Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

[colorblue]

Napisane przez cloche

diabli, ale fajnie, ze z cycem wyszlo! pieknie ustawilas Nelcie do pionu chwila moment i cyce beda produkowaly mleka ze hoho!

cos jeszcze mialam pisac, w sensie cos komentowac, ale juz nie pamietam...

wlasnie wrocilismy od Florka, juz sobie ladnie spi. jego stan jest naprawde dobry i oby tak dalej szlo. wczoraj dostawal co 4 godziny 30 ml, dzisiaj mialo byc 40, ale po poludniu wychlal nawet 50 i teraz wieczorem pielegniarka pozwolila mu znow 50 ml wydudlic oczywiscie jeszcze jest mu ciezko, taki troche nietomny jest... no i trzeba uwazac na bilans plynow, raczej powoli "rozruszac" zoladek i kiszki... ale wszystko jest na dobrej drodze. dzisiaj juz podobno przeciwbolowych lekow nie dostawal - wiec maly odwyk jest... ale daje rade! noooo i pierwsza kupa pooperacyjna tez juz byla - mialam przyjemnosc ja usuwac z dupci florkowej byla taka troche czarna, a w niej takie bialawe gluto-glizdy - podobno to czarne to typowe po operacji i tych wszystkich narkotykach, a te glizdy do ta czesc kupy pochodzaca z mojego mleczka

Brawo dla Florcia!!! Dzielny chłopczyk nasz:-*

Napisane przez Aaś

Uff. Już po wszystkiemu;-) Dziewczyny jak zwykle super grzeczne. Majka spała nawet jak ją ksiądz polewał wodą:-D
Potem w knajpie trochę się rozleniwily na koniec bo co chwila ktoś je brał na ręce. I nie chciały leżeć cholery w wózku. Ale je wyprostowalismy

A i jeszcze ksiądz w trakcie kazania przemianował Ale na Agate na szczęście ochrzcił już porządnie ;-)

No i dla mnie niespodzianka nr 1. Przyjechała moja babcia!! Ta super fajna co ma 84 lata i jeździ rowerem do miasta 8km;-) Ciocia ją przywiozła. Ponad 200km. Aż się poplakalam jak ją zobaczyłam. Nie spodziewałam się takiej niespodzianki;-)

jej sama bym się poryczała;-)

Super,że impreza się udała!!!:-*





No u mnie już po kąpieli. Dzieciaki śpią., ja zaliczyłam seryjke ćwiczeń. Jedne na brzuch,drugie na tyłek;-)
Prysznic wzięty i odpoczywam!!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[xal]

Napisane przez cloche

wlasnie wrocilismy od Florka, juz sobie ladnie spi. jego stan jest naprawde dobry i oby tak dalej szlo. wczoraj dostawal co 4 godziny 30 ml, dzisiaj mialo byc 40, ale po poludniu wychlal nawet 50 i teraz wieczorem pielegniarka pozwolila mu znow 50 ml wydudlic oczywiscie jeszcze jest mu ciezko, taki troche nietomny jest... no i trzeba uwazac na bilans plynow, raczej powoli "rozruszac" zoladek i kiszki... ale wszystko jest na dobrej drodze. dzisiaj juz podobno przeciwbolowych lekow nie dostawal - wiec maly odwyk jest... ale daje rade! noooo i pierwsza kupa pooperacyjna tez juz byla - mialam przyjemnosc ja usuwac z dupci florkowej byla taka troche czarna, a w niej takie bialawe gluto-glizdy - podobno to czarne to typowe po operacji i tych wszystkich narkotykach, a te glizdy do ta czesc kupy pochodzaca z mojego mleczka

super, że z Florkiem wszystko na dobrej drodze, a nawet chyba lepiej niż dobrze skoro je więcej.

Napisane przez Aaś

Uff. Już po wszystkiemu;-) Dziewczyny jak zwykle super grzeczne. Majka spała nawet jak ją ksiądz polewał wodą:-D
Potem w knajpie trochę się rozleniwily na koniec bo co chwila ktoś je brał na ręce. I nie chciały leżeć cholery w wózku. Ale je wyprostowalismy

A i jeszcze ksiądz w trakcie kazania przemianował Ale na Agate na szczęście ochrzcił już porządnie ;-)

No i dla mnie niespodzianka nr 1. Przyjechała moja babcia!! Ta super fajna co ma 84 lata i jeździ rowerem do miasta 8km;-) Ciocia ją przywiozła. Ponad 200km. Aż się poplakalam jak ją zobaczyłam. Nie spodziewałam się takiej niespodzianki;-)

No to miałaś super niespodziankę i grzeczene 2 córy

[XxXJuSstiii]

Aaś super, że się udało i jaka niespodzianka
Bart też spał podczas polewania



i u nas była wpadka księdza na chrzcinach
ksiądz jak czoło namaszczał czymś tam dzieciom to przy nas zrobił to mojemu małżowi

[Veronic]

oo widzę, że ociągałyście się z pisaniem w niedzielę

aaś- super, ze się chrzciny udały

justi- jaa też uwielbiam łososia

diabli- Nela jak zwykle miss basenu pięknie

cloche- cieszę się, że Florek daje radę ! silny chłopak!

anka- zazdroszczę takich pyszności dla Małego
ja też mam trochę takich rzeczy ,ale na długo moje zapasy mi raczej nie wystarczą...ale dobry rydz niż nic


Wojtuś co chwilę domaga się jedzenia... 2 godzin już nie wytrzymuje... mam nadzieję, że w nocy pośpi dłużej
może powoli przestaje mu wystarczać samo mleko>?
chyba niedługo przyjdzie czas na rozszerzanie diety
napcham go kaszką jaglaną i będzie spokój hehe

---------- Dopisano o 20:47 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------

Napisane przez XxXJuSstiii

Aaś super, że się udało i jaka niespodzianka
Bart też spał podczas polewania



i u nas była wpadka księdza na chrzcinach
ksiądz jak czoło namaszczał czymś tam dzieciom to przy nas zrobił to mojemu małżowi

cooooo????

to się księżulek nieźle wczuł w namaszczanie:P

[Ag_nes]

witamy

my wróciliśmy z 3 dniowego pobytu z Niną u mojej cioci. Ja odpoczęłam, bo małą zajmowała się ciocia, pojadłam, przytyłam a mala wreszcie miała to co chciała, była pępkiem świata

Napisane przez cloche

diabli, ale fajnie, ze z cycem wyszlo! pieknie ustawilas Nelcie do pionu chwila moment i cyce beda produkowaly mleka ze hoho!

cos jeszcze mialam pisac, w sensie cos komentowac, ale juz nie pamietam...

wlasnie wrocilismy od Florka, juz sobie ladnie spi. jego stan jest naprawde dobry i oby tak dalej szlo. wczoraj dostawal co 4 godziny 30 ml, dzisiaj mialo byc 40, ale po poludniu wychlal nawet 50 i teraz wieczorem pielegniarka pozwolila mu znow 50 ml wydudlic oczywiscie jeszcze jest mu ciezko, taki troche nietomny jest... no i trzeba uwazac na bilans plynow, raczej powoli "rozruszac" zoladek i kiszki... ale wszystko jest na dobrej drodze. dzisiaj juz podobno przeciwbolowych lekow nie dostawal - wiec maly odwyk jest... ale daje rade! noooo i pierwsza kupa pooperacyjna tez juz byla - mialam przyjemnosc ja usuwac z dupci florkowej byla taka troche czarna, a w niej takie bialawe gluto-glizdy - podobno to czarne to typowe po operacji i tych wszystkich narkotykach, a te glizdy do ta czesc kupy pochodzaca z mojego mleczka

Myślałam o Was, super że po wszystkim i Florek się ładnie zbiera teraz to już z górki będzie, siup na pokój z maluszkiem i do domku. Trzymam kciuki za szybką rekonwalescencję i pooperacyjną moc uśmiechów!

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Veronic

może powoli przestaje mu wystarczać samo mleko>?
chyba niedługo przyjdzie czas na rozszerzanie diety
napcham go kaszką jaglaną i będzie spokój hehe


cooooo????

to się księżulek nieźle wczuł w namaszczanie:P

nie mów tak!!
właśnie jestem po przeczytaniu tego wywiadu:
http://dziecisawazne.pl/magda-karpie...modyfikowanym/

no, hehe nasz probo nie jest idealny a tak myśli sobie

[Veronic]

Napisane przez XxXJuSstiii

nie mów tak!!
właśnie jestem po przeczytaniu tego wywiadu:
http://dziecisawazne.pl/magda-karpie...modyfikowanym/

no, hehe nasz probo nie jest idealny a tak myśli sobie

dzięki za link- zaraz sobie przeczytam

[lonely_lady]

Napisane przez Veronic

dzięki za link- zaraz sobie przeczytam

Ufff.. Mały rozkręcil aferę.. Ale to pól biedy.. Najgorsze ze zasnął głodny byliśmy u teściów, o 17 nakarmilam małego, wsiedlismy w samochód i przyjechaliśmy do domu. Mały miał super humor, pobawilam sie z nim i o 20 go wykapalismy. Pluskal sie wesoło, dopiero przy ubieraniu zaczął płakać, wiec go do cyca. Byłam pewna ze juz głodny, zje kolacje i pójdzie spać..
Niestety na cycka łapał jeszcze większego nerwa i nie chciał nic jeść, darl sie jak szalony. Przy lustrze sie uspokoił wiec po jakimś czasie zrobiłam znowu próbę z cycem - wrzask, próba z lozeczkiem i smokiem-tez wrzask.
Po 3probach sie poddalam.wsadzilam go w leżaczek, wylaczylam mu serduszko i szybko zasnął...
Teraz nie wiem co robić, bo przecież od 17 nic nie jadł, no i muszę go z tego lezaczka wyjąć ...

[justyna_g4]

Napisane przez diabli

witam i najpierw skarze na Nele! moje dziecko to zdrajczyni! woli butle od cycusiow...zmeczona po basenie, no to sily brak na ciagniecie mleczka...wiec wrzask i syrena. nawet lezki się leja strumieniami. matka rwie wlosy z lba, bo pokarmu w cycach nie ma, ojciec biegnie corke ratować butla pelna mleka. tymczasem z cyca tryska dziecku w oczy i olśnienie - rozleniwila nam się dziewczyna! przyzwyczaila się, ze mleczko może się z butli samo lac to po co ciagnac? szybka reprymenda "dziecko moje kochane. cycusie może nie sa w super formie, ale daja rade. bierz ty się do zycia, bo następnego mleka już ci nie kupimy. jak będziesz miała kieszonkowe to sobie możesz wybrzydzać. a teraz proszę jesc to co jest i cisza. blogi spokoj, Nela ciagnie i ciagnie, az odplywa w objęciach Morfeusza. ufff. maly burzuj no to się wyzalilam. czasem nie wiem czy placze, bo jest glodna czy mnie testuje. na wszelki wypadek będziemy ja jeszcze podkarmiać mm przed snem. az znow poczuje moje pelne balony

na basenie jak zwykle ekstra - dzisiaj mielismy wsparcie cioci, bo ja nie mogę dzwigac, wiec był potrzebny ktoś do wkładania/wyciągania z wody. przebrania i aktywnego uczestnictwa w zajęciach, bo jeszcze mi się we lbie kreci i balam się, ze fikne do wody. w ramach pocieszenia robiłam fotki.
dzisiejsze ćwiczenia:
- rodzic trzyma dziecko na wyciągniętych przed sobą rękach, drugi z brzegu polewa konewką plecki dziecka (ruchami okrężnymi), następnie przechodzi do ramion. Na koniec polewa głowę dziecka i buzię (licząc powoli do dwóch). Przytulenie do rodzica.
- zanurzamy dziecko 3 razy na wyciągniętych rękach (do brody), za czwartym razem odchylamy je na bok i bokiem przesuwamy/slizgamy sie po wodzie (mocząc ucho i policzek). Następnie druga strona.
po tym basenie Nela jest zmeczona, ale w trakcie zajec widać, ze jest naprawdę zrelaksowana...ziewa, zajada reke, inne dzieci robia sobie aktywne pol godziny, a ona leniwiec ma wieczne SPA tatuś buja, przytula, pokazuje zabawki i inne dzieci, czasem podrzuci. czego chcieć więcej hehe. cudnie zaczela nogami przebierać pod woda - jestem pewna, ze gdyby ja tatuś puscil poplynelaby pieskiem

Zazdroszczę
Mogę wiedzieć ile płacicie? Wiem że już pisałaś ale nie mogę znaleźć.
A kamizelka

[Veronic]

fajny wywiad ! babka mądrze mówi

cieszę się, że mimo przeciwności nadal karmię i na razie nie zapowiada się ,zeby było inaczej

[XxXJuSstiii]

Napisane przez lonely_lady

Ufff.. Mały rozkręcil aferę.. Ale to pól biedy.. Najgorsze ze zasnął głodny byliśmy u teściów, o 17 nakarmilam małego, wsiedlismy w samochód i przyjechaliśmy do domu. Mały miał super humor, pobawilam sie z nim i o 20 go wykapalismy. Pluskal sie wesoło, dopiero przy ubieraniu zaczął płakać, wiec go do cyca. Byłam pewna ze juz głodny, zje kolacje i pójdzie spać..
Niestety na cycka łapał jeszcze większego nerwa i nie chciał nic jeść, darl sie jak szalony. Przy lustrze sie uspokoił wiec po jakimś czasie zrobiłam znowu próbę z cycem - wrzask, próba z lozeczkiem i smokiem-tez wrzask.
Po 3probach sie poddalam.wsadzilam go w leżaczek, wylaczylam mu serduszko i szybko zasnął...
Teraz nie wiem co robić, bo przecież od 17 nic nie jadł, no i muszę go z tego lezaczka wyjąć ...

mój mały też wczoraj zjadł tyle co nic od 7:00 do 14:00... dobrze, że już nie jest malutkim noworodkiem... nie martw się, zgłodnieje to zje tylko ewentualnie odciągnij odrobinę, żeby nie musiał łapać bardzo pełnej piersi bo znów się może wkurzyć :P

[Magiusa]

Napisane przez diabli

jakbys pisala o nas we srode kiedy bylam w szpitalu moja mama poszla mloda zwazyc. no i dupa - 6200 (a 2 tyg temu było 6180). dzisiaj konczy 4 miesiące. tez zauwzylam, ze na niektórych fotkach ma troszkę glowe przechylona, wiec jutro będę dzwonic do jakiejś poradni niech ja poogladaja.



Nela dzisiaj skonczyla 4 miesiące (17:38) od urodzeniowej przybrala 2270 (od wyjściowej ze szpitala 2575). może nie jest zle? a ja ciagle mam metlik w glowie? młody od znajomej przybral w tych ostatnic 2 tyg. pol kg! był taka drobinka jak się urodzil, a teraz już solidnie Nelcie przegonil. może to mm ja trochę napompuje hehe.



Nela 17 tydzień skonczyla wlasnie we srode i wazyla 6200, wiec jeszcze mniej niż Natalka. a tez wazyla prawie 4kg. ona przybiera dziwnym tempem. ale dla mnie ona ewidentnie zle nie wygląda bandzioch jak u pandy!

Axella - już teraz trzymam kciuki za wtorek. będzie ok

Ale z tym przybieraniem więcej na mm to jednak nie zawsze prawda. Żona mojego kuzyna i moja kumpela karmią mm od urodzenia prawie ( dzieciaczki są na razie malutkie jak Daruś) i póki co dzieci są mniejsze niż Daruś.
A co do przybierania w 4 mc około 2300 to mi się kurcze wydaję, że to prawda, że duże dzieciaczki wolniej przybierają i te małe po prostu więcej bo je gonią. A skoro pediatra nic nie mówi a dziecko radosne to chyba jest ok.

Napisane przez cloche

diabli, ale fajnie, ze z cycem wyszlo! pieknie ustawilas Nelcie do pionu chwila moment i cyce beda produkowaly mleka ze hoho!

cos jeszcze mialam pisac, w sensie cos komentowac, ale juz nie pamietam...

wlasnie wrocilismy od Florka, juz sobie ladnie spi. jego stan jest naprawde dobry i oby tak dalej szlo. wczoraj dostawal co 4 godziny 30 ml, dzisiaj mialo byc 40, ale po poludniu wychlal nawet 50 i teraz wieczorem pielegniarka pozwolila mu znow 50 ml wydudlic oczywiscie jeszcze jest mu ciezko, taki troche nietomny jest... no i trzeba uwazac na bilans plynow, raczej powoli "rozruszac" zoladek i kiszki... ale wszystko jest na dobrej drodze. dzisiaj juz podobno przeciwbolowych lekow nie dostawal - wiec maly odwyk jest... ale daje rade! noooo i pierwsza kupa pooperacyjna tez juz byla - mialam przyjemnosc ja usuwac z dupci florkowej byla taka troche czarna, a w niej takie bialawe gluto-glizdy - podobno to czarne to typowe po operacji i tych wszystkich narkotykach, a te glizdy do ta czesc kupy pochodzaca z mojego mleczka

Super czytać takie wiadomości.Bardzo się cieszę, że z Flo wszystko tak gładko idzie.
Silnego masz synka

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Veronic

fajny wywiad ! babka mądrze mówi

cieszę się, że mimo przeciwności nadal karmię i na razie nie zapowiada się ,zeby było inaczej

to prawda i zgadzam się z niemal każdym słowem, za mało pomocy z kp jest w naszych szpitalach

[Veronic]

Napisane przez lonely_lady

Ufff.. Mały rozkręcil aferę.. Ale to pól biedy.. Najgorsze ze zasnął głodny byliśmy u teściów, o 17 nakarmilam małego, wsiedlismy w samochód i przyjechaliśmy do domu. Mały miał super humor, pobawilam sie z nim i o 20 go wykapalismy. Pluskal sie wesoło, dopiero przy ubieraniu zaczął płakać, wiec go do cyca. Byłam pewna ze juz głodny, zje kolacje i pójdzie spać..
Niestety na cycka łapał jeszcze większego nerwa i nie chciał nic jeść, darl sie jak szalony. Przy lustrze sie uspokoił wiec po jakimś czasie zrobiłam znowu próbę z cycem - wrzask, próba z lozeczkiem i smokiem-tez wrzask.
Po 3probach sie poddalam.wsadzilam go w leżaczek, wylaczylam mu serduszko i szybko zasnął...
Teraz nie wiem co robić, bo przecież od 17 nic nie jadł, no i muszę go z tego lezaczka wyjąć ...

myślę, że niedługo się obudzii i go spokojnie nakarmisz, chyba długo w tym leżaczku nie wyleży,co?

[xal]

Napisane przez lonely_lady

Ufff.. Mały rozkręcil aferę.. Ale to pól biedy.. Najgorsze ze zasnął głodny byliśmy u teściów, o 17 nakarmilam małego, wsiedlismy w samochód i przyjechaliśmy do domu. Mały miał super humor, pobawilam sie z nim i o 20 go wykapalismy. Pluskal sie wesoło, dopiero przy ubieraniu zaczął płakać, wiec go do cyca. Byłam pewna ze juz głodny, zje kolacje i pójdzie spać..
Niestety na cycka łapał jeszcze większego nerwa i nie chciał nic jeść, darl sie jak szalony. Przy lustrze sie uspokoił wiec po jakimś czasie zrobiłam znowu próbę z cycem - wrzask, próba z lozeczkiem i smokiem-tez wrzask.
Po 3probach sie poddalam.wsadzilam go w leżaczek, wylaczylam mu serduszko i szybko zasnął...
Teraz nie wiem co robić, bo przecież od 17 nic nie jadł, no i muszę go z tego lezaczka wyjąć ...

Moja się uspokajała po takich akcjach w pozycji antykolkowej. Kiedyś jak nie dało się nijak przystawić to mąż nałożył ją na cyca od góry, złapała go i ciamkając była dopiero obracana i zjadła.

[diabli]

Napisane przez justyna_g4

Zazdroszczę
Mogę wiedzieć ile płacicie? Wiem że już pisałaś ale nie mogę znaleźć.
A kamizelka

http://allegro.pl/george-sliczny-bez...561370119.html wczoraj ja wypatrzyłam, bo chcaialam pokazac jaka to tylko mamy mniejsza. cudna jest, mieciutka w srodku polarek.

a basen http://www.bobas-bielsko.pl karnet na 10 wejść (sposrod 13 wybranych niedziel) kosztuje 290zl. pojedyncze wejście 29zl (pierwsze) kolejne 38. cennik masz na stronie. można zaplacic tez 340zl za 20 niedziel (jak dziecko częściej choruje itd.) my mamy dość spora znizke, bo zapisywalam trojke dzieci, dwa maluszki i szesciolatka.
niby sporo, ale 30zl co tydzień da się "uzbierać" i wyczarować hehe. 120zl miesięcznie tez nie brzmi zle...

[banka26]

Napisane przez XxXJuSstiii

Aaś super, że się udało i jaka niespodzianka
Bart też spał podczas polewania



i u nas była wpadka księdza na chrzcinach
ksiądz jak czoło namaszczał czymś tam dzieciom to przy nas zrobił to mojemu małżowi

Hahaha hehhe dobre to die posmialiscie
Super ze uroczystosc udana

Napisane przez Aaś

Uff. Już po wszystkiemu;-) Dziewczyny jak zwykle super grzeczne. Majka spała nawet jak ją ksiądz polewał wodą:-D
Potem w knajpie trochę się rozleniwily na koniec bo co chwila ktoś je brał na ręce. I nie chciały leżeć cholery w wózku. Ale je wyprostowalismy

A i jeszcze ksiądz w trakcie kazania przemianował Ale na Agate na szczęście ochrzcił już porządnie ;-)

No i dla mnie niespodzianka nr 1. Przyjechała moja babcia!! Ta super fajna co ma 84 lata i jeździ rowerem do miasta 8km;-) Ciocia ją przywiozła. Ponad 200km. Aż się poplakalam jak ją zobaczyłam. Nie spodziewałam się takiej niespodzianki;-)

brawo super ze dziewczyny spisaly sie jak zwylke idealnie
I super niespodzianka

Napisane przez cloche

diabli, ale fajnie, ze z cycem wyszlo! pieknie ustawilas Nelcie do pionu chwila moment i cyce beda produkowaly mleka ze hoho!

cos jeszcze mialam pisac, w sensie cos komentowac, ale juz nie pamietam...

wlasnie wrocilismy od Florka, juz sobie ladnie spi. jego stan jest naprawde dobry i oby tak dalej szlo. wczoraj dostawal co 4 godziny 30 ml, dzisiaj mialo byc 40, ale po poludniu wychlal nawet 50 i teraz wieczorem pielegniarka pozwolila mu znow 50 ml wydudlic oczywiscie jeszcze jest mu ciezko, taki troche nietomny jest... no i trzeba uwazac na bilans plynow, raczej powoli "rozruszac" zoladek i kiszki... ale wszystko jest na dobrej drodze. dzisiaj juz podobno przeciwbolowych lekow nie dostawal - wiec maly odwyk jest... ale daje rade! noooo i pierwsza kupa pooperacyjna tez juz byla - mialam przyjemnosc ja usuwac z dupci florkowej byla taka troche czarna, a w niej takie bialawe gluto-glizdy - podobno to czarne to typowe po operacji i tych wszystkich narkotykach, a te glizdy do ta czesc kupy pochodzaca z mojego mleczka

Ciesze sie ze Flo juz lepiej oby jadl i wracal do sil

Diabli foty super Nelcia widac w swoim zywiole

Axela udanego spa.

M. Dzisia mial tylko 2 drzemki po 30 min masakra , 97 % mamy akcje zeby , krzyki nerwowe , placz , i reka od lewej do prawej po dziaslach za kazdym razem z krzykiem
Spacerowka chyba podoba sie M. Wiec nie bedzie zle

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Veronic]

Napisane przez XxXJuSstiii

to prawda i zgadzam się z niemal każdym słowem, za mało pomocy z kp jest w naszych szpitalach

masz rację...
personel nie przykłada się do tego za bardzo...
niby wszędzie mówią: "karm piersią! przystawiaj ,przystawiaj!",ale jak już ktoś potrzebuje w tym pomocy i wsparcia (a potrzebuje tego praktycznie każda kobieta!) to wtedy pojawia się problem... bo położne np. nie mają czasu ...cierpliwości itp

ja niezbyt dobrze wspominam moje początki z karmieniem.. Młody na początku ciągle spał ,więc nie jadł, potem się rozkręcił i strasznie płakał, nie umiał ssać, mnie bolały sutki, nie wyrabiałam z bólu ...
a położne tylko przychodziły naciskały z całej siły brodawkę i mówiły: "przecież leci mleko! o co pani chodzi?"
a laktatorem odciągałam 1 mililitr przez pół godziny...

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Veronic

masz rację...
personel nie przykłada się do tego za bardzo...
niby wszędzie mówią: "karm piersią! przystawiaj ,przystawiaj!",ale jak już ktoś potrzebuje w tym pomocy i wsparcia (a potrzebuje tego praktycznie każda kobieta!) to wtedy pojawia się problem... bo położne np. nie mają czasu ...cierpliwości itp

ja niezbyt dobrze wspominam moje początki z karmieniem.. Młody na początku ciągle spał ,więc nie jadł, potem się rozkręcił i strasznie płakał, nie umiał ssać, mnie bolały sutki, nie wyrabiałam z bólu ...
a położne tylko przychodziły naciskały z całej siły brodawkę i mówiły: "przecież leci mleko! o co pani chodzi?"
a laktatorem odciągałam 1 mililitr przez pół godziny...

to smutne...

my akurat nie mieliśmy żadnych problemów, Bartuś wcale nie płakał, pięknie łapał pierś, nie poranił mi brodawek, jesteśmy stworzeni do kp

[Veronic]

Napisane przez XxXJuSstiii

to smutne...

my akurat nie mieliśmy żadnych problemów, Bartuś wcale nie płakał, pięknie łapał pierś, nie poranił mi brodawek, jesteśmy stworzeni do kp

no i dla Bartusia ale z niego to przecież złote dziecko jest i każdy to wie

początkowe zachowanie Wojtusia było też pewnie związane z jego narastającą żółtaczką...
generalnie jak trafił pod lampy to się uspokoił ,ja miałam nawał i wtedy spokojnie mogliśmy się już cieszyć kp

a na początku przez bodajże 2 dni dokarmiałam go mm (na zlecenie lekarza), a położne były wściekłe z tego powodu:P:P
<m.in. dlatego ,ze w nocy zawracałam im dupę ,bo przychodziłam po mleczko:P>
wtedy uważałam to za najlepsze rozwiązanie, ale przy następnym dziecku nie chcę już dokarmiać....

[ada32]

clo dla Florka ogromne
i buziak wielki
oby tak dalej...silny chłopczyk..


banka..no to współczuje jeśli to ząbki
ma czerwony policzek??jak wygląda dziąsełko...??


wiecie co..jestem chora..o ile dzieci wyszły z tego przeziębienia w miarę szybko ..to teraz ja na nic siły nie mam...okropnie się czuje..katar ..kaszel..gorączka..i wszystko dosłownie wszystko mnie boli...

mam nadzieje że równie szybko mi przejdzie jak moim dzieciom


Gabrielek dziś cały dzień taki rozgadany był ..uśmiechał się ciągle ..i śmiał w głos tak że sama się z niego śmiałam..kochany...przycz epiam mu od jakiegoś czasu około miesiąca już taką zabawkę do łóżeczka wszerz..do szczebelek..taka z żółwikiem.. żabką grającą i lustereczkiem ..i on opanował już tą zabawę machając rączkami do perfekcji..nawet potrafi włączyc oczko żabki żeby grała muzyczka..a takie cudne miny i głosy wtedy oddaje...że hej.. potrafi zając się tą zabawką nawet do pół godziny non stop..

[humpback]

Napisane przez kingsof

mamy 2 psiaki, jamnika i coś a'la sznaucer ale on nie jest rasowy tylko taka kupa kudełków ciacho miałam, hity czekoladowe a teraz maczugi będę wcinać

o, to masz motywację do regularnych spacerów

Napisane przez ankaaa206

uhhh ale cudny weekend był!
właśnie pomroziłam marchewki z naszego ogródka
tż dał małemu małą ilość jablka, to ten zaczął płakać o wiecej, coś czuję, że on nie wytrzyma do skończonego 6 ms, żarłok jeden no ale nie ma się póki co spieszyć
cieszę sie że sloiczków nie będe musiała kupować bo w sumie wszystko mamy swoje i jeszcze mięsko z kury też swojskie

fajnie że macie kuraki swoje, my tez musimy jakies ekologiczne na wsi dorwać, bo te sklepowe-faszerowane niewiadomo czym to strach samemu jeść, a co dopiero dziecku dawać

Napisane przez karbie1984

kurde moja jeszcze nie umie się odwracać

u mnie tylko z brzucha na plecy. ale przypuszczam że to kwestia wyjątkowej awersji do leżenia na brzuchu

Napisane przez cloche

wlasnie wrocilismy od Florka, juz sobie ladnie spi. jego stan jest naprawde dobry i oby tak dalej szlo. wczoraj dostawal co 4 godziny 30 ml, dzisiaj mialo byc 40, ale po poludniu wychlal nawet 50 i teraz wieczorem pielegniarka pozwolila mu znow 50 ml wydudlic oczywiscie jeszcze jest mu ciezko, taki troche nietomny jest... no i trzeba uwazac na bilans plynow, raczej powoli "rozruszac" zoladek i kiszki... ale wszystko jest na dobrej drodze. dzisiaj juz podobno przeciwbolowych lekow nie dostawal - wiec maly odwyk jest... ale daje rade! noooo i pierwsza kupa pooperacyjna tez juz byla - mialam przyjemnosc ja usuwac z dupci florkowej byla taka troche czarna, a w niej takie bialawe gluto-glizdy - podobno to czarne to typowe po operacji i tych wszystkich narkotykach, a te glizdy do ta czesc kupy pochodzaca z mojego mleczka

super

Napisane przez Aaś

Uff. Już po wszystkiemu;-) Dziewczyny jak zwykle super grzeczne. Majka spała nawet jak ją ksiądz polewał wodą:-D
Potem w knajpie trochę się rozleniwily na koniec bo co chwila ktoś je brał na ręce. I nie chciały leżeć cholery w wózku. Ale je wyprostowalismy

A i jeszcze ksiądz w trakcie kazania przemianował Ale na Agate na szczęście ochrzcił już porządnie ;-)

No i dla mnie niespodzianka nr 1. Przyjechała moja babcia!! Ta super fajna co ma 84 lata i jeździ rowerem do miasta 8km;-) Ciocia ją przywiozła. Ponad 200km. Aż się poplakalam jak ją zobaczyłam. Nie spodziewałam się takiej niespodzianki;-)

ale miła niespodzianka! no i dla dziewczyn

[kingsof]

Napisane przez humpback

o, to masz motywację do regularnych spacerów

fajnie że macie kuraki swoje, my tez musimy jakies ekologiczne na wsi dorwać, bo te sklepowe-faszerowane niewiadomo czym to strach samemu jeść, a co dopiero dziecku dawać

u mnie tylko z brzucha na plecy. ale przypuszczam że to kwestia wyjątkowej awersji do leżenia na brzuchu

super

ale miła niespodzianka! no i dla dziewczyn

Z tymi spacerami to różnie bo mam ogromny ogród i czadem wystarczy je tylko z domu wypuścić

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lonely_lady]

Diabli- Nelcia jak zwykle wyglada uroczo trzymam kciuki za wasze kp

Cloche- świetne info, nie mogło być inaczej i oby tak dalej. Progres musi być

Aas- fajnie ze imprezka sie udała. Super niespodzianka z babcia

Napisane przez XxXJuSstiii

mój mały też wczoraj zjadł tyle co nic od 7:00 do 14:00... dobrze, że już nie jest malutkim noworodkiem... nie martw się, zgłodnieje to zje tylko ewentualnie odciągnij odrobinę, żeby nie musiał łapać bardzo pełnej piersi bo znów się może wkurzyć :P

On ze złamaniem nigdy nie ma problemu, mam wyjątkowo mocno odstajace brodawki, tylko jak zwykle bedzie sie wnerwial ze mu tryska i bedzie sie ksztusil

Napisane przez Veronic

myślę, że niedługo się obudzii i go spokojnie nakarmisz, chyba długo w tym leżaczku nie wyleży,co?

No właśnie w lezaczku tak jak w foteliku moze spać godzinami.
Ale juz go przelozylam do łóżeczka

Napisane przez xal

Moja się uspokajała po takich akcjach w pozycji antykolkowej. Kiedyś jak nie dało się nijak przystawić to mąż nałożył ją na cyca od góry, złapała go i ciamkając była dopiero obracana i zjadła.

Ostatnio tez nam pomogła tylko ta pozycja. Ale dziś uspokajał sie normalnie na rękach i przed lustrem. A cyca w żadnej pozycji nie chciał..

[humpback]

Napisane przez XxXJuSstiii

nie mów tak!!
właśnie jestem po przeczytaniu tego wywiadu:
http://dziecisawazne.pl/magda-karpie...modyfikowanym/

no, hehe nasz probo nie jest idealny a tak myśli sobie

wywiad fajny, aczkolwiek nie wyobrażam sobie karmienia piersią do 3-4 roku życia. a już do 8 jak w Mongolii to kompletna abstrakcja

no to szykuję się do spania, dobranoc i do jutra

[Veronic]

Napisane przez ada32

clo dla Florka ogromne
i buziak wielki
oby tak dalej...silny chłopczyk..


banka..no to współczuje jeśli to ząbki
ma czerwony policzek??jak wygląda dziąsełko...??


wiecie co..jestem chora..o ile dzieci wyszły z tego przeziębienia w miarę szybko ..to teraz ja na nic siły nie mam...okropnie się czuje..katar ..kaszel..gorączka..i wszystko dosłownie wszystko mnie boli...

mam nadzieje że równie szybko mi przejdzie jak moim dzieciom


Gabrielek dziś cały dzień taki rozgadany był ..uśmiechał się ciągle ..i śmiał w głos tak że sama się z niego śmiałam..kochany...przycz epiam mu od jakiegoś czasu około miesiąca już taką zabawkę do łóżeczka wszerz..do szczebelek..taka z żółwikiem.. żabką grającą i lustereczkiem ..i on opanował już tą zabawę machając rączkami do perfekcji..nawet potrafi włączyc oczko żabki żeby grała muzyczka..a takie cudne miny i głosy wtedy oddaje...że hej.. potrafi zając się tą zabawką nawet do pół godziny non stop..

to szybkiego powrottu do zdrówka życzę !!


dla Gabrysia jaki mądry i grzeczniutki


===
a co do śmiania się na głos to dzisiaj znowu jakoś wycisnęłam z Wojtusia śmiech:P ale cięężko było musiałam udawać dyszącego psa

moje dziecko jest straaaasznie powściągliwe i mało co go cieszy....



uciekam myć się i spać, bo nigdy nie wiadomo jaka noc mnie czeka;D może znowu z pobudkami co 2 godziny...
ale oby nie

dobrej nocy życzę

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Veronic

no i dla Bartusia ale z niego to przecież złote dziecko jest i każdy to wie

początkowe zachowanie Wojtusia było też pewnie związane z jego narastającą żółtaczką...
generalnie jak trafił pod lampy to się uspokoił ,ja miałam nawał i wtedy spokojnie mogliśmy się już cieszyć kp

a na początku przez bodajże 2 dni dokarmiałam go mm (na zlecenie lekarza), a położne były wściekłe z tego powodu:P:P
<m.in. dlatego ,ze w nocy zawracałam im dupę ,bo przychodziłam po mleczko:P>
wtedy uważałam to za najlepsze rozwiązanie, ale przy następnym dziecku nie chcę już dokarmiać....

no tak, złote dziecko

my dostaliśmy 2 razy strzykawkę z mleczkiem... po 20 ml bo Bartuś urodził się trochę odwodniony a ja wtedy miałam jeszcze mało pokarmu... ale jak zaczął przybierać, kolejnego dnia na samej piersi przybrał 80g i lekarka powiedziała, że więcej nie potrzeba... uf!

[banka26]

Napisane przez ada32

clo dla Florka ogromne
i buziak wielki
oby tak dalej...silny chłopczyk..


banka..no to współczuje jeśli to ząbki
ma czerwony policzek??jak wygląda dziąsełko...??


wiecie co..jestem chora..o ile dzieci wyszły z tego przeziębienia w miarę szybko ..to teraz ja na nic siły nie mam...okropnie się czuje..katar ..kaszel..gorączka..i wszystko dosłownie wszystko mnie boli...

mam nadzieje że równie szybko mi przejdzie jak moim dzieciom


Gabrielek dziś cały dzień taki rozgadany był ..uśmiechał się ciągle ..i śmiał w głos tak że sama się z niego śmiałam..kochany...przycz epiam mu od jakiegoś czasu około miesiąca już taką zabawkę do łóżeczka wszerz..do szczebelek..taka z żółwikiem.. żabką grającą i lustereczkiem ..i on opanował już tą zabawę machając rączkami do perfekcji..nawet potrafi włączyc oczko żabki żeby grała muzyczka..a takie cudne miny i głosy wtedy oddaje...że hej.. potrafi zając się tą zabawką nawet do pół godziny non stop..

Policzek? Hm m caly w plamach hee podehezewam Azs dodatkowo, nasza pediatra tez wiec pewnie stad te plamy , dziasla nie wiem wydaja mi sie od srodka jamy ustnej takie nabrzmiale i czuc tskie wypustki na nich nie wiem jak nazwac ale podobno u niektorych dzieci ktore odczuwaja zabkowanie moze trwac nawet 3 mc wyzynanie sie zebow mam nadzieje ze nie u nas hehe a problem z jedzeniem kazde karmienie to trauma walka placz pomaga jezdsenie smoczkiem po dziaslach i potem szybko wpyham butle poje kilka lykow i placz znowu masaz i znowy jedzenie ...t tak to wyglada

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kingsof]

Odnośnie KP. brodawki odgrywają bardzo istotną role? Bo moje raczej nie dostają ;( tylko gdy jest baaaaardzo zimno a tak to są równo z sutkiem;( nie mam szans na przyszłe KP?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[banka26]

A i rzezywiscie trze sie po buzi po policzkach ale tak blizej ust i oczu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.