Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

[Aldrin]

Napisane przez alingles

Witam się z domu.

Z tego całego pobytu w szpitalu i tego, że nie jadę do rodziców, wróciłam ze szpitala z choinką. Już jest ubrana i teraz mogę się spokojnie położyć.
Ale najpierw coś zjem, bo te szpitalne jedzenie... Złe nie było, ale zawsze zimne.

choc0late trzymam kciuki, będzie wszystko dobrze. Tylko teraz unikaj stresu!

No to witamy w domu

Napisane przez NecroKitty

Dziewczyny mam dylemat. W środę mieliśmy jechać do teściowej, bilety zamawiałam dobre dwa miesiące temu kiedy czułam się fenomenalnie :p Podróż jest długa, od 8 rano do 18 z 3 przesiadkami teraz się zastanawiam czy nie będzie to zbyt męczące i może lepiej sobie odpuścić. Niby w II trym. można bez problemu podróżować ale wiem, że nie będąc w ciąży po tej podroży byłam totalnie zdechnięta a co dopiero teraz. Gina mówiła, że jeśli będę się dobrze czuć to nie ma przeszkód, a puki co okazem zdrowia nie jestem, cały czas bolą a mnie plecy i żołądek :/ehhh...



Trzymaj się ciepło najgorsze, że w tak młodej ciąży lekarze oprócz leków podtrzymujących i leżenia nie mogą nic innego zaradzić trzeba wierzyć, że dzieciaczki są silne.

Chyba sama musisz zdecydować, wszystko zależy od tego jak się czujesz, jak lekarz nie ma przeciwwskazań a ty się dobrze czujesz to jedź, niestety kręgosłup będzie nas bolał coraz bardziej



Ja po wczorajszej wizycie czuje się dobrze, maluszek jest za nisko i mam uważać na siebie ale też szyjka póki co go trzyma, więc mam się nie zamartwiać. Chciałam Wam pokzac zdjecie ale cóż nasz łobuziak zrobił z siebie kłębuszek i nic nie było widać tylko główke i kręgosłup

[Kucyk_Truskawkowy]

Dziewczyny nie odnoszę się ani nie cytuje bo pisze z tel. Wybaczcie.

Takie brązowe plamienia (kawa z mlekiem) miałam już dwa tygodnie temu. Co pisałam że tak mocno mi baba brzuch na IP przyciskała. Nie znaleźli wtedy w szpitalu przyczyny. 4 dni później miałam usg genetyczne u jednego z lepszych lekarzy we Wrocławiu. On odrazu krwiaka zauważył i kazal się nim nie przejmować bo to takie coś jak siniak. I że to od niego te plamienia. Przez dwa tygodnie był spokój a wczoraj znów to brązowe poleciało (ale nie wiele). Przeczytałam na opisie usg że mam go nad wewnętrznym ujściem szyjki macicy (czyli najmniej groźna lokalizacja) i na necie wyczytałam że brązowe plamienia są ok bo to znaczy że stara utleniona krew się oczyszcza. Dopiero czerwone plamienia są niepokojące. No i podobno odchodzi się od leżenia plackiem bo to utrudnia odpływ tej starej krwi (oczywiście trzeba leżeć w przypadku czerwonego plamienia i oklejania kosmówki). To samo mówił ten lekarz żeby się oszczędzać ale leżeć nie musze.
Wczoraj nie robiłam nic ciężkiego ( z resztą nigdy nie robie). Ugotowałam zupe, powiesiłam pranie i siedziałam przed kompem. Dzisiaj będę obserwacji i jeżeli znowu będę plamic na brązowo to pojade. Niech sprawdzą czy się nie powiększył (chociaż nie sądzę skoro się oczyszcza).
Aldrin gratuluję wizyty udanej

[pater86]

choc0late, Kucyk_Truskawkowy jak się dziś kochane czujecie?Mam nadzieję, że już lepiej, ale obie leżcie i się oszczędzajcie!
Ja wczoraj byłam na wizycie, lekarz sam zapytał czy chcę zwolnienie na święta, więc super Ale nie jestem jakoś zadowolona... Powiedział, że wyniki wszystkie dobre, że USG nie nie zrobi bo nie ma takiej potrzeby, opryszczka od pasa w górę może się robić ile razy chce i nic nie zaszkodzi, bóle krzyża, czy pośladków to pewnie przez to, że mam krzywy kręgosłup (ja twierdzę, że wcale nie mam, a lekarz nawet na niego nie popatrzył, stwierdził tylko, że podobno każdą boli). Zbadał mnie tylko w sekundę (ważne, że delikatnie) i powiedział, że wszystko dobrze, nawet badań dodatkowych nie zlecił. W sumie to powinnam się cieszyć, a nie narzekać, ale jakoś tak czuję się, że czegoś mi brakuje eh baby nigdy się nie zadowoli I powiedział, że mogę spokojnie jechać 700 km na święta, tylko wiadomo robić przerwy i nie jechać na rekord
Właśnie piję sobie herbatkę z soczkiem malinkowym i się wygrzewam pod kocykiem robota nie zając nie ucieknie udanej soboty dziewczynki!!

---------- Dopisano o 09:58 ---------- Poprzedni post napisano o 09:52 ----------

Kucyk_Truskawkowy ważne, że wszystko poczytałaś, przeanalizowałaś i się uspokoiłaś bo spokój jest bardzo ważny masz rację, że póki to nie czerwone plamienia to nie ma się czym przejmować, szczególnie, że wiesz, że miałaś tego krwiaka...

[NecroKitty]

pater86 z tymi plecami to dziwna teoria Ja się cieszę, że na krótko przed ciążą znalazłam naprawdę świetną lekarkę. Trzyma w gabinecie nawet ponad pół godziny ale mam 100% pewności, że nie muszę się martwić.
Kucyk_Truskawkowy mam nadzieję, że dzisiaj już lepiej

Dzisiaj o 16 mam USG genetyczne, trzymajcie kciuki, żeby maluszek zrobił nam prezent na święta i wszystko było w porządku
Nie wiem czemu się tak stresuje tym badaniem

[sylvuniaa84]

Sa tu jakies dziewczyny które noszą soczewki kontaktowe? Moze wiecie czy krople nawilzajace jakies mozna stosować w ciazy?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Sola1]

Napisane przez NecroKitty

pater86 z tymi plecami to dziwna teoria Ja się cieszę, że na krótko przed ciążą znalazłam naprawdę świetną lekarkę. Trzyma w gabinecie nawet ponad pół godziny ale mam 100% pewności, że nie muszę się martwić.
Kucyk_Truskawkowy mam nadzieję, że dzisiaj już lepiej

Dzisiaj o 16 mam USG genetyczne, trzymajcie kciuki, żeby maluszek zrobił nam prezent na święta i wszystko było w porządku
Nie wiem czemu się tak stresuje tym badaniem

Trzymam mocno kciuki

[__Sylwia__88]

Cześć dziewcznyny.
ja tak na szybko. Od wczoraj jestem wycięta z życia. Nie dość że rano zauważyłam brązową wydzielinę, z nerwów rozbolała mnie głowa. Pojechaliśmy do gabinetu mojego lekarza, udało się umówić na wieczór na wizytę. Ale niespokojny mąż mówi jedziemy do szpitala. Ale akurat był obchód i później moja gin poszła robić cc wiec jej nie zastaliśmy. Wieczorem na wizycie okazało się że rozwineła się infekcja, nic groźnego. Ale dobrze że sie zgłosiłam bo dostałam leki i nie powinna się dalej rozwijać. Z tego wszystkiego tak straszliwie boli mnie głowa od wczoraj że ledwo żyje. Wziełam dziś jeden APAP, minimalnie zelżyło, przed chwilą zaryzykowałam wziełam drugi. Normalnie wyje z bólu.

[eweden]

__Sylwia__88 wiem co znaczy ból głowy i też ostatnio byłam zmuszona wziąć 2 apapy, niestety w ciąży musimy ratować się tylko paracetamolem... Polecam jeszcze zimny kompres na głowę i łóżko bardzo dobrze, że poszłaś do lekarza, leki pewnie zaraz zaczną działać i wszystko będzie ok

[choc0late]

hej kochane Dziękuję za miłe słówka wszystkim
u mnie nic nowego narazie leze i leze.. po krwi juz nie ma sladu ale brązowe plamienie zostalo lekarz mowil ze to normalne mam nadzieje ze wszystko sie normuje
w poniedziałek konsultuje się z moim gin więc napewno bede wiedziala więcej
trzymajcie sie cieplutko i uwazajcie na siebie i wasze maluchy buziaki

Sent from my GT-I9195 using Wizaz Forum mobile app

[czarno_biala1987]

jeju, jak dobrze... chocOlate tak się martwiłam... uff

[sylvuniaa84]

Dziewczyny wiem jak sie stresujecie widząc plamke...ja do tej pory miałam raz w 7 tyg jednorazowa brązowa plama....przerażenie i strach,nerwy i obawa...chodziłam i zastanawiałam sie czym mogłam zaszkodzić ze tak sie stało.Na szczęście na drugi dzien miałam wizytę i lekarz powiedział ze jest ok dopiero wtedy odetchnęłam.trzymam kciuki aby żadna plamka sie juz nie pojawiła


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[NecroKitty]

Witajcie jakaś koszmarna migrena mnie doparła, myślałam że się zapłaczę w nocy.
Nasze małe okazało się małą tak ładnie się wczoraj pokazała, że lekarz nie miał wątpliwości, że nic między nogami nie ma i nic już nie urośnie.
Koniec końców Antek został Nadią
W ciągu tygodnia urosło prawie 2cm, teraz ma dokładnie 7, wszystkie narządy na swoim miejscu, NT 1,4, słyszeliśmy serduszko
Z wizyty jestem bardzo zadowolona.

W końcu zaczynamy święta, idę pierogi lepić

[TroppoSensibile]

Napisane przez NecroKitty

Witajcie jakaś koszmarna migrena mnie doparła, myślałam że się zapłaczę w nocy.
Nasze małe okazało się małą tak ładnie się wczoraj pokazała, że lekarz nie miał wątpliwości, że nic między nogami nie ma i nic już nie urośnie.
Koniec końców Antek został Nadią
W ciągu tygodnia urosło prawie 2cm, teraz ma dokładnie 7, wszystkie narządy na swoim miejscu, NT 1,4, słyszeliśmy serduszko
Z wizyty jestem bardzo zadowolona.

W końcu zaczynamy święta, idę pierogi lepić

ooo jaka wspaniała informacja przedświąteczna Gratuluję
I super, że wszystko dobrze. Teraz to faktycznie można lepić pierogi

coś wszystkie ostatnio narzekają na ból głowy ja na szczęście miałam jeden dzień, ale ból był z kosmosu... cały dzień przespałam i dopiero przeszło na drugi dzień przed południem... Okropieństwo. Oby w święta nic nas nie bolało

[Kucyk_Truskawkowy]

Napisane przez NecroKitty

Nasze małe okazało się małą tak ładnie się wczoraj pokazała, że lekarz nie miał wątpliwości, że nic między nogami nie ma i nic już nie urośnie.
Koniec końców Antek został Nadią

Jupiii. Piękne wiadomości akurat na święta
Ja mam usg 30 grudnia . Całe wole dni będę się denerwować...

U mnie odpukać bez plamień. Wczoraj miałam gorszy dzień psychicznie.. Ale to tak już jest w przypadku Aniołkowych mam.
Chciałabym żeby maluszek zaczął mnie już porządnie kopać... Wtedy wiedziałabym że ma się dobrze.

Byliśmy rano po prezenty dla rodziców TŻ. Szybko poszło. W pół godziny obróciliśmy. A po południu idziemy na urodziny siostrzenicy tż.

Miłej niedzieli dziewczyny

[eweden]

chocOlate leż kochana i odpoczywaj i daj znać po konsultacji z twoim ginem

NecroKitty gratulacje!! dobrze, że wszystko jest w porządku i fajnie, że znasz już płeć, ja się nie mogę doczekać

A ja dzisiaj z rana zjadłam jedną kanapeczke i prawie od razu oddałam ją spowrotem :/ bleeee...

[poziomkka]

Ja tylko napisze, ze wyladowalam w szpitalu, bo plamilam. Wczoraj sie chyba przepracowalam, mimo, ze nic takiego nie robilam. Ubralam choinke i nawet nie pomoglam w lepieniu pierogów, bo zaczal mnie bolec kregoslup...na szczescie z dzidzia jest wszystko dobrze, zostaje na obserwacji.mam nadzieje, ze wypuszcza mnie najpozniej w wigilie...

Wysłane z mojego LG-P710

[Kucyk_Truskawkowy]

Poziomkka no to niefajnie... Pewnie w szpitalach oblężenie. Bo nie da się leżeć i pachnieć gdy tyle roboty do zrobienia... Trzymam kciuki żebyś święta w domu spędziła. A teraz dalej plamisz?

[Kucyk_Truskawkowy]

Też pojechałam na ip bo moje plamienia zrobiły się brązowo-zielone. Powiedzieli że to od krwiaka + infekcja i mam się do prowadzącego lekarza zgłosić. Krwiak się powiększył dość dużo ale leżeć nie musze... Dziecko ok ale jest o dwa tygodnie wieksze... Lekarka na ip była zdziwiona... Nie wiem czemu tak mocno urosło i czy to źle Jutro spróbuje się dostać do mojego lekarza po leki na infekcje, to zapytam o tą wielkość dziecka.

[__Sylwia__88]

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Też pojechałam na ip bo moje plamienia zrobiły się brązowo-zielone. Powiedzieli że to od krwiaka + infekcja i mam się do prowadzącego lekarza zgłosić. Krwiak się powiększył dość dużo ale leżeć nie musze... Dziecko ok ale jest o dwa tygodnie wieksze... Lekarka na ip była zdziwiona... Nie wiem czemu tak mocno urosło i czy to źle Jutro spróbuje się dostać do mojego lekarza po leki na infekcje, to zapytam o tą wielkość dziecka.

Biedna na pewno dużo stresu Cie to kosztuje. Na pewno wszystko będzie dobrze. Ja też walcze z infekcją, drugi dzień leczenia i już jest lepiej. I u Ciebie na pewno też będzie dobrze

Napisane przez poziomkka

Ja tylko napisze, ze wyladowalam w szpitalu, bo plamilam. Wczoraj sie chyba przepracowalam, mimo, ze nic takiego nie robilam. Ubralam choinke i nawet nie pomoglam w lepieniu pierogów, bo zaczal mnie bolec kregoslup...na szczescie z dzidzia jest wszystko dobrze, zostaje na obserwacji.mam nadzieje, ze wypuszcza mnie najpozniej w wigilie...

Poziomka trzymam kciuki za Was. Oby Cie na święta wypuścili a na pewno tak będzie.


Ja dziś w końcu po 3 dniach wracam do żywych. Od piątku męczyłam się z okrutnym bólem głowy, w sobote i niedziele już beczałam z bólu, myślałam że na pogotowie pojedziemy. Na szczęście dziś już jest w miare ok, zaraz zabieram się do sprzątania bo musze te stracone dni nadrobić.

[Aldrin]

Napisane przez NecroKitty

Witajcie jakaś koszmarna migrena mnie doparła, myślałam że się zapłaczę w nocy.
Nasze małe okazało się małą tak ładnie się wczoraj pokazała, że lekarz nie miał wątpliwości, że nic między nogami nie ma i nic już nie urośnie.
Koniec końców Antek został Nadią
W ciągu tygodnia urosło prawie 2cm, teraz ma dokładnie 7, wszystkie narządy na swoim miejscu, NT 1,4, słyszeliśmy serduszko
Z wizyty jestem bardzo zadowolona.

W końcu zaczynamy święta, idę pierogi lepić

Cudowne wiadomości na święta Gratuluje córeczki

Napisane przez poziomkka

Ja tylko napisze, ze wyladowalam w szpitalu, bo plamilam. Wczoraj sie chyba przepracowalam, mimo, ze nic takiego nie robilam. Ubralam choinke i nawet nie pomoglam w lepieniu pierogów, bo zaczal mnie bolec kregoslup...na szczescie z dzidzia jest wszystko dobrze, zostaje na obserwacji.mam nadzieje, ze wypuszcza mnie najpozniej w wigilie...

Wysłane z mojego LG-P710

Najważniejsze, że z dzidzią wszystko dobrze, teraz obyście tylko wyszli na święta

[NecroKitty]

Ja się nie pochwalę, bo też w nocy odwiedziłam szpital miałam okropny ból w prawym boku, myśleliśmy, że to wyrostek, na szczęście nie, dostałam zastrzyk w tyłek z pyralginy i po 3 godz przeszło. Dobrze, że przeszło bo jak widzą kobietę w ciąży to ręce rozkładają. Gin na izbie zrobił mi na wypadek USG, ale z małą wszystko okej, nawet spokojna była.
Nadal czuje ten brzuch, może to coś z jelitami, nie mam bladego pojęcia

[Kucyk_Truskawkowy]

Napisane przez __Sylwia__88

Biedna na pewno dużo stresu Cie to kosztuje. Na pewno wszystko będzie dobrze. Ja też walcze z infekcją, drugi dzień leczenia i już jest lepiej. I u Ciebie na pewno też będzie dobrze

Ja dziś w końcu po 3 dniach wracam do żywych. Od piątku męczyłam się z okrutnym bólem głowy, w sobote i niedziele już beczałam z bólu, myślałam że na pogotowie pojedziemy. Na szczęście dziś już jest w miare ok, zaraz zabieram się do sprzątania bo musze te stracone dni nadrobić.

O matko, współczuje bardzo.

Zapisałam się na 14 do lekarza. Przyjmie mnie po godzinach bo w poniedziałki do 13 tylko jest. Ale dzisiaj szał i pełen komplet pacjenetk. Myślałam ,że będzie luźno, bo wszystkie będą lepić pierogi, a nie po ginekologach latać

Napisane przez NecroKitty

Ja się nie pochwalę, bo też w nocy odwiedziłam szpital miałam okropny ból w prawym boku, myśleliśmy, że to wyrostek, na szczęście nie, dostałam zastrzyk w tyłek z pyralginy i po 3 godz przeszło. Dobrze, że przeszło bo jak widzą kobietę w ciąży to ręce rozkładają. Gin na izbie zrobił mi na wypadek USG, ale z małą wszystko okej, nawet spokojna była.
Nadal czuje ten brzuch, może to coś z jelitami, nie mam bladego pojęcia

Co się dzieje.... Jakieś fatum czy co... Współczuje bardzo i trzymam kciuki żeby już ból nie wrócił.


Mnie mdli jakoś dzisiaj. pewnie z nerwów.

[TroppoSensibile]

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Też pojechałam na ip bo moje plamienia zrobiły się brązowo-zielone. Powiedzieli że to od krwiaka + infekcja i mam się do prowadzącego lekarza zgłosić. Krwiak się powiększył dość dużo ale leżeć nie musze... Dziecko ok ale jest o dwa tygodnie wieksze... Lekarka na ip była zdziwiona... Nie wiem czemu tak mocno urosło i czy to źle Jutro spróbuje się dostać do mojego lekarza po leki na infekcje, to zapytam o tą wielkość dziecka.

Rany, ja nie wiem co my wszystkie takie kruche... Mam nadzieję, że krwiak w końcu zacznie się wchłaniać. A ciekawe o co chodzi z wielkością dzidzi czekam na wieści

Napisane przez __Sylwia__88

Ja dziś w końcu po 3 dniach wracam do żywych. Od piątku męczyłam się z okrutnym bólem głowy, w sobote i niedziele już beczałam z bólu, myślałam że na pogotowie pojedziemy. Na szczęście dziś już jest w miare ok, zaraz zabieram się do sprzątania bo musze te stracone dni nadrobić.

Dobrze, że już lepiej
Tylko się nie przemęcz - nie musimy mieć sterylnych domów Dzidzia najważniejsza

Napisane przez NecroKitty

Ja się nie pochwalę, bo też w nocy odwiedziłam szpital miałam okropny ból w prawym boku, myśleliśmy, że to wyrostek, na szczęście nie, dostałam zastrzyk w tyłek z pyralginy i po 3 godz przeszło. Dobrze, że przeszło bo jak widzą kobietę w ciąży to ręce rozkładają. Gin na izbie zrobił mi na wypadek USG, ale z małą wszystko okej, nawet spokojna była.
Nadal czuje ten brzuch, może to coś z jelitami, nie mam bladego pojęcia

Mam nadzieję, że ból minął...

------
A ja się melduję po kontrolnej wizycie badania mam w porządku więc jestem zadowolona. Ginek z racji tego, że nie ma w usg w przychodni próbował słuchać na KTG? o ile to było KTG w każdym razie coś tam słyszał - ja przyzwyczajona do walących jak dzwon serc w zaawansowanych ciążach nic tam nie słyszałam ciekawego Co najważniejsze dostałam zielone światło na "tylko bez szaleństw"... Rany po takim czasie to chyba zwariuję A usg mam mieć dopiero w 20 tyg... trochę jeszcze poczekam.
A u mnie w domu dalej porażka ze sprzątaniem, remont nie dokończony, wszystko w rozsypce. Muszę często odwiedzać rodzinę byle nie siedzieć w tym bałaganie

[agaaga89]

Cześć Kochane
Pewnie nie uwierzycie, ale podczytuję Was regularnie, tylko jakoś nie umiem się wbić w rozmowę ... Z reguły zanim nadgonię wszystkie wątki to już nie mam czasu na odpisywanie, a wrzucić jedną uwagę na temat i zniknąć też mi głupio

Więc chociaż złożę Wam życzenia, wszystkiego najpiękniejszego z okazji nadchodzących Świąt! Mnóstwo zdrówka, bo widzę, że ostatnio brakuje go na wątku zdrowych maluszków rosnących jak na drożdżach, trafionych prezentów pod choinką oraz grzecznych Tżtów!

[TroppoSensibile]

Napisane przez agaaga89

Cześć Kochane
Pewnie nie uwierzycie, ale podczytuję Was regularnie, tylko jakoś nie umiem się wbić w rozmowę ... Z reguły zanim nadgonię wszystkie wątki to już nie mam czasu na odpisywanie, a wrzucić jedną uwagę na temat i zniknąć też mi głupio

Więc chociaż złożę Wam życzenia, wszystkiego najpiękniejszego z okazji nadchodzących Świąt! Mnóstwo zdrówka, bo widzę, że ostatnio brakuje go na wątku zdrowych maluszków rosnących jak na drożdżach, trafionych prezentów pod choinką oraz grzecznych Tżtów!

Najważniejsze, że u Ciebie wszystko dobrze, prawda?
Ja pięknie dziękuję za życzenia, życzę tego samego plus dużo smakołyków, bo przecież musimy się dopieszczać i mile spędzonych świąt w gronie najbliższych

[NecroKitty]

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Co się dzieje.... Jakieś fatum czy co... Współczuje bardzo i trzymam kciuki żeby już ból nie wrócił.

Chyba dosłownie fatum
Jeszcze się martwię, bo teraz przeczytałam, że pyralgina jest niewskazana w ciąży a lekarz mi dał bo stwierdził, że nic innego mi nie może dać a skoro no spa mi nie pomaga... bądź tu człowieku mądry niby to jeden z lepszych lekarzy...
Do czerwca to ja chyba osiwieję

[Aldrin]

To i ja się z Wami żegnam, pojawię się dopiero po Nowym Roku, więc już dzisiaj chciałam Wam życzyć

Niech magiczna noc Wigilijnego Wieczoru przyniesie Wam spokój i radość.
Niech każda chwila Świąt Bożego Narodzenia żyje własnym pięknem,
a Nowy Rok obdaruje Was pomyślnością i szczęściem.
Najpiękniejszych Świąt Bożego Narodzenia, niech spełniają się wszystkie Wasze marzenia.

[Kucyk_Truskawkowy]

Napisane przez NecroKitty

Chyba dosłownie fatum
Jeszcze się martwię, bo teraz przeczytałam, że pyralgina jest niewskazana w ciąży a lekarz mi dał bo stwierdził, że nic innego mi nie może dać a skoro no spa mi nie pomaga... bądź tu człowieku mądry niby to jeden z lepszych lekarzy...
Do czerwca to ja chyba osiwieję

Kochana nic sie nie martw. Ja brałam/biorę kilka leków w ciąży niewskazanych, ale nie ma innej rady. Bo nie branie tych leków bardziej by zaszkodziło. Mówię o hydroksyzynie, glucophagu i acardzie.

A ja znowu plamie na brązowo- zielono. Dobrze że mam wizytę u mojego lekarza.

[agaaga89]

Napisane przez TroppoSensibile

Najważniejsze, że u Ciebie wszystko dobrze, prawda?
Ja pięknie dziękuję za życzenia, życzę tego samego plus dużo smakołyków, bo przecież musimy się dopieszczać i mile spędzonych świąt w gronie najbliższych

Ooo tak, smakołyki Będziemy pewnie wszystkie jadły za dwoje !
Tak, tak, na ostatnim badaniu wszystkie pomiary elegancko, rośnie maleństwo jak na drożdżach no i najważniejsze - rośnie zdrowo lekarz też powiedział, że nie widać siusiaka i narazie wszystko wskazuje na dziewczynkę no, ale z większym entuzjazmem wstrzymuję się do połówkowego w styczniu

Napisane przez NecroKitty

Chyba dosłownie fatum
Jeszcze się martwię, bo teraz przeczytałam, że pyralgina jest niewskazana w ciąży a lekarz mi dał bo stwierdził, że nic innego mi nie może dać a skoro no spa mi nie pomaga... bądź tu człowieku mądry niby to jeden z lepszych lekarzy...
Do czerwca to ja chyba osiwieję

Tak jak napisała Kucyk, firmy farmaceutyczne często zabezpieczają się przed działaniami niepożądanymi i wolą napisać, że coś jest niewskazane dlatego często doświadczeni lekarze wiedzą co można dać ciężarnej bez zagrażania płodu

[NecroKitty]

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Kochana nic sie nie martw. Ja brałam/biorę kilka leków w ciąży niewskazanych, ale nie ma innej rady. Bo nie branie tych leków bardziej by zaszkodziło. Mówię o hydroksyzynie, glucophagu i acardzie.

W sumie fakt, na początku też brałam acard mimo, że opinie są podzielone. Zostaje nam ufać lekarzom, w końcu moją ciąże stawiał na pierwszym miejscu i dał to co uznał, że mi nie zaszkodzi.

Nie ma co się zamartwiać, idę sernik piec