Nie ma czasu co marnować, trzeba bimber degustować! PM2014 cz. 15

[justynkie]

Widziałam temat dopraszania gości...
My mamy wstępną listę na 80-90 osób. Jest ryzyko że z mojej strony odejdzie jedna cała rodzina (6 osób) i może druga ze względu na koszty.
Musimy mieć min 80 osób bo inaczej będzie problem z managerem restauracji, sala jest za duża na tak małe wesele....
Z dopraszaniem to ja bardzo chętnie, ale.... nie bardzo mam kogo. Nie będę przecież zapraszać ciotek niewidzianych od 10 lat czy kolegów z liceum...

Alkohol...
Planujemy wódkę 0,75l/os ale będziemy dawać każdej parze butelkę na odchodne, więc wychodzi na konsumpcję 0,5 l.
Do tego ok 15 butelek wina i trochę piwa.
Nie kupujemy innych alkoholi typu whisky, rum, gin. Nigdzie się z tym nie spotkałam.

[pysia1987]

Napisane przez moooniaaaa

Pisałaś, że musiałabyś kupić samochód - chcesz kolejny kredyt na barki? Tym bardziej, że nie wiadomo czy robota na dłuższą metę wypali? Czy zarobisz tyle, że będziesz miała na normalne życie czy tylko tyle co zus opłacić? Ja bym się w to nie pakowała, za duże ryzyko.
Może warto trochę spuścić z tonu i poszukać czegoś bliżej, żeby odpadły dojazdy? Albo w innej branży?

Wysyłam cv w rózne miejsca, nie tylko do handlu. To nawet znikąd się nie odzywają. Podejrzewam, ze z prostej przyczyny: nie mam doswiadczenia. A z wykształcenia jestem technikiem ekonomistą wiec tez szału to nie robi. A jesli chodzi o samochód stwierdzilismy z Tż, ze przez te 2-3 miesiace najwyzej przemeczylabym sie bez auta, jezdzac komunikacja miejska, a jakby mi dobrze szlo to wtedy kupilibysmy jakies auto dla mnie Tż też uwaza ze ta oferta pracy jest srednia, ale z drugiej strony wierzy we mnie, ze dalabym sobie rade

Napisane przez alucior

też mam takich dziadków, jak byłam mała to nigdy do nas nie przyjeżdżali, ja praktycznie nie mam żadnego kontaktu z własnymi dziadkami. a teraz chcą żeby ich wnuki odwiedzały. ja nie czuję takiej potrzeby





dzięki



u mnie to byłoby duże ryzyko bo w przyszłym roku może mi się zmienić gust



ja brałabym tą pracę, tym bardziej ,że masz kredyt. a to nie jest tak, że dostajesz dodatkową kasę na zus do wypłaty? mój TŻ kiedyś pracował na własnej działalności i dostawał dodatek do pensji na zus.

Nie, niestety nie dostaje sie dodatkowych pieniedzy na zus. Przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo, a facet opowiadal mi o tej pracy 2h wiec pewnie by cos wspomnial.

Mam jeszcze 3h zeby sie zastanowi

Handzia, wyślij mi tez prv

[wenedka]

Dostałam krostek na twarzy od tego gorąca, ale ucięłam sobie listek aloesa, wysmarowałam buzię i już jest o niebo lepiej
Niezawodny aloesik!

[ana909]

Napisane przez Isusia91

Sukienkę dla mnie i dodatki, garnitur dla mojego też planuję po nowym roku bo mam nadzieję że schudnę do końca roku

ja jesli nie do konca roku, to na pewno do ślubu im blizej tym bedzie wieksza motywacja. Wymiary beda mi pobierac na 6 tyg wczesniej wiec mam czas

[madziara889]

Napisane przez say-hello

to w sumie tez racja chociaż akurat mam już taką wizję, kolory wybrane, wszystko mniej więcej wiem jak powinno wyglądać może po wakacjach będę myśleć nad tym, co można już kupić

---------- Dopisano o 12:43 ---------- Poprzedni post napisano o 12:43 ----------


ale jak sprawdzić, jakie one mają umiejętności? boję się, że zamiast wymarzonej wiązanki zrobią mi jakiś badziew

U mnie w kilku kwiaciarniach mają właśnie albumy i tam zdjęcia dostępnych, wykonanych przez dane kwiaciarnie wiązanek
Zresztą, moja fryzjerka robi za pozwoleniem klientek, zdjęcia fryzur i ma założone albumy. Można sobie przejrzeć, wybrać lub się zainspirować.

[201605100]

Napisane przez alloffkowa

handzia600 mogę też prosić o foto na priv??

handzia i ja?

[wenedka]

Napisane przez justynkie

Czasem lepiej zarobić coś niż nic...
(...)
Teraz jest ciężko z pracą wszędzie.

Ja teraz wychodzę z podobnego założenia.
Kończę studia, mam doświadczenie, ale wezmę cokolwiek jakkolwiek związanego z psychologią, nawet jako sanitariusz w psychiatryku (tylko nudy straszne, no ale nic.).

[say-hello]

Napisane przez moooniaaaa

Może mają jakis album?

Napisane przez madziara889

U mnie w kilku kwiaciarniach mają właśnie albumy i tam zdjęcia dostępnych, wykonanych przez dane kwiaciarnie wiązanek
Zresztą, moja fryzjerka robi za pozwoleniem klientek, zdjęcia fryzur i ma założone albumy. Można sobie przejrzeć, wybrać lub się zainspirować.

w takim razie pozostaje mi pójść tam i popytać

[ana909]

Z tego co pamietam to zus przez pierwsze 2 lata wynosi 200 zł wiec dlatego pracodawcy sie wycfanili i chca podpisywac umowe z kims kto ma wlasna dzialalnosc. A w przypadku zwolnienia lekarskiego sama musisz sobie radzic. Nikt
Ci za nie nie zaplaci.Z a paliwo tez nie musza Ci zwracac jesli nie bedziesz miala tego w umowie. Ja nigdy bym nie chciala zostac handlowcem, zwlaszcza ze jak mowisz- nie masz doswiadczenia. Moim zdaniem, jesli ktos proponuje Ci taka prace wiedzac, ze nie masz tego dośw. To znaczy ze chce Cie zrobić w bambuko.

[Isusia91]

Napisane przez handzia600

chyba za godzinę wybiorę się do dwóch lecznic zapytać czy przyjmą mnie na staż , a boję się strasznie

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------



haha to chyba dobrze skoro zwraca tak na siebie uwagę z tego co wiem to jest w stałej sprzedaży w salonie w Mławie

Dobrze, dobrze Młoda musi zwracać uwagę Ooo przez Mławę często przejeżdżam jak jeździmy do rodzinki

[justynkie]

Napisane przez ana909

Z tego co pamietam to zus przez pierwsze 2 lata wynosi 200 zł wiec dlatego pracodawcy sie wycfanili i chca podpisywac umowe z kims kto ma wlasna dzialalnosc. A w przypadku zwolnienia lekarskiego sama musisz sobie radzic. Nikt
Ci za nie nie zaplaci.Z a paliwo tez nie musza Ci zwracac jesli nie bedziesz miala tego w umowie. Ja nigdy bym nie chciala zostac handlowcem, zwlaszcza ze jak mowisz- nie masz doswiadczenia. Moim zdaniem, jesli ktos proponuje Ci taka prace wiedzac, ze nie masz tego dośw. To znaczy ze chce Cie zrobić w bambuko.

W takiej branży nikogo nie obchodzi brak doświadczenia. Przecież pracodawca nie ponosi żadnych kosztów, nawet nie zatrudnia pracownika tylko płaci za wystawione faktury. Jak nie znajdziesz klienta, nie wystawisz faktury. Wszystko na twojej głowie. Tak naprawdę firmy które zlecają takie "prace" mogą sobie znaleźć nawet 1000 chętnych osób, im więcej tym lepiej.

[Isusia91]

Napisane przez ana909

ja jesli nie do konca roku, to na pewno do ślubu im blizej tym bedzie wieksza motywacja. Wymiary beda mi pobierac na 6 tyg wczesniej wiec mam czas

uu 6 tygodni przed ślubem? ja najpóźniej moją suknię chcę mieć w szafie gdzieś w kwietniu

[201605100]

Napisane przez ana909

Z tego co pamietam to zus przez pierwsze 2 lata wynosi 200 zł wiec dlatego pracodawcy sie wycfanili i chca podpisywac umowe z kims kto ma wlasna dzialalnosc. A w przypadku zwolnienia lekarskiego sama musisz sobie radzic. Nikt
Ci za nie nie zaplaci.Z a paliwo tez nie musza Ci zwracac jesli nie bedziesz miala tego w umowie. Ja nigdy bym nie chciala zostac handlowcem, zwlaszcza ze jak mowisz- nie masz doswiadczenia. Moim zdaniem, jesli ktos proponuje Ci taka prace wiedzac, ze nie masz tego dośw. To znaczy ze chce Cie zrobić w bambuko.

To nie jest tak. Zus do 2 lat wynosi ok. 560 zł. Jak jesteś chora to pomniejszasz sobie składki do ZUS(o ile opłacasz chorobowe)

sorry ok 430 zł

[handzia600]

Napisane przez moooniaaaa

Wiecie co, nasi dalsi znajomi brali ślub w tamtym tygodniu. Oglądałam zdjęcia na fb. Młoda jest właśnie niska, drobna i zafundowała sobie księżniczkę. W której zginęła, suknia ją przytłoczyła. Ładna, drobna, piękne rysy,a na zdjęciach widać tylko tiul.

nie każdemu pasuje księżniczka

Napisane przez alloffkowa

handzia600 mogę też prosić o foto na priv??

poszło

[pysia1987]

Napisane przez ana909

Z tego co pamietam to zus przez pierwsze 2 lata wynosi 200 zł wiec dlatego pracodawcy sie wycfanili i chca podpisywac umowe z kims kto ma wlasna dzialalnosc. A w przypadku zwolnienia lekarskiego sama musisz sobie radzic. Nikt
Ci za nie nie zaplaci.Z a paliwo tez nie musza Ci zwracac jesli nie bedziesz miala tego w umowie. Ja nigdy bym nie chciala zostac handlowcem, zwlaszcza ze jak mowisz- nie masz doswiadczenia. Moim zdaniem, jesli ktos proponuje Ci taka prace wiedzac, ze nie masz tego dośw. To znaczy ze chce Cie zrobić w bambuko.

Mam doswiadczenie w handlu, ale nie jako handlowiec bankowy. Akurat to jest kwestia szkolenia i nauczenia sie wszystkiego bo kontakt z klientem sam w sobie nie jest dla mnie problemem. Akurat za paliwo zwracaja bo ten facet o tym mówił, wypełnia sie jakies dokumenty gdzie sie było itd i na tej podstawie zwracaja kase. Wiem, ze za chorobowe/urlop mi nikt nie zapłaci a i to nie jest umowa miedzy mna a firma tego faceta, tylko bezposrednio umowa z bankiem ing.
Ta praca ma jeszcze plusy: normalne godziny przcy, czyli maks do 17, weekendy, długie weekendy, świeta wolne, z prostej przyczyny: wtedy male przedsiebiorstwa nie pracuja. Co jest dla mnie silnym argumentem po 7latach w pracy w centrum handlowym
Wiem, ze ta praca ma duzo wiecej minusów, niz plusow. Ale rzeczywistosc wyglada tak, ze L4 mam do 20 lipca, nie wiem czy rodzinna mi przedluzy bo psychiatra napewno nie (z reszta juz tam do niego nie ide, poszukam innego lekarza). Jezeli nie to zostanie mi do wykorzystania zalegly urlop i od 1sierpnia zostane bezrobotna. Tyle dobrze, ze mam ubezpieczony kredyt, moge zawiesic jego splate na okres 6ciu miesiecy ale i tak mnie to nie pociesza zbytnio...

[dodaja]

Napisane przez KaEs

dodaja i po co było się tak stresować? Gartki!

Hihih nie trzeba było

Napisane przez wenedka

Zależy od gości, naprawdę. My będziemy brać troszkę więcej wina, bo Angielki wolą wino od wódki i piwa itp. Przy samych Polakach kupilibyśmy kilka butelek, bo by nie zeszły

Patrzę teraz na formularz aplikacyjny do pracy jako psycholog i firma sobie życzy referencje z ostatnich 5 lat. Jaja chyba sobie robią...Szkoda, że nie z 10.

Yhym, będę musiała sie nad tym mocno zastanowić.

Z tymi wymaganiami, to nic nie mów. Zawsze mnie śmieszy, że firma ma kilkanaście pozycji wymagań, a oferuje zaledwie 3 i to niezbyt fajne

Napisane przez pysia1987

Problem w tym, ze ja nie zaczynam mam 7 letnie doswiadczenie w handlu, a w tym stanowisko kierownika sklepu. Przez moje zobowiazania nie moge sobie pozwolic na male zarobki (mam kredyt do splacania ). A w pracy ktorej mi oferuja mozna duzo zarobic, ale warunki pracy nie sa zbyt dobre, wlasna dzialalnosc gospodarcza, brak podstawy wynagrodzenia, brak sluzbowego samochodu (stanowisko handlowiec w banku malych i srednich firm). A nie wiem czy w tej branzy sie odnajde. Gorzej jak zostane z niczym

Musisz się nastawić na trudności. Moja siostra z prawie 15 letnim doświadczeniem, na baaardzo wysokich i odpowiedzialnych stanowiskach, nie mogła znaleźć pracy i poszła najpierw do Biedronki, a potem do Leroy Merlin. Też niby na jakiś kierowników, ale i tak pracowała na kasie, wykładała towar. Niestety, ale takie czasy, że ciężko o cokolwiek.

Sama teraz poszukuję pracy. Wysyłam CV na razie jak najbliżej mnie, bo u mnie też jest problem dojazdów. Do Katowic i może bym dojechała, ale już np do Mikołowa, Tych itp jest wielki problem. Na drugi samochód nas teraz zwyczajnie nie stać, a jeździć bardzo daleko i wydawać większość na komunikację, to też bez sensu. Do końca lipca rozglądam się jak najbliżej, a potem biorę już co popadnie.

Napisane przez moooniaaaa

Pisałaś, że musiałabyś kupić samochód - chcesz kolejny kredyt na barki? Tym bardziej, że nie wiadomo czy robota na dłuższą metę wypali? Czy zarobisz tyle, że będziesz miała na normalne życie czy tylko tyle co zus opłacić? Ja bym się w to nie pakowała, za duże ryzyko.
Może warto trochę spuścić z tonu i poszukać czegoś bliżej, żeby odpadły dojazdy? Albo w innej branży?

Jak dla mnie to też ogromne ryzyko. Bo samochód to nie tylko paliwo, ale też ubezpieczenie, remonty itd. W razie jak się nie uda, to kolejne koszty...

Napisane przez say-hello

a ja mam problem ze znalezieniem kogoś, kto mi zrobi wiązankę ślubną. za bardzo nikt mi nie może polecić, bo w moim mieście nikt ze znajomych nie korzystał z takich usług. na forum żadnych informacji też nie mogę znaleźć... myślicie, żeby przejść się zwyczajnie po kwiaciarniach i pogadać?

Kiedyś kupując kwiaty, dziewczyna przede mną przeglądała spory album z wiązankami

Napisane przez moooniaaaa

Wiecie co, nasi dalsi znajomi brali ślub w tamtym tygodniu. Oglądałam zdjęcia na fb. Młoda jest właśnie niska, drobna i zafundowała sobie księżniczkę. W której zginęła, suknia ją przytłoczyła. Ładna, drobna, piękne rysy,a na zdjęciach widać tylko tiul.

Ja też się boję, że źle wybiorę kieckę, dlatego potrzebuję wsparcia w tej kwestii

[ana909]

Napisane przez alucior

To nie jest tak. Zus do 2 lat wynosi ok. 560 zł. Jak jesteś chora to pomniejszasz sobie składki do ZUS(o ile opłacasz chorobowe)

sorry ok 430 zł

W zeszłym roku proponowano mi taka prace i powiedziano mi ze koszt zusu to 200 zł, ktore (łaskawie) beda mi dawac. W rzeczywistosci okazalo sie ze wlasciciele nigdy nie wyplacają obiwcanej "wyplaty" a jeszcze obrazają pracownikow i oskarzaja o kradzieze. A sklep 3x3m ma 4 kamery i podsłuch :P

[wenedka]

Napisane przez dodaja

Yhym, będę musiała sie nad tym mocno zastanowić.

Z tymi wymaganiami, to nic nie mów. Zawsze mnie śmieszy, że firma ma kilkanaście pozycji wymagań, a oferuje zaledwie 3 i to niezbyt fajne

Wkurza mnie to, bo dosłownie kilku miesięcy mi brakuje (przeprowadzilam się wtedy do UK i szukałam pracy po zapaści gospodarki...). Niech spadają. Nie dość, że trzeba zaświadczenie o niekaralności, które darmowe nie jest, to jeszcze to.
Niech spadają

[201605100]

Napisane przez ana909

W zeszłym roku proponowano mi taka prace i powiedziano mi ze koszt zusu to 200 zł, ktore (łaskawie) beda mi dawac. W rzeczywistosci okazalo sie ze wlasciciele nigdy nie wyplacają obiwcanej "wyplaty" a jeszcze obrazają pracownikow i oskarzaja o kradzieze. A sklep 3x3m ma 4 kamery i podsłuch :P

TO połowę Ci chcieli płacić wiem co mówię bo w tym siedzę w zusach a nie we własnej działalności

[pysia1987]

Napisane przez dodaja

Hihih nie trzeba było



Yhym, będę musiała sie nad tym mocno zastanowić.

Z tymi wymaganiami, to nic nie mów. Zawsze mnie śmieszy, że firma ma kilkanaście pozycji wymagań, a oferuje zaledwie 3 i to niezbyt fajne



Musisz się nastawić na trudności. Moja siostra z prawie 15 letnim doświadczeniem, na baaardzo wysokich i odpowiedzialnych stanowiskach, nie mogła znaleźć pracy i poszła najpierw do Biedronki, a potem do Leroy Merlin. Też niby na jakiś kierowników, ale i tak pracowała na kasie, wykładała towar. Niestety, ale takie czasy, że ciężko o cokolwiek.

Sama teraz poszukuję pracy. Wysyłam CV na razie jak najbliżej mnie, bo u mnie też jest problem dojazdów. Do Katowic i może bym dojechała, ale już np do Mikołowa, Tych itp jest wielki problem. Na drugi samochód nas teraz zwyczajnie nie stać, a jeździć bardzo daleko i wydawać większość na komunikację, to też bez sensu. Do końca lipca rozglądam się jak najbliżej, a potem biorę już co popadnie.



Jak dla mnie to też ogromne ryzyko. Bo samochód to nie tylko paliwo, ale też ubezpieczenie, remonty itd. W razie jak się nie uda, to kolejne koszty...



Kiedyś kupując kwiaty, dziewczyna przede mną przeglądała spory album z wiązankami



Ja też się boję, że źle wybiorę kieckę, dlatego potrzebuję wsparcia w tej kwestii

Ja tez skladam do Biedronki, nawet tam mnie nie chcą ale skladalam na sprzedawce (napisalam w cv ze jestem sprzedawca, a nie kierownikiem). Do Lidla na kierownika i na zastepce i tez nic ja generalnie szukam Tychy, Katowice, Mikolów, Gliwice, bo tu dojazd mam jeszcze jako taki..gdzies dalej mialabym problem z dojazdami. Ale dzis zaczunam szukac w Krakowie. Najwyzej sie przeprowadzimy. I tak mnie tu nic nie trzyma

[cecyliawielkopolska]

Witam wszystkie Panie Właśnie się zorientowałam, że pomyliłam wątek

[Verunka]

Napisane przez ana909

Z tego co pamietam to zus przez pierwsze 2 lata wynosi 200 zł wiec dlatego pracodawcy sie wycfanili i chca podpisywac umowe z kims kto ma wlasna dzialalnosc. A w przypadku zwolnienia lekarskiego sama musisz sobie radzic. Nikt
Ci za nie nie zaplaci.Z a paliwo tez nie musza Ci zwracac jesli nie bedziesz miala tego w umowie. Ja nigdy bym nie chciala zostac handlowcem, zwlaszcza ze jak mowisz- nie masz doswiadczenia. Moim zdaniem, jesli ktos proponuje Ci taka prace wiedzac, ze nie masz tego dośw. To znaczy ze chce Cie zrobić w bambuko.

Przez pierwsze dwa lata ZUS wynosi ponad 400zl
Chyba że jesteś zatrudniona gdzieś na umowę o pracę a dodatkowo masz działalność to ponad 200
Trzeba doliczyć tez księgowa ponad 100zł miesięcznie
I podatek dochodowy 18 procent od obrotu
Wcale to kolorowo nie wygląda, koszty powinny wynieść ok 700zl miesięcznie +dojazdy, paliwo, utrzymanie aura. Powiedzmy wiec ze tysiąc miesięcznie. PYSIA jeśli chciałabyś na czysto wyjść na 2500 to musisz zrobić obrót na 3500 miesięcznie. Realne??
Pamiętaj, że zarejestrowanie działalności tez kosztuje.

Napisane przez pysia1987

Ja tez skladam do Biedronki, nawet tam mnie nie chcą ale skladalam na sprzedawce (napisalam w cv ze jestem sprzedawca, a nie kierownikiem). Do Lidla na kierownika i na zastepce i tez nic ja generalnie szukam Tychy, Katowice, Mikolów, Gliwice, bo tu dojazd mam jeszcze jako taki..gdzies dalej mialabym problem z dojazdami. Ale dzis zaczunam szukac w Krakowie. Najwyzej sie przeprowadzimy. I tak mnie tu nic nie trzyma

W krakowie w factory ciągle wiszą ogłoszenia o pracę, ale chyba tylko na sprzedawcę.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[poznanianka1990]

Enzunio, super cena

Dodaja, gratulacje

Namisek1990, laptop dobrze chodzi, tylko czasem długo sie włącza. C. twierdzi, że to dlatego, że ja wyłączam przeglądarkę i zaraz wyłączam kompa, że komp nie nadąża. Że jak C. korzysta z kompa to mu działa normalnie.

Alloffkowa, tez będę miała na ślubie gabriel's oboie Tata mi załatwił faceta, który nam to zagra. Będzie też na pewno Ave Maria, dwie trąbki będą grać (na podniesienie, marsza na wyjście i może jakiś utwór jeszcze), może też skrzypaczka bedzie.



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kwiatuszek10031989]

Chociaż z uczelnią mam już spokój to jakoś nie mogę znaleźć czasu żeby Was nadrabiać... Teraz siedzę nad tłumaczeniami, które muszę skończyć do poniedziałku, jutro jadę do UP się zarejestrować więc pewnie cały dzień mi zejdzie, bo to w mieście oddalonym o 60 km od mojego rodzinnego... W weekend z TŻ-tem nad pobliskie jeziorko i tak się czas kręci Ale za to zabrałam się na poważnie za dietkę i ćwiczenia i liczę, że już za miesiąc zobaczę pierwsze efekty Ćwiczę skalpel Chodakowskiej, a dieta to tak w większym skrócie 0 słodyczy i fast-foodów, mniejsze porcje, dużo wody i warzyw + białkowe kolacje Mam nadzieję, że wytrwam i już niedługo będę mogła się pochwalić mniejszym rozmiarem

A z tematów ślubnych zastanawiamy się nad zakupem wódki, tylko nie wiem ile jej zamówić... Będziemy mieli wesele + poprawiny na sali + tydzień wcześniej kawalersko-panieński grill, na którym pewnie wódeczka też się przyda Jak myślicie na ok. 110 gości biorąc pod uwagę te 3 dni ile powinniśmy zamówić? Dodam jeszcze, że na poprawiny chcemy też piwko bo przeważnie na drugi dzień goście nie piją wódki, ale w razie co lepiej mieć chyba więcej co? Myśleliśmy nad 200 butelkami, bo TŻ-ta kuzyn na 80 osób (2 dni wesele) miał mniej niż 100 butelek i jeszcze mu pełno zostało... Co myślicie?

No i wymyśliłam co damy w podziękowaniu gościom - własnoręcznie zrobione zapachowe świeczki Załączam obrazek

[missmalezji]

Napisane przez handzia600

a ja nic nie mogę wcześniej kupić tż mnie ciągle powstrzymuje i znajduje powody dla których nie kupować rok przed a chciałam wszystko kupować stopniowo

u mnie jest tak samo,ale nawet z oglądaniem jak chcę coś pokazać to ciągle słyszę: "jeszcze mamy duuużo czasu!"

Napisane przez alloffkowa

znajomy wczoraj do mnie z tekstem:
"one we dwie takie... paniusie kur**
piórko w dupę i na wodę, za łabędzie niech robią"

sikałam

Napisane przez moooniaaaa

Ja na razie nic nie kupuję. Prezencików nie będzie (tylko mini sękacze), naklejek na wódkę też nie. W żadne wstążki się nie bawię, nie mam talentu :P

Ale chcę w tym roku:
- odkupic od kogoś dekorację na samochód z tablicami
- pod koniec roku kupić wódkę
- kupić podwiązkę
- kupić spinki dla tż
- kupić tuby z płatkami róż pod kościół. Może jak będzie u jednego sprzedawcy to trochę balonów kupię bo pewnie się przydadzą
- kupić skrzynkę na koperty i dużą kopertę z lakiem
I to chyba na tyle z takich pierdół

ja to samo plus zaproszenia,ale w styczniu

Napisane przez handzia600

nie każdemu pasuje księżniczka



poszło

i ja i ja też poproooszę!

Dziewczyny, pojawiła się nowa kolekcja mori lee i już całkiem nie wiem co robić. czy czekać na nową czy kupować z wyprzedaży we wrześniu...
na bank chcę suknię z mori lee bardzo podobają mi się
oto nowa kolekcja: http://www.morilee.com/bridals/bridal
3 na pierwszej stronie, 1 na drugiej stronie i piąta na czwartej stronie...

[ana909]

Ja bym chciala śpiewaczkę, ale nas nie stac na takie rzeczy

[201605100]

Napisane przez kwiatuszek10031989

Chociaż z uczelnią mam już spokój to jakoś nie mogę znaleźć czasu żeby Was nadrabiać... Teraz siedzę nad tłumaczeniami, które muszę skończyć do poniedziałku, jutro jadę do UP się zarejestrować więc pewnie cały dzień mi zejdzie, bo to w mieście oddalonym o 60 km od mojego rodzinnego... W weekend z TŻ-tem nad pobliskie jeziorko i tak się czas kręci Ale za to zabrałam się na poważnie za dietkę i ćwiczenia i liczę, że już za miesiąc zobaczę pierwsze efekty Ćwiczę skalpel Chodakowskiej, a dieta to tak w większym skrócie 0 słodyczy i fast-foodów, mniejsze porcje, dużo wody i warzyw + białkowe kolacje Mam nadzieję, że wytrwam i już niedługo będę mogła się pochwalić mniejszym rozmiarem

A z tematów ślubnych zastanawiamy się nad zakupem wódki, tylko nie wiem ile jej zamówić... Będziemy mieli wesele + poprawiny na sali + tydzień wcześniej kawalersko-panieński grill, na którym pewnie wódeczka też się przyda Jak myślicie na ok. 110 gości biorąc pod uwagę te 3 dni ile powinniśmy zamówić? Dodam jeszcze, że na poprawiny chcemy też piwko bo przeważnie na drugi dzień goście nie piją wódki, ale w razie co lepiej mieć chyba więcej co? Myśleliśmy nad 200 butelkami, bo TŻ-ta kuzyn na 80 osób (2 dni wesele) miał mniej niż 100 butelek i jeszcze mu pełno zostało... Co myślicie?

No i wymyśliłam co damy w podziękowaniu gościom - własnoręcznie zrobione zapachowe świeczki Załączam obrazek

a nad kegiem nie myśleliśćie? zawsze to frajda jak goście sami sobie naleją

świeczki bardzo fajne, chociaż je nie rozumiem ideii dawania gościom prezentów

[justynkie]

Napisane przez alucior

a nad kegiem nie myśleliśćie? zawsze to frajda jak goście sami sobie naleją

świeczki bardzo fajne, chociaż je nie rozumiem ideii dawania gościom prezentów

Nie w każdej restauracji się na to godzą. My w jednym lokalu dostaliśmy możliwość zamówienia kega piwa ale tylko z plastikowymi kubkami, bo pokale za szybko się tłuką... Jakoś nie przemawia do mnie picie z plastiku na weeselu.

Co do prezentów, świeczki nie w moim stylu.
My prawdopodobnie zdecydujemy się na czekoladki, poza tym każdy dostanie butelkę wódki zapakowaną w torbę z szarego papieru, podpisaną przez nas z podziękowaniami. Prezentów innych nie planujemy, goście często zostawiają to na sali a czekoladkę każdy zje zanim podadzą obiad

[ana909]

Mój M powiedział że nie podejme się tej pracy, bo tam jest za duzy burd*el zrobiony. Uwaza ze potrzeba duzo czasu i nerwów zeby doprowadzic ten lokal do porządku. Szkoda, bedzie musial tutaj u siebie bardziej sie postarac

[Kishlaczkowa]

kwiatuszek super pomysł!!! Oryginalnie i inaczej niż na większości wesel

A mi pojawił się jakiś czas temu mały problem z uszami. Czuję jakbym miała je przytkane i pykam nimi, próbując je odetkać. Nie wiem co mam z tym zrobić :\ Zaczyna mnie to powoli boleć... Mam nadzieję, że to tylko tik nerwowy.