).

Przez kolejne cztery lata, dzieci uczęszczają do Junior School (juniorzy), którą kończą egzaminem z języka angielskiego, matematyki i wybranego przedmiotu (Key Stage 2).

W ciągu całego okresu nauki w Primary School uczniowie muszą uczęszczać na zajęcia z następujących przedmiotów: angielski, matematyka, przedmioty ścisłe (science), projektowanie i technologia (design and technology), informatyka i komunikacja (ICT), historia, geografia, sztuka, muzyka i zajęcia WF.

[morska]

Napisane przez megi b

Cześć Joluś a w sumie to ok, nawet bardzo ok w pracy stresy, ale już jakoś podchodzę do tego nie tak uczuciowo jak na początku. Ogólnie stwierdzam, że chyba w końcu wszystko się poukładało jak trzeba. Jestem happy

Miło słyszeć jak ktoś jest szczęśliwy, cieszę się

Napisane przez Svinecka

a my szukamy nowego przedszkola
chociaz ciezko mi bedzie sie przeniesc, ja to jednak sentymentalna jestem

A dlaczego zmieniacie? Bo nie pamiętam

Napisane przez angy

Morska super, że Tymek tak się odnalazł A nie mówiłam, że tak będzie?
***
Ogarnęłam się trochę....

Główny informatyk wyjechał na tydzień i pech chciał, że rozsypał się strategiczny komputer A ze mnie taki informatyk jak z koziej du** trąba Przez chwilę spanikowałam, ale w końcu sobie poradziłam i jestem z siebie dumna
Dostałam pochwałę od szefa

Mówiłaś, mówiłaś

To super

Ooo

Napisane przez mariolasl

Dziewczyny wszysktim dziekuje za kciuki

Antos mnie rano popedzal twierdzac, ze na pewno sie spoznimy
Na dziedzincu szkoly od razu dojrzal swojego kolege Thomasa, wiec sie poprzytulali, a potem poszli razem za rece do klasy, nawet sie ze mna nie pozegnal
Weszlam tylko do klasy, aby upewnic sie, ze dal owoce na przerwe (dal), butelke z woda (nie dal) i powiesil swoja teczke na wlasciwym wieszaku (powiesil) . Nawet na mnie nie spojrzal, no to poszlam

W szkole rodzice pierwszoklasistow mieli maly poczestunek z kawa i herbata, aby sie blizej poznac. Moglam porozmawiac z mamami i dodac sobie otuchy. Dzieki temu sie nie rozkleilam

Zdjecia w albumie, oczywiscie stroi jakies dziwne miny

A tu troche o szkolnictwie w UK

Antoś świetnie wygląda w tym mundurku Prawdziwy uczeń z klasą
Cieszę się, że gładko poszło

U nas bardzo podobnie z tym systemem, gdyby nie mundurki, to można byłoby rzec, że bliźniaczo Tymek jest prawie najmłodszy w klasie przez to, że liczą lata od września do września, no jest jeszcze jedna dziewczynka z sierpnia A dla dzieci kończących 4 lata już po rozpoczęciu roku szkolnego otwierają klasę w styczniu

Jakie owoce dajesz Antosiowi? Obrane czy nie Mam problem z tym owocowym posiłkiem

~~~~~~~~~~
Próbuję od kilku dni wybrać jakieś buty jesienno-zimowe dla Tymka i nie idzie Albo nic nie ma, albo cena szokuje, albo ja nie wiem co...
A'propos miał ktoś może buty dla dziecka firmy Stups


.

[gorgulek]

Dziękujemy pięknie za komentarze
Wstawiłam wyraźniejszą fotkę.
Ps. Przepraszam, że tak tylko o sobie

[Miramej]

Napisane przez mariolasl

Dziewczyny wszysktim dziekuje za kciuki

Antos mnie rano popedzal twierdzac, ze na pewno sie spoznimy
Na dziedzincu szkoly od razu dojrzal swojego kolege Thomasa, wiec sie poprzytulali, a potem poszli razem za rece do klasy, nawet sie ze mna nie pozegnal
Weszlam tylko do klasy, aby upewnic sie, ze dal owoce na przerwe (dal), butelke z woda (nie dal) i powiesil swoja teczke na wlasciwym wieszaku (powiesil) . Nawet na mnie nie spojrzal, no to poszlam

W szkole rodzice pierwszoklasistow mieli maly poczestunek z kawa i herbata, aby sie blizej poznac. Moglam porozmawiac z mamami i dodac sobie otuchy. Dzieki temu sie nie rozkleilam

Zdjecia w albumie, oczywiscie stroi jakies dziwne miny

A tu troche o szkolnictwie w UK

Cieszę się, że wszystko dobrze poszło, dla Antosia.

Mariolu, czemu Antoś teraz zaczął szkołę, skoro dopiero w maju przyszłego roku kończy 5 lat, a semestr zaczyna się we wrześniu przecież

To zdanie "Obowiązek szkolny rozpoczyna się w wieku 5 lat..." przeczy temu, że "
W jednej klasie znajdują się dzieci, których daty urodzeń przypadają po 31 sierpnia danego roku oraz wszystkie dzieci które urodziły się przed 31 sierpnia następnego roku."

Jakoś zrozumieć nie mogę

Napisane przez morska

Jakie owoce dajesz Antosiowi? Obrane czy nie Mam problem z tym owocowym posiłkiem

~~~~~~~~~~
Próbuję od kilku dni wybrać jakieś buty jesienno-zimowe dla Tymka i nie idzie Albo nic nie ma, albo cena szokuje, albo ja nie wiem co...
A'propos miał ktoś może buty dla dziecka firmy Stups

A w domu jakie Tymek je?

[morska]

Napisane przez Miramej

A w domu jakie Tymek je?

W domu je różne, ale już obrane i odpestkowane.

[Miramej]

Napisane przez morska

W domu je różne, ale już obrane i odpestkowane.

Tylko, że np. banana to nie ma co obierać wcześniej

[morska]

Napisane przez Miramej

Tylko, że np. banana to nie ma co obierać wcześniej

No właśnie A Tymek się przyzwyczaił i obierać sam nie chce. Z resztą nie tylko banana nie ma co obierać, bo ostatnio przyniósł kawałek gruszki wymiętolonej w tym pudełku, to też porażka Winogron akurat nie lubi. Chyba najmniej "klejące" jest jabłko, ale trafić tu na dobre, a nie kwaśne jak cholera jabłko, to też wyczyn Nie mam pomysłu

[Miramej]

Napisane przez morska

No właśnie A Tymek się przyzwyczaił i obierać sam nie chce. Z resztą nie tylko banana nie ma co obierać, bo ostatnio przyniósł kawałek gruszki wymiętolonej w tym pudełku, to też porażka Winogron akurat nie lubi. Chyba najmniej "klejące" jest jabłko, ale trafić tu na dobre, a nie kwaśne jak cholera jabłko, to też wyczyn Nie mam pomysłu

A śliwek nie zje ze skórką? Kiwi możesz obrać i w plasterki albo na jakieś ósemki wzdłuż pokroić. Albo mango, melona

My często w wakacje podwieczorki czy 2 śniadania mieliśmy poza domem, to jak bałam się, że coś się rozciapie, to wkładałam między plasterki kawałki ręcznika papierowego

[mariolasl]

Wszystkim dziekuje za mile slowa

Napisane przez morska

Jakie owoce dajesz Antosiowi? Obrane czy nie Mam problem z tym owocowym posiłkiem

Dzisiaj akurat mial winogrona i jablko obrane i pokrojone w plasterki. Widzialam w innych pudelkach tez pokrojone i obrane
Sprobuje mu dac gruszke kiedys i moze banana.
truskawek i malin nie lubi, wiec to mi odpada.

Napisane przez Miramej

Mariolu, czemu Antoś teraz zaczął szkołę, skoro dopiero w maju przyszłego roku kończy 5 lat, a semestr zaczyna się we wrześniu przecież

To znaczy, ze od stycznia ma obowiazek szkolny, czyli musi chodzic codziennie i na caly dzien, bo zaczyna sie ten rok, kiedy konczy 5 lat.
W tym semestrze nie ma obowiazku chodzic na caly dzien lub codziennie, nic mi ani jemu zrobic nie moga. Ale jakos by bylo dziwnie, gdyby dzieci bylyby posylane do szkoly od drugiego semestru, nie? Chociaz jak ktos sobie zyczy, to wg prawa moze. Ja jednak nie bede mieszala w tej sprawie.
Tak to jest, ze w jego klasie sa dzieci, ktore teraz juz we wrzesniu skoncza 5 lat, a on biedulek dopiero w maju. W sumie tak samo, jak w Polsce, tylko w Polsce liczy sie od stycznia do grudnia, a tu od 1 wrzesnia do 31 sierpnia. Jestem z grudnia, wiec idac do pierwszej klasy mialam 6 lat, a moja kolezanka ze stycznia juz od 9 miesiecy 7, bo w Polsce (nadal) obowiazek szkolny zaczyna sie w roku, kiedy konczy sie 7 rok. zycia.

[Miramej]

Napisane przez mariolasl

To znaczy, ze od stycznia ma obowiazek szkolny, czyli musi chodzic codziennie i na caly dzien, bo zaczyna sie ten rok, kiedy konczy 5 lat.
W tym semestrze nie ma obowiazku chodzic na caly dzien lub codziennie, nic mi ani jemu zrobic nie moga. Ale jakos by bylo dziwnie, gdyby dzieci bylyby posylane do szkoly od drugiego semestru, nie? Chociaz jak ktos sobie zyczy, to wg prawa moze. Ja jednak nie bede mieszala w tej sprawie.
Tak to jest, ze w jego klasie sa dzieci, ktore teraz juz we wrzesniu skoncza 5 lat, a on biedulek dopiero w maju. W sumie tak samo, jak w Polsce, tylko w Polsce liczy sie od stycznia do grudnia, a tu od 1 wrzesnia do 31 sierpnia. Jestem z grudnia, wiec idac do pierwszej klasy mialam 6 lat, a moja kolezanka ze stycznia juz od 9 miesiecy 7, bo w Polsce (nadal) obowiazek szkolny zaczyna sie w roku, kiedy konczy sie 7 rok. zycia.

Ale w tym cytacie stoi: "Obowiązek szkolny trwa 11 lat i rozpoczyna się w pierwszym semestrze przypadającym po piątych urodzinach dziecka a kończy się w ostatni piątek czerwca roku w którym dziecko kończy 16 lat."

No w Polsce liczy się rocznik, ale jednak chyba - jeśli nie odkręcą - dla dzieci z pierwszej połowy 2008 roku obowiązek szkolny zacznie się w roku, kiedy skończą 6 lat, czyli 2014.