Jestem stara i przegrałam życie

[invisible_01]

Napisane przez Dobranka

Dzięki , a czy można np. pisać w korporacji scenariusze filmowe?

Nie słyszałam nigdy o takim stanowisku w korporacji w Polsce, ale kto wie. Szeregowe stanowiska w polskim korpo to bardzo rzadko są stanowiska kreatywne - raczej to powtarzalne procesy, które można szybko przekazać kolejnej osobie i które mogą być zrobione gdziekolwiek na świecie, więc się je outsourcuje, dodatkowo niemalże zawsze z użyciem języka obcego. Skoro szukasz takiej pracy, to możesz uderzać do dużych firm, ale niekoniecznie do korporacji, bo one z filmami chyba mało mają wspólnego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Praca w sektorze kultury rządzi się zupełnie innymi prawami niż w korpo. Nie sądzę, że ktoś Ci zaoferuje pisanie scenariuszy na uop.

[Dobranka]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87459000]Praca w sektorze kultury rządzi się zupełnie innymi prawami niż w korpo. Nie sądzę, że ktoś Ci zaoferuje pisanie scenariuszy na uop.[/QUOTE]

Myślałam, że może telewizja należy do jakiejś korporacji.

---------- Dopisano o 15:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ----------

Napisane przez nie_powiem

Dobre.
Dziś kupię sobie kalendarz, by spełniać milion postanowień noworocznych. Jestem podekscytowana na tego 1-go stycznia.

Też jestem trochę podekscytowana tym 1 stycznia.

Napisane przez ville

Czuję się podekscytowana - zaczynam od 1go stycznia Mam już nawet przepiękny kalendarz z Muminkami, który będzie służył do notowania moich postępów.

Super, aż sobie wygooglowałam ten kalendarz z Muminkami. Ja też mam z empiku, duży, czerwony.
Najważniejsze, aby nie porzucać planów jeśli wystąpią jakieś problemy, komplikacje na początku i nie uda się czegoś od razu.

[MiamiGlow]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87459000]Praca w sektorze kultury rządzi się zupełnie innymi prawami niż w korpo. Nie sądzę, że ktoś Ci zaoferuje pisanie scenariuszy na uop.[/QUOTE]Pisanie scenariuszy to może być też pod pisanie scenariuszy instruktażowych dla pracowników, do filmów promocyjnych itd. Wtedy jest więcej możliwości, ale właśnie to już nie sektor kultury.
Zastanawiam się też w sumie na jakich zasadach pisze się scenariusze do seriali, tej masówki, jaka jakiś czas temu miała wysyp w telewizji. Dlaczego ja, trudne sprawy itd. Czy to tak samo jak z aktorami, że biorą kogokolwiek, czy jest jakaś ekipa na dłuższej umowie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Z tej strony wita sie przegryw ogrodniczy, nie, w zasadzie to nawet gorzej- kwiatowy. Nie jestem w stanie utzymac przy zyciu zadnego kwiata. Pare tygodni temu, myslalam ze opanowalam ta sztuke- no nie, ide wyrzucic 3 kwiatki, a raczej to, co z nich zostalo co jakis czas kupuje nowe kwiaty I moj partner zawsze ma beke mowiec- o wiedze, ze przynioslas do domu swoje nowe potencjalne ofiary
od 4 miesiecy trzymam noge slonia (bez ani jednego liscia) z nadzieja, ze moze odzyje, ale powoli dochodze do wniosku, ze jadnak chyba nie…

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87457267]Tak w temacie (bo raczej ogół mojej sytuacji jest na wizażu znany i według wizażowych standardów potępiany) to przeczytałam niedawno opis książki, którą jest w zapowiedziach (wydawnictwa) Czarnego - o Finlandii. I tam było, że Finowie lubią uprawiać tzw. gaciopicie, tj piją alkohol w domu, w rozciągniętych dresach. Dżizas, jestem mentalną Finką. [/QUOTE]

tak wlasnie z partnerem spedzilismy swieta- w domu, w dresach z wielka iloscia dobrego zarcia i wina bez koled, choinki I tych wszystkich swiateczych cyrkow- cudowny odpoczynek

Napisane przez khloe

Mega ci zazdroszczę w tym temacie.
Ja jestem raczej asntyspoleczna, dobrze się czuje tylko w gronie kilku rodzin. Mega nie lubię zmian, powodują u mnie mega stres.

Ja wiem, że to brzmi śmiesznie, bo przecież każdy się stresuje przed 1 dniem w nowej pracy. A ja wam powiem,.że u mnie urasta do rangi n-tej. Jak ostatnio zaczynalam pracę to w dniu rozpoczęcia dostałam ataku paniki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

wspolczuje to smiaszne nie jest, domyslam sie ze moze bardzo utrudniac zycie.
ja jestem na dokladnie przeciwnym koncu, bardzo lubie zmiany i wyzwania, kontakt z ludzmi, wyjazdy w nieznane, itp. Bradzo rzadko sie stresuje, od stycznia zaczynam nowa prace I juz nie moge sie doczekac, bo bedzie cos nowego, duuzo nowego
Od wrzesnia/ pazdziernika mialam w sumie 9 rozmow o prace w 3 roznych miejscach, za kazdym razem jechalam I sie zastanawialm, co nowego bedzie tym razem, kogo nowego poznam, jakie nowe pytania padna

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez MiamiGlow

Zastanawiam się też w sumie na jakich zasadach pisze się scenariusze do seriali, tej masówki, jaka jakiś czas temu miała wysyp w telewizji. Dlaczego ja, trudne sprawy itd. Czy to tak samo jak z aktorami, że biorą kogokolwiek, czy jest jakaś ekipa na dłuższej umowie.

Patrząc na jakość tych scenariuszy to obstawiam, że zatrudniają kogoś do pisania po znajomości. Natomiast w paradokumentach grają głównie aktorzy-amatorzy z agencji twarzy. W ogóle TV to dość hermetyczne środowisko. Jak nie masz jakiś wyjątkowych umiejętności lub znajomości to raczej ciężko o coś na stałe i za dobre pieniądze. TVN swego czasu szukał stażystów i nie miał zamiaru płacić im nic. Paru moich znajomych poszło, ale nic się nie nauczyli, bo to takie 'podaj, pozamiataj' i nic im nie zaproponowali potem. Za staż w tvn24 kazali sobie chyba nawet dopłacać. W TVP pewnie nie lepiej, bo ostatnio w sieci latalo ich ogłoszenie pracy dla grafika za jakieś śmieszne pieniądze i warunki.

Jak ktoś pisze naprawdę dobre scenariusze to próbowałabym sprzedać na własną rękę jakimś producentom albo wystawiała do konkursów scenopisarskich.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ja tam gdzie byłam dzisiaj, miałam już drugą rozmowę. Oczywiście ubrałam się jak leśny dziad, bo dopiero wyszłam z letargu świątecznego i jakoś nie przyszło mi do głowy założyć coś eleganckiego.
Poza tym ja przed przerwą na dziecko nie musiałam nigdy szukać pracy, pracowałam stale od połowy studiów dziennych, tu się skończyło, tam zaczęło, dopiero teraz się wprawiam w ten rynek.

Kiedyś miałam krótki epizod w firmie, w której się sprzedaje wydawnictwa branżowe. Miałam wtedy najbardziej idiotyczną rozmowę na świecie. Pewnie przyjmują tam wszystkich chętnych, a i tak musiałam robić z siebie głupka i mówić, jakim zwierzęciem chciałabym być..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87459198]Ja tam gdzie byłam dzisiaj, miałam już drugą rozmowę. Oczywiście ubrałam się jak leśny dziad, bo dopiero wyszłam z letargu świątecznego i jakoś nie przyszło mi do głowy założyć coś eleganckiego.
Poza tym ja przed przerwą na dziecko nie musiałam nigdy szukać pracy, pracowałam stale od połowy studiów dziennych, tu się skończyło, tam zaczęło, dopiero teraz się wprawiam w ten rynek.

Kiedyś miałam krótki epizod w firmie, w której się sprzedaje wydawnictwa branżowe. Miałam wtedy najbardziej idiotyczną rozmowę na świecie. Pewnie przyjmują tam wszystkich chętnych, a i tak musiałam robić z siebie głupka i mówić, jakim zwierzęciem chciałabym być..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Jezu. Myślałam, że już takich durnych pytań nie zadają.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[brandie]

Wreszcie się zebrałam i posprzątałam: łazienki, odkurzanie, podłogi. Jak miło nie mieć brudnych skarpetek pod spodem Zaraz wkraczam do pokoju pocieszki.

W ogóle dziś się dowiedziałam, że nagle zmarł jej tata, na serce. Cały miot podejrzany o wadę genetyczną i pilnie trzeba zrobić echo serca. Mam nadzieję, że wszystko będzie okej, bo inaczej nici z kastracji i leki przez całe życie Na czwartek ją zapisałam.

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez brandie

Te zarobki w ogłoszeniach to farsa jakaś, przez telefon nie chcą nie raz nawet podać widełek i jak kretyn idzie się w ciemno na rozmowę. Albo wynagrodzenie podane na ostatnim etapie rekrutacji

Wg mnie powinien być obowiązek podawania stawek. Po co iść na rozmowę, gdzie zaproponują Ci mniej niż w obecnej pracy. Przecież nie ma co ukrywać, że prace się zmienia głównie dla kasy.

Napisane przez invisible_01

To jak spytać, ile się zarabia w polskiej firmie. W korporacji masz i wklepywaczy danych, i programistów, i informatyków, i księgowych, i marketingowców, i mnóstwo innych zawodów. Ja mogę tylko powiedzieć, że wśród mojej grupy znajomych średnia za takie szeregowe stanowisko z językami obcymi (nie programiści, zwykle stanowiska, do których nie potrzeba żadnych konkretnych studiów i pracują tam i ludzie po europeistyce, i po filologii, i po finansach, byle języki byly) to tak +6 tys netto.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Heh, ja żałuję, że branże bagno wybralam. Muszę mieć skończone studia, znać ang, mieć specjalistyczna wiedza, męczyć się ze zdaniem uprawnień zawodowych, zapłacic za nie grubą kasę, a potem jeszcze płacić za to że mam te uprawnienia. Do tych 6 k to chyba dobije za milion lat albo wcale. Teraz się muszę szarpać o każdą stówę.

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;87459187]Z tej strony wita sie przegryw ogrodniczy, nie, w zasadzie to nawet gorzej- kwiatowy. Nie jestem w stanie utzymac przy zyciu zadnego kwiata. Pare tygodni temu, myslalam ze opanowalam ta sztuke- no nie, ide wyrzucic 3 kwiatki, a raczej to, co z nich zostalo co jakis czas kupuje nowe kwiaty I moj partner zawsze ma beke mowiec- o wiedze, ze przynioslas do domu swoje nowe potencjalne ofiary
od 4 miesiecy trzymam noge slonia (bez ani jednego liscia) z nadzieja, ze moze odzyje, ale powoli dochodze do wniosku, ze jadnak chyba nie…



tak wlasnie z partnerem spedzilismy swieta- w domu, w dresach z wielka iloscia dobrego zarcia i wina bez koled, choinki I tych wszystkich swiateczych cyrkow- cudowny odpoczynek:[/QUOTE]
Ja w ogóle nie mam kwiatów w domu. Zapominam ich podlewać. :/



[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87459198]Ja tam gdzie byłam dzisiaj, miałam już drugą rozmowę. Oczywiście ubrałam się jak leśny dziad, bo dopiero wyszłam z letargu świątecznego i jakoś nie przyszło mi do głowy założyć coś eleganckiego.
Poza tym ja przed przerwą na dziecko nie musiałam nigdy szukać pracy, pracowałam stale od połowy studiów dziennych, tu się skończyło, tam zaczęło, dopiero teraz się wprawiam w ten rynek.

Kiedyś miałam krótki epizod w firmie, w której się sprzedaje wydawnictwa branżowe. Miałam wtedy najbardziej idiotyczną rozmowę na świecie. Pewnie przyjmują tam wszystkich chętnych, a i tak musiałam robić z siebie głupka i mówić, jakim zwierzęciem chciałabym być..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Nie przejmuj się. Moim zdaniem ty i tak masz super komfortowa sytuacje. Ludzie się męczą w gównianej pracy, biorą pierwsza lepszą, bo trzeba kredyt spłacić, dzieci wyżywić. I tak tkwią w niej niewiadomo ile, bo boją się ryzykować.
Ty sobie możesz na spokojnie szukać. Jak nie ta to inna. W końcu znajdziesz coś fajnego.


Załamuje mnie mój kot. Koty miały być takie niezależnie. Ehe. Jak usiądę na kanapę to odrazu mam kota na kolanach. I nie że spokojnie siedzi, traca łapami, głową, jak jej nie glaskam. Nic nie mogę zrobić. Wygonie ja to wraca za minutę. Nie wiem jak ja tego oduczyć. Mogę ją glaskac, ale nie non stop. Też mam życie!



Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[khloe]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87459193]Patrząc na jakość tych scenariuszy to obstawiam, że zatrudniają kogoś do pisania po znajomości. Natomiast w paradokumentach grają głównie aktorzy-amatorzy z agencji twarzy. W ogóle TV to dość hermetyczne środowisko. Jak nie masz jakiś wyjątkowych umiejętności lub znajomości to raczej ciężko o coś na stałe i za dobre pieniądze. TVN swego czasu szukał stażystów i nie miał zamiaru płacić im nic. Paru moich znajomych poszło, ale nic się nie nauczyli, bo to takie 'podaj, pozamiataj' i nic im nie zaproponowali potem. Za staż w tvn24 kazali sobie chyba nawet dopłacać. W TVP pewnie nie lepiej, bo ostatnio w sieci latalo ich ogłoszenie pracy dla grafika za jakieś śmieszne pieniądze i warunki.

Jak ktoś pisze naprawdę dobre scenariusze to próbowałabym sprzedać na własną rękę jakimś producentom albo wystawiała do konkursów scenopisarskich.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Mój kumpel kiedyś 'grał' są Trudnych Sprawach czy w czymś takim i mówił, że tam nie ma typowo scenariusza. Jakiś tam 'reżyser' mówi ci, ze dzisiaj będzie odcinek o mężu który zdradza żonę z sekretarka i proszę sobie wymyślić dialogi samemu

Chyba 100 zł wtedy zarobił
Bynajmniej nie holyłudzkie zarobki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ville]

Napisane przez nie_powiem

Dobre.
Dziś kupię sobie kalendarz, by spełniać milion postanowień noworocznych. Jestem podekscytowana na tego 1-go stycznia.

Ja właśnie wróciłam z papierniczego z kalendarzem i wymyślam jakieś rzeczy, które muszę zrobić, żeby tylko coś wpisać

Dziewczyny od zabijania kwiatów - sprawcie sobie Zamiokulkasa (czy jak on się nazywa). Bardzo trudno go dobić i jest dodatkowo bardzo ładny.

Ja mam jakieś 12 kwiatów w domu, może nie mam wybitnej ręki do kwiatów, zdarza się, że któryś nie przeżyje, ale stałam się wielką kwiaciarą (nie wiem, czy takie słowo istnieje) i muszę się ograniczać, żeby nie kupować więcej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

OMG, wy tak ambitnie do tego podchodzicie.
Ja jak kupiłam kalendarz, to najpierw wpisałam gastroskopię, a potem koncert.


Bosze bosze bosze.
Przypomniałyście mi, muszę złożyć dzisiaj komuś życzenia urodzinowe. Na śmierć zapomniałam

[syyyyyylwia]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;87459543]Załamuje mnie mój kot. Koty miały być takie niezależnie. Ehe. Jak usiądę na kanapę to odrazu mam kota na kolanach. I nie że spokojnie siedzi, traca łapami, głową, jak jej nie glaskam. Nic nie mogę zrobić. Wygonie ja to wraca za minutę. Nie wiem jak ja tego oduczyć. Mogę ją glaskac, ale nie non stop. Też mam życie! [/QUOTE]
Jak moja ma taki napad a ja coś robię to głaskam stopą, nie widzi różnicy


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez khloe

Mój kumpel kiedyś 'grał' są Trudnych Sprawach czy w czymś takim i mówił, że tam nie ma typowo scenariusza. Jakiś tam 'reżyser' mówi ci, ze dzisiaj będzie odcinek o mężu który zdradza żonę z sekretarka i proszę sobie wymyślić dialogi samemu

Chyba 100 zł wtedy zarobił
Bynajmniej nie holyłudzkie zarobki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mój wujek kilka razy grał w Szpitalu, ale on by mógł nawet za darmo. Taki się z niego pasjonat teatru i aktorstwa zrobił na starość.

Co do kalendarzy to ja nigdy nie pamiętam, żeby uzupełniać i zabierać ze sobą. Ale kusi mnie jeden strasznie w tym roku. Tylko ehh 70 zł, a boję się, że będzie leżeć odłogiem

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ja też mam Muminkowy Kocham Muminki, mam tyle gadżetów z nich <3
I z tą pracą to chyba coś z tego będzie, teraz pytanie jak nam się życie ułoży, bo będzie to wymagać dużego zaangażowania innych osób (godziny otwarcia szkoły, zajęcia dodatkowe i takie tam ułatwienia).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[brandie]

Ja do pracy sobie kupiłam piękny kalendarz z leniwcem i napisem "jak odłożę to na pojutrze, to na jutro nie będzie trzeba odkładać"

[invisible_01]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87460094]Ja też mam Muminkowy Kocham Muminki, mam tyle gadżetów z nich <3
I z tą pracą to chyba coś z tego będzie, teraz pytanie jak nam się życie ułoży, bo będzie to wymagać dużego zaangażowania innych osób (godziny otwarcia szkoły, zajęcia dodatkowe i takie tam ułatwienia).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Trzymam kciuki! Łatwo na pewno nie będzie, ale myślę, że na pewno dacie radę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez invisible_01

Trzymam kciuki! Łatwo na pewno nie będzie, ale myślę, że na pewno dacie radę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki

Zobaczymy. Na szczęście jest tak, jak pisze Golteria - nie mam noża na gardle, jak nie wyjdzie, to nic się nie stanie. A praca wydaje się fajna, ani nie bezpośrednio z ludźmi, ani nie wciskanie kitów, ani nie z pieniędzmi.

[MiamiGlow]

Napisane przez khloe

Mój kumpel kiedyś 'grał' są Trudnych Sprawach czy w czymś takim i mówił, że tam nie ma typowo scenariusza. Jakiś tam 'reżyser' mówi ci, ze dzisiaj będzie odcinek o mężu który zdradza żonę z sekretarka i proszę sobie wymyślić dialogi samemu

Chyba 100 zł wtedy zarobił
Bynajmniej nie holyłudzkie zarobki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To w sumie wiele wyjaśnia. No może poza tym dlaczego aż tyle tego wyprodukowali, kto to ogląda i czy ludzie tak troszeczkę żenady nie czują. :p[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87460022]OMG, wy tak ambitnie do tego podchodzicie.
Ja jak kupiłam kalendarz, to najpierw wpisałam gastroskopię, a potem koncert.


Bosze bosze bosze.
Przypomniałyście mi, muszę złożyć dzisiaj komuś życzenia urodzinowe. Na śmierć zapomniałam [/QUOTE]Ja w tym roku nie kupuję kalendarza, bo zawsze kończy się tak samo. Pierwsze dni się ekscytuję, potem nie używam. Ale będę sobie pisać zdarzenia w kalendarzu w telefonie + może jakiś plik sobie jeszcze zrobię. I jestem mimo wszystko z siebie dumna, bo udało mi się dziś popracować, poćwiczyć angielski, a teraz mam chwilę dla urody i regenerację maseczkową.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ja mam czasami tak zawalony kalendarz, że mi nie wystarczy miejsca w jednym dniu. Kocham analogowe kalendarze. Tż każe mi używać takiego w telefonie, ale ja nie mam do tego serca.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MiamiGlow]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87460280]Ja mam czasami tak zawalony kalendarz, że mi nie wystarczy miejsca w jednym dniu. Kocham analogowe kalendarze. Tż każe mi używać takiego w telefonie, ale ja nie mam do tego serca.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Mi serce pęka jak widzę mój kalendarz 2019, który tak długo wybierałam, a potem jeszcze sama ozdobiłam okładkę... I większość roku leżał nieruszany. W telefonie jakoś lepiej mi idzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87460280]Ja mam czasami tak zawalony kalendarz, że mi nie wystarczy miejsca w jednym dniu. Kocham analogowe kalendarze. Tż każe mi używać takiego w telefonie, ale ja nie mam do tego serca.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Ja podobnie.
Tzn kalendarze z ostatnich 2-3 lat też miałam faktycznie prawie puste w porównaniu do czasów studenckich.
Ale w kalendarz w telefonie to ja w ogóle nie umiem. Tzn nie że w sensie nie wiem, jak to działa, tylko właśnie nie mam serca do tego. Muszę mieć papierowy.
Mam ulubiony typ: z twardszą okładką, mały, mieszczący się do każdej torebki, ze wstążką do założenia, koniecznie z gumką, i taki, żeby po otwarciu było widać od razu cały tydzień. Nie że jeden dzień na stronę.
Tylko potem lipa jest, bo w weekendy jest mniej miejsca do zapisania. Ale i tak wolę widzieć od razu cały tydzień, łatwiej mi ogarnąć i sobie zaplanować.
Ileś lat kupowałam te małe z Antry, to chyba jest A6. Teraz wzięłam jakiś inny, ale też fajny.

[Apelly]

Napisane przez edan84

A to "jak się nikogo nie ma", to człowiek jest przegrywem? No i "posiadanie" kogoś liczy się od którego momentu? Tak informacyjnie, abym wiedział czy przegrywam w tej dziedzinie czy wygrywam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To zależy w jakim środowisku się obracasz :P w jednym możesz być przegrywem a w drugim wygrywem. A jaki jesteś naprawdę to sam doskonale zapewne o tym wiesz :P

Napisane przez invisible_01

Co do pracy jeszcze to ja się trzymam tylko w swojej strefie komfortu, czyli składam do korporacji, bo tak zawsze pracowałam i wiem, czego się spodziewać.
Wysłane aplikacji Forum Wizaz

Ja tak samo. Jakoś czułabym obawy zmieniając pracę na jakąś małą firemkę, gdzie jest kilka osób.

Napisane przez invisible_01

Ja mogę tylko powiedzieć, że wśród mojej grupy znajomych średnia za takie szeregowe stanowisko z językami obcymi (nie programiści, zwykle stanowiska, do których nie potrzeba żadnych konkretnych studiów i pracują tam i ludzie po europeistyce, i po filologii, i po finansach, byle języki byly) to tak +6 tys netto.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To moja korporacja jakaś biedna jest

[edan84]

Napisane przez Apelly

To zależy w jakim środowisku się obracasz w jednym możesz być przegrywem a w drugim wygrywem. A jaki jesteś naprawdę to sam doskonale zapewne o tym wiesz :P

A w środowisku wizażu?

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez ville

Ja właśnie wróciłam z papierniczego z kalendarzem i wymyślam jakieś rzeczy, które muszę zrobić, żeby tylko coś wpisać

Dziewczyny od zabijania kwiatów - sprawcie sobie Zamiokulkasa (czy jak on się nazywa). Bardzo trudno go dobić i jest dodatkowo bardzo ładny.

Ja mam jakieś 12 kwiatów w domu, może nie mam wybitnej ręki do kwiatów, zdarza się, że któryś nie przeżyje, ale stałam się wielką kwiaciarą (nie wiem, czy takie słowo istnieje) i muszę się ograniczać, żeby nie kupować więcej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Miałam, usmiercilam 2. Tak samo skończył jezyk teściowej i parę innych opornych. Różnica polega tylko na czasie, te bardziej wrażliwe poddają się wcześniej
A ja lubię zieleń w domu, więc znoszę ofiary do domu a potem patrzę jak dogorywaja i szlag mnie trafia

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[kasztanka3]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87460280]Ja mam czasami tak zawalony kalendarz, że mi nie wystarczy miejsca w jednym dniu. Kocham analogowe kalendarze. Tż każe mi używać takiego w telefonie, ale ja nie mam do tego serca.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Tez wole papierowe, zawsze sobie znajde jakis ladny

Sylwestra spedzimy z mezem na kanapie, ogladajac netflixa, w zeszlym roku wybralismy sie na camping i wyszly nam fajne zdjecia i time lapse nocnego nieba, ale teraz polowa kraju sie pali, wiec o campingu czy wycieczkach w gory moge sobie pomarzyc Straszny mam o to bol tylka, bo mi sie nudzi bez takich wypraw.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

LOL
Wchodzę na randomowy wątek na intymnym o tym, że dziewczyna nie chce się kochać, przeskakuję na koniec, żeby się dowiedzieć, co postanowił autor i czym dostaję w twarz? Dyskusją o tym, że jak kobieta siedzi w domu z dzieckiem, to się cofa intelektualnie, nie ubiera ładnie i mąż jej nie szanuje i zdradza
Oj ja coś czuję, że moim pierwszym postanowieniem w 2020 będzie koniec czytania większości tego forum, bo po dokładnie takich tekstach ja mam od paru miesięcy już takiego dość pokaźnego doła. Nie, żeby to się odnosiło do mojej sytuacji, bo nie czuję się cofnięta intelektualnie ani nie mam problemu z szacunkiem męża, ale chyba nie chcę uczestniczyć w świecie, który ma takie poglądy, które są w dodatku olbrzymią generalizacją, po prostu.

[invisible_01]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87460979]LOL
Wchodzę na randomowy wątek na intymnym o tym, że dziewczyna nie chce się kochać, przeskakuję na koniec, żeby się dowiedzieć, co postanowił autor i czym dostaję w twarz? Dyskusją o tym, że jak kobieta siedzi w domu z dzieckiem, to się cofa intelektualnie, nie ubiera ładnie i mąż jej nie szanuje i zdradza
Oj ja coś czuję, że moim pierwszym postanowieniem w 2020 będzie koniec czytania większości tego forum, bo po dokładnie takich tekstach ja mam od paru miesięcy już takiego dość pokaźnego doła. Nie, żeby to się odnosiło do mojej sytuacji, bo nie czuję się cofnięta intelektualnie ani nie mam problemu z szacunkiem męża, ale chyba nie chcę uczestniczyć w świecie, który ma takie poglądy, które są w dodatku olbrzymią generalizacją, po prostu.[/QUOTE]Współczuję, nie czytałam tego watku. A w prawdziwym życiu masz takie odczucia? Na forum każdy jest idealny i wiadomo, że nie jeys mile czytać coś takiego, ale najważniejsze jest to, jak Ty się z tym czujesz w realu. Mnie poglądy na forum często średnio ruszają, za to w prawdziwym życiu stykam się z ogromnym niezrozumieniem. Nie chcę mieć dzieci i to, jakie teksty już w swoim życiu słyszałam, przechodzi ludzkie pojęcie. Plus do tego to, co sobie wyczytam w internecie i robi to swoje.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ridja devojka]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87460979]LOL
Wchodzę na randomowy wątek na intymnym o tym, że dziewczyna nie chce się kochać, przeskakuję na koniec, żeby się dowiedzieć, co postanowił autor i czym dostaję w twarz? Dyskusją o tym, że jak kobieta siedzi w domu z dzieckiem, to się cofa intelektualnie, nie ubiera ładnie i mąż jej nie szanuje i zdradza
Oj ja coś czuję, że moim pierwszym postanowieniem w 2020 będzie koniec czytania większości tego forum, bo po dokładnie takich tekstach ja mam od paru miesięcy już takiego dość pokaźnego doła. Nie, żeby to się odnosiło do mojej sytuacji, bo nie czuję się cofnięta intelektualnie ani nie mam problemu z szacunkiem męża, ale chyba nie chcę uczestniczyć w świecie, który ma takie poglądy, które są w dodatku olbrzymią generalizacją, po prostu.[/QUOTE]Mi jest przykro jak czytam takie rzeczy bo część ludzi ma takie poglądy. Ja np odkąd mam dzieci to czuję się jakbym miała skromniejszy zasób słów bo większość czasu gadam z ludźmi którzy mają max metr wzrostu albo czytam im bajki albo krzyczę "nie" "zostaw" "chodz tu" "nie zjadaj kabli' więc to nie wymaga jakiegoś bogatego słownictwa. Cały czas coś czytam ale i tak przez to że rzadziej muszę rozmawiać z dorosłymi ludzmi czuję się potem tak, jakbym się nie umiała wygadać.
Ludzie często mają zestaw stereotypów przez który oceniają matki będące w domu (zresztą mamy szybko wracające do pracy też mają przechlapane) i serio czasami nie jest przyjemne udowadniać światu że nie jesteś wielbłądem jak już sama czujesz że rosną ci garby.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz