Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 9

[Inw]

Napisane przez agoola83

W ogóle zastanawia mnie fakt, że pani dr co mnie prowadzi w ogóle nie liczy się z usg...mówi, że ułożenie twarzyczkowe powoduje jedynie(!) wydłużenie I fazy porodu...zaś dr do którego chodzę "podglądać" dzidziusia twierdzi, że on to by mnie na cc z tego powodu zakwalifikował, po co ryzykować...i się zastanawiam...

Na mnie hasło "po co ryzykować" zawsze działa jeśli chodzi o małego, także jeśli lekarz wspomina o dodatkowym ryzyku to może dobrze chociaż zasięgnąć dodatkowej opinii jeszcze? A ten lekarz chce/może Ci dać skierowanie na cc?

Napisane przez marieee

Można, owszem.
Ale nie trzeba dodatkowo "kusić" i prowokować, chociazby przez nadawanie zwierzętom ludzkich imion.


tak jak strasznie irytuje mnie jak dzieci mówią do siebie "Dałnie" itp.
a starsi czy rodzice nie zwracają na to uwagi.
Albo dziewcyzny.. mówiące do siebie pieszczotliwie "suk*" "kur**"
koniec tematu, zdania nie zmienię

Ja tam nie namawiam do zmiany zdania Tak tylko mi się skojarzyło że akurat do przezywania to dla dzieci powód każdy jest dobry jeśli poczują wenę

[selena85]

Napisane przez SunShineDoll

marieee jak się sytuacja plasuje w twoim kanale rodnym ?

Ona ma szyjkę długą jak gęś

___________
Perfuzka miała łabędzią, czekała, niecierpliwiła się i proszę TRACH! jaki piękny efekt

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:50 ----------

Napisane przez marieee

tak jak strasznie irytuje mnie jak dzieci mówią do siebie "Dałnie" itp.
a starsi czy rodzice nie zwracają na to uwagi.
Albo dziewcyzny.. mówiące do siebie pieszczotliwie "suk*" "kur**"
koniec tematu, zdania nie zmienię

Dokładnie.... - MASAKRA :-|

[ejani]

Napisane przez marieee

Można, owszem.
Ale nie trzeba dodatkowo "kusić" i prowokować, chociazby przez nadawanie zwierzętom ludzkich imion.


tak jak strasznie irytuje mnie jak dzieci mówią do siebie "Dałnie" itp.
a starsi czy rodzice nie zwracają na to uwagi.
Albo dziewcyzny.. mówiące do siebie pieszczotliwie "suk*" "kur**"
koniec tematu, zdania nie zmienię

Dokładnie. Ja nawet jak ktoś mniej znajomy do mnie "laska" powie to się burzę... Ale mam koleżanki, które witają wszystkich "cześć piczki"

I to dorosłe kobiety, więc czego wymagać od dzieci?

[poczatkujaca-dagmara]

Perfuzjo prosze wypowiedz sie bardziej na temat poduszek do karmienia,czym rozni sie rogal od fasolki? Ja mam taki kojec http://motherhood.pl/sklep/kojec-motherhood-2 jak sprawdzam u wujka google to za duzej roznicy nie widze, rozwazam taka poduszke http://poofi.pl/shop/#/shop/products...ia-poofi-pure/

[Akkma]

Napisane przez selena85

Dziewczyny jecie pomarańcze w ciąży?

Ja jem jednego dziennie

Napisane przez vacuity

Ja tam jeszcze miesiąc trzymam zaciśnięte jak urodzi pierwsza dziewczyna z lutego to zacznę panikować

Ja też

Napisane przez EVI07

Ale powiem Wam, że trochę po tym sylwestrze jest mi przykro, bo życzenia złożyli nam aż jedni znajomi, dla reszty przestaliśmy istnieć. Trąd ciążowy, jak nic... Nagle okazało się, że skoro ja w 9 miesiącu ciąży nie piję, nie prowadzę samochodu i ogólnie źle się czuję, to nie warto nas nigdzie zapraszać, ani nawet składać nam życzeń.

U nas to samo

Napisane przez selena85

Porodowy Sylwester we Wrocławiu :http://www.tvn24.pl/wroclaw,44/pierw...cy,383803.html

Ooo to nawet w 'mojej' porodówce


My patriotycznie spędziliśmy sylwestra z TVP2 we Wrocławiu Nie spodziewałam się, że we dwójkę można się tak super bawić i to bez alkoholu! hehe Była wyżerka, nawet tańce były i to nie tylko przytulańce Poszliśmy spać po 2. Dzisiaj rozłożyliśmy sobie łóżko w salonie przed telewizorem i tak dogorywamy przez cały dzień

Humor skutecznie psuła mi jedynie cukrzyca ;/ Wczoraj pobiłam nawet wigilijne wyniki ;/ Na glukometrze pojawiło się 170! ;/ Później 160 i 140!

Dziewczyny w 2014 życzę Wam wszystkiego co najlepsze!

[gosia261282]

Napisane przez selena85

Ooo jak fajnie mieć dziecko - w końcu będę mogła się pogilgać z kimś po plecach tak jak lubię bo mój mąż drapac mnie nie chce :

https://scontent-a-ams.xx.fbcdn.net/...40130149_n.png

Ja i Wiki lubiłyśmy pisać sobie po plecach,albo rysować i zgadywać co to


Co do zwierząt i ludzkich imion jest mi to obojętne.
Moja Wiki miała maskotkę w wieku jakoś 5 lat,którą nazwała... Maks Hański,więc i nazwisko pies pluszowy miał

I przypomniało mi się jak za dzieciaka w moim bloku pijaczek miał pieska. No i ciągle chodził napruty z tym psem i tylko słychać było jak bluzga k...a je..na. Pies nie wiem czy w ogóle miał imię. Ja na niego mówiłam pieszczotliwie: je.banka,je.banusia (kropki wstawiłam,bo mi wyczachowało)

[Inw]

Napisane przez ejani

Dokładnie. Ja nawet jak ktoś mniej znajomy do mnie "laska" powie to się burzę... Ale mam koleżanki, które witają wszystkich "cześć piczki"

I to dorosłe kobiety, więc czego wymagać od dzieci?

Ale to już kwestia kultury w ogólności. No i faktycznie jeśli dorośli sami sobie tak poprzeczkę w tej kwestii ustawiają, to nie ma się co dziwić dzieciom z ich otoczenia że mówią jak mówią i nie widzą w tym nic złego.

[marieee]

Napisane przez SunShineDoll

marieee jak się sytuacja plasuje w twoim kanale rodnym ?

Cicho wszędzie, głucho wszędzie

Napisane przez Inw

Ja tam nie namawiam do zmiany zdania Tak tylko mi się skojarzyło że akurat do przezywania to dla dzieci powód każdy jest dobry jeśli poczują wenę

Ale jeśli ma się autorytet u dziecka, można wenę małego człowieka szybko ukrócić i uspokoić.

Napisane przez ejani

Dokładnie. Ja nawet jak ktoś mniej znajomy do mnie "laska" powie to się burzę... Ale mam koleżanki, które witają wszystkich "cześć piczki"
I to dorosłe kobiety, więc czego wymagać od dzieci?

laska to jeszcze jeszcze.... ale piczka właśnie o coś takiego mi chodzi

[Sheperdess]

Witam w Nowym Roku.

Przegapiliśmy wczoraj odliczanie noworoczne, próbowaliśmy właśnie usłyszeć, czy pielucha już się zapełniła.

U nas dziś bardzo leniwy dzień, pogoda fatalna, więc Adaś tylko je, śpi i robi kupy, a my się lenimy. Pewnie w nocy znów będzie koncertował, bo po co wtedy spać.

Czytam wątek w czasie karmienia, ale nie mam za bardzo jak odpisywać. Siedzieć dalej nie mogę, a na leżąco nie umiem.

Napisane przez Inw

A jak z zasypianiem przy cycu? Podobno sporo dzieci usypia na początku przy jedzeniu. Budzić i próbować zabawiać czy tylko odkładać jeśli już kima i tak?

Mój zawsze po cycu zasypia. Nie wybudzam, bo potem są problemy z uśpieniem. Jak śpi, to niech śpi.

[_Shiloh_]

Napisane przez perfuzja

U nas na razie jest: drzemka-karmienie-drzemka-karmienie-aktywność-karmienie-drzemka

U nas z tą aktywnością jest różnie, bo czasami Marcel po prostu przy piersi zasypia i nie idzie go już dobudzić.

Pomalowałam paznokcie u stóp i rąk, wczoraj ogoliłam wreszcie porządnie wadżajnę, jak moje dziecię śpi to szaleję

A tż do mnie "Kochanie widzę jaka jesteś zmęczona, idz do wanny albo wez prysznic, miej chwilę dla siebie"

Czyżby mój chłop zauważał, że opieka nad dzieckiem to również praca na pełny etat?

Ubranka new born są coraz bardziej na styk na synka, 56 są już dobre, tylko patrzeć jak wejdzie w 62, a to dopiero dwa tygodnie od porodu.

Wczoraj się rozpłakałam do TŻ i powiedziałam mu, że "jestem dziadem" bo w moim mniemaniu źle wyglądam jeszcze. Szkoda, że nie widziałyście jak się produkował, żeby wyprowadzić mnie z błędu. Kochany jest.

Sheperdess: ja też miałam problemy z siedzeniem, dużo miałam i mam jeszcze szwów no i hemoroidy ktore wyszły od parcia (na szczęście znikły). Ale dałyśmy radę urodzić to i przez połóg przejdziemy

[selena85]

Napisane przez Akkma

My patriotycznie spędziliśmy sylwestra z TVP2 we Wrocławiu Nie spodziewałam się, że we dwójkę można się tak super bawić i to bez alkoholu! hehe Była wyżerka, nawet tańce były i to nie tylko przytulańce Poszliśmy spać po 2. Dzisiaj rozłożyliśmy sobie łóżko w salonie przed telewizorem i tak dogorywamy przez cały dzień

Humor skutecznie psuła mi jedynie cukrzyca ;/ Wczoraj pobiłam nawet wigilijne wyniki ;/ Na glukometrze pojawiło się 170! ;/ Później 160 i 140!

Uuuhuhuhu to faktycznie sylwester po maxie u Ciebie !

[marieee]

Ja miałam kiedyś kota Kicię Bell - też miała imię i nazwisko


Pije sobię imbir z cytryną i miodem
Mąż przywiózł mi pizzę z Tabasco "tak ostatni raz przed dietą "
a dziecko kopie po żebrach

[lolita25]

A ja już leżę w łóżku, mąż wstaje o 3 nad ranem więc się położylismy, gadalam do niego gadałam aż przestał wydobywać z siebie yhhhyyy.....yyyyyy

Kuzynka miała przenoszoną ciążę o tydzień i były zielone wody a mała na niemowlęcym miała przyklejoną karteczkę " zielone wody" bo niby muszą się bardziej przyglądać takiemu dziecku więc nie wiem czy to tak dobrze urodzić po terminie
U nas w szpitalu jak jest się po terminie trzeba zgłosić siè na oddział

[kukurydzianaa]

Napisane przez perfuzja

My jeszcze w trakcie porodu nie byliśmy pewni jak nasze dziecko sie bedzie nazywać
Jak go zobaczyliśmy to odrzucilismy od razu wszystkie mocne typy i w 5 minut podjęliśmy decyzje

Mam nadzieję, że i u nas będzie tak samo. Oswoiłam się już prawie z Witkiem, a mąż (który sam zaproponował tego Witka) zaczyna coś kręcić nosem... W międzyczasie pojawił się jeszcze Paweł i Grzegorz - co mi się średnio widzi. Jak tak dalej pójdzie, to do ostatniej chwili syn będzie bezimienny

Napisane przez lidkaa82

Właśnie troche obawiam sie tego Maksymiliana bo mąż mówi że ładnie ale jak na osiedlu sąsiedzi będą wołać psy to nasze dziecko bedzie sie odwracać

Kiedyś to było bardzo popularne imię dla piesków...

Napisane przez lidkaa82

W naszym bloku są psy : Kuba, Kacper, Zuza, Maks... Masakra, czy nie można psa nazwac po psiemu??

To zależy. Ja znam np. dwa psy Borysy i tak mi się to imię kojarzy - jako pieskie. No a teraz staje się modne dla chłopców...
Tak samo jak mam kota Leona - który kojarzy mi się ze śmierdzącym, obsikanym i obsranym kocurem, a przecież imię zaczyna być coraz bardziej modne Jak się dowiedziałam, że moja siostra cioteczna tak nazwała synka, to stwierdziłam (oczywiście sama w sobie, nie przy niej), że to imię jest "mało ludzkie"

Ale fakt, jestem za tym, żeby zwierzaki nazywać po zwierzęcemu, albo tak, żeby zminimalizować prawdopodobieństwo, że imię stanie się modne dla ludzi... Ja np. miałam kiedyś świnkę morską Jagusię, rodzice mają psa Atosa (syna Szoguna) i Domela. Znajoma ma suki Furię i Apatię, miała psa Montera. Przecież można fajnie nazwać zwierzę bez używania ludzkich imion

[milka-pilka]

Napisane przez marieee

tak jak strasznie irytuje mnie jak dzieci mówią do siebie "Dałnie" itp.
a starsi czy rodzice nie zwracają na to uwagi.
Albo dziewcyzny.. mówiące do siebie pieszczotliwie "suk*" "kur**"
koniec tematu, zdania nie zmienię

To już jest przezywanie. Nawet jeśli ma być "pieszczotliwe", bo te nazwy mają wydźwięk pejoratywny.

Myślę, że to w ogóle zależy od kultury danego człowieka czy kultury danej społeczności.

Co do osób chorych to powinno się mówić "osoby z zespołem Downa" i w taki sposób nie obrazi się chorego (a wielu dorosłych mówi po prostu - "z Downem" )

[marieee]

A w ogóle dostałam około 20 smsów czy już po
I kilka osób dzwoniło, do mojej mamy

[senira666]

Napisane przez ajakasia

Jutro mam cc, o 7 rano mam sie zglosic.
Idzie ktoras ze mna do pary czy moj Antek bedzie pierwszym noworoczniakiem?

Napisane przez em ma

O masakra!!! To u nas psy nazywane są po psiemu

no mój pies ma niby ludzkie imię ale raczej dziecka takiego nie spotka--Yoko. Więc według mnie ludzkie-ok ale z rozwagą.
mieliśmy jeszcze koty... kotka była Milka a kocur Behemot ale wszyscy mówili mesie Niuniul

Napisane przez _Shiloh_

Wczoraj się rozpłakałam do TŻ i powiedziałam mu, że "jestem dziadem" bo w moim mniemaniu źle wyglądam jeszcze. Szkoda, że nie widziałyście jak się produkował, żeby wyprowadzić mnie z błędu. Kochany jest.

mogę sobie to wyobrazić bo faceci jak zaczną tłumaczyć i się zakręcą to fajnie to wygląda (przynajmniej mój tak ma)

[Le La]

ajakasia trzymam kciuki za szybka i bezproblemowa cc. Daj znac, jak bedziesz mogla.

Ja mam fasolke do karmienia i jest super, bardzo wygodnie sie karmi.

U nas dzisiaj bardzo fajny, meeega leniwy dzien spedzony w trojke

isia jak tam u Ciebie??? Daj znac.

[gosia261282]

Napisane przez lolita25

Kuzynka miała przenoszoną ciążę o tydzień i były zielone wody a mała na niemowlęcym miała przyklejoną karteczkę " zielone wody" bo niby muszą się bardziej przyglądać takiemu dziecku więc nie wiem czy to tak dobrze urodzić po terminie
U nas w szpitalu jak jest się po terminie trzeba zgłosić siè na oddział

Wiem,że zielone wody mogą być też jak dziecko oddało już smółkę.
Ja miałam normalne wody (Eryk urodził się 12 dni po terminie)

Poza tym termin jest liczony według om,a przecież cykle mogą mieć różną długość. Z Kacprem jak zaszłam w ciążę to cykl mi się wydłużył do ponad 40 dni,więc też owulacja była później.

[Le La]

A tak w ogole to sie wkurzylam na maksa, bo zadzwonila dzisiaj do mnie kadrowa z pracy, ze wlasnie sobie uswiadomila, ze dokumenty, ktore sa mi potrzebne do ZUSu wyslala pod zly adres Zle wpisala nr bloku.... nosz k...wa I jutro od rana musze poczte obdzwaniac, bo nie wiem do ktorej placowki poszedl ten list, zeby mi go jakos dostarczyli grrrrrrrrrr......

[Olcia_1983]

Napisane przez marieee

A w ogóle dostałam około 20 smsów czy już po
I kilka osób dzwoniło, do mojej mamy

Ha ha Tobie spokoju dzisiaj nie dadzą

[Nemezis23]

Napisane przez gosia261282

Wiem,że zielone wody mogą być też jak dziecko oddało już smółkę.
Ja miałam normalne wody (Eryk urodził się 12 dni po terminie)

Poza tym termin jest liczony według om,a przecież cykle mogą mieć różną długość. Z Kacprem jak zaszłam w ciążę to cykl mi się wydłużył do ponad 40 dni,więc też owulacja była później.

Zielone wody mogą chyba też odejść przed terminem

Mi gin wyliczył od początku według usg, bo od zawsze mam dłuższe cykle, więc według om byłby oszukany.

[_Shiloh_]

Napisane przez senira666

mogę sobie to wyobrazić bo faceci jak zaczną tłumaczyć i się zakręcą to fajnie to wygląda (przynajmniej mój tak ma)

Oczywiście zapewniał mnie "Dziuba no przecież bardzo dobrze wyglądasz, rozstępów nie masz żadnych, masz płaski brzuszek". Starał sie jak mógł
później moje humory zaczyna obracać w żart i bierze mnie na śmiech, zaczyna mnie rozśmieszać itp. ale zawsze mu się jakoś udaje.

Nemezis: ja miałam wg. OM 23 grudnia, a wg. USG 03 stycznia. I chyba wstrzeliłam się bardziej wg. terminu OM bo mały urodził się 17. Ale ja bardzo chciałam wcześniej go urodzić, przed świętami. No i tym odkurzaniem dywanu na kolanach wywołałam sobie Marcelka na świat (tak sobie sama to tłumaczę)

A co do zielonych wód, to z tego co mi tłumaczono, to zwykle (nie zawsze) są gdy dziecko jest przenoszone i odda smółkę, trzeba wtedy monitorować takiego noworodka bo jak się nimi zachłysnął to jest duże prawdopodobieństwo, że dostanie zapalenia płuc od tego.

[Inw]

Napisane przez lolita25

Kuzynka miała przenoszoną ciążę o tydzień i były zielone wody a mała na niemowlęcym miała przyklejoną karteczkę " zielone wody" bo niby muszą się bardziej przyglądać takiemu dziecku więc nie wiem czy to tak dobrze urodzić po terminie
U nas w szpitalu jak jest się po terminie trzeba zgłosić siè na oddział

Ale zielone wody to chyba nie od przenoszenia tylko jeśli coś malucha zestresuje mocno w brzuchu i smółkę puści przedwcześnie? U dzieci nieprzenoszonych też przecież mogą być zielone wody?

Napisane przez marieee

A w ogóle dostałam około 20 smsów czy już po
I kilka osób dzwoniło, do mojej mamy

Coś czuję że Isia się nie odzywa, to jeszcze się w kolejkę wciśnie przed Zuzą

[Nemezis23]

Napisane przez _Shiloh_

Nemezis: ja miałam wg. OM 23 grudnia, a wg. USG 03 stycznia. I chyba wstrzeliłam się bardziej wg. terminu OM bo mały urodził się 17. Ale ja bardzo chciałam wcześniej go urodzić, przed świętami. No i tym odkurzaniem dywanu na kolanach wywołałam sobie Marcelka na świat (tak sobie sama to tłumaczę)

Fajnie, że się udało tak jak chciałaś

W cyklu, w którym zaszłam w ciążę prowadziłam obserwację cyklu, więc jeżeli Mała miałaby być idealnie donoszona to powinna się urodzić zgodnie z terminem z usg, a jak będzie to zobaczymy

[perfuzja]

Napisane przez poczatkujaca-dagmara

Perfuzjo prosze wypowiedz sie bardziej na temat poduszek do karmienia,czym rozni sie rogal od fasolki? Ja mam taki kojec http://motherhood.pl/sklep/kojec-motherhood-2 jak sprawdzam u wujka google to za duzej roznicy nie widze, rozwazam taka poduszke http://poofi.pl/shop/#/shop/products...ia-poofi-pure/

Rogal to kojec A fasolka wyglada tak: http://motherhood.pl/sklep/fasolka-motherhood-1
Jest akurat takich rozmiarów, zeby ja położyć wokol siebie.

Co do zielonych wód: pojawiają sie wtedy, kiedy dziecko w macicy odda smolke. A to zdarza sie, kiedy z jakis powodów dziecko jest zestresowane. Wiec u mnie na przykład podejrzewali, ze wody mogą byc zielone, bo Emil miał bardzo wysokie tętno na poczatku, co świadczyło o tym, ze nie dzieje mu sie najlepiej. Przy przenoszonej ciazy łozysko gorzej pracuje, dlatego prawdopodobieństwo pojawienia sie zielonych wód zwiększa sie.

[Roane]

Chyba wreszcie powoli zaczynam czaić, jak wygląda czkawka. Wcześniej jak o tym pisałyście, to ni cholery nie mogłam sobie wyobrazić, jak to ma wyglądać, że jak dziecko ma czkawkę i ja mam to czuć? To takie jakby regularne podskakiwanie brzucha, jakby delikatnie drgnięcia całości?
Bo jeśli młody ma czkawkę, to znaczy że właśnie bardzo mu posmakowała pomidorówka, a wczoraj wieczorem bardzo smakowała mu chyba rybka z sosem pieczarkowym

Napisane przez ajakasia

Czesc dziewczyny, witam sie w Nowym Roku i zegnam jako dwupak

Jutro mam cc, o 7 rano mam sie zglosic.
Idzie ktoras ze mna do pary czy moj Antek bedzie pierwszym noworoczniakiem?

Odezwe sie, jak bede mogla, trzymajcie kciuki

Trzymam kciuki

Napisane przez selena85

marieee , marieee , marieee <doping>

dawaj, dawaj!

Mąż podwozie wyszorował, stopy między paluchami - czas rodzić a nie się nam tu ociągasz

Doping jak ta lala, marieee nie masz wyboru, krzyżowanie nóg nic nie da, rodzić musisz

Napisane przez marieee

Ja jak zostaję z kotami sama to też często mówię "maluszku""słoneczku" itd. ale nie mamusia.. itp.

Dzieci są nieobliczalne czasem, wręcz okrutne..
Moja siostra była w szkole podstawowej kozłem ofirnym, tylko dlatego.. że jedna z bogatych kolezanek miała świnkę morką - Natalkę.... i dzieci robiły sobie zarty.

Siostra zwyczajnie miała pecha, że z normalnym imieniem oberwało jej się za imię. A co mają powiedzieć te biedne małe Izaury, Pelagie, Genowefy, Alfonsi i cała reszta. Wtedy dopiero dzieci potrafią dać popalić.

Napisane przez _Shiloh_

(...)
Pomalowałam paznokcie u stóp i rąk, wczoraj ogoliłam wreszcie porządnie wadżajnę, jak moje dziecię śpi to szaleję
(...)

Też bym sobie pomalowała paznokcie u nóg. Ale, po wczorajszym doświadczeniu z goleniem nóg pod prysznicem (no cholera, nawet w łóżku takich akrobacji nie robię jak wczoraj próbując uda ogolić) chyba odpuszczę sobie próby.

Napisane przez marieee

A w ogóle dostałam około 20 smsów czy już po
I kilka osób dzwoniło, do mojej mamy

Przynajmniej Tobie gitary nie zawracają

Napisane przez gosia261282

Wiem,że zielone wody mogą być też jak dziecko oddało już smółkę.
Ja miałam normalne wody (Eryk urodził się 12 dni po terminie)
(...)

A ja czytałam że jak wody są zielone to jakiś groźny objaw czegoś tam, nie wnikałam dokładnie.

[mengazhu]

Napisane przez upadly_aniol00

Też mi się to nie podoba . I też dlatego nasz syn będzie miał na imię Kacper a nie Kuba . Sąsiedzi mają psa ratlerka Kubę cały dzięn się na niego drą "KUbbaaaaa chodz do domu ! Kubaaaaaaa ! Rano w południe i wieczorem

Ale Kuba to takie ludzkie imię, jak dla mnie. Jak rejestrowałam starszaka to było to imię nr 1.

Napisane przez lidkaa82

W naszym bloku są psy : Kuba, Kacper, Zuza, Maks... Masakra, czy nie można psa nazwac po psiemu??

o matko!

Napisane przez ajakasia

Jutro mam cc, o 7 rano mam sie zglosic.
Idzie ktoras ze mna do pary czy moj Antek bedzie pierwszym noworoczniakiem?

Powodzenia.

Któraś pytała czy iść na KTG czy czekać na wizytę. Jakby nic się nie działo to czekałabym do 3.

Napisane przez marieee

Albo dziewcyzny.. mówiące do siebie pieszczotliwie "suk*" "kur**"

tak, słit focia z moimi suczkami

Napisane przez lolita25

A ja już leżę w łóżku, mąż wstaje o 3 nad ranem więc się położylismy, gadalam do niego gadałam aż przestał wydobywać z siebie yhhhyyy.....yyyyyy
Kuzynka miała przenoszoną ciążę o tydzień i były zielone wody a mała na niemowlęcym miała przyklejoną karteczkę " zielone wody" bo niby muszą się bardziej przyglądać takiemu dziecku więc nie wiem czy to tak dobrze urodzić po terminie
U nas w szpitalu jak jest się po terminie trzeba zgłosić siè na oddział

Ja się ze starszakiem nie musiałam zgłaszać po terminie. Pojechałam bo sie zaczęło, było 10 dni po. Zielone wody były. Żadnej kartki nie przypięli mu później.
Bardzo często mój mąż tak kończy ze mną rozmowę

Napisane przez marieee

A w ogóle dostałam około 20 smsów czy już po
I kilka osób dzwoniło, do mojej mamy

Ja swoją mamę z pierwszym wnukiem informowałam po porodzie. Przeżywałaby to gorzej ode mnie

Napisane przez Le La

A tak w ogole to sie wkurzylam na maksa, bo zadzwonila dzisiaj do mnie kadrowa z pracy, ze wlasnie sobie uswiadomila, ze dokumenty, ktore sa mi potrzebne do ZUSu wyslala pod zly adres Zle wpisala nr bloku.... nosz k...wa I jutro od rana musze poczte obdzwaniac, bo nie wiem do ktorej placowki poszedl ten list, zeby mi go jakos dostarczyli grrrrrrrrrr......

takie księgowe są fajne. U nas kiedyś źle naliczyła mi macierzyński, po starszaku. W rezultacie kilka m-cy później nie dostałam wypłaty by się przez te miesiące tyle nazbierało

[forester]

ajakasia kciukasy za bez problemową cesarkę

[QUOTE=iwantyou99;44377376]Funt na przykład [QUOTE]
właśnie, jak tam Funt się zachowuje? Efekt po terapii u Pani psycholog się utrzymuje? i jak tam Twoja anemia?

Napisane przez vacuity

Dziewczynki, nie stresujcie się tak tym rodzeniem W poniedziałek na wizycie mówił o tym mój gin - data porodu jest orientacyjna, jak Małe nie wychodzi to nie znaczy, że trzeba ja wykurzyć, ono najlepiej wie kiedy jest gotowe. A im bardziej kobieta się spina, tym mniejsze szanse na poród, bo organizm potrzebuje rozluźnienia, by mogło się zacząć Wiele dziewczyn z wątku nie dotrwało do tej określonej daty, ale urodziły w terminie, w drugą stronę - po tej dacie - też to działa
W ogóle podoba mi się to, że w moim szpitalu nie ma parcia na wywoływanie porodu. W czerwcu leżałam z "przeterminowaną" dziewczyną. Terminy z OM i USG miała na 3 i 11 czerwca. Do szpitala kazali jej przyjść 18 czerwca, tydzień po terminie. Jak wychodziłam 23 - w piątek - wciąż nie urodziła. Była monitorowana cały czas, ale za wywoływanie mieli się brać po weekendzie, jeśli nic się nie ruszy. Współczułam jej, bo męczyła się psychicznie siedząc w tym szpitalu, ale z dzieciem było wszystko ok, po prostu nie nadszedł jeszcze jego czas.

dokładnie, w wielu przypadkach dzieć musi dojrzeć to wyjścia. Jednak nie należy zapominać, że steruje nami Matka Natura i ona już dobrze wie co robi. W końcu ma tyle lat doświadczenia

Napisane przez agoola83

W ogóle zastanawia mnie fakt, że pani dr co mnie prowadzi w ogóle nie liczy się z usg...mówi, że ułożenie twarzyczkowe powoduje jedynie(!) wydłużenie I fazy porodu...zaś dr do którego chodzę "podglądać" dzidziusia twierdzi, że on to by mnie na cc z tego powodu zakwalifikował, po co ryzykować...i się zastanawiam...

a jakby się skonsultować jeszcze z kimś? pozostaje jeszcze liczyć na konsultacje już na IP kiedy są skurcze i oni wtedy też mogą podjąć decyzje, że cc. W końcu to oni biorą odpowiedzialność za Ciebie podczas porodu.

[_Shiloh_]

Roane: ogolisz się i pomalujesz se pazury jak dzieć będzie spał, albo TŻ się nim zajmie, a Ty sie zamkniesz w łazience jak ja lub emma

Co do zestresowania dziecka i zielonych wód.To przypomniało mi się, że u Marcela też było wysokie tętno, a później zaczęło spadać (nie wiem, czy to kwestia stresu i tego, że zaczął się poród).Zrobiło się bardzo nieregularne i po każdym partym skurczy położna monitorowała mnie detektorem tętna, dlatego też nie mogłam urodzić w wodzie, a ku temu się zamierzałam, jak sie okazało że na zzo zapozno bo mam 10 cm rozwarcia.

Moje wody były przezroczyste, wszystkie odeszły jeszcze w domu, zostało ich niewiele kiedy przyjechałam do szpitala.