|
|||||||
| Notka |
|
| Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#2161 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 1 584
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4
ale masz ten katar. ja też gorączki nie mam (wręcz odwrotnie, jak cała ciąża 36,8 to teraz 36,2 średnio) i też tam w gabinecie zaczęłam tłumaczyć, że zostałam przysłana, a lekarka co? seria pytań: dreszcze są?, katar jest?, bóle mięśni są? i tak przez wszystkie objawy...
__________________
Na tak wiele rzeczy nie mamy wpływu... |
|
|
|
#2162 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 1 372
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4
Cytat:
|
|
|
|
|
#2163 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 535
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4
Cytat:
(Jestem pewna, że moi rodzice rozeszliby się, gdyby znali się dłużej niż te 3 miesiące przed ślubem... )
__________________
Krzysztof, pierworodny mój
|
|
|
|
|
#2164 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 1 372
|
Dot.: AW: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4
Cytat:
gratulacje, mnie codziennie kopie synus. A poza tym to chyba świętym zostanie, bo ciągle chodzę do kościoła, a to mszę za kogoś, dziś 2,5 godz otwarcie nowego kościoła. Ale śpiewam mu i chyba to lubi
|
|
|
|
|
#2165 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 535
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4
Od wczorajszego wieczora brzuch lata mi na wszystkie strony świata. Aż zaczęłam się zastanawiać, czy takie silne nerwowe(?) wierzganie nie wróży małego humorzastego złośliwca-choleryka (mój tata jest strasznym nerwusem i raptusem)
Moje doznania wzrokowe i nie tylko sugerują mi, że mam w brzuchu co najmniej trójkę takich złośliwców
__________________
Krzysztof, pierworodny mój
|
|
|
|
#2166 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 702
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4
Cytat:
|
|
|
|
|
#2167 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: De
Wiadomości: 523
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4
Cytat:
__________________
II 09.05.2013
|
|
|
|
|
#2168 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4
Cześć dziewczyny, nie było mnie od piątku i kilkanaście stron nadrabiania. Siedzę z przerwami od 9 rano, ale w końcu udało się.
Wybaczcie, że nie cytuję i nie odpiszę tak jak bym chciała, ale czuję się koszmarnie. Już w piątek źle się czułam, ale od wczoraj jest jakieś apogeum. Mam katar, bóle kostno-mięśniowe i ból gardła. Pędzę jutro do lekarza, by mnie osłuchał i dał L4, bo nie chcę się doigrać czegoś gorszego. Perfuzja, też proponuję nie lekceważyć przeziębienia. Normalnie sama bym olała swoje objawy, bo ja raczej też "twardzielka" jestem, ale w ciąży sobie na to nie pozwolę. Kefii, przyjmij szczere wyrazy współczucia. Tak mi przykro kochana Migotko, bardzo zgrabnie wyglądasz, a brzuszek wspaniały ![]() Gosiu, świetne imię wybrałaś dla synka .Wszystkim przeziębionym i osłabionym, cierpiącym na brak żelaza życzę zdrówka. Gratuluję wizyt, badań, zakupów, poznanych płci i odczuwanych ruchów ![]() ![]() Marieee, cieszę się, że dzidzia się zaczęła ruszać. Świetne historie miłosne przeżyłyście. Można by z nich ułożyć ciekawy wielowątkowy film romantyczny . Mi też zdarzyło się coś wyjątkowego 17 lat temu i trzyma do dziś . Jak macie ochotę czytać, to tak w skrócie opiszę.Wyobraźcie sobie, że byłam taką dziewczyną, co nigdy nie interesowała się chłopakami jako płcią "do wzięcia". Zawsze miałam raczej mnóstwo kumpli. Grałam z nimi w piłkę, łaziłam po drzewach, słuchałam o ich złamanych sercach i takie tam. Gdy miałam 17 lat zobaczyłam mojego obecnego małża i wierzcie lub nie, zakochałam się tak od pierwszego wejrzenia. On miał wtedy dziewczynę, a ja mimo swojej nieśmiałości, po zamianie kilku zdań zaprosiłam go na półmetek w moim LO. Poszliśmy. Nie wiem, co we mnie wstąpiło (na pewno pomogły %%), ale gdzieś w połowie imprezy wyszliśmy na dwór, a ja zaczęłam go dziko całować . Za kilka dni już byliśmy parą, bo tż zerwał z dziewczyną i tak jesteśmy wciąż (17 lat) razem i jest super. Leci nam 10 rok po ślubie. Czekamy na Kacperka, bo czujemy, że on dopełni szczęścia. A była mojego tż też jest szczęśliwa w swoim małżeństwie i ma 2 dzieci .Wczoraj, pomimo złego samopoczucia poszłam do kościoła na ślub i na bardzo krótko, na przyjęcie weselne. Niestety nie dane mi było pobalować i wróciliśmy z małżem do domu. Leżę sobie w łóżku i się kuruję. Mam kilka zdjęć z wesela, więc jak poczuję się lepiej wrzucę coś tam do klubu. O, jeszcze tam muszę nadrobić zaległości. Edytowane przez Amberella Czas edycji: 2013-09-22 o 17:16 |
|
|
|
#2169 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 591
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4
Cytat:
Miny ludzie mieli jakbym im pół rodziny wybiła, na szczęście pani z kasy zainterweniowała i nie mieli wyjścia Z taktem i kulturą, ale mam zamiar korzystać z takich "przywilejów".
|
|
|
|
|
#2170 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 10 321
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4
Kefii bardzo mi przykro z powodu mamy
trzymaj się jakoś ![]() Ambrella ile lat wy już razem jesteście ![]() Co do histori miłośnych to może i ja coś napiszę Mojego męża poznałam na naszym czacie regionalnym . W sumie byłam częstym bywalcem na czacie od 15 roku życia chyba jak się nie mylę, po pewnym czasie gdy poznałam ludzi miałam stały nick i raczej rozmawiałam tylko ze " znajomymi " ignorowałam wszystkie wiadomości . TŻ wtedy kończył swój ponad 3 letni związek i wszedł pierwszy raz od 4 lat na czat . Miał akurat wtedy dyżur zagadał do mnie , ja mu odpisałam chwile pogadaliśmy ale rozmowa nam się nie kleiła więc przestaliśmy pisać do siebie po pół godzinie znów do mnie napisał , żebym podała mu swój numer telefonu bo on musi już iść . Z pół godziny próbował wyciągnąć numer do mnie w końcu podał mi swój i powiedział,żebym się odezwała . Nie wiem co mnie podkusiło ale zapisałam sobie jego numer...cały dzień coś mnie potem dręczyło i doszłam do wniosku "co mi szkodzi " i napisałam do niego smsa i tak się zaczęło . Bardzo dobrze mi się z nim pisało pakiet 500 smsów starczał nam na 2 dni Ja wtedy miałam często problemy ze snem a TŻ często miał służby więc zdarzało się , że pisałam z nim do rano...albo w środku nocy się budziłam i pisałam z nim jeszcze godzinę czy dwie dopóki nie zasnęłam .Po 3-5 dniach umówiliśmy się na spotkanie ...w sumie umówiliśmy się na dwa spotkania pod rząd ponieważ TŻ nocował u kolegi w moim mieście wtedy . Ja akurat wtedy miałam troszkę uraz do mężczyzn ale doszłam do wniosku, że nic nie tracę . Kupiłam sobie super nowe ciuchy i ruszyłam na spotkanie . Byłam pierwsza , siedziałam na ławce w parku i czekałam za TŻ dostałam sms , że już idzie więc napisałam mu, gdzie siedzę i, że mam ze sobą torbę w kratkę . Widzę go ...idzie i się rozgląda i zamiast skręcić do mnie w lewo on poszedł prosto , myślę sobie wtedy "aha nie podobam mu się poszedł dalej ...super " ale kurczę może mnie jednak nie zauważył .... napisałam mu sms , że poszedł za daleko ...cofnął się i zaczął się śmiać z mojej torebki , że miała być torba w Kratkę a nie mini krateczkę Przysiadł się do mnie i zaczęliśmy rozmawiać . Jakoś na pierwszym spotkaniu nie wpadł mi bardzo w oko , ciekawił mnie ciągnęło mnie coś do niego ale jednak to nie było to . Miło nam się rozmawiało . TŻ odprowadził mnie na autobus na pożegnanie dałam mu buzi w policzek ... zdążyłam usiąść w autobusie i dostaje smsa od niego , że jest zaskoczony tym buziakiem i czy jutrzejsze spotkanie jest aktualne . Oczywiście cały dzień i noc po spotkaniu pisaliśmy na drugi dzień to on już czekał za mną na przystanku poszliśmy na długi spacer , długo rozmawialiśmy . Przez najbliższy tydzień widziałam się z TŻ codziennie . Cały dzień w wojsku biegał za przełożonymi, żeby podpisali mu przepustkę by mógł do mnie przyjechać . Po 10 dniach naszej znajomości TŻ przyjechał do mnie do szkoły z bukietem róż . To był najpiękniejszy bukiet jaki dostałam w swoim życiu . Jeszcze TŻ zamówił go w najlepszej kwiaciarni w mieście oddalonym 20 km od mojego miasta więc musiał przejść pół miasta żeby po niego iść a potem przyjechać autobusem do mojego miasta . Miałam akurat rzeźbę dostałam smsa czy mogę na chwilę wyjść przed szkołę. wyszłam i widzę TŻ jak stoi za murkiem podchodzę do niego a on zza murka wyciąga gigantyczny bukiet z 18 róż . I tak już prawie 6 lat jesteśmy razem non stop i dziś obchodzimy pierwszą rocznicę ślubu z okazji której dostałam prześliczny gigantyczny bukiet róż ![]() A ja z dnia na dzień kocham jeszcze mocniej mojego męża Dodam że, miesiąc przed poznaniem męża rozstałam się z poprzednim chłopakiem, który mnie zdradzał i ostro zapierałam się , że nie chcę być w żadnym związku . przez najbliższy czas . Ale jak wiać serce postanowiło inaczej . |
|
|
|
#2171 | |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4
Cytat:
|
|
|
|
|
#2172 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 10 321
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4
Ambrella dokładnie oboje z mężem jesteśmy zdania , że w życiu nic bez przyczyny się nie dzieje .
---------- Dopisano o 17:53 ---------- Poprzedni post napisano o 17:52 ---------- i dziękujemy za życzenia
|
|
|
|
#2173 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 201
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4
Cytat:
Jesteśmy już 6 lat razem i 3 lata po ślubie |
|
|
|
|
#2174 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 10 321
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4
Cytat:
nawet jakiś czas temu jakaś wiadomość mi przyszła musiałam cały internet przeszukać aby to wyłączyć .I tu znów jak nie wierzyć w przeznaczenie bo to raczej nie przypadek ![]() Lubię czytać o takich historiach |
|
|
|
|
#2175 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 201
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4
Cytat:
Wszelkie inne ignorowałam. Jak poznawalismy swoje rodziny i znajomych zawsze nam się było głupio przyznać jak sie pytali jak się poznaliśmy.
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#2176 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 442
|
Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4
Dziewczyny, nie bardzo jestem w stanie nadrobić znowu, bo wróciłam do swojego rodzinnego miasta gdzie jest dwójka młodszych braci i ogólny ogromny chaos
w każdym razie: jutro wizyta u ginekologa, trzymajcie za mnie kciuki bo mimo ze dotychczas wszystko było dobrze to stres jednak zawsze jest.. Dam znać jutro i całuje was mocno i wasze Maleństwa ![]() Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
|
|
#2177 | ||
|
Gang Iren
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4
Cytat:
Patrząc po moim Eryku,to chyba wróży ![]() On mi dawał tak w brzuchu,a teraz jest małe adhd,wszędzie go pełno,spać zbytnio nie lubi, No i złośnik jest. Cytat:
Trzymam! Fajne macie historie. Z przyjemnością poczytałam. W mojej nie ma nic szczególnego. Męża poznałam jak byliśmy dzieciakami,mieszkaliśmy blisko siebie. Bawiliśmy się w podchody,gonita itd. Później jakoś straciliśmy kontakt,on starszy o 3 lata miał inne towarzystwo. Miał dziewczynę,ja chłopaka. Z moim byłym byłam 3 lata i to był niefajny związek. On akurat też rozstał się z dziewczyna i jakoś spotkaliśmy się na imprezie u wspólnych znajomych. Później coraz częściej były wspólne spotkania,ale zawsze w większym gronie,jakieś wypady do klubu itd. W końcu zapytał się czy wyjdziemy gdzieś sami,na co ja... roześmiałam się. Bo jak to znamy się z podwórka,od zawsze w sumie,a on mi randkę proponuje. Ale w końcu jakoś poszliśmy na tą randkę. No i od tamtego czasu minęło 12 lat.
__________________
We all find time to do what we really want to do... |
||
|
|
|
#2178 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: opolskie
Wiadomości: 523
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4
Hej dziewczyny
![]() Ja dziś byłam na pępkowym. Pisałam tydz. temu, że moja koleżanka urodziła synka. I wiecie co... jestem załamana. Nie samym porodem, bo wiadomo, że boli, ale tym, jak personel szpitala traktuje kobiety mające rodzić. Ujmę to tak - po pierwsze " na poczet rodzinnego porodu wymagane jest wykupienie cegiełki 100 zł" po drugie - tż wołają dopiero jak są skurcze parte, czyli jak chce zdążyć to musi sobie grzecznie czekać na korytarzu, gdzie nie ma nawet krzesełka. Może 3 godziny może 8... to przecież zależy. po trzecie - zaraz po urodzeniu dzidziusia tylko pokazują i zaraz zabierają. Żadnego kontaktu z matką, żadnego położenia dziecka mamie na brzuchu. Zero, zero zero... a tż musi wyjść. może sobie wrócić za 2 godziny. Ja już wraca to wtedy łaskawie oddają dziecko i tu najlepsze NAKARMIONE mlekiem modyfikowanym i z butelki Przez następne dni dziecko jest dawane mamie tylko na kilka godzin, śpi w sali noworodkowej nie przy matce...I to jeszcze nie wszystko... podczas porodu gdy rodziła się główka nie było skurczy i lekarz z całej siły nacisnął jej na brzuch i mały wyszedł. Efekt - maleństwo ma złamany obojczyk. Już nawet nie chodzi mi o warunki - porodówka wczesny prl i personel też chyba z tej epoki
|
|
|
|
#2179 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Francja
Wiadomości: 315
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4
Boze, a w jakim szpitalu tak jest??????? Mnie wlasnie martwi cos odwrotnego, bo tu gdzie bede rodzic, tz moze byc caly czas od pierwszych skurczy do konca, co jest fajne, ale pozniej dziecko ma sie ze soba w pokoju i w razie potrzeby dzwoni sie po pomoc....zastanawiam sie jak ja sobie dam rade!!!
|
|
|
|
#2180 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 201
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4
Cytat:
|
|
|
|
|
#2181 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: opolskie
Wiadomości: 523
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4
No właśnie. Ja już pisałam o tym szpitalu i lekarzach. Tu każdy czeka na łapówkę i teraz jestem tego już na milion % pewna. Jestem szczerze przerażona tym co mnie czeka, jako moim pierwszym porodem. Ból, stres a tu jeszcze dziecku mogą krzywdę zrobić.
No ale co ja mogę... co każda kobieta może w tej chwili. Mamy dać w łapę
|
|
|
|
#2182 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Pl
Wiadomości: 1 285
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4
Shizu48 trzymam kciuki za Twoja wizyte
![]() ![]() negridten opis porodu to jakis horror |
|
|
|
#2183 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: opolskie
Wiadomości: 523
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4
Cytat:
Powiem tak... mój lekarz prowadzący (chodzę prywatnie) ma dyżury w szpitalu. Ale przecież nie mam żadnej pewności, że on tam będzie. On jest spoko, bardzo go lubimy zawsze wszystko tłumaczy i z mężem zagada... Nie wiem, zgłupłam totalnie ps: jest któraś z moich okolic bliższych lub dalszych? Olesno-Kluczbork albo w drugą stronę Kłobuck? Bo wiem, że któraś z Opola... Edytowane przez Negrid Czas edycji: 2013-09-22 o 20:35 |
|
|
|
|
#2184 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 66
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4
tez jutro pójdę na wizytę mały się jakoś mało rusza od wczoraj może jestem przewrażliwiona ale wole się upewnić ze wszystko ok i ze ten antybiotyk jest bezpieczny
![]() Opis tragiczny jak za prlu ... lekarza bym chyba młotkiem potraktowała ...
__________________
TP 1.02.2014 |
|
|
|
#2185 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 535
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4
A ja się z moim mężem poznałam na spotkaniu... KSMu (Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży)
Poszłam z ciekawości, bo mój ówczesny chłopak na odległość też chodził. No i byłam tym miejscem oczarowana - wszyscy faceci byli długowłosi, mój Tomek oczywiście też (miałam wtedy fazę na długowłosych) no i można było swobodnie porozmawiać na wiele ciekawych tematów (ksiądz wychodził na początku i wracał przed końcem, tak na podsumowanie spotkania, żebyśmy się nie krępowali jego obecnością). Tomek zdecydowanie się wyróżniał, między innymi specyficznym humorem i "niewyparzoną gębą" - na każdym spotkaniu przynajmniej raz pod jego adresem padało z ust księdza: Iksiński wyjdź! Spodobała mi się jego specyficzność, w pewnym sensie to i bezczelność, a jemu moja uroda Pomimo, że dłuższy czas był moim "przyjacielem", zawsze patrzyłam na niego takim hmm innym wzrokiem ![]() Po długiej sielance, zaczęło się psuć, mi poleciało zdrowie, on mnie zostawił. W tym czasie dużo się od życia nauczyliśmy, nałapaliśmy nowych doświadczeń, dorośliśmy. Zeszliśmy się w sumie przypadkiem, bo po tym co wcześniej przez niego przeżyłam naprawdę tego nie chciałam. No i.... nie żałuję. Najpierw ja go zwodziłam, później on mnie skrzywdził - takie życie. Wyszliśmy na tym w każdym bądź razie jako ludzie mądrzejsi, bardziej świadomi. Teraz wpatrzeni w siebie, czekamy na naszą małą-wielką Miłość i nie wyobrażam sobie, żeby na którymś etapie ułożyło nam się inaczej niż do tej pory (tzn. na etapie naszej relacji, bo tak w ogóle to moglibyśmy wygrać w totka i zamieszkać na Galapagos )
__________________
Krzysztof, pierworodny mój
|
|
|
|
#2186 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Z lasu :)// Poznań
Wiadomości: 1 156
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4
Melduje się po weekendzie. Próbowałam nadrobić, ale dziś się poddaje i idę spać. Jutro będę wiernie czytać, aż dobrnę do końca
Tymczasem życzę spokojnej nocki
|
|
|
|
#2187 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 11 672
|
Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
#2188 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 343
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4
Hej!
Kefii- trzymaj się dzielnie Kochana, myślami jestem z Tobą... ![]() Ale fajnie się czyta Wasze historie.. streszczenie lovestory, które można sobie wyobrazić własnymi oczami. ![]() Moja Zosia zareagowała dziś burzą w brzuchu na dźwięk blendera (faktycznie, megagłośny), a od rana malutko kopała. I jak tu nie wierzyć, że dzidziuś w 23 tc się nie może przestraszyć? Co do kas pierwszeństwa- z tego nie miałam potrzeby, ale w autobusie jak nikt nie ustępuje mi miejsca (a teraz gruba kurtka, więc trudniej dostrzec ), to sama proszę o ustąpienie. A co, ma się to prawo przez kilka miesięcy w życiu.Pozdrowienia i nie dajcie się choróbskom Dziewczyny!
__________________
Emi z nami
|
|
|
|
#2189 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 030
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4
Cześć dziewczyny, już myślałam, że nie nadrobię
, ale się udało ![]() Kefi, nawet nie wiem co napisać, wyrazy współczucia ...trzymaj się jakoś, kochana ![]() Gosia, super, że imię wybrane. Jakby u nas był synuś, mąż walczyłby właśnie o to imię. U nas możliwe, że będzie Nina, ale jeszcze zobaczymy ![]() Moja Niunia w 19t4d ważyła 290 g. To dużo? No i nie pamiętam co miałam jeszcze napisać ![]() Jak fajnie się czyta Wasze historie miłosne. Może i ja swoją opiszę jak znajdę chwilę, ale to raczej w klubie
__________________
laparo, PCO 52 cykl starań ... cud Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać. JP II |
|
|
|
#2190 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 11 672
|
Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4
Chyba czułam czkawkę po raz pierwszy
Tylko te potencjalne czkania były strasznie częste, tak co 2 sekundy. Możliwe to to? Jesli tak to współczuje Młodemu
__________________
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:55.





)
być moze znowu nie umiem rozpoznać, ale wydaje mi się, że wczoraj wieczorem w końcu czułam ruchy i chyba akurat tego nie mogłam pomylić, mimo, że były leciutkie..
gratulacje, mnie codziennie kopie synus. A poza tym to chyba świętym zostanie, bo ciągle chodzę do kościoła, a to mszę za kogoś, dziś 2,5 godz otwarcie nowego kościoła. Ale śpiewam mu i chyba to lubi

, najchętniej już chciałabym znaleźć się w tak "bezpiecznym w miarę" czasie ...

. Mi też zdarzyło się coś wyjątkowego 17 lat temu i trzyma do dziś
. Za kilka dni już byliśmy parą, bo tż zerwał z dziewczyną i tak jesteśmy wciąż (17 lat) razem i jest super. Leci nam 10 rok po ślubie. Czekamy na Kacperka, bo czujemy, że on dopełni szczęścia. A była mojego tż też jest szczęśliwa w swoim małżeństwie i ma 2 dzieci 
Miny ludzie mieli jakbym im pół rodziny wybiła, na szczęście pani z kasy zainterweniowała i nie mieli wyjścia
trzymaj się jakoś 




